piątek, 13 czerwca 2014

KRĘGOSŁUPOWY FINAŁ: SZCZYT CIERPIENIA


 
Sri Vasantha Sai

Prawa Autorskie 2014 r. Sri Vasantha Sai Books  and Publications Trust

Wstęp

“Czym jest ta dziwna książka? Czy można przejść
przez więcej cierpień dla zadania wyzwolenia
świata?”    Sri Vasantha Sai

W maju bieżącego roku pokuta Sri Vasanthy Sai dla wyzwolenia świata osiągnęła szczyt. Zdecydowano w kwietniu odprawić serię potężnych yagni w jej domu, Aszramie Mukthi Nilayam, aby uspokoić ekstremalne zakłócenie Pięciu Elementów, w ludziach na świecie oraz dopomóc w unicestwieniu karmy świata. W owym czasie nadeszło wiele wiadomości od proroków Ammy, astrologów oraz wielbicieli sugerujących, że świat znajduje się w krytycznym punkcie zwrotnym oraz w śmiertelnym niebezpieczeństwie. W medytacji Swami sam zatwierdził obszerny, dziesięciodniowy program*, który miał się rozpocząć 18. maja 2014 r.

Tuż przed ceremonią otwarcia Sri Vasantha Sai cierpiała z powodu ataku silnego bólu, co uniemożliwiło jej wzięcie udziału w uroczystościach i położyło ją do lóżka. Zaplanowane wydarzenia zostały zagrożone. Po modlitwach i poszukiwaniach duszy postanowiono, że bieg wydarzeń dowodzi tylko tego, iż program musi być kontynuowany, ponieważ może on doprowadzić do punktu szczytowego i do końca cierpienia oraz pokuty w jej życiu. Jej doświadczenia w trakcie tego dręczącego i bolesnego okresu są tematem następujących rozdziałów.

Mimo iż Amma nie wyzdrowiała całkowicie, chce podzielić się ze wszystkimi teraz, ponieważ wiele ludzi wyraziło zainteresowanie, nie wiedząc, co się dzieje. Amma prosiła mnie, abym powiedział wszystkim, że ona ‘nie pisze’, ale leży w łóżku i że tylko podyktowała rozdziały tej książki.

                                                        Wydawca
·                     
  *Athi Rudra Maha Yagna, Shantha Chandi Homam, Mahalakshmi Yagna, Sarva Mangala Yagnas

Rozdział pierwszy

MAŁPA I KOTEK

Moje ręce zawsze piszą, nie przestają. Napisałam sto osiemdziesiąt książek. Jednakże dziwna choroba przyszła do mnie i leżałam w łóżku przez ostatnich piętnaście dni. Lekarz powiedział, że nie powinnam pisać. Ręce małpy nie potrafią trzymać nawet przez sekundę. Istnieje wiele przysłów, które mówią o tym. W języku tamilskim zostało powiedziane:

Girlanda nigdy nie będzie nieruchoma w rękach
małpy!’

Ponieważ moje ręce nie potrafią przestać, znalazłam inny sposób. Recytuję, recytuję imiona wszystkich bogów i bogiń, 24 godzin na dobę japa imion.

Dziś recytowałam ‘Om Sri Ranga Raja Namaha’. Pobiegłam do Świątyni Sri Rangam i otworzyłam drzwi wewnętrznego sanktuarium, krzyczałam: ‘Rangaraja! Rangaraja!’ i upadłam na ziemię, chwytając się Jego stóp. A potem przypomniałam sobie: „Nie, nie, Ty jesteś Rangaraja Andal.’ Pobiegłam więc do Swamiego i uchwyciłam się Go mocno.


5 czerwiec 2014 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, chcę tylko Ciebie. Chcę uchwycić się tylko Ciebie! Nie chcę żadnych innych form Boga. Jestem jak małpa, nigdy nie zostawię Ciebie, ani nie pozwolę Ci odejść.

Swami: Wiem, wiem. Twoje oddanie jest jak małpy, ścieżka Malkara.

Vasantha: Tak, Swami, nie chcę oddania kotka. Nie chcę całkowitego podporządkowania się i siedzenia spokojnie. Chcę uchwycić się Ciebie mocno, jak małpiątko swojej matki.

Swami: Teraz uświadomiłaś sobie, jakiego rodzaju oddanie posiadasz. Przedtem powiedziałaś, że zostaniesz duchem i uchwycisz się Mnie. To oddanie przyprowadza Mnie z powrotem. Opuściłem ciało, ale ty uchwyciłaś się Mnie i przyprowadzasz Mnie z powrotem. Ale nie tylko tę formę, ale gdziekolwiek Ja jestem, tam chwytasz się Mnie. Twoje Malkara Bhakthi daje ci ‘Mnie’ i przynosi Chaitanya Yugę, Sai Yugę. Na tym świecie nikt nie ma tak wielkiego oddania jak to.

Koniec medytacji

Teraz przyjrzyjmy się temu. Naszym rodzinnym bóstwem jest Ranganatha, zatem Rangaraja. Chciałam poślubić i połączyć się tak jak to uczyniła Andal. Zatem w czasach kolejnego Awatara imieniem Swamiego będzie Rangaraja. Taki jest powód jego imienia. Nazywam Go Rangaraja, zatem Jego imieniem będzie Rangaraja.

Stan kotka to Sthitaprajna. Jest on zawsze zrównoważony. Cokolwiek się dzieje, zawsze jest spokojny i ma jednakowy umysł. Jest to stan, w którym człowiek łączy się z Bogiem. Jednakże mój stan jest inny. Nie chcę stanu Samadhi, stanu jedności; stanu Sthitaprajna. Chcę jeszcze bardziej doświadczyć miłości Boga. Chcę bawić się, śpiewać i tańczyć z Nim. Chcę doświadczyć radości przebywania z Bogiem. Dlatego Swami stworzył Srebrną Wyspę w czasie, gdy pisałam swoją pierwszą książkę „Libaration Here Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz natychmiast!” – tłum.). Kiedy Swami i ja byliśmy tam razem, udawaliśmy się do wielu miejsc. Śpiewaliśmy, tańczyliśmy i siedzieliśmy razem, huśtając się.

Moja natura jest inna. Chcę doświadczyć Boga gdziekolwiek On jest. Pragnienie to daje Nowe Stworzenie. A tam istniejemy tylko my dwoje we wszystkich formach – od robaka do Brahmy, od piasku do nieba. Swami i ja będziemy we wszystkim. Jest to Pierwsze Stworzenie, które przybywa bezpośrednio od Boga.

Sthitaprajna – Stan kotka osoby indywidualnej
- Połączenie

Mój stan to małżeństwo. Jest to stan aktywny, gdzie istnieje stały ruch i aktywność. Zatem rośnie on i rośnie. Jest to długie doświadczenie mego życia. W Nowym Stworzeniu nie tylko ja ale również wszyscy osiągają stan Jeevan Muktha. W stanie tym istnieje aktywność, przyjemność. W stanie Mukthi istnieje tylko spokój, połączenie i Samadhi.
5 czerwiec 2014 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:  Swami, powiedziałam, że Ty nie powinieneś chwytać się mnie, ja uchwycę się Ciebie. Czy dlatego zostawiłeś mnie i cierpię?

Swami: Nigdy nie zostawię ciebie. Ty uchwyć się Mnie, a Ja uchwycę się ciebie. Jest to stan Viratpurusza. Ty obejmij Mnie, Ja obejmę ciebie. Ty jesteś w Moich objęciach. Kiedy rozdzielimy się, rozpoczyna się Stworzenie.

Koniec medytacji 

Rano, po pisaniu, zaczęłam bardziej kaszleć. Byłam w bólu, krzycząc i płacząc. Zapytałam Swamiego: „Ty nie uchwyciłeś się mnie, Ty zostawiłeś mnie?!” Dopiero wtedy Swami dał powyższe wyjaśnienie. Wszystko to jest dla zadania awatarycznego Swamiego.

Kocię czeka na matkę, aby je schwyciła i położyła gdzie ona chce. Jest to ścieżka całkowitego podporządkowania się, jedności. Tu nie ma wysiłku. Ale małpa dokonuje całkowitego wysiłku. Skacze, płacze i mocno trzyma się matki, wykonującej różne czynności. Ja chcę i tęsknię tylko za jedną formą – Swamiego. Moje bhakthi przynosi Nowe Stworzenie, które oparte jest na moim indywidualnym wysiłku i Vairagyi.

Kiedy skończyliśmy pisać niniejszy rozdział, Swami dał jako boską pocztę mały notes. 



Na okładce był wyraz ‘Parimala’ i obrazek Ramy ze wyrazami ‘Notes bhakthi’. W środku Swami przykleił różową, pięcioramienną gwiazdę, motyla, różową różę w sercu i kwitnący kwiat. Następnie na górze strony była mała, czerwona pięcioramienna gwiazda. Na następnej stronie zostało napisane:

Dla ciebie Kochana Amma

Jest tak, ponieważ najpierw napisaliśmy notatki o mojej ścieżce Bhakthi, a potem napisaliśmy rozdział. Swami dał ten notes jako dowód dla niniejszego rozdziału i  na to, co napisałam.


Rozdział 2

KRĘGOSŁUPOWY FINAŁ

6 czerwiec 2014 r. – godzina 22.00

Wizja Vadakkampatti (noc)

Czteroletnia Vasantha śpi obok matki. Nagle dziecko krzyczy: „Mamo! Mamo! Węże pełzają po mnie! Wąż! Wąż!” Matka zapala latarkę i mówi z miłością: „Zobacz, niczego tam nie ma.” Mała Vasantha mocno uchwyciła się matki i zasypia.

(Północ)

Dziecko znowu zaczyna krzyczeć: „Węże! Węże! Węże są tutaj.” Przychodzi babcia, zapala latarkę i pociesza dziecko: „Zobacz, tam nie ma niczego. Chodź, śpij dziecko.” Vasantha leży na kolanach Babci i śpi. Mijają dwie godziny. Znowu mała Vasantha budzi się, krzycząc: „Wąż, wąż!” Tym razem wszyscy będący w domu przybiegają i z miłością zapewniają małą dziewczynkę, że nie ma węży. Dziecko szlocha: „One pełzają po moich plecach i brzuchu!” Wszyscy starają się pocieszyć dziecko, które w końcu zasypia.

(W taki sposób każdej nocy walczy ona z wężami.)

Następnie rodzina wysyła człowieka do Sankarankoil, aby przywiózł piasek ze wzgórza świętego węża, który przykładają do jej ciała.

Koniec wizji

Dopiero teraz Swami podał przyczynę, a ja zrozumiałam, dlaczego wszystko to się zdarzyło. Był to czas, kiedy Kundalini zaczęła funkcjonować.

12 maj 2014 r.

Cierpię z powodu silnego bólu w dolnych żebrach. Lekarz z Sriviliputhur przyjeżdżał przez trzy dni z rzędu i zalecił leczenie gorącym woskiem, co dało mi trochę ulgi. Potem przyjechał doktor Ramaswamy, zbadał mnie i przepisał lekarstwa. SV przywiózł fizjoterapeutę, który popychał mnie, ciągnął i szturchał, badając wszystko. Miałam tak ogromny ból. Dzień później przyjechał inny fizjoterapeuta. Przyjechała ciężarówka i zrobiono przenośnym aparatem badanie rentgenowskie. Dr Shamuga Lakshmi ze Sriviliputhur była tu i czekała na wyniki prześwietlenia mojego kręgosłupa. Następnie SV zabrał zdjęcie rentgenowskie do chirurga ortopedy w Madurai. Poradził on, aby zrobiono badanie MRI (rezonans magnetyczny – tłum.). Następnego dnia pojechaliśmy do Szpitala Apollo. Doświadczałam wiele bólu. Tam po raz pierwszy miałam badanie CT (tomografia komputerowa – tłum.). Byłam w dręczącym bólu. Samo wykonywanie badania było jak przebywanie w piekle.

Po obejrzeniu wyników specjalista ortopeda powiedział, że muszę nosić odpowiednie umocnienie i tylko odpoczywać w łóżku. Wróciliśmy do aszramu. To tylko Swami poprosił mnie, abym pojechała do szpitala.

Dharmaraja wypowiedział donośnym głosem słowa: ‘Aswattama nie żyje’ , a potem dodał bardzo delikatnie: „Aswattama słoń, Hatta Kunjara”. To za ten grzech miał on darszan piekła w trakcie swej ostatniej podróży. Tu musiałam przejść przez ból piekła, doznając odrobinę ulgi po 15. dniach.

W nocy nie mogłam spać i więcej płakałam z powodu bólu.

3 czerwiec 2014 r. Medytacja

(Wypłakiwałam się Swamiemu...)
    
Vasantha:  Czy nie ma nikogo, kto zdjąłby ze mnie ten ból?

Swami: Chodź. Pójdźmy do Swargi.

(Swami i ha udajemy się do Swargi. Tam modlę się do wszystkich siddhów, riszich, mędrców i dewów.)

Vasantha: Czy którykolwiek z was może zrobić coś na mój ból? Cierpię tak bardzo.

Indra:  Matko, proszę, weź moją boską broń, Vajra. Pomoże ci.

Vasantha: Swami, nie chcę mieć kręgosłupa Mędrca Dadichi w swoim ciele.

Swami:  To nie jest jego kręgosłup. Broń ta została zrobiona z jego poświęcenia, jego silnej woli. Wola ta staje się twoim kręgosłupem. Wszyscy na tym świecie chodzili po tobie, zatem twój kręgosłup jest uszkodzony. A teraz, kiedy rozprzestrzeniasz się jako Stworzenie, to staje się twoim kręgosłupem.

Koniec medytacji

Rano przyszła boska poczta. Zostało tam napisane: Myśląc o tobie, aby było lepiej.’

Na odwrocie było napisane ‘Skarby’, a potem ‘Otworzyć dziś, trzymać na zawsze.’ Natychmiast przyszedł Fred i powiedział, że wszystkie drzwi w pokoju Swamiego były otwarte w Garbha Kottam. Był to dobry dowód dla niniejszego rozdziału.

4 czerwiec 2014 r. Godzina 10.00. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami, jest trochę poprawy, stałam i kąpałam się.

Swami:  Teraz wszystko powoli będzie lepiej. Ty jesteś kosmiczną formą Boga Sarvatho Pani Padam. Ty jesteś kręgosłupem Boga. Kiedy Bóg chciał najpierw stworzyć Pierwotny Filar, ukazała się Mula Stambha. To stało się wskutek Jego woli. Potem pojawił się Wielki Wybuch, Filar wybuchł i wyłoniło się Pierwsze Stworzenie. Twoja Kundalini to Mula Stambha. Dlatego cierpisz tak bardzo. Wszystko teraz będzie dobrze. Po tym będziesz pisać wszystko z siłą. Jak przybywa Pierwsze Stworzenie. Pierwotny Filar, twój kręgosłup musi otworzyć się, aby rozpoczęło się stwarzanie. Dlatego twój kręgosłup pękł.    


Vasantha:  Swami, dlaczego otworzyłeś wszystkie drzwi Garbha Kottam?

Swami: Po to, aby pokazać, że teraz przybywam i że twoje cierpienie kończy się.

Vasantha: Powiedziałeś, że Galatia jest aspektem Dadichi. Proszę, pokaż dowód.

Koniec medytacji

Po medytacji Amar przyniósł kartkę z wiadomością Swamiego. Wiadomość była w języku greckim – dobry dowód na to, o co pytałam Swamiego. Następnie wysłaliśmy ją do Galatii, aby przetłumaczyła. Ona oddzwoniła i powiedziała, że znaczy to: ‘Najszczęśliwszy dzień twego życia.’

Moja czystość nie pozwoliłaby na kręgosłup Dadichi w moim ciele. Swami powiedział, że nie jest to kręgosłup mędrca, lecz broń Vajra Indry, symbol poświęcenia.

6 czerwiec 2014 r.

Amar szukał wiadomości od Swamiego. Modliłam się do Swamiego, aby dał dowód dla niniejszego rozdziału. Następnie Swami dał prawidłowo. Na stronie 15. mojej książki „Parallel Lives of Savithri and Vasantha Sai” („Paralele życia Savithri i Vasanthy Sai” – tłum.) Swami podkreślił, co następuje:

„...Swami następnie położył Swój kciuk w moich ustach, abym zasnęła. Wtedy w wieku 3. i 4. lat płakałam całą noc, wołając ‘Wąż! Węże przychodzą!”

Swami mówi teraz, że był On ze mną również w tamtych czasach. Na górze strony zostało napisane: ‘Om Sai Ram’. Swami także zaznaczył następujący wiersz ze wspomnianej książki:

Jak wiele milionów ludzi pragniesz uratować
Jak wiele karmy pragniesz wymazać
Jak wiele miłości możesz ukryć w formie
Jak wiele współczucia okazujesz światu

Szakthi, Moja Szakthi, oto kim jesteś
Inkarnacją miłości, miłością Awatara Sai
Adi Mula przybył na Ziemię, aby spotkać
Swoją Adi Szakthi, Jego istotę zaiste

Och Słodka Vasantha
Wiosno życie Mego
Tyś schronieniem Moim
Tyś Miłością Boską
Och, Czysty Bycie
Kiedy ujrzysz
Żeś kluczem
Boskości Mej

  Kiedy leżałam, myśląc o niniejszym rozdziale, przyszedł do mnie wiersz, który zatytułowałam: „Kręgosłupowy Finał”.

W wieku lat czterech
Każdej nocy płaczę więcej
Węże pełzają po ciele moim
Matka i babcia pocieszają mnie: ‘Węży nie ma!’
A teraz Swami powiedział mi: ‘Leżałem z tobą’
Wtedy Kundalini funkcjonować zaczęła
A teraz znowu leżę i płaczę w bólu
W końcu kręgosłup staje się kręgosłupem kosmicznym
Zaczęło się w wieku lat czterech, ostateczny 74. rok
Kręgosłupowy finał




Rozdział 3

GRZECHY KALI OPUSZCZAJĄ CIAŁO

29 maj 2014 r.

W nocy wszyscy poszli i zamknęłam oczy. Potem przed swoim wewnętrznym okiem zobaczyłam procesję ludzi. Wszyscy byli zabandażowani, jęczeli i mieli odrażające twarze. Przestraszyłam się i otworzyłam oczy. Gdy spojrzałam, zobaczyłam wiele ludzi siedzących i leżących na półce nade mną. Miałam tę samą wizję, jednak tym razem oczy moje były otwarte. Wszyscy przechodzili przed moimi oczyma w odrażającej procesji. Wypłakiwałam się Swamiemu.

29 maj 2014 r. Medytacja nocna

Vasantha: Swami! Swami! Dlaczego to robisz? Czy oszalałam? 
Co się dzieje?

Swami: Nie płacz. To grzechy świata opuszczają twoje ciało.

Vasantha: Jest to jak świat duchów, który kiedyś widziałam.

Swami:  Tak, są to grzechy wszystkich.

        (Nagle pojawił się wielki potop, wody zalały wszędzie!)

Swami: Są to wody pralayi, które zmywają grzechy Kali.

Vasantha:  Proszę, pokaż dowód, Swami. Dopiero wtedy powiem.

Koniec medytacji

Modliłam się w ten sposób całą noc. W mojej książce „Liberation Here Itself Right Now!” (“Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.), cz. 3, napisałam o tym, jak Swami zabrał mnie do świata duchów. Zobaczyłam tam wiele groteskowych form z odrażającymi twarzami i ciałami szkieletów, tańczących, śmiejących się i płaczących. Modliłam się do Swamiego: „Proszę,  im również daj wyzwolenie.” W wizji, którą miałam teraz, były takie same formy, idące w procesji przed moimi oczyma. Wszyscy śmiali się, płakali, ciągnęli i popychali, z okropnymi twarzami i zdeformowanymi ciałami.

Swami powiedział teraz, że są to grzechy wszystkich, opuszczające moje ciało. Było to zupełnie inne doświadczenie. Płakałam i modliłam się do Swamiego całą noc, aby pokazał dowód. Ponieważ jednak nie mogłam tego znieść, powiedziałam o wszystkim Eddy`emu rano i poprosiłam go, aby napisał o wszystkim w pamiętniku.

Kiedy leżałam na łóżku w bólu, przyszedł wiersz do mego umysłu:

Zabijający ból, Dający ból
Swami, dałeś mi to, co zabija ból
Ale Ty dajesz ból
To, co zabija ból, nie działa
Daj mi więc lekarstwo

W tej samej wizji, którą Swami mi pokazał, zobaczyłam Ramę i Lakszmanę, stojących z jednej strony i zabijających wszystkie asury. Po drugiej stronie Kryszna i Arjuna zabijali wszystkich.

Swami pokazał Ramę i Lakszmanę zabijających klan demonów, ścinających ich głowy. Jednak ich cechy weszły w Przestrzeń i pozostały tam, krążąc tu i ówdzie. To te cechy narodziły się jako królowie w Dwapara Yudze. W tamtej Erze Sri Kryszna i Arjuna zabili wielu w Wojnie Mahabharata. Ale uczucia, które były w nich, narodziły się w Erze Kali we wszystkich ludziach. W Kali wszyscy mają cechy demoniczne. Zstąpienie Swamiego, Jego zadanie awataryczne, polega na tym, aby nikogo nie zabijać, lecz zmieniać. Stąd też Swami i ja cierpimy, wziąwszy grzechy świata do naszego ciała.

30 maj 2014 r.

Wizja

Położyłam się i zasnęłam o godzinie 19.40. Zamknęłam oczy i natychmiast ujrzałam straszliwą wizję. Przed moim wewnętrznym okiem było wiele młodych dziewcząt, tańczących tu i ówdzie. Wszystkie były ubrane w pół-sari, były okropne i groteskowe. Wizja pozostawała, gdy moje oczy były otwarte albo zamknięte. Płakałam i modliłam się do Swamiego. Nagle zobaczyłam ich w naszym domu w Vadakkampatti; wypełniony on był tymi samymi, młodymi dziewczynami. Potem wszystkie wyszły na zewnątrz. Nagle była straszliwa eksplozja, wybuchł wulkan.

Swami powiedział: „Spójrz! Wszystkie są martwe i były.”

Następnie Swami i ja weszliśmy do szopy z betonu, która była jak budynek. Wypełniona była ona okropnymi dziewczynami, poruszającymi się tu i ówdzie. Nagle Ziemia zaczęła się trząść; doszło do trzęsienia ziemi, które zniszczyło budynek i zawalił się on. Wszystko zniknęło. Swami potem powiedział: ‘Nie martw się, wszystkie grzechy teraz opuszczą twoje ciało.”

Koniec wizji

Powiedziałam Swamiemu, że napiszę o tym tylko, jeżeli pokaże dowód.

Po medytacji powiedziałam Eddy`emu o wizjach i poprosiłam go, aby napisał. Przyszedł Fred i poprosiłam go, aby w Internecie sprawdził, czy coś się nie zdarzyło na świecie. Wrócił pięć minut później i powiedział, że doszło do erupcji wulkanu w Indonezji i że było wiele trzęsień ziemi. To, co się mnie zdarzyło, natychmiast zostało pokazane na świecie.

Dziś, kiedy Eddy zapisywał niniejszy rozdział, Swami dał zdjęcie wielkiego wulkanu. Z jednej strony była forma Swamiego, a z drugiej moja forma. Zarówno Swami jak i ja mieliśmy różową aurę. Ja miałam na sobie różowe sari. Wulkan wyglądał jak wielki demon. Na zdjęciu widać ręce Swamiego, uniesione w błogosławieństwie. Był to bardzo odpowiedni dowód dla niniejszego rozdziału.




Rozdział 4

CIAŁO STAJE SIĘ PIĘCIOMA ELEMENTAMI

31 maj 2014 r.

Wizja

Widzę las pełen różnych, dzikich zwierząt, a każde ma ciało zwierzęcia z twarzą człowieka. Nagle boję się.

Swami: Nie obawiaj się, nie miej lęku.

Nagle zaczyna się silna burza! Widzę nadchodzący cyklon. Zmiata on wszystkie zwierzęta, zrównuje z ziemią drzewa i cały las. Wypłakuję się Swamiemu, który zapewnia mnie.

Swami: Teraz wszystko będzie dobrze.

Vasantha: Swami, czym jest bransoletka, którą dałeś? Jest na niej OM?
Swami: Tak, stajesz się Uniwersum. Słońce i Księżyc to twoje bransoletki i reprezentują Premę oraz mądrość. Dwie bransoletki na nogi symbolizują powietrze i ogień, twoją czystość oraz uczucie dotyku. Nie dotykałaś niczego innego prócz Boga. W taki sam sposób stajesz się Kosmicznym Łonem. Pierścienie na palce stóp pokazują twoje zachowanie, chodzenie tylko ścieżką dharmy. Dziś recytowałaś nieustannie. Dałem bhadżan w języku hindi jako natychmiastową odpowiedź na to i na twoje modlitwy.

Vasantha: Jak długo jeszcze mam cierpieć z powodu bólu w ciele?

Swami: Teraz grzechy świata wychodzą z twego ciała. Wkrótce wszystko będzie dobrze. Kataklizmy na świecie są wskutek gniewu Pięciu Elementów.

Wulkan – Ogień
Cyklon – Wiatr
Trzęsienie ziemi – Ziemia
Woda – Pralaya

Koniec wizji

W wizji widziałam wiele dzikich zwierząt. Miałam podobną wizję, kiedy byłam bardzo młoda. W tamtym czasie płakałam i modliłam się do Pana Kryszny. Napisałam również wiersz.

Kanna! Kanna! Gdzie Ty jesteś?
Czy nie słyszysz płaczu mego?
Zmysły wędrują jak bydło.
Dzieckiem jestem, zabierającym je na łąkę.
Podążając ich śladem, wolno szłam
I ujrzałam cudny bukiet kwiatów;
Smak miodu leśnych owoców!
Odpoczęłam spokojnie, pozwalając zmęczeniu stopnieć!
Jakże wiele scen rozkwita, aby serce ukoić?
Czy zło może przetrwać w chwilach jak te,
trwających wiecznie?
Smutki uciekają, kiedy serca nasze biją z radości.
Śpiewam radośnie, zapomniawszy o przeszłości!

Cóż to za ryk?
Zapalczywe głosy leśnych stworzeń
Biegnę szybko, aby życie uratować!
Bydło pierzcha na wszystkie strony
Czy rozognione stworzenia otoczą nas i zmiażdżą?
Kanna! Kanna! Zapomniałam o Tobie w takiej chwili!
Całkowicie zanurzona w przyjemnościach,
Zapomniawszy o Tobie, przewodniku moim, wędrowałam
samotnie!
Tu jestem, szukając pomocy Twej; przybądź szybko,
O Panie!
Miłosierdzie okaż! Obetrzyj lęki i łzy moje!
Zrozpaczona jestem, bo serce me niespokojne
Brak rozsądku, zdrętwiałam!
Kanna! Kanna! Ścieżka pełna cierni jest, śliskiego błota
Czas zamiera w bezlitosnej rozpaczliwej gonitwie
Oczy łzami wypełnione! Serce smutku pełne!
Zanim grzech popełniony zostanie, O Panie, dopomóż mi
Miłosierdziem Twoim!
Kanna! Kanna!
Dlaczego narodziłam się na świecie tym? Płaczę, płaczę!




Ponieważ od najmłodszego wieku bałam się tego świata i jego ludzi, teraz przybył on w wizji. Ale teraz wszystko jest zniszczone przez cyklon. Po czym przybywa nowy świat. Wskutek mojej pokuty świat  nie jest Ziemią, lecz Niebem. Cała ludzkość staje się Jeevan Muktha. To dzięki temu, że żyłam ze Swamim, następują te zmiany; świat staje się Niebem, a ludzie stają się Jeevan Muktha. Wszyscy będą żyć szczęśliwie ze Swamim. Kiedy pisaliśmy o tym w pamiętniku w dniu 1. czerwca, Eddy zajrzał do Internetu. Było tam napisane:

Pierwszy czerwiec – to dzień, kiedy sezon cyklonów zaczyna się na Atlantyku.

Był to dobry dowód na wizję, którą miałam. Swami powiedział, że da bransoletkę. Poprosiłam Nicolę, aby poszukała. Nicola znalazła bransoletkę w pudełku. Bransoletka była zrobiona z 33 ametystów w kolorze połączenia.



W medytacji Swami powiedział: „Jest to twój kręgosłup. Bransoletka pokazuje Premę i Mądrość. Słońce i Księżyc stają się twoimi bransoletkami.

Słowa ‘Słońce’ i ‘Księżyc’ były napisane w telugu na bransoletce. Swami powiedział, że kiedy rozprzestrzeniam się jako Uniwersum, Słońce i Księżyc stają się moimi bransoletkami. Jest to Mądrość i Prema. Swami dal również bransoletki na nogi i pierścienie na palce stóp. Pokazują one moją czystość ognia, która jest ścieżką, po jakiej chodzę. Element Powietrze wskazuje na uczucie dotyku. Pierścienie na palce stóp pokazują moje zachowanie; zawsze chodzę ścieżką dharmy.

33 kamienie na bransoletce symbolizują 33 kręgi kręgosłupa. Kiedy bransoletka została odpięta, wyglądała jak kręgosłup. Swami poprosił mnie więc, abym nosiła ją na nadgarstku. Stupa ma wysokość 33. stóp. Ponieważ moje ciało rozrasta się jako Ciało Kosmiczne, moja Kundalini staje się Stupą. Wskutek cierpienia mego ciała za grzechy świata, Swami dał mi bransoletkę, aby mnie wyleczyć.

Wieczorem zaczęłam widzieć błyskające światła. Nie byłam w stanie tego znieść. Działo się tak samo niezależnie od tego, czy oczy moje były otwarte, czy zamknięte. Płakałam, płakałam. Na zewnątrz zaczęło grzmieć i błyskać. Zaczęła się straszna burza. Grzmot powodował ból moich uszu. Ogromnie cierpiałam. Swami powiedział, że cierpię tak bardzo, ponieważ istnieje wielkie zanieczyszczenie Przestrzeni.

Błyskające światła w moich oczach dotyczą również Elementu Ogień. Każdy ból jest wskutek grzmotu, Przestrzeń. Bransoletki na nogi symbolizują Element Powietrze i dotykania tylko Boga. Ogień to moja czystość. Ból z powodu lejących się łez symbolizuje Element Woda. Pierścienie na palce nóg dotyczą dharmy, ścieżki, którą chodzę oraz Elementu Ziemia.

Nie byłam w stanie znieść bólu ciała i błyskających świateł, płakałam i modliłam się do Swamiego. Przyszła Nicola i poprosiłam ją, aby poszukała poczty. Ona bezzwłocznie znalazła wiadomość od Swamiego.




O miłości wszelkich miłości
O bycie woli Mej
Usłysz płacz Mój
Usłysz działanie Me
Usłysz serce Me
Nie trać nadziei
Przybywam
Przybywam

Karta była różowa ze zdjęciem Swamiego. Widać Go w sercu, w białej szacie. Było drugie serce za Nim. Karta pachniała lekarstwami. Powiedziałam, że jak dwa serca, tak samo karta jest dwojgiem w jednym. Jedno jest dla uleczenia mego ciała zapachem lekarstw, a drugie – to uzdrawiające słowa Swamiego, które są dla mego serca i umysłu, zatem dwa w jednym.

O godzinie 18.00 nadeszła wielka burza z głośnym grzmotem i światłami błyskawic, silnym wiatrem oraz wielkimi opadami deszczu. Był to idealny dowód na serię wizji, jakie miałam przez trzy ostatnie dni.

Swami oddzielił mnie od Siebie. Zatem napisał powyższy wiersz. Mój płacz jest Jego, moje działania są Jego, moje serce jest Jego. Przybyłam tylko dla Jego zadania awatarycznego.

  


Rozdział 5


CIAŁO STAJE SIĘ DZIESIĘCIOMA AWATARAMI

8 czerwiec 2014 r. Medytacja

Vasantha: Swami, Lekarka powiedziała, że jeżeli będę nosiła bransoletki na nogi, które dałeś, stanę się silna. Powiedziałam, że będę je nosić tylko wtedy, kiedy znowu zacznę chodzić. Ale ona odparła: „Swami dał ci je tylko po to, abyś chodziła!” Swami, dlaczego tego mi nie powiedziałeś?

Swami:  Dałem ci je, ale powiedziałaś: „Będę je nosiła tylko kiedy będę chodzić.” Dałem ci je na dzień naszych zaślubin.

Vasantha:  Wybacz mi, moje ego sprawiło, że tak powiedziałam. Czy mam je nosić?

Swami: Tak. Tak, noś.

      (Nałożyłam bransoletki i pierścienie na palce stóp po południu.)

8 czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa

Vasantha: Jak wyglądają bransoletki, Swami?

Swami: Jesteś bardzo piękna.

Vasantha:  Dobrze, Swami, to, że dałeś mi bransoletki, uczyniło mnie piękną.

Swami:   Nigdy nie zostawiaj Mnie.

Vasantha:  Jak mogę zostawić Ciebie? Jestem niczym. Ty jesteś wszystkim. Swami, nałożyłam pierścienie i ból minął. W taki sam sposób daj małe bransoletki, wówczas wyleczą one moje ręce.

Swami: Na pewno dam.

Vasantha: Naprawdę, Swami, mam poprosić ich, aby poszukali?

Swami:  Tak, tak.

Vasantha:  Proszę, daj Swami.

Swami:  Na pewno dam.

Koniec medytacji

Poprosiłam Amara, aby poszukał, ale nie mógł on niczego znaleźć w szafce. Zamiast tego Swami dał obrazek Awatara Matsya, Matsya Purana. 



Forma była w połowie rybą i człowiekiem. Wszyscy rozmawialiśmy razem i pytaliśmy, co to jest. Wszyscy powiedzieliśmy, że twarz wygląda jak twarz kobiety. Dzień później Swami dał obrazek Awatara Dzika z Ziemią na kle, blisko Domu Wzgórza. Widać Swamiego, który stoi przed drzwiami. Przed domem była forma złotych śladów stóp, a z drugiej strony domu – słoń.

Medytacja poranna 4. czerwca

Vasantha:  Swami, co takiego dałeś, Awatara Varahę?

Swami:  Ty jesteś Awatarem Dzikiem. Hiranyaksza ukradł Ziemię i schował ją. Ty odkupujesz świat z kleszczy Asury Kali. Ty jesteś Awatarem Dzikiem.

Vasantha: Czym jest dom i słoń, Swami?

Swami:  Przybywam z Domu Wzgórza z uczuciem dotyku. Dam stamtąd darszan z uczuciem dotyku.

5. czerwca 2014 r. Swami dał kryształowego żółwia. Pytam o niego w medytacji.



5. czerwiec 214 r. Medytacja

Vasantha:  Czym jest kryształowy żółw?

Swami:  Wcześniej napisałaś „Ten Avatars in One” („Dziesięciu Awatarów w Jednym” – tłum.). Dzielę Siebie na dwoje. Jestem w stanie Istnienia, a ty w stanie Stawania się. Ty jesteś Awatarem Matsya. Stwarzasz Nowe Stworzenie swoimi uczuciami. Nasiona Stworzenia są w tobie. Stąd też dałem obrazek Awatara Matsya z formą kobiecą. Ty jesteś Awatarem Kurma, niosącym grzechy świata na grzbiecie. Wskutek ustawicznego ubijania, dajesz światu amritę. Jesteś zatem Awatarem Kurma. Cechy asuryczne uchwyciły się świata. Odkupujesz świat z cech demonicznych. Jesteś zatem Awatarem Varaha. W taki oto sposób jesteś ‘Dziesięcioma Awatarami w Jednym’. Ponieważ jesteś w stanie stawania się, pokazujesz wszystko działaniem.

Koniec medytacji      

Teraz zobaczmy. Na koniec cyklu czterech Er, następuje Pralaya i wszystko ulega unicestwieniu. Przedtem wszystkie nasiona zostają zebrane i przywiązane do ogona Awatara Matsya. Ma miejsce potop i wszystko ulega destrukcji. Wszędzie istnieje tylko woda i ciemność. Wspomniana forma ryby porusza się w wodach w ciemności. Po wielu tysiącach lat wody ustępują i powraca suchy ląd. Z nasion, które niósł Awatar Matsya, przybywa wszelkie Stworzenie. Owe nasiona zawierają 84 lakh żyjących gatunków, które następnie wyłaniają się i rozpoczyna się stwarzanie. Jest to Pierwsza Era, Kritha Yuga. Nowe Stworzenie, które teraz przybywa, jest z nasion Boga, nasion Swamiego.

Pokutuję; Swami i ja bierzemy na siebie wszystkie grzechy Kali. Swami i ja robimy wszelkie istnienia pustymi. Nasze uczucia wychodzą z Vishwa Brahma Garbha Kottam i przechodzą przez Stupę, dostają się do 84 lakh żyjących gatunków. Są to nasze uczucia Sathya, Prema i Mądrość. Jest to Nowe Stworzenie. Teraz wszystkie moje uczucia są nasionami, nasionami uczuć. Wszystkie są perfekcyjne. Jest to sadzenie drzewa Aswatta na Ziemi. Jest to drzewo Samsara Swamiego.

Przedtem napisałam książkę o Swamim, zatytułowaną „Dziesięciu Awatarów w Jednym”. Teraz mówi On, że ja jestem dziesięcioma Awatarami w Jednym. Dlatego na obrazku Awatar Matsya ma twarz kobiety. Następnie jest Awatar Kurma. Kiedy dewy i asury ubijały Ocean Mleka na amritę, Bóg został Awatarem Kurma. To na Jego grzbiecie została umieszczona Góra Manthara, a Ocean był ubijany. Na koniec ukazało się wiele rzeczy z Oceanu: Mahalakszmi, Danvanthri, a potem amrita. Teraz Swami mówi, że  jestem Awatarem Kurma.

Ponieważ wzięłam na swoje ciało wszystkie grzechy, moja Kundalini cierpi i jest uszkodzona. Moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa. Teraz cierpię bardziej. Jak Awatar Kurma, który niósł Górę Manthara, tak samo ja niosę na plecach grzechy świata. Stąd też cierpi mój kręgosłup. Dewy i asury przywiązały węża Vasuki do góry i użyły go do ubijania Oceanu. Moja Ida i Pingala są przywiązane i ubijane, wszystka amrita wylewa się z mojej Sahasrary, dając wyzwolenie wszystkim.

Kiedy ubijano Ocean, najpierw wyłoniła się trucizna Halahala. Wszyscy pobiegli do Pana Sziwy i modlili się do Niego. Sziwa wziął truciznę i wypił ją. W taki sam sposób trucizna wychodzi z ciała Swamiego i mojego. Jest ona z grzechów wszystkich. Wskutek tego Swami opuścił Swoje ciało, a teraz przybędzie ponownie. Moje ciało pozostaje tutaj i cierpi. Kiedy wyłania się nektar, świat odnosi korzyść. Swami przybędzie, kiedy zostanę wyleczona. Nowe Stworzenie się rozpocznie. Jest to pierwsze Stworzenie od Boga.

Pojawiło się pudełko bransoletki; było ono ozdobione 33. kwadratami macicy pereł. W pudełku był mały kawałek drewna sandałowego. Pudełko pokazuje, że jestem Matką świata. Wskazało ono również na 33. kręgi mojej Kundalini. Kawałek drewna pokazuje, że całe moje życie jest jak drewno sandałowe. Ściera się ono powoli, obdarzając wszystkich wonią i chłodem. Ściera się je póki nic nie pozostanie. Ja również oddaję ciało dla dobra świata. Na koniec stanę się jyothi i połączę się w Swamim. Macica pereł trzyma w środku perłę.



Rozdział 6

BAWÓŁ PREMA

9 czerwiec 2014 r.

Awatar Dzik

Swami dal obrazek Awatara Varaha, który podnosi Ziemię na kle. W tle jest Dom Wzgórza, który był biały i lśniący. Widać Swamiego, stojącego w drzwiach. Z prawej strony był słoń. Przed domem było wiele złotych śladów stóp. Swami powiedział: „Ty jesteś Awatarem Dzikiem”. Hiranyaksza ukrył Ziemię. Wtenczas Pan zstąpił jako Awatar Varaha, inkarnacja Dzika, zabił go i odkupił Ziemię.

Tak samo ja wzięłam grzechy wszystkich na swoje ciało. Ponieważ asura Kali Yugi wszedł we wszystkich, stosuję surową pokutę, usuwając ze wszystkich cechy zwierzęce oraz wypełniając każdego swoimi dziewiętnastoma cechami. W taki sposób odkupuję Ziemię z kleszczy Kali, zamieniając ją w Niebo. Cała moja pokuta jest tylko dla tego zadania.

Z powodu mego głośnego lamentowania Swami rodzi się wskutek moich uczuć i teraz przybywa ponownie. Dom Wzgórza na zdjęciu jest tam, gdzie Swami da wszystkim darszan i rozpocznie się Złota Era. Swami nie przybywa w stanie Boga, będącego Świadkiem, lecz jako Bóg Prema z uczuciem dotyku.

W dniu 7. czerwca 2014 r. Swami dał obrazek Awatara Narasimha. 



Zobaczmy, co Swami powiedział.

7 czerwiec 2014 r. Medytacja

Vasantha: Co to jest Swami? Narasimha?

Swami:  Ty jesteś Awatarem Narasimha. Hiranya uzyskał łaskę, że nie zostanie zabity wewnątrz ani na zewnątrz, ani przez człowieka, ani przez bestię. Pozostało więcej lat Kali. Zostałaś Awatarem Narasimha stosownie do łask. Jednak nie zabijasz Kali. Nie jest to Ziemia ani Niebo. Jest to pośrodku, między Niebem a Ziemią. Wracasz na świat jako Awatar Narasimha. Odkupujesz Ziemię od demonów Kali. Napisz o wszystkim. Napisz o dziesięciu Awatarach.

Koniec medytacji

Hiranyaksza zabezpieczył sobie łaskę, że nie umrze wewnątrz ani na zewnątrz, nie zabije go człowiek ani bestia. W taki sam sposób uzyskałam łaskę od Swamiego, że wszyscy powinni się stać Jeevan Muktha. Nikt nie powinien mieć cech zwierzęcych, a każdy ma stać się świętym i mędrcem. Kiedy jednak wszyscy staną się świętymi i mędrcami, dewy nie mogłyby żyć na Ziemi. Zatem wskutek mojej pokuty robię z Ziemi Niebo. Jednakże człowiek nie może wejść do Nieba. Wskutek mojej łaski dewy żyją na Ziemi, a ona staje się Niebem. Tak więc ludzie w stanie Jeevan Muktha będą żyć na tej niebiańskiej Ziemi tysiąc lat. Dlatego Swami nazywa mnie Awatarem Narasimha. W owym czasie gdziekolwiek się nie spojrzy, człowiek widzi Boga. Bóg jest w każdym atomie Stworzenia – od robaka do Brahmy, od piasku do nieba.

7 czerwiec 2014 r. Medytacja w południe

Vasantha: Swami, proszę o opowieść.

Swami: Kiedyś, gdy byliśmy na Srebrnej Wyspie i rozmawialiśmy, pojawiła się wrona. Wrona natychmiast przemieniła się w Mędrca Kaakabhujandara.

Mędrzec Kaakabhujandar:   Swami, czy Srebrna Wyspa stanie się w przyszłości Vaikuntą?

Swami: Tak, to prawda.

Mędrzec Kaakabhujandar: Co mam zrobić, Swami?

Swami:  Napisz jej Nadi. Wtedy przybędzie Stupa.

Mędrzec Kaakabhujandar:  Swami, pojawią się kłopoty w przyszłości...

Swami: Nie mów o tym teraz, przybądź do Mnie ponownie.


           (Kaakabhujandar przybył ponownie, aby Mnie zobaczyć.)

Mędrzec Kaakabhujandar: Amma cierpi tak bardzo, co mam 

zrobić dla niej?

Swami: Wzięła ona na siebie całą karmę i wszystkie grzechy świata. Wszystko jest w jej Muladharze. Idź! Idź i wykop je wszystkie! Dlatego odprawiano yagnie. Idź teraz i zrób to.

Vasantha: Naprawdę, Swami? Co to wszystko jest?

Swami: Poślij kogoś, aby ustalił, powiedz im, aby poszli i 
szukali na pierwszym prakaramie oraz lotosowej podstawie.

Koniec medytacji

Po medytacji poprosiłam Eddy`ego, aby poszedł i zobaczył, czy nie ma czegoś na pierwszym prakaramie Stupy. Wrócił kilka minut później i powiedział, że jest forma różowego bawoła na pierwszym prakaramie oraz złote koło na Lotosowym Peetam. Potem Amar i Eddy poszli, aby zrobić zdjęcie.





 Różowy bawół na pierwszym prakaramie Stupy.


7 czerwiec 2014 r. Medytacja wieczorna   

Vasantha: Czym jest bawół oraz złote koło?

Swami: Pokonujesz śmierć, wypędzając ją ze świata. Wskutek tego przynosisz Złotą Yugę. Twoje ciało będzie teraz wyleczone.

Koniec medytacji

Bawół był różowego koloru, co pokazuje, że wskutek mojej Premy cykl narodzin i śmierci teraz zmienia się dla każdego. Wszyscy stają się Jeevan Muktha. Jest to zadanie awataryczne Swamiego. Następnie poprosiłam Amara, aby poszedł i poszukał w Garbha Kottam. Wrócił i powiedział, że niczego tam nie ma. Poprosiłam go znowu, aby poszukał teraz w szufladzie. Znalazł tam małe pudełko, na którym była forma Mahalakszmi. Pojemnik wypełniony był kumkum. Znalazł on również dużą, okrągłą naklejkę, w kolorze połączenia, na której widać było formę Swamiego z rękoma uniesionymi w błogosławieństwie. Shirdi Sai był w środku. Swami przybywa teraz jako Sai Sziwa. Pudełko z Lakszmi pokazało lotosowy pitam, miejsce, na którym siedzi. Pierwszego dnia, gdy weszliśmy do Aszramu, bawoły chodziły wszędzie. Był to początek zadania. Bawół jest pojazdem Yamy. Wtedy zaczęło się zadanie pokonania śmierci u wszystkich. Teraz Yama Kala Dewa staje się posłańcem Swamiego.
   





Rozdział 7

AWATAR VAMANA

9 czerwiec 2014 r. Medytacja poranna



Vasantha: Swami, dlaczego cierpię tak bardzo?

Swami:  Jesteś Moją devi. Nic nie może ciebie dotknąć, ani 
wpłynąć na ciebie.

Vasantha:  Swami, czy są bogowie albo boginie, które mogą mi pomóc?

Swami: Tak. Rama i Sita zawarli związek małżeński i spędzili 
razem szczęśliwie pewien czas. Następnie udali się do lasu na 14 lat 
i na koniec mieli do czynienia z rozdzieleniem. Po koronacji Ramy 
znowu byli rozdzieleni. Potem już nigdy nie żyli razem. Tak samo było 
za czasów Awatara Kryszny. Kryszna spędził 8 albo 9 lat w Gokulam. 
Po czym Radha i Kryszna spędzili życie rozdzieleni.

Vasantha: Swami, moja mala rozerwała się, co mam robić?

Swami:  Trzymaj ją w pudełku w swoim pokoju. Wibracje pójdą do Stupy.

Vasantha: Swami, SV pojedzie dziś do lekarza. Modlę się, abyś 
dał dobrą radę za jego pośrednictwem.

Swami: Na pewno dam.

Vasantha:  Swami, powiedziałeś dziś, że powiesz o moich włosach.

Swami: Powiem w sposób pośredni. Ustal sama.
l
Vasantha: Dobrze, Swami. Wszystkich nas ucieszy 
rozwiązywanie zagadki. Swami, jak napisać o Awatarze Vamana?

Swami:  Vamana poprosił o trzy stopy ziemi. Ty również poprosiłaś 
Mnie o trzy rzeczy: darszan, sparszan i sambaszan. Ale nie 
dałem ci. Wtedy postanowiłaś: „Jeżeli nie otrzymam owych 
trzech od Bhagawana Sathya Sai Baby, zrobię z wszystkich 
mężczyzn Sathya Sai, a z wszystkich kobiet Vasanthę. Wówczas 
wszyscy będą się radować. Jest podobnie jak z Awatarem 
Trivikrama. Przewracasz świat ‘do góry nogami’ i sprowadzasz 
Vaikuntę na dół. Wszystko staje się Sathya Sai i Vasanthą.


Koniec medytacji      

Teraz zobaczmy. Awatar Vamana poprosił o trzy stopy ziemi. Ja poprosiłam Swamiego o trzy łaski. Chcę Jego darszanu, sparszanu i sambaszanu. Jednak Swami nie dał mi tego. Dał On milionom na tym świecie, ale niczego dla mnie. Następnie sprawowałam pokutę.

Dlaczego nie otrzymałam? Jaki jest powód? Czy nie jestem godna dotykania Jego stóp? Wszyscy osiągnęli to łatwo. Dlaczego tylko ja nie otrzymałam? Jednakże nie chcę dotykać Go tym ciałem. Najpierw muszę oczyścić ciało, umysł, wszystko. Dopiero wtedy chcę dotknąć. On jest Awatarem Purna, który zstąpił. Wszyscy swobodnie mieli owe trzy z Nim. Nie czuję, że jestem godna. Nie jest łatwo dotknąć Boga.

Kiedy On daje wszystkim darszan, sparszan i sambaszan, jest to wskutek współczucia i tego, że jest On w stanie Świadka. Tak samo jest, gdy mędrcy lub święci dotykają Go. To nie szkodzi. Ponieważ chciałam Jego uczuć, pokutowałam i postanowiłam: jeżeli nie otrzymam tego Sathya Sai, zrobię z całego świata Sathya Sai i siebie. Wszyscy mężczyźni będą Swamim, a wszystkie kobiety Vasanthą. To jest Awatar Trivikrama.

Nie ma sprawiedliwości na świecie. Nie ma dharmy ani czystości. Nikt  nie prowadzi życia dharmicznego. Mąż myśli o wielu kobietach, żona o innych mężczyznach. To nie jest dobrze. Rama i Sita nie odstąpili od dharmy nawet na poziomie umysłu. W swoim życiu stosowali się do dharmy w myśli, słowie i uczynku. Stąd też zmieniam teraz  cały świat, aby był jak Rama i Sita. Myśli, słowa i uczynki wszystkich będą w harmonii. Wszyscy będą szli i stosowali się do ścieżki dharmicznej.

Nie ma miłości rodzica i dziecka, męża i żony, braci i sióstr. Robię wszystkie związki doskonałymi. Wszystkie religie stają się jedną. Teraz nie ma doskonałości w polityce, wszyscy są tylko samolubni. Polityka oznacza bezinteresowną służbę. Jednak w Kali Yudze polityka to egoistyczna zaborczość, służba dla siebie, dla imienia, sławy, prestiżu i pozycji. Jest to jedyny cel polityków. Zamieniam to wszystko na doskonałą służbę. Nie ma doskonałości w żadnej dziedzinie, w żadnym aspekcie społeczeństwa. Teraz wszystko jest jak na targowisku! Interes też jest prowadzony w taki sposób. Dziedzina edukacji też stała się jak targowisko, tylko handel wymienny. Przedtem uczniowie kształcili się w systemie Gurukula dwanaście lat. Guru dawał pożywienie dla ciała i umysłu, pożywienie mądrości. Teraz żąda się pieniędzy, począwszy od przedszkola, a skończywszy na zdobywających doktorat oraz inne stopnie.

Zmienię każdą dziedzinę i człon społeczeństwa, czyniąc wszystko doskonałym i poprawnym. To jest Awatar Trivikrama. Kali Yuga staje się Sathya Yugą. Wszyscy ludzie stają się Jeevan Muktha. Świat staje się Swargą.

Świat został schwytany w kleszcze i trzymany jest przez siły demoniczne. Wszyscy wypełnieni są tylko cechami zwierzęcymi. Teraz Ziemia staje się Niebem. Zmieniam wszystkie jeevy (czyt. dżiwy, dusze – tłum.) w dewy. Jest to zadanie awataryczne Swamiego. To jest moja praca. Obdarzam trzema łaskami, Awatara Vamana do Awatara Trivikrama. Teraz wszystkie światy stają się jednym.



Zapytałam Swamiego o swoje włosy. Nie byłam w stanie czesać się przez tydzień. Są one pełne kołtunów. Poprosiłam Swamiego, aby napisał: obciąć, czesać albo czekać. Zapytałam: „Czy mam obciąć włosy, czesać albo czekać.” Swami powiedział, że powie w sposób pośredni. Powiedziałam: „Dobrze Swami, będziemy szczęśliwi, jeżeli rozwiążemy zagadkę.”

Wiersz:

O Matko Słodka i Boska.
Ponieważ wiecznie jesteśmy twoi, tyś Jego jest
Nic nie może uśmierzyć bólu twego
Ty jedna znasz smak poświęcenia
Ale nie możemy patrzeć, jak stoisz sama
Chcemy, abyś wiedziała, że jesteśmy tu
Sama stoisz u wrót nieskończoności
Czekając, wahając się, aby przeprowadzić nas
Twoja stała, niezakłócona więź
Nieśmiertelny stan Boga
Nigdy więcej nie zobaczymy dwoje.
Istnieje tylko Jedna,
Jedna, Jedna, Jedna.
Wiecznie, bezsprzecznie, błogosławiąca, Święta
Jedność.

W następnym rozdziale dowiemy się, jaką zagadkę dotyczącą włosów dał Swami!



Rozdział 8

AWATAR AGNI

Przyjrzyjmy się wierszowi, który dał Swami: „O Matko Słodka i Boska”.

11 czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa

Vasantha:  Czym jest wiersz, który dałeś Swami? Kto to jest 
‘my jesteśmy tu’? Czy są to aszramici?

Swami: To są dewy. Są one tu i mówią o tobie. Czekają na ciebie, 
abyś przyprowadziła je do drzwi nieskończoności. Teraz rozumieją, 
że nie jesteśmy dwoje, tylko Jedno, Jedno, Jedno.

Vasantha:  Jak mój ból zostanie ograniczony, Swami?

Swami: Wszystko zostanie wyleczone, powoli, powoli. Nie martw się.

Vasantha:  Swami, czym są dwa jelenie?

Swami:  One bawią się radośnie.

Koniec medytacji

Teraz przyjrzyjmy się temu. Wszystkie dewy są tu, w Vishwa Brahma Garbha Kottam. Swami pokazał w dniu uroczystości otwarcia, że wszystkie są tu. Swargę otwiera się tylnymi drzwiami Garbha Kottam. Ponieważ dewy chcą zstąpić, aby żyć z Bogiem, wszystkie są tu. Mówią: „Ale nie możemy patrzeć na to, jak stoisz sama.”

Tak, to prawda. Cierpię samotnie. Nie chcę dzielić cierpienia z innymi. Chcę dać swoją amritę wszystkim. Oni czekają, aby drzwi Swargi otworzyły się. Otworzą się one natychmiast, kiedy Swami przybędzie. Wtenczas wszystkie wejdą z nami. Ci, którzy są w Aszramie, są również z Niebios, istoty niebiańskie. Nie są oni zwyczajnymi ludźmi. Teraz wszyscy uświadamiają sobie, że Swami i ja nie jesteśmy dwojgiem, lecz jesteśmy Jedno, tylko Jedno, Jedno, Jedno.

Swami podzielił Siebie na dwoje – na Swamiego i mnie. Urodziłam się jako zwyczajna, wiejska dziewczyna, stosowałam surową sadhanę, zjednoczyłam się i połączyłam z Bhagawanem Sathya Sai Babą w Jaskini Vashista. Teraz pokazuję, że jestem w ‘stanie Stawania się’ Boga. To przesłanie zostało wycięte z ośmioma rogami. Pokazuje ono, że przybyliśmy z Vaikunty, aby zrobić ze świata Vaikuntę. Kiedy wszelkie cierpienie zakończy się, będziemy żyć jak dwa jelenie, szczęśliwe i zadowolone. Swami i ja przybyliśmy tu, aby pokazać wszystkim stan nieśmiertelności i wszystkich obdarzyć nim.

Swami dał obrazek Agni Dewa, siedzącego na Baranie.



Zapytałam Swamiego o to.

11 czerwiec 2014 r. Medytacja

Vasantha: Swami, wczoraj dałeś obrazek Agni Dewy. Co to jest?

Swami: Jest to Agni Dewa, który spala wszystko. Agni nie wie, co jest dobre, a co złe. On po prostu spala wszystko. Pieniądze i śmieci są dla niego tym samym. Ty jesteś Agni, ale jesteś Agni Czystości. Jak Agni spalasz wszystkie złe rzeczy, adharmę. Ty jesteś Jnana Agni. Pierwszym dźwiękiem Wed jest Agni Meelay. Spalasz wszystkie niedoskonałości na świecie, robiąc wszystko całkowitym i doskonałym. Spalasz wszystko w Kali Yudze, robiąc Erę Wedyjską. Jesteś zatem Awatarem Agni.

Vasantha:  Dobrze Swami, teraz rozumiem.

Swami:  Napisz o tym jak o kolejnym Awatarze.

Koniec medytacji

Agni zawsze spala wszystko. Nie widzi on dobrego, ani złego. Dla Ognia pieniądze i śmieci są takie same. Swami powiedział, że urodziłam się jako pierwszy dźwięk Rig Wedy, ‘Agni Meelay’. Wskutek mojej Czystości Agni, nie dotykam nikogo ani niczego i nikt mnie nie dotyka prócz Swamiego, Bhagawana Sathya Sai. Nigdy nie myślę o nikim, ani o niczym innym niż o Nim.

Przed kilkoma laty Swami dał czerwony jaśmin i powiedział: „Ty jesteś Kwiatem Ognia”. Kiedy rozrastam się jako Uniwersum, moja Czystość Agni spala wszystkie złe rzeczy na świecie, adharmę, cechy zwierzęce oraz karmę wszystkich. Teraz przybywa Agni Dewa. Myśli, słowa i uczynki wszystkich nie dotkną niczego innego prócz Boga. To Uniwersum Vasanthamayam będzie dokładnie takie, jak ja. Stąd też Swami powiedział, że jestem Agni Garbha, Jest to Jnana Agni. Usuwa on ignorancję ze świata. Wskutek tej ignorancji ludzie Kali Yugi myślą, że świat jest prawdziwy. Zapomnieli o Bogu. Są oni związani z rzeczami tego świata, w konsekwencji rodzą się i umierają nieustannie.

Teraz wszyscy wiążą się tylko z Bogiem. Moje ciało cierpiało z powodu karmy świata. Kiedy rozpoczęliśmy Arthi Rudra Maha Yagnię na pierwszym prakaramie Stupy, cierpiałam z powodu bólu kręgosłupa. Kiedy Yagna się skończyła, Swami dał rysunek, gdzie była mowa ‘Vaikunta Dwara’ (Wejście do Vaikunty’). Następnie zaczęto odprawiać Chandi Homa i Mahalakszmi Yagnię. W tym czasie Swami dał inny obrazek, gdzie widać otwarte wrota Vaikunty, a w środku Stupę. Swami i ja też jesteśmy na obrazku. Stupa otwiera bramy Vaikunty, przynosząc Niebiosa na Ziemię. Dlatego cierpi mój kręgosłup.

Po zakończeniu pisania niniejszego rozdziału Nicola znalazła pocztę. 




Karta pokazuje dwie formy serca, jedno duże, a drugie małe. Na dużym sercu był duży Baran, a na mniejszym sercu maleńki. Napis na karcie brzmiał:

Nie mogę iść bez niej
Nie ma pieśni bez niej
Wszystko jest źle bez niej




Oba serca były ze sobą połączone.

12 czerwiec 2014 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:  Swami, czym jest ten obrazek, jeszcze jedna 
karta jako lekarstwo?

Swami: Nie mogę niczego zrobić bez ciebie. Nasze dwa serca są 
takie same. Ty zmieniasz wszystko swoją Czystością Agni. Jest to 
dowód na to, o czym napisałaś. Ty jesteś Awatarem Agni.

Koniec medytacji





Rozdział 9

SZCZYT CIERPIENIA TRZĘSĄCY TRZEMA ŚWIATAMI

10 czerwiec 2014 r.

W nocy miałam wiele wizji. Pierwsza była o Sziwie i Parvathi.

Wizja

Parvathi: Mój Prabhu, co się stało, Kailas się trzęsie. Czy Ravana przybywa ponownie? Czy dlatego Kailas się trzęsie/

Pan Sziwa: Nie, to nasze dziecko Vasantha krzyczy, płacze i woła. Chodź, pójdźmy.

Vasantha: Sziwa i Matko Parvathi, przyjdźcie do mnie.

Sziwa i Parvathi: Co jest złego, dziecko, nie płacz.

Vasantha: Ojcze, Matko, czy nie uratujecie mnie? Swami związał Swoje ręce. Nie jestem w stanie znieść bólu.

Pan Sziwa:  Z pewnością, na pewno zrobimy coś dla ciebie. Sam wezmę truciznę od ciebie.

Inna wizja w Sathya Loce

Brahma Dewa: Sarasvathi, co się dzieje? Sathya Loka trzęsie się.

Sarasvathi:  To nasze dziecko płacze i cierpi z powodu nie dającego się znieść bólu. Jej cierpienie trzęsie światem.

Brahma Dewa: Moje dziecko, co się stało?

Vasantha: Nie wiem. Nie jestem w stanie znieść bólu. Co mam zrobić?

Brahma Dewa i Sarasvathi: Nie martw się, pomożemy ci.

Inna wizja

Wszyscy mieszkańcy Vaikunty rozmawiają: „Dlaczego Vaikunta się trzęsie? Swamiego także tu nie ma, pójdźmy zobaczyć Go. Następnie wszyscy modlą się do Swamiego: „Prosimy, wylecz matkę z cierpienia.”

Koniec wizji

Swami:  Teraz wszyscy w wyższych światach schodzą.

(Nie potrafię powstrzymać łez i wypłakuję się Swamiemu...)

Swami:  Nie martw się. To jest również część zadania awatarycznego. Teraz sprowadzasz na dół wszystkie wyższe światy swoimi łzami i płaczem udręki. Sziwa i Szakthi teraz wykonają swoje zadanie w ciele wszystkich na Ziemi. Brahma i Saraswathi stworzą dzieci mądrości. Vaikunta zstępuje na Ziemię. Ukończymy nasze zadanie. Teraz wszystko będzie dobrze.

Vasantha:  Swami, dlaczego cierpię tak bardzo? Ty jedynie dajesz obrazki. Jaki jest pożytek? Będzie lepiej, jeżeli umrę.

Swami: Nie mów w taki sposób. Nie mów tak. Na pewno zostaniesz wyleczona.

Vasantha: Tak, Swami! Jestem małpą, która uchwyciła się Ciebie mocno, nigdy nie zostawię Ciebie. Wylecz mnie, nigdy nie umrę. To ciało połączy się z Twoim ciałem. Ale proszę zrób coś dla mnie teraz!

Swami: Na pewno zobaczysz, że dziś albo jutro coś się stanie. Ale zadanie jest tam, jednak nie mogę patrzeć, jak cierpisz. Na pewno zrobię.

Vasantha: Napisz coś dziś, albo spraw, abym została wyleczona jutro.

Koniec medytacji

Kiedy wstałam dziś rano, coś się stało, gdy usiadłam. Nagle doświadczyłam ogromnego zawrotu głowy. Cały pokój zaczął się kręcić. Moja głowa też się kręciła. Równocześnie czułam, że wsiąkam w łóżko. Byłam przerażona. Krzyknęłam głośno do tych, którzy byli przy mnie. „Swami! Swami!” Nie wiedziałam, co się ze mną dzieje!

Moje ramiona zaczęły poruszać się w koło szaleńczo, gdy walczyłam, aby utrzymać równowagę. Ci, którzy byli wokół mnie, nie wiedzieli, co się ze mną dzieje, kiedy usiłowali mnie trzymać, abym nie upadła. Przez cały czas płakałam w sposób niekontrolowany i z głębi serca wolałam do Swamiego: „Och, Swami, co się dzieje? Och, Swami, Swami!” Moje ciało cały czas się trzęsło. Nie wiedziałam, co się ze mną dzieje. Wszyscy próbowali mnie pocieszać, ustalić, co się stało. Nie mogłam powstrzymać łez, mogłam jedynie łkać, łkać. Co się działo? Bardzo, bardzo się bałam. Moja męka nie skończyła się,

W końcu sprawili, że położyłam się. Wszyscy usiłowali mnie upewnić, ale jak tylko położyłam głowę na cienkiej poduszce, której użycie zalecił mi lekarz, całe doświadczenie zaczęło się ponownie. Podniosłam się gwałtownie na łóżku, przerażona i znowu zaczęło się to samo. Serce moje łomotało. Pociłam się, płakałam i trzęsłam się. Było to doświadczenie, jakiego przedtem nie miałam. Bardzo się przestraszyłam, mogłam tylko płakać i pytać: „Dlaczego, Swami? Co się dzieje? Dlaczego to robisz, Swami?” Zostałam schwytana przez lęk i nie chciałam położyć się ponownie. Byłam pogrążona w dręczącym bólu, cierpiąca z powodu zawrotów głowy i bardzo przestraszona. Nie wiedziałam, co się dzieje. Wszyscy pocieszali mnie, próbując ustalić, co się stało. Nie mogłam im powiedzieć. Długo trwało, zanim uspokoiłam się.

10 czerwiec 2014 r. Medytacja w południe

Vasantha: Swami, cierpiałam z powodu straszliwych zawrotów głowy 
dziś rano. Stało się to trzy razy.

Swami:  Cokolwiek widzisz w wizjach, przychodzi do ciebie 
jako doświadczenie.

Vasantha: Swami, jest za dużo. Nie mogę tego znieść.

Swami:  Masz większy ból lewej strony; kiedy wstajesz tym bokiem, 
jest więcej bólu. Prawa strona jest lepsza, nie ma bólu.

Vasantha:  Czym jest karta, którą dałeś, Swami?

Swami: Zawsze widzę ciebie, doglądając ciebie jak pacjenta ICU*. 
Nie martw się.

Vasantha:  Swami, jakikolwiek ból przychodzi, niezależnie od tego, 
czy jest to ból żołądka, pleców, ‘łazienki’, ręki, nogi, głowy, 
zniosę wszystko. Ale tego przedtem nie doświadczyłam. Boję się. 
Nie pozwól, aby to przyszło do mnie.

Swami: Teraz wszystko będzie dobrze.

(* ICU – Oddział Intensywnej Terapii – tłum.)

Koniec medytacji

W istocie krzyk, płacz i trzęsienie się były po to, aby sprowadzić górne światy na dół. Sathya Loka i Kailas schodzą na dół dla awatarycznego zadania Swamiego. Teraz Sziwa i Szakthi funkcjonują w ciele u wszystkich. Każdy jest w stanie Jeevan Muktha. Brahma i Saraswathi stwarzają Stworzenie od nowa, gdzie rodzą się dzieci mądrości. Teraz dewy zstąpią na Ziemię. Jest to zadanie awataryczne Swamiego.

12 czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa

Vasantha: Swami, nie mogłam napisać prawidłowo o 
doświadczeniu, zatem Eddy napisał dla mnie. Dziękuję, Swami.

Swami: Wszystkie doświadczenia przychodzą do ciebie tylko po to, 
abyś pisała. Jaki jest pożytek z pisania bez doświadczenia? Po to 
miałaś to doświadczenie.



Rozdział 10

NOWY AWATAR DANVANTHRI

1 czerwiec 2014 r.

Samochód nagle zatrzymał się w Mukthi Nilayam. Wysiadł mężczyzna, pokazał wizytówkę i poprosił o to, aby się ze mną zobaczyć. Personel Aszramu powiedział mu, że nie jest to możliwe. Następnie poprosił on, aby pokazać wizytówkę szefowi fundacji, SV. Kiedy SV popatrzył na wizytówkę, zobaczył, że jest ona od Swamiego Murali Dhara. Na kartce była Świątynia Danvanthri. SV wiedział o nim i przywitał wszystkich. Swamiji, Murali Dhara wyjaśnił, że kiedy mijał Mukthi Nilayam, intuicja powiedziała mu: „Amma jest chora, musisz się zatrzymać, aby się z nią zobaczyć.” Następnie przyszedł do Aszramu i powiedział o tym SV. SV wyjaśnił mu: „To się zgadza, Amma nie czuje się dobrze.”

Następnie SV przyprowadził go, aby zobaczył się ze mną. Wszedł on do mego pokoju i zapytał, jak się czuję. Zobaczył, w jakim jestem stanie, położył vibuthi na mojej głowie i ramionach i recytował mantry. Potem Swamiji masował moją głowę, ramiona, nogi i ciało. Rozmawiał z SV  i powiedział, że powinniśmy odprawić Danvanthri Yagnię oznajmiając, że powróci 27. i dokończy ją. Dodał: „Amma jest chora, ponieważ pokutuje w intencji wyzwolenia świata.’ Potem dał obrazek Danvanthri oraz inne rzeczy. Odwiedził on wszystkie świątynie w Aszramie i powiedział, jak odprawić Yagnię.

Swami powiedział, że coś się zdarzy w ciągu dwóch dni, aby mi pomóc. Teraz przybył Swamiji i ofiarował modlitwy do Pana Danvanthri w intencji mego wyzdrowienia. Swami Murali Dhara przyjechał do Aszramu z własnej woli. Nie pytaliśmy go.

11 czerwiec 2014 r. Medytacja – godzina 10.00

Vasantha: Swami, Swami Murali Dhara przyjechał i 
dał wszystko. Dlaczego tu przyjechał?

Swami: Powiedziałem ci, że zdarzy się wielki cud. Przybył on 
z mocą uzdrawiania Danvanthri; pomoże ci ona na ból.

Vasantha: Och, dziękuję Swami. Jest to wielki cud.

Swami:  Wkrótce zostaniesz wyleczona.

Vasantha: Czym jest obrazek Bhoomi Dewi, który dałeś? 
Ona radośnie trzyma nas oboje w swoich rękach.

Swami:  Matka Ziemia ucierpiała tak bardzo wskutek demona 
Kali Yugi. Odkupujemy ją z Kali. Stąd też ona radośnie trzyma nas. 
Teraz jest ona bardzo szczęśliwa.

12 czerwiec 2014 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami, odprawiają oni Danvanthri Yagnię. 
Proszę, zaakceptuj i obdarz błogosławieństwem.

Swami: Dobrze, to dobrze. Twój ból teraz zmaleje. 
Ty jesteś Awatarem Danvanthri.

Vasantha:  Co Ty mówisz, Swami?

Swami:  Tak, jesteś Danvanthri. Jak wielu uratowałaś za pomocą Danvanthri Szakthi, jak wielu odniosło korzyść? Jesteś więc Awatarem Danvanthri. Danvanthri ukazał się z Oceanu Mleka z Amrith Kalash, naczyniem nektaru. Ty wyłoniłaś się z Oceanu Mleka, wypełnionego amritą. Kiedy ukazała się amrita, dewy i asury zaczęły się kłócić. Przybyła Awatar Mohini, zwiodła asurów, kpiąc z nich. Dała amritę tylko dewom. Ty jesteś Awatarem Mohini, ale nie dzielisz na dewy i asury. Dajesz amritę wszystkim, dewom i asurom, a nawet tym, którzy są w świecie duchów. Jesteś zatem prawdziwym Awatarem Mohini. Pisz o tych wszystkich Awatarach.

Vasantha:  Swami, wiem, kim jestem. Cokolwiek mówisz o dziesięciu Awatarach albo mi dajesz, zawsze jestem pyłkiem kurzu u Twoich stóp. Podzieliłeś Siebie na dwoje. To tylko Ty wykonujesz pracę wszystkich dziesięciu. Ja nie jestem, ja nie jestem.

Swami:  To jedynie pokazuje, kim jesteś. Jesteś Awatarem Sampurna, Awatarem Pokory. Tylko ta pokora czyni dziesięciu Awatarów. Wskutek pokory mówisz, że wszyscy na świecie są twoimi guru. Aby zatem okazać wdzięczność wszystkim, poprosiłaś o wyzwolenie dla świata, co jest twoją Guru Daksziną. Tylko ty jesteś jedynym Awatarem Pokory. Teraz napisz o wszystkich dziesięciu Awatarach.

Koniec medytacji

Przed wieloma laty miałam darszan Bhagavana Danvanthri. W wizji dał mi On Swoją Szakthi. Potem dałam tę Szakthi tym, którzy cierpieli. Wielu odniosło korzyść zarówno tu, jak i za granicą. Niewidome dziecko odzyskało wzrok; głuchoniemy chłopiec zaczął mówić, a wielu z rakiem zostało wyleczonych. Choroby, które były nieuleczalne, zostały wyleczone wskutek moich modlitw oraz Danvanthri Szakthi. Napisaliśmy o niektórych doświadczeniach w książce „Prema Nivarana Sai”. Mimo iż wielu odniosło korzyść, nie napisałam o każdym, ponieważ wszyscy przyjeżdżaliby do mnie ze swoimi problemami. Potem Swami powiedział mi, abym przestała dawać fizycznie tę Szakthi oraz wszystkie inne. Powiedział On, że zamiast tego ludzie powinni się modlić do Stupy, gdzie istnieje ta moc i ofiarować wszystkie swoje problemy w codziennej Prema Yagni.

Swami dał mi dwa kamienie jak diament i poprosił, abym zrobiła kolczyki, wykorzystując je. Nie wiedziałam jednak, według jakiego wzoru lub projektu powinny być zrobione, modliłam się i prosiłam Swamiego, aby nam pokazał mówiąc Mu, że tylko wtedy zrobimy je. Wczoraj Swami dał dwa złote kształty, które były jak kolczyki. Zapytałam o nie Swamiego w medytacji.

Medytacja

Vasantha: Swami, czy to Ty dałeś ten złoty projekt?

Swami:  To nie jest dla kolczyków. Jest to dla Purna Kumbha. Kiedy przyjechałaś do Puttaparthi po raz pierwszy, dałem ci powitanie Purna Kumbha przed Danvanthrim.

Koniec medytacji    

W czasie, gdy pisałam pierwszą książkę*, zapytałam Swamiego: „Kiedy przyjadę do Puttaparthi, jak będziesz mnie traktować?” Odpowiedział On: „Dam powitanie Purna Kumbha”. Kiedy pojechaliśmy do Puttaparthi, odsłaniano posąg Danvanthri w Szpitalu Super Specjalistycznym. Po odwiedzeniu i obejrzeniu wszystkiego, obeszliśmy posąg dokoła. Gdy weszłam, kapłan mnie zatrzymał i ofiarował mi Purna Kumbha, Arathi oraz wszystkie rzeczy! Było tak dlatego, że stałam prawidłowo za posągiem Danvanthri. Swami to pokazał, a ja napisałam o tym w pierwszej książce. Swami dał teraz formę jak Purna Kumbha i poprosił, abym napisała o Awatarze Danvanthri.

Kiedy ubijano Ocean Mleka, wyłoniła się Mahalakszmi i udekorowała girlandą Mahawisznu. Potem wyłonił się Bhagavan Danvanthri z naczyniem amrity. Ujrzawszy Go, dewy i asury wszczęły kłótnię. Wtedy to ukazała się Mohini.

Jako błogosławieństwo dla pierwszego dnia Danvanthri Yagni, wyraźnie ujrzano formę Swamiego w oliwie i udhi z ognia.

* „”Liberation Here Itself Right Now” – („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.




Danvnthri Prasad



Rozdział 11

AWATAR POKORY

Kiedy ubijano Ocean Mleka, wyłonił się Danvanthri, niosący Amrith Kalasę. Następnie dewy i asury zaczęły się kłócić o amritę. W tym czasie zstąpił Mahawisznu jako Awatar Mohini, w formie pięknej kobiety. Ujrzawszy ją, dewy i asury zostały oczarowane. Powiedziała wszystkim, aby usiedli w rzędach. Następnie zaczęła tańczyć, oczarowując wszystkich. Oszukała asury, dając amritę tylko dewom. Widząc piękno Mohini, Sziwa został zahipnotyzowany, objął ją, czego skutkiem były narodziny Ayappy.

Swami powiedział teraz, że jestem Mohini. To wskutek intensywnej sadhany otworzyła się moja Sahasrara, wypełniona amritą. Moje cierpienie stało się ekstremalne, głowa moja pełna jest ran. Powiedziałam jednak, że ani jedna kropla amrity nie powinna spaść do mnie, aby mi pomóc, albo mnie wyleczyć. Ma być ona użyta tylko dla dobra wszystkich, dla powszechnej pomyślności. Daję amritę każdemu na świecie. Wszyscy stają się Jeevan Muktha, wolnymi duszami, żyjącymi w ciele fizycznym. To nie jest tylko dla ludzi, daję amritę 84. lakh żyjących gatunków, jak również światu duchów.

Tylko w czasie tego najpotężniejszego Awatara wszyscy są w stanie skorzystać. Przedtem jedynie święci i mędrcy stali się Jeevan Muktha i radowali się błogością Boga. Chcę teraz dać tę błogość wszystkim. Stąd też amrita z mojej Sahasrary robi ze wszystkich Jeevan Mukthę. Dopiero wtedy każdy będzie się radował szczęśliwym, błogim życiem i przybędzie Sathya Yuga.

Swami i ja wzięliśmy karmę świata i cierpimy. Dlatego Swami powiedział, że jestem nowym Awatarem Mohini. Monini oczarowała Sathya Sai Sziwę, a teraz łamie Prawo Karmiczne. Sam Bóg wziął wszelką karmę na Swoje ciało i opuścił je w tamtej formie. Wskutek pokuty teraz przyprowadzam Go z powrotem. Będziemy w pełni radować się wszystkim i urodzi się nam Nowe Stworzenie.

Przed kilkoma laty napisałam książkę o Swamim, zatytułowaną „Ten Avatars in One” („Dziesięciu Awatarów w Jednym” – tłum.). Swami mówi teraz, że jestem ‘dziesięcioma Awatarami w Jednym’, opisującym dziesięciu Awatarów w nowy sposób, łącząc ich ze sobą. Jednak powiadam: „Ja nie jestem!” Nie mam „ja”. Jestem tylko pyłkiem kurzu u Jego stóp. On oddzielił mnie od Siebie. On jest w „Stanie Istnienia”, ja jestem w „Stanie Stawania się”. Stąd też wszelka chwała idzie do Niego: „Ja nie jestem, ja nie jestem.”

Zatem Swami powiedział, że jest to Sampurna, Awatar Pokory. Wskutek pokory uważam, że wszyscy są moimi guru. Ponieważ nauczyłam się lekcji od wszystkich, z wdzięczności poprosiłam o wyzwolenie. Tylko po to stosuję sevę, będącą surową pokutą.

Teraz doświadczam ekstremalnego bólu. Moja Kundalini, kręgosłup został uszkodzony. Mam tak ogromny ból, ból nie do zniesienia. Stąd też Swami mówi, że jestem Awatarem Sampurna. Całkowitą Inkarnacją Purna.

13 czerwiec 2014 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, kim jest Swami Murali Dhara? Jaki jest jego związek z nami? Skąd wiedział, że jestem chora?

Swami:  Był on uczniem Danvanthri`ego w Niebie. Pewnego dnia popełnił błąd i dewa rzucił klątwę na niego, aby urodził się na Ziemi. Modlił się on do Danvanthri`ego: „O Panie Danvanthri, dopomóż mi.” Pan powiedział mu, że musi on zejść na Ziemię. „Ale wtedy urodzi się najpotężniejszy Awatar. Jego Szakthi będzie miała ból, a ty ofiarujesz modlitwy i dla jej dobra odprawisz pudżę. Klątwa zostanie zdjęta; będą to twoje ostanie narodziny, wrócisz do Mnie.” Zatem narodził się on tutaj. Jest on dobrym człowiekiem; nie będzie już miał narodzin.

Vasantha: Och, Swami, cierpię bardziej i mam ból. Nie jestem w stanie znieść tego dłużej. Proszę, zrób coś dla mnie.

Swami:  Nie martw się. Zrobię coś.

Wizja

Modlę się do Pana Vinayaki i recytuję Jego mantrę.

Vasantha: Proszę, usuń moje cierpienie i trudności...

Vinayaka: Nie martw się, Matko!

(Następnie gładzi On delikatnie moje ramię, plecy i lewy bok. Modlę się do Matki Durga i recytuję Gayatri.)

Vasantha: Matko, modliłam się za wszystkich i dałam im twoją Mangalyę. Niech ten ból ustąpi za trzy dni, położę Paduka Mangalyę na tobie. Poproszę Vimalę, Srilathę, Yamini i Nicolę, aby ci dały.

(Idę potem do Tirupati i modlę się do Pana Srinivasa.)

Vasantha:  O Panie, jakże wiele napisałam o Tobie! Proszę, wybacz mi. Proszę, oddaj mi Swamiego, mój ból powinien zmaleć albo być wyleczony. Wtenczas ofiaruję Mangalyę Tobie i poślę ją przez Manivannana lub SV.

(Modliłam się do Swamiego.)

Koniec wizji.

Vasantha: Swami, dlaczego chcę robić te wszystkie rzeczy?

Swami: To tradycja w twojej rodzinie. Cokolwiek zdarzyło się w ich życiu, ofiarowali wszystko Panu.

Koniec medytacji 

Zapytałam Swamiego o Murali Dhara i powiedział On wszystko. Nikt nie wie o poprzednich narodzinach innych ludzi. O minionych żywotach niektórych mogą wspominać odczyty Liści Palmowych, jednak nie jest to dla wszystkich.

Ten najpotężniejszy Awatar zna przeszłość, teraźniejszość i przyszłe narodziny wszystkich. Miliony ludzi doświadczyły. Swami mówił o poprzednich wcieleniach i o tym, co się dzieje teraz. On zna myśli wszystkich w każdej minucie. Stąd też to, co powiedział o Murali Dhara, jest poprawne. Jest on świętym; są to jego ostatnie narodziny.

Modliłam się codziennie do Pana Vinayaki, naszego Ganeszy Jnana Mukthi: ‘Om Sri Sai Jnana Mukthi Ganesh Namaha’, przyszedł On, masował mi plecy i gładził je ręką. Kiedy poprosiłam o dowód, Nicola przyniosła posążek Vinayaki z literą ‘M’ u podstawy. Swami napisał czerwonym ołówkiem. ‘M’ oznacza Mukthi Ganesh. Dopiero wtedy powiedziałam każdemu, o co prosiłam Vinayakę. Nigdy nie mówię o tym, co napisałam, zanim nie pojawi się dowód.

Do Matki Durgi recytuję codziennie Durga Gayatri. Położę swoją Mangalyę na niej, kiedy zostanę wyleczona, następnie przybędzie Swami. Dałam Szakthi Durga wielu ludziom oraz tym, którym opóźniało się zawarcie związku małżeńskiego. Modliłam się i dałam Mangalyę bogini Durdze. Wtenczas dochodziło do zawarcia związku małżeńskiego, a my ofiarowaliśmy nową Mangalyę Durdze.

Teraz modliłam się do Durgi: „Proszę Matko Durga spraw, abym została wyleczona, a kiedy Swami powróci, ofiaruję ci swoją Mangalyę zaślubin.”

Modliłam się do Pana Tirupati. „Proszę, wybacz mi. Ponieważ oddzieliłeś się od Matki, istnieje odseparowanie się w wielu rodzinach. Wskutek tego postanowiłam zjednoczyć Muladhara Szakthi u wszystkich z Sziwą w Czakrze Adźnia, w ten sposób obdarzając każdego stanem Jeevan Muktha. Ofiarowałam swoją Mangalyę wiele razy Panu Tirupati. W taki sposób modliłam się do Niego teraz. Kiedy Swai powróci, a ja zostanę całkowicie wyleczona, ofiaruję inną Mangalyę, która jest na mojej szyi.

Jakiekolwiek choroby lub trudności przychodzą, wszyscy modlą się do Pana Tirupati. Ofiarują Mu ozdoby albo Mangalyę. Jest On naszym, rodzinnym bóstwem.

Dlatego Swami nazywa mnie Awatarem Pokory. Swami jest dziesięcioma Awatarami. Ja jestem tylko jednym, pyłkiem kurzu u Jego stóp, Awatarem Pokory. Jakiekolwiek stanowiska przychodzą, chcę być tylko pyłkiem kurzu u Jego stóp.



Rozdział 12

AWATAR HAYAGRIVA

Wczoraj, 14. czerwca 2014 r., Amar znalazł zdjęcie. Było to moje zdjęcie, w domu profesora Ruheli, w New Delhi. Na zdjęciu mam na sobie czerwone sari. W tamtym czasie wszyscy wykonywali Pada pudżę dla mnie. Zastanawiałam się: „Dlaczego Swami dał to zdjęcie?” Wszyscy dyskutowaliśmy nad tym.



Potem, wczoraj wieczorem, o godzinie 18.00, przyszedł SV i powiedział, że poszedł napić się wody i zobaczył list przed stopami. Popatrzyłam na list i ustaliłam, że jest on z 22. lipca 1999 r. W liście piszę Swamiemu o Ruheli, o wizji, jaką miałam i o drukowaniu mojej pierwszej książki. Wizja była z 7. lipca 1999 r. i był to Hayagriva, dający mi swoją Szakthi. W owym czasie Swami poprosił mnie, abym najpierw dała tę Szakthi dla SV.

Jak ten list przyszedł teraz, 15. lat po tym, kiedy go napisałam? Przyszedł on, kiedy SV poszedł napić się wody. Jest tak, ponieważ dałam Hayagriva Szakthi za pośrednictwem medium woda, którą potem wypito.

Zobaczmy teraz, co to jest Hayagriva Szakthi. Hayagriva Shakthi to Brahma Jnana Szakthi. Sama otrzymałam ją od Hayagrivy. Kiedyś asura ukradł Wedy. Wtenczas Bóg przyjął formę Hayagrivy – ciało człowieka, głowa konia. Pan zabił asurę i wyzwolił Wedy. W obecnej Erze Kali zapomniano o Wedach. Swami, najpotężniejszy Awatar przybył i na nowo ustanowił Wedy. Zorganizował On Veda Vidvatah Mahasabha, kiedy to przybyli pundyci i dyskutowali o Wedach oraz śpiewali je. Odprawił On wiele yag, gdzie wszystkich nauczano o doniosłości Wed oraz ich prawdziwym znaczeniu. Zorganizował On olbrzymie sale, gdzie wszędzie śpiewa się Wedy oraz dyskutuje się nad Veda Vidavath Mahasabha.

Urodziłam się z pierwszego dźwięku Rig Wedy, Agni Meelay. Urodziłam się, aby ustanowić kulturę Wedyjską. Stąd też Swami dał mi imię:

Om Sri sai Vedahama Anushtana Priyayai Namaha
Ta, która kocha stosować się do Pism Wedyjskich

Mówi się, że ci, którzy osiągnęli Brahma Jnanę, wiedzę Brahmana, nie potrafią powiedzieć o swoim doświadczeniu, natomiast ci, którzy mówią o nim, w rzeczywistości nie osiągnęli jej.

Kiedy przyjechaliśmy do Aszramu, odprawiliśmy Prema Yagnię. W owym czasie robiliśmy zdjęcia. Na jednym ze zdjęć z obchodów pierwszego Vaikunta Ekadasi w Aszramie, widać Swamiego, który siedzi w rydwanie w kształcie OM; rydwanem powozi Hanuman. Widać konia, który leży pod rydwanem. Przedtem napisaliśmy, że jest to koń Prema. Teraz Swami dał nowe wyjaśnienie. Moje ciało rozrasta się jako Uniwersum, następnie Brahma Jnana wypełnia je. Jest to Era Brahma Jnana Sathya Yugi. Wszyscy będą mieć Brahma Jnanę.

Dziś Swami dał małą kartkę pełną kwiatów. Wewnątrz napisał w telugu. Wysłaliśmy ją do Rao, który przetłumaczył słowa. Było tam napisane: „Mogłaś napisać.” W środku było duże, różowe serce, a mniejsze na odwrocie.



Ponieważ przedtem napisałam o Hayagrivie, Swami teraz zmienia znaczenie. Koń Prema teraz staje się Hayagriva Brahma Jnana. Kiedy Yamini sprzątała, znalazła w liście Swamiego Murali Dhara obrazek Hayagrivy. Swami Murali Dhara przyjechał i dał kopertę z obrazkiem Lakszmi Hayagriva i Hayagriva Gayatri w środku. Zatem Swami pokazuje na wiele sposobów. Prema jest Mądrością. Tak więc ten najpotężniejszy Awatar przybył tu, oddzielając mnie od Siebie. Sprawia On, że piszę o Jego zadaniu awatarycznym.

Nie spałam całą noc. Myślałam o tym, jak napisać. Zobaczmy, co Swami powiedział.

15 czerwiec 2014 r. Medytacja

Vasantha: Swami, co robisz? Napisałam list przed 15. laty. A teraz dajesz go za pośrednictwem SV. Co to jest?

Swami: Ty jesteś Awatarem Hayagriva. Kiedyś asura ukradł Wedy i schował je. Przybył Awatar Hayagriva, unicestwił asurę i uratował Wedy i oddał je światu. Teraz, w Kali, wszyscy zapomnieli o Wedach. Ty przynosisz je światu z powrotem. Jesteś Agni Meelay, urodzonym z pierwszego dźwięku Wed. Przedtem dałaś niektórym Brahma Jnana Szakthi. Teraz, kiedy rozrastasz się jako Uniwersum, Brahma Jnana Szakthi wypełnia cały świat. Brahma Jnana pokazuje tego, kto osiągnął Brahmę, Mądrość Boga. Jednak Brahma Jnani nie jest w stanie wyjaśnić. Ten, kto wyjaśnia, nie osiągnął jej. Ale ty osiągnęłaś Brahma Jnanę i pokazujesz to światu.

Vasantha:  Swami, otrzymałam Brahma Jnana Szakthi jako pierwsza, potem dałam ją SV, a potem Fredowi i Eddy`emu. Ale teraz niczego nie wiem o niej.

Swami: Kiedy przyjechałaś do Aszramu, zaczęłaś robić zdjęcia yagni. Na jednym z pierwszych zdjęć widać Mnie, siedzącego w rydwanie. Anjaneya jest powożącym. Pod spodem jest koń Prema. Teraz wszystko ci wyjaśnię. To nie jest koń Prema, jest to Brahma Jnana Hayagriva. Kiedy rozrastasz się jako Uniwersum, pokazujesz wszystkim Brahma Jnanę. Brahma Jnana tworzy Erę Wedyjską. Taką jak w starych czasach Wedyjskich. Napisz o tym.

Vasantha:  Dobrze Swami, napiszę.

Swami: Napisz wszystko.

Vasantha:  Swami, dałeś moje zdjęcie.

Swami: Tak, zostało ono zrobione w domu Ruheli.

Koniec medytacji


Rydwan OM

        

Rozdział 13

KARTY LECZNICZE

Widzenie, widzenie, recytowanie mantry
Jest to jedyna moja praca przez 26 dni
Kiedy śpię, kaszel przychodzi
Gdy kaszlę, całe ciało drży
Ból, ból, wołam imię Swamiego
Gdy oczy zamykam, kaszel,
Gdy oczy otwieram, ziewanie,
Ci dwaj są ochroniarzami moimi
Nie pozwalają mi zasnąć
Co robię? Tylko Bóg
Swami robi wszystko
Gdy recytuję każdego dnia
Więcej razy niż lakh
Palców ból
Ale Swami dał pierścień
Leczę palca ból
Podczas cierpienia Swami wylewa miłość Swą
Na piśmie, kartkach, w wierszach, we
wszystkich rzeczach
To jest wszystko!

Swami mówi tu, że jestem rozszerzeniem Jego woli. W wyniku Swojej Sankalpy oddzielił On mnie od Siebie dla Swego awatarycznego zadania. Stąd też mówi, że mój płacz jest Jego, moje działania są Jego i że jestem w Jego sercu. Ponieważ płaczę, że On nie przybył, On zapewnia mnie mówiąc: „Przybywam, przybywam.” Karta ma mocny zapach lekarstw. Trzymałam ją dzień i noc na sercu. Dlatego, że w ciągu dnia cierpiałam z powodu największego bólu i zawrotów głowy, Swami ją dał.

Tamtego dnia stale płakałam. Poprosiłam Eddy`ego, aby poszedł i znalazł coś dla mnie. Bezzwłocznie udał się on do biura, otworzył szufladę i zobaczył zdjęcie Swamiego i moje. 



Widać, że Swami patrzy na mnie; ja stoję przy słoneczniku. Na odwrocie zostało napisane: ‘I C U’, nad literą ‘I’ było oko, a w rogu trzy serca. Karta też miała zapach lekarstw. Ponieważ Swami zawsze mnie widzi, dał ją. Litery ICU oznaczają Oddział Intensywnej Terapii. Otrzymuję intensywną troskę od Swamiego w tym trudnym czasie.

Swami dał inną kartę z formą dwóch splecionych ze sobą, ognistych serc -  jedno duże, drugie małe. Na górze dużego serca była forma barana z rogami. Jagnię było na małym sercu. Pod spodem zostało napisane:

Nie mogę iść bez niej
Nie ma pieśni bez niej
Wszystko jest źle bez niej.




Swami i ja jesteśmy dwoma sercami. Ta karta też miała zapach lekarstw. Włożyłam wszystkie karty do torebki z materiału i trzymałam na sercu.

Swami nigdy nie zostaje Awatarem beze mnie. Jest tak, ponieważ jestem Jego Stanem Stawania się, stanem działania. Potem dał On inną kartę, z dwoma sercami – jedno w drugim. Na końcu małego serca był łańcuszek ze słowami ‘Kocham ciebie.’ Na karcie zostało napisane:

I nie ma tam nikogo, kto otarłby łzy twoje
Będę trzymać ciebie przez milion yug
Abyś czuła Premę Moją



Swami powiedział, że nie ma nikogo, kto otarłby łzy moje. Jest to prawda. Łzy moje leją się przez 74 lata, a jest ich więcej od ostatnich 25. dni. Swami zapewnia mnie, że uchwycił się mnie na milion yug. Swami powiedział, że kiedy Mahalakszmi nałożyła Mu girlandę, wykonywała Pada Sevę przez 28. Chatur Yug! Teraz, w obecnej Erze, sprawia On, że czuję Jego miłość w odpowiedzi na swoją. Stąd też wylewa On Swoją miłość na wiele sposobów.

Codziennie leżę na łóżku, recytując różne mantry od rana do nocy. Zobaczmy. Swami dał osiem kartek z mantrami. Jedna była z mantrami Sziwy, Szakthi, Wisznu, Ramy, Ganeszy, Hanumana, Dattatrayi i Lakszmi. Recytuję je wszystkie oraz te, które są niżej:

1.   Om Namo Bhagavathe Vasudevaya
2.   Om Sri Mahalakszmi
3.   Sri Ram Jai Ram Jai Jai Ram
4.   Sri Durgadeviyai Namaha
5.   Om Namo Narayana
6.   Om Gurudev Datta
7.   Om sayeeswara Sai Devaiyai
8.   Shiva Om Namah Shivaya
9.   Om Sri Rama Rama Ramethi
10.                    Om Vishnu Namaha
11.                    3 Gayatri: Om Sri Bashkaraya Vidmahey...
12.                                     Om Sri Prematmanaya Vidmahey...
13.                                     Om Sri Vasantha Saiesaiya Vidmahey...
14.                    Hanuman Gayatri
15.                    Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha
16.                    Om Bhur Bhuva Swaha Namaha (Gayatri Mantra)
17.                    Om Sai Krishnaya Namaha
18.                    Om Sai Rama Namaha
19.                    Om Sai Shivaya Namaha
20.                    Om Sri Sai Jesusaya Namaha
21.                    Om Allahaya Namaha
22.                    Om Sai Zorastraya Namaha
23.                    Om Sri Sai Mahaveeraya Namaha
24.                    Om Sri Sai Surya Narayanaya Namaha
25.                    Om Sri SaiBuddhaya Namaha
26.                    Om Vasantha Priyaya Namaha

W ten sposób recytowałam przynajmniej jeden lakh dziennie.

Pewnego dnia zapytałam Eddy`ego: „Jaką następną mantrę powinnam recytować?” Powiedział: „Recytuj swoją Mahavakyę – ‘Kocham Ciebie, chcę Ciebie, Swami.’ Kiedy skończyłam to recytować, przyszła boska poczta z wiadomością, którą napisał Swami. 




Był kształt serca, zrobiony ze słów ‘I love you’ (‘Kocham ciebie’ – tłum.). Dzień później recytowałam mantrę ‘Chcę Ciebie’ i przyszła karta od Swamiego, na której były dwa serca, gdzie zostało napisane: „Potrzebuję ciebie i chcę ciebie we wszystkich yugach!’ Była również koperta, bransoletki, pierścień oraz naszyjnik z pereł na karcie.

1 czerwiec 2014 r. Medytacja
Vasantha:  Co to jest? Czy jesteś papugą? Cokolwiek mówię, 
Ty powtarzasz mi to samo!

Swami: Przedtem pisałaś książki o tym, co ci powiedziałem. 
A teraz cokolwiek recytujesz, Ja piszę.

              Vasantha:  Czym są klejnoty, Swami?

Swami:  Kiedy przybędę, przyślę posłańca z listem, 
bransoletką, pierścieniem z diamentem oraz naszyjnikiem z pereł.

Vasantha: Dobrze, Swami. Czuję, że kochasz bardziej.

Koniec medytacji  

Mogliśmy także widzieć twarz Swamiego na kopercie. Przedtem Swami dał jedną bransoletkę i napisał Swoje imię literami telugu. Teraz przyśle On przez posłańca  taką samą bransoletkę z innymi rzeczami. Jego twarz na kopercie jest dowodem na to plus taka sama bransoletka, jaką dał, którą teraz noszę.

W dniu 1. czerwca 2014 r. Swami powiedział:

Mądrość teraz się skończyła. Przedtem, gdy byłaś w Vadakkampatti, recytowałaś 50 000 razy dziennie. A teraz recytujesz wiele lakh, lakh. Teraz potrzeba tylko recytowania. Kiedy Prahlada recytował, zniknęły wszelkie trudności. Twoje recytowanie usuwa cierpienie z całego świata. Dlatego stale recytujesz. Taki jest powód.”




Rozdział 14

MATKA ŚWIATA STAJE SIĘ DZIECKIEM ŚWIATA

23 maj 2014 r.

Ilu lekarzy?
Ile chorób?
Ile, ile?
We wszystkim widzę Sai, łaskę Twoją
Dziecko ma matkę jedną
Jest to prawo świata
To dziecko, ile matek?
Jest to ponad prawem świata
Cztery matki karmiące ciało moje
Dwie matki karmiące serce me i duszę
Chcę być Matką Świata
Teraz Dzieckiem Świata jestem.

Napisałam ten wiersz, kiedy byłam bardzo chora. Wciąż jestem chora. Ci, którzy są przy mnie, troszczą się o mnie, karmią mnie i kąpią. Pomagają mi wstać i położyć się. Troszczą się zatem o mnie jak matki. Jedno dziecko ma jedną matkę, a teraz ile matek? Swami powiedział, że jestem Matką Świata. Teraz jestem jak małe dziecko. Nie mogę siedzieć, stać, jeść samodzielnie, ani kąpać się. Zatem Swami obdarza mnie tak wielką miłością.

Swami dał karty lecznicze, które są jak kartka na żywność. Zrobiłam małą torebkę i trzymam wszystkie w niej. Swami powiedział, abym położyła je na swoim ciele. Spójrzmy na inną kartę, którą dał Swami. Karta miała serce oraz litery SSVV. Karta też miała zapach lekarstw. Zostało na niej napisane, co następuje:

Dziękuję ci więc dzisiaj
Dzięki tobie teraz jestem sobą
KOCHAM CIEBIE
Mam uchwyt dla tonącego na twej czarującej twarzy
KOCHAM CIEBIE
Odpowiedzialność Moja miejsce znalazła.



Swami opuścił ciało, a ja szlocham i płaczę Teraz przybywa On ponownie dla mnie. Trzymam się Swamiego jak tonący człowiek. Nigdy nie pozwolę Mu odejść. Przedtem powiedziałam Swamiemu: „Stanę się duchem i uchwycę się Ciebie! Nigdy nie pozwolę Ci odejść!” Swami pisze na tej karcie o moich uczuciach.

1 czerwiec 2014 r. Medytacja (Tuż przed snem.)

Vasantha:  Boję się, Swami. Nie powinnam mieć już straszliwych wizji.

Swami: Chodź, pójdźmy. Nie martw się.

Wizja

(Swami i ja udajemy się do miejsca. Widzę tam Markandeyę, obejmującego lingam.)

Swami: Spójrz, on pokonał śmierć. Ty pokonujesz śmierć  570 crore ludzi na świecie.

(Swami zabiera mnie w inne miejsce. Dhruva medytuje i recytuje.)

Swami: Spójrz na małe dziecko recytujące. Robisz cały świat jak Dhruva.

(Swami i ja idziemy do Prahlady.)

Swami: Wskutek recytowania ‘Om Namo Narayana’ przezwyciężył on wszystkie trudności. To tą mantrą usuwasz wszystkie grzechy u  każdego. Niebezpieczeństwa świata zostały przezwyciężone.

(Idziemy zobaczyć Sukę.)

Swami: Sprawiasz, że jak Suka wszyscy udają się na poszukiwanie Boga od samych narodzin. To jest twoja pokuta. Wszystkie twoje cierpienia teraz powoli zakończą się.

(Zasnęłam.) – Koniec wizji

Teraz przyjrzyjmy się temu. Miałam wiele niepokojących wizji i modliłam się do Swamiego, aby je powstrzymał. Tamtej nocy miałam wizję Markandeyi. Modlił się on do Boga z całego serca jedną noc i pokonał śmierć. Tak samo chcę, aby wszyscy na świecie pokonali śmierć. Oznacza to, że nie ma narodzin ani śmierci; wszyscy osiągną stan Jeevan Muktha. Usunę wszystkich rachunki karmiczne.

Napisałam sztukę zatytułowaną „Główna brama”. Jest tam tylko wąskie wejście do Nieba. Tylko jeden może tamtędy wejść. Chcę otworzyć główne wrota, aby wszyscy otrzymali Mukthi. Tego nauczyłam się od Markandeyi. Moja pokuta jest tylko po to.

Następnie zobaczyłam Dhruvę. Mały chłopiec poszedł odprawiać pokutę, aby móc siedzieć na kolanach ojca. Ja też chcę siedzieć na kolanach Ojca. Ojcem moim jest Bóg, Bhagawan Sathya Sai Baba. Pokutowałam i osiągnęłam Go. Chcę jednak, aby wszyscy stali się Jego dziećmi. On jest naszym Ojcem. Stąd też pokutuję i sprawiam, że dzieci całego świata są jednego Boga, Sathya Sai Baby. Jest to lekcja, której nauczyłam się od Dhruvy.

Prahlada widział Boga we wszystkich miejscach. Ja też widziałam Boga wszędzie. Ale ja nie tylko sama widziałam Boga, lecz pokazałam Go całemu światu. Bóg istnieje we wszystkim, od robaka po Brahmę, wszystko jest Bogiem. Zatem nie powinniśmy ranić nikogo, ani niczego. Widzę Boga we wszystkim, w żyjących i nie ożywionych. Pokazałam to w swoim życiu. Jeżeli ktoś ciągnie stół, czuję ból. Jest tak, ponieważ nauczyłam się lekcji od każdego i wszystkiego, traktując wszystkich jako swego guru. Z wdzięczności wobec wszystkich poprosiłam o Muykthi, co jest moją Gurudaksziną. Wskutek mojej pokuty Ziemia staje się Vaikuntą. Jak Suka chcę, aby wszyscy, którzy się urodzą, wołali tylko Boga. Dzięki mojej pokucie staje się to w Nowym Stworzeniem. Zatem wszyscy rodzą się tacy jak Suka, dzieci mądrości. Wszystko to jest awataryczne zadanie Swamiego. Wykonuję Jego zadanie pokutą.




Rozdział 15

MAŁPI UCHWYT

8 czerwiec 2014 r.

Kładę się, zamknęłam oczy i wykonywałam Abhishekam dla stóp Swamiego. Zrobiłam archanę, następnie mocno uchwyciłam się stóp Swamiego.




8 czerwiec 2014 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, jestem jak małpa, trzymająca się Ciebie.

Swami:  Ja też jestem jak małpa, trzymająca się ciebie. To nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie w żadnej z poprzednich Er. Bóg chwyta się wszystkich, ale nigdy jednej osoby indywidualnej. Wszystko to jest teraz dla Jego nowego zadania. Wskutek pokuty sprawiasz, że Ja chwytam się ciebie. To, że trzymamy się siebie, jest formą Virat Purusza dla Nowego Stworzenia.

Koniec medytacji

Swami dał kartkę, na której było drzewo. Tam, na gałęziach, widać było pięć ptaków.



8 czerwiec 2014 r. Medytacja

Vasantha: Czym jest to drzewo, Swami?

Swami: Jest to drzewo Aswatta, które sadzimy na Ziemi. Jest to nasze zadanie awataryczne. Ptaki symbolizują pięć wielkich religii świata, które są takie same. Zadaniem jest sprowadzenie wszystkich do religii Boga. Tu nie ma różnic, wszyscy stanowią jedno.

Potem zobaczyliśmy, że na drzewie są litery w telugu. Wysłaliśmy to do Rao, który powiedział, że jest to ‘Drzewo Życia’. Powiedziałam: „Tak, jest to Drzewo Aswatta Boga.”

8 czerwiec 2014 r. Medytacja w połowie poranka

          (Zamknęłam oczy i ofiarowałam kwiaty stopom Swamiego.)   

Vasantha:  Co robisz, Swami? Przyglądasz się i ze spokojem patrzysz na wszystko.

Swami:  Nie chcę zakłócać twojej pokuty.

Vasantha:  Nie urodziłam się dla pokuty. Nie jestem Dhruva, tylko recytujący. Chcę widzieć, rozmawiać i dotknąć Ciebie. Swami, chcę widzieć Ciebie. Nigdy nie miałam fizycznego doświadczenia z Tobą. Wszystko jest tylko w medytacji. To również wstrzymałeś.

Swami: Nie płacz. Nie bądź w tym czasie uczuciowa. Teraz potrzeba więcej twojej pokuty dla świata.

Vasantha:  Dobrze, Swami, ale proszę zrób coś, abym mogła usiąść i samodzielnie stanąć. To mi wystarczy. Nie chcę być ciężarem dla innych, ani im przeszkadzać. To jest moją naturą, Swami.

Swami:  Wkrótce, w ciągu tygodnia będzie poprawa. Niebawem będziesz w stanie wszystko robić sama.

Koniec medytacji


Swami dał duże zdjęcie Swoich oczu i mojej formy, którą widać w nich. 


Zostało tam napisane:

Tyś źrenicą Moich oczu jest’ – Baba

Dla oczu twoich jedynie’ – Baba

Koti koti pranams u Twoich lotosowych stóp’ – były moimi słowami na dole. Swami podpisał dwie górne linijki - ‘Baba’.

5 czerwiec 2014 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami, co napisałeś; ‘Tyś źrenicą oczu Moich?’

Swami: Ty jesteś Moją źrenicą. Zawsze ochraniam ciebie.

Vasantha: Swami, to samo przedtem napisałeś w Paramakudi.

Swami:  Zawsze byłaś źrenicą Mego oka, od tamtej chwili do obecnej.

Vasantha:  Swami, napisałeś ‘złote stopy’?

Swami: Tak, codziennie odprawiasz u Moich stóp Abhishekam i 
archanę od czasów w Vadakkampatti do chwili obecnej.

Vasantha:  Swami, mam ból żołądka i gazy. Kiedy to przejdzie?

Swami:  Przed kilkoma dniami powiedziałaś, że masz ból ręki. 
Teraz minął. W taki sam sposób ten ból też minie.

Koniec medytacji

  Zobaczmy teraz. Kiedy pojechałam po raz pierwszy do Paramakudi, Swami napisał: ‘Ty jesteś źrenicą oka Mego’. Teraz napisał On, że jestem źrenicą oka Jego. W ten sposób Swami ochrania mnie. Swami nie tylko napisał, ale również moja forma widziała Jego oko.

Od kiedy mieszkałam w Vadakkampatti, robiłam Abhishekam i archanę złotym stopom Swamiego. To samo robiłam tu. Złote stopy Swamiego zostały zainstalowane w Wewnętrznym Sanktuarium  Vishwa Brahma Garbha Kottam. Chodzę tam codziennie na Abhishekam. Teraz, ponieważ nie mogę chodzić, robię wszystko codziennie od 3.00 rano albo o 4.00. Widzę Swamiego, który siedzi na tronie i wykonuję Abhishekam, archanę oraz ofiaruję Mu Arathi. Zatem Swami napisał tu o moich uczuciach. Nie mam pragnień w życiu. Chcę tylko stóp Swamiego. Swami pokazuje Swoją miłość, pisząc: ‘Tylko dla twoich oczu wiecznie.’ Teraz przybędzie On ponownie dla mnie.

Następnego dnia, 5. czerwca 2014 r. Swami dał inne zdjęcie. Było to zdjęcie dużego oka z Jego formą w środku. Napisał On tam: ‘Swami zawsze jest z tobą, nad tobą, pod tobą i wokół ciebie. Ty i Swami jesteście Jedno.” To zostało napisane. Na dole było napisane:

„...Bez względu na to dokąd idziesz, zawsze wykonuj swój
obowiązek, jak go widzisz i wiedz, że będę w
tobie, prowadząc ciebie na każdym kroku drogi.
Jesteś moja, droższa niż droga. Nigdy nie zostawię ciebie,
a ty nie możesz zostawić Mnie. Od tej chwili tęsknij za
wszystkim. Wykonuj swoje obowiązki z niezmienną
miłością, patrz na wszystko jak na Boga. Zawsze miej imię
Pana na ustach.”

                                - Baba

 Zobaczmy. Swami powiedział, że jest to moje oko; widzę wszystko poprzez Niego. Przed wieloma laty Swami miał operację oka. W tamtym czasie ujawnił On, że 9 lat przed operacją utracił siatkówkę. W tym samym czasie, przed dziewięcioma laty, odkleiła się moja siatkówka. Powiedziano mi, że muszę mieć operację. Ale odmówiłam i modliłam się do Swamiego. Siatkówka nagle powróciła samoistnie. Wszyscy lekarze byli zdumieni. Było to w 2003 r., kiedy Swami powiedział mi, że to On dał mi Swoją siatkówkę. Nie widzę na drugie oko. Widzę zatem wszystko tylko okiem, które dał mi Swami. Widzę tylko Swamiego tym okiem. Kiedy patrzycie na kogoś, jego wizerunek odbija się w soczewkach oka. Dopiero wtedy poznajemy daną osobę.

Ponieważ tylko Swami jest w mojej gałce ocznej, widzę Go w całym Stworzeniu, a On widzi mnie we wszystkich. Jestem Jego okiem. On widzi tylko mnie. Jest to Sathya Yuga Vasanthamayam, Nowe Stworzenie – gdzie tylko my oboje będziemy żyć. Stąd też my oboje jesteśmy Jednym.

Swami zawsze jest ze mną, we mnie, dokoła mnie, za mną, nade mną. To moje bhavana. Dzięki temu przybywa Nowe Stworzenie. Tylko Swami, Swami, Swami. Jest to Boga Sarvatho Pani Padam: wszędzie są członki Boga.

Teraz, w tym krytycznym okresie, tylko leżę i recytuję. Swami jest ze mną. Zatem okazuje On miłość Swoją za pomocą kart i wiadomości, które dawał i daje codziennie.

Rozdział 16

TRUCIZNA STAJE SIĘ KWIATEM
KWIAT STAJE SIĘ TRUCIZNĄ

17 czerwiec 2014 r. Medytacja poranna

          (Modliłam się, robiąc intensywną japę...)

Vasantha: ‘Jnana Mukthi Ganesha Namaha’, proszę zrób coś dla mnie. Nie jestem w stanie dłużej  znieść bólu.

Jnana Mukthi Ganesh: ‘Nie martw się, Matko, Swami wypełni ciebie jaśniejącym światłem. Potem, za kilka dni, wszystko będzie dobrze.’

   (Modliłam się do Swamiego...)

 Vasantha:  Swami, co mówi Vinayaka?

Swami:  Tak, wypełnię ciebie Swoją pełną światłością. Staniesz się silna i wszystko będziesz robić sama. Napełnię ciebie Swoją Sathyam. Teraz przybywam wskutek twojej Premy. Teraz zamieniamy role. W pełni jestem Premą; ty w pełni jesteś Sathyam i Jnana.

Vasantha:  Proszę, pokaż coś w związku z tym. Daj coś, Swami.

Koniec medytacji

Rano przyszła Nicola i przyniosła pocztę Swamiego. Widać tam devi, mocno stojącą. 



Za jej formą, świecą pełnym blaskiem promienie słoneczne. Otacza ją różowa aura. Niżej dewy i mędrcy ofiarują cześć. Widać Pana Sziwę, który siedzi z Wisznu. Devi trzyma berło z trzciny cukrowej w jednej ręce i niebieski kwiat w drugiej. Pan Sziwa jest białej barwy. Zupełnie nie ma niebieskiego na Jego ciele. Pod spodem zostało napisane, co następuje:

Bóg jest w stanie niezmiennym
Jest On w stanie Świadka
Jego Chitszakthi jest mocą Jego działania
Jego Dynamiczną Świadomością

Zobaczmy. Przedtem, gdy płakałam i krzyczałam z bólu, przybył Sziwa i Parvathi. Sziwa powiedział:  „Wezmę truciznę od ciebie.” Wziął wszystko w Swoje usta. Swami dał wiele obrazków Sziwy, który był niebieskiego koloru. Kiedy Sziwa wypił truciznę Hala Haha, Parvathi schwyciła Go za szyję, aby uniemożliwić przedostanie się jej do Jego ciała. Dlatego nazywa się Go Nilakantha – Tym, który ma niebieskie gardło. Na wszystkich obrazkach, które dał Swami, ciało Sziwy jest niebieskie. Na nowym obrazku Sziwa jest biały. Zapytałam o to Swamiego w medytacji.

17 czerwiec 2014 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami, napisałam o Rajarajeswari przed wieloma laty. Mam obrazek Devi w Vadakkampatti z Twoją twarzą. Czym jest niebieski kwiat w jej ręce?

Swami:  Kiedy krzyczałaś z bólu, Sziwa i Parvathi przybyli do ciebie. Wtenczas Sziwa wziął z twego ciała truciznę w usta. Całe Jego ciało stało się niebieskie. Dlatego dałem wiele obrazków Sziwy, gdzie całe Jego ciało jest niebieskie. Tu Devi Rajarajeswari bierze całą truciznę od Sziwy i robi z niej kwiat. Kwiat jest niebieski; trzyma go ona w ręku. Zatem Sziwa jest białej barwy.

Vasantha: Swami, jakie jest wewnętrzne znaczenie?

Swami:  Powiem ci. Teraz jestem w ciele niewidzialnym. Zawsze pytasz, czy ból również mnie dotyka. Mówię zawsze, że nie mam ciała. Mimo to wziąłem truciznę. Unicestwiam dziewięć planet oraz wszystko, co ma wpływ na ciebie. Unicestwiam wszelki grzech. Wkrótce wstaniesz jako Rajarajeswari. Wzięłaś całą truciznę z Mojego ciała i robisz z niej kwiat. Znasz sztukę przemieniania trucizny w amritę. Po czym wstaniesz i będziesz trzymać niebieski kwiat w ręku. Pod koniec naszego zadania, ci którzy nie dokonali prawidłowo własnej transformacji, narodzą się w drugiej Kali. W owym czasie niebieski kwiat znowu stanie się trucizną i wejdzie we wszystkich stosownie do ich głębokich wrażeń.

Vasantha:   Swami, jest to wielka sprawa.

Swami:  Nie martw się, pisz. Wszystko będzie dobrze.

Koniec medytacji

Dziś Swami powiedział, że zamienimy się rolami. Przedtem Sziwa wziął truciznę. Teraz Szakthi bierze truciznę od Sziwy i przemienia ją w niebieski kwiat. Jest to zamiana ról.

Swami dał kartę, gdzie jest napisane:

        Och, dziwny i nowy cud!
Teraz można przejść przez Wejście!
Niebiosa schodzą na Ziemię
Stoimy zdumieni, gdy tron Boga zstępuje
z Tronu Boga.’



Na górze karty był złoty pałac idący, a na dole dwie formy odwrócone ‘do góry nogami’ między formą jak naczynie, która wyglądała jak Adisesza.

17 czerwiec 2014 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami, czym jest karta, którą dałeś? Jest tam napisane, że Niebiosa schodzą na Ziemię, tron Boga. Co to znaczy?

Swami:  Tron Adiseszy schodzi. Zejdzie on na wszystko. Oznacza to, że Kundalini budzi się u wszystkich i dokonuje w nich transformacji w Jeevan Mukthę.

Vasantha:  Swami, kim są dwie odwrócone formy?

Swami:  Jest to Brahma i Saraswathi; teraz stwarzają oni tylko dzieci mądrości.

Vasantha:  Dobrze, Swami, kiedy zostanę wyleczona?

Swami:  Jest to cud, o którym piszę w dwojaki sposób. Jeden jest tym, że zostaniesz wyleczona, a drugi to ten, że wrota Niebios otwierają się. Kiedy zostaniesz wyleczona, Stupa i Garbha Kottam zaczną funkcjonować. jest to wejście, którym Niebiosa schodzą na Ziemię.

Koniec medytacji

Teraz przyjrzyjmy się temu. Cierpię z powodu uszkodzeń kręgosłupa. Gdy zostanę wyleczona, wrota Niebios otworzą się, brama do Boga otworzy się. Jest tak, ponieważ moja Kundalini staje się Stupą. Kiedy zostanę wyleczona, wejście do Niebios zejdzie na Ziemię i otworzy się. Wejście to czakra Adźnia, kiedy ona otwiera się, otwiera się Sahasrara i wylewa się amrita, dokonując transformacji Ziemi w Niebo. Swami powiedział, że dwie odwrócone formy to Brahma i Saraswathi. Zstępujący tron Swamiego to zstępujący tron Adiseszy w czakrze Adźnia u wszystkich. Czakra Adźnia u wszystkich otworzy się, Sziwa i Szakthi połączą się i wszyscy uzyskają stan Jeevan Muktha. To Brahma i Saraswathi robią ‘naczynia’ związku Sziwaszakthi. Szakthi u wszystkich podnosi się i łączy się z Sziwą, który jest w czakrze Adźnia i jest to stan Jeevan Muktha. Wszyscy stają się wolnymi duszami, będącymi w ciele. Jest to łaska, o którą prosiłam Swamiego oraz powód, w związku z którym cierpię tak bardzo. Na obrazku, który Swami dał, Sziwa staje się biały. Wszystkie wcześniejsze obrazki pokazują, że Sziwa jest niebieski.

Swami dał cztery karty z wersami i formą Pradosha z Sziwa Purany. Na pierwszej karcie widać niebieską formę Sziwy tańczącego, mającego sześć broni w sześciu rękach. Na drugiej karcie Sziwa siedzi i tańczy. W pobliżu jest duży, pomarańczowy trójząb. Trzecia karta pokazuje Sziwę stojącego i ścinającego bronią dziewięć planet. Na czwartej karcie Sziwa klęka i rzuca wielkim trójzębem, unicestwiając wszystko. Piąta karta pokazuje Sziwę stojącego. Ponieważ Jego trójząb unicestwia wszystko ogniem, On tańczy. Zapytałam Swamiego o to.

16 czerwiec 2014 r. Medytacja o godzinie 4.00

Vasantha:  Swami, Swami.... (Mogłam jedynie recytować).
 

(Godzina 9.00. Medyracja...)

Vasantha:  Swami, czym jest karta, którą dałeś? Dotyczy Pradosham. Ty jesteś Sai Sziwa. Czym jest ta pudża, tamta pudża? Jestem Twoją Szakthi analfabetką, nie mam ‘ja’, co wobec tego mam z tym zrobić? Ty Sam rób.

Swami: Nie martw się. Teraz przychodzą korzyści z pudży, jaką odprawili. Jest to Pradosham.

 Vasantha: Co to jest, Swami? Sziwa jest na kartach.

Swami: Spójrz. Sziwa wykonuje taniec Pradosha. Trzyma On broń w rękach. Tą bronią ścina On dziewięć planet. Teraz nie ma już pracy dla nich. Jego trójząb spala, a On tańczy. Nie martw się. Ścinam wszystkich dziewięć planet stosownie do twego życzenia. Teraz one już nie wyrządzą szkody. Trzymaj ją jako kartę leczniczą.

Koniec medytacji

Swami unicestwił wszystkich dziewięć planet, które mają wpływ na mnie. Jest tak, ponieważ karma wszystkich ludzi jest zgodna z pozycją tych planet. Kiedy wzięłam na swoje ciało karmę wszystkich ludzi, planety miały wpływ ma mnie. Teraz Sai Sziwa unicestwia wszystkie planety Swoim trójzębem; ścina i spala. Wziął On całą karmę z mego ciała. Sziwa i Parvathi przybyli i wzięli całą truciznę. Oznacza to, że Swami wziął wszystko, unicestwiając wszystko Swoim tańcem Pradosha. Wszystko teraz skończyło się.

Kiedy byłam w Vadakkampatti, ktoś dał mi obrazek Rajarajeswari z twarzą Swamiego. Wciąż on tam jest. Swami teraz pokazuje, że jestem Rajarajeswari. Biorę całą truciznę i robię z niej niebieski kwiat. Jest to niebieski kwiat w ręce devi. Trucizna staje się kwiatem, zatem Swami został pozbawiony trucizny. Ciało Sziwy zmienia się z niebieskiego na białe. Kiedy Sathya Yuga dobiegnie końca po 800. latach, niebieski kwiat znów stanie się trucizną i wejdzie w tych, którzy nie dokonali własnej transformacji. Trucizną są ich głębokie wrażenia. Przyjdzie druga Kali i ci, którzy nie dokonali transformacji, będą musieli cierpieć stosownie do swoich głębokich wrażeń.

W Dwapara Yudze Brahma ukrył gopasy, krowy i cielęta. Następnie Kryszna stworzył wszystkich od nowa; wszyscy poprzedni pozostali w pieczarze rok. Nowe stworzenia Kryszny były zaiste doskonałe. Po roku Brahma otworzył pieczarę. Wszystkie poprzednie formy powróciły, a nowe zniknęły. Teraz została zastosowana taka sama zasada w zadaniu najpotężniejszego Awatara. Trucizna ‘głębokich wrażeń’ jest jak niebieski kwiat w ręku devi. Kiedy dobiegnie końca Sathya Yuga, niebieski kwiat znowu stanie się trucizną. Jest to sztuka sceniczna Boga i Jego Chitszakthi, Zadanie Awataryczne.

Wiersz...

Swami, wylewasz
miłość Swą na mnie
Ale nie mogę podzielić się miłością tą ze wszystkimi
Przedtem pisałam maksymalnie cztery
strony dziennie
A teraz piszę minimum - pięć stron
To wystarczy
Miłość Twoja wylewa się w wiadomościach
Na kartach, na piśmie i zdjęciach
Kiedy napiszę o tym
I podzielę się ze wszystkimi?
Gdy wyzdrowieję, dziennie dziesięć stron pisać będę
Więcej pisać będę i dzielić się




Rozdział 17

POKONAĆ WSZYSTKO

Jak wspomniałam wcześniej, Swami dał kartę, na której było drzewo. 




Na gałęziach siedziało pięć różnych ptaków. Na pniu były litery telugu, które tworzyły napis: „Drzewo Życia”. Jest to drzewo Aswatta. Życie człowieka to drzewo Aswatta, korzeniem tego drzewa jest Bóg. Ale wskutek ‘ja i moje’ człowiek tworzy korzenie drzewa Samsara, drzewa życia na świecie. To wskutek głębokich wrażeń w człowieku stale rodzi się on i umiera. Swami powiedział teraz, że Jego drzewo Aswatta zstępuje. Pięć ptaków to symbole pięciu głównych religii i są one na symbolu Sarva Dharma Swamiego. Wszystkie kasty i wyznania żyją wokół jednego Boga w centrum. Jest to zadanie awataryczne Swamiego.

Swami dał mały egzemplarz Bhagavad Gity jako pocztę. 


Zaznaczył tam pierwszy wers 15. rozdziału różowym motylem kwiatowym. Swami powiedział, że powód mojego cierpienia jest teraz w tej sloce. Kryszna oznajmia: „Drzewo Aswatta z korzeniami na górze i gałęziami niżej, jest niezniszczalne. Pisma Wedyjskie są liśćmi tego drzewa. Ten, kto rozumie tę wiedzę, jest obeznany w pismach Wedyjskich. Korzenie drzewa Aswatta są ‘do góry nogami’. Człowiek musi ściąć to drzewo silną beznamiętnością. Jest to tematem 15. rozdziału.

Drzewo Aswatta przybywa od Boga, ale wielu myśli, że jest to jego drzewo Samsara, życia na świecie. Wskutek tego pomnaża on linię rodu i jest pełen przywiązania. Z tego powodu drzewo to trzeba ściąć przy korzeniu. Tylko Bóg jest nasz. Urodziliśmy się tu tylko po to, aby osiągnąć Boga. Moje życie to pokazuje. Moja Kundalini to Stupa; jest to drzewo Aswatta. Wskutek pokuty znoszę drzewo Aswatta na dół i sadzę je na Ziemi. Jest to drzewo Samsara Swamiego. Pierwsze Stworzenie rodzi się tylko bezpośrednio z Boga. Demonstruje to zadanie awataryczne Swamiego.

Pierwotną siedzibą, którą opisuje Sri Kryszna w 15. rozdziale, jest Vaikunta, która schodzi na dół. Teraz leżę i mam większy ból. Poprosiłam Swamiego, aby coś napisał. Nie chcę iść do lekarza. Nie jestem w stanie chodzić, ani siedzieć, jak mogę pójść? Poprosiłam więc Swamiego, aby coś napisał. Wtenczas Eddy przyniósł mi kartkę, którą znalazł. Zobaczmy.

19 czerwiec 2014 r. Medytacja poranna

Vasantha:   Swami, co robisz?  Powiedziałeś, że wszystko 
zostanie wyleczone jutro, ale ból jest taki sam. Nie ma ulgi.

Swami:  Nie martw się. Wszystko będzie dobrze. Zostaniesz 
wyleczona całkowicie.

Vasantha:  Powiedziałeś, że dasz oliwę, ale nie dałeś.

Swami: W opowieści powiedziałem, że Venu Dasa zawsze jest 
z tobą i dogląda ciebie.

Vasantha:  Swami, co robisz? Wszyscy szukali tu oliwy. Dobrze, Swami, podejmę postanowienie. Jeżeli nie wyleczysz mnie, sama wyleczę siebie jutro. Podejmę silną sankalpę i wyleczę siebie; w przeciwnym razie unicestwię świat. Niech się dzieje, co się dzieje.

Swami:  Podejmij silną sankalpe.

Koniec medytacji


Zaczęłam recytować: ‘Chid ananda roopam, Szakthi Swarupam’. Recytowałam cały czas z całą mocą: ‘Jestem Szakthi, jestem Szakthi, wyleczę siebie. Jestem Szakthi najpotężniejszego Awatara, wyleczę siebie.’

Rano Nicola przyniosła kartę. 



Zostało tam napisane – „fundamentalna prawda.” Tak, zaiste jestem Szakthi Swamiego.’ Na drugiej stronie karty był obrazek. Widać dwie chaty w pewnej odległości z 15. ptakami jak czaple, dwa łabędzie na małym jeziorze, 5 lotosów (3 rozkwitnięte, 2 w pąkach), a w środku następujący cytat:

OM jest bezpośrednim określeniem jaźni
Pochodzącym od absolutnej prawdy
Nadduszy i jest tajemniczą istotą
Oraz wiecznym nasieniem hymnów Wedyjskich.
                   
Teraz ustaliłam ‘fundamentalną prawdę.’ Swami jest Adi Mulam – Pierwotną Duszą. Ja jestem Jego Szakthi – Jego Pierwotną Mocą.

Następnie Nicola poprosiła mnie o określenie wczorajszej karty. Sprawiłam, że zajrzała do mego pamiętnika. Kiedy otworzyła go, znalazła kartkę papieru. Tam Swami napisał słowo ‘pokonać’ oraz narysował symbol Chintamani i napisał cyfrę 7. Odwrotna strona kartki była taka sama z S i V oraz symbolem Elementu Powietrze, wskazującym na uczucie dotyku. Pokonam wszystko. Stupa (7) i Garbha Kottam (Chintamani) zaczną wówczas funkcjonować. To stąd uczucia S i V wyłonią się i wejdą w świat, zmieniając wszystko. Tu nikt nie będzie dotykać nikogo, ani niczego prócz Boga.

Amar potem przyniósł tamilską wersję „Avatar`s Secret” („Sekret Awatara” – tłum.), cz. 1, gdzie Swami wskazał na tekst, strona 54. Zostało tam napisane: „Kim jest Vasantha Sai?’ Swami mówi, że wielu zadawało to pytanie, które daje niezliczone odpowiedzi. Dlaczego tak jest? Wielbiciele w Indiach i na świecie postrzegają mnie na wiele różnych sposobów. Ci, którzy zostali wyleczeni z chorób nieuleczalnych, chorób, których lekarze nie mogli wyleczyć, zostali uzdrowieni. Ci wielbiciele postrzegali mnie jako Danvanthri`ego. Moc Danvanthri`ego, która istnieje we mnie, leczy ich. Tym, którzy nie mogli mówić, napisałam mantrę na języku i zaczęli mówić.

Swami położył karteczkę ze słowem ‘pokonać’ na stronie w moim pamiętniku, która pokazała Planetarium i Stadion Hill View. Blisko Planetarium było małe koło oraz znak krzyża przy stadionie. Teraz planet nie będzie widać na niebie, ponieważ zeszły na Ziemię. Pokonujemy planety oraz ich wpływ. Inny znak blisko zdjęcia Stadionu Hill View pokazał wielu przywódców różnych religii: Jezusa, Buddę, Sziwę i Hanumana; teraz wszyscy stają się Jednym. Jest to również znaczenie wyrazu ‘pokonać’.

19 czerwiec 2014 r. Medytacja w południe

Vasantha: Nie pójdę do lekarza. Jak mogę? Nie jestem w stanie chodzić.

Swami:  Nie idź, wszystko będzie dobrze.

Vasantha:   Dlaczego nie napisałeś tego? Zawsze mówisz, aby nie iść, ale nie piszesz tego. Dlaczego dałeś jeszcze inną kartę uzdrawiającą?

Swami:  Wielu świętych i mędrców modli się za ciebie, uzdrawiają ciebie na swój sposób. Ty nie jesteś zwykłą kobietą. Jesteś Chitszakthi najpotężniejszego Awatara. To nie jest zwyczajna choroba, lecz część Zadania Awatarycznego. Nie martw się, zostaniesz wyleczona.

Vasantha:  Napisz to wobec tego! SV bardzo martwi się o mnie. Konsultował się z wieloma lekarzami i zawsze myśli o mnie. On chce, abym poszła na badanie. Aszramici także martwią się o mnie i chcą, abym poszła do lekarza. Jeżeli napiszesz, wtenczas wszyscy będą bardzo szczęśliwi, usatysfakcjonowani.

Swami:  Napiszę.  Nie idź.

Vasantha:  Chodzę dobrze, nie ma zbyt wiele bólu.

Swami:  Teraz widzisz poprawę. Wkrótce zostaniesz wyleczona.

Vasantha: Eddy szuka. Daj mu dobrą wiadomość. 
W przeciwnym razie  nie napiszę rozdziału.

Swami:  Czy możliwe jest, abyś nie pisała?

Vasantha: Wiem Swami, znasz moją naturę. Nigdy 
nie przestanę pisać.

Koniec medytacji

 Po czym Eddy przyniósł kalendarz z roku 2011, zdjęcie Swamiego było na jednej stronie, z rękoma uniesionymi w błogosławieństwie. Na odwrocie były litery przy różnych miesiącach, a Swami był w białej szacie.




Na dole było napisane: ‘Obecność Boga czuje się w ciszy.’ Na drugiej stronie kartki, na kalendarzu z 2011 r., na dole były dwie ‘V’ pod datą urodzenia Swamiego ‘Listopad 23 środa’.

Swami powiedział, że wskazuje to, iż nie ma ‘V’, Vasanthy, istniejemy tylko my oboje razem. Było również wiele liter dokoła kalendarza. Zapytałam Swamiego o to.

19 czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa

Vasantha:  Poprosiłam, abyś coś napisał. Co takiego dałeś? 2011 r. był rokiem bardzo złym. Czym jest ’D’ przy lipcu i ‘ba’ (w języku tamilskim) przy miesiącu kwiecień?

Swami:   Opuściłem ciało w kwietniu, teraz Baba Lipiec przybywa ponownie.

Vasantha:  Czym jest S S D przy miesiącu wrzesień?

Swami:  We wrześniu jest dzień Inauguracji Stupy. S i D, Sai jest twoim Doktorem. Nie ma V, tylko my dwoje.

Vasantha: Bardzo dobrze, Swami, teraz rozumiem. Ty jesteś moim doktorem. Swami, chcę jedynie paść do Twoich stóp i płakać. Chcę położyć głowę na Twoim ramieniu i płakać.

Swami:  Chcesz płakać także w tych czasach.

Vasantha: Tak, Swami, są to jednak łzy radosne, błogie.

Swami: Na pewno wszystko się zdarzy.





Rozdział 18

NIE ‘V’, TYLKO ‘MY’

Na karcie, którą dał Swami, wskazał on ‘nie V’, łącząc inną ‘V’ z wyrazem ‘środa’. Swami powiedział: „Nie Vasantha, My Oboje”. To we wrześniu odbyła się inauguracja Stupy. Stupa jest moim kręgosłupem i to w tym miejscu cierpię bardziej. Było to tego dnia, kiedy lekarz zadzwonił do mnie w sprawie badania kontrolnego, ale nie jestem w stanie chodzić i nie mogę siedzieć. Wypłakiwałam się Swamiemu. Dlatego Swami napisał ‘S D’ Sai jest twoim Doktorem, Doktorem Kręgosłupa (Spinal – tłum. – Doktorem Stupy. Tylko ze Stupy przybywa Nowe Stworzenie. Jest to na zdjęciu. Prema ujawnia ‘T” truth (prawdę – tłum.). Pierwsze Stworzenie przybywa od Boga ‘BA’ (w języku tamilskim) znaczy Baba.

Następnie Nicola przyszła z kartką, na której był wiersz. Na kartce była żółta róża, pomarańczowe serce na papierze w kolorze połączenia. Kartka miała słodką, pachnącą woń.



Na kartce było napisane:

Mój kwiat jest tak cudowny i słodki
Ona nigdy nie opuści boku mego
Ona zawsze będzie rosła głęboko w sercu mym
Moj kwiat jest szczególnym przyjacielem
Cudownie, że prawdomówny również
Mój kwiat szczególnym przyjacielem jest
Jak ten, który mam w tobie

20 czerwiec 214 r. Medytacja

Vasantha: Swami, nie pójdę do lekarza, ale Ty nie napisałeś. 
Co mam robić?

Swami:  Nie idź. Powiedziałem ci to przedtem.

Vasantha: Dobrze, Swami, jeżeli napiszesz coś, nikt nie zmusi 
mnie, abym poszła.

Swami: Nie martw się, napiszę.

Vasantha:  Czym jest obrazek z kwiatem i wiersz, który dałeś?

Swami:  Ty jesteś kwiatem, kwiatem serca Mego. Cokolwiek się dzieje, nie opuszczasz Mnie. Wszyscy chcą iść do lekarza w tym szczególnym czasie, ale ty nie chcesz. Powiadasz: „Nie pójdę, nie pójdę.’ Tylko Ja jestem w twoim sercu, tylko ty jesteś w Moim. To napisałem.
Vasantha:  Dobrze, Swami, recytuję imię wszystkich riszich, siddhów i guru. Powiedziałeś, że Viswamitra jest naszym synem. Czy nie zabierze on mego bólu, Swami?

Swami:  Recytujesz do wszystkich riszich, siddhów i dewów, teraz wszyscy wezmę jedną część. Oni wezmą wszystko, nie martw się. Wszyscy oznajmiają: „Cierpisz tak bardzo dla dobra świata, teraz weźmiemy część twego bólu.”

Koniec medytacji

Jakiś czas później Nicola przyniosła nową kartkę jako pocztę. Zostało coś napisane i byli mędrcy oraz święci przy rzece. Można było zobaczyć Słońce oraz Stupę na niebie.

Na innej kartce, którą przyniosła Nicola, mającej niebieski kolor, widać Swamiego w sercu, ręce uniesione są w błogosławieństwie. Na odwrocie można było przeczytać:

Jestem częścią ciebie, partnerem i 
                      udział biorącym
We wszystkich wysiłkach twych, inspirujących
i instruujących
Czy czegoś brakuje?


20 czerwiec 2014 r. Medytacja

Vasantha: Co napisałeś?

Swami:  Jestem częścią ciebie; dwoje są Jednym. 
Jakąkolwiek decyzję podejmujesz, jest prawidłowa. Rób, jestem z tobą.

Vasantha:  Czym jest druga kartka, Swami?

Swami: Pokazuje początek Sathya Yugi.

Vasantha: Czym jest środek kartki?

Swami:  Jest to Stupa. Ona sprawia, że zaczyna się Sathya Yuga.

Koniec medytacji


Akurat wtedy, zanim Nicola przyniosła pocztę, modliłam się do wszystkich riszich, siddhów i dewów, a oni wszyscy powiedzieli, że wezmą część mego bólu. Tu Swami pokazał, że oni wszyscy biorą swoją część.

Kiedy cierpiałam tak bardzo, Swami napisał mantrę Vasanthy Sai ‘Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha’ pięknymi literami hindi. Potem Swami powiedział, dlaczego dał mówiąc, że dzięki tej mantrze wielu odniosło korzyść. Kiedy napisałam ją na języku chłopca, który nie mógł mówić, on natychmiast zaczął mówić. Wyleczyła ona wiele chorób. Zatem Swami powiedział, że jestem Manthra Devatha. „Podjęłaś sankalpę i powiedziałaś, że wyleczysz siebie’, zatem dał On inną pocztę, gdzie mówi, iż jest On moim partnerem. Tak więc mantra łączy nasze dwa imiona.

Powiedziałam: „Jeżeli jesteś moim partnerem, Ty jesteś mną, dlaczego zatem powinnam recytować?”

Napisał On, że jesteśmy partnerami i powiedział, że wyleczy mnie. Następnie poprosiłam Amara, aby poszukał dowodu. Wrócił z dużym rysunkiem z dwoma sercami i nasieniem w środku z trzema liśćmi. 



Wszystko to otaczało pięć kwiatów. To za pomocą uczuć serca nas dwojga przybywa nasienie. Z niego – Bóg, Szakthi i Stworzenie są takie same. Pięć Kosha to Pięć Elementów. Wskazuje to na Vishwa Brahma Garbha Kottam. Na górze takich samych dwóch serc jest pięć kwiatów w kształcie nasienia, a wokół nich jest siedem płatków i dwa serca. Wskazuje to na Stupę. Siedem płatków odpowiada siedmiu czakrom. Siedem linii na górze symbolizuje sadguny (boskie cechy – tłum.). Jest to Sahasrara. Kiedy ona otwiera się, wyłaniają się dwa kwiaty w kształcie SS, a na nich są jeszcze dwa inne kwiaty. Każdy ma sześć płatków. Tak samo ze Stupy wchodzą we wszystko uczucia Swamiego i moje, czyniąc Sathya Yugę. Jest to rysunek, który dał Swami jako dowód i odpowiedź.

Poprosiłam wszystkich świętych i riszich, aby wyleczyli mój ból. Wtenczas Nicola przyniosła kartkę z rysunkiem, gdzie było napisane:

Om Sathya Yuga zaczyna się, Sathya prava thim...

( Następnie pod Stupą zostało napisane...)

Początek Om Sathya Yuga

Na obrazku widać zgromadzonych nad brzegiem rzeki riszich, świętych i mędrców.

20 czerwiec 214 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami, napisałeś o lekarzu czy o tym, że jestem 
częścią Ciebie?   Nie rozumiem.

Swami:  Jestem częścią ciebie; jesteśmy dwiema połowami. Cokolwiek robisz, jestem tam, zatem nie martw się. Jeżeli nie chcesz iść, nie idź.

Vasantha:  Co to jest, Swami: ‘Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha’?  

Swami: Jak wielu odniosło korzyść dzięki tej mantrze? Ile nieuleczalnych chorób zostało wyleczonych? Jesteś Devatha dla tej mantry. Powiedziałaś, że wyleczysz siebie. Nie myśl o innych ani o tych, którzy ciebie leczą, albo dadzą ci lekarstwo.

Vasantha:  Teraz rozumiem, Swami. Ty i ja jesteśmy dwiema połowami, zatem lecz Mnie.

Swami: Wyleczę ciebie.

Vasantha:  Czym jest druga kartka? Zaczyna się Sathya Yuga, wszyscy riszi i dewy...

Swami: Jest to jak połączenie trzech rzek, związek. Ganges oznacza czystość, Yamuna jest dla Premy, a Saraswathi dla mądrości. Zatem owe trzy – Sathya, Prema i Jnana łączą się i wszyscy stają się czystą Jeevan Muktha, jak święci i mędrcy. Stąd też pokazałem.

Koniec medytacji

20 czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa

Vasantha:   Swami, powiedziałeś, że jestem Manthra Devatha i że tą mantrą wyleczyłam wielu. Powiedziałeś, że jesteś częścią tej mantry. Pokazuje to połączenie naszych imion. Jesteśmy partnerami. Dałeś tę mantrę. Jest ona wspólna dla nas dwojga, zatem tylko Ty powinieneś mnie leczyć.

Swami:  Znowu pokonujesz mnie, używając Moich własnych słów. Jesteś bardzo bystra.

Vasantha: Powiedziałam, że wyleczę siebie. Tylko Ty ujawniłeś tę mantrę. Dałeś mantrę, teraz lecz mnie!

Swami: Na pewno wyleczę ciebie.

Vasantha: Dziękuję, Swami, proszę daj na to dowód.

(Amar przyniósł kartę.)



Vasantha:  Swami, natychmiast dałeś dowód. Jakie jest znaczenie kartki?

Swami:  Jesteśmy dwiema połowami całości, które łączą się w Vishwa Brahma Garbha Kottam. Spójrz, trzy liście wychodzą z nasienia. Jest to Bóg, Szakthi i Stworzenie. Trzy stanowią Jedno. Trzy kwiaty pokazują Garbha Kottam. To stamtąd wszystko wychodzi w świat przez Stupę. Kiedy dwa serca są takie same, Sahasrara otwiera się i wylewa się amrita. Dzięki temu wszyscy stają się dwoma kwiatami, a liść symbolizuje osobę indywidualną. Dwa kwiaty to Sathya Sai i Vasantha, którzy funkcjonują we wszystkich. Następnie to wychodzi i rozprzestrzenia się we wszystkich kierunkach. Wszyscy będą tacy.

Vasantha:  Co jest na odwrocie, Swami?

Swami: Kiedy wybawię cię od łez i cierpienia, natura i świat 
będą takie same. Zatem na pewno wyleczę ciebie.

Vasantha:  To wystarczy, Swami. Teraz wylecz mnie. Lekarze 
powiedzieli, że powinnam chodzić, ale mam ból.

Swami: Jeden dzień pochodź trochę i zobacz. Jeżeli będziesz 
miała więcej bólu, przestań. Rób to stopniowo, po trochu.

Koniec medytacji

Na odwrocie karty było napisane: ‘Ratuj wodę, ratuj drzewa, ratuj świat, ratuj naturę.’

Kiedy Swami  wyleczy mnie, ustaną moje łzy. Natura i świat zostaną uratowane. Obrazek pokazuje również nowe pędy lub latorośle, podlewane. Jest to Nowe Stworzenie, które teraz przybywa wskutek moich łez i cierpienia.





   

Rozdział 19

MODEL SATHYA YUGI

21 czerwiec 2014 r.

Dziś Swami dał dużą kartkę, na której był napisany długi wiersz. Na odwrocie było moje zdjęcie, obie ręce złożone w modlitwie.

Moja kochana, prosisz Mnie o definicję czystości
Istnieje wiele kobiet czystości
Jednak żadna nie widziała ucieleśnienia 
czystości
Przybyłaś na Ziemię jako cudowne wyjaśnienie
Siła Mego życia topnieje, gdy myślę o miłości twej
Nie mogę tego dłużej znieść
Wskazówka Zegara Uniwersum tylko pokazuje
czystość twoją
Tworząc Nową Erę
Cokolwiek oczy twe widzą, jest to tylko twój
kochający Bóg
Jeżeli oczy tego nie widzą, powiadasz wtedy,
że oczy utraciły czystość
O czymkolwiek mówisz, mówisz tylko o
Prabhu swoim
Jeżeli mowa nie jest taka, mówisz, że
mowa czystość utraciła
Cokolwiek słyszałaś, wszystko jest
głosem Boga twego
Jeżeli nie uda ci się słyszeć tego, wtedy powiadasz,
że uszy czystość utraciły
Czegokolwiek dotykasz, jest to tylko Bóg
Jeżeli nie dotknęłaś, powiedziałaś, że
uczucie dotyku czystość utraciło
Widzisz zatem swego ukochanego Boga w
całym Stworzeniu
Uczysz się więc sztuki zmieniania
Stworzenia i robienia go takim jak  Bóg.



Teraz zobaczmy. Przedtem napisałam definicję czystości. Tu Swami znowu pisze w formie listu do mnie. Czym jest czystość? Napisałam kilka definicji i zasad mojej czystości. Ponieważ nie widzę żadnej czystości na świecie, podjęłam silne postanowienie:

‘Cokolwiek oczy moje widzą, jest to tylko twój kochający
Bóg; jeżeli oczy tego nie widzą powiedziałaś, że oczy
czystość utraciły.’

Możesz zapytać, czy nie widzę Ciebie? Tak, widzę Twoje imię i formę. Ty jesteś Amarem, Eddy`m. Widzę, ale tylko po to, aby identyfikować formę, w rzeczywistości widzę tylko Swamiego. Na przykład – jeżeli ktoś zrani mnie lub sprzecza się ze mną, proszę go o wybaczenie. Zgadzam się z tym, co mówią. Jest tak dlatego, ponieważ wszystkich traktuję jak swego guru. Yamini nie przychodziła przez dwa dni i nie widziała mnie. Pytałam wszystkich, dlaczego nie przyszła; nikt nie wiedział. Potem wezwałam ją i zapytałam, dlaczego nie przyszła zobaczyć się ze mną, gdyby ktoś powiedział, dowiedziałabym się, czy nie popełniłam żadnego błędu. W taki sposób pytałam ją. Ale chodzi tu nie tylko o nią; takie same uczucia mam w związku z innymi aszramitami. Patrzę na nich w taki sam sposób. Jeżeli ktoś nie przychodzi, myślę: ‘Jaki błąd popełniłam?’ W ten sposób postrzegam wszystkich jako swego Pana Sai.

‘O czymkolwiek mówisz, mówisz tylko o swoim Prabhu,
jeżeli mowa nie jest taka, powiadasz, że
utraciłaś czystość.’

O czymkolwiek mówię, jest to tylko o Swamim. Ponieważ wszyscy wiedzą o tym, nigdy do mnie nie mówią o niczym, tylko o Swamim. Nie mam nic innego, o czym mogłabym mówić, tylko o Swamim. Mam swoje książki, rozdziały i żadnych innych spraw, o których mówiłabym, nic o świecie.

‘O czymkolwiek myślisz, jest to wszystko o twoim,
ukochanym Bogu. Jeżeli tak by nie było, powiedziałabyś,
że myśli czystość utraciły.’

To jest moje życie. Zawsze miałam myśli o Bogu, Bhagawanie Sathya Sai Babie. Jeżeli nie myślę o Bogu, mówię, że moje myśli utraciły czystość. ‘Jak jest to możliwe?” Było to moim zwyczajem od najmłodszego wieku. Teraz żyję w Aszramie. Kiedy mieszkałam w domu, praktykowałam to prawidłowo. Tu stosuję się do tego bardziej. Jesteśmy pogrążeni tylko w myślach o Swamim od rana do nocy. Wskutek tego byłam w stanie napisać ponad 180 książek o Bhagawanie Sathya Sai Babie. Myślę, piszę, tłumaczę i rozmawiam tylko o Nim. Nie ma żadnej innej myśli w Aszramie, tylko o Bogu i książkach. Jest to dziwne życie. Nikt nie jest w stanie robić tak, jak my. Stąd też moje myśli nigdy nie tracą czystości. Tylko te myśli stają się głębokimi wrażeniami. Tylko one stają się powodem narodzin i śmierci. To moje myśli, skupione na Swamim, dają światu wyzwolenie. Wskutek tej jednej, skoncentrowanej myśli otworzyło się moje Bindu i dało Nowe Stworzenie zgodnie z moim życzeniem. Moje stałe myśli przyjmują formę jako niezliczona liczba Sathya Sai i przybywa Sathya Yuga. W owym czasie będą Sathya Sai.

‘Cokolwiek słyszałaś, wszystko było głosem Boga
twego. Gdyby nie udało się usłyszeć, wtedy powiadasz,
że uszy twoje utraciły czystość.’

Ktokolwiek rozmawia ze mną w Aszramie, mówi tylko o książkach Swamiego i sprawach Aszramu; o niczym innym, nie o sprawach świata. Nie słyszę zatem o niczym innym; nie o kinie, polityce, czasopismach, o niczym innym, tylko o Bogu. Tu jesteśmy w oddzielnym świecie. Rozmawiamy tylko o Swamim. Zewnętrzne sprawy świata nie wchodzą do Mukthi Nolayam, zwłaszcza do mnie. Zatem cokolwiek słyszę, jest to tylko głos Boga.

‘Czegokolwiek dotykasz, jest to tylko Bóg, jeżeli nie
udaje ci się dotknąć, powiadasz, że twoje uczucie dotyku
utraciło czystość.’

Czegokolwiek dotykasz, nie oznacza to dotykania rękoma. Oznacza to dotykanie umysłem oraz pięcioma zmysłami. To ten dotyk daje dobro albo zło. Spójrzmy na przykład. Ktoś mówi o dobrej woni; wskazuje to na dotyk nosem, na woń. Mówisz, że słyszysz melodyjną pieśń i wypełnia ciebie radość. Tu ucho twoje dotknęło pieśni. Widzisz kogoś i myślisz: ‘Och! Oni są bardzo piękni!’ Tu oczy dotknęły. Jesz coś i powiadasz, że ma to słodki smak; tu usta dotknęły.

Na koniec dotyk ręki. Dotykasz czegoś i twoje włosy stają dęba. Jest to dotyk ręki. Kiedy umysł dotyka czegoś, oznacza to, że zawsze myślisz o tym. W ten sposób pięć zmysłów i umysł dotyka wszystkiego. Nigdy nie dotykam niczego pięcioma zmysłami i umysłem. Dotykałam od urodzenia tylko Swamiego, Bhagawana Sathya Sai. Jest to moje uczucie dotyku czystości. Uczucie dotyku ma największe znaczenie. W życiu czegokolwiek ktoś dotyka umysłem i zmysłami, zostaje to głęboko wyryte w umyśle i jest głębokim wrażeniem. To wpycha człowieka do cyklu narodzin i śmierci.

Nie mam uczucia dotyku dla nikogo, ani niczego innego prócz Swamiego. Wypłakuję się za wszystkich na świecie. Nie jest to jednak uczucie dotyku. Jest tak, ponieważ uważam, że wszyscy są Bogiem. Stąd też chcę dokonać transformacji wszystkich na świecie. Widzę całe Stworzenie jak swego Boga. Wskutek tego skoncentrowanego uczucia dotyku dla Boga, rozrastam się jako Vasanthamayam. Wtenczas wszyscy będą mieć takie same uczucia jak ja. To Swami wyjaśnia za pomocą pieśni. Zatem Jego siła życia topnieje, gdy myśli On o mnie. Ponieważ jest to prawda, On obdarza mnie coraz większą miłością. Czy Bóg obdarzył kogokolwiek tak wielką miłością przedtem w którejś z poprzednich Er? Obdarzam Go miłością, a On odpowiada, obdarzając mnie Swoją miłością, dzięki czemu wskazówka zegara Uniwersum pokazuje tylko moją czystość. To zaiste tworzy Nową Erę. Tu wszyscy będą Stworzeniem Vasanthamayam, obdarzając miłością Sai. Wtenczas Swami będzie obdarzać miłością Swoją całe Stworzenie. Jest to Nowa Era, Sathya Yuga, Vasanthamayam. Tu żyjemy tylko my dwoje. Jest to Złota Yuga. Istnieje tylko jedna rzecz, która zmienia Erę i jest to moja czystość. Zmienia ona wszystko.

Przedtem napisałam wiersz w książce w języku tamilskim „Sai Gananjali”. Teraz zmieniam go dla niniejszego rozdziału:

Nasz świat jest oddzielny
Na świecie tym Panem jest Sai
Tu Amerykanin, Fred jest bratem Hinduski, Yamini
Londyńczyk, Eddy jest bratem Vasanthy
Starszą siostrą Kanadyjczyka Amara jest Srilatha
Nicola z Londynu jest córką Vasanthy
Tu wszyscy stanowią jedno, naszym Bogiem jest Sai
Nie ma różnic, nie ma oddzielenia
Vimala z Nepalu jest matką wszystkich,
Jest ona mataji dla wszystkich
S.V. jest lekarzem wszystkich
Jakakolwiek choroba, ciała lub umysłu,
Daje on odpowiednie lekarstwo,
Lekarz konstruktor, wszystkimi lekarzami w jednym
Prawnik S.V. stał się lekarzem
Doktor Dixit stał się zamiataczem
Tu wszyscy wykonują wszelką pracę
Nie ma wysokich ani niskich; ani wysokiej pozycji
ani niskiej
Usha z Północnych Indii i Prabhakar z Południowych
są siostrą i bratem
J.P. sekretarz, wysoka pozycja i pozycja
Porzucona i został kapłanem
Zatsia z Holandii i Hindus Karunya zostali matką 
i synem
Wszyscy razem naciskają klawisz, posyłając
mądrość światu
Evelyn, Galatia i Machi są pocztą Swamiego
Codzienna poczta przybywa z ich pokojów
Nanina i Sathya Poddar są dwoma silnymi filarami
Mukthi Nilayam
Tu nie ma różnic kasty, wyznania, religii, języka ani
narodowości
Wszyscy stanowią jedno, wszyscy są jednym
Tu istnieje tylko jeden Bóg
Wszyscy są dziećmi Sathya Sai
Wszyscy tu są oddzieleni od świata
Maruthi przybył do Sity jako kapłan
Teraz czaka na przybycie Sai Ramy
Z Sitą oraz wszystkimi innymi
To nie jest Lanka
To Vaikunta jest
Świat nasz oddzielny zatem jest
Jest to model Sathya Yugi.





Rozdział 20

POCZTA POŚPIESZNA

21 czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa

Vasantha:  Co dałeś o mojej czystości? Powiedziałeś, że 
Twoja siła życia topnieje? Nie mogę tego znieść, dlaczego 
nie przybyłeś? Proszę, przybądź.

Swami:  Przybędę wkrótce na Guru Purnima, nie martw się.

Vasantha:  Dlaczego nie wyleczyłeś mnie? Powiedziałeś, 
że mnie wyleczysz, nie mogę tego dłużej znieść.

(Płaczę, płaczę. Leżę na kolanach Swamiego. On kładzie rękę na moim lewym boku, głowie i plecach. Czułam się jakby błyskawica trafiła we mnie.)

Vasantha:  Jestem bardzo szczęśliwa, Swami. Poszłam do Twego 
posągu dziś rano.

Swami:  Chodź codziennie.

Vasantha: Czesałam włosy, proszę usuń wszystkie kołtuny.

Swami:  Czesz je powoli, nie nadwyręży to.

Koniec medytacji  

Swami pisze tak wiele. 





Powiedział, że jego siła życia topnieje. Ale On nie wyleczył mnie. Moje włosy stały się zmatowiałe. Nie jestem w stanie odpowiednio siedzieć. Gdyby On pomyślał, mogłabym być wyleczona w jednej chwili. Dlatego płakałam. Swami nazwał mnie Vasanth i położył rękę na moich plecach i powiedział, że zostanę wyleczona. Swami zawsze nazywał mnie Vasanth. Po raz pierwszy od dłuższego czasu to zrobił. Po czym poprosiłam Amara, aby poszukał poczty. Wrócił za pięć minut. Był obrazek dwóch złotych róż, złączonych ze sobą, trzecia była oddzielnie. Tu Swami napisał kilka słów w języku tamilskim:

Moja Vasanth...Mój Kwiecie

Swami natychmiast dał dowód na to, co pokazał w medytacji. Byłam bardzo szczęśliwa.

Zobaczyliśmy białe, poziome linie na moim łóżku i dwie pionowe. Swami powiedział, że jest On Sai Sziwa i że wyleczy mnie. Trzy linie dotyczą Sziwy, dwie pionowe wskazują na kręgosłup. Znaki były w takim samym miejscu na moim łóżku, jak na uszkodzonym kręgu mojego kręgosłupa. Kartka ze złotymi różami pełna była zapachu lekarstw, włożyłam więc ją do swojej torby medycznej, gdzie są inne.

22 czerwiec 2014 r.

Dziś Swami dał kartkę w kopercie, z różowym kwiatem papierowym. Był on różowy z zielonymi liśćmi. W złotej okładce były następujące słowa:

Kwiat daje się komuś, kogo kochasz z wielu powodów
Kwiat może powiedzieć, że jest mu przykro, gdy
kłopot obfity
Kwiat może dać uśmiech, kiedy życie
ciebie dołuje
Kiedy jednak daje się kwiat z serca, jego symbol
jest nawet lepszy
Wszelka jego magiczna moc ujawnia się i kwitnie
Wysyłając ciepłe uczucie, które będzie jaśnieć wiecznie


Wtenczas Amar przyniósł kartkę z rysunkiem Stupy z różową, niebieską i złotą gwiazdą. 


Na górze było napisane: ‘Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha’, a na dole, przy Stupie, było napisane: ‘Mukthi Stupa Wyzwolenie każdego narodu, każdej duszy, każda dusza może osiągnąć cel, wszyscy ludzie świata przybądźcie, dołączcie do naszego świętowania’. Na odwrocie było zdjęcie Swamiego z młodości. Było siedem róż, wychodzących na dole po każdej stronie rysunku. Zapytałam o to Swamiego.

22 czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa

Vasantha:  Swami czym jest rysunek, który dałeś?

Swami:  Jest to kwiat Mego serca. Daję go tobie; 
nasze dwa serca wówczas łączą się i wielkie zdarzenie 
będzie miało miejsce. Cały świat rozkwitnie.

Vasantha:  Swami, nasze serca nie zawsze są połączone?

Swami:  Przybędziemy razem.

Vasantha:  Czym jest S i V na liściach kwiatu?

Swami:  Sześć liści symbolizuje Shad Guny i Chintamani. 
Ze Stupy nasze uczucia wychodzą w świat i wchodzą 
w 24 tatwy czyli zasady każdej osoby. Robi to wszystkich takimi jak my.

Vasantha: Siedem róż symbolizuje siedem czakr. 
Jestem w każdej czakrze. To w czakrze serca łączymy się. 
Nasze uczucia wyłaniają się poprzez Stupę, dając wyzwolenie wszystkim.

Vasantha: Czym jest S i V?

Swami: Nasze uczucia (Sai i Vasantha) wychodzą w 
świat i wchodzą we wszystkich.

Vasantha:  Czym jest kolor różowy i niebieski na Stupie?

Swami:  Symbolizuje to Premę Radhy i Kryszny. Wskutek tego 
przybywa Złota Era. Amrita wychodzi w świat poprzez wibrację gwiazdy.

Vasantha: Swami, piszesz tak dużo i wyrażasz tak wiele miłości, 
kiedy zostanę wyleczona?

Swami:  Wkrótce będziesz całkowicie wyleczona. 

Koniec medytacji

Zobaczmy. Swami dał różowy kwiat z 6. liśćmi, na których było napisane S i V. 



To wskutek naszych Shad Gun wchodzimy we wszystko. W środku różowego kwiatu jest żółty kwiat o siedmiu płatkach. Symbolizuje to 7 czakr Stupy. Dwa rzędy po 24. płatków oraz dwa rzędy po 10. płatków wejdą w 24 tatwy każdej jeevy (dziwy, duszy – tłum.). Wszyscy stają się Purnam, jednym. Wszyscy na świecie stają się Jeevan Muktha. Jest to Purnam.

Zdjęcie Swamiego ma siedem róż, czwarta róża jest żółta. Inne są czerwone. Jest to Czakra Serca, gdzie Swami i ja połączymy się. Symbolizuje to Vishwa Brahma Garbha Kottam. 7 kwiatów to czakry Stupy. Na odwrocie jest Stupa, która była koloru różowego i niebieskiego. Symbolizuje to uczucia Radhy i Kryszny. Uczucia Swamiego i moje teraz stają się Stupą. Poprzez miłość wyłania się wibracja gwiazdy, idąca w czterech kierunkach. Uczucia Swamiego i moje wchodzą w każdego i we wszystko, wszyscy uzyskują wyzwolenie.

Kiedy bardziej wypłakiwałam się Swamiemu, Swami powiedział mi: „Moja Vasantha, połóż się na moim podołku.” Następnie głaskał moją głowę. Kiedy poprosiłam o dowód, Amar natychmiast przyniósł kartkę z trzema złotymi różami i słowami: ‘Moja Vasanth’. Natychmiastowa, pośpieszna poczta Swamiego przybyła jako dowód. Pokazuje to, że tylko On mnie wyleczy, nie lekarze.






Rozdział 21

MRITHYAM SANJEEVINI

22 czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa

Vasantha: Swami, czy mam dziś uczesać włosy? Jest to powodem 
moich wielkich trudności.

Swami:  Nie martw się, czesz delikatnie. Jeżeli będzie bolało, 
przestań, nie rób.

Vasantha:  Swami, nie pójdę do lekarza. Boję się.

Swami:  Dlaczego teraz myślisz o tym? Zobaczymy się później 
w tamtym czasie.

Vasantha: Napisz wprost, ile razy powinnam chodzić, siedzieć 
i czesać włosy.

Swami:  Nie martw się tym. Rób to, co jest ci wygodne. Zawsze jestem 
z tobą.

Vasantha: Dlaczego nie napiszesz odpowiednio, co powinnam robić, 
a czego nie? Jesteś moim lekarzem.

Swami:   Jestem twoim lekarzem, wyleczę ciebie.

Vasantha:  Dobrze, Swami, napisz coś wprost co ma być na ból.

Swami:  Napiszę.

Koniec medytacji

Po medytacji próbowałam czesać włosy, ale nie mogłam. Jest w nich pełno kołtunów i miejscami są one zmatowiałe. Nie byłam w stanie znieść bólu i stale płakałam. Wtenczas poprosiłam Amara, aby poszedł poszukać wiadomości Swamiego. Swami dal obrazek Anjaneyi Panchamukha (o pięciu twarzach) i małą karteczkę na której zostało napisane:

Jestem z tobą, dlaczego stres w umyśle
przez cały czas, bądź szczęśliwa.’
Z Miłością Błogoslawię, Baba

Mimo to nie mogłam znieść bólu i bez przerwy wypłakiwałam  się Swamiemu: „Dlaczego to się stało? Tak wiele cierpienia. Proszę, napisz coś, aby pomogło.” Swami powiedział, że napisze. Kiedy Amar szukał, natychmiast znalazł obrazek Hanumana i karteczkę. Kartka została wycięta i miała osiem boków. Z jednej strony były trzy ‘V’, a z drugiej duże ‘V’.

Jam mogę być szczęśliwa, skoro całe moje ciało od głowy po czubki palców nóg jest w bólu? Nie byłam w stanie czesać włosów przez 15 dni. Teraz są one pełne kołtunów, cóż począć? Wiem, że On zawsze jest ze mną, daje mi wiadomości codziennie. Tylko to trzyma mnie przy życiu. Zobaczyłam obrazek Hanumana i recytowałam całą mantrę Anjaneyi. Potem modliłam się do Anjaneyi.

23 czerwiec 2014 r. Medytacja

Vasantha:  Czym jest to, co dałeś, Swami?  



 Proszę o rozwiązanie, aby skończył się mój ból, a Ty napisałeś ‘nie stresuj się, bądź szczęśliwa.’ Jak mogę być szczęśliwa?

Swami: Nie myśl o niczym. Wkrótce wszystko będzie dobrze.

Vasantha:  W porządku, Swami, ale chcę Twojego bezpośredniego zapewnienia, odpowiedzi.

Swami:  Mówię ci wszystko bezpośrednio, co wobec tego...?

Vasantha: Dałeś obrazek Anjaneyi.

                  (Modliłam się do Hanumana...)

Anjaneya, teraz jesteś z Sitą. Przedtem Rama posłał Hanumana, aby szukał Sity. Gdzie jest mój Sai Rama? Teraz Sita posyła ciebie, abyś poszukał Ramy. Kaladeva uchwycił się Jego. Przyprowadź Go z powrotem stamtąd, gdzie jest. Przynieś mi także Sanjeevini.’*


(W taki sposób modliłam się całą noc.)

Vasantha:  Swami, Anjaneya jest teraz ze mną. Czekamy na Ciebie.

Swami: Przybędę wkrótce. Jest to bardzo dobra modlitwa. 
Przybędę niebawem.

Vasantha:  Proszę, przybądź wkrótce i wylecz mnie.

Swami:  Wkrótce wszystko się zdarzy. Nie martw się.

(*Sanjeevini – czyt. sandżiwini – tłum.)

Koniec medytacji

Zobaczmy. Rama posłał Hanumana, aby szukał Sity, ponieważ porwał ją Ravana. Hanuman udał się na Lankę i znalazł Sitę. Tam Hanuman przybył i zobaczył mnie. Powiedziałam mu, że Kaladeva porwał Swamiego i ukrył Go. Pójdź i poszukaj Go i przyprowadź Go z powrotem. Hanuman przyniósł Sanjeevini dla Lakszmany, ja poprosiłam o Sanjeevini, aby wyleczyła mnie. Jeżeli Bóg zstępuje jako Awatar, Kaladeva nie interweniuje w Jego życie. Jest On ponad czasem. Dlaczego zabrał On Swoje ciało? Zadanie Awatara nie jest ukończone.

Była to moja modlitwa. Następnie poprosiłam  Nicolę, aby poszukała w pokoju Galatii oliwy Sanjeevini. Nicola poszła i przyniosła yaga kalash, w którym była mała torebka koloru papuziej zieleni. 



Przyniosła ją mi, wszyscy widzieli. Kiedy otworzyłam torebkę, był tam wisiorek z OM, z białym kamieniem, a OM miał w środku zielone kamienie. Był piękny i miał woń sandałową. Rano Swami dał złotą kartkę, na której było napisane, co następuje:



Pralaya to połączenie mego ciała w formie światła
w Swamim. Zasada Purusza Prakrithi to przyniesienie
Nowego Stworzenia. Sathya Yuga jest
Nowym Stworzeniem i rodzi się bez Pralayi.”


23 czerwiec 2014 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami, czym jest to, co dałeś? Pralaya to połączenie ciała.

Swami:  Twoje ciało stanie się światłem i połączy się we Mnie. Jest to Pralaya, po czym przybywa Nowe Stworzenie.

Vasantha:  Poprosiłam Anjaneyę o Sanjeevini. Ale Ty dałeś wisior OM.

Swami:  Ty jesteś Sanjeevini, Mrithyam Sanjeevini. Ratujesz świat przed śmiercią i dajesz wyzwolenie całemu światu. Nowe Stworzenie wyłania się z twojej Sahasrary. Stąd też pokazałem, że OM wychodzi z Kalashy. Ty jesteś Mrithyam Sanjeevini dla wszystkich. Dlaczego prosisz o lekarstwo Sanjeevini?

Vasantha:  Swami, cierpię tak bardzo, dlatego poprosiłam.

Swami:  Wszystko zostanie wyleczone, nie martw się.

Vasantha: Dałeś kalendarz z 2001 r. dlatego, że pamiętałeś 
o dniu naszych zaślubin?

Swami: Jak mogę zapomnieć, że jesteś Moją żoną boginią?

Vasantha: Co mam zrobić z wisiorkiem?

Swami: Powieś go na swoim łańcuszku.

Vasantha: Zdjęłam go, ponieważ ranił mnie, gdy leżę. 
Daj mi srebrny łańcuszek, na nim go powieszę.

Swami:  Dam.

Vasantha:  Jeżeli nie dasz, mogę powiesić go na nici tak, 
jak zrobiłam z serduszkiem.

Swami: Wisiorek ma sandałową woń, ponieważ ścierasz swoje ciało 
jak drewno sandałowe i dajesz woń wszystkim. Twoje ciało 
staje się światłem i połączy się we Mnie.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Moje ciało staje się światłem i połączy się ze Swamim. Od najmłodszego wieku prosiłam Boga, aby połączyć się w Nim jak Andal poślubiła i połączyła się w Bogu. Ponieważ reprezentuję Prakrithi, kiedy zatem moje ciało stanie się światłem i połączy się w Swamim, będzie to jak Pralaya. Po czym przybędzie Nowe Stworzenie.

Swami i ja pokazujemy zasadę Purusza Prakrithi: Sahasrara otwiera się i wyłania się OM. Wszystko to stanie się, kiedy Stupa zacznie funkcjonować. Omkar jest symbolem Nowego Stworzenia. OM był w yaga kalash. Pokazuje to, że Omkara wychodzi z Sahasrary. Miał on woń sandałową. Moje ciało jest jak drewno sandałowe, ponieważ stale ścieram siebie, aby obdarzyć wszystkich chłodem i wonią. Na koniec moje ciało stanie się jyothi i połączy się w ciele Swamiego, nic nie pozostanie z tożsamości tego ciała. Drewno sandałowe jest ścierane, nic nie pozostaje. Zatem Swami porównuje moje ciało do drewna sandałowego. Przedtem napisałam o tym szczegółowo.

Poprosiłam o Sanjeevini dla siebie. Teraz Swami mówi, że to ja jestem Mrithyam Sanjeevini, ponieważ odkupuję wszystkich z cyklu narodzin i śmierci. Jest to prawdziwa Sanjeevini. Sanjeevini znaczy uratować od śmierci. Kalash symbolizuje Sahasrarę. Tylko z niej przybywa Omkar.

Kiedy szukaliśmy łańcuszka do wisiorka, jaki przyniosła Nicola, ona go znalazła.


Rozdział 22

PRAWDZIWY CUD SWAMIEGO

23 czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa

Vasantha: Czym jest Gayatri, którą dałeś, Swami? Zapomniałam, ale nie recytuję jej całej.

Swami:  Dobrze, ile razy przedtem recytowałaś codziennie?

Vasantha: Recytowałam i modliłam się do Matki Gayatri, która ukazała się przede mną. Modliłam się: „Och, Matko, proszę przyprowadź do mnie Swamiego z powrotem”. Przedtem powiedziałam jej: „Ty jesteś raksha, aby Go ochraniać. Teraz proszę ciebie, abyś przyprowadziła mi Go.”

Gyatri:  Swami przybywa. Przedtem dałam ci Szakthi. 
Teraz jesteś Maha Szakthi. Dałaś mi miejsce w Nowym Stworzeniu, 
nie martw się, wszystko będzie dobrze.

Vasantha:  Swami, kiedy przybędziesz, wszystko powinno 
zostać wyleczone.

Swami:  Wkrótce przybędę.

Vasantha: Co napisałeś na odwrocie obrazka - 4 + 4 i dwa serca?

Swami: Oboje przybyliśmy z Vaikunty, dwa serca.




Koniec medytacji

Poprzednio zawsze recytowałam Gayatri 108 razy, trzy razy dziennie. Zawsze prosiłam ją, aby była rakshą Swamiego. Niedawno napisałam o Gayatri w „Jnana Gita” oraz w serii Satcharita. Gayatri poprosiła mnie o miejsce dla siebie. W tamtym czasie napisałam o miejscu dla każdego dewy w Nowym Stworzeniu. Miejsce Savithri było w małżeństwie u wszystkich, Sarasvathi jest dla wiedzy, a Gayatri dla działania wszystkich. Recytowałam trzy razy, każdy raz był ofiarowany innemu aspektowi. Teraz proszą mnie oni o miejsce w Nowym Stworzeniu.



Swami dał dowód, obrazek Gayatri z mantrą. 




Zaczęłam więc recytować całą tę mantrę. Swami dał też Swoje zdjęcie. Napisał On 4 + 4 i narysował dwa serca. Oboje przybyliśmy z Vaikunty jako dwie połowy Jednego. Vaikuntę symbolizuje ośmio-literowa mantra. Przybyliśmy, aby uczynić świat całością

24 czerwiec 2014 r. Medytacja poranna – godzina 4.00

(W nocy bardziej wypłakiwałam się Swamiemu...)

Vasantha: Kiedy będę wyleczona? Napisałeś ‘bądź szczęśliwa każdego dnia’. Zostanę wyleczona, ale kiedy?

Swami:  Teraz czujesz się lepiej. Wkrótce wszystko zostanie wyleczone.

Vasantha: Swami, chcę jednej rzeczy, kiedy zostanę wyleczona. Lekarz siddha powie: „Ona została wyleczona moim lekarstwem”. Lekarz alopata powie: „Ona została wyleczona przeze mnie i moim lekarstwem.” Ale jestem Twoją Szakthi, nie chcę być wyleczona przez lekarzy, nie chcę tego. Ty jesteś Bogiem. Opuściłeś ciało i przybędziesz ponownie. Ja jestem Twoją Szzakthi. Nie chcę niczego od nikogo. Nie opuszczę ciała. Musi ono się zmienić. Zatem jedynie Ty musisz mnie leczyć.

Swami:   Nie jest to zwyczajna choroba. Lekarze nie mogą ciebie leczyć. Tylko Ja leczę ciebie.

Vasantha: Jeśli tak jest, wobec tego uczyń cud. Modliłam się do Anjaneyi:

Och, Anjaneya, ty tu jesteś. Proszę, uczyń cud.
Och, Kaakabhujandar, powiadasz, że córką twoją jestem.
Uczyń zatem tutaj cud.
Och, Viswamitra, tyś synem moim. Zrób coś. Recytuję Gayatri
w każdym momencie.’

Swami, co dziś dasz? Coś?

Swami: Dam coś. Nie martw się.

Vasantha:  Przygotowujesz to teraz.

Swami:   Zobaczysz.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Chcę być wyleczona tylko przez Swamiego, ponieważ kiedy zostanę wyleczona, lekarze powiedzą: „to jest moje lekarstwo.” Jestem Szakthi Swamiego. Nie chcę, aby wyleczyło mnie ich lekarstwo. Stąd też poprosiłam Swamiego, aby coś zrobił. Jak wiele cudów On uczynił? Potem modliłam się do Kaakabhujandara. We wszystkich Nadis mówi on, że jest moim ojcem, zatem poprosiłam go, aby coś zrobił. Potem poprosiłam Viswamitrę o cud, ponieważ przybędzie on jako nasz syn. Znowu zapytałam Anjaneyę: „Dlaczego Swami nie uczynił cudu dla mnie? Codziennie daje On wiadomość, ale wciąż nie jestem wyleczona.”

Jak mogłaby Szakthi Boga być wyleczona przez lekarza? Co to za Szakthi? Wszyscy będą się śmiać. Zatem ze łzami, lejącymi się z oczu poprosiłam Go, aby leczył mnie, aby uczynił cud.

25 czerwiec 2014 r.

Dziś Nicola przyniosła boską pocztę. Była to mała kartka z perłą na dole, motylem i złotą ścieżką. Zostało tam napisane:

Tyś cudem dla mnie
Specjalnym podarunkiem od Boga na górze
Której życie odbiciem jest piękna miłość Boga
Tyć błogosławieństwem w słowie moim –
Delikatną duszą, unikatową i rzadką
Która zawsze podnosi mego ducha z łagodną,
kochającą troską
Tyś jest wszystkim, co miałem nadzieję, że ta,
którą kocham, będzie wiecznie
Dlatego cudem zawsze dla mnie będziesz.




Poprosiłam Swamiego, aby uczynił cud, ale On pisze, że to ja jestem cudem dla Niego. Odzwierciedlam miłość Boga. Jest tak, ponieważ jestem Jego zwierciadlanym odbiciem. Przybyłam tu dla zadania awatarycznego Swamiego. Pokazuję więc, jak bardzo Bóg kocha ludzkość i robię to na przykładzie mego życia. Podnoszę cały świat do siedziby Boga. Wskutek tej pokuty, siedziba Boga zstępuje na Ziemię.

Swami oddzielił mnie od Siebie, tak więc naprawdę kocha On tylko Siebie. Nie różnię się od Boga, jestem Jego odbiciem. Swami dał mi formę kobiety, abym obdarzała Go miłością. Odprawiam pokutę, aby Go osiągnąć. Jednak nie byłam w stanie osiągnąć jednej formy Sathya Sai, pokutowałam więc, aby wszystkich na świecie uczynić Sathya Sai. Następnie poślubię. Jest to zadanie awataryczne Swamiego, które robi On jak cud.

Swami dał piękną kartę z pawiem w złotej kopercie. W środku była trójwymiarowa składana kartka z pawiem, siedzącym na drzewie magnolii. Były tam kwiaty w kształcie serca, a na dole kształty srebrnych lingamów. Na odwrocie była wiadomość napisana czerwonym piórem.





Cóż za cudowny dzień
Kiedy dusze nasze splotą się
A serca nasze tańczyć razem będą
Kiedy rozkwitniesz we mnie
A kwiat zakwitnie wewnątrz
Gdy przybędę, życie obudzi się ze snu


24 czerwiec 2014 r. Medytacja w południe

                Vasantha: Swami, czym jest paw?

Swami:  Kiedy się zobaczymy, dusze nasze splotą się, a serca nasze 
będą tańczyć radośnie.

Vasantha: Dobrze, Swami, ale jak długo jeszcze mam mieć ból i cierpieć?

Swami:  Wkrótce wszystko będzie dobrze.

Vasantha: Swami, dziś jeszcze inny święty przysłał mi coś. 
Nie wiem, skąd on wie o mnie i moim stanie.

Swami: Modliłaś się od najmłodszego wieku do wszystkich 
świętych, mędrców, siddhów, jnanich i dewów. Teraz wszyscy modlą się 
za ciebie.

Vasantha:  Swami, jakże wiele cudów sprawiłeś przez 84 lata, 
ale dla mnie nie ma ani jednego cudu.

Swami: Wszystko to były cuda. W twoim życiu wszystko to czary. 
Jak wiele od narodzin? Zatem samo twoje życie to wielkie czary, 
cuda są czymś zwyczajnym. Jak pojawiła się Stupa i 
Vishwa Brahma Garbha Kottam? Wszystko to są czary.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Tu Swami opisuje, co się zdarzy, kiedy się zobaczymy i nasze dwa serca oraz dusze połączą się. W czasach obecnego Awatara nie widzieliśmy się oboje fizycznie blisko. Tęsknię za nim od 74. lat, za jednym spojrzeniem jednym dotykiem. Kiedy więc zobaczymy się, Sathya Yuga zacznie funkcjonować. To nigdy nie zdarzyło się w czasach żadnego Awatara. Dziwne zadanie awataryczne, kiedy to nie widzieliśmy się ze sobą, nie dotknęliśmy się, ani nie rozmawialiśmy. Dlatego nasze serca tęsknią. Kiedy wszystko się stanie, nasze zadanie zostanie ukończone.




Rozdział 23


DWA GOŁĘBIE


24 czerwiec 2014 r. Godzina 16.00. Medytacja

Vasantha:  Swami, dlaczego nie napisałeś: „Wyleczę ciebie”? 
Zamiast tego napisałeś ‘nie stresuj się’. Dlaczego, Swami?

Swami:  Dlaczego masz zawsze stres w umyśle?

Vasantha:  Nie mam umysłu, jak wobec tego mogę mieć stres? 
Umysł mój połączył się z Tobą w Jaskini Vashista. To tylko Ty dałeś 
stres w umyśle i piszesz. Robisz jedno i drugie. Ja nie mam umysłu.

Swami:  Jesteś bardzo bystra. Zawsze pokonujesz Mnie, używając 
Moich własnych słów.

Vasantha:  Swami, proszę opowiedz mi opowieść, zmień 
mój umysł. Jakże wiele napisaliśmy o Prema Sai. Teraz opowiedz coś.

Swami: Tak, chodź, pójdźmy. Opowiem ci.

Wizja z czasów Prema Sai

Raja:  Premi, Premi...
(Przychodzi Prema.)

Raja:  Dzisiejszej nocy udamy się do Swargi

Prema: Czy wszyscy pójdą?

Raja: Nie, nie, tylko ty i Ja. Przybywa nowa osoba.

(Tamtej nocy udają się oni do Swargi. Siedzą oboje w Swardze. Przybywa Indra i przyprowadza nową osobę.)

Indra:  Chce on ujrzeć Ciebie. Widział On Ciebie w czasach Awatara Sathya Sai, ale nie podchodził blisko. Teraz przyszedł do mnie i poprosił, abym zabrał go do Ciebie.

Raja:  Kim jesteś i czego chcesz?

Siddha: Swami, chcę ujrzeć Ciebie, ale nie w rozdzieleniu. Nie jestem w stanie patrzeć, gdy cierpisz. Nie mogę tego znieść. Teraz oboje jesteście razem, poprosiłem więc o to, aby ujrzeć Ciebie.

Raja:  Przychodź do naszego domu w dowolnym czasie i zobacz się z nami wszystkimi.

Siddha: Tak, przyjdę.

Koniec wizji

Vasantha:  Kto to jest, Swami?

Swami:  Jest to Siddha, który nazywa się Gunateetha. 
On nigdy nie chce widzieć Awatara oddzielonego. 
Dlatego nigdy nie przychodził, aby nas widzieć. Jednakże 
zawsze myślał o nas. Nigdy nie pokazywał się na zewnątrz, 
nikt nie wie o nim. Jest to Siddhą Gunateetha.

Vasantha:  Jest to bardzo dobra opowieść, Swami.

Koniec medytacji

W 2002 r. umysł mój, zmysły, intelekt, ego i świadomość – wszystko to połączyło się w Swamim. Nie mam umysłu. Jestem „Ja bez ja”. Umysł mój był całkowicie połączony w Swamim, gdy pisałam wszystkie książki. Dlaczego zatem napisał On teraz nie miej ‘stresu umysłu’? To tylko On daje stres albo pociesza.

Zobaczmy. Swami napisał: ‘Dlaczego zawsze stres umysłu? Ja zawsze jestem z tobą.’ Powiedziałam potem Swamiemu, że nie mam umysłu, zatem działania dwojakiego rodzaju są Jego działaniami. Nie robię niczego. Zatem Swami powiedział, że zawsze pokonuję Go Jego własnymi słowami. Swami oddzielił mnie od Siebie. Wskutek pokuty połączyłam się z Nim. Teraz pozostaje tylko 5 tatw (zasad – tłum.). Owe dwie połączą się jako światło w moich ostatnich chwilach.

Kiedy poprosiłam Swamiego, aby zmienił mój umysł, opowiedział On o Siddhu Gunateetha. Siddha ten znany jest całemu światu. Od najmłodszego wieku prosiłam o opowiadanie opowieści. Teraz proszę Swamiego, a On opowiedział opowieść i odwrócił mój umysł od stresu, usuwając go. Cóż za dziwny Bóg? Robi on ze mnie lalkę i bawi się mną. Sprawia, że śmieję się i płaczę. Jestem tylko marionetką w Jego rękach. Poruszam się zgodnie z tym, jak On rusza Swoimi palcami.

Po wizji chciałam dowodu. Poprosiłam Nicolę, aby poszukała, a ona natychmiast przyniosła rysunek torebki. Była tam forma kwiatu Agni, kwiatu Ognia. Swami napisał tam ‘z Miłością i Błogosławieństwem, Sri Sathya Sai.’  Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział, że jestem kwiatem Ognia, który nie dotyka nikogo i nikt go nie dotyka.

25 czerwiec 2014 r. Medytacja – godzina 4.00

Vasantha:  Swami, nie mogę spać. Proszę opowiedz mi opowieść. 
Wczoraj powiedziałeś, że to zrobisz.

Swami: Tak, opowiem. Był kiedyś Siddha, który przebywał w jaskini 
w Himalajach i nigdy nie wychodził z niej. Gdy zobaczył świat, 
był bardzo przygnębiony. „Dlaczego ludzie żyją w taki sposób, 
nie wiedząc, czym jest prawdziwa błogość?” Następnie odkrył, 
że Awatar zstąpił, przybył więc do Prashanthi Nilayam w  formie 
gołębia. Przebywał tam jakiś czas. Jednakże będąc tam, 
nie był usatysfakcjonowany, ponieważ nikt, kto przybył, nie był 
w stanie w pełni odnieść korzyści z obecności Boga, ponieważ 
proszono tylko o rzeczy zniszczalne. Następnie dowiedział się o 
Mukthi Nilayam i przybył tu, znowu w formie gołębia. 
Zobaczył, że pokazujesz wszystkim na świecie, czym jest 
prawdziwa błogość. Stąd też on zawsze tam jest. Kiedy opuściłem 
ciało, widział on całe twoje cierpienie i pokutę i również cierpiał. 
Teraz czeka on na Moje przybycie. Nikt na świecie nie wie o nim. 
Jest on Siddha Ananda.

Vasantha:  Swami, czym jest to, co dałeś wczoraj, kwiat Agni 
z Twoim podpisem?



Swami:  Ty jesteś kwiatem Agni, kwiatem, który nie dotyka i 
nie jest dotykany przez nikogo. Ponieważ chcesz 
sprawiedliwości, pokonujesz Boga. Ty jesteś Jnana Agni, 
Ogniem Mądrości. Sprawiasz, że Bóg urzeczywistnia 
sprawiedliwość. Podpisałem więc.

Vasantha:  Swami, dziś ofiarujemy Mangalyę Durdze.

Swami:  Tak, róbcie to.

Koniec medytacji

Teraz przyjrzyjmy się temu. Swami opowiedział o Siddhu Ananda, który przybył tu jako gołąb. Gdy chodzimy do Garbha Kottam, widujemy gołębia na Stupie. Robiliśmy zdjęcie wiele razy. Zawsze rozmawialiśmy i mówiliśmy, że jest to ‘Gołąb Sanyasi’, zawsze sam, zawsze siedzi. Chce on tylko wyzwolenia. W owym czasie nie wiedzieliśmy, że jest to Siddha. Dopiero teraz Swami powiedział, że jest to Siddha Ananda.

Czasami gołąb robi Pradakshinę do Stupy. Niekiedy siedzi i czeka aż wzejdzie Słońce, a wtedy rozpościera skrzydła i frunie do Garbha Kottam. Widzieliśmy tego ptaka wiele, wiele razy. Nikt go nie zna. Tylko Swami powiedział o nim. Siddha chce, aby wszyscy na świecie urzeczywistnili błogość i niepokoi się, że mimo, iż najpotężniejszy Awatar zstąpił, nikt  nie prosi o prawdziwą błogość, lecz tylko o rzeczy zniszczalne. Zatem przybył on tu i tu przebywał.

Gdy skończyłam niniejszy rozdział, Nicola przyniosła wisiorek, który był w kształcie serca i miał formę dwóch gołębi oraz małe serce; miał także złotą literę S i V


Jest to prawidłowy dowód dla rozdziału. Siddha udał się do Prashanthi Nilayam, a teraz przybył tu, aby siedzieć na Stupie, w Mukthi Nilayam. S i V wskazują na Sai i Vasanthę. Jesteśmy zwierciadlanymi odbiciami, dwa gołębie łączą się.


Rozdział 24

OSTATNI OKRES KARMA SAMHARAM

26 czerwiec 2014 r.

Przed kilkoma dniami Swami dał fotografię. Widać na niej, że Swami siedzi, podczas gdy Szach Indhula i jego żona kładą olej na głowę Swamiego. Swami błogosławi ich. Zdarzenie to miało miejsce w 2007 r., mniej więcej w tym czasie, gdy poproszono mnie, abym opuściła Prashanthi.



25 czerwiec 2014 r.

Swami dał inne zdjęcie, na którym dwie inne osoby namaszczają Go olejem. Tam Swami napisał ‘Karma samhara’ w języku hindi. Dlaczego Swami stale dawał zdjęcie? Zapytałam Swamiego.

25 czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa

Vasantha:  Swami, chcę cudu, a ty napisałeś, że to ja jestem cudem!

Swami:  Ty jesteś Moim cudem! Jesteś wielkim, olbrzymim darem 
dla Mnie dla ukończenia zadania tego Awatara. Nie mogę 
ukończyć zadania bez ciebie.

Vasantha:  Czym jest zdjęcie, na którym jest napisane 
‘Karma samhara’? Przedtem dałeś inne zdjęcie.

Swami: Wziąłem wszelką karmę na Swoje ciało i wykonywałem 
Karma samhara. Tak samo ty wzięłaś całą karmę na swój 
kręgosłup i Sahasrara Karma samhara są to teraz ostatnimi etapami. 
Nie martw się. Wszystko wkrótce się skończy.

Vasantha: Czym jest ból szyi? Nie jestem w stanie odwrócić się
 i patrzeć na nikogo. Czy ból pojawił się wskutek recytowania?

Swami: Miałaś ból tylko wczoraj. Dyktowałaś przez dwadzieścia dni. 
Nie martw się, czasami będzie ból. Jest on powszechny u wszystkich.

Vasantha:  Wczoraj święty prosił o błogosławieństwa.

Swami: Przedtem ty prosiłaś ich o błogosławieństwa, a teraz 
wszyscy modlą się i proszą ciebie.

Koniec medytacji

Przyjrzyjmy się temu. W 2007 r., kiedy odesłano mnie z Prashanthi Nilayam, napisałam o wszystkim w książce „Now 7 Days with God” („Teraz 7 dni z Bogiem” – tłum.). Mimo iż Swami odebrał książkę „Last 7 Days with God” („Ostatnich 7 dni z Bogiem” – tłum.), odesłano mnie. Działo się to na urodziny Swamiego, kiedy to On poprosił pary, aby położyły olej na Jego głowie. Napisałam o tym w książce. Napisałam, że każda para reprezentowała grupę w społeczeństwie, której karmę usunięto. Dlaczego Swami dał teraz? Powiedział, że ponieważ teraz cierpię z powodu Karma samhara, pokazuje to, iż są to dla mnie ostatnie etapy. Dlatego moje ciało cierpi tak bardzo. Cierpi teraz moja głowa i kręgosłup. Moja głowa była pełna ran i bólu rok. Swami powiedział, że było tak dlatego, iż amrita wylewa się dla dobra świata. A teraz mój kręgosłup. Swami powiedział, że kończy się obecnie unicestwianie karmy, zatem będę wyleczona.

Dziś Swami dal obrazek Danvanthri`ego z naczyniem amrity w ręku. 


Zostało tam napisane:

Jam jest Danvanthri, Jam jest
Danvanthri, Powszechnym Lekarzem usuwającym
choroby trojakiego rodzaju – ciała, umysłu i duszy
człowieka. Gdy wyłoniłem się z Oceanu Mleka, naczynie
amrity również się narodziło. Jam jest Danvanthri.
Wszystkie trzy wyłoniły się z Oceanu Mleka – Ja sam,
naczynie nektaru i Danvanthri – wszyscy są Jednym.
Będę niósł nektar w rękach i dam wszystkim.”

W książce „Karmic Law Remedy” („Środek zaradczy Prawa Karmicznego” – tłum.) napisałam rozdział zatytułowany „Naczynie amrity rozbite.” Swami dał ten rozdział razem z obrazkiem Danvanthri`ego. Nie napisałam przedtem o tym, co powyżej. Tu przybył Swami Murali Dhara, zobaczył mnie i powiedział, aby odprawić Danvanthri Yagnię. Dziś wszystko się skończy, a on przybędzie i odprawi Purnahuthi. O to modliłam się do Swamiego, a On dał obrazek. Ja jestem Danvanthri, który niesie naczynie amrity na głowie. Amrita wyłoni się, kiedy Swami przybędzie. Wtenczas Stupa zacznie funkcjonować, a amrita z mojej Sahasrary wypełni świat, robiąc Yugę Amrita. Swami dal to w odpowiednim czasie, akurat wtedy, gdy kończyliśmy Danvanthri Yagnię. Mimo iż wszystko zostało napisane w niniejszym rozdziale, Swami wskazał na to, pisząc na obrazku Danvanthri`ego. Ponieważ teraz jest czas na Purnahithi dla Danvanthri Yagni, On to dał.

26 czerwiec 2014 r.

Ponieważ więcej płakałam po południu, Amar przyniósł mi pocztę. 


Było tam jedenaście róż z jednej strony oraz miękkie, lśniące serce w środku, gdzie zostało napisane, co następuje:

Mając ciebie w życiu swym
Jest pięknym uczuciem
Sprawiasz, że czuję się
Tak szczególnym
Z tym wszystkim, co mówisz
I ze wszystkim,, co robisz
A dziś tym wszystkim, co chcę powiedzieć, jest
Tyś jest tą
Którą kocham
I nie ma znaczenia co
Wiecznie kochać ciebie będę


Awatarzy nie wyrażają osobistych uczuć i przybywają jedynie, aby ustanowić dharmę. Swami wylewa teraz Swoją miłość, zatem cokolwiek mówię, piszę i robię, wszystko to daje Swamiemu specjalne uczucia. Wskutek tego miłość Jego wylewa się w taki sposób. Mówi On, że Jego miłość jest tylko dla jednej i pisze codziennie w ten sposób. Serce na kartce było trochę miękkie i jest ono także odbiciem Jego uczuć. Również po raz pierwszy Bóg pokazał Swoje uczucia w takim zakresie i w taki sposób. Stąd też nie jest On w stanie znieść tych uczuć, mówi więc tak, jak mówi. Ale związek tych uczuć przybywa jako nowa Sathya Yuga.

Ponieważ Bóg nie jest w stanie udźwignąć tych uczuć, trzęsie to każdym atomem Stworzenia. Trzęsienie atomu (wibracja) powoduje, że całe Stworzenie zmienia się. Moja pokuta polega na tym, aby spowodować, że On będzie trząść się. Stąd też miłość Boga daje Nową Yugę. Tu istnieje tylko miłość, miłość, miłość. Żadnych innych uczuć nie będzie tam u nikogo. Uczucia te budzą Boga w każdym atomie z osobna. Jest to Sathya Yuga, Sathya Sai Yuga. Wszystko to są tylko Jego uczucia.

26 czerwiec 2014 r. Medytacja – godzina 4.00

Vasantha: Czym jest kartka, którą dałeś, wylewającą się Twoją miłością?

Swami:  Awatarzy nigdy nie czują, nigdy nie wyrażają intymnej 
miłości do nikogo. Przybywają tylko po to, aby ustanowić dharmę. 
Tym razem po raz pierwszy czuję twoją miłość, twoją Premę. 
Cóż mam począć? Teraz wylewam Swoją miłość na ciebie.

Koniec medytacji

Niezliczone narodziny niezliczone śmierci
Cierpienie, cierpienie, tak bardzo
O ludzie Kali Yugi, obudźcie się, powstańcie
84 lata jakże wiele Bóg nauczał?
Ale wy wszyscy nie stosujecie w praktyce
Wystarczy! Obudźcie się, powstańcie
84 lata cierpienia Boga
Dla 84 lakh istnień
Opuścił On ciało Swoje, teraz przybywa On znów
Aby zbawienie dać, wyzwolenie świata
Obudźcie się, powstańcie, śpiewajcie chwałę Jego
Recytujcie imię Jego, módlcie się o Jego przybycie







Rozdział 25

NIE JESTEM CIAŁEM

26 czerwiec 2014 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, czym jest kartka, na której napisany jest 
wyraz ‘Love’* i są dwa ptaki? Jeden siedzi na ‘O’, a drugi na ‘V’?

Swami:  To nasza miłość daje wyzwolenie światu. Ptak na ‘O’ 
wskazuje na Mnie Przybywam ponownie jako Purnam. Ty jesteś 
ptakiem ‘V’. Twoja Sahasrara otworzyła się i wyłoniła się 
pięcioramienna gwiazda.

Vasantha:  Czym są dwa serca w środku, z V i S?

Swami: Są to nasze serca i symbolizują Vishwa Brahma 
Garbha Kottam. To stamtąd wychodzi Nowe Stworzenie.

Vasantha:  Dlaczego dałeś Danvantri`ego z naczyniem amrity? 
Co mam napisać?

Swami: Ty jesteś Danvanthri. Dajesz amritę światu. Jest to ostatni 
etap. Kiedy zostaniesz wyleczona, otworzy się Sahasrara i 
wyleje się amrita na świat.

Vasantha:  Swami, lekarz fizjoterapeuta przyjeżdża jutro i 
pokaże mi ćwiczenia.

(*Love – miłość, tłum.)

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami dal kartkę białego koloru ze złotymi literami. Na ‘O’ i ‘V’ widać siedzące dwa ptaki miłości i wyraz ‘love’. Ten, który siedzi na ‘O’, symbolizuje Swamiego, przybywającego jako Awatar Purna. Ptak, który siedzi na ‘V’, ma kwiat, nad jego głową. Na górze kwiatu jest pięć kamieni. Kwiat ten symbolizuje Sahasrarę. Pięć kamieni to wibracja pięcioramiennej gwiazdy, wyłaniająca się z mego ciała. Ptak na ‘O’ ma pnącze, które wychodzi z ptaka na ‘V’. Pokazuje to, że uczucia z głębi serca Swamiego idą do mnie, a od Niego do mnie. Jest to Vishwa Brahma Garbha Kottam. Następnie uczucia te idą stamtąd do Sahasrary na szczycie Stupy i rozprzestrzeniają się po świecie jako wibracja gwiazdy.




Kwiat o pięciu płatkach pokazuje, że wibracje wychodzą do wszystkich. Pod ‘V’ jest kwiat o sześciu płatkach, co symbolizuje Chintamani, gdzie Swami i ja łączymy się. Jeden kwiat jest w kolorze połączenia z czterema płatkami, co wskazuje na nasze uczucia połączenia, rozprzestrzeniające się w czterech kierunkach, wypełniające świat i robiące Amrita Yugę. W środku było małe, różowe serce. Obok było większe, czerwone serce z ‘V’ i ‘S’ w środku. ‘V’ była różowa, a ‘S’ niebieska. Pokazuje to, że uczucia Premy Radha Kryszna są kontynuowane i przynoszą Złotą Erę, na co wskazuje złoty papier. Na odwrocie kartki był koliber, który symbolizuje rezurekcję i to, że Swami przybywa ponownie.

Swami dal kartkę z Wed.  Zapytaliśmy JP, który powiedział, że dotyczy to Agni, Vayu Dewy i Aswini Dewy. Kiedy to przeczytałam, przypomniałam sobie o pierwszym dziecku, które jest aspektem Aswini Devata.

26 czerwiec 2014 r. Medytacja – godzina 16.00

Vasantha:  Modliłam się do Aswini Davata: „Proszę, wylecz mnie. Jesteś naszym pierwszym dzieckiem. Twoja matka cierpi bardziej. Ty jesteś boskim lekarzem. Proszę daj mi lekarstwo albo wiadomość. Och, Indra, ty jesteś przyjacielem Aswini Davaty, proszę dopomóż mi. Mam tak wielki ból i cierpię.”

Och, Swami, proszę powiedz coś. Mam tak wielki ból i nie dający się znieść świąd. Proszę, daj lekarstwo.

Swami:  Powiedziałem ci, że wkrótce wszystko zostanie wyleczone.

(Kontynuowałam recytację....)

Koniec medytacji
Kiedy byłam w Vadakkampatti, Swami dał dziewięcioro boskich dzieci. Pierwsze było dane na Sri Lance, aspekt Aswini Devata. Chłopiec nazywa się Sai Aswin Kumar.

Swami teraz napisał Aswin Devata, a kiedy to zobaczyłam, płakałam i modliłam się do niego: „Proszę wylecz mnie, jesteś naszym pierwszym synem.” Poprosiłam o lekarstwo lub o wyleczenie.

Swami natychmiast dał pomarańczowy zwój z następującą wiadomością:

Czy jesteś tym ciałem, leżącym na łóżku?
Czy jesteś głosem, proszącym o pomoc?
Ty jesteś Matką Świata, karmiącą
Wszystkich swoją Amritą
Tyś Moją Szakthi jest
Tyś Moim snem jest
Tyś jest Moim wszystkim
Kocham ciebie, bądź cierpliwa
Przybywam



Było sześć złotych motyli na papierze.

Tu Swami pisze, że nie jestem ciałem, leżącym w łóżku. Dlaczego zatem prosić wszystkich o pomoc? Prosiłam o pomoc każdą dewę, każdego risziego, siddhów, świętych, mędrców, wszystkich. Modliłam się do wszystkich, recytując każde imię i każdą mantrę, prosząc wszystkich, aby wyleczyli mnie. Dlatego Swami zapytał: „Dlaczego prosisz o to wszystkich? To ty karmisz cały świat swoją amritą.” Amrita wychodzi do wszystkich. Dlatego moja głowa i kręgosłup  cierpią tak bardzo. Całe cierpienie jest tylko dla zadania wyzwolenia świata. Ja jestem Jego Syakthi. Przybyłam tu tylko po to. Kiedy On powróci, wszystko będzie dobrze. Garbha Kottam i Stupa zaczną funkcjonować.


27 czerwiec 2014 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, napisałeś, że nie jestem ciałem. Tak, to prawda, 
ale cierpię z powodu tak ogromnego bólu w ciele. Dlatego 
proszę wszystkich. Cóż mam począć? Dajesz codziennie inny 
obrazek. Zatem recytuję i proszę wszystkich.

Swami:  Dlaczego martwić się? Wszystko będzie dobrze. 
Będziesz wyleczona.

Vasantha:  Dobrze, Swami, ale proszę wylecz mnie wkrótce.
 Jesteś dla mnie wszystkim. Teraz przestanę recytować różne 
imiona. Będę recytować tylko Twoje imię (Om Sai Ram)
 i Om Namo Narayana.

Swami:  Na pewno wyleczę ciebie, zobaczysz.

Vasantha: Dziś ofiarują ostatnie Purnahuti. Proszę, 
pobłogosław wszystkich.

Swami:  Tak, moje błogosławieństwa są z nimi. Wszystko 
zdarzy się odpowiednio.

Vasantha: Cierpię z powodu świądu nóg. Proszę, pomóż mi. 
Zrób wkrótce jedną rzecz.

Koniec medytacji 

Teraz recytuję tylko Om Sai Ram i Om Namo Narayana. On jest Adi Mulam, który przybywa jako Awatar Sathya Sai. Zatem recytuję tylko tamte dwie mantry. Swami, powiedziałeś, że jestem Awatarem Dzikiem, który przybył, aby odkupić świat z Kali Yugi. Tak, jestem Awatarem Dzikiem (ang. Boar – dzik, tłum.), ale jestem znudzona (ang. bored – znudzony, ang., gra słów – tłum.), bardzo znudzona, leżąc 24 godziny na łóżku, znudzona, znudzona, znudzona. Nigdy nie miałam zwyczaju leżeć. Teraz Boar Avatar staje się ‘bore’ Awatarem.




Rozdział 26

ZŁOTA ERA W BRZUCHU ŻABY

27 czerwiec 2014 r.

Dziś Swami dał kartkę. Na pierwszej stronie jasno zielonej kartki składanej była duża, złota klatka, zrobiona z 10. pionowych prętów. Kartka została ozdobiona kamieniami. Wokół klatki z połyskującymi liśćmi było 8 różowych kamieni. W górnym, lewym rogu fruwa ptak ze wstążką w dziobie. Dwa ptaki siedzą na klatce, jeden na górze, drugi na dole. Wewnątrz kartki zostało napisane:

Pozwól, że powiem ci coś, czego do tej pory
nie obwieściłem
Nie jestem tego świata, Jestem daleko nad nim
Mojej Szakthi, mojej prawdziwej natury
nigdy nie można pojąć
Nie mam imienia, odpowiadam, kiedy wołają
Mnie dowolnym imieniem
Nie mam  miejsca, idę tam, gdzie wołają Mnie
Mówię i działam, aby dopomóc i nie przerwę zadania
Swego, zanim nie odniosę zwycięstwa
Sława i potępianie jednakowe są dla Mnie
Czekaj, ujrzysz tę chwałę sama, cierpliwa bądź


29 czerwiec 2014 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, dlaczego swędzi mnie tak bardzo? 
Nie mogę tego znieść. Płakałam całą noc, czy nie słyszałeś? 
Czy masz serce z kamienia? Dlaczego zachowujesz spokój? 
Będę wyleczona w momencie, jeżeli tylko Ty pomyślisz o tym.

Swami:  Nie myśl o tym. Przedtem powiedziałaś, że jeżeli 
myślisz o komarach, komar pojawia się i kąsa. Jeżeli nie myślisz, 
nie pojawi się. Tak samo - jeżeli myślisz o świądzie, pojawia się 
większy świąd.

Vasantha:  Dobrze, Swami. Czym jest złota klatka i obrazek? 
Nie potrafię zrozumieć słów.

Swami:  Adi Mulam znosi Vaikuntę na Ziemię, posyłając ją tam. 
Jest to złota klatka. W klatce tej żyje tylko Awatar i Jego Szakthi. 
Jest to Złota Era Sathya Yugi.

Vasantha:  Dlaczego napisałeś ’dziękuję’ na pierwszej stronie kartki? 
Dla kogo?

Swami:  Sprawiasz, że mówię więcej światu, zatem ‘dziękuję’.

Koniec medytacji

Zobaczmy, co Swami powiedział. 




Ptak na górze to Adi Mulam, Pierwotna Dusza. To ten, który wiąże wstążkę. Wskutek tego Vaikunta zstępuje na Ziemię. Pokazuje to 8. różowych kamieni. Ziemia staje się Vaikuntą. Tu zstępuje Awatar i Jego Szakthi. Kiedy klatka otwiera się, oboje wchodzą. Tylko oni żyją w Złotej Yudze. ‘Podłoga’ klatki jest złota, schodzi ona z góry. Jak to się dzieje? Pod złotą podłogą jest złota strzałka z różowym kamieniem. Pokazuje to, że poprzez swoją miłość wypuszczam strzałę ku Swamiemu, ściągając Go na Ziemię razem z Jego siedzibą. Zatem Vaikunta zstępuje na Ziemię i Ziemia staje się Niebem. Na odwrocie kartki lśniące ‘S’ i ‘V’ złączone są razem. Siedzi tam koliber. Wskazuje to na rezurekcję Swamiego. Następnie srebrna linia pod spodem jest jak wąż.

Za pomocą pisma Swami obwieszcza światu coś nowego. Swami nie jest na świecie fizycznie, lecz wyżej. Ja jestem Jego Szakthi, Jego Naturą, ale świat nie może mnie zrozumieć. To On oznajmia. Swami nie ma określonego imienia, formy, ani miejsca, jednak natychmiast reaguje na dowolne imię. Wołają Go, a On pomaga wszystkim. Pokazywał On to światu 84 lata. Ktokolwiek, gdziekolwiek i jakimkolwiek imieniem woła Go, udaje się On z pomocą. W ten sposób pokazuje On, że nie ma On specjalnego imienia, ani formy. Jest On wszystkimi imionami i formami.

Pokazuje to Jego zadanie awataryczne. A to (wiadomość powyższa od Swamiego – tłum. ) jest Jego obwieszczeniem. Cały świat przybywa pod jeden parasol. Istnieje tylko jeden Bóg. Jest On miłością. Wszyscy są dziećmi jednego Boga. On jest naszym Ojcem. Wszyscy na świecie są braćmi i siostrami. W Sathya Yudze wszyscy mężczyźni mają uczucia Sai, a wszystkie kobiety będą mieć uczucia Vasanthy Sai. Wszyscy będą żyć na świecie z naszymi uczuciami. Jest to Złota Yuga. Klatka Złota Yuga, która będzie na świecie tylko 800 lat, następnie powoli powróci, Adi Mulam wzniesie się z powrotem do Nieba.

28 czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa

Vasantha: Swami, czym jest czarny przedmiot, który dałeś?

Swami:  Jest to kropla twojej łzy.

Vasantha:  Co to jest?

Swami:  Łzy serca twego.

Vasantha:  A perły i kamienie?

Swami:  Perły są w oceanie, kamienie są w ziemi.
 Wskutek swoich łez robisz Ziemię i wodę czystą. Zobacz i napisz.

Koniec medytacji

Kontemplowałam nad tym dłużej po południu, ale mimo to nie byłam usatysfakcjonowana.

28 czerwiec 2014 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:  Swami, ustaliłam, że nie jest to kropla łzy.

Swami:  Co ustaliłaś?



Vasantha:  Jest to żaba, Swami.

Swami: Tak, wiem, że jesteś bardzo bystra. Cokolwiek Bóg mówi, 
nie wierzysz. Sama dociekasz i odnajdujesz rzeczywistość, prawdę. 
Jest to twoją naturą.

Vasantha:  Teraz wiem, Swami. Jest to ‘żaba zjadająca węża, 
wąż zjadający żabę’ – jak napisałam w „Sai Digest”.

Swami:  Bardzo dobrze, dałaś dalsze wyjaśnienie do tego, 
o czym napisałaś przedtem. Sai jest w twoim brzuchu. Ty 
przynosisz Go, przynosisz Go z powrotem. Zatem nie jest to tylko
jeden Sai, lecz Jego Sarvatho Pani Padam. Całe Jego 
Stworzenie wychodzi z twoich ust.

Vasantha:  Swami, widać Twoją małą formę i jest drzewo Aswatta.

Swami: Tak, przynosisz Mnie i sadzisz drzewo Aswatta na Ziemi.

Vasantha: Teraz napiszę, Swami. Wiem, że to, co mówisz w 
drugiej części kartki, jest dla świata.

Swami: Tak, nigdy nie powiedziałem prawdy o tobie. Teraz powiem. 
Świat musi czekać i zobaczyć.

Koniec medytacji   


W „Prema Sai”, cz. 3. napisałam rozdział zatytułowany „Sai Digest” („Trawienie Sai” – tłum.). Piszę tam, że ‘wąż zjada żabę, a żaba zjada węża’. Napisałam również o tym samym w rozdziale zatytułowanym „Food Vidya” („Vidya Pożywienia” – tłum.). Najpierw ofiarujemy naszemu Mieszkańcowi pożywienie oddania, sobie, całkowicie Bogu. Następnie Bóg, który jest rozmiarów ogonka ziarna ryżu, stale rośnie. Potem zajmuje całe nasze ciało i całą jaźń.

Tu chcę zjeść Swamiego, zatem modliłam się, aby wszyscy na świecie weszli do mego brzucha i urodzili się mnie. Chcę, aby wszystkie moje dzieci jadły pożywienie Sai, które jem. Muszą oni pić Sai Rasa, które piję. Napisałam o tym w książce „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” – tłum.). Jak to możliwe, że jem i trawię Boga? Jest to wskutek mojej Premy. On wszedł we mnie i wypełnił mnie. Zjadłam Go całego i strawiłam Go. Jak to możliwe, aby żaba zjadła węża? Jak indywidualna jeeva (czyt. dziwa, dusza – tłum.) może jeść Boga? Jest to możliwe poprzez skoncentrowaną Premę i oddanie. Bóg opuścił Swoje ciało, a teraz przybędzie ponownie wskutek mojej Premy.

Wszyscy na świecie cierpią z powodu swego drzewa Samsara. Pragnę dać wszystkim Jeevan Muktha. Jest to drzewo Samsara Boga, które teraz zstępuje na Ziemię. Napowietrzne korzenie drzewa, przewróconego ‘do góry nogami’, są  teraz wsadzone na Ziemi. Teraz wszystko wychodzi z żaby. Przybywa z mojej Kundalini, przechodzi przez Stupę i rozprzestrzenia się wszędzie z mojej Sahasrary jako amrita. Jest to Amrita Yuga, Złota Era. Zatem w brzuchu żaby jest forma Swamiego i drzewo Aswatta. Wszystko jest w zielonym sercu, które jest w brzuchu żaby. Wskazuje to na wiecznie zieloną Sathya Yugę, Złotą Erę. Wszyscy ludzie przybywają jak klejnoty i perły w stanie Jeevan Muktha.

Dziś Swami wskazał na wiele rzeczy w pierwszej części mojej książki „Miracle Maya” („Maya cudu” – tłum.). Prosiłam, aby Swami dał coś dla dzisiejszego rozdziału. Otworzyłam na stronie 108 i zobaczyłam, co następuje, w nawiasie i z gwiazdą. Jest to najbardziej stosowne dla dzisiejszego rozdziału. Zapytałam Swamiego:

„Jak wiele Premy mam dla Ciebie, Swami?”

„Swami rzekł: „Pytasz o to codziennie. Miarą twojej
Premy jest łaska, o którą poprosiłaś – Powszechne
Wyzwolenie. Nikt nie może poprosić o taką łaskę.
Miarą Mojej Premy dla ciebie jest obdarzenie łaską,
o którą poprosiłaś, Powszechnym Wyzwoleniem.”

Jest to miara mojej miłości i miłości Swamiego, obdarzająca świat wyzwoleniem.

        Jai Sai Ram
        Jai zadanie Awatara






Rozdział 27

WYCIĄGANIE MĄDROŚCI I PRAWDY

Dla Mojej Kochającej Żony
Dziś jutro i zawsze

Pamiętając o drodze, na której byliśmy
Kiedy Miłość najpierw złączyła nasze serca
jak jedno,
Przypomina mi jak wiele radości czułem
Kiedy życie z tobą akurat się zaczęło

Myśląc o drodze, na której jesteśmy,
Zaufanie, jakie mamy, ciepło, jakie odczuwamy,
Przypomina mi cóż to za dar jest,
Dzielić się z tobą miłością tak prawdziwą

Marząc o drodze, na której będziemy,
Wiecznie przyjaciółmi i partnerami,
Przypomina mi to, że czas nigdy nie może zmienić
Mej głębokiej i trwałej miłości dla ciebie.

        SZCZĘŚLIWEJ ROCZNICY
        27





Zobaczmy piękną kartkę, którą Swami zatytułował: „dziś, jutro i zawsze”. Prosiłam Swamiego, aby dał coś na dzień naszych zaślubin. W 2001 r. , po naszych zaślubinach, On zawsze dawał coś w dniu 27. każdego miesiąca. Jednak tę kartkę dał On 28. Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On: „Wczoraj poprosiłaś, dziś dałem ci. Czy na kartce nie zostało napisane ’27. rocznica zaślubin’?

Wszyscy żartowaliśmy, że Swami dał spóźnioną pocztę. Czasami jest to poczta szybka, a teraz poczta spóźniona. Swami napisał 27 w kolorze różowym, a 4 + 4 różowymi kamieniami, co wskazuje na Vaikuntę. Pod tym był wzór z S i V z różowych kamieni, dwie litery połączone 3. perłami. Ogółem jest 16 różowych kamieni dla 16. kalas Awatara, Jego atrybutów. Kartka została wypełniona motywami kwiatów w kolorze różowym i połączenia (purpurowy).

Spójrzmy na stronę, gdzie jest pismo. Swami i ja mieliśmy bardzo szczęśliwe życie razem przez sześć lat. Urodziły się dzieci. W owym czasie Swami nauczył mnie, jak prowadzić rodzinne życie, jak istnieć w społeczeństwie, przebywać wśród krewnych itd. Jest tak dlatego, ponieważ niczego nie wiedziałam o życiu na świecie. Nauczył mnie On wszystkiego, co dotyczy życia na świecie. Cóż za cud. Bóg poślubił mnie i nauczył, jak żyć na świecie. Czy kiedykolwiek zdarzyło się to w życiu kogokolwiek? Chciałam żyć z Bogiem od najmłodszego wieku. Chciałam poślubić Boga. To się zdarzyło, jednak nie wiedziałam o tym.

Kiedy Mahalakszmi wyłoniła się z Oceanu Mleka, nałożyła girlandę na Mahawisznu. On nie wiedział, kto nałożył Mu girlandę. Teraz On pokazuje, że spłaci dług. Poślubił mnie On, jednak nie wiedziałam, kogo poślubiłam. Zdarzyło się to dla dobra świata.

Swami pisze tu, jak bardzo mnie kocha, jednak nie zna uczuć intymnych i miłości. Doświadcza On po raz pierwszy. Pisze codziennie kartkę o tym, jak odczuwa On moją miłość. Swami daje teraz codziennie wiadomość, aby pokazać Swoją miłość. Po raz pierwszy Bóg wyraża osobistą miłość w ten sposób. To się nigdy przedtem nie zdarzyło w żadnej z poprzednich Er. Przynosi to Sathya Yugę.

Swami dał kartkę, na której był jeden wyraz: ‘spokój’. 




Nie ma spokoju w moim życiu, jednak daję spokój światu. W Sathya Yudze cały świat staje się wypełniony spokojem i radością z obcowania z Bogiem.

Swami dał również inną kartkę, na której było napisanych wiele słów. 




W środku kartki był wyraz ‘LOVE’. Dokoła wyrazu ‘LOVE’ było wiele innych wyrazów: iluzja, cud, ból, szczęście, nic, wszystko, tylko słowo, sen, nadzieja, lekarstwo’. Zapytałam o to Swamiego w medytacji.

29 czerwiec 2014 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami, czym jest to, co zostało napisane, tylko słowa?

Swami:  W życiu przychodzą do nas wszystkie doświadczenia, 
jednak mijają one jak przemijające chmury. Tylko miłość do 
Boga jest trwała.

Vasantha:  Swami, nie mam miłości dla Boga. Nie mam spokoju, 
ani równowagi umysłu. Wszystko, co piszę w formie książek, 
jest niepoprawne. Jednego dnia ból,  kolejnego pocenie się, 
a potem zimno.

Swami:  Nie mów w taki sposób. Tylko ty kochasz Boga. 
Jesteś taka, ponieważ masz więcej bólu.

Koniec medytacji

29 czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa

Vasantha:  Swami, co takiego napisałeś? Postawiłeś wiele 
wskazówek, gwiazdek i punktów w „Mayi cudu”.

Swami: Wszystko to są dobre punkty, aby dodać do 
niniejszych rozdziałów.

Vasantha:  Tak, dodałam dziś, Swami. Wszystko jest bardzo 
dobrze, Swami. Jednak cokolwiek piszesz, umysł mój idzie 
do świądu. Tak, zapomniałam o bólu, jednak nie mogę spać.

Swami:  Nie myśl o tym. Skieruj umysł na coś innego.

Vasntha:  Opowiedz opowieść albo coś innego.

Swami:  Powiem ci, kiedy nie będziesz mogła zasnąć.

Koniec medytacji

Zajrzałam do książki „Maya cudu” („Miracle Maya”  - ang. oryg. – tłum.) i znalazłam tekst, który wskazał Swami i zaznaczył jako ważny. Jest on najbardziej odpowiedni i łączy się z dzisiejszym tematem.

„Nadal, ponieważ nie było samolubstwa w mojej modlitwie, wiadomość była tylko czystą wolą Swamiego. Tylko jeżeli jesteśmy w stanie bez myśli, wolni od najmniejszego śladu pragnienia albo oczekiwania, wtedy wola Swamiego zamanifestuje się jako Jego wiadomość. Prawda zostanie ujawniona, Swami da prawdziwą wiadomość tylko czystej, niesamolubnej duszy. W przeciwnym razie wiadomość będzie odbiciem umysłu. Ujawnienie prawdy nie odbywa się tak łatwo. Człowiek musi być całkowicie czysty. Musi on być czystym zwierciadłem, wolnym od brudu ego i pragnienia. Tylko tak czyste zwierciadło będzie lśniło Prawdą.”

Dlaczego Swami odpowiada na moją miłość? Dlaczego przybył On, aby mnie poślubić? Jest tak, ponieważ nie mam żadnego innego pragnienia niż to, aby poślubić i połączyć się w Bogu. Jest to takie samo pragnienie, jakie miałam, będąc w wieku pięciu lat. W odpowiedzi na moją modlitwę Swami przybył i poślubił mnie. Aby to się zdarzyło, trzeba najpierw oczyścić siebie całkowicie. Swami pokazał to w Jaskini Vashista. Tam wszystko moje połączyło się z Nim: umysł, intelekt, ego, zmysły i świadomość. Aby to się zdarzyło, najpierw oczyściłam każdy atom swego ciała z osobna. Tylko dzięki temu było to możliwe. Moje ciało na koniec stanie się jyothi (czyt. dzioti, światło – tłum.) i połączy się z ciałem Swamiego. Tak samo Swami, który odszedł, przybywa ponownie w odpowiedzi na moją modlitwę. Swami codziennie pisze wiadomości w odpowiedzi na moją czystą miłość, która jest tylko dla Niego. Nie jest ona dla nikogo, ani dla niczego innego.

30 czerwiec 2014 r.

Dziś Swami dał rysunek z pismem:

Ona wyciąga nieskończoną Mądrość i daje ją światu
Wyciąga ona Prawdę od Awatara Sathya Sai i
ujawnia ją światu
Jest ona w stanie to robić dzięki jej bezgranicznej
Premie dla Niego

Swami napisał w ten sposób. Wskutek mojej bezgranicznej Premy dla Swamiego wyciągam Mądrość i Prawdę i stale piszę. Jakże wiele książek napisałam, wypełnionych niczym innym tylko Mądrością i Prawdą, Mądrością i Prawdą, nieznaną dotąd światu. Oto co robię. Teraz leżę w łóżku. Wciąż piszę, a Swami daje więcej. Wiadomość została napisana na rysunku z greckiej mitologii, pokazującym dwoje braci olbrzymów – Atlasa i Prometeusza, których Bóg ukarał. 



Jeden musi wiecznie nieść Ziemię  i jest nękany przez węża. Drugi brat przywiązany jest do pala, a orzeł skubie jego wątrobę. Ale tu orzeł przychodzi po różowe serce.

Teraz zobaczmy. Obrazek pokazuje, jak wszyscy niosą ciężar życia na świecie na swoich ramionach, zatem stale rodzą się i umierają. A z tyłu ciągle kąsają ich węże. Swami przybywa teraz, aby wszystko zmienić. Jego zadaniem jest zmienić Erę Kali na Sathya Yugę. Bierzemy karmę świata wszystkich i oboje cierpimy i wyzwalamy ich. Wąż symbolizuje Kundalini, która jest w Muladharze. Musi się ona podnieść i połączyć się z Bogiem w Sahasrarze. Wskutek mojej pokuty Stupa robi wszystko i każdy uzyskuje wyzwolenie.

Druga forma to kobieta i przedstawia ona mnie. Orzeł przybywa i wyjmuje  moje różowe serce. Symbolizuje on Boga Garudę Vahana, który przybywa z Vaikunty i bierze moje kochające serce. Tu sprowadzamy Vaikuntę  na dół, na Ziemię; jest to zadanie awataryczne Swamiego. Moja pokuta jest tylko dla wyzwolenia świata.

Kiedy więzień jest w więzieniu, wolny jest w swojej celi więziennej – siedzi, śpi i chodzi. Teraz ja jestem więźniem, nie mogę jeść, spać ani chodzić. Zwykle zakładają kajdanki więźniowi; ja mam kajdanki ciała, nie mogę więc robić niczego. Dla Złotej Yugi jestem więźniem.



Rozdział 28

MITOLOGIA SAI

29 czerwiec 2014 r., godzina 23.30. Medytacja

Nie mogłam spać, poprosiłam więc Swamiego, aby opowiedział opowieść, ponieważ obiecał.

Vasantha: Swami, obiecałeś, że opowiesz opowieść.

Swami:  Chodź...opowiem ci.

Był kiedyś Siddha, który nazywał się Rangadas.
Zawsze rozmyślał o pięknie Ranganathy, jednak nigdy nie
pokazał się na zewnątrz. Za każdym razem, kiedy ojciec twój
udawał się do Sri Rangam, siadywał przed
świątynią. Spędzał dzień pod drzewem, siedząc na dużym
podium. Cały czas spędzał recytując i kontemplując nad
Bogiem. Wspomniany Siddha byłby wielce zdumiony,
gdyby widział oddanie twego ojca. Któregoś dnia
zobaczył on twego ojca i myśl przyszła do niego: ‘Ma on
córkę, która chce poślubić Pana Ranganathę.”

Następnie Siddha przyjechał, aby ujrzeć Mnie w Puttaparthi
i rzekł: „Jego córka chce poślubić Ranganathę.” Powiedziałem
mu: „Tak, poślubiłem ją w innej formie. Po paru latach
poślubię ją bezpośrednio. Ponieważ lubiła ona Ranganathę,
gdy będę Awatarem następnym razem, przybędę jako
Rangaraja. Pobierzemy się i będziemy żyć razem
szczęśliwie.”

Vasantha: Co się stało z Siddhą, Swami?

Swami: W obecnym wcieleniu jest tylko oddzielenie - 
powiedziałem mu; w obecnym życiu będziesz odprawiała 
surową pokutę, dopiero wtedy świat się zmieni. Kiedy 
przyjechałaś do Aszramu, on przybył, aby ujrzeć ciebie. 
On zawsze obserwował ciebie. Poprosił o łaskę, aby przebywać 
z nami w czasach Awatara Prema Sai. Chce on widzieć nas razem.

Vasantha:  Kim jest ten Siddha? Gdzie on jest? Czy widziałam go? 
W jakiej formie jest?

Swami:  Powiem ci.

Vasantha:  Udowodnij, dopiero wtedy napiszę.

Koniec medytacji

Zobaczmy, co Swami powiedział. Mój ojciec zawsze jeździł do Sri Rangam. W każde Vaikunta Ekadasi przebywał tam, siadywał naprzeciwko świątyni Dewy na podium, pod drzewem. Spędzał cały dzień poszcząc, modląc się i recytując. Siddha ten nazywa się Rangadas. On niezwykle cenił oddanie mego ojca i widywał go wiele razy. Kiedy dowiedział się o mnie, pojechał do Swamiego i zapytał Go: „Jego córka chce poślubić Ranganathę, co się stało?” Swami wtenczas rozwiał jego wątpliwość i powiedział, że to On Sam mnie poślubił.

Było to w 2001 r., kiedy Swami poślubił mnie, następnie przyjechałam do Aszramu i wtedy to przybył tam Siddha w formie Pawia i przebywał tam. Wiele razy bawiliśmy się z Pawiem, który okrążał Stupę i bawił się w pobliżu werandy. Potem Swami powiedział mu, że wskutek mego pragnienia przybędzie On ponownie i poślubi mnie jako Rangaraja – Prema Sai. Siddha chce przybyć jako mój ojciec.

29 czerwiec 2014 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami, dałeś kartkę z dwiema formami z greckiej 
mitologii. Zmieniłam znaczenie.

Swami: Tak, zawsze zmieniasz wszystko, co przychodzi do  
 ciebie jako mitologia Sai.

Vasantha: Dlaczego zawsze czuję się senna? Nie chcę tego.

Swami:  Nie martw się, ciało potrzebuje odpoczynku.

Vasantha:  Swami, w jakiej formie przybył tu Siddha?

Swami:  Tak bardzo podobało się mu oddanie twego ojca, 
zatem chce on być twoim ojcem w czasach kolejnego Awatara.
 Jednak nie jest to możliwe; Sziwa Szakthi przybywają jako 
twój ojciec i matka. Ponieważ Siddha pragnie być  z nim, 
przybędzie on jako twój wuj ze strony ojca.

Vasantha:  Bardzo dobrze, Swami, kiedy on tu przybył, w jakiej formie?

Swami: Przybył on tu przed wieloma laty w formie Pawia 
i przebywał wiele lat.

Vasantha:   Bardzo dobrze, teraz rozumiem.

Koniec medytacji 


Poniżej jest fragment ze strony 49. książki „Maja cudu” na temat mocy siddhi i Prawdy.

„Nie uczyłam się żadnej jogi w swoim życiu. Wiedziałam
tylko o jednej rzeczy: „Chcę Boga”. Miałam tylko jedno
palące pragnienie i wszystkie moje wysiłki skierowane
były, aby zostało ono spełnione. Moja mantra,
moje życie, mój oddech, moja własność,
mój związek....wszystko było tym. Wyrzekając się
wszystkiego, pielęgnowałam tylko tę jedną myśl. Tylko
ta jedna myśl spowodowała, że Kundalini Szakthi
obudziła się i podniosła. Stała się ona Ogniem Mądrości i
otworzyła się Sahasrara. W tym Ogniu Mądrości zostanie
spalona na popiół karma wszystkich i cały świat
będzie tańczyć w błogości Mukthi tak, jak Sziwa i Szakthi
tańczyli taniec Tandawa na polu kremacyjnym.

Swami powiedział: „Ci, którzy stosują moce siddhi,
pokazują je za pomocą manifestacji przedmiotów
fizycznych. Twoja Szakthi wyraża się bardzo subtelnie,
jako moc, aby zabezpieczyć Powszechne Wyzwolenie.”

Im bardziej subtelne są szakthi, tym większa jest ich
moc w porównaniu z mocami siddhi.

Najpierw dawałam Szakthi za pomocą medium, którym
była woda. Wskutek Prema Shakthi i Jnana Shakthi
wielu aspirantów odniosło korzyść. Za pomocą mocy
Danvanthri Szakthi zostały wyleczone choroby. Związki
małżeńskie zostały zawarte wskutek mocy
Savithri Szakthi. Yoga Szakthi pomogła zrównoważyć
życie duchowe i życie tego świata, gdzie Durga Szakthi
była mocą, niszczącą karmę. Za pomocą Brahma Jnana
Szakthi aspiranci byli prowadzeni na ścieżce Mądrości, a
wskutek Atma Sanyas Szakthi sadhacy wkraczali na
ścieżkę wyrzeczenia.

Kiedy wielbiciele proszą mnie o szakthi, zawsze najpierw
pytam Swamiego. Obecnie On nie mówi, że powinnam je
dawać. Kiedy jednak ktoś z pełną wiarą prosi albo pisze,
prosząc mnie o coś, pragnienia ich są spełniane. Ponieważ
jakość naszego oddania staje się bardziej udoskonalona,
odległość między Bogiem a nami zmniejsza się i rzeczy
dzieją się same. Wiele razy nawet zapominałam
pomodlić się w intencji potrzeb tych, którzy mnie proszą,
mimo to ich prośby zostały spełnione: wszystko to
dzieje się na poziomie bardzo subtelnym. Niewidzialne
wibracje wyłoniły się z mego ciała i dotarły do tych, którzy
myślą o mnie. Ponadto wszystkie rzeczy dzieją się
wskutek mojej modlitwy o Powszechne Wyzwolenie.”



Swami zaznaczył powyższy tekst nawiasem, strzałkami i napisanym wyrazem Szakthi. Dałam wiele szakthi (Hanuman, Atma Sanyas itd.) wielu ludziom na świecie. Swami potem powiedział, że wszystkie te szakthi są we mnie, ponieważ jestem Adi Szakthi. Jednak stosuję wszystkie dla dobra innych. Nie wykorzystuję ich dla własnego dobra. Chcę tylko Swamiego. Chcę być tylko pyłkiem kurzu u Jego stóp. Nie chcę niczego. Kiedy otwiera się Sahasrara, wychodzi amrita i daje wyzwolenie wszystkim na świecie.

Kiedy Rangadas zobaczył ten stan, chciał przybyć jako mój ojciec, jednak Swami powiedział mu, że przybędzie on jako mój wuj ze strony ojca, brat mego ojca. Będzie on ojcem Eddy`ego i Freda. Zatem Rangadas stanie się teściem Rangarajy. Amar stanie się wnukiem Rangadasa.

Kiedy to pisałam, Eddy znalazł zdjęcie, na którym dwie stopy Swamiego są nad różowym lotosem. Poprosiłam tylko o to, aby być pyłkiem u Jego stóp, ale pyłek ten staje się Lotosem. Na odwrocie napisał On ’1-7’ , wszystko odhaczone. Jestem samotnym lotosem, ale Swami jest ze mną w każdej z siedmiu czakr. Daję wyzwolenie światu i staję się pyłkiem u Jego stóp. Ponieważ moja pokuta zakończyła się, połączył On każdą czakrę. Teraz zakwitnę u Jego stóp.

W tej samej książce „Maya cudu” poprosiłam o dowód. Tam, w Słowniku, wskazał On na słowa: ‘Ranganatha i Udhava’. Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On: „Ponieważ chcesz poślubić Ranganathę, przybywam jako Rangaraja. Udhava pojechał do Gokulam, aby uczyć gopiki i Radhę mądrości, ale on nauczył się od nich. W zestawieniu z Prema Bhakthi, mądrość jest zerem – niczym.”





Rozdział 29

NIE HISTORIA CIAŁA, LECZ ‘JEGO OPOWIEŚĆ’

W książce „Maya cudu” („Miracle Maya” – ang. oryginał – tłum.) Swami ujął w nawias następujący akapit:

„Mój ojciec zwykle mawiał często: „Jeżeli masz jakąś
chorobę, nie módl się, aby ona odeszła, zamiast tego
módl się o to, że chcesz dobrego zdrowia. Kiedy myślisz o
chorobie, myśli stają się silne, zatem módl się i ciesz się
dobrym zdrowiem.”


Kiedy to przeczytałam, zaczęłam myśleć, a potem rozpoczęłam recytować bez przerwy; „Swami, daj dobre zdrowie’. A potem napisałam następujący wiersz:


Nie jestem tym ciałem
Nie pójdę do lekarza
Nie jestem tym ciałem
Należy ono tylko do pomarańczowej amrity
On wyleczy jak wyleczy
Nie pójdę do lekarza
To jest dla Jego awatarycznego zadania
Zatem ciało to na pewno połączy się z Jego ciałem
Jest to historia mego ciała
Nie moja historia, lecz Jego opowieść

Jestem bardzo szczęśliwa oraz pełna odwagi i napisałam powyższy wiersz. Kiedy jednak próbowałam czesać włosy, nie mogłam, tylko ból, tylko ból. Nie mogłam go znieść i wypłakiwałam się Swamiemu. Następnie poprosiłam Amara, aby poszukał wiadomości i przybyła następująca:

Och, dzieci nieśmiertelności zdecydujcie nie marnować
jeszcze jednego życia
Przez jak wiele żywotów będziecie cierpieć
z powodu śmierci?
Obudźcie się na tę niezwykłą okazję, bowiem narodziny
w ciele człowieka błogosławione są, aby doświadczyć
obfitości piękna Boga
W każdej chwili, w każdym miejscu.

Jai Sai Ram

1 lipiec 2014 r. , godzina 4.00. Medytacja

Vasantha:  Czym jest to, co napisałeś, Swami?
Czy jest to powszechne, dla wszystkich?

Swami: Tak, wszyscy mają okazję w obecnym wcieleniu, 
ale marnują czas.

Vasantha:  Swami, napisałam wiersz; „Ile narodzin, ile śmierci?”...
Teraz piszesz to, co powiedziałam.

Swami: Co mówisz, Ja piszę. Co Ja piszę, ty mówisz. Jedno i drugie 
jest takie same. Nasze myśli są takie same.

Vasantha:   Swami, napisz coś dla mojej głowy. Jak wiele bólu
 i cierpienia? Proszę, napisz coś.

Swami:  Napiszę.

Vasantha:  Jakże wiele płaczę, jednak Ty nie robisz 
niczego. Powiedziałeś, że coś się zdarzy, ale nic się nie wydarzyło.

Swami:  Wkrótce zostaniesz wyleczona. Nie martw się.

Vasantha:  Teraz jest 1. lipca. Kiedy przybędziesz? Czy zobaczę 
Ciebie wkrótce?

Swami:  Przybędę za kilka dni.

               (następnie...recytowanie, recytowanie, recytowanie)

Koniec medytacji


W poprzednim rozdziale napisałam wiersz zatytułowany „Ile narodzin?” Teraz Swami dał to samo. Człowiek marnuje czas, biorąc narodziny za narodzinami. Teraz, w okresie obecnego Awatara, jest wielka okazja. Jeżeli dokonacie własnej transformacji, zostaniecie odkupieni z cyklu narodzin i śmierci. Tego Swami nauczał 84 lata, a ja pisałam przez bardzo wiele lat. Jednakże ludzkość nie dokonała transformacji. Jeżeli dokonacie transformacji, będziecie mogli żyć z Bogiem w Sathya Yudze. Będziecie mogli doświadczyć bliskości Boga. Ujrzycie Go we wszystkich miejscach w każdym czasie i wszędzie, obudźcie się więc i powstańcie. Cokolwiek piszę i o czymkolwiek myślę, Swami mówi, pisze i myśli. Jest tak, ponieważ oboje przybyliśmy od Jednego. Urodziłam się z Niego i ponownie połączę się w Nim. Zatem wszyscy powinni wykorzystać tego Awatara, aby uzyskać wolność.

Nicola przyszła rano i przyniosła mały koralik, zielonego koloru z formą żaby, trzymającą się mocno czterema nogami. 



Ciało żaby było barwy drewna sandałowego. Zapytałam Swamiego o to.

Medytacja

Vasantha: Czym jest żaba, koralik, to, co dałeś?

Swami:  Ty jesteś tą żabą, która zjadła i strawiła węża. 
Nie jest to zwyczajny wąż, lecz wielki pyton, Malaipam, jak góra.
 To zjadasz i trawisz. Następnie dajesz amritę światu. Noś to 
więc na swojej Mangalyi Sutrze jako Rakshę.

Vasantha:  Dobrze, Swami, zrobię tak, jak mówisz.

Koniec medytacji

W poprzednim rozdziale napisałam o żabie i wężu. Wskutek mojej Premy, ofiaruję wszystko Bogu, Swamiemu. Następnie On okazuje Swoją miłość mnie. Zjadłam i strawiłam tego najpotężniejszego Awatara, nie zwyczajnego Awatara. Najpotężniejszy oznacza nie tylko Jego jedną formę, lecz całe Jego Stworzenie. Trawię je i daję tę amritę Boga wszystkim. Swami poprosił mnie teraz, abym napisała o ‘vidyi pożywienia.’ (vidyia’ – wiedza duchowa – tłum.). Napisałam o tym w książkach „Maya cudu” i „Ponad Upaniszadami” („Beyond the Upanishads” – ang. oryg. – tłum.). Wszyscy kładą pożywienie jako ofiarę Nivedam dla Boga. Następnie biorą to pożywienie jako prasad. Ja ofiaruję swoje zmysły, intelekt, ego, umysł i świadomość Swamiemu jako Nivedam. Oczyszczam wszystko, a potem ofiaruję Mu.

Jak oczyszczam zmysły, ego, umysł, intelekt i świadomość? Można to zrobić, nie myśląc o niczym innym, tylko o Bogu przez 24 godziny na dobę. To nie pożywienie i owoce ofiarowałam. Ofiarowałam Prema Nivedam. Swami spożywa mnie, a następnie daje mi Swoją Sathyam jako prasad. Trawię to i ujawniam Prawdę światu. Są to Prawdy dotąd nie ujawnione światu. A teraz Swami wskazał na ten temat w „Mayi cudu”. Narysowałam tam dwa rysunki. Jeden pokazuje Prema Nivedam, a drugi Sathya Prasad. 101 nadis spotyka się w sercu duchowym, znanym również jako komora serca lub Chidaakash (czyt. czidakasz – tłum.). Tu Pan przebywa jako niebieskie światło. Pokarm Prema, spożywany przez naszych pięć zmysłów, nasze uczucia, nasze  myśli i ego ofiarowany jest Bogu w sercu jako Prema Nivedam.

Teraz zobaczmy.  Drugi rysunek to Sathya Prasad. 101 nadis wyłoniło się z serca, gdzie Bóg przebywa jako niebieskie światło. Małe, niebieskie światło staje się jaskrawe, gdy kontynuujemy więcej sadhany. Kiedy nasza sadhana nasila się, ogarnia ona całe nasze istnienie. Intensywne oddanie to Prema Nivedan (ofiarowanie Bogu wszystkich doświadczeń człowieka). W komorze serca Bóg spożywa to pożywienie i oddaje nam Sathya Prasad, wyższą Mądrość.

Powyższe pokazuje indywidualną sadhanę. Ale mój stan to powszechna sadhana. Moja Kundalini to Kosmiczna Kundalini. Biorę karmę wszystkich ludzi i daję wszystkim amritę. Jest to Powszechne Wyzwolenie. Stan żaby i węża nie jest dla osoby indywidualnej. Żaba zjada Awatara Purna. Obdarza Nivedam Pierwsze Stworzenie Boga. Za pomocą swego życia pokazuję jak przybywa Pierwsze Stworzenie Boga.

1 lipiec 2014 r., południe. Medytacja

Vasantha:  Czym jest koralik, żaba, Swami?

Swami:  Noś go, nałóż go na swojej Mangalyi Sutrze. Jest to Raksha.

Vasantha:  Dlaczego ma to kolor sandałowy?

Swami:  Twoje ciało jest jak drewno sandałowe, które ściera się, aby 
nni odnieśli korzyść i nic nie pozostaje. Ty zjadasz węża. O tym 
piszesz w vidyi pożywienia.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Swami powiedział, że nie zjadam zwykłego węża, lecz gigantycznego pytona, Pierwotnego Boga oraz Jego Pierwsze Stworzenie i drzewo Aswatta. To tylko moja Prema robi wszystko. To Swami powiedział jako ‘w zestawieniu z Premą, mądrość jest niczym.’ Zatem na moje cierpienie Swami dał koralik - żabę jako Rakshę.



Rozdział 30

CIERPIEĆ NA, NA SZAFRAN

Nicola przyniosła kartkę, na której była wiadomość. Zapytałam o nią Swamiego.




1 lipiec 2014 r. Medytacja

Vasantha:  Co takiego napisał chiński filozof?

Swami:  Napisał o trzech rzeczach, które pokazujesz w 
swoim życiu. Przedtem napisałaś o Sokratesie, teraz piszesz 
w taki sam sposób.

Koniec medytacji

Trzy rzeczy zostały napisane:

·        Dobroć w słowach tworzy zaufanie
·        Dobroć w myśleniu tworzy głębię
·        Dobroć w dawaniu tworzy Miłość

Dobroć w słowach tworzy zaufanie. Zobaczmy teraz. Wszyscy okazują dobroć rodzinie, przyjaciołom i krewnym. Jak pojawia się dobroć? Jest ona wynikiem zaufania. Masz zaufanie do rodziny, krewnych i przyjaciół, zatem traktujesz każdego innego jak ‘innych’. Same twoje narodziny dają zaufanie; rodzina, w której urodziłeś się, nasi krewni, przyjaciele. Dobroć tworzy zaufanie, a zaufanie tworzy dobroć. Jedno i drugie jest takie same. Po śmierci nikt nie wie, kim są jego krewni; tak samo jest przed narodzinami. Zatem każda osoba ma długą podróż. Nie wie, ile narodzin i ile śmierci musi doświadczyć. Jest to długa podróż, a obecny żywot jest tylko krótką podróżą z określonym imieniem i formą. Zatem wskutek zaufania okazujesz dobroć jedynie wąskiemu kręgowi.

Spójrzmy na moje życie – mam pełne zaufanie tylko do Boga. Jestem całkowicie oddana Swamiemu, Sathya Sai. Uświadomiłam sobie, że nie ma miejsca, w którym Boga by nie było. Bóg istnieje w każdym jako Antharyami, Mieszkaniec. Wskutek tego zaufania okazuję dobroć wszystkim. Jestem dobra dla każdego z osobna. Nie dotyczy to tylko ludzi, ale również rzeczy nieożywionych. Okazuję miłość całemu Stworzeniu. Nie dotyczy to tylko tego, co żyje, ale również rzeczy nieożywionych. Okazuję dobroć wszystkim rzeczom.

Oto przykład. Kiedy dano mi nową, miękką szczoteczkę do zębów, poprosiłam o wybaczenie zanim użyłam jej: „Jesteś miękka, a ja mam tylko połówki i ćwiartki zębów, to może ranić ciebie, proszę więc, wybacz mi.” Dopiero wtedy użyłam szczoteczki. Jeżeli ktoś ciągnie stół, mówię, aby postawiono go ostrożnie, nie powodowano cierpienia. Zawsze myję resztki ze swego talerza i dopiero wtedy wrzucam je do wiadra na odpadki. Gdybym tego nie robiła, czułabym, że powoduję, iż wiadro cierpi. Napisałam o tym również w wielu książkach. Tylko dlatego poprosiłam Swamiego, aby obdarzył wszystkich wyzwoleniem. Ale nie tylko ludzi, lecz również wszystkie żyjące stworzenia. Wskutek tej dobroci zmieniam świat z Kali na Sathya Yugę. Ziemia również staje się Niebem.

Dobroć w myśleniu tworzy głębię. Wskutek dobroci myśli, postrzegam wszystkich jako Boga, każdą rzecz, we wszystkich miejscach i w każdym czasie. Dobroć w mojej myśli daje głębokie, wewnętrzne znaczenie oraz mądrość wszystkim. Postrzegam wszystkich jako swego guru, ponieważ nauczyłam się lekcji od każdego. Widzę wszystkich i przyswajam ich dobre cechy. Stąd też są oni moimi guru. Na przykład: obserwując zwierzęta – od psa nauczyłam się wdzięczności. Od krowy nauczyłam się poświęcenia - je ona trawę i daje mleko. Podobnie – nauczyłam się lekcji od każdego i wszystkiego.

Kiedyś Swami powiedział, że kiedy Thyagaraja śpiewał pieśni, oznajmiał, że kłania się zarówno temu, co dobre, jak i temu, co złe. Ponieważ zło nie zbliża się do mnie, a tylko dobro, nie widzę tego rozdzielenia. Widzę wszystko jako dobro. Urodziłam się na tym świecie, aby nauczyć się lekcji od wszystkich. Stąd też kogokolwiek widzę, uczę się lekcji od niego. Wszyscy są moimi guru. Zatem wskutek dobrych myśli proszę Swamiego, aby obdarzył wyzwoleniem wszystkich, co jest moją Guru Daksziną (zapłatą wdzięczności dla guru – tłum.). Zatem moja dobroć i myślenie tworzą tę głęboką mądrość. W taki sposób napisałam o wielu vidyach: drzewa, zegara, szkieletu, pawia, kury itd. Dobroć widzi wewnętrzną mądrość wszystkich rzeczy, a ja piszę.

Przyczyna wszystkiego tkwi w jednej rzeczy – myślę tylko o Swamim, Bhagawanie Sathya Sai Babie przez 24 godziny na dobę. Owe 72 lata skoncentrowanej myśli obdarzyło mnie tak wielką, głęboką wiedzą. Napisałam o vidyach, Upaniszadach, „Ponad Wedami” i „Ponad Upaniszadami” oraz o życiu przyszłego Awatara, o wszelkich szczegółach Jego życia. Ta skoncentrowana myśl sprawiła, że moje bindu otworzyło się i wyłoniło się Nowe Stworzenie. Zgodnie z moimi myślami wszyscy uzyskają wyzwolenie. Awatar, który opuścił ciało, przybędzie ponownie. Dobroć w myśli tworzy głęboką mądrość.

Dobroć w dawaniu tworzy Miłość. To jest moje życie. Pokazuję to na każdym etapie swego życia. Kocham wszystkich. Miłość ta stwarza świat, gdzie wszyscy się kochają. Jest to Nowe Stworzenie, Stworzenie ‘kochaj wszystkich’. Swami powiada, aby ‘kochać wszystkich’. Zatem kocham wszystkich i każdy uzyskuje stan Jeevan Muktha. Moja miłość stwarza Nowe Stworzenie, gdzie wszyscy żyją jako wolne dusze w ciele i służą wszystkim.

W Swoich dyskursach Swami zawsze mówił, aby ‘kochać wszystkich, służyć wszystkim’. To demonstruję. Pokazuję, jak kochać wszystkich i jak służyć wszystkim. Kochanie wszystkich daje wyzwolenie światu. ‘Służyć wszystkim’ oznacza, że biorę grzechy wszystkich na swoje ciało. Jest to prawdziwa służba. Grzechy 580 crore ludzi Swami i ja wzięliśmy na nasze ciała. Swami opuścił Swoje ciało, a ja pozostałam tu i cierpię. To wskutek naszej dobroci dla ludzkości wzięliśmy karmę wszystkich i wykonywaliśmy Karmasamharę. Jest to prawdziwe „Kochaj Wszystkich, Służ Wszystkim”. To, o czym mówi chiński filozof - tak samo moje życie pokazuje głębokie znaczenie, głęboką mądrość wszystkiego.

1 lipiec 2014 r. Medytacja

Vasantha:  Czym jest zdjęcie Twoich stóp, spoczywających na 
lotosie oraz cyfry od jednego do siedmiu, które zostały odhaczone?

Swami: Chcesz być pyłkiem kurzu u Moich stóp. Jest to lotos. 
Pokonałaś siedem czakr. Jakże wiele cierpiałaś dla każdej. 
Stupa jest Kosmiczną Kundalini. Wzięłaś grzechy wszystkich  i
cierpisz w każdej czakrze. Teraz wszystko jest skończone. 
Napisałem „Och, Samotny Lotosie...” Jestem z tobą w każdej czakrze.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami dał kartkę ze zdjęciem Swoich stóp. 




Wszyscy kładą kwiaty na Jego stopach, ale na tym zdjęciu jest lotos pod Jego stopami. Zatem Swami daje wyjaśnienie. Chcę  być tylko pyłkiem kurzu pod Jego stopami. Pokazuje On to jako lotos pod nimi.

Na odwrocie napisał on cyfry od 1 do 7 i przy każdej zrobił haczyk. Moje cierpienie teraz zbliża się ku końcowi. Siedem czakr Stupy jest kompletnych. Przeszłam przez ogrom cierpień w każdej czakrze. Teraz, na ostatnim etapie, cierpi mój kręgosłup; byłam przykuta do łóżka przez 42 dni. Teraz powiedział On, że wszelkie cierpienie zakończyło się, a mimo to cierpię z powodu ran na głowie od minionych 6 miesięcy. Wszystko to związane było z Sahasrarą, ale Swami jest ze mną w każdej czakrze. Opisał to w wierszu „Och, Samotny Lotosie”, a teraz powiada, że wszystko się zakończyło.

Każda książka, którą napisałam, pokazuje różny sposób mego cierpienia w każdej czakrze. W 2003 r. bardzo cierpiałam fizycznie w Whitefield. Swami również przeszedł przez to samo. Moje obie ręce i nogi były pokryte sączącymi się ranami. Chodziłam na darszan codziennie zabandażowana. Swami też przychodził na darszan, mimo operacji biodra, złamania oraz operacji oka. Jak wiele, jak wiele...? Trwało to 11 lat.

Dziś Swami dał Swoją fotografię z 2003 r. Shirdi Sai Baba jest z jednej strony, a On z drugiej. 




Jest to prawidłowy dowód dla niniejszego rozdziału. Swami teraz powiedział, że cierpienie się skończyło, jednak nie wiem kiedy. Dla mnie tylko wtedy, kiedy On przybędzie, cierpienie skończy się.

1 lipiec 2014 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, chcę rozmawiać z Tobą. Nie mam dobrej medytacji.

Swami: Chodź, porozmawiajmy.

Vasantha: Kiedy przybędziesz?

Swami:  Przybędę na Guru Purnima.

Vasantha:  Swami, prosiłam cię w każdym miesiącu, abyś 
powiedział, kiedy przybędziesz. Mówiłeś przez ostatnie trzy lata, 
że przybędziesz, ale nie przybyłeś.

Swami:  Na pewno przybędę. Dopiero wtedy zadanie zostanie ukończone.

Vasantha:   Czym jest szafran, który dałeś, kto go dał? Co mam 
z nim zrobić? Moja babcia powiedziała mi, że daje się 
go zazwyczaj kobietom ciężarnym, aby go spożywały.

Swami:  Bierz go, wsypuj do napoju. Rodzisz Nową Yugę.

Vasantha:  Nie żartuj Swami. Proszę napisz i wezmę.

Koniec medytacji

Swami dał paczuszkę szafranu, na której był obrazek Hanumana. Gdy to zobaczyłam, napisałam następujący wiersz:

Szafran

Tak wiele cierpienia, cierpienia
Swami dał szafran
Jest to szafran Hanumana
Hanuman niósł Ramę i Laksmana
Och, jakże wiele siły daje ten szafran
Chcę szafranową szatę Swami!
Ale siły nie mam
Aby przyprowadzić Go z powrotem
Kiedy przybędzie On?
Cierpienie moje skończy się
Nie chcę szafranu!
Chcę szaty szafranowej Swami.






Rozdział 31

CUDOWNY DZIEŃ BOGA

Wczoraj Swami dał małą kartkę, na której były trzy róże z następującą wiadomością:

Tego cudownego dnia
Gwiazda czystej miłości
Okazało się, że jest
Moim darem, moją teraźniejszością
I moją przyszłością
Tobie
Jestem bardzo wdzięczny
Za wszelką radość
Jaką wnosisz w życie moje



2 lipiec 2014 r. , godzina 4.00. Medytacja

Vasantha:  Swami, czy wszystkie wiadomości, które przybywają od Ciebie, są prawdziwe, a może są mayą cudu? Czy czyjś umysł miesza się w to? Mam wątpliwość.

Swami:  Nie myśl w taki sposób. Maya cudu nie może tu przybyć. Jest to masowa modlitwa. Ty modlisz się o Moją wiadomość. Nicola modli się i wypłakuje się o wiadomość dla ciebie. Galatia zawsze myśli o tobie. Stąd też wiadomości przybywają.

Vasantha:  Dobrze, dlaczego zatem nigdy nie otrzymuję odpowiedzi na pytanie, które Ci zadaję? Jest to powód moich wątpliwości. Myślę, że wszystko to jest mayą cudu.

Swami:  Nie myśl w taki sposób. Dałem książkę „Maya cudu” ze Swoim pismem dla ciebie, abyś to wykorzystała w niniejszym rozdziale.

Vasantha:  Swami, czym jest wczorajsza kartka; ‘Tego cudownego dnia’? Co to jest?

Swami: Jest to dzień, w którym poślubiłem ciebie w Vadakkampatti. Myślałem o tym, iż to Moje wielkie szczęście, że mam ciebie dla Swego zadania. Zakończę wszystko z twoją pomocą.

Koniec medytacji

Przyjrzyjmy się temu. Kiedy Swami napisał ‘Ten cudowny dzień’, zapytałam, który to dzień. Odpowiedział On, że był to dzień naszych zaślubin w Vadakkampatti – 9. czerwiec 1955 r. Dlatego oznajmia On, że jestem darem dla Jego życia zarówno w teraźniejszości, jak i dla przyszłości. Co to znaczy? Teraźniejszością jest Awatar Sathya Sai, który poślubił mnie, a w przyszłości poślubi mnie On w czasach Awatara Prema Sai. Stąd też nazywa to On cudowną gwiazdą czystej miłości. Gwiazdą jest Gwiazda Vasantha, która staje się wibracją gwiazdy i wypełnia cały świat. Nazywa się to Sathya Yugą. Tylko za czasów Awatara Prema Sai będziemy razem cieszyć się wszelkim szczęściem i błogością. Teraz istnieje tylko rozdzielenie. To rozdzielenie daje wyzwolenie świata. Teraz Swami tylko wylewa Swoje uczucia.

Nicola codziennie znajduje nowe wiadomości od Swamiego, które pełne są Jego miłości. Kiedy Swami wskazał na wiele fragmentów w tekście książki „Maya cudu” („Miracle Maya” – ang. oryg. – tłum.), przestraszyłam się i zastanawiałam się, czy  wiadomości są prawdziwe, a może są mieszaniną umysłów kogoś innego. W odpowiedzi na moją wątpliwość Swami powiedział, że maya cudu nie może tu wejść. Jest to czyste miejsce. Przyczyną, że wszystko tu się dzieje, jest masowa modlitwa.

Spójrzmy teraz na to, co Swami wskazał w książce „Maya cudu”, co się z tym wiąże. Zaznaczył On pierwszą część w tekście następującymi słowami:

‘Prema Rządzi Najwyższym’

Swami powiedział, że Mukthi Nilayam to świat przyczynowy i dał na to wiele dowodów. Mukthi Nilayam nie jest miejscem, w którym po prostu gramy w gry; jest to świat błogości, świat przyczynowy, a nie świat ciała fizycznego. Tu jedyną zasadą jest to, aby mieć Premę. Znowu Swami wskazał strzałkami, co następuje:

Nie ma zasad ani przepisów dla Premy. Prema, jaką
mamy dla Bhagawana, jest naszym
jedynym bogactwem. Jedyną tutejszą zasadą jest, że
każdy musi mieć Premę. Tylko ten, kto posiada
bezinteresowną miłość dla Boga, powinien
wykonywać taką yagnię, pozostali muszą stosować
się do zasad pism świętych.”

Zobaczmy. Mukthi Nilayam jest tylko światem Premy. Tu nie ma zasad ani przepisów. Istnieją wprawdzie zasady i przepisy, ale tu jest więcej Premy. Tylko to jest zasadą. Jest tak, ponieważ Swami jest naszym Panem. Jest On ucieleśnieniem Premy. Tutejszy Aszram należy tylko do Niego. Tu nie ma samolubnych działań. Wszyscy przybyli tu dla Boga i bezinteresownej służby. Czym jest ta służba  – wyzwoleniem świata.

Tylko modlę się za innych w skupieniu, zatem daje to owoc. Modlę się tylko o wyzwolenie świata. Znam miłość Boga i chcę, aby wszyscy uświadomili sobie tę miłość i doświadczyli jej. Tylko miłość Boga jest rzeczywista i prawdziwa. Każda inna miłość tego świata jest zniszczalna oraz daje narodziny i śmierć, zatem wszyscy tutaj okazują bezinteresowną miłość. Mukthi Nilayam jest miejscem dla zadania awatarycznego Swamiego. Tu żyjemy w świecie przyczynowym. Nie ma związku ze światem fizycznym. Jesteśmy ponad światem fizycznym.

Codziennie wypłakuję się o wiadomości Swamiego. Nie chcę tylko jednej wiadomości, lecz dwie albo trzy dziennie. Nic mnie nie satysfakcjonuje. Wszyscy wiedzą to o mnie. Ponieważ teraz cierpię bardziej, wszyscy modlą się o wiadomości dla mnie od Swamiego. Nicola zawsze modli się i wypłakuje się o wiadomości dla mnie i Swami daje codziennie. Galatia jest w Grecji, ale umysł jej zawsze jest ze mną, myśli ona i modli się za mnie. Zatem wskutek masowej modlitwy przychodzi wiele wiadomości od Swamiego.

Przedtem napisaliśmy o ‘Williamie’, który powiedział o tym, że kiedy cztery osoby skupiają się na jednym punkcie i modlą się, stół może się poruszyć. Nie ożywiony, zwyczajny stół rusza się wskutek naszej modlitwy. Co zatem z naszą, grupową modlitwą do Boga? Tak więc nasza modlitwa trzęsie Swamim i daje On wiadomości. Nie jest to maya cudu; jest to ujawnienie Prawdy od Boga. Świat przyczynowy oznacza, że myśli przyjmują formę. Tu, w świecie przyczynowym, moje myśli przyjmują formę. Zatem Nowe Stworzenie wypełnione jest formami moich myśli oraz formami myśli Swamiego. Nazywa się to zatem Vasanthamayam, Sathya Yugą. Zatem wszystkie formy myśli Vasanthy tworzą świat Vasanthamayam.

Na tylnej okładce książki „Maya cudu” jest moje zdjęcie. Tu Swami narysował moją całą formę. Dowodzi to, że wszystkie formy myśli są Uniwersum Vasanthamayam, Sathya Yugą. Tu wszyscy są wypełnieni uczuciami Swamiego i moimi.



Rozdział 32

SATHYA YUGA W RAMCE

Swami dał kartkę w kształcie serca. W środku był kształt serca, zrobiony z lśniących barw i całkowicie ozdobiony. 





W środku zostało napisane: ‘Ukochana’. Wokół tego były 33 kamienie różowe i pomarańczowe w kształcie serca oraz różowe róże w środku. Zapytałam o to Swamiego.

2 lipiec 2014 r. Medytacja w południe

Vasantha:  Swami, czym jest kartka w kształcie serca? 
W środku jest jeszcze jedno serce oraz 33 kształty serca.

Swami:  33 serca symbolizują 33 kręgi kręgosłupa i Stupę. 
To ze Stupy wyłania się ‘Stworzenie Serca’. Ty jesteś Moją ukochaną.

Koniec medytacji

33 kamienie w kształcie serca były różowe i pomarańczowe. Wskazuje to na związek serca Swamiego i mojego. Kamienie pokazują, że moja Kundalini wznosi się wzdłuż kręgosłupa, który ma 33 kręgi. Wibracja ta wyłania się i tworzy Stworzenie Serca. W sercu tym było 18 innych serc, a w innym 15. Piętnaście wskazuje na 15 zasad, Tatw mego ciała. Pozostałych dziewięć Tatw połączyło się ze Swamim w Jaskini Vashista. Istniejących 15 Tatw stanie się światłem i połączy się w ciele Swamiego. 18 kamieni po drugiej stronie symbolizuje 18 rodzajów jogi w Bhagavad Gicie, które stosowałam w praktyce w swoim życiu. Swami pokazuje to za pomocą omawianej kartki.

Swami dał inną kartkę, gdzie narysował ramkę i napisał:



Ramka wskazuje na Vaikuntę, która schodzi. 12 SS to Sathya Sai. 1 staje się 2, Vasanthą Sai i Sathya Sai. Jest On Awatarem Purna z 16. Kalas (Atrybutami – tłum.), który zstępuje z 8, co oznacza Vaikuntę. Swami powiedział, że ramka symbolizuje Sathya Yugę w obrębie Kali. Sathya Yuga funkcjonuje w ramce.

Swami dał również podobiznę Danvanthri`ego, na którym widać, że stoi On przy Danvanthrim. Pokazuje to, że tylko On jest Danvanthri. Odprawialiśmy tu Danvanthri Homę przez 16 dni. A teraz On pokazuje, że to On Sam jest Danvanthri i że tylko On mnie wyleczy.

Swami dał potem dużą kopertę w czerwonym kolorze, w środku była składana kartka z mnóstwem serc pomarańczowej barwy; zbyt wiele, aby można było je policzyć. Na pierwszej stronie kartki zostało napisane: ‘Nadal kocham’ , a na kartce było pełno serc różowego i złotego koloru.




W kartce były dwa kolibry i zdawało się, że one schodzą. Było tam napisane pod wzorem jak wąż i pomarańczowym sercem: „Teraz i wiecznie Ja Kocham Ciebie’ . W rogu były trzy złote serca, dwa duże różowe serca, a następnie jedno małe pomarańczowe i różowe serce.

2 lipiec 2014 r. , godzina 16.00. Medytacja

Vasantha:  Czym jest kartka pełna serc? Napisane jest na niej: 
Nadal kocham, teraz i wiecznie Ja kocham ciebie.’

Swami: Całkowicie pokazuję Swoją miłość. Miłość ta przybywa 
jako nowa Miłość, Stworzenie Serca.

Vasantha:  Czym są dwa kolibry?

Swami:  To jestem Ja, który przybywa ponownie.

Vasantha: Czym jest pięć serc na odwrocie?

Swami:  Tworzą one pięcioramienną gwiazdę. Wibracja ta 
wypełnia wszędzie. W Stworzeniu Serca są tylko nasze uczucia, 
które wejdą we wszystkich; wszędzie Stworzenie Serca.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Uczucia Swamiego i moje wchodzą we wszystkich i dają ‘Stworzenie Serca’. Zatem pomarańczowe serce symbolizuje Swamiego, Prawdę, a różowe serce to moja Prema, która robi ze wszystkiego Złotą Yugę. Wibracja serca wejdzie wszędzie.

3 lipiec 2014 r.

Po południu Swami dał kartkę składaną, na której były kwiaty. W środku zostało napisane: ‘Dla Miłości...z Miłością.” 



Vasantha:  Czym jest zdjęcie, które dałeś? ‘Dla Miłości...z Miłością.

Swami: Napisałem tylko dla ciebie.

Vasantha: Swami, nie ma tam imienia.

Swami:  Tak, napisz o tym.

Koniec medytacji

     
Teraz zobaczmy. Swami napisał: „Dla Miłości...” i podpisał „z Miłością”, ale nie było imienia. Zatem Swami nie ma imienia ani formy. Powiedział przed wieloma laty: „Miłość jest Moją formą.” Jest On tylko ucieleśnieniem Miłości, zatem śpiewał: „Miłość jest Moją formą.” Swami oddzielił od Siebie formę, którą jestem. Stąd też w rzeczywistości ja też nie mam formy, ani imienia. Moją formą jest również Miłość.

Kiedy rodzi się dziecko, daje się jego formie imię. Zatem wszyscy mają imię, aby mieli tożsamość, imię dla formy. Jednakże Swami i ja nie mamy imienia ani formy. Jego imieniem jest Sathya - jako Sathya (Prawda) – Jego oddech. Moje imię to Vasantha, co znaczy wiosna, ponieważ daję wiosnę i radość wszystkim. Dlatego wyciągam Prawdę od Swamiego. Ujawniam ją światu. Pokazuję i ujawniam Jego Prawdę poprzez swoją Miłość. Błogość jest moim pożywieniem. Moim pożywieniem jest forma Swamiego. Zjadłam i strawiłam Go i dałam to światu jako amritę Jnana. Amrita Sai jest moim pożywieniem, a następnie robię wszystko błogim.

W Sathya Yudze proszę Swamiego, aby wyzwolił wszystkich. Zatem całe pożywienie jest błogością. Cokolwiek zjadłam, wszyscy zjedzą. Jedna Vasantha staje się Uniwersum Vasanthamayam. Wszystkie formy są Premą; oddech jest Prawdą. Poprzez swoje myśli daję formę Premy wszystkim. Swami przybywa jako Mieszkaniec we wszystkich. Zatem oddech jest Prawdą. Forma plus Mieszkaniec łączą się, a potem Sathya plus Prema jednoczą się, a rezultatem jest błogość dla wszystkich. ‘Nie ma sezonu na Miłość, nie ma przyczyny dla Miłości”. Nie ma przyczyny ani sezonu dla mojej Miłości dla Swamiego. Przyjmuje to formę Sathya Yugi. Moja indywidualna Miłość rozprzestrzenia się i rozrasta się jako Uniwersum, jako Powszechna Miłość. Tak więc jedno ciało Vasanthy rozrasta się jako ciało kosmiczne i Swami wchodzi w każdego i we wszystko. Nasz związek w każdym i we wszystkim daje błogość.

Spójrzmy na jeszcze jedną rzecz, którą Swami wskazał w książce „Maya cudu”. Swami powiedział:

Tylko kiedy uczucia stanowią jedno z formą,
Prawda zostanie ujawniona.”

          ( „Maya cudu”, strona 10, rozdział 13)

Oznacza to, że forma osobistego bóstwa, która ukazuje się w medytacji, będzie prawdziwa tylko wtedy, kiedy uczucia wewnętrzne będą ściśle skupione na tej formie.



Rozdział 33


MIŁOŚĆ MÓWI O PIĘKNYM ZWIĄZKU

3 lipiec 2014 r.

Dziś Swami dał białe pudełko, na którym było przyklejone Jego zdjęcie i było pięć róż oraz biedronka na dnie w prawym rogu. Dwie róże były złączone, a trzy oddzielnie i wyżej. Na odwrocie pokrywki zdjęcie Swamiego było okolone ozdobą. W pudełku był srebrny klucz - serce, małe zdjęcie Swamiego i króciutka wiadomość na karteczce:

'Miłość mówi o pięknym związku'.

3 lipiec 2014 r. Medytacja w południe

Vasantha: Czym jest pudełko, Swami?

Swami: Jest to Sathya Yuga. Widać OM wyłaniające się z niej.

Vasantha: Swami, pudełko ma piękne ozdoby: na jednej stronie jest ich siedem, a na drugiej osiem.

Swami: Wskazuje to na Vishwa Brahma Garbha Kottam i Stupę. To stąd przybędzie Sathya Yuga.

Vasantha: Czym jest klucz - serce, Swami?

Swami: Serce jest kluczem Sathya Yugi.

Vasantha: Zostało również coś napisane w środku. Co to oznacza: 'Miłość mówi o pięknym związku.'?

Swami: Jest to nasz związek. Codziennie daję różne wiadomości. Zobaczyłem prawdę naszego związku poprzez Swoją miłość. Następnie piszesz o tym w formie rozdziałów. Opisujesz w nich, jak przybywa Sathya Yuga.

Koniec medytacji

Swami wylewa Swoją miłość za pomocą wielu wiadomości, które daje codziennie. Na ich podstawie pisuję rozdziały. Jest to miłość, która pokazuje prawdę o naszym związku - Adi Mulam i Adi Szakthi. Ich miłość, Adi Mulam pragnie stwarzać. Stąd też Pierwsze Stworzenie jest stworzeniem dziewiczym, co symbolizuje biedronka na pudełku. Biedronka jest symbolem Marii Dziewicy. Zatem przybywa Dziewicze Stworzenie. Stupa to Mula Stambha, Pierwotny Filar. Gdy eksploduje, wyłania się Nowe Stworzenie. Jest to Wielki Wybuch.

Swami i ja pokazujemy, jak przybywa Pierwsze Stworzenie teraz, w Kali. Ja jestem Prakrithi. Mój kręgosłup przybył tu jako Stupa i jest Pierwotnym Filarem. Całe Stworzenie przybyło z naszych uczuć. W Pierwszym Stworzeniu nie ma ani jednego. Wszyscy rodzą się więc w Pierwszym Stworzeniu, które przybywa bezpośrednio od Boga.

Wewnątrz kartki jest motyw ozdobny kształtów jak osiem i siedem czakr - po obu stronach siedem i po obu stronach osiem. Osiem symbolizuje Vishwa Brahma Garbha Kottam. Siedem wskazuje na siedem czakr Stupy. Nasze serca łączą się w Garbha Kottam. Stamtąd wibracje naszego serca wychodzą w świat poprzez Stupę. Zatem obok zamka pudełka jest złote OM. Z drugiej strony OM jest róża, która symbolizuje Swamiego i mnie. Tylko nasze uczucia wchodzą we wszystkich. Były róże po innych obu stronach i na odwrocie. Stąd też Adi Mulam, Pierwotny Byt, dzieli się na dwoje, tworząc Puruszę i Prakrithi - Swamiego i mnie.

Jest to Stworzenie Serca, zatem klucz do pudełka ma również kształt serca. Pudełko zostało wyłożone zielonym papierem, co wskazuje na wiecznie zieloną Sathya Yugę. Sathya Yuga jest zamknięta na klucz, aby uczucia innych nie weszły. Głębokie wrażenia oraz grzechy zostały zabrane przez Swamiego i mnie, zatem niczyje umysły nie mogą się wmieszać.

Czy widząc czystość Premy Radha Kryszna, świat przynajmniej teraz zrozumie? Ich Prema jest ponad wyobraźnią, ponad pojmowaniem. Świat zostanie wyzwolony wskutek Premy Radha Kryszna. Ich Prema przyjęła formę kosmiczną. Aby uczynić siebie godną miłości Swamiego, oczyszczam każdy moment swego życia ogniem poświęcenia. Każde słowo, które piszę, skąpane jest w ogniu Prawdy. Mądrość i rozróżnianie są w mojej krwi. Wyzwolenie świata jest możliwe dzięki bezwarunkowej miłości, którą oblewam Swamiego. Wcześniej wspomniałam, że skoncentrowana Prema, którą mam dla Swamiego sprawia, iż nawet odmawiam wizji Prema Sai. To skupienie stało się ogniem czystości, który nie pozwala, aby zbliżyła się do mnie inna forma.

Swami i ja zawsze rozmawiamy w medytacji. Oblewam Go swoją miłością, a On pokazuje Swoją odpowiedź. Prema Radha Kryszna jest ponad uczuciami świata. Jest to jedność, jakiej pragnęła Radha z Kryszną, ale ja chcę poślubić Krysznę. Zatem Swami przybył i pokazał, że On jest Kryszną i poślubił mnie, aczkolwiek nie wiedziałam o tym. Płaczę więc i płaczę. Potem Swami ujawnił, że to tylko On poślubił mnie i dał mi Mangalyę. Wtenczas zatrzymano mnie i nie pozwolono widywać Swamiego. Ale to spowodowało, że miłość wzrosła bardziej. To ten olbrzymi wylew miłości daje wyzwolenie świata, robiąc wszystkich mężczyzn takimi jak Swami, a wszystkie kobiety takie jak Vasantha. To nasze rozmowy w medytacji dają wszystko. Uzyskałam Sathyam. Kiedy nawet Swami rozmawia ze mną i daje wiadomości, proszę o dowód. Są one od Niego czy z mego umysłu? Całkowicie oczyszczam siebie, zatem wiadomości są czyste i wszyscy na świecie uzyskają wyzwolenie.

4 lipiec 2014 r.

Dziś Swami dał kartkę na której było napisane:

Mojej pięknej żonie
Jeżeli wiem, czym miłość jest
To dzięki tobie

To prawda. Awatarzy nie wiedzą, czym jest indywidualna miłość. Zstępują oni tylko po to, aby ustanowić dharmę. Nigdy nie wyrażają intymnej miłości osobie indywidualnej. Mimo iż ustanawiają dharmę, ona stale zanika. Jest tak, ponieważ uczucia pozostają i wchodzą w tych, którzy rodzą się w kolejnej Erze.

Na przykład: Rama zabił wszystkie asury, ale były to tylko ciała. Uczucia ich oraz głębokie wrażenia przyjęły formę królów w Dwapara Yudze. W owym czasie przybył Kryszna i królowie zostali zabici. Jednak uczucia i wrażenia weszły w ludzi Kali Yugi. Stąd też Swami przedsięwziął inne zadanie. Przybył i nikogo nie zabił. Zamiast tego zmienia umysły. Zstąpił On i oddzielił mnie od Siebie. Obdarzam Go obficie miłością, ale jest On w stanie Świadka. Mimo iż poślubił mnie On, pozostał tylko jako Świadek. Zaczęłam więc płakać i szlochać z tęsknoty za Nim, a On zaczął oblewać mnie miłością. Ponieważ opuścił On ciało, płaczę coraz bardziej. Teraz sprowadzam Go z powrotem, a On obdarza mnie coraz większą miłością. Teraz On wie, czym jest miłość. To na bazie tej miłości ustanawiamy Sathya Yugę. Uczucia Swamiego i moje wchodzą we wszystkich. Jest to Sathya Yuga, Złota Yuga.




Na kartce Swami narysował trzy kwiaty, trzy motyle i gwiazdy pięcioramienne. Wskutek naszej miłości wszyscy stają się motylami, fruwającymi swobodnie. Bóg, Szakthi i Stworzenie są takie same. Znajduje się dziewiętnaście kamieni na kartce, która jest w kolorze połączenia i różowym. To wskutek naszej Premy wszyscy się połączą. Wszyscy obudzą się w kokonie i wyłonią się jak motyle. Oznacza to, że wszyscy uwolnieni zostali z głębokich wrażeń. Wewnątrz kartki jest jedno różowe serce, a na odwrocie różowy motyl, niebieskie wzory S oraz serca V i Półksiężyc. Pokazuje to, że przybywa Sai Sziwa i wszystko się dzieje. Jedno serce w środku pokazuje, że tylko jedno serce Premy ustanawia Stworzenie Serca.


Rozdział 34

RISZI GANAPRIYA

Od wielu dni Swami mówił mi, że opowie mi opowieść.

3 lipiec 2014 r. Medytacja popołudniowa

Vasantha: Proszę, opowiedz opowieść.

Swami: Chodź, pójdźmy do Swargi.

(Swami i ja idziemy i siedzimy w Swardze...Przybywa Indra...)

Swami: Czy coś szczególnego, Indra?

Indra: Tak, Swami, jest tu nowy Mahariszi. Nie wiemy, kim on jest. Przybył, aby śpiewać Twoją chwałę.

Swami: Przyprowadź go do Mnie.

(Indra wrócił z riszim, a riszi pada do stóp Swamiego...)

Riszi: Swami, Swami, Swami...Utraciłem szansę...Nie widziałem Ciebie.

Swami: Usiądź i opowiedz o sobie.

Riszi: Swami, jestem riszim. Byłem w Himalajach i odprawiałem pokutę. Po wielu, wielu latach zszedłem. Wiele ludzi mówiło o Tobie. Byłem bardzo zaniepokojony i pytałem: "Kim jest Sathya Sai Baba?" Powiedzieli mi, że nie ma już Ciebie w ciele fizycznym na świecie. Pojechałem do Haridwaru i rozmawiałem z wieloma ludźmi o Tobie. Wszyscy opowiedzieli o Twojej ogromnej chwale i lilach na przestrzeni 84. ostatnich lat. Zacząłem śpiewać o Tobie i o Twojej wielkiej chwale. Byłem bardzo przybity, że mimo iż Bóg był tu 84 lata, nie mogłem ujrzeć Go. Utraciłem to wielkie, dobre szczęście. Śpiewałem i śpiewałem, a potem postanowiłem udać się do Nieba i zapytać o Ciebie. Przybyłem tu i zawsze śpiewałem o Tobie, pieśni o Twej chwale. Wtenczas przybył Indra i powiedział, że wzywasz mnie. Nie mogłem w to uwierzyć! Swami, Swami, chcę być z Tobą. Utraciłem szansę.

(Płacze on bez przerwy...)

Swami: Nie martw się, wkrótce przybędę ponownie. W owym czasie wezwę ciebie i będę trzymać przy Sobie. (Swami wskazuje na mnie.) Ona jest Moją Szakthi, która przybyła tu dla zadania Awatara.

Vasantha: Kim jest riszi? Co to jest? Jakże bardzo on płakał, tak bardzo.

Swami: On nie widział Mnie. Kiedy więc dowiedział się o Mnie, płakał, ponieważ nie widział Mnie. Wezwę go i będę trzymał przy Sobie. On i Kaladeva będą przebywać blisko Mnie. Nazywa się on Gana Priya.

Vasantha: Jest to bardzo piękne, Swami. Mam napisać?

Swami: Pewnie, napisz o wszystkim.

Koniec medytacji

Przyjrzyjmy się temu. Kiedy zobaczyłam risziego, zmiękłam wskutek jego płaczu i rozpaczy. Poruszyło to moje serce. Jakże płakał ten wielki riszi, że utracił okazję przebywania z Nim. Jednak ludzie w Kali, którzy byli z Nim...jakże wiele doświadczeń w życiu wszystkich, ale czy ktokolwiek płakał, jak on? Nie będąc w stanie patrzeć i znieść wizji, sama płakałam. Kiedy ten wielki riszi dowiedział się, że Swami opuścił ciało, udał się do Devaloki i szukał Go. Kiedyś zaśpiewał o chwale Swamiego. Na koniec Swami wezwał go i miał on Jego darszan.

Człowiek nie zna wartości Boga. Jest On rzadkością, Jego przybycie jest rzadkością. On nigdy przedtem nie przybył i nigdy ponownie nie przybędzie. Jakże wielką korzyść odnieśli ludzie w Kali Yudze od Swamiego. Gdyby jednak czuli tak, jak Mahariszi, staliby się szaleni albo zmarliby. Co za dziwny świat. W kolejnej medytacji postawiłam więcej pytań Swamiemu o riszim.

4 lipiec 2014 r. Medytacja poranna



Vasantha: Czym jest kartka 'Bądź Szczęśliwa SB'? Na odwrocie jest połowa Twojej formy.

Swami: Przybędę wkrótce, bądź szczęśliwa.

Vasantha: Kiedy przybędziesz? Guru Purnima, przybądź. Proszę przybądź! W przeciwnym razie nie mam czystości, abyś mógł wrócić.

Swami: Nie wątp w swoją czystość. Przybędę.

Vasantha: Kiedy zobaczę Ciebie, Swami?

Swami: Na pewno wkrótce się zobaczymy.

Vasantha: Czy riszi jest z Tobą?

Swami: Tak, w Domu Wzgórza. Jednak poślę po ciebie tylko Kala Dewę. Przybędziesz tu ze wszystkimi. W tym czasie zobaczysz go. Poproszę, aby zaśpiewał dla ciebie.

Koniec medytacji

Kiedy Swami przybędzie, zabierze go do Domu Wzgórza. Tam Swami będzie z Kala Dewą i Riszim Gana Priya. Jednak wyśle On do mnie tylko Kala Dewę jako posłańca. Swami powiedział, że kiedy wszyscy przyjadą i będą przebywać z Nim dziewięć dni, wezwie On risziego, aby śpiewał pieśni. W owym czasie wszyscy będą widzieć i radować się. Cóż za duża okazja dla wielkiego risziego. Swami daje mu tę szansę ze względu na jego płacz i tęsknotę. Jest to prawdziwe oddanie.

Swami dał kartkę:

W Miłości z Tobą
Bądź Szczęśliwa SB


Wszystkie litery lśniły złotem. Na odwrocie widać zdjęcie Swamiego, wyłaniającego się z drzwi. Widać tylko połowę Jego ciała. Tu Swami mówi mi, że zawsze powinnam 'Być Szczęśliwa' i podpisał to. Swami pisze codziennie w odpowiedzi na moje łzy i cierpienie oraz daje sygnały zawsze na różne sposoby. Za pomocą zdjęcie pokazuje On, że przybywa i że ja powinnam być szczęśliwa.

Wszyscy mówią, że są blisko Boga, ale być blisko nie oznacza być drogim. Tamten święty nigdy nie widział Boga, tylko słyszał o Nim. Jednak biegł, aby usłyszeć o Nim, płacząc i szlochając. Za to Swami czyni go bardzo drogim. Swami Sam udał się do Swargi, aby dać darszan i aby trzymać go przy Sobie, kiedy powróci On na Ziemię.

Ból jest Wszędzie

Bóg jest wszędzie, nie ma miejsca bez Boga
W ciele moim ból jest wszędzie
Nie ma miejsca bez bólu
Ból jest więc Bogiem moim
Jest On wszechobecny w ciele moim
Jakież dziwne...
Swami, cokolwiek dajesz z Tobą łączę
To praca moja
Ból, ból wszędzie
W palcu tym, nadgarstku, ręce, ramieniu, biodrze
Obie nogi pełne ran, głowa cała w ranach
Ból zęba za mówienie tylko prawdy
Wszystko to podatki są
Jeśli Boga chcesz, aby prawdę uzyskać
Musisz podatki dać
Daję więc cały podatek ten
Ale człowiek obawia się Boga
Życie na świecie lepsze jest.


Swami wskazał na fragment z książki "Miracle Maya" ("Maya Cudu" - tłum.), który doskonale opisuje stan wspomnianego risziego.

"Każda osoba doświadcza zgodnie ze swoją naturą, wiarą,
czystością i oddaniem. Sathya to stan niezmienny. Prawda
istnieje jako prawda. Prawda ta objawia się w pełni w sercu
sadhaki. Kiedy uzyskuje on wyższy stan związku, łączy się
z Panem, zna prawdę i staje się prawdą. A teraz czy rozumiecie
mój stan poprzez wasz stan? Nie jestem odpowiedzialna za
odpowiedzi Antaryatmy. Prawda zostanie ujawniona w pełni,
gdy dusza jest całkowicie połączona z Bogiem."

Riszi nie wiedział o Swamim ani nie słyszał Jego imienia. Usłyszał o Nim przypadkowo. Wówczas natychmiast pobiegł, aby wypytać wszystkich i dowiedział się, że Swami opuścił ciało. Wskutek mocy pokuty udał się do Swargi i dowiedział się o Swamim. Ze względu na jego czystość i oddanie Swami bezzwłocznie odpowiedział mu, wezwał go, dał darszan i trzymał go blisko Siebie. O tym piszę w dwóch tomach "Mayi Cudu". Jest on prawidłowym przykładem. Wszyscy powiadają: "Swami rozmawia ze mną i pisze w moim domu." Jednakże zbyt często ich umysł miesza się w to. Jedynie tym, którzy mają czystość i oddanie jak riszi, Mieszkaniec pokaże prawdę i połączą się oni z Bogiem. Jest to pieczęć dla tego, kto uzyskał Boga naprawdę.


Rozdział 35

CHODZĄCA ŚWIĄTYNIA

4 lipiec 2014 r. Medytacja poranna

Vasantha: Proszę napisz, kiedy mam umyć włosy, za dzień, 
kilka dni, tydzień...napisz.

Swami: Jesteś stanowcza i zawsze osiągasz to, o czym myślisz.
 O czymkolwiek pomyślisz, na pewno napiszę.

Koniec medytacji

Moje włosy są bardzo złe i stały się zmatowiałe, jak więc myć? Nie myję ich ani nie czeszę odpowiednio od miesiąca. Cóż więc począć? Zapytałam zatem Swamiego: "Kiedy umyć, proszę napisz", ale On nie powiedział mi. W owym czasie powiedziałam wszystkim, że póki Swami nie napisze, nie umyję głowy. Kiedy poprosiłam Go, aby napisał, powiedział On: "Ty jesteś stanowcza". Byłam taka od młodego wieku. Cokolwiek chciałam, okazywałam mocne postanowienie i zawsze otrzymywałam to, o co prosiłam. Teraz Swami użył takiego samego słowa.

Rano poprosiłam Nicolę i Amara, aby poszukali poczty i poszukali daty dotyczącej mycia mojej głowy. Jednakże nie byli w stanie znaleźć niczego. Poprosiłam Nicolę, aby poszukała wielu miejscach. Powiedziała, że zajrzy do kalendarzy. Szukała wszędzie, ale niczego nie znalazła. Potem, kiedy poszła do swego pokoju, znalazła zdjęcie Swamiego, na którym była cyfra 7. Kiedy patrzyła na nie, z półki spadł obrazek Radhy i Kryszny. Na odwrocie było 77A. Następnie spojrzała na kalendarz, gdzie zobaczyła dwie małe kropki przy dacie 7 lipiec. Wszyscy to widzieliśmy i byliśmy bardzo szczęśliwi. Swami napisał '77' dla 7. lipca. Amar też przyniósł kartkę, gdzie zostało napisane: 'Ciało jest Świątynią'. Zapytałam o to w medytacji.

4 lipiec 2014 r. Medytacja w południe

Vasantha: Czym jest kartka z 'Ciało jest Świątynią'?

Swami: Ciało jest świątynią, kiedy są myśli tylko o Bogu.

Vasantha: Swami, co się stało z moim ciałem? Nie jest ono świątynią; jest ono wypełnione tylko karmą. Co to jest?

Swami: To nie jest twoja karma. Wzięłaś grzechy świata. Twoje ciało jest prawdziwą Świątynią; wypełnione jest myślami o Mnie. Byłaś tylko w myślach o Bogu od urodzenia. Zatem Bóg jest w tobie całkowicie. Dowiedziesz, że twoje ciało jest Świątynię, zamieniając je w jyothi i łącząc się ze Mną.

Vasantha: Dobrze, Swami teraz napiszę. Swami, czym jest '77', które napisałeś? Czy to dla moich włosów? Prosiłam o podanie terminu mycia głowy.

Swami: Dlatego to napisałem. Umyj włosy siódmego.

Vasantha: Swami, napisałeś: "Czyste myśli są lepsze niż mantra". Ale ja recytuję tylko mechanicznie od rana do nocy.

Swami: Nie mów tak. Twoje serce i myśli są czyste. Zakończyłaś wszelką sadhanę, a teraz recytujesz.

Vasantha: Dobrze, Swami, napisałeś '77A' na obrazku Radha Kryszna. Czy to również data mycia włosów? Na obrazku Radha karmi Krysznę.

Swami: Tak samo ty karmiłaś Mnie swoją Premą, a ja w zamian dałem ci Prasad Prema.

Vasantha: Dobrze, teraz umyjemy głowę. Jak to zrobić? Kto zrobi? Po myciu będą kołtuny, boję się.

Swami: Nie martw się. Prosiłaś Mnie, abym podał datę, zrobiłem to. Zatem wszystko zdarzy się w odpowiedni sposób.

Vasantha: Swami, czym jest breloczek do kluczy z sercami?

Swami: Otwierasz Vaikuntę. Oboje przybywamy z góry na dół i przynosimy Vaikuntę na Ziemię. Tu Stworzenie Serca rozprzestrzenia się w czterech kierunkach.

Vasantha: Bardzo dobrze, Swami, rozumiem. W dużym sercu jest czwórka.

Swami: Niedociągnięcia czterech Yug są usuwane i wszystko zostaje zrobione czystym. Jest to Stworzenie Serca.

Koniec medytacji

Ciało nazwane zostało Świątynią, ale kiedy ono nią się staje? Odpowiedź brzmi: "Tylko wtedy, kiedy wypełnione jest ono myślami o Bogu". Kiedy nie ma myśli o Bogu, staje się ono zwykłym 'bhavana' (miejscem pobytu) i we właściwym czasie staje się vanam (dżunglą). Nie ma potrzeby udawania się dokądkolwiek w poszukiwaniu świątyni. Kiedy imię Pana tańczy na języku, ciało twoje staje się świątynią. Musisz utrzymywać je w czystości i nie skażone, aby było godne być mieszkaniem Boga. Tylko kiedy ciało wypełnione jest myślami o Bogu, staje się ono świątynią. Jeżeli nie, wówczas wszystko jest bez pożytku. Tak Swami napisał.

Powiedziałam Swamiemu: "Recytuję tylko mechanicznie od rana do nocy...jaki jest więc pożytek?" Wypłakiwałam się Mu. Swami powiedział, że moje ciało przemieni się w jyothi i połączy się w Jego ciele; jest więc ono naprawdę Świątynią. Mam tylko myśli o Bogu od najmłodszego wieku, nie ma we mnie innych myśli. Napisałam wiele razy, że jeżeli myślałabym o czymś innym niż o Swamim, utraciłabym czystość. Myślę wszystkimi zmysłami, umysłem, intelektem i świadomością; wszystko powinno być tylko o Nim.

Ponieważ Swami opuścił ciało, płaczę stale coraz więcej. Teraz muszę i sprowadzę Go z powrotem. Dopiero wtedy ciało moje stanie się jyothi i połączy się z Nim. Jest to również moim pragnieniem od piątego roku życia; celem mego życia. Chcę poślubić i połączyć się w Bogu. Jest to powód całej mojej pokuty i sadhany. Moje ciało staje się Świątynią Boga, a wtenczas wchodzi Bóg. To pokazuję. Chcę, aby wszyscy ludzie byli jak ja. W 2002 r. w książce "Bliss Bliss Bliss" ("Błogość Błogość Błogość") napisałam, że w Sathya Yudze wszyscy są chodzącymi świątyniami - każdy staje się świątynią. Wyobrażałam sobie i napisałam w tamtym czasie. Teraz, 12 lat później, wszystko przeobraża się w działanie. W Sathya Yudze nikt nie ma świadomości ciała, jest tylko świadom Boga. Wszyscy są chodzącymi świątyniami. Ze względu na moją sadhanę Swami i ja wchodzimy w całe Stworzenie. Moje uczucia, wypełniające Uniwersum robią Uniwersum Vasanthamayam. Wszyscy będą tacy - jedną formą Vasanthy z takimi samymi uczuciami.

Kiedy zapytałam Swamiego, czym jest '7', powiedział, że powinnam umyć głowę 7. lipca. Napisał On '7' w 4. miejscach. Na obrazku Radha i Kryszna napisał On '77A'. Potem przy dacie 7. lipca widać dwa znaki na kalendarzu. Zapytałam: "Czym Radha karmi Krysznę?" Swami powiedział, że karmię Go Premą, a On daje mi Sathyam jako prasad. Najpierw wszystko ofiarujemy Bopgu, a potem On pokazuje nam Prawdę. Napisałam o tym jako vidyi pożywienia, Sathya prasad. Teraz leżę i recytuję od rana do nocy. Swami powiedział, że wszystkie moje myśli są już czyste. Cała moja sadhana skończyła się. Jest to ostatni etap, recytuję więc mantrę.

Swami dał breloczek. 



Najpierw jest zamek w kształcie serca. Otworzyliśmy zamek Vaikunty i zstąpiliśmy na Ziemię. Za pomocą naszych uczuć zmieniamy świat i robimy zeń Vaikuntę. Jest to duże, pomarańczowe serce. Cztery małe serca pokazują, że czyste uczucia serca rozprzestrzeniają się w czterech kierunkach, zmieniając serca wszystkich. Niedoskonałości czterech Yug zostają naprawione i świta czysta Sathya Yuga.

W książce "Miracle Maya" ("Maya Cudu" - tłum.) Swami podał dalsze wyjaśnienie:

"Mądrość świta w szczycie oddania. W absolutnej mądrości
nie istnieje rozdzielenia między duszą indywidualną a Bogiem.
W Dvaitha bhava dualizm znika i prowadzi do Advaithy, nie
dualizmu. Trzeba zrezygnować z przywiązania do ciała,
powoli wzrastać w oddaniu i uzyskać mądrość. Prawdziwa
mądrość zaświta powoli. Sprawi, że człowiek uświadomi sobie,
że Bhagawan był nie tylko mieszkańcem ciała Sai Baby, ale że
jest On wszechobecny, wszechmocny i wszechwiedzący."

Naszym jedynym celem jest osiągnąć Boga. Musimy ciężko pracować. Przed kilkoma laty Bhagawan powiedział mi: "Wytnij Moją formę z umysłu." Aby osiągnąć ten stan, wykonałam Panchaagni tapas. Praktykowałam oddanie Bhagawanowi jako bezforemnemu, wszechobecnemu. Aby skupić umysł w medytacji, najpierw musimy modlić się do formy. Później, kiedy medytacja staje się coraz doskonalsza, dokonujemy postępu na drodze bezforemności. Jest to ostatni etap.


Rozdział 36

NIE WIEDZĄC NICZEGO, WIEDZĄC WSZYSTKO

4 lipiec 2014 r. Medytacja

Vasantha: Swami, proszę daj fotografie risziego. Poprzednio dałeś fotografie gołębia i przypomniałeś nam o pawiach jako dowodzie na siddhę. Teraz chcemy go zobaczyć. Narysuj, daj fotografię albo coś innego jako dowód.

Swami: O cokolwiek prosisz, gotowy jestem dać tobie.

Vasantha: Swami, proszę nie mów w taki sposób. Proszę tylko o to, co potrzebuję. Nie proszę o wszystkie rzeczy.

Swami: Jaką świadomość posiadasz. Żona zawsze prosi męża.

Vasantha: Swami, dotyczy to zwyczajnego męża i żony. Ty jesteś Bogiem. Nigdy nie proszę o nic, co nie jest dobre dla mnie i świata.

Swami: Bardzo dobrze. Dlatego powiedziałem, że posiadam wielkie szczęście, mając ciebie.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Chciałam zdjęcie Risziego Ganapriya. Swami powiedział, że gotowy jest dać wszystko, czego chcę. Jednakże nie proszę o nic, co nie jest konieczne. Zazwyczaj żona prosi męża o wszystkie rzeczy. "Chcę naszyjnik z diamentów, proszę, daj mi. Chcę iść do kina itd." Proszą one o wszystkie rzeczy. Jeżeli mąż nie daje, jadą one do domu swojej matki. Wtenczas on pracuje ciężko i chodzi wszędzie, aby kupić złoto i diamenty i po długich zmaganiach przywozi ją z powrotem. To się dzieje w zwykłej rodzinie.

Jednakże tu Swami jest Bogiem. Jest On najpotężniejszym Awatarem. Jak mogę prosić o wszystkie rzeczy? Bóg może dać wszystko, ale ja nie będę prosiła o rzeczy wszelkiego rodzaju. Swami powiedział, że jest to stan mojej świadomości. Swami powiedział mi wcześniej, że muszę prosić o wszystkie rzeczy, ale ja nie poproszę. Wszystko jest Jego wolą. Poprosiłam tylko o zdjęcie, będące dowodem, aby pokazać światu. Wszystkie dowody, o które proszę, są tylko w tym celu. Jest tak, ponieważ umysł mój nie miesza się w to. Proszę o dowód i dopiero wtedy ujawniam światu.

Swami dał zdjęcie motyla siedzącego na trzecim stopniu schodów. 




Do motyla był uwiązany sznurek, a na drugim końcu sznurka była wielka skała, która ściągała motyla w dół, nie pozwalając mu fruwać swobodnie. W ten Sposób Swami pokazuje światu mój stan.

Na kartce zostało napisane:

'Trudno jest fruwać, jeżeli coś ściąga cię w dół.'

Motyl chce fruwać, ale ciężar skały ściąga go w dół. Patrząc na to, zapytałam Swamiego: "Czy to Ty przywiązałeś to do motyla? Jak Twoje serce to zrobiło?"

Swami powiedział, że pokazuje to światu mój stan. Grzechy świata i karma ściągają mnie w dół. Nie mogę fruwać swobodnie. Nie mogę wejść do Garbha Kottam. Swami pokazuje to za pomocą zdjęcia. Motyl jest na trzecim stopniu schodów przed frontowymi wrotami. Jednakże ze swoim silnym bhakthi i Premą rozbiję skałę na kawałki. To na pewno się stanie, jak Swami powiedział. Potem zapytałam Swamiego: "Jeśli tak jest, proszę pokaż mi dowód, wolnego motyla ze sznurkiem zerwanym." Kiedy pisaliśmy to w moim pamiętniku, Nicola przyniosła motyla, który miał taki sam kształt jak motyl siedzący na schodach. Ten był w kolorze połączenia i był wolny.

5 lipiec 2014 r. Medytacja

Vasantha: Umyję głowę siódmego.

Swami: Umyj, wszystko będzie dobrze.

Vasantha: Przyjeżdża lekarka.

Swami: Dobrze, pomoże. Wszystko będzie dobrze.

Vasantha: Boję się. Myję głowę po dłuższym czasie.

Swami: Nie obawiaj się. Prosiłaś Mnie i dałem datę.

Vasantha: Czym jest to, co napisałeś: 'Trudno jest fruwać, kiedy coś ściąga cię w dół'?

Swami: Chcesz być wolna, jednakże świat ściąga ciebie w dół. Nie martw się, wszystko będzie dobrze.

Vasantha: Co się stanie?

Swami: Po umyciu głowy, wszystko powoli polepszy się, będziesz czuła się dobrze.

Vasantha: Czym jest mały wisiorek z Marią Dziewicą?

Swami: Z Marii Dziewicy urodził się Jezus. W taki sam sposób Dziewicze Stworzenie przybywa z ciebie.

Koniec medytacji

Swami powiedział, że po umyciu głowy wszystko będzie dobrze. Dziewicze Stworzenie jest Pierwszym Stworzeniem. Tego nie zna świat i jest tym, co Swami teraz pokazuje.

Swami dał zdjęcie Swojej formy, na którym zstępuje On z nieba na Ziemię. Gdy przyjrzeliśmy się uważniej, zobaczyliśmy formę dwóch koni oraz twarz risziego. Poprosiłam Amara, aby zrobił zdjęcie. Gdy popatrzyliśmy na nie, było widać formę twarzy risziego.

5 lipiec 2014 r. Medytacja

Vasantha: Czym jest Twoja fotografia? Czy zstępujesz? Czy to Indra z koniem?

Swami: Jest to biały koń Indry. Wracają oni do Swargi, a Ja schodzę.

Vasantha: Czym jest twarz, Swami?

Swami: Jest to twarz risziego.

Vasantha: Swami, czy powinnam umyć głowę w poniedziałek?

Swami: Nie martw się. Najpierw mycie głowy, a potem od Sahasrary do Muladhary wszelka karma zostanie usunięta całkowicie. Staniesz się wolnym ptakiem.

Koniec medytacji

Wczoraj Swami dał składaną kartkę z drzewem, z 18. pięciopłatkowymi, różowymi kwiatami i różowymi kamieniami. 




Był wieki rozkwitnięty różowy kwiat za Księżycem w pełni. Zostało coś napisane, co sądziliśmy, że jest po chińsku. Wysłaliśmy to do Lin w Malezji i dowiedzieliśmy się, co to znaczy:

'Kocham Ciebie...Ty jesteś dla Mnie wszystkim'

Było to drzewo wiśni, które symbolizuje przebudzenie, odrodzenie, pomyślność, miłość i uczucie. Oznacza to, że teraz Swami przybywa ponownie i rodzi się na nowo wskutek moich codziennych łez, tęsknoty i płaczu. Kiedy On przybędzie, świat obudzi się z ciemności Kali ku światłu Prawdy, Sathya Yugi. Wszyscy na świecie narodzą się na nowo, zostaną przebudzeni z mayi oraz uzyskają nowe narodziny w mądrości. Wszyscy zostaną uwolnieni od karmy i uzyskają wyzwolenie. Porzucą sposób życia tym światem i będą podążać ścieżką ku Bogu.

Przyjrzyjmy się miłości oraz uczuciu. Swami ujawnia i obdarza Swoją miłością i uczuciem mnie wskutek mojej pokuty. Chcę dać wszystkim wyzwolenie. Dlatego uczucia Swamiego i moje wchodzą we wszystkich. Wszyscy uzyskają miłość i uczucie. Dla ludzi Kali Yugi, którzy cierpią tak bardzo wskutek ignorancji, jest to ogromne szczęście. W tym oto czasie przybył najpotężniejszy Awatar i nauczał ludzi 84 lata. Pokazał im jak żyć. On Sam wziął karmę wszystkich. Jest to ogromne szczęście ludzi Kali Yugi. To się nigdy nie zdarzyło w żadnej z poprzednich Er.

Księżyc w pełni pokazuje Premę. Premę symbolizuje Księżyc w pełni. Jest to Yuga Premy. Wszystkie drzewa mają literę V. Wszystkich 19 kwiatów wskazuje na moich 19 cech. To dzięki nim przybywa Sathya Yuga; wszyscy będą posiadać te cechy. Wewnątrz kartki była złota obrączka. Pokazuje ona, że będzie złota obręcz, okalająca Stworzenie przez 800 lat. Pozostanie tam, a potem powoli będzie usuwana i powróci druga Kali.

Swami powiedział, że po umyciu głowy wszelka karma zostanie usunięta z mojej Sahasrary do Muladhary, od głowy do palców stóp. Kiedy zobaczyłam medalion z Marią, modliłam się do Jezusa: "Twój aspekt jest w Swamim. Proszę, przyślij Go szybko." Modliłam się i płakałam.

6 lipiec 2014 r.

Gdy Eddy i ja pisaliśmy to dla rozdziału, przyszedł Fred i dał banknot 10 rupii, który znalazł w portfelu. Zielonym atramentem zostało na nim napisane:

'Bóg jest Miłością, światu dał On swego syna Jezusa.'

Następnie Amar dał banknot 10 rupii ze swego dhoti, a na nim zostało napisane, co następuje:

JDS Miłość - (znaczenie : Jezus Boska Miłość Sai)

(*Divine - Boska, tłum.)

6 lipiec 2014 r. Medytacja

Vasantha: Swami, mówisz, że wszystko wiem, ale zawsze mówię, że nie wiem o niczym. Ty jesteś wszechwiedzący. Wszystko wiesz; ja nie wiem o niczym. Jak mogę być Ciebie warta?

Swami: Nie wiedzieć o niczym oznacza wiedzieć wszystko. W przeciwnym razie, jak jedno i drugie są Sathyą? Jedno jest niezmienną Prawdą, a drugie jest prawdą zaangażowaną w działanie.

Koniec medytacji

Kiedy modliłam się do Jezusa, Fred natychmiast przyniósł banknot 10 rupii, a Amar przyniósł drugi. Jak to się wszystko dzieje...ponieważ nie wiem niczego, tylko On wie wszystko. Zatem o czymkolwiek mówię i piszę, On bezzwłocznie przysyła dowód. Jest to przykład na to, że Swami wie o wszystkim.

Prąd płynie tylko przez pary przeciwległych biegunów. Tak samo Prawda zostaje ujawniona i zmienia świat. Kali Yuga staje się Sathya Yugą.







Rozdział 37

NATURA JAK U DZIECKA DAJE POWSZECHNE WYZWOLENIE

Codziennie recytuję Jnana Mukthi Ganesh i Durga Mata. Modliłam się do Vinayaki: "Proszę, usuń wszelkie przeszkody". Potem miałam wizję.

Wizja

Ganesza: Na pewno usunę wszelkie przeszkody, które są
na twojej drodze.

(Znowu modlę się do Durgi: "Proszę, zrób coś dla mnie,
Amma...)

Durga: Nazywasz mnie Amma, ale ja przybyłam tylko od ciebie. Ty jesteś Adi Shakthi. Teraz zrobię wszystko oraz usunę karmę
i przeszkody.

Koniec wizji

Medytacja

Vasantha: Swami, chcę iść do Garbha Kottam w święto Guru Purnima.

Swami: Na pewno pójdziesz.

Vasantha: Recytowałam dziś, modląc się do Durgi i Vinayaki. Powiedzieli, że usuną wszystkie przeszkody.

Swami: Tak, nadszedł czas; teraz wszystko zostanie usunięte.

Vasantha: Swami, czym są bliźniacze ptaki, które dałeś i 'fruwaj codziennie'?

Swami: Teraz jesteśmy rozdzieleni. Kiedy przybędę, będziemy razem, szczęśliwi i w błogości codziennie. Jesteśmy bliźniętami, którzy są rozdzieleni.

Koniec medytacji

Poprzednio miałam wizje wszystkich bogów i bogiń. Dałam wszystkim szakthi. Swami powiedział, że jestem Adi Szakthi i że wszelkie moce przybywają tylko ode mnie. Teraz Durga Mata przyszła w wizji i powiedziała to samo. Powiedziała: "Teraz usunę wszystką karmę." Ganesza i Durga usuną wszelkie przeszkody. Jest tak, ponieważ są oni częścią mnie; wszyscy bogowie i boginie są we mnie. Dałam im wszystkim miejsce w Nowym Stworzeniu.

Chcę iść do Garbha Kottam w święto Guru Purnima. Zapytałam więc Swamiego. W odpowiedzi na moją modlitwę Swami pokazał mi motyla na schodach. Schody i wejście prowadzą do Garbha Kottam. Teraz karma się skończy i będę wolna i będę chodzić sama. Rano Srilatha przyniosła pocztę. Było tam napisane: 'Słodycze z Mukthi Nilayam'. Zapytałam o to Swamiego.

Medytacja

Vasantha: Swami, co to jest: 'Słodycze z Mukthi Nilayam'?

Swami: Słodycze dają smak tylko językowi. Słodycze Mukthi 
to cała twoja sadhana i poświęcenie. Napisz o tym.

Koniec medytacji

Słodycze z Mukthi Nilayam

Słodycz Matki Boskiej
Poświęcającej wszystko dla dobra Powszechnego
Wyzwolenia, zmieniającej wodę w mleko
Intensywna, skupiona miłość do Boga, dająca
Amritę wszystkim w Stworzeniu
Niewinna natura jak u dziecka, rozprzestrzeniająca
swą słodycz bez rozróżniania kasty, wyznania
i religii
Obejmująca wszystko w łonie swym, karmiąca
wszystkich nektarem Sai
Ciało pokutnicze...staje się wonnym proszkiem
sandałowym
Aby wszyscy mogli chodzić po Ziemi bez lęku
i śpiewać i tańczyć razem jak jedno

Zobaczmy. Swami opisuje 'słodycz Matki Boskiej'. Jaka jest moja słodycz? Powiada On, że poświęcam wszystko dla dobra wyzwolenia świata. Poświęciłam wszystko na to. Imię, sławę, rodzinę, bogactwo, dom - wszystko poświęciłam. Przybyłam tu, do Aszramu tylko dla Boga. Następnie Swami dał mi wiele stanowisk: Radha. Gayatri, Savitri, Szakthi, jak wiele stanowisk? Odepchnęłam wszystkie, nie pragnąc niczego. Chcę tylko wyzwolenia dla świata. Odepchnęłam nawet stan Awatara, który był mi ofiarowany. Tylko poświęcenie daje Mokszę. Może ono zmienić wodę w mleko. Co to jest? Mleko symbolizuje Ocean Mleka. Vaikunta zstępuje, Ziemia staje się Vaikuntą i woda zamienia się w mleko. Jak ona się zamieni? Nie poprzez magię lecz sadhanę, sadhanę, sadhanę. Tylko sadhana i poświęcenie przynoszą Vaikuntę na Ziemię.

Nie tylko poświęciłam boskie stanowiska i pozycję, ale także stan Awatara. Poświęciłam swojego Swamiego. Bhagawan należy tylko do mnie. Ten najpotężniejszy Awatar, Sathya Sai poślubił mnie. Należy On do mnie w dwojaki sposób; najpierw jest to związek tego świata poprzez zaślubiny, a po drugie jest On mój ze względu na związek Atmiczny. Ja jestem Jego Szakthi, jednak poświęciłam Go dla dobra wszystkich. Wskutek tego poświęcenia On wejdzie we wszystkich. Jest to najwyższe i prawdziwe poświęcenie.

Intensywna, skupiona miłość do Boga daje Amritę wszystkim w Stworzeniu. Moja skupiona miłość do Boga jest przyczyną. Kochałam tylko Boga od samych narodzin. Nie chcę niczego od świata. 72 lata skupionej miłości do Boga, stałe, niezakłócone myśli o Bogu i moja miłość do Niego zmienia orbitalny system Uniwersum. Ta skupiona miłość otworzyła bindu, które jest znacznikiem Nowego Stworzenia. Wszystko przybywa zgodnie z moim życzeniem i jest zaiste doskonałe.

Kiedy moja Sahasrara otworzyła się, amrita, która się wyłoniła, skierowana została tylko na zewnątrz mego ciała, aby świat odniósł korzyść i aby zmienić Erę Kali w Yugę Amrity. U tych, którzy uzyskują najwyższy stan, otwiera się Sahasrara i amrita kapie w nich, dając nieśmiertelność. Poprzysięgłam więc Swamiemu, że ani jedna kropla tego nektaru nie dostanie się do mego ciała. Jest on tylko dla dobra świata. Wyłania się on zatem na zewnątrz i daje korzyść wszystkim. Siła tego nektaru przebiła się przez Sahasrarę i wychodzi on w świat. Jest to przyczyna tego, że cierpię z powodu ran na głowie rok.

Niewinna natura jak u dziecka rozprzestrzenia swą słodycz
bez rozróżniania kast, wyznania i religii.

Mam naturę niewinnego dziecka. Ta natura jest powodem, że amrita wychodzi do wszystkich 570 crore ludzi; dostają ją wszyscy. Nie ma różnic ani stronniczości. Wszystkie kasty, wyznania i religie stanowią jedno. Nie ma różnic. Pokazuje to, że wszyscy są rzeczywiście dziećmi jednego Boga. O tym nigdy nie słyszano w żadnej z poprzednich Er. Najpotężniejszy Awatar przybył tu i teraz robi wszystko. Używa On mojej niewinnej natury i zmienia Erę.

Wskutek natury dziecka poprosiłam Swamiego o wszystko. Zawsze wolałam Swamiego: 'Amma, Amma'. W tysiącach listów, które napisałam, prosiłam Go o wszystko. On zaopiekował się mną od urodzenia. Powiedział, że kiedy byłam niemowlęciem, płakałam bez przerwy. Wszyscy w mojej rodzinie próbowali, jednak nie potrafili powstrzymać moich łez. Powiedział On, że wkładał kciuk do mojej buzi, aby mnie uspokoić i uśpić. Nawet teraz proszę Go, aby podał datę mycia głowy. W końcu podał On datę. Nie myłam głowy przez 40 dni. Zanim Jezus rozpoczął misję, poszedł, pokutować 40 dni. Jest tak, ponieważ w młodości uczyłam się w szkole katolickiej. Potem zawsze modliłam się do Jezusa tak, jak teraz modlę się do Swamiego. Podążam więc Jego ścieżką, podążam Jego ścieżką, nie wiedząc.

Rozdział 38

EKSPANSJA WIEDZY- POŻYWIENIA

Kontynuując rozdział 37., spójrzmy na kolejną linijkę wiersza 'Słodycze z Mukthi Nilayam':

Obejmując wszystko w łonie swym, karmiąc wszystkich
nektarem Sai

Napisałam o tym w "Ponad Upaniszadami" ("Beyond the Upanishads" - oryg. tłum.). Chcę, aby cały świat wszedł w moje łono. Tam wszyscy muszą jeść pożywienie Sai, które ja jem; muszą pić tylko nektar Sai, który ja piję. Wypłakiwałam się o to Swamiemu. W 1998 r. Swami umieścił Uniwersum w moim brzuchu. Bardzo się bałam w owym czasie, myśląc: "Co to jest?" Ale teraz znam prawdziwe znaczenie. Wszyscy przychodzą do mego łona. Jest to bhavana matczynych, powszechnych uczuć. Całe Uniwersum wchodzi we mnie. Jest to również zadanie awataryczne Swamiego. Czy ktokolwiek na świecie poprosił o to kiedykolwiek? Wszyscy modlą się do Boga o jedno lub dwoje dzieci. Dlaczego ja poprosiłam, aby wszyscy na świecie weszli w moje łono? Jest to ze względu na zadanie Swamiego. Ja jestem Jego Szakthi. Z tego powodu moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa. Nektar Sai, wyłaniający się z mojej Sahasrary, wypełnia cały świat. Wskutek tego wszyscy stają się dziećmi Boga. Ja mam łono kosmiczne. Kiedy pojechałam do Puttaparthi, pokazali mi oni zdjęcie i odesłali mnie z Aszramu. Ponieważ staję się Uniwersum, Pierwsze Stworzenie przybywa ze mnie. Wszystko dzieje się poprzez moje uczucia.

Karmię wszystkich pożywieniem Sai. Nie chodzi tu o dosę, chapatti ani puri. Karmię wszystkich tylko pożywieniem Sai poprzez swoich pięć zmysłów, intelekt, umysł, świadomość i całe ciało. Jest to pożywienie Sai, nektar amrita, który wchodzi w całe ciało.

Ciało pokutnicze...staje się wonnym proszkiem sandałowym

Jakże wielką pokutę odprawiło moje ciało . Napisałam w 2002 r., że jest ono jak drewno sandałowe. Ścieram swoje ciało. Drewno sandałowe ściera się, aby dało ono woń i chłód innym, a ostatecznie nic z niego nie pozostaje. Ja również ścieram swoje ciało dla dobra świata. Wszyscy uzyskują stan Jeevan Muktha, a Era Kali staje się Sathya Yugą. Na koniec moje ciało zamieni się w jyothi i połączy się w ciele Swamiego. Zatem nie mam ciała. Jestem jak drewno sandałowe, poświęcam wszystko dla dobra świata. W rezultacie wszyscy w Sathya Yudze wolni będą od lęku oraz będą tańczyć i śpiewać w błogości o Bogu. Cały świat staje się jednością.

Swami napisał omawiany wiersz na papierze, który miał cytaty tamilskiego Jnani, Chanayaka Neeti, który był ministrem na dworze króla. Odniósł on sławę dzięki książce zawierającej cytaty z pism świętych. Oto cytat:

"Człowiek powinien oszczędzać pieniądze na ciężkie czasy,
oszczędzać żonę, poświęcając bogactwa,
nieuchronnie powinien ratować swoją duszę, nawet
poświęcając żonę i bogactwa".

(Arthashastra - rozdział 1, zwrotka 6)


Najpierw zarabiamy pieniądze. Jest to pierwszy cel tych, którzy żyją na świecie. Powinniśmy odłożyć pieniądze na trudne czasy. Wiele trudności pojawia się w życiu. Możemy wtenczas wykorzystać to, co zarobiliśmy i zaoszczędziliśmy. Może być to w przypadku choroby, utraty pracy itd. Wówczas możemy wydać oszczędności. Kiedy jednak żona jest chora albo jest w niebezpieczeństwie w owym czasie, trzeba ratować ją oraz poświęcić wszelkie bogactwo i oszczędności. Może ona cierpi z powodu choroby nogi i mąż musi zabrać ją do obcego kraju na leczenie. W tym czasie musi on poświęcić wszystko dla żony. Ale jeżeli ktoś chce uratować własną duszę, powinien poświęcić zarówno żonę, jak i bogactwo. Najpierw bogactwo jest ważne dla życia i po to, by żyć. Potem żona staje się bardziej wartościowa niż pieniądze, zatem mąż poświęca wszystkie pieniądze dla żony. Na koniec dla duszy czyli Atmy poświęca on wszystko - zarówno żonę, jak i bogactwo.

Przykład: Ratnakara był rabusiem, który dorabiał się pieniędzy rabując. Tak spędzał życie. Wówczas Mędrzec Narada poradził mu: "Twoja rodzina nie weźmie na siebie grzechów, które popełniasz." Usłyszawszy to, Ratnakara uzyskał świadomość, zostawił rodzinę, żonę, bogactwo, rodziców i tylko pokutował dla dobra swej duszy. Stał się znany jako Mahariszi Valmiki.

Inny przykład: Harischandra był znanym królem, który nigdy nie mówił kłamstw, ale Viswamitra poprosił go, aby powiedział jedno kłamstwo. Jednak on nie powiedział i poświęcił całe królestwo, żonę i dziecko. Został stróżem na polu kremacyjnym. Dla prawdy gotowy był poświęcić wszystko. Na koniec otrzymał wszystko z powrotem. Tylko ten, kto poświęca wszystko Bogu, staje się Bogiem. Bóg, prawda, dusza, wszystko to stanowi jedno. Tak więc nazwany on został Sathya Harischandra.

Ponieważ jest to jak moje życie, Swami poprosił mnie, abym porównała je do omawianego wiersza. Poświęciłam wszystko dla Boga, ale potem poświęciłam Boga, którego osiągnęłam i uczyniłam to dla dobra świata. To jest moje życie.

W niektórych domach powiadają: "Swami napisał dziś: 'Jem puri i kartofla z curry.' Napisałam o tym w "Mayi Cudu' ("Miracle Maya" - oryg., tłum.), a Swami wskazał na to. Powinniśmy się oczyścić i ofiarować siebie jako pożywienie dla Boga. Jeżeli Bóg napisze o puri i vada, będzie to tylko maya cudu, słowa napisane przez właściciela domu.

Swami wskazał, co następuje, z ksiązki "Maja Cudu":


"Kiedy jeeva całkowicie oddaje się Bogu, w całkowitej
czystości, Pan wypełnia ją mocą Swojej Prawdy. To moc
tej Prawdy zabezpiecza Wyzwolenie dla świata."



Rozdział 39

WZYWAJ MOC KOSMICZNĄ

W poprzednim rozdziale patrzyliśmy na cytat tamilskiego Jnani, Chanakya Neeti. Spójrzmy na drugi cytat:

"Ten jest prawdziwym przyjacielem, który nie opuszcza nas
w chwili potrzeby, nieszczęścia, głodu ani wojny, na
królewskim dworze, ani na cmentarzu"

(Arthashastra - rozdział 1, zwrotka 12)

Kto jest przyjacielem, podaje powyższa definicja. Prawdziwy przyjaciel nigdy nie opuszcza nas w powyższych okolicznościach. Kto jest przykładem przyjaźni? Duryodhana i Karana w Mahabharacie są przykładem. Karana był prawdziwym przyjacielem. On nigdy nie opuścił Duryodhany. Nawet wtedy, kiedy Dewi Kunti przyszła i powiedziała: "Jest to najstarszy Pandava", Karana nie opuścił go. Nie opuścił go i nie dołączył do Pandawów. Jest to prawdziwa przyjaźń. Duryodhana był złem, ale Karana okazał wdzięczność jemu i nie opuścił go.

Kryszna i Arjuna byli najlepszymi przyjaciółmi. Na polu bitwy byli oni kochanymi przyjaciółmi. Kiedy Arjuna uległ iluzji "ja i moje" oraz myślom o rodzinie i przyjaciołach, Kryszna nauczał go Bhagavad Gity, aby zmienić jego umysł. Arjuna całkowicie podporządkował się Krysznie. Cokolwiek Kryszna powiedział, on mówił tylko 'tak'. 'Czy jest to Garuda?' 'Tak'. 'Papuga?' 'Tak'. 'Gołąb?' Cokolwiek Kryszna powiedział, Arjuna bezzwłocznie zgadzał się. Kiedyś Kryszna powiedział Arjunie: 'Spójrz, orzeł jest na drzewie." Arjuna odparł: "Tak'. Wtenczas Kryszna rzekł: 'Nie, to jest gołąb'. Ponownie Arjuna powiedział: 'Tak'. Nigdy nie powiedział niczego, co byłoby sprzeczne z tym, co oznajmił Kryszna. Jest to całkowite podporządkowanie się. Wiedział, że cokolwiek Bóg mówi, jest prawdą.

Jak to się łączy z moim życiem? Nie mam przyjaciół ani wrogów, wszyscy są dla mnie jednakowi. Wielki święty i alkoholik są dla mnie tacy sami. Jest tak, ponieważ uświadomiłam sobie, że tylko Bóg mieszka w obu.

Tylko Bóg jest naszym prawdziwym przyjacielem. On nigdy nas nie opuści. Stąd też Swami zawsze pisze mi: 'Ty jesteś Moją Boginią żoną i prawdziwym przyjacielem.' Istnieje dziewięć ścieżek oddania. Z nich wszystkich Shena Bhakthi jest najlepsza, uczucie, że jest się przyjacielem Boga.
Wczoraj Swami dał kartkę 'Kosmiczna Energia'.

'Ciągnij Kosmiczną Energiię - Źródło Wszelkiego
Wzywaj tę Moc Kosmiczną, aby pomogła'.
S. Sai



Zapytałam Swamiego o to w medytacji.

7 lipiec 2014 r. Medytacja

Vasantha: Boję się myć włosy.

Swami: Nie obawiaj się, jestem z tobą.

Vasantha: Dlaczego napisałeś 'wzywaj Kosmiczną Energię'? Ty jesteś moją kosmiczną energią. Wzywam tylko Ciebie.

Swami: Wzywanie kosmicznej energii oznacza tę, która wypełnia Stupę i Garbha Kottam. Takie jest znaczenie.

Vasantha: Dobrze, Swami. Teraz myślę o wielu rzeczach. Umysł mój chodzi wszędzie. Proszę, opowiedz opowieść.

Koniec medytacji

Swami poprosił mnie, abym wzywała energię kosmiczną, abym ciągnęła ku niej. Swami powiedział mi, abym wzywała kosmiczną moc, aby pomogła mi w myciu włosów. Moc kosmiczna jest źródłem wszelkiego istnienia. Jak wzywać tę moc? W moim przypadku Swami jest kosmiczną mocą i energią. Tylko Jego wołam, aby mi dopomógł. Kiedy On przybędzie, Stupa i Garbha Kottam zaczną funkcjonować. Dlatego też wołam Go. Ciągnę Go, przyciągam Go z powrotem. Tylko Bóg jest mocą kosmiczną. Kiedy przyjmuje On formę, nazywa się ją Awatarem. Wiem, że Swami jest kosmiczną energią, wzywam więc tylko Jego. Jest On źródłem wszystkiego. Na rysunku są formy trzech kwiatów - jeden z sześcioma płatkami, a na nim jest kwiat o trzech płatkach, przylgnięty do niego w innym rogu oraz jest kwiat o trzech płatkach, który nie jest rozwinięty. W kwiecie tym jest pszczoła, spożywająca nektar.

Swami przybył tu jako Awatar i oddzielił mnie od Siebie jako Swoją Szakthi. Kwiat o sześciu płatkach oraz o trzech płatkach symbolizują Pierwotną Duszę oraz Jej połowę, Adi i Padi. Wskutek mego skoncentrowanego oddania, Swami oraz moja połowa łączą się w Garbha Kottam. Stamtąd wyciągam moc kosmiczną, która następnie wychodzi w świat poprzez Stupę. Moja Sahasrara otwiera się i nektar wylewa się dla wszystkich. Stają się oni jak pszczoła pijąca nektar. Takie jest prawdziwe znaczenie kartki.

Swami dał drugą kartkę wczoraj. Na odwrocie widać formę Swamiego, schodzącego z nieba. Widać Jego stopy i szatę, i chandan (pasta sandałowa - tłum.) na Jego stopach oraz czerwony kwiat. Jego głowę i włosy widać na drugiej stronie. Niebo oraz zielona ziemia też są widoczne. Zapytałam o to Swamiego w medytacji.

Medytacja

Vasantha: Czym jest zdjęcie, które dałeś i kwiaty?

Swami: Zawsze czcisz Mnie kwiatami i chandanem. Pokazuje to, że teraz przybywam.

Vasantha: Proszę, przybądź wkrótce Swami. Wykonuję archanę z kwiatami. Mam jednak świadomość, że kwiaty mogą powodować ból Twoich stóp, które są delikatne.

Swami: Co takiego mówisz? Czy ktokolwiek na świecie powie tak, jak ty?

Vasantha: Z takimi samymi uczuciami napisałam artykuł o Sabari, a teraz robię to samo dla Twoich delikatnych stóp. Kwiaty są jak strzały i ranią Ciebie.

Swami: Dobrze, nie ofiaruj kwiatów.

Vasantha: Co robić wobec tego, Swami? Czy mam tylko recytować Twoje imię? Twoje imię jest czyste, jak mogę je recytować z tą śliną w ustach?

Swami: Już samo to pokazuje, że różnisz się od wszystkich na świecie. To zaiste ta miłość zmienia świat.

Koniec medytacji

Codziennie między godziną 4.00 a 7.00 wyobrażam sobie, że Swami siedzi na tronie przede mną. Wykonuję abhishekam, medytuję, robię abhishekam Jego lotosowym stopom mlekiem, chandanem i wodą różaną, pancha amritą, świętą bazylią, wodą z Gangesu, ze wszystkimi rzeczami. Po czym kończę archaną i Arathi. Kiedy więc dziś zobaczyłam zdjęcie, Swami powiedział, że robię to codziennie. Codziennie ofiaruję kwiaty hibiskusa. On pokazał taką samą pastę sandałową i kumkum na Swoich stopach. Gdy Swami to powiedział, myślałam i płakałam. Napisałam o tym wcześniej w artykule o Sabari. Wyobrażałam sobie w nim ją jako siebie. Było to przed wieloma laty. W artykule tym napisałam następującą pieśń:

Rozsypię kwiaty lotosu na ścieżce
Ale czy lotosy nie są ciężkie?
Ścieżka z róż?
Och, ale kolce...
Jaśmin jako dywan
Pąki mogą być twarde
Magnolia champaca barwy ochry dla
Tego w szacie ochry
Czy wiele płatków nie posiniaczy stóp Jego?
Barwna smuga chryzantem
Nie, ich łodygi ranić mogą
Dywan tuberozy
Piękny, jednak nie najlepszy dla mego ukochanego Pana
Och, czy Jego ukochane stopy mogą spotkać
jakiś kwiat?


Ścieżka mantr Wed jest odpowiednim hołdem. Każdy kwiat Jego stopy rani, proszę więc, aby mantry Wed były ścieżką, po której chodzi Bóg. Kiedy napisałam to niedawno, Swami powiedział, że jestem Agni Meelay, pierwszym dźwiękiem Rig Wedy.

Każdego dnia kładę kwiaty, a teraz Swami pokazuje to samo. Bóg jest czysty i delikatny, Jego stopy delikatne. Jak więc mogę kłaść na nie kwiaty? To przyszło do mego umysłu, kiedy byłam bardzo młoda. Zatem teraz jestem taka sama i czuję, że popełniam błąd. Pokazał On zdjęcie, a ja płakałam, że już więcej nie ofiaruję kwiatów. Swami powiedział, że nikt na świecie nie myśli w ten sposób. Moje myśli i uczucia zawsze różnią się od myśli i uczuć u innych.

Chcę oczyścić siebie. Dopiero wtedy ofiaruję siebie Bogu, Swamiemu. To w 1996 r. Swami zaczął rozmawiać ze mną. Dlatego dał taki sam kalendarz.


Rozdział 40

CAŁKOWITA PRAWDA

Zobaczmy. Poprosiłam Swamiego, aby opowiedział opowieść.

7 lipiec 2014 r. Medytacja

Vasantha: Proszę, opowiedz opowieść.

Swami: Chodź, pójdźmy do Swargi.

(Swami i ja udajemy się do Swargi i siadamy razem na
huśtawce. W tym momencie przychodzi dewa. Stanął przed
Swamim i modlił się...)

Dewa: Swami, Swami, chcę być z Tobą.

Swami: Kim jesteś i skąd jesteś?

Dewa: Jestem dewa, ale nie chcę tu być. Tu jest tylko niebiańska przyjemność. Jaki jest pożytek? Tu nie można osiągnąć Boga. Nie ma radowania się Bogiem. przedtem, gdy przebywałeś w Swardze, widziałem Ciebie. Widywałem Ciebie codziennie. A potem odszedłeś. Chcę być z Tobą i radować się błogością Boga.

Swami: Dobrze, gdy zstąpię, przyjdź i przebywaj ze Mną.

(Dewa odszedł...)

Vasantha: Kim jest dewa, Swami?

Swami: Mimo iż jest dewą, chce bliskości Boga, mimo iż jest się w Dewa Loce, nikt nie raduje się obecnością Boga. Wszystko tam to jedynie niebiańskie radości. Nie mogą oni osiągnąć Boga. Stąd też on chce być ze Mną. Kiedy przybędę, przyprowadzą go ze Sobą.

Vasantha: Co to jest, Swami? Ilu będzie z Tobą?

Swami: Tak, troje: Kala Dewa Riszi Ganyapriya i tamten dewa. Wyślę ci wiadomość rano przez niego.

Koniec medytacji

Potem rano Swami dał następującą wiadomość:

'Utrzymuj swoją nadzieję przy życiu'.

Teraz zobaczmy. Dewa przybył, aby zobaczyć Swamiego w Swardze. Wszyscy w Swardze śpiewają, tańczą i radośnie cieszą się życiem. Stąd też nazywa się to Niebiem. Ale ten dewa nie chce życia w Niebie. Jest tak, ponieważ dewy nie umierają; one doświadczają tego samego cały czas. Nie radują się błogością Boga. Jeżeli chcą Mukthi czyli wyzwolenia, muszą narodzić się jako człowiek. Tylko na Ziemi w ciele człowieka można osiągnąć Boga. Tu człowiek stosuje intensywną sadhanę, a następnie osiąga Boga i stałą wolność. Dlatego on przybędzie na Ziemię i będzie żyć ze Swamim. Chce on bliskości Boga.

Kiedy Swami opuścił ciało, pozostawał On w Swardze przez kilka dni. Wtenczas dewa ujrzał Swamiego. Następnie Swami odszedł i przyjął boskie ciało w Garbha Kottam. Potem przyjął formę człowieka i był w Haridwarze. Dewa był nieszczęśliwy, że Swami odszedł. Teraz, kiedy Swami i ja udaliśmy się do Swargi, dewa przybył bezzwłocznie i uzyskał łaskę od Swamiego, że będzie przebywać z Nim. Kiedy Swami przybędzie, on również będzie żyć z Nim. Zatem troje będzie żyć ze Swamim: Kali Deva, Riszi Ganyapriya oraz nowy dewa. Swami powiedział, że najpierw przyśle wiadomość przez niego. Zatem wczoraj dał wiadomość:

'Bóg jest miłością. Bóg jest wszędzie. Zatem troska Boga
otacza, uzdrawia i jest podporą w tej sytuacji. Odpowiedź
na twoje pytanie jest całkiem prosta: 'miłość'. Jest tak,
ponieważ wszystko to istnieje w prawdzie. Skupiając się
na Bogu i Jego trosce, znajdziesz odpowiedzi, rozwiązania
i wyniki, których poszukujesz.'

'Utrzymuj swoją nadzieję przy życiu' - mówi mi to, że zawsze powinnam mieć nadzieję. Potem - 'wezwij moc kosmiczną' - pokazuje to, że wołanie nadejdzie. Ostatnią wiadomością było, że miłość jest wszędzie i że daje podporę. Bóg jest miłością. On jest wszędzie. Zatem miłość jest wszędzie. Swami powiedział więc, że miłość się zatroszczy, pomoże, uzdrowi i otoczy nas.




W ten sposób Swami pocieszył mnie. Bardzo się bałam myć włosy. Lekarka Sri Villiputhur przyjechała, przywiozła zastrzyk, lekarstwo i narzędzia. Nałożyła olej kokosowy na moje włosy, próbując rozdzielić włosy zmatowiałe, użyła szamponu i umyła włosy starannie i całkowicie oczyściła mi głowę. Vimala i Yamini pomagały jej. Jest to również łaska Boga. Lekarka przyjechała o godzinie 8. rano i pozostała tu po umyciu głowy, aby się upewnić, czy wszystko jest dobrze. Wysuszyła moje włosy elektryczną suszarką. Chciała wiedzieć, czy pojawił się ból, miała więc przygotowany zastrzyk. Wszystko to jest łaską Boga. Czy inny lekarz postąpiłby tak jak ona? Przyjechała z daleka, przywożąc wiele rzeczy ze sobą, wszystko do mycia głowy na leżąco albo na siedząco.

Taką formę przyjmuje łaska Boga. Kiedy zawołałam Go, przyjął On formę lekarki. Jest to prawdziwa miłość. Pozostawiła ona swoją klinikę bez opieki i przyjechała tu, pokonując dużą odległość, aby mi pomóc. Zatem Swami mówi, że miłość jest wszędzie. Wołamy, a ona przybywa natychmiast. Uzdrawianie, pomoc, troska i otaczanie nią nas. Jest to miłość Boga, kosmiczna miłość, kosmiczna moc, która otacza nas. To nasze skupione oddanie daje odpowiedź. Swami daje prawidłową odpowiedź natychmiast, kiedy prosimy ze skupioną miłością i oddaniem. Jest tak, ponieważ prawdę mówiąc wszystko, co istnieje, jest miłością. Prawda jest wszech przenikająca, ponieważ Bóg jest Prawdą. Dla kogoś, kto uzyskuje prawdę, sama Prawda podaje rozwiązanie i odpowiada na nasze pytania. Ona również obdarza nas owocami pokuty. To jest moje życie. Zupełnie oczyściłam siebie i całkowicie podporządkowałam się Bogu. Zatem cokolwiek dzieje się ze mną, Prawda, Sathyam przybywa, aby rozwiązać moje problemy. Ja nie znam Sathyam. Znam tylko Sathya Sai.

Spójrzmy, na co Swami wskazał z książki "Miracle Maya" (Maya Cudu" - tłum.) w rozdziale "Całkowita Prawda":

29 marzec 2004 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, forma, którą widuję w medytacji, jest ekspresją moich uczuć, prawda?

Swami: Bóg ma trzy ciała: Hiranyagarbha - ciało fizyczne, Antaryami - ciało subtelne i Maheswara - ciało przyczynowe. W ciele nadprzyczynowym jest On Mula Purusza. Jak napisałaś w Stoola Sai Sukhsma Sai, doświadczenia różnią się zależnie od sadhany każdej osoby.

Vasantha: Co ja widzę?

Swami: Jest to forma Nadprzyczynowa, Pierwotna Dusza. Jest to forma Mahawisznu i Mahalakszmi.

Vasantha: Kiedy rozmawiamy? Czy to ten stan?

Swami: Tak. Ale ponieważ stajesz się uczuciowa i płaczesz, w stanie tym to, co zostaje powiedziane, ulega wpływowi. Wskutek tego będzie różnica. Czy nie mówię ci często, abyś znalazła odpowiedzi sama i nie pytała Mnie? Mówię ci, abyś kontemplowała myśląc, że ty i Ja stanowimy Jedno, wtenczas prawda się wyłoni. To jest rzeczywistość. Kiedy postrzegasz nas oboje jako dwa różne byty, kiedy płaczesz i stajesz się uczuciowa, prawda nie może być ujawniona. Prawda nie może wyłonić się z ciebie całkowicie, kiedy jesteś w stanie emocjonalnym. Tylko kiedy kontemplujesz myśląc, że ty i Ja stanowimy Jedno, prawda zostanie ujawniona. Nie może być ona ujawniona w stanie dualizmu.

Koniec medytacji

Opróżniłam siebie i jestem w stanie Prawdy. Prawdy tej nie można osiągnąć całkowicie póki z umysłu nie zostaną usunięte wszelkie ślady dualizmu. Teraz próbujcie i wyobraźcie sobie wyżyny sadhany, jakie musi osiągnąć sadhaka.

Bądźcie zatem czujni. Porozumiewanie się ze Swamim nie jest tym, co można brać lekko! Błogosławieństwa Bhagawana pomogą wam.

O czym mówię teraz, zostało powiedziane w 2004 r. Zawsze zapominam do wieczora, o czym pisałam rano. Kiedy teraz czytam "Mayę Cudu", doskonale to pasuje do tego, co teraz dał Swami. Ten, kto osiąga Prawdę, jakiejkolwiek pomocy potrzebuje, Prawda przybędzie i pomoże mu. To jest mój stan. Umyłam głowę po 40. dniach i bałam się, ponieważ moja głowa jest pełna ran, a włosy są zupełnie zmatowiałe.



Od tłumacza: Ponieważ nie mieszczą się dalsze rozdziały w czerwcowym poście,
następne, począwszy od rozdziału 41, zostaną opublikowane pod tekstem "KRĘGOSŁUPOWY FINAŁ; UAKTUALNIENIE). 




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz