Sri Vasantha Sai
Prawa Autorskie 2014
r. Sri Vasantha Sai Books and
Publications Trust
Wstęp
“Czym jest ta dziwna
książka? Czy można przejść
przez więcej cierpień
dla zadania wyzwolenia
świata?” Sri Vasantha Sai
W maju bieżącego roku pokuta Sri
Vasanthy Sai dla wyzwolenia świata osiągnęła szczyt. Zdecydowano w kwietniu
odprawić serię potężnych yagni w jej domu, Aszramie Mukthi Nilayam, aby
uspokoić ekstremalne zakłócenie Pięciu Elementów, w ludziach na świecie oraz
dopomóc w unicestwieniu karmy świata. W owym czasie nadeszło wiele wiadomości
od proroków Ammy, astrologów oraz wielbicieli sugerujących, że świat znajduje
się w krytycznym punkcie zwrotnym oraz w śmiertelnym niebezpieczeństwie. W
medytacji Swami sam zatwierdził obszerny, dziesięciodniowy program*, który miał
się rozpocząć 18. maja 2014 r.
Tuż przed ceremonią otwarcia Sri
Vasantha Sai cierpiała z powodu ataku silnego bólu, co uniemożliwiło jej
wzięcie udziału w uroczystościach i położyło ją do lóżka. Zaplanowane
wydarzenia zostały zagrożone. Po modlitwach i poszukiwaniach duszy
postanowiono, że bieg wydarzeń dowodzi tylko tego, iż program musi być
kontynuowany, ponieważ może on doprowadzić do punktu szczytowego i do końca
cierpienia oraz pokuty w jej życiu. Jej doświadczenia w trakcie tego dręczącego
i bolesnego okresu są tematem następujących rozdziałów.
Mimo iż Amma nie wyzdrowiała
całkowicie, chce podzielić się ze wszystkimi teraz, ponieważ wiele ludzi
wyraziło zainteresowanie, nie wiedząc, co się dzieje. Amma prosiła mnie, abym
powiedział wszystkim, że ona ‘nie pisze’, ale leży w łóżku i że tylko
podyktowała rozdziały tej książki.
Wydawca
·
*Athi Rudra Maha Yagna, Shantha Chandi Homam, Mahalakshmi Yagna, Sarva Mangala Yagnas
*Athi Rudra Maha Yagna, Shantha Chandi Homam, Mahalakshmi Yagna, Sarva Mangala Yagnas
Rozdział pierwszy
MAŁPA I KOTEK
Moje ręce zawsze piszą, nie przestają.
Napisałam sto osiemdziesiąt książek. Jednakże dziwna choroba przyszła do mnie i
leżałam w łóżku przez ostatnich piętnaście dni. Lekarz powiedział, że nie
powinnam pisać. Ręce małpy nie potrafią trzymać nawet przez sekundę. Istnieje
wiele przysłów, które mówią o tym. W języku tamilskim zostało powiedziane:
‘Girlanda nigdy nie
będzie nieruchoma w rękach
małpy!’
Ponieważ moje ręce nie potrafią
przestać, znalazłam inny sposób. Recytuję, recytuję imiona wszystkich bogów i
bogiń, 24 godzin na dobę japa imion.
Dziś recytowałam ‘Om Sri Ranga Raja
Namaha’. Pobiegłam do Świątyni Sri Rangam i otworzyłam drzwi wewnętrznego
sanktuarium, krzyczałam: ‘Rangaraja! Rangaraja!’ i upadłam na ziemię, chwytając
się Jego stóp. A potem przypomniałam sobie: „Nie, nie, Ty jesteś Rangaraja
Andal.’ Pobiegłam więc do Swamiego i uchwyciłam się Go mocno.
5
czerwiec 2014 r. Medytacja poranna
Vasantha: Swami, chcę tylko Ciebie. Chcę
uchwycić się tylko Ciebie! Nie chcę żadnych innych form Boga. Jestem jak małpa,
nigdy nie zostawię Ciebie, ani nie pozwolę Ci odejść.
Swami: Wiem, wiem. Twoje oddanie jest jak
małpy, ścieżka Malkara.
Vasantha: Tak, Swami, nie chcę oddania kotka. Nie
chcę całkowitego podporządkowania się i siedzenia spokojnie. Chcę uchwycić się
Ciebie mocno, jak małpiątko swojej matki.
Swami: Teraz uświadomiłaś sobie, jakiego
rodzaju oddanie posiadasz. Przedtem powiedziałaś, że zostaniesz duchem i
uchwycisz się Mnie. To oddanie przyprowadza Mnie z powrotem. Opuściłem ciało,
ale ty uchwyciłaś się Mnie i przyprowadzasz Mnie z powrotem. Ale nie tylko tę
formę, ale gdziekolwiek Ja jestem, tam chwytasz się Mnie. Twoje Malkara Bhakthi
daje ci ‘Mnie’ i przynosi Chaitanya Yugę, Sai Yugę. Na tym świecie nikt nie ma
tak wielkiego oddania jak to.
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy się temu. Naszym
rodzinnym bóstwem jest Ranganatha, zatem Rangaraja. Chciałam poślubić i
połączyć się tak jak to uczyniła Andal. Zatem w czasach kolejnego Awatara
imieniem Swamiego będzie Rangaraja. Taki jest powód jego imienia. Nazywam Go
Rangaraja, zatem Jego imieniem będzie Rangaraja.
Stan kotka to Sthitaprajna. Jest on
zawsze zrównoważony. Cokolwiek się dzieje, zawsze jest spokojny i ma jednakowy
umysł. Jest to stan, w którym człowiek łączy się z Bogiem. Jednakże mój stan
jest inny. Nie chcę stanu Samadhi, stanu jedności; stanu Sthitaprajna. Chcę
jeszcze bardziej doświadczyć miłości Boga. Chcę bawić się, śpiewać i tańczyć z
Nim. Chcę doświadczyć radości przebywania z Bogiem. Dlatego Swami stworzył
Srebrną Wyspę w czasie, gdy pisałam swoją pierwszą książkę „Libaration Here
Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz natychmiast!” – tłum.). Kiedy Swami
i ja byliśmy tam razem, udawaliśmy się do wielu miejsc. Śpiewaliśmy,
tańczyliśmy i siedzieliśmy razem, huśtając się.
Moja natura jest inna. Chcę doświadczyć
Boga gdziekolwiek On jest. Pragnienie to daje Nowe Stworzenie. A tam istniejemy
tylko my dwoje we wszystkich formach – od robaka do Brahmy, od piasku do nieba.
Swami i ja będziemy we wszystkim. Jest to Pierwsze Stworzenie, które przybywa
bezpośrednio od Boga.
Sthitaprajna – Stan
kotka osoby indywidualnej
- Połączenie
Mój stan to małżeństwo. Jest to stan
aktywny, gdzie istnieje stały ruch i aktywność. Zatem rośnie on i rośnie. Jest
to długie doświadczenie mego życia. W Nowym Stworzeniu nie tylko ja ale również
wszyscy osiągają stan Jeevan Muktha. W stanie tym istnieje aktywność, przyjemność.
W stanie Mukthi istnieje tylko spokój, połączenie i Samadhi.
5
czerwiec 2014 r. Medytacja wieczorna
Vasantha: Swami, powiedziałam, że Ty nie powinieneś
chwytać się mnie, ja uchwycę się Ciebie. Czy dlatego zostawiłeś mnie i cierpię?
Swami: Nigdy nie zostawię ciebie. Ty uchwyć
się Mnie, a Ja uchwycę się ciebie. Jest to stan Viratpurusza. Ty obejmij Mnie,
Ja obejmę ciebie. Ty jesteś w Moich objęciach. Kiedy rozdzielimy się,
rozpoczyna się Stworzenie.
Koniec
medytacji
Rano, po pisaniu, zaczęłam bardziej
kaszleć. Byłam w bólu, krzycząc i płacząc. Zapytałam Swamiego: „Ty nie
uchwyciłeś się mnie, Ty zostawiłeś mnie?!” Dopiero wtedy Swami dał powyższe
wyjaśnienie. Wszystko to jest dla zadania awatarycznego Swamiego.
Kocię czeka na matkę, aby je schwyciła
i położyła gdzie ona chce. Jest to ścieżka całkowitego podporządkowania się,
jedności. Tu nie ma wysiłku. Ale małpa dokonuje całkowitego wysiłku. Skacze,
płacze i mocno trzyma się matki, wykonującej różne czynności. Ja chcę i tęsknię
tylko za jedną formą – Swamiego. Moje bhakthi przynosi Nowe Stworzenie, które
oparte jest na moim indywidualnym wysiłku i Vairagyi.
Kiedy skończyliśmy pisać niniejszy
rozdział, Swami dał jako boską pocztę mały notes.
Na okładce był wyraz ‘Parimala’
i obrazek Ramy ze wyrazami ‘Notes bhakthi’. W środku Swami przykleił
różową, pięcioramienną gwiazdę, motyla, różową różę w sercu i kwitnący kwiat.
Następnie na górze strony była mała, czerwona pięcioramienna gwiazda. Na
następnej stronie zostało napisane:
‘Dla ciebie Kochana
Amma’
Jest tak, ponieważ najpierw napisaliśmy
notatki o mojej ścieżce Bhakthi, a potem napisaliśmy rozdział. Swami dał ten
notes jako dowód dla niniejszego rozdziału i
na to, co napisałam.
Rozdział 2
KRĘGOSŁUPOWY FINAŁ
6 czerwiec 2014 r. – godzina 22.00
Wizja Vadakkampatti
(noc)
Czteroletnia Vasantha
śpi obok matki. Nagle dziecko krzyczy: „Mamo! Mamo! Węże pełzają po mnie! Wąż!
Wąż!” Matka zapala latarkę i mówi z miłością: „Zobacz, niczego tam nie ma.”
Mała Vasantha mocno uchwyciła się matki i zasypia.
(Północ)
Dziecko znowu zaczyna
krzyczeć: „Węże! Węże! Węże są tutaj.” Przychodzi babcia, zapala latarkę i
pociesza dziecko: „Zobacz, tam nie ma niczego. Chodź, śpij dziecko.” Vasantha
leży na kolanach Babci i śpi. Mijają dwie godziny. Znowu mała Vasantha budzi
się, krzycząc: „Wąż, wąż!” Tym razem wszyscy będący w domu przybiegają i z
miłością zapewniają małą dziewczynkę, że nie ma węży. Dziecko szlocha: „One
pełzają po moich plecach i brzuchu!” Wszyscy starają się pocieszyć dziecko,
które w końcu zasypia.
(W taki sposób każdej
nocy walczy ona z wężami.)
Następnie rodzina
wysyła człowieka do Sankarankoil, aby przywiózł piasek ze wzgórza świętego
węża, który przykładają do jej ciała.
Koniec wizji
Dopiero teraz Swami podał przyczynę, a
ja zrozumiałam, dlaczego wszystko to się zdarzyło. Był to czas, kiedy Kundalini
zaczęła funkcjonować.
12
maj 2014 r.
Cierpię z powodu silnego bólu w dolnych
żebrach. Lekarz z Sriviliputhur przyjeżdżał przez trzy dni z rzędu i zalecił
leczenie gorącym woskiem, co dało mi trochę ulgi. Potem przyjechał doktor
Ramaswamy, zbadał mnie i przepisał lekarstwa. SV przywiózł fizjoterapeutę,
który popychał mnie, ciągnął i szturchał, badając wszystko. Miałam tak ogromny
ból. Dzień później przyjechał inny fizjoterapeuta. Przyjechała ciężarówka i
zrobiono przenośnym aparatem badanie rentgenowskie. Dr Shamuga Lakshmi ze
Sriviliputhur była tu i czekała na wyniki prześwietlenia mojego kręgosłupa.
Następnie SV zabrał zdjęcie rentgenowskie do chirurga ortopedy w Madurai.
Poradził on, aby zrobiono badanie MRI (rezonans magnetyczny – tłum.).
Następnego dnia pojechaliśmy do Szpitala Apollo. Doświadczałam wiele bólu. Tam
po raz pierwszy miałam badanie CT (tomografia komputerowa – tłum.). Byłam w
dręczącym bólu. Samo wykonywanie badania było jak przebywanie w piekle.
Po obejrzeniu wyników specjalista
ortopeda powiedział, że muszę nosić odpowiednie umocnienie i tylko odpoczywać w
łóżku. Wróciliśmy do aszramu. To tylko Swami poprosił mnie, abym pojechała do
szpitala.
Dharmaraja wypowiedział donośnym głosem
słowa: ‘Aswattama nie żyje’ , a potem dodał bardzo delikatnie: „Aswattama słoń,
Hatta Kunjara”. To za ten grzech miał on darszan piekła w trakcie swej
ostatniej podróży. Tu musiałam przejść przez ból piekła, doznając odrobinę ulgi
po 15. dniach.
W nocy nie mogłam spać i więcej
płakałam z powodu bólu.
3
czerwiec 2014 r. Medytacja
(Wypłakiwałam
się Swamiemu...)
Vasantha:
Czy nie ma nikogo, kto zdjąłby ze mnie ten ból?
Swami: Chodź. Pójdźmy do Swargi.
(Swami
i ha udajemy się do Swargi. Tam modlę się do wszystkich siddhów, riszich,
mędrców i dewów.)
Vasantha: Czy którykolwiek z was może zrobić
coś na mój ból? Cierpię tak bardzo.
Indra:
Matko, proszę, weź moją boską broń, Vajra. Pomoże ci.
Vasantha: Swami, nie chcę mieć kręgosłupa
Mędrca Dadichi w swoim ciele.
Swami:
To nie jest jego kręgosłup. Broń ta została zrobiona z jego poświęcenia,
jego silnej woli. Wola ta staje się twoim kręgosłupem. Wszyscy na tym świecie
chodzili po tobie, zatem twój kręgosłup jest uszkodzony. A teraz, kiedy
rozprzestrzeniasz się jako Stworzenie, to staje się twoim kręgosłupem.
Koniec
medytacji
Rano przyszła boska poczta. Zostało tam
napisane: ‘Myśląc
o tobie, aby było lepiej.’
Na odwrocie było napisane ‘Skarby’,
a potem ‘Otworzyć dziś, trzymać na zawsze.’ Natychmiast przyszedł Fred i
powiedział, że wszystkie drzwi w pokoju Swamiego były otwarte w Garbha Kottam. Był
to dobry dowód dla niniejszego rozdziału.
4
czerwiec 2014 r. Godzina 10.00. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, jest trochę poprawy, stałam i kąpałam się.
Swami:
Teraz wszystko powoli będzie lepiej. Ty jesteś kosmiczną formą Boga Sarvatho
Pani Padam. Ty jesteś kręgosłupem Boga. Kiedy Bóg chciał najpierw stworzyć
Pierwotny Filar, ukazała się Mula Stambha. To stało się wskutek Jego woli. Potem
pojawił się Wielki Wybuch, Filar wybuchł i wyłoniło się Pierwsze Stworzenie.
Twoja Kundalini to Mula Stambha. Dlatego cierpisz tak bardzo. Wszystko teraz
będzie dobrze. Po tym będziesz pisać wszystko z siłą. Jak przybywa Pierwsze
Stworzenie.
Pierwotny Filar, twój kręgosłup musi otworzyć się, aby rozpoczęło się
stwarzanie. Dlatego twój kręgosłup pękł.
Vasantha:
Swami, dlaczego otworzyłeś wszystkie drzwi Garbha Kottam?
Swami: Po to, aby pokazać, że teraz
przybywam i że twoje cierpienie kończy się.
Vasantha: Powiedziałeś, że Galatia jest
aspektem Dadichi. Proszę, pokaż dowód.
Koniec
medytacji
Po medytacji Amar przyniósł kartkę z wiadomością
Swamiego. Wiadomość była w języku greckim – dobry dowód na to, o co pytałam
Swamiego. Następnie wysłaliśmy ją do Galatii, aby przetłumaczyła. Ona
oddzwoniła i powiedziała, że znaczy to: ‘Najszczęśliwszy dzień twego życia.’
Moja czystość nie pozwoliłaby na
kręgosłup Dadichi w moim ciele. Swami powiedział, że nie jest to kręgosłup
mędrca, lecz broń Vajra Indry, symbol poświęcenia.
6
czerwiec 2014 r.
Amar szukał wiadomości od Swamiego.
Modliłam się do Swamiego, aby dał dowód dla niniejszego rozdziału. Następnie
Swami dał prawidłowo. Na stronie 15. mojej książki „Parallel Lives of Savithri
and Vasantha Sai” („Paralele życia Savithri i Vasanthy Sai” – tłum.) Swami
podkreślił, co następuje:
„...Swami następnie
położył Swój kciuk w moich ustach, abym zasnęła. Wtedy w wieku 3. i 4. lat
płakałam całą noc, wołając ‘Wąż! Węże przychodzą!”
Swami mówi teraz, że był On ze mną również
w tamtych czasach. Na górze strony zostało napisane: ‘Om Sai Ram’. Swami
także zaznaczył następujący wiersz ze wspomnianej książki:
Jak wiele milionów
ludzi pragniesz uratować
Jak wiele karmy
pragniesz wymazać
Jak wiele miłości
możesz ukryć w formie
Jak wiele współczucia
okazujesz światu
Szakthi, Moja Szakthi,
oto kim jesteś
Inkarnacją miłości,
miłością Awatara Sai
Adi Mula przybył na
Ziemię, aby spotkać
Swoją Adi Szakthi,
Jego istotę zaiste
Och Słodka Vasantha
Wiosno życie Mego
Tyś schronieniem Moim
Tyś Miłością Boską
Och, Czysty Bycie
Kiedy ujrzysz
Żeś kluczem
Boskości Mej
Kiedy leżałam, myśląc o niniejszym
rozdziale, przyszedł do mnie wiersz, który zatytułowałam: „Kręgosłupowy Finał”.
W wieku lat czterech
Każdej nocy płaczę
więcej
Węże pełzają po ciele
moim
Matka i babcia
pocieszają mnie: ‘Węży nie ma!’
A teraz Swami
powiedział mi: ‘Leżałem z tobą’
Wtedy Kundalini
funkcjonować zaczęła
A teraz znowu leżę i
płaczę w bólu
W końcu kręgosłup
staje się kręgosłupem kosmicznym
Zaczęło się w wieku
lat czterech, ostateczny 74. rok
Kręgosłupowy finał
Rozdział 3
GRZECHY KALI
OPUSZCZAJĄ CIAŁO
29
maj 2014 r.
W nocy wszyscy poszli i zamknęłam oczy.
Potem przed swoim wewnętrznym okiem zobaczyłam procesję ludzi. Wszyscy byli
zabandażowani, jęczeli i mieli odrażające twarze. Przestraszyłam się i
otworzyłam oczy. Gdy spojrzałam, zobaczyłam wiele ludzi siedzących i leżących
na półce nade mną. Miałam tę samą wizję, jednak tym razem oczy moje były
otwarte. Wszyscy przechodzili przed moimi oczyma w odrażającej procesji.
Wypłakiwałam się Swamiemu.
29
maj 2014 r. Medytacja nocna
Vasantha: Swami! Swami! Dlaczego to robisz? Czy
oszalałam?
Co się dzieje?
Co się dzieje?
Swami: Nie płacz. To grzechy świata
opuszczają twoje ciało.
Vasantha: Jest to jak świat duchów, który
kiedyś widziałam.
Swami:
Tak, są to grzechy wszystkich.
(Nagle
pojawił się wielki potop, wody zalały wszędzie!)
Swami: Są to wody pralayi, które zmywają
grzechy Kali.
Vasantha:
Proszę, pokaż dowód, Swami. Dopiero wtedy powiem.
Koniec
medytacji
Modliłam się w ten sposób całą noc. W
mojej książce „Liberation Here Itself Right Now!” (“Wyzwolenie Tutaj Teraz
Natychmiast!” – tłum.), cz. 3, napisałam o tym, jak Swami zabrał mnie do świata
duchów. Zobaczyłam tam wiele groteskowych form z odrażającymi twarzami i
ciałami szkieletów, tańczących, śmiejących się i płaczących. Modliłam się do
Swamiego: „Proszę, im również daj
wyzwolenie.” W wizji, którą miałam teraz, były takie same formy, idące w
procesji przed moimi oczyma. Wszyscy śmiali się, płakali, ciągnęli i popychali,
z okropnymi twarzami i zdeformowanymi ciałami.
Swami powiedział teraz, że są to
grzechy wszystkich, opuszczające moje ciało. Było to zupełnie inne
doświadczenie. Płakałam i modliłam się do Swamiego całą noc, aby pokazał dowód.
Ponieważ jednak nie mogłam tego znieść, powiedziałam o wszystkim Eddy`emu rano
i poprosiłam go, aby napisał o wszystkim w pamiętniku.
Kiedy leżałam na łóżku w bólu,
przyszedł wiersz do mego umysłu:
Zabijający ból, Dający
ból
Swami, dałeś mi to, co
zabija ból
Ale Ty dajesz ból
To, co zabija ból, nie
działa
Daj mi więc lekarstwo
W tej samej wizji, którą Swami mi
pokazał, zobaczyłam Ramę i Lakszmanę, stojących z jednej strony i zabijających
wszystkie asury. Po drugiej stronie Kryszna i Arjuna zabijali wszystkich.
Swami pokazał Ramę i Lakszmanę
zabijających klan demonów, ścinających ich głowy. Jednak ich cechy weszły w Przestrzeń
i pozostały tam, krążąc tu i ówdzie. To te cechy narodziły się jako królowie w
Dwapara Yudze. W tamtej Erze Sri Kryszna i Arjuna zabili wielu w Wojnie
Mahabharata. Ale uczucia, które były w nich, narodziły się w Erze Kali we
wszystkich ludziach. W Kali wszyscy mają cechy demoniczne. Zstąpienie Swamiego,
Jego zadanie awataryczne, polega na tym, aby nikogo nie zabijać, lecz zmieniać.
Stąd też Swami i ja cierpimy, wziąwszy grzechy świata do naszego ciała.
30 maj 2014 r.
Wizja
Położyłam się i
zasnęłam o godzinie 19.40. Zamknęłam oczy i natychmiast ujrzałam straszliwą
wizję. Przed moim wewnętrznym okiem było wiele młodych dziewcząt, tańczących tu
i ówdzie. Wszystkie były ubrane w pół-sari, były okropne i groteskowe. Wizja
pozostawała, gdy moje oczy były otwarte albo zamknięte. Płakałam i modliłam się
do Swamiego. Nagle zobaczyłam ich w naszym domu w Vadakkampatti; wypełniony on
był tymi samymi, młodymi dziewczynami. Potem wszystkie wyszły na zewnątrz. Nagle
była straszliwa eksplozja, wybuchł wulkan.
Swami powiedział:
„Spójrz! Wszystkie są martwe i były.”
Następnie Swami i ja
weszliśmy do szopy z betonu, która była jak budynek. Wypełniona była ona
okropnymi dziewczynami, poruszającymi się tu i ówdzie. Nagle Ziemia zaczęła się
trząść; doszło do trzęsienia ziemi, które zniszczyło budynek i zawalił się on.
Wszystko zniknęło. Swami potem powiedział: ‘Nie martw się, wszystkie grzechy
teraz opuszczą twoje ciało.”
Koniec wizji
Powiedziałam Swamiemu, że napiszę o tym
tylko, jeżeli pokaże dowód.
Po medytacji powiedziałam Eddy`emu o
wizjach i poprosiłam go, aby napisał. Przyszedł Fred i poprosiłam go, aby w
Internecie sprawdził, czy coś się nie zdarzyło na świecie. Wrócił pięć minut
później i powiedział, że doszło do erupcji wulkanu w Indonezji i że było wiele
trzęsień ziemi. To, co się mnie zdarzyło, natychmiast zostało pokazane na
świecie.
Dziś, kiedy Eddy zapisywał niniejszy
rozdział, Swami dał zdjęcie wielkiego wulkanu. Z jednej strony była forma
Swamiego, a z drugiej moja forma. Zarówno Swami jak i ja mieliśmy różową aurę.
Ja miałam na sobie różowe sari. Wulkan wyglądał jak wielki demon. Na zdjęciu
widać ręce Swamiego, uniesione w błogosławieństwie. Był to bardzo odpowiedni
dowód dla niniejszego rozdziału.
Rozdział 4
CIAŁO STAJE SIĘ
PIĘCIOMA ELEMENTAMI
31
maj 2014 r.
Wizja
Widzę las pełen
różnych, dzikich zwierząt, a każde ma ciało zwierzęcia z twarzą człowieka.
Nagle boję się.
Swami: Nie obawiaj się, nie
miej lęku.
Nagle zaczyna się
silna burza! Widzę nadchodzący cyklon. Zmiata on wszystkie zwierzęta, zrównuje
z ziemią drzewa i cały las. Wypłakuję się Swamiemu, który zapewnia mnie.
Swami: Teraz wszystko
będzie dobrze.
Vasantha: Swami, czym jest
bransoletka, którą dałeś? Jest na niej OM?
Swami: Tak, stajesz się
Uniwersum. Słońce i Księżyc to twoje bransoletki i reprezentują Premę oraz
mądrość. Dwie bransoletki na nogi symbolizują powietrze i ogień, twoją czystość
oraz uczucie dotyku. Nie dotykałaś niczego innego prócz Boga. W taki sam sposób
stajesz się Kosmicznym Łonem. Pierścienie na palce stóp pokazują twoje
zachowanie, chodzenie tylko ścieżką dharmy. Dziś recytowałaś nieustannie. Dałem
bhadżan w języku hindi jako natychmiastową odpowiedź na to i na twoje modlitwy.
Vasantha: Jak długo jeszcze mam
cierpieć z powodu bólu w ciele?
Swami: Teraz grzechy świata
wychodzą z twego ciała. Wkrótce wszystko będzie dobrze. Kataklizmy na świecie
są wskutek gniewu Pięciu Elementów.
Wulkan – Ogień
Cyklon – Wiatr
Trzęsienie ziemi –
Ziemia
Woda – Pralaya
Koniec wizji
W wizji widziałam wiele dzikich
zwierząt. Miałam podobną wizję, kiedy byłam bardzo młoda. W tamtym czasie
płakałam i modliłam się do Pana Kryszny. Napisałam również wiersz.
Kanna! Kanna! Gdzie Ty
jesteś?
Czy nie słyszysz
płaczu mego?
Zmysły wędrują jak
bydło.
Dzieckiem jestem,
zabierającym je na łąkę.
Podążając ich śladem, wolno
szłam
I ujrzałam cudny
bukiet kwiatów;
Smak miodu leśnych
owoców!
Odpoczęłam spokojnie,
pozwalając zmęczeniu stopnieć!
Jakże wiele scen
rozkwita, aby serce ukoić?
Czy zło może przetrwać
w chwilach jak te,
trwających wiecznie?
Smutki uciekają, kiedy
serca nasze biją z radości.
Śpiewam radośnie,
zapomniawszy o przeszłości!
Cóż to za ryk?
Zapalczywe głosy
leśnych stworzeń
Biegnę szybko, aby
życie uratować!
Bydło pierzcha na wszystkie
strony
Czy rozognione
stworzenia otoczą nas i zmiażdżą?
Kanna! Kanna!
Zapomniałam o Tobie w takiej chwili!
Całkowicie zanurzona w
przyjemnościach,
Zapomniawszy o Tobie,
przewodniku moim, wędrowałam
samotnie!
Tu jestem, szukając
pomocy Twej; przybądź szybko,
O Panie!
Miłosierdzie okaż!
Obetrzyj lęki i łzy moje!
Zrozpaczona jestem, bo
serce me niespokojne
Brak rozsądku, zdrętwiałam!
Kanna! Kanna! Ścieżka
pełna cierni jest, śliskiego błota
Czas zamiera w
bezlitosnej rozpaczliwej gonitwie
Oczy łzami wypełnione!
Serce smutku pełne!
Zanim grzech
popełniony zostanie, O Panie, dopomóż mi
Miłosierdziem Twoim!
Kanna! Kanna!
Dlaczego narodziłam
się na świecie tym? Płaczę, płaczę!
Ponieważ od najmłodszego wieku bałam
się tego świata i jego ludzi, teraz przybył on w wizji. Ale teraz wszystko jest
zniszczone przez cyklon. Po czym przybywa nowy świat. Wskutek mojej pokuty
świat nie jest Ziemią, lecz Niebem. Cała
ludzkość staje się Jeevan Muktha. To dzięki temu, że żyłam ze Swamim, następują
te zmiany; świat staje się Niebem, a ludzie stają się Jeevan Muktha. Wszyscy
będą żyć szczęśliwie ze Swamim. Kiedy pisaliśmy o tym w pamiętniku w dniu 1.
czerwca, Eddy zajrzał do Internetu. Było tam napisane:
Pierwszy czerwiec – to
dzień, kiedy sezon cyklonów zaczyna się na Atlantyku.
Był to dobry dowód na wizję, którą
miałam. Swami powiedział, że da bransoletkę. Poprosiłam Nicolę, aby poszukała.
Nicola znalazła bransoletkę w pudełku. Bransoletka była zrobiona z 33 ametystów
w kolorze połączenia.
W medytacji Swami powiedział: „Jest to
twój kręgosłup. Bransoletka pokazuje Premę i Mądrość. Słońce i Księżyc stają
się twoimi bransoletkami.
Słowa ‘Słońce’ i ‘Księżyc’ były
napisane w telugu na bransoletce. Swami powiedział, że kiedy rozprzestrzeniam
się jako Uniwersum, Słońce i Księżyc stają się moimi bransoletkami. Jest to
Mądrość i Prema. Swami dal również bransoletki na nogi i pierścienie na palce
stóp. Pokazują one moją czystość ognia, która jest ścieżką, po jakiej chodzę.
Element Powietrze wskazuje na uczucie dotyku. Pierścienie na palce stóp
pokazują moje zachowanie; zawsze chodzę ścieżką dharmy.
33
kamienie
na bransoletce symbolizują 33 kręgi kręgosłupa. Kiedy bransoletka została
odpięta, wyglądała jak kręgosłup. Swami poprosił mnie więc, abym nosiła ją na
nadgarstku. Stupa ma wysokość 33.
stóp. Ponieważ moje ciało rozrasta się jako Ciało
Kosmiczne, moja Kundalini staje się Stupą. Wskutek cierpienia mego ciała za
grzechy świata, Swami dał mi bransoletkę, aby mnie wyleczyć.
Wieczorem zaczęłam widzieć błyskające
światła. Nie byłam w stanie tego znieść. Działo się tak samo niezależnie od
tego, czy oczy moje były otwarte, czy zamknięte. Płakałam, płakałam. Na
zewnątrz zaczęło grzmieć i błyskać. Zaczęła się straszna burza. Grzmot
powodował ból moich uszu. Ogromnie cierpiałam. Swami powiedział, że cierpię tak
bardzo, ponieważ istnieje wielkie zanieczyszczenie Przestrzeni.
Błyskające światła w moich oczach
dotyczą również Elementu Ogień. Każdy ból jest wskutek grzmotu, Przestrzeń.
Bransoletki na nogi symbolizują Element Powietrze i dotykania tylko Boga. Ogień
to moja czystość. Ból z powodu lejących się łez symbolizuje Element Woda.
Pierścienie na palce nóg dotyczą dharmy, ścieżki, którą chodzę oraz Elementu
Ziemia.
Nie byłam w stanie znieść bólu ciała i
błyskających świateł, płakałam i modliłam się do Swamiego. Przyszła Nicola i
poprosiłam ją, aby poszukała poczty. Ona bezzwłocznie znalazła wiadomość od
Swamiego.
O miłości wszelkich
miłości
O bycie woli Mej
Usłysz płacz Mój
Usłysz działanie Me
Usłysz serce Me
Nie trać nadziei
Przybywam
Przybywam
Karta była różowa ze zdjęciem
Swamiego. Widać Go w sercu, w białej szacie. Było drugie serce za Nim. Karta
pachniała lekarstwami. Powiedziałam, że jak dwa serca, tak samo karta jest
dwojgiem w jednym. Jedno jest dla uleczenia mego ciała zapachem lekarstw, a
drugie – to uzdrawiające słowa Swamiego, które są dla mego serca i umysłu,
zatem dwa w jednym.
O godzinie 18.00 nadeszła wielka burza
z głośnym grzmotem i światłami błyskawic, silnym wiatrem oraz wielkimi opadami
deszczu. Był to idealny dowód na serię wizji, jakie miałam przez trzy ostatnie
dni.
Swami oddzielił mnie od Siebie. Zatem
napisał powyższy wiersz. Mój płacz jest Jego, moje działania są Jego, moje
serce jest Jego. Przybyłam tylko dla Jego zadania awatarycznego.
Rozdział
5
CIAŁO STAJE SIĘ
DZIESIĘCIOMA AWATARAMI
8
czerwiec 2014 r. Medytacja
Vasantha: Swami, Lekarka powiedziała, że jeżeli
będę nosiła bransoletki na nogi, które dałeś, stanę się silna. Powiedziałam, że
będę je nosić tylko wtedy, kiedy znowu zacznę chodzić. Ale ona odparła: „Swami
dał ci je tylko po to, abyś chodziła!” Swami, dlaczego tego mi nie
powiedziałeś?
Swami:
Dałem ci je, ale powiedziałaś: „Będę je nosiła tylko kiedy będę
chodzić.” Dałem ci je na dzień naszych zaślubin.
Vasantha:
Wybacz mi, moje ego sprawiło, że tak powiedziałam. Czy mam je nosić?
Swami: Tak. Tak, noś.
(Nałożyłam bransoletki i pierścienie
na palce stóp po południu.)
8
czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa
Vasantha: Jak wyglądają bransoletki, Swami?
Swami: Jesteś bardzo piękna.
Vasantha:
Dobrze, Swami, to, że dałeś mi bransoletki, uczyniło mnie piękną.
Swami:
Nigdy nie zostawiaj Mnie.
Vasantha:
Jak mogę zostawić Ciebie? Jestem niczym. Ty jesteś wszystkim. Swami, nałożyłam
pierścienie i ból minął. W taki sam sposób daj małe bransoletki, wówczas
wyleczą one moje ręce.
Swami: Na pewno dam.
Vasantha: Naprawdę, Swami, mam poprosić ich,
aby poszukali?
Swami:
Tak, tak.
Vasantha:
Proszę, daj Swami.
Swami:
Na pewno dam.
Koniec
medytacji
Poprosiłam Amara, aby poszukał, ale nie
mógł on niczego znaleźć w szafce. Zamiast tego Swami dał obrazek Awatara
Matsya, Matsya Purana.
Forma była w połowie rybą i człowiekiem. Wszyscy
rozmawialiśmy razem i pytaliśmy, co to jest. Wszyscy powiedzieliśmy, że twarz wygląda
jak twarz kobiety. Dzień później Swami dał obrazek Awatara Dzika z Ziemią na
kle, blisko Domu Wzgórza. Widać Swamiego, który stoi przed drzwiami. Przed
domem była forma złotych śladów stóp, a z drugiej strony domu – słoń.
Medytacja
poranna 4. czerwca
Vasantha:
Swami, co takiego dałeś, Awatara Varahę?
Swami:
Ty jesteś Awatarem Dzikiem. Hiranyaksza ukradł Ziemię i schował ją. Ty
odkupujesz świat z kleszczy Asury Kali. Ty jesteś Awatarem Dzikiem.
Vasantha: Czym jest dom i słoń, Swami?
Swami:
Przybywam z Domu Wzgórza z uczuciem dotyku. Dam stamtąd darszan z
uczuciem dotyku.
5. czerwca 2014 r. Swami dał
kryształowego żółwia. Pytam o niego w medytacji.
5.
czerwiec 214 r. Medytacja
Vasantha:
Czym jest kryształowy żółw?
Swami:
Wcześniej napisałaś „Ten Avatars in One” („Dziesięciu Awatarów w Jednym”
– tłum.). Dzielę Siebie na dwoje. Jestem w stanie Istnienia, a ty w stanie
Stawania się. Ty jesteś Awatarem Matsya. Stwarzasz Nowe Stworzenie swoimi
uczuciami. Nasiona Stworzenia są w tobie. Stąd też dałem obrazek Awatara Matsya
z formą kobiecą. Ty jesteś Awatarem Kurma, niosącym grzechy świata na
grzbiecie. Wskutek ustawicznego ubijania, dajesz światu amritę. Jesteś zatem
Awatarem Kurma. Cechy asuryczne uchwyciły się świata. Odkupujesz świat z cech
demonicznych. Jesteś zatem Awatarem Varaha. W taki oto sposób jesteś
‘Dziesięcioma Awatarami w Jednym’. Ponieważ jesteś w stanie stawania się,
pokazujesz wszystko działaniem.
Koniec
medytacji
Teraz zobaczmy. Na koniec cyklu
czterech Er, następuje Pralaya i wszystko ulega unicestwieniu. Przedtem
wszystkie nasiona zostają zebrane i przywiązane do ogona Awatara Matsya. Ma
miejsce potop i wszystko ulega destrukcji. Wszędzie istnieje tylko woda i
ciemność. Wspomniana forma ryby porusza się w wodach w ciemności. Po wielu
tysiącach lat wody ustępują i powraca suchy ląd. Z nasion, które niósł Awatar
Matsya, przybywa wszelkie Stworzenie. Owe nasiona zawierają 84 lakh żyjących
gatunków, które następnie wyłaniają się i rozpoczyna się stwarzanie. Jest to
Pierwsza Era, Kritha Yuga. Nowe Stworzenie, które teraz przybywa, jest z nasion
Boga, nasion Swamiego.
Pokutuję; Swami i ja bierzemy na siebie
wszystkie grzechy Kali. Swami i ja robimy wszelkie istnienia pustymi. Nasze
uczucia wychodzą z Vishwa Brahma Garbha Kottam i przechodzą przez Stupę,
dostają się do 84 lakh żyjących gatunków. Są to nasze uczucia Sathya, Prema i
Mądrość. Jest to Nowe Stworzenie. Teraz wszystkie moje uczucia są nasionami,
nasionami uczuć. Wszystkie są perfekcyjne. Jest to sadzenie drzewa Aswatta na
Ziemi. Jest to drzewo Samsara Swamiego.
Przedtem napisałam książkę o Swamim,
zatytułowaną „Dziesięciu Awatarów w Jednym”. Teraz mówi On, że ja jestem
dziesięcioma Awatarami w Jednym. Dlatego na obrazku Awatar Matsya ma twarz
kobiety. Następnie jest Awatar Kurma. Kiedy dewy i asury ubijały Ocean Mleka na
amritę, Bóg został Awatarem Kurma. To na Jego grzbiecie została umieszczona
Góra Manthara, a Ocean był ubijany. Na koniec ukazało się wiele rzeczy z
Oceanu: Mahalakszmi, Danvanthri, a potem amrita. Teraz Swami mówi, że jestem Awatarem Kurma.
Ponieważ wzięłam na swoje ciało
wszystkie grzechy, moja Kundalini cierpi i jest uszkodzona. Moja Kundalini
wyszła na zewnątrz jako Stupa. Teraz cierpię bardziej. Jak Awatar Kurma, który
niósł Górę Manthara, tak samo ja niosę na plecach grzechy świata. Stąd też
cierpi mój kręgosłup. Dewy i asury przywiązały węża Vasuki do góry i użyły go
do ubijania Oceanu. Moja Ida i Pingala są przywiązane i ubijane, wszystka
amrita wylewa się z mojej Sahasrary, dając wyzwolenie wszystkim.
Kiedy ubijano Ocean, najpierw wyłoniła
się trucizna Halahala. Wszyscy pobiegli do Pana Sziwy i modlili się do Niego.
Sziwa wziął truciznę i wypił ją. W taki sam sposób trucizna wychodzi z ciała
Swamiego i mojego. Jest ona z grzechów wszystkich. Wskutek tego Swami opuścił
Swoje ciało, a teraz przybędzie ponownie. Moje ciało pozostaje tutaj i cierpi. Kiedy
wyłania się nektar, świat odnosi korzyść. Swami przybędzie, kiedy zostanę
wyleczona. Nowe Stworzenie się rozpocznie. Jest to pierwsze Stworzenie od Boga.
Pojawiło się pudełko bransoletki; było
ono ozdobione 33. kwadratami macicy pereł. W pudełku był mały kawałek drewna
sandałowego. Pudełko pokazuje, że jestem Matką świata. Wskazało ono również na
33. kręgi mojej Kundalini. Kawałek drewna pokazuje, że całe moje życie jest jak
drewno sandałowe. Ściera się ono powoli, obdarzając wszystkich wonią i chłodem.
Ściera się je póki nic nie pozostanie. Ja również oddaję ciało dla dobra
świata. Na koniec stanę się jyothi i połączę się w Swamim. Macica pereł trzyma
w środku perłę.
Rozdział 6
BAWÓŁ PREMA
9 czerwiec 2014 r.
Awatar Dzik
Swami dal obrazek Awatara Varaha, który
podnosi Ziemię na kle. W tle jest Dom Wzgórza, który był biały i lśniący. Widać
Swamiego, stojącego w drzwiach. Z prawej strony był słoń. Przed domem było
wiele złotych śladów stóp. Swami powiedział: „Ty jesteś Awatarem Dzikiem”.
Hiranyaksza ukrył Ziemię. Wtenczas Pan zstąpił jako Awatar Varaha, inkarnacja
Dzika, zabił go i odkupił Ziemię.
Tak samo ja wzięłam grzechy wszystkich
na swoje ciało. Ponieważ asura Kali Yugi wszedł we wszystkich, stosuję surową
pokutę, usuwając ze wszystkich cechy zwierzęce oraz wypełniając każdego swoimi
dziewiętnastoma cechami. W taki sposób odkupuję Ziemię z kleszczy Kali,
zamieniając ją w Niebo. Cała moja pokuta jest tylko dla tego zadania.
Z powodu mego głośnego lamentowania
Swami rodzi się wskutek moich uczuć i teraz przybywa ponownie. Dom Wzgórza na
zdjęciu jest tam, gdzie Swami da wszystkim darszan i rozpocznie się Złota Era.
Swami nie przybywa w stanie Boga, będącego Świadkiem, lecz jako Bóg Prema z
uczuciem dotyku.
W dniu 7. czerwca 2014 r. Swami dał
obrazek Awatara Narasimha.
Zobaczmy, co Swami powiedział.
7
czerwiec 2014 r. Medytacja
Vasantha: Co to jest Swami? Narasimha?
Swami:
Ty jesteś Awatarem Narasimha. Hiranya uzyskał łaskę, że nie zostanie
zabity wewnątrz ani na zewnątrz, ani przez człowieka, ani przez bestię. Pozostało
więcej lat Kali. Zostałaś Awatarem Narasimha stosownie do łask. Jednak nie
zabijasz Kali. Nie jest to Ziemia ani Niebo. Jest to pośrodku, między Niebem a
Ziemią. Wracasz na świat jako Awatar Narasimha. Odkupujesz Ziemię od demonów
Kali. Napisz o wszystkim. Napisz o dziesięciu Awatarach.
Koniec
medytacji
Hiranyaksza zabezpieczył sobie łaskę,
że nie umrze wewnątrz ani na zewnątrz, nie zabije go człowiek ani bestia. W
taki sam sposób uzyskałam łaskę od Swamiego, że wszyscy powinni się stać Jeevan
Muktha. Nikt nie powinien mieć cech zwierzęcych, a każdy ma stać się świętym i
mędrcem. Kiedy jednak wszyscy staną się świętymi i mędrcami, dewy nie mogłyby
żyć na Ziemi. Zatem wskutek mojej pokuty robię z Ziemi Niebo. Jednakże człowiek
nie może wejść do Nieba. Wskutek mojej łaski dewy żyją na Ziemi, a ona staje
się Niebem. Tak więc ludzie w stanie Jeevan Muktha będą żyć na tej niebiańskiej
Ziemi tysiąc lat. Dlatego Swami nazywa mnie Awatarem Narasimha. W owym czasie
gdziekolwiek się nie spojrzy, człowiek widzi Boga. Bóg jest w każdym atomie
Stworzenia – od robaka do Brahmy, od piasku do nieba.
7
czerwiec 2014 r. Medytacja w południe
Vasantha: Swami, proszę o opowieść.
Swami: Kiedyś, gdy byliśmy na Srebrnej
Wyspie i rozmawialiśmy, pojawiła się wrona. Wrona natychmiast przemieniła się w
Mędrca Kaakabhujandara.
Mędrzec
Kaakabhujandar: Swami, czy Srebrna Wyspa stanie się w
przyszłości Vaikuntą?
Swami: Tak, to prawda.
Mędrzec
Kaakabhujandar: Co mam
zrobić, Swami?
Swami:
Napisz jej Nadi. Wtedy przybędzie Stupa.
Mędrzec
Kaakabhujandar: Swami, pojawią się kłopoty w przyszłości...
Swami: Nie mów o tym teraz, przybądź do Mnie
ponownie.
(Kaakabhujandar przybył ponownie,
aby Mnie zobaczyć.)
Mędrzec
Kaakabhujandar: Amma
cierpi tak bardzo, co mam
zrobić dla niej?
Swami: Wzięła ona na siebie całą karmę i
wszystkie grzechy świata. Wszystko jest w jej Muladharze. Idź! Idź i wykop je
wszystkie! Dlatego odprawiano yagnie. Idź teraz i zrób to.
Vasantha: Naprawdę, Swami? Co to wszystko jest?
Swami: Poślij kogoś, aby ustalił, powiedz
im, aby poszli i
szukali na pierwszym prakaramie oraz lotosowej podstawie.
Koniec
medytacji
Po medytacji poprosiłam Eddy`ego, aby
poszedł i zobaczył, czy nie ma czegoś na pierwszym prakaramie Stupy. Wrócił
kilka minut później i powiedział, że jest forma różowego bawoła na pierwszym
prakaramie oraz złote koło na Lotosowym Peetam. Potem Amar i Eddy poszli, aby
zrobić zdjęcie.
Różowy bawół na pierwszym prakaramie Stupy.
7
czerwiec 2014 r. Medytacja wieczorna
Vasantha: Czym jest bawół oraz złote koło?
Swami: Pokonujesz śmierć, wypędzając ją ze
świata. Wskutek tego przynosisz Złotą Yugę. Twoje ciało będzie teraz wyleczone.
Koniec
medytacji
Bawół był różowego koloru, co pokazuje,
że wskutek mojej Premy cykl narodzin i śmierci teraz zmienia się dla każdego.
Wszyscy stają się Jeevan Muktha. Jest to zadanie awataryczne Swamiego. Następnie
poprosiłam Amara, aby poszedł i poszukał w Garbha Kottam. Wrócił i powiedział,
że niczego tam nie ma. Poprosiłam go znowu, aby poszukał teraz w szufladzie.
Znalazł tam małe pudełko, na którym była forma Mahalakszmi. Pojemnik wypełniony
był kumkum. Znalazł on również dużą, okrągłą naklejkę, w kolorze połączenia, na
której widać było formę Swamiego z rękoma uniesionymi w błogosławieństwie.
Shirdi Sai był w środku. Swami przybywa teraz jako Sai Sziwa. Pudełko z Lakszmi
pokazało lotosowy pitam, miejsce, na którym siedzi. Pierwszego dnia, gdy
weszliśmy do Aszramu, bawoły chodziły wszędzie. Był to początek zadania. Bawół
jest pojazdem Yamy. Wtedy zaczęło się zadanie pokonania śmierci u wszystkich.
Teraz Yama Kala Dewa staje się posłańcem Swamiego.
Rozdział
7
AWATAR VAMANA
9
czerwiec 2014 r. Medytacja poranna
Vasantha: Swami, dlaczego cierpię tak bardzo?
Swami:
Jesteś Moją devi. Nic nie może ciebie dotknąć, ani
wpłynąć na ciebie.
Vasantha:
Swami, czy są bogowie albo boginie, które mogą mi pomóc?
Swami: Tak. Rama i Sita zawarli związek
małżeński i spędzili
razem szczęśliwie pewien czas. Następnie udali się do lasu
na 14 lat
i na koniec mieli do czynienia z rozdzieleniem. Po koronacji Ramy
znowu byli rozdzieleni. Potem już nigdy nie żyli razem. Tak samo było
za czasów
Awatara Kryszny. Kryszna spędził 8 albo 9 lat w Gokulam.
Po czym Radha i
Kryszna spędzili życie rozdzieleni.
Vasantha: Swami, moja mala rozerwała się, co
mam robić?
Swami:
Trzymaj ją w pudełku w swoim pokoju. Wibracje pójdą do Stupy.
Vasantha: Swami, SV pojedzie dziś do lekarza. Modlę
się, abyś
dał dobrą radę za jego pośrednictwem.
Swami: Na pewno dam.
Vasantha:
Swami, powiedziałeś dziś, że powiesz o moich włosach.
Swami: Powiem w sposób pośredni. Ustal sama.
l
Vasantha: Dobrze, Swami. Wszystkich nas ucieszy
rozwiązywanie zagadki. Swami, jak napisać o Awatarze Vamana?
Swami:
Vamana poprosił o trzy stopy ziemi. Ty również poprosiłaś
Mnie o trzy
rzeczy: darszan, sparszan i sambaszan. Ale nie
dałem ci. Wtedy postanowiłaś:
„Jeżeli nie otrzymam owych
trzech od Bhagawana Sathya Sai Baby, zrobię z
wszystkich
mężczyzn Sathya Sai, a z wszystkich kobiet Vasanthę. Wówczas
wszyscy
będą się radować. Jest podobnie jak z Awatarem
Trivikrama. Przewracasz świat
‘do góry nogami’ i sprowadzasz
Vaikuntę na dół. Wszystko staje się Sathya Sai i
Vasanthą.
Koniec
medytacji
Teraz zobaczmy. Awatar Vamana poprosił
o trzy stopy ziemi. Ja poprosiłam Swamiego o trzy łaski. Chcę Jego darszanu,
sparszanu i sambaszanu. Jednak Swami nie dał mi tego. Dał On milionom na tym
świecie, ale niczego dla mnie. Następnie sprawowałam pokutę.
Dlaczego nie
otrzymałam? Jaki jest powód? Czy nie jestem godna dotykania Jego stóp? Wszyscy
osiągnęli to łatwo. Dlaczego tylko ja nie otrzymałam? Jednakże nie chcę dotykać
Go tym ciałem. Najpierw muszę oczyścić ciało, umysł, wszystko. Dopiero wtedy
chcę dotknąć. On jest Awatarem Purna, który zstąpił. Wszyscy swobodnie mieli
owe trzy z Nim. Nie czuję, że jestem godna. Nie jest łatwo dotknąć Boga.
Kiedy On daje wszystkim darszan,
sparszan i sambaszan, jest to wskutek współczucia i tego, że jest On w stanie
Świadka. Tak samo jest, gdy mędrcy lub święci dotykają Go. To nie szkodzi.
Ponieważ chciałam Jego uczuć, pokutowałam i postanowiłam: jeżeli nie otrzymam
tego Sathya Sai, zrobię z całego świata Sathya Sai i siebie. Wszyscy mężczyźni
będą Swamim, a wszystkie kobiety Vasanthą. To jest Awatar Trivikrama.
Nie ma sprawiedliwości na świecie. Nie
ma dharmy ani czystości. Nikt nie
prowadzi życia dharmicznego. Mąż myśli o wielu kobietach, żona o innych
mężczyznach. To nie jest dobrze. Rama i Sita nie odstąpili od dharmy nawet na
poziomie umysłu. W swoim życiu stosowali się do dharmy w myśli, słowie i
uczynku. Stąd też zmieniam teraz cały
świat, aby był jak Rama i Sita. Myśli, słowa i uczynki wszystkich będą w
harmonii. Wszyscy będą szli i stosowali się do ścieżki dharmicznej.
Nie ma miłości rodzica i dziecka, męża
i żony, braci i sióstr. Robię wszystkie związki doskonałymi. Wszystkie religie
stają się jedną. Teraz nie ma doskonałości w polityce, wszyscy są tylko
samolubni. Polityka oznacza bezinteresowną służbę. Jednak w Kali Yudze polityka
to egoistyczna zaborczość, służba dla siebie, dla imienia, sławy, prestiżu i
pozycji. Jest to jedyny cel polityków. Zamieniam to wszystko na doskonałą
służbę. Nie ma doskonałości w żadnej dziedzinie, w żadnym aspekcie
społeczeństwa. Teraz wszystko jest jak na targowisku! Interes też jest
prowadzony w taki sposób. Dziedzina edukacji też stała się jak targowisko,
tylko handel wymienny. Przedtem uczniowie kształcili się w systemie Gurukula
dwanaście lat. Guru dawał pożywienie dla ciała i umysłu, pożywienie mądrości.
Teraz żąda się pieniędzy, począwszy od przedszkola, a skończywszy na
zdobywających doktorat oraz inne stopnie.
Zmienię każdą dziedzinę i człon społeczeństwa,
czyniąc wszystko doskonałym i poprawnym. To jest Awatar Trivikrama. Kali Yuga
staje się Sathya Yugą. Wszyscy ludzie stają się Jeevan Muktha. Świat staje się
Swargą.
Świat został schwytany w kleszcze i
trzymany jest przez siły demoniczne. Wszyscy wypełnieni są tylko cechami
zwierzęcymi. Teraz Ziemia staje się Niebem. Zmieniam wszystkie jeevy (czyt.
dżiwy, dusze – tłum.) w dewy. Jest to zadanie awataryczne Swamiego. To jest
moja praca. Obdarzam trzema łaskami, Awatara Vamana do Awatara Trivikrama.
Teraz wszystkie światy stają się jednym.
Zapytałam Swamiego o swoje włosy. Nie
byłam w stanie czesać się przez tydzień. Są one pełne kołtunów. Poprosiłam
Swamiego, aby napisał: obciąć, czesać albo czekać. Zapytałam: „Czy mam obciąć
włosy, czesać albo czekać.” Swami powiedział, że powie w sposób pośredni.
Powiedziałam: „Dobrze Swami, będziemy szczęśliwi, jeżeli rozwiążemy zagadkę.”
Wiersz:
O Matko Słodka i
Boska.
Ponieważ wiecznie
jesteśmy twoi, tyś Jego jest
Nic nie może uśmierzyć
bólu twego
Ty jedna znasz smak
poświęcenia
Ale nie możemy patrzeć,
jak stoisz sama
Chcemy, abyś
wiedziała, że jesteśmy tu
Sama stoisz u wrót
nieskończoności
Czekając, wahając się,
aby przeprowadzić nas
Twoja stała,
niezakłócona więź
Nieśmiertelny stan
Boga
Nigdy więcej nie zobaczymy
dwoje.
Istnieje tylko Jedna,
Jedna, Jedna, Jedna.
Wiecznie,
bezsprzecznie, błogosławiąca, Święta
Jedność.
W następnym rozdziale dowiemy się, jaką
zagadkę dotyczącą włosów dał Swami!
Rozdział 8
AWATAR AGNI
Przyjrzyjmy się wierszowi, który dał
Swami: „O Matko Słodka i Boska”.
11
czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa
Vasantha:
Czym jest wiersz, który dałeś Swami? Kto to jest
‘my jesteśmy tu’? Czy
są to aszramici?
Swami: To są dewy. Są one tu i mówią o
tobie. Czekają na ciebie,
abyś przyprowadziła je do drzwi nieskończoności.
Teraz rozumieją,
że nie jesteśmy dwoje, tylko Jedno, Jedno, Jedno.
Vasantha:
Jak mój ból zostanie ograniczony, Swami?
Swami: Wszystko zostanie wyleczone, powoli,
powoli. Nie martw się.
Vasantha:
Swami, czym są dwa jelenie?
Swami:
One bawią się radośnie.
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy się temu. Wszystkie
dewy są tu, w Vishwa Brahma Garbha Kottam. Swami pokazał w dniu uroczystości otwarcia,
że wszystkie są tu. Swargę otwiera się tylnymi drzwiami Garbha Kottam. Ponieważ
dewy chcą zstąpić, aby żyć z Bogiem, wszystkie są tu. Mówią: „Ale nie możemy
patrzeć na to, jak stoisz sama.”
Tak, to prawda. Cierpię samotnie. Nie
chcę dzielić cierpienia z innymi. Chcę dać swoją amritę wszystkim. Oni czekają,
aby drzwi Swargi otworzyły się. Otworzą się one natychmiast, kiedy Swami
przybędzie. Wtenczas wszystkie wejdą z nami. Ci, którzy są w Aszramie, są
również z Niebios, istoty niebiańskie. Nie są oni zwyczajnymi ludźmi. Teraz
wszyscy uświadamiają sobie, że Swami i ja nie jesteśmy dwojgiem, lecz jesteśmy
Jedno, tylko Jedno, Jedno, Jedno.
Swami podzielił Siebie na dwoje – na
Swamiego i mnie. Urodziłam się jako zwyczajna, wiejska dziewczyna, stosowałam
surową sadhanę, zjednoczyłam się i połączyłam z Bhagawanem Sathya Sai
Babą w Jaskini Vashista. Teraz pokazuję, że jestem w ‘stanie Stawania się’
Boga. To przesłanie zostało wycięte z ośmioma rogami. Pokazuje ono, że
przybyliśmy z Vaikunty, aby zrobić ze świata Vaikuntę. Kiedy wszelkie
cierpienie zakończy się, będziemy żyć jak dwa jelenie, szczęśliwe i zadowolone.
Swami i ja przybyliśmy tu, aby pokazać wszystkim stan nieśmiertelności i
wszystkich obdarzyć nim.
Swami dał obrazek Agni Dewa, siedzącego
na Baranie.
Zapytałam Swamiego o to.
11
czerwiec 2014 r. Medytacja
Vasantha: Swami, wczoraj dałeś obrazek Agni
Dewy. Co to jest?
Swami: Jest to Agni Dewa, który spala
wszystko. Agni nie wie, co jest dobre, a co złe. On po prostu spala wszystko.
Pieniądze i śmieci są dla niego tym samym. Ty jesteś Agni, ale jesteś Agni
Czystości. Jak Agni spalasz wszystkie złe rzeczy, adharmę. Ty jesteś Jnana
Agni. Pierwszym dźwiękiem Wed jest Agni Meelay. Spalasz wszystkie
niedoskonałości na świecie, robiąc wszystko całkowitym i doskonałym. Spalasz
wszystko w Kali Yudze, robiąc Erę Wedyjską. Jesteś zatem Awatarem Agni.
Vasantha:
Dobrze Swami, teraz rozumiem.
Swami:
Napisz o tym jak o kolejnym Awatarze.
Koniec
medytacji
Agni zawsze spala wszystko. Nie widzi
on dobrego, ani złego. Dla Ognia pieniądze i śmieci są takie same. Swami
powiedział, że urodziłam się jako pierwszy dźwięk Rig Wedy, ‘Agni Meelay’.
Wskutek mojej Czystości Agni, nie dotykam nikogo ani niczego i nikt mnie nie
dotyka prócz Swamiego, Bhagawana Sathya Sai. Nigdy nie myślę o nikim, ani o
niczym innym niż o Nim.
Przed kilkoma laty Swami dał czerwony
jaśmin i powiedział: „Ty jesteś Kwiatem Ognia”. Kiedy rozrastam się jako
Uniwersum, moja Czystość Agni spala wszystkie złe rzeczy na świecie, adharmę,
cechy zwierzęce oraz karmę wszystkich. Teraz przybywa Agni Dewa. Myśli, słowa i
uczynki wszystkich nie dotkną niczego innego prócz Boga. To Uniwersum
Vasanthamayam będzie dokładnie takie, jak ja. Stąd też Swami powiedział, że
jestem Agni Garbha, Jest to Jnana Agni. Usuwa on ignorancję ze świata. Wskutek
tej ignorancji ludzie Kali Yugi myślą, że świat jest prawdziwy. Zapomnieli o
Bogu. Są oni związani z rzeczami tego świata, w konsekwencji rodzą się i
umierają nieustannie.
Teraz wszyscy wiążą się tylko z Bogiem.
Moje ciało cierpiało z powodu karmy świata. Kiedy rozpoczęliśmy Arthi Rudra
Maha Yagnię na pierwszym prakaramie Stupy, cierpiałam z powodu bólu kręgosłupa.
Kiedy Yagna się skończyła, Swami dał rysunek, gdzie była mowa ‘Vaikunta Dwara’
(Wejście do Vaikunty’). Następnie zaczęto odprawiać Chandi Homa i Mahalakszmi
Yagnię. W tym czasie Swami dał inny obrazek, gdzie widać otwarte wrota
Vaikunty, a w środku Stupę. Swami i ja też jesteśmy na obrazku. Stupa otwiera
bramy Vaikunty, przynosząc Niebiosa na Ziemię. Dlatego cierpi mój kręgosłup.
Po zakończeniu pisania niniejszego
rozdziału Nicola znalazła pocztę.
Karta pokazuje dwie formy serca, jedno duże,
a drugie małe. Na dużym sercu był duży Baran, a na mniejszym sercu maleńki.
Napis na karcie brzmiał:
Nie mogę iść bez niej
Nie ma pieśni bez niej
Wszystko jest źle bez
niej
Oba serca były ze sobą połączone.
12
czerwiec 2014 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, czym jest ten obrazek, jeszcze jedna
karta jako lekarstwo?
Swami: Nie mogę niczego zrobić bez ciebie.
Nasze dwa serca są
takie same. Ty zmieniasz wszystko swoją Czystością Agni.
Jest to
dowód na to, o czym napisałaś. Ty jesteś Awatarem Agni.
Koniec
medytacji
Rozdział
9
SZCZYT CIERPIENIA
TRZĘSĄCY TRZEMA ŚWIATAMI
10
czerwiec 2014 r.
W nocy miałam wiele wizji. Pierwsza
była o Sziwie i Parvathi.
Wizja
Parvathi: Mój Prabhu, co się
stało, Kailas się trzęsie. Czy Ravana przybywa ponownie? Czy dlatego Kailas się
trzęsie/
Pan Sziwa: Nie, to nasze
dziecko Vasantha krzyczy, płacze i woła. Chodź, pójdźmy.
Vasantha: Sziwa i Matko
Parvathi, przyjdźcie do mnie.
Sziwa i Parvathi: Co jest złego,
dziecko, nie płacz.
Vasantha: Ojcze, Matko, czy
nie uratujecie mnie? Swami związał Swoje ręce. Nie jestem w stanie znieść bólu.
Pan Sziwa: Z pewnością, na pewno zrobimy coś dla ciebie.
Sam wezmę truciznę od ciebie.
Inna wizja w Sathya
Loce
Brahma Dewa: Sarasvathi, co się
dzieje? Sathya Loka trzęsie się.
Sarasvathi: To nasze dziecko płacze i cierpi z powodu nie
dającego się znieść bólu. Jej cierpienie trzęsie światem.
Brahma Dewa: Moje dziecko, co się
stało?
Vasantha: Nie wiem. Nie jestem
w stanie znieść bólu. Co mam zrobić?
Brahma Dewa i
Sarasvathi:
Nie martw się, pomożemy ci.
Inna wizja
Wszyscy mieszkańcy
Vaikunty rozmawiają: „Dlaczego Vaikunta się trzęsie? Swamiego także tu nie ma,
pójdźmy zobaczyć Go. Następnie wszyscy modlą się do Swamiego: „Prosimy, wylecz
matkę z cierpienia.”
Koniec wizji
Swami:
Teraz wszyscy w wyższych światach schodzą.
(Nie
potrafię powstrzymać łez i wypłakuję się Swamiemu...)
Swami:
Nie martw się. To jest również część zadania awatarycznego. Teraz
sprowadzasz na dół wszystkie wyższe światy swoimi łzami i płaczem udręki. Sziwa
i Szakthi teraz wykonają swoje zadanie w ciele wszystkich na Ziemi. Brahma i
Saraswathi stworzą dzieci mądrości. Vaikunta zstępuje na Ziemię. Ukończymy
nasze zadanie. Teraz wszystko będzie dobrze.
Vasantha:
Swami, dlaczego cierpię tak bardzo? Ty jedynie dajesz obrazki. Jaki jest
pożytek? Będzie lepiej, jeżeli umrę.
Swami: Nie mów w taki sposób. Nie mów tak.
Na pewno zostaniesz wyleczona.
Vasantha: Tak, Swami! Jestem małpą, która
uchwyciła się Ciebie mocno, nigdy nie zostawię Ciebie. Wylecz mnie, nigdy nie
umrę. To ciało połączy się z Twoim ciałem. Ale proszę zrób coś dla mnie teraz!
Swami: Na pewno zobaczysz, że dziś albo
jutro coś się stanie. Ale zadanie jest tam, jednak nie mogę patrzeć, jak
cierpisz. Na pewno zrobię.
Vasantha: Napisz coś dziś, albo spraw, abym
została wyleczona jutro.
Koniec
medytacji
Kiedy wstałam dziś rano, coś się stało,
gdy usiadłam. Nagle doświadczyłam ogromnego zawrotu głowy. Cały pokój zaczął
się kręcić. Moja głowa też się kręciła. Równocześnie czułam, że wsiąkam w
łóżko. Byłam przerażona. Krzyknęłam głośno do tych, którzy byli przy mnie.
„Swami! Swami!” Nie wiedziałam, co się ze mną dzieje!
Moje ramiona zaczęły poruszać się w
koło szaleńczo, gdy walczyłam, aby utrzymać równowagę. Ci, którzy byli wokół
mnie, nie wiedzieli, co się ze mną dzieje, kiedy usiłowali mnie trzymać, abym
nie upadła. Przez cały czas płakałam w sposób niekontrolowany i z głębi serca
wolałam do Swamiego: „Och, Swami, co się dzieje? Och, Swami, Swami!” Moje ciało
cały czas się trzęsło. Nie wiedziałam, co się ze mną dzieje. Wszyscy próbowali
mnie pocieszać, ustalić, co się stało. Nie mogłam powstrzymać łez, mogłam
jedynie łkać, łkać. Co się działo? Bardzo, bardzo się bałam. Moja męka nie
skończyła się,
W końcu sprawili, że położyłam się.
Wszyscy usiłowali mnie upewnić, ale jak tylko położyłam głowę na cienkiej
poduszce, której użycie zalecił mi lekarz, całe doświadczenie zaczęło się
ponownie. Podniosłam się gwałtownie na łóżku, przerażona i znowu zaczęło się to
samo. Serce moje łomotało. Pociłam się, płakałam i trzęsłam się. Było to
doświadczenie, jakiego przedtem nie miałam. Bardzo się przestraszyłam, mogłam
tylko płakać i pytać: „Dlaczego, Swami? Co się dzieje? Dlaczego to robisz,
Swami?” Zostałam schwytana przez lęk i nie chciałam położyć się ponownie. Byłam
pogrążona w dręczącym bólu, cierpiąca z powodu zawrotów głowy i bardzo
przestraszona. Nie wiedziałam, co się dzieje. Wszyscy pocieszali mnie, próbując
ustalić, co się stało. Nie mogłam im powiedzieć. Długo trwało, zanim uspokoiłam
się.
10
czerwiec 2014 r. Medytacja w południe
Vasantha: Swami, cierpiałam z powodu
straszliwych zawrotów głowy
dziś rano. Stało się to trzy razy.
Swami:
Cokolwiek widzisz w wizjach, przychodzi do ciebie
jako doświadczenie.
Vasantha: Swami, jest za dużo. Nie mogę tego
znieść.
Swami:
Masz większy ból lewej strony; kiedy wstajesz tym bokiem,
jest więcej
bólu. Prawa strona jest lepsza, nie ma bólu.
Vasantha:
Czym jest karta, którą dałeś, Swami?
Swami: Zawsze widzę ciebie, doglądając
ciebie jak pacjenta ICU*.
Nie martw się.
Vasantha:
Swami, jakikolwiek ból przychodzi, niezależnie od tego,
czy jest to ból
żołądka, pleców, ‘łazienki’, ręki, nogi, głowy,
zniosę wszystko. Ale tego
przedtem nie doświadczyłam. Boję się.
Nie pozwól, aby to przyszło do mnie.
Swami: Teraz wszystko będzie dobrze.
(*
ICU – Oddział Intensywnej Terapii – tłum.)
Koniec
medytacji
W istocie krzyk, płacz i trzęsienie się
były po to, aby sprowadzić górne światy na dół. Sathya Loka i Kailas schodzą na
dół dla awatarycznego zadania Swamiego. Teraz Sziwa i Szakthi funkcjonują w
ciele u wszystkich. Każdy jest w stanie Jeevan Muktha. Brahma i Saraswathi
stwarzają Stworzenie od nowa, gdzie rodzą się dzieci mądrości. Teraz dewy
zstąpią na Ziemię. Jest to zadanie awataryczne Swamiego.
12
czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa
Vasantha: Swami, nie mogłam napisać prawidłowo
o
doświadczeniu, zatem Eddy napisał dla mnie. Dziękuję, Swami.
Swami: Wszystkie doświadczenia przychodzą do
ciebie tylko po to,
abyś pisała. Jaki jest pożytek z pisania bez doświadczenia?
Po to
miałaś to doświadczenie.
Rozdział 10
NOWY AWATAR DANVANTHRI
1
czerwiec 2014 r.
Samochód nagle zatrzymał się w Mukthi
Nilayam. Wysiadł mężczyzna, pokazał wizytówkę i poprosił o to, aby się ze mną
zobaczyć. Personel Aszramu powiedział mu, że nie jest to możliwe. Następnie
poprosił on, aby pokazać wizytówkę szefowi fundacji, SV. Kiedy SV popatrzył na
wizytówkę, zobaczył, że jest ona od Swamiego Murali Dhara. Na kartce była
Świątynia Danvanthri. SV wiedział o nim i przywitał wszystkich. Swamiji, Murali
Dhara wyjaśnił, że kiedy mijał Mukthi Nilayam, intuicja powiedziała mu: „Amma
jest chora, musisz się zatrzymać, aby się z nią zobaczyć.” Następnie przyszedł
do Aszramu i powiedział o tym SV. SV wyjaśnił mu: „To się zgadza, Amma nie
czuje się dobrze.”
Następnie SV przyprowadził go, aby
zobaczył się ze mną. Wszedł on do mego pokoju i zapytał, jak się czuję.
Zobaczył, w jakim jestem stanie, położył vibuthi na mojej głowie i ramionach i
recytował mantry. Potem Swamiji masował moją głowę, ramiona, nogi i ciało.
Rozmawiał z SV i powiedział, że
powinniśmy odprawić Danvanthri Yagnię oznajmiając, że powróci 27. i dokończy
ją. Dodał: „Amma jest chora, ponieważ pokutuje w intencji wyzwolenia świata.’
Potem dał obrazek Danvanthri oraz inne rzeczy. Odwiedził on wszystkie świątynie
w Aszramie i powiedział, jak odprawić Yagnię.
Swami powiedział, że coś się zdarzy w
ciągu dwóch dni, aby mi pomóc. Teraz przybył Swamiji i ofiarował modlitwy do
Pana Danvanthri w intencji mego wyzdrowienia. Swami Murali Dhara przyjechał do
Aszramu z własnej woli. Nie pytaliśmy go.
11
czerwiec 2014 r. Medytacja – godzina 10.00
Vasantha: Swami, Swami Murali Dhara przyjechał
i
dał wszystko. Dlaczego tu przyjechał?
Swami: Powiedziałem ci, że zdarzy się wielki
cud. Przybył on
z mocą uzdrawiania Danvanthri; pomoże ci ona na ból.
Vasantha: Och, dziękuję Swami. Jest to wielki
cud.
Swami:
Wkrótce zostaniesz wyleczona.
Vasantha: Czym jest obrazek Bhoomi Dewi, który
dałeś?
Ona radośnie trzyma nas oboje w swoich rękach.
Swami:
Matka Ziemia ucierpiała tak bardzo wskutek demona
Kali Yugi. Odkupujemy
ją z Kali. Stąd też ona radośnie trzyma nas.
Teraz jest ona bardzo szczęśliwa.
12
czerwiec 2014 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, odprawiają oni Danvanthri Yagnię.
Proszę, zaakceptuj i obdarz
błogosławieństwem.
Swami: Dobrze, to dobrze. Twój ból teraz
zmaleje.
Ty jesteś Awatarem Danvanthri.
Vasantha:
Co Ty mówisz, Swami?
Swami:
Tak, jesteś Danvanthri. Jak wielu uratowałaś za pomocą Danvanthri
Szakthi, jak wielu odniosło korzyść? Jesteś więc Awatarem Danvanthri. Danvanthri
ukazał się z Oceanu Mleka z Amrith Kalash, naczyniem nektaru. Ty wyłoniłaś się
z Oceanu Mleka, wypełnionego amritą. Kiedy ukazała się amrita, dewy i asury
zaczęły się kłócić. Przybyła Awatar Mohini, zwiodła asurów, kpiąc z nich. Dała
amritę tylko dewom. Ty jesteś Awatarem Mohini, ale nie dzielisz na dewy i
asury. Dajesz amritę wszystkim, dewom i asurom, a nawet tym, którzy są w
świecie duchów. Jesteś zatem prawdziwym Awatarem Mohini. Pisz o tych wszystkich
Awatarach.
Vasantha:
Swami, wiem, kim jestem. Cokolwiek mówisz o dziesięciu Awatarach albo mi
dajesz, zawsze jestem pyłkiem kurzu u Twoich stóp. Podzieliłeś Siebie na dwoje.
To tylko Ty wykonujesz pracę wszystkich dziesięciu. Ja nie jestem, ja nie
jestem.
Swami:
To jedynie pokazuje, kim jesteś. Jesteś Awatarem Sampurna, Awatarem
Pokory. Tylko ta pokora czyni dziesięciu Awatarów. Wskutek pokory mówisz, że
wszyscy na świecie są twoimi guru. Aby zatem okazać wdzięczność wszystkim,
poprosiłaś o wyzwolenie dla świata, co jest twoją Guru Daksziną. Tylko ty
jesteś jedynym Awatarem Pokory. Teraz napisz o wszystkich dziesięciu Awatarach.
Koniec
medytacji
Przed wieloma laty miałam darszan
Bhagavana Danvanthri. W wizji dał mi On Swoją Szakthi. Potem dałam tę Szakthi
tym, którzy cierpieli. Wielu odniosło korzyść zarówno tu, jak i za granicą. Niewidome
dziecko odzyskało wzrok; głuchoniemy chłopiec zaczął mówić, a wielu z rakiem
zostało wyleczonych. Choroby, które były nieuleczalne, zostały wyleczone
wskutek moich modlitw oraz Danvanthri Szakthi. Napisaliśmy o niektórych
doświadczeniach w książce „Prema Nivarana Sai”. Mimo iż wielu odniosło korzyść,
nie napisałam o każdym, ponieważ wszyscy przyjeżdżaliby do mnie ze swoimi
problemami. Potem Swami powiedział mi, abym przestała dawać fizycznie tę
Szakthi oraz wszystkie inne. Powiedział On, że zamiast tego ludzie powinni się
modlić do Stupy, gdzie istnieje ta moc i ofiarować wszystkie swoje problemy w
codziennej Prema Yagni.
Swami dał mi dwa kamienie jak diament i
poprosił, abym zrobiła kolczyki, wykorzystując je. Nie wiedziałam jednak,
według jakiego wzoru lub projektu powinny być zrobione, modliłam się i prosiłam
Swamiego, aby nam pokazał mówiąc Mu, że tylko wtedy zrobimy je. Wczoraj Swami
dał dwa złote kształty, które były jak kolczyki. Zapytałam o nie Swamiego w
medytacji.
Medytacja
Vasantha: Swami, czy to Ty dałeś ten złoty
projekt?
Swami:
To nie jest dla kolczyków. Jest to dla Purna Kumbha. Kiedy przyjechałaś
do Puttaparthi po raz pierwszy, dałem ci powitanie Purna Kumbha przed
Danvanthrim.
Koniec
medytacji
W czasie, gdy pisałam pierwszą
książkę*, zapytałam Swamiego: „Kiedy przyjadę do Puttaparthi, jak będziesz mnie
traktować?” Odpowiedział On: „Dam powitanie Purna Kumbha”. Kiedy pojechaliśmy
do Puttaparthi, odsłaniano posąg Danvanthri w Szpitalu Super Specjalistycznym.
Po odwiedzeniu i obejrzeniu wszystkiego, obeszliśmy posąg dokoła. Gdy weszłam,
kapłan mnie zatrzymał i ofiarował mi Purna Kumbha, Arathi oraz wszystkie
rzeczy! Było tak dlatego, że stałam prawidłowo za posągiem Danvanthri. Swami to
pokazał, a ja napisałam o tym w pierwszej książce. Swami dał teraz formę jak Purna Kumbha i poprosił, abym
napisała o Awatarze Danvanthri.
Kiedy ubijano Ocean Mleka, wyłoniła się
Mahalakszmi i udekorowała girlandą Mahawisznu. Potem wyłonił się Bhagavan
Danvanthri z naczyniem amrity. Ujrzawszy Go, dewy i asury wszczęły kłótnię. Wtedy
to ukazała się Mohini.
Jako błogosławieństwo dla pierwszego
dnia Danvanthri Yagni, wyraźnie ujrzano formę Swamiego w oliwie i udhi z ognia.
*
„”Liberation Here Itself Right Now” – („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” –
tłum.
Danvnthri Prasad
Rozdział
11
AWATAR POKORY
Kiedy ubijano Ocean Mleka, wyłonił się
Danvanthri, niosący Amrith Kalasę. Następnie dewy i asury zaczęły się kłócić o
amritę. W tym czasie zstąpił Mahawisznu jako Awatar Mohini, w formie pięknej
kobiety. Ujrzawszy ją, dewy i asury zostały oczarowane. Powiedziała wszystkim,
aby usiedli w rzędach. Następnie zaczęła tańczyć, oczarowując wszystkich. Oszukała
asury, dając amritę tylko dewom. Widząc piękno Mohini, Sziwa został
zahipnotyzowany, objął ją, czego skutkiem były narodziny Ayappy.
Swami powiedział teraz, że jestem
Mohini. To wskutek intensywnej sadhany otworzyła się moja Sahasrara,
wypełniona amritą. Moje cierpienie stało się ekstremalne, głowa moja pełna jest
ran. Powiedziałam jednak, że ani jedna kropla amrity nie powinna spaść do mnie,
aby mi pomóc, albo mnie wyleczyć. Ma być ona użyta tylko dla dobra wszystkich,
dla powszechnej pomyślności. Daję amritę każdemu na świecie. Wszyscy stają się
Jeevan Muktha, wolnymi duszami, żyjącymi w ciele fizycznym. To nie jest tylko
dla ludzi, daję amritę 84. lakh żyjących gatunków, jak również światu duchów.
Tylko w czasie tego najpotężniejszego
Awatara wszyscy są w stanie skorzystać. Przedtem jedynie święci i mędrcy stali
się Jeevan Muktha i radowali się błogością Boga. Chcę teraz dać tę błogość
wszystkim. Stąd też amrita z mojej Sahasrary robi ze wszystkich Jeevan Mukthę.
Dopiero wtedy każdy będzie się radował szczęśliwym, błogim życiem i przybędzie
Sathya Yuga.
Swami i ja wzięliśmy karmę świata i cierpimy.
Dlatego Swami powiedział, że jestem nowym Awatarem Mohini. Monini oczarowała
Sathya Sai Sziwę, a teraz łamie Prawo Karmiczne. Sam Bóg wziął wszelką karmę na
Swoje ciało i opuścił je w tamtej formie. Wskutek pokuty teraz przyprowadzam Go
z powrotem. Będziemy w pełni radować się wszystkim i urodzi się nam Nowe
Stworzenie.
Przed kilkoma laty napisałam książkę o
Swamim, zatytułowaną „Ten Avatars in One” („Dziesięciu Awatarów w Jednym” –
tłum.). Swami mówi teraz, że jestem ‘dziesięcioma Awatarami w Jednym’,
opisującym dziesięciu Awatarów w nowy sposób, łącząc ich ze sobą. Jednak
powiadam: „Ja nie jestem!” Nie mam „ja”. Jestem tylko pyłkiem kurzu u Jego
stóp. On oddzielił
mnie od Siebie. On jest w
„Stanie Istnienia”, ja jestem w „Stanie Stawania się”. Stąd też wszelka chwała
idzie do Niego: „Ja nie jestem, ja nie jestem.”
Zatem Swami powiedział, że jest to
Sampurna, Awatar Pokory. Wskutek pokory uważam, że wszyscy są moimi guru.
Ponieważ nauczyłam się lekcji od wszystkich, z wdzięczności poprosiłam o wyzwolenie.
Tylko po to stosuję sevę, będącą surową pokutą.
Teraz doświadczam ekstremalnego bólu.
Moja Kundalini, kręgosłup został uszkodzony. Mam tak ogromny ból, ból nie do
zniesienia. Stąd też Swami mówi, że jestem Awatarem Sampurna. Całkowitą
Inkarnacją Purna.
13
czerwiec 2014 r. Medytacja poranna
Vasantha: Swami, kim jest Swami Murali Dhara?
Jaki jest jego związek z nami? Skąd wiedział, że jestem chora?
Swami:
Był on uczniem Danvanthri`ego w Niebie. Pewnego dnia popełnił błąd i
dewa rzucił klątwę na niego, aby urodził się na Ziemi. Modlił się on do
Danvanthri`ego: „O Panie Danvanthri, dopomóż mi.” Pan powiedział mu, że musi on
zejść na Ziemię. „Ale wtedy urodzi się najpotężniejszy Awatar. Jego Szakthi
będzie miała ból, a ty ofiarujesz modlitwy i dla jej dobra odprawisz pudżę.
Klątwa zostanie zdjęta; będą to twoje ostanie narodziny, wrócisz do Mnie.”
Zatem narodził się on tutaj. Jest on dobrym człowiekiem; nie będzie już miał
narodzin.
Vasantha: Och, Swami, cierpię bardziej i mam
ból. Nie jestem w stanie znieść tego dłużej. Proszę, zrób coś dla mnie.
Swami:
Nie martw się. Zrobię coś.
Wizja
Modlę się do Pana
Vinayaki i recytuję Jego mantrę.
Vasantha: Proszę, usuń moje
cierpienie i trudności...
Vinayaka: Nie martw się,
Matko!
(Następnie gładzi On delikatnie
moje ramię, plecy i lewy bok. Modlę się do Matki Durga i recytuję Gayatri.)
Vasantha: Matko, modliłam się
za wszystkich i dałam im twoją Mangalyę. Niech ten ból ustąpi za trzy dni,
położę Paduka Mangalyę na tobie. Poproszę Vimalę, Srilathę, Yamini i Nicolę,
aby ci dały.
(Idę potem do Tirupati
i modlę się do Pana Srinivasa.)
Vasantha: O Panie, jakże wiele napisałam o Tobie!
Proszę, wybacz mi. Proszę, oddaj mi Swamiego, mój ból powinien zmaleć albo być wyleczony.
Wtenczas ofiaruję Mangalyę Tobie i poślę ją przez Manivannana lub SV.
(Modliłam się do
Swamiego.)
Koniec wizji.
Vasantha: Swami, dlaczego chcę robić te
wszystkie rzeczy?
Swami: To tradycja w twojej rodzinie.
Cokolwiek zdarzyło się w ich życiu, ofiarowali wszystko Panu.
Koniec
medytacji
Zapytałam Swamiego o Murali Dhara i
powiedział On wszystko. Nikt nie wie o poprzednich narodzinach innych ludzi. O
minionych żywotach niektórych mogą wspominać odczyty Liści Palmowych, jednak
nie jest to dla wszystkich.
Ten najpotężniejszy Awatar zna
przeszłość, teraźniejszość i przyszłe narodziny wszystkich. Miliony ludzi
doświadczyły. Swami mówił o poprzednich wcieleniach i o tym, co się dzieje
teraz. On zna myśli wszystkich w każdej minucie. Stąd też to, co powiedział o
Murali Dhara, jest poprawne. Jest on świętym; są to jego ostatnie narodziny.
Modliłam się codziennie do Pana
Vinayaki, naszego Ganeszy Jnana Mukthi: ‘Om Sri Sai Jnana Mukthi Ganesh
Namaha’, przyszedł On, masował mi plecy i gładził je ręką. Kiedy poprosiłam
o dowód, Nicola przyniosła posążek Vinayaki z literą ‘M’ u podstawy. Swami
napisał czerwonym ołówkiem. ‘M’ oznacza Mukthi Ganesh. Dopiero wtedy
powiedziałam każdemu, o co prosiłam Vinayakę. Nigdy nie mówię o tym, co
napisałam, zanim nie pojawi się dowód.
Do Matki Durgi recytuję codziennie
Durga Gayatri. Położę swoją Mangalyę na niej, kiedy zostanę wyleczona,
następnie przybędzie Swami. Dałam Szakthi Durga wielu ludziom oraz tym, którym
opóźniało się zawarcie związku małżeńskiego. Modliłam się i dałam Mangalyę
bogini Durdze. Wtenczas dochodziło do zawarcia związku małżeńskiego, a my
ofiarowaliśmy nową Mangalyę Durdze.
Teraz modliłam się do Durgi: „Proszę
Matko Durga spraw, abym została wyleczona, a kiedy Swami powróci, ofiaruję ci
swoją Mangalyę zaślubin.”
Modliłam się do Pana Tirupati. „Proszę,
wybacz mi. Ponieważ oddzieliłeś się od Matki, istnieje odseparowanie się w
wielu rodzinach. Wskutek tego postanowiłam zjednoczyć Muladhara Szakthi u
wszystkich z Sziwą w Czakrze Adźnia, w ten sposób obdarzając każdego stanem
Jeevan Muktha. Ofiarowałam swoją Mangalyę wiele razy Panu Tirupati. W taki
sposób modliłam się do Niego teraz. Kiedy Swai powróci, a ja zostanę całkowicie
wyleczona, ofiaruję inną Mangalyę, która jest na mojej szyi.
Jakiekolwiek choroby lub trudności
przychodzą, wszyscy modlą się do Pana Tirupati. Ofiarują Mu ozdoby albo
Mangalyę. Jest On naszym, rodzinnym bóstwem.
Dlatego Swami nazywa mnie Awatarem Pokory.
Swami jest dziesięcioma Awatarami. Ja jestem tylko jednym, pyłkiem kurzu u Jego
stóp, Awatarem Pokory. Jakiekolwiek stanowiska przychodzą, chcę być tylko
pyłkiem kurzu u Jego stóp.
Rozdział 12
AWATAR HAYAGRIVA
Wczoraj, 14. czerwca 2014 r., Amar
znalazł zdjęcie. Było to moje zdjęcie, w domu profesora Ruheli, w New Delhi. Na
zdjęciu mam na sobie czerwone sari. W tamtym czasie wszyscy wykonywali Pada
pudżę dla mnie. Zastanawiałam się: „Dlaczego Swami dał to zdjęcie?” Wszyscy
dyskutowaliśmy nad tym.
Potem, wczoraj wieczorem, o godzinie
18.00, przyszedł SV i powiedział, że poszedł napić się wody i zobaczył list przed
stopami. Popatrzyłam na list i ustaliłam, że jest on z 22. lipca 1999 r. W
liście piszę Swamiemu o Ruheli, o wizji, jaką miałam i o drukowaniu mojej
pierwszej książki. Wizja była z 7. lipca 1999 r. i był to Hayagriva, dający mi
swoją Szakthi. W owym czasie Swami poprosił mnie, abym najpierw dała tę Szakthi
dla SV.
Jak ten list przyszedł teraz, 15. lat
po tym, kiedy go napisałam? Przyszedł on, kiedy SV poszedł napić się wody. Jest
tak, ponieważ dałam Hayagriva Szakthi za pośrednictwem medium woda, którą potem
wypito.
Zobaczmy teraz, co to jest Hayagriva
Szakthi. Hayagriva Shakthi to Brahma Jnana Szakthi. Sama otrzymałam ją od
Hayagrivy. Kiedyś asura ukradł Wedy. Wtenczas Bóg przyjął formę Hayagrivy –
ciało człowieka, głowa konia. Pan zabił asurę i wyzwolił Wedy. W obecnej Erze
Kali zapomniano o Wedach. Swami, najpotężniejszy Awatar przybył i na nowo
ustanowił Wedy.
Zorganizował On Veda
Vidvatah Mahasabha, kiedy to przybyli pundyci i dyskutowali o Wedach oraz
śpiewali je. Odprawił On wiele yag, gdzie wszystkich nauczano o doniosłości Wed
oraz ich prawdziwym znaczeniu. Zorganizował On olbrzymie sale, gdzie wszędzie
śpiewa się Wedy oraz dyskutuje się nad Veda Vidavath Mahasabha.
Urodziłam się z pierwszego dźwięku Rig
Wedy, Agni Meelay. Urodziłam się, aby ustanowić kulturę Wedyjską. Stąd też
Swami dał mi imię:
Om Sri sai Vedahama
Anushtana Priyayai Namaha
Ta, która kocha
stosować się do Pism Wedyjskich
Mówi się, że ci, którzy osiągnęli
Brahma Jnanę, wiedzę Brahmana, nie potrafią powiedzieć o swoim doświadczeniu,
natomiast ci, którzy mówią o nim, w rzeczywistości nie osiągnęli jej.
Kiedy przyjechaliśmy do Aszramu,
odprawiliśmy Prema Yagnię. W owym czasie robiliśmy zdjęcia. Na jednym ze zdjęć
z obchodów pierwszego Vaikunta Ekadasi w Aszramie, widać Swamiego, który siedzi
w rydwanie w kształcie OM; rydwanem powozi Hanuman. Widać konia, który leży pod
rydwanem. Przedtem napisaliśmy, że jest to koń Prema. Teraz Swami dał nowe
wyjaśnienie. Moje ciało rozrasta się jako Uniwersum, następnie Brahma Jnana
wypełnia je. Jest to Era Brahma Jnana Sathya Yugi. Wszyscy będą mieć Brahma
Jnanę.
Dziś Swami dał małą kartkę pełną
kwiatów. Wewnątrz napisał w telugu. Wysłaliśmy ją do Rao, który przetłumaczył
słowa. Było tam napisane: „Mogłaś napisać.” W środku było duże, różowe serce, a
mniejsze na odwrocie.
Ponieważ przedtem napisałam o
Hayagrivie, Swami teraz zmienia znaczenie. Koń Prema teraz staje się Hayagriva
Brahma Jnana. Kiedy Yamini sprzątała, znalazła w liście Swamiego Murali Dhara
obrazek Hayagrivy. Swami Murali Dhara przyjechał i dał kopertę z obrazkiem
Lakszmi Hayagriva i Hayagriva Gayatri w środku. Zatem Swami pokazuje na wiele
sposobów. Prema jest Mądrością. Tak więc ten najpotężniejszy Awatar przybył tu,
oddzielając mnie od Siebie. Sprawia On, że piszę o Jego zadaniu awatarycznym.
Nie spałam całą noc. Myślałam o tym,
jak napisać. Zobaczmy, co Swami powiedział.
15
czerwiec 2014 r. Medytacja
Vasantha: Swami, co robisz? Napisałam list
przed 15. laty. A teraz dajesz go za pośrednictwem SV. Co to jest?
Swami: Ty jesteś Awatarem Hayagriva. Kiedyś
asura ukradł Wedy i schował je. Przybył Awatar Hayagriva, unicestwił asurę i
uratował Wedy i oddał je światu. Teraz, w Kali, wszyscy zapomnieli o Wedach. Ty
przynosisz je światu z powrotem. Jesteś Agni Meelay, urodzonym z pierwszego
dźwięku Wed. Przedtem dałaś niektórym Brahma Jnana Szakthi. Teraz, kiedy
rozrastasz się jako Uniwersum, Brahma Jnana Szakthi wypełnia cały świat. Brahma
Jnana pokazuje tego, kto osiągnął Brahmę, Mądrość Boga. Jednak Brahma Jnani nie
jest w stanie wyjaśnić. Ten, kto wyjaśnia, nie osiągnął jej. Ale ty osiągnęłaś
Brahma Jnanę i pokazujesz to światu.
Vasantha:
Swami, otrzymałam Brahma Jnana Szakthi jako pierwsza, potem dałam ją SV,
a potem Fredowi i Eddy`emu. Ale teraz niczego nie wiem o niej.
Swami: Kiedy przyjechałaś do Aszramu,
zaczęłaś robić zdjęcia yagni. Na jednym z pierwszych zdjęć widać Mnie,
siedzącego w rydwanie. Anjaneya jest powożącym. Pod spodem jest koń Prema.
Teraz wszystko ci wyjaśnię. To nie jest koń Prema, jest to Brahma Jnana Hayagriva.
Kiedy rozrastasz się jako Uniwersum, pokazujesz wszystkim Brahma Jnanę. Brahma
Jnana tworzy Erę Wedyjską. Taką jak w starych czasach Wedyjskich. Napisz o tym.
Vasantha:
Dobrze Swami, napiszę.
Swami: Napisz wszystko.
Vasantha:
Swami, dałeś moje zdjęcie.
Swami: Tak, zostało ono zrobione w domu
Ruheli.
Koniec
medytacji
Rydwan OM
Rozdział
13
KARTY LECZNICZE
Widzenie, widzenie,
recytowanie mantry
Jest to jedyna moja
praca przez 26 dni
Kiedy śpię, kaszel
przychodzi
Gdy kaszlę, całe ciało
drży
Ból, ból, wołam imię
Swamiego
Gdy oczy zamykam, kaszel,
Gdy oczy otwieram,
ziewanie,
Ci dwaj są
ochroniarzami moimi
Nie pozwalają mi
zasnąć
Co robię? Tylko Bóg
Swami robi wszystko
Gdy recytuję każdego
dnia
Więcej razy niż lakh
Palców ból
Ale Swami dał
pierścień
Leczę palca ból
Podczas cierpienia
Swami wylewa miłość Swą
Na piśmie, kartkach, w
wierszach, we
wszystkich rzeczach
To jest wszystko!
Swami mówi tu, że jestem rozszerzeniem
Jego woli. W wyniku Swojej Sankalpy oddzielił On mnie od Siebie dla Swego
awatarycznego zadania. Stąd też mówi, że mój płacz jest Jego, moje działania są
Jego i że jestem w Jego sercu. Ponieważ płaczę, że On nie przybył, On zapewnia
mnie mówiąc: „Przybywam, przybywam.” Karta ma mocny zapach lekarstw. Trzymałam
ją dzień i noc na sercu. Dlatego, że w ciągu dnia cierpiałam z powodu największego
bólu i zawrotów głowy, Swami ją dał.
Tamtego dnia stale płakałam. Poprosiłam
Eddy`ego, aby poszedł i znalazł coś dla mnie. Bezzwłocznie udał się on do
biura, otworzył szufladę i zobaczył zdjęcie Swamiego i moje.
Widać, że Swami
patrzy na mnie; ja stoję przy słoneczniku. Na odwrocie zostało napisane: ‘I C
U’, nad literą ‘I’ było oko, a w rogu trzy serca. Karta też miała zapach
lekarstw. Ponieważ Swami zawsze mnie widzi, dał ją. Litery ICU oznaczają
Oddział Intensywnej Terapii. Otrzymuję
intensywną troskę od Swamiego w tym trudnym czasie.
Swami dał inną kartę z formą dwóch
splecionych ze sobą, ognistych serc - jedno duże, drugie małe. Na górze dużego serca
była forma barana z rogami. Jagnię było na małym sercu. Pod spodem zostało
napisane:
Nie mogę iść bez niej
Nie ma pieśni bez niej
Wszystko jest źle bez
niej.
Swami i ja jesteśmy dwoma sercami. Ta
karta też miała zapach lekarstw. Włożyłam wszystkie karty do torebki z
materiału i trzymałam na sercu.
Swami nigdy nie zostaje Awatarem beze
mnie. Jest tak, ponieważ jestem Jego Stanem Stawania się, stanem działania.
Potem dał On inną kartę, z dwoma sercami – jedno w drugim. Na końcu małego
serca był łańcuszek ze słowami ‘Kocham ciebie.’ Na karcie zostało napisane:
I nie ma tam nikogo,
kto otarłby łzy twoje
Będę trzymać ciebie
przez milion yug
Abyś czuła Premę Moją
Swami powiedział, że nie ma nikogo, kto
otarłby łzy moje. Jest to prawda. Łzy moje leją się przez 74 lata, a jest ich
więcej od ostatnich 25. dni. Swami zapewnia mnie, że uchwycił się mnie na
milion yug. Swami powiedział, że kiedy Mahalakszmi nałożyła Mu girlandę,
wykonywała Pada Sevę przez 28. Chatur Yug! Teraz, w obecnej Erze, sprawia On,
że czuję Jego miłość w odpowiedzi na swoją. Stąd też wylewa On Swoją miłość na
wiele sposobów.
Codziennie leżę na łóżku, recytując
różne mantry od rana do nocy. Zobaczmy. Swami dał osiem kartek z mantrami.
Jedna była z mantrami Sziwy, Szakthi, Wisznu, Ramy, Ganeszy, Hanumana,
Dattatrayi i Lakszmi. Recytuję je wszystkie oraz te, które są niżej:
1.
Om Namo Bhagavathe Vasudevaya
2.
Om Sri Mahalakszmi
3.
Sri Ram Jai Ram Jai Jai Ram
4.
Sri Durgadeviyai Namaha
5.
Om Namo Narayana
6.
Om Gurudev Datta
7.
Om sayeeswara Sai Devaiyai
8.
Shiva Om Namah Shivaya
9.
Om Sri Rama Rama Ramethi
10.
Om Vishnu Namaha
11.
3 Gayatri: Om Sri Bashkaraya Vidmahey...
12.
Om Sri Prematmanaya
Vidmahey...
13.
Om Sri Vasantha Saiesaiya
Vidmahey...
14.
Hanuman Gayatri
15.
Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha
16.
Om Bhur Bhuva Swaha Namaha (Gayatri Mantra)
17.
Om Sai Krishnaya Namaha
18.
Om Sai Rama Namaha
19.
Om Sai Shivaya Namaha
20.
Om Sri Sai Jesusaya Namaha
21.
Om Allahaya Namaha
22.
Om Sai Zorastraya Namaha
23.
Om Sri Sai Mahaveeraya Namaha
24.
Om Sri Sai Surya Narayanaya Namaha
25.
Om Sri SaiBuddhaya Namaha
26.
Om Vasantha Priyaya Namaha
W ten sposób recytowałam przynajmniej
jeden lakh dziennie.
Pewnego dnia zapytałam Eddy`ego: „Jaką
następną mantrę powinnam recytować?” Powiedział: „Recytuj swoją Mahavakyę –
‘Kocham Ciebie, chcę Ciebie, Swami.’ Kiedy skończyłam to recytować, przyszła
boska poczta z wiadomością, którą napisał Swami.
Był kształt serca, zrobiony ze
słów ‘I love you’ (‘Kocham ciebie’ – tłum.). Dzień później recytowałam mantrę
‘Chcę Ciebie’ i przyszła karta od Swamiego, na której były dwa serca, gdzie
zostało napisane: „Potrzebuję ciebie i chcę ciebie we wszystkich yugach!’ Była
również koperta, bransoletki, pierścień oraz naszyjnik z pereł na karcie.
1 czerwiec 2014 r. Medytacja
Vasantha:
Co to jest? Czy jesteś papugą? Cokolwiek mówię,
Ty powtarzasz mi to
samo!
Swami: Przedtem pisałaś książki o tym, co ci powiedziałem.
A teraz
cokolwiek recytujesz, Ja piszę.
Vasantha:
Czym są klejnoty, Swami?
Swami: Kiedy przybędę,
przyślę posłańca z listem,
bransoletką, pierścieniem z diamentem oraz
naszyjnikiem z pereł.
Vasantha: Dobrze, Swami. Czuję, że kochasz
bardziej.
Koniec medytacji
Mogliśmy także widzieć twarz Swamiego
na kopercie. Przedtem Swami dał jedną bransoletkę i napisał Swoje imię literami
telugu. Teraz przyśle On przez posłańca
taką samą bransoletkę z innymi rzeczami. Jego twarz na kopercie jest
dowodem na to plus taka sama bransoletka, jaką dał, którą teraz noszę.
W dniu 1. czerwca 2014 r. Swami
powiedział:
„Mądrość teraz się
skończyła. Przedtem, gdy byłaś w Vadakkampatti, recytowałaś 50 000 razy
dziennie. A teraz recytujesz wiele lakh, lakh. Teraz potrzeba tylko
recytowania. Kiedy Prahlada recytował, zniknęły wszelkie trudności. Twoje
recytowanie usuwa cierpienie z całego świata. Dlatego stale recytujesz. Taki
jest powód.”
Rozdział 14
MATKA ŚWIATA STAJE SIĘ
DZIECKIEM ŚWIATA
23
maj 2014 r.
Ilu lekarzy?
Ile chorób?
Ile, ile?
We wszystkim widzę
Sai, łaskę Twoją
Dziecko ma matkę jedną
Jest to prawo świata
To dziecko, ile matek?
Jest to ponad prawem
świata
Cztery matki karmiące
ciało moje
Dwie matki karmiące
serce me i duszę
Chcę być Matką Świata
Teraz Dzieckiem Świata
jestem.
Napisałam ten wiersz, kiedy byłam
bardzo chora. Wciąż jestem chora. Ci, którzy są przy mnie, troszczą się o mnie,
karmią mnie i kąpią. Pomagają mi wstać i położyć się. Troszczą się zatem o mnie
jak matki. Jedno dziecko ma jedną matkę, a teraz ile matek? Swami powiedział,
że jestem Matką Świata. Teraz jestem jak małe dziecko. Nie mogę siedzieć, stać,
jeść samodzielnie, ani kąpać się. Zatem Swami obdarza mnie tak wielką miłością.
Swami dał karty lecznicze, które są jak
kartka na żywność. Zrobiłam małą torebkę i trzymam wszystkie w niej. Swami
powiedział, abym położyła je na swoim ciele. Spójrzmy na inną kartę, którą dał
Swami. Karta miała serce oraz litery SSVV. Karta też miała zapach lekarstw.
Zostało na niej napisane, co następuje:
Dziękuję ci więc
dzisiaj
Dzięki tobie teraz
jestem sobą
KOCHAM CIEBIE
Mam uchwyt dla
tonącego na twej czarującej twarzy
KOCHAM CIEBIE
Odpowiedzialność Moja
miejsce znalazła.
Swami opuścił ciało, a ja szlocham i
płaczę Teraz przybywa On ponownie dla mnie. Trzymam się Swamiego jak tonący
człowiek. Nigdy nie pozwolę Mu odejść. Przedtem powiedziałam Swamiemu: „Stanę
się duchem i uchwycę się Ciebie! Nigdy nie pozwolę Ci odejść!” Swami pisze na
tej karcie o moich uczuciach.
1
czerwiec 2014 r. Medytacja (Tuż przed snem.)
Vasantha:
Boję się, Swami. Nie powinnam mieć już straszliwych wizji.
Swami: Chodź, pójdźmy. Nie martw się.
Wizja
(Swami i ja udajemy
się do miejsca. Widzę tam Markandeyę, obejmującego lingam.)
Swami: Spójrz, on
pokonał śmierć. Ty pokonujesz śmierć 570
crore ludzi na świecie.
(Swami zabiera mnie w
inne miejsce. Dhruva medytuje i recytuje.)
Swami: Spójrz na małe
dziecko recytujące. Robisz cały świat jak Dhruva.
(Swami i ja idziemy do
Prahlady.)
Swami: Wskutek recytowania
‘Om Namo Narayana’ przezwyciężył on wszystkie trudności. To tą mantrą usuwasz
wszystkie grzechy u każdego.
Niebezpieczeństwa świata zostały przezwyciężone.
(Idziemy zobaczyć
Sukę.)
Swami: Sprawiasz, że
jak Suka wszyscy udają się na poszukiwanie Boga od samych narodzin. To jest
twoja pokuta. Wszystkie twoje cierpienia teraz powoli zakończą się.
(Zasnęłam.) – Koniec
wizji
Teraz przyjrzyjmy się temu. Miałam
wiele niepokojących wizji i modliłam się do Swamiego, aby je powstrzymał.
Tamtej nocy miałam wizję Markandeyi. Modlił się on do Boga z całego serca jedną
noc i pokonał śmierć. Tak samo chcę, aby wszyscy na świecie pokonali śmierć.
Oznacza to, że nie ma narodzin ani śmierci; wszyscy osiągną stan Jeevan Muktha.
Usunę wszystkich rachunki karmiczne.
Napisałam sztukę zatytułowaną „Główna
brama”. Jest tam tylko wąskie wejście do Nieba. Tylko jeden może tamtędy wejść.
Chcę otworzyć główne wrota, aby wszyscy otrzymali Mukthi. Tego nauczyłam się od
Markandeyi. Moja pokuta jest tylko po to.
Następnie zobaczyłam Dhruvę. Mały
chłopiec poszedł odprawiać pokutę, aby móc siedzieć na kolanach ojca. Ja też
chcę siedzieć na kolanach Ojca. Ojcem moim jest Bóg, Bhagawan Sathya Sai Baba.
Pokutowałam i osiągnęłam Go. Chcę jednak, aby wszyscy stali się Jego dziećmi.
On jest naszym Ojcem. Stąd też pokutuję i sprawiam, że dzieci całego świata są
jednego Boga, Sathya Sai Baby. Jest to lekcja, której nauczyłam się od Dhruvy.
Prahlada widział Boga we wszystkich
miejscach. Ja też widziałam Boga wszędzie. Ale ja nie tylko sama widziałam
Boga, lecz pokazałam Go całemu światu. Bóg istnieje we wszystkim, od robaka po
Brahmę, wszystko jest Bogiem. Zatem nie powinniśmy ranić nikogo, ani niczego.
Widzę Boga we wszystkim, w żyjących i nie ożywionych. Pokazałam to w swoim
życiu. Jeżeli ktoś ciągnie stół, czuję ból. Jest tak, ponieważ nauczyłam się
lekcji od każdego i wszystkiego, traktując wszystkich jako swego guru. Z
wdzięczności wobec wszystkich poprosiłam o Muykthi, co jest moją Gurudaksziną.
Wskutek mojej pokuty Ziemia staje się Vaikuntą. Jak Suka chcę, aby wszyscy,
którzy się urodzą, wołali tylko Boga. Dzięki mojej pokucie staje się to w Nowym
Stworzeniem. Zatem wszyscy rodzą się tacy jak Suka, dzieci mądrości. Wszystko
to jest awataryczne zadanie Swamiego. Wykonuję Jego zadanie pokutą.
Rozdział
15
MAŁPI UCHWYT
8
czerwiec 2014 r.
Kładę się, zamknęłam oczy i wykonywałam
Abhishekam dla stóp Swamiego. Zrobiłam archanę, następnie mocno uchwyciłam się
stóp Swamiego.
8
czerwiec 2014 r. Medytacja poranna
Vasantha: Swami, jestem jak małpa, trzymająca
się Ciebie.
Swami:
Ja też jestem jak małpa, trzymająca się ciebie. To nigdy przedtem nie
zdarzyło się na świecie w żadnej z poprzednich Er. Bóg chwyta się wszystkich,
ale nigdy jednej osoby indywidualnej. Wszystko to jest teraz dla Jego nowego
zadania. Wskutek pokuty sprawiasz, że Ja chwytam się ciebie. To, że trzymamy
się siebie, jest formą Virat Purusza dla Nowego Stworzenia.
Koniec
medytacji
Swami dał kartkę, na której było
drzewo. Tam, na gałęziach, widać było pięć ptaków.
8
czerwiec 2014 r. Medytacja
Vasantha: Czym jest to drzewo, Swami?
Swami: Jest to drzewo Aswatta, które sadzimy
na Ziemi. Jest to nasze zadanie awataryczne. Ptaki symbolizują pięć wielkich
religii świata, które są takie same. Zadaniem jest sprowadzenie wszystkich do
religii Boga. Tu nie ma różnic, wszyscy stanowią jedno.
Potem zobaczyliśmy, że na drzewie są
litery w telugu. Wysłaliśmy to do Rao, który powiedział, że jest to ‘Drzewo
Życia’. Powiedziałam: „Tak, jest to Drzewo Aswatta Boga.”
8
czerwiec 2014 r. Medytacja w połowie poranka
(Zamknęłam oczy i ofiarowałam
kwiaty stopom Swamiego.)
Vasantha:
Co robisz, Swami? Przyglądasz się i ze spokojem patrzysz na wszystko.
Swami:
Nie chcę zakłócać twojej pokuty.
Vasantha:
Nie urodziłam się dla pokuty. Nie jestem Dhruva, tylko recytujący. Chcę
widzieć, rozmawiać i dotknąć Ciebie. Swami, chcę widzieć Ciebie. Nigdy nie
miałam fizycznego doświadczenia z Tobą. Wszystko jest tylko w medytacji. To
również wstrzymałeś.
Swami: Nie płacz. Nie bądź w tym czasie uczuciowa.
Teraz potrzeba więcej twojej pokuty dla świata.
Vasantha:
Dobrze, Swami, ale proszę zrób coś, abym mogła usiąść i samodzielnie
stanąć. To mi wystarczy. Nie chcę być ciężarem dla innych, ani im przeszkadzać.
To jest moją naturą, Swami.
Swami:
Wkrótce, w ciągu tygodnia będzie poprawa. Niebawem będziesz w stanie
wszystko robić sama.
Koniec
medytacji
Swami dał duże zdjęcie Swoich oczu i
mojej formy, którą widać w nich.
Zostało tam napisane:
‘Tyś źrenicą Moich
oczu jest’ – Baba
‘Dla oczu twoich
jedynie’ – Baba
‘Koti koti pranams
u Twoich lotosowych stóp’ – były moimi słowami na dole. Swami podpisał dwie
górne linijki - ‘Baba’.
5
czerwiec 2014 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, co napisałeś; ‘Tyś źrenicą oczu Moich?’
Swami: Ty jesteś Moją źrenicą. Zawsze
ochraniam ciebie.
Vasantha: Swami, to samo przedtem napisałeś w Paramakudi.
Swami:
Zawsze byłaś źrenicą Mego oka, od tamtej chwili do obecnej.
Vasantha:
Swami, napisałeś ‘złote stopy’?
Swami: Tak, codziennie odprawiasz u Moich
stóp Abhishekam i
archanę od czasów w Vadakkampatti do chwili obecnej.
Vasantha:
Swami, mam ból żołądka i gazy. Kiedy to przejdzie?
Swami:
Przed kilkoma dniami powiedziałaś, że masz ból ręki.
Teraz minął. W taki
sam sposób ten ból też minie.
Koniec
medytacji
Zobaczmy teraz. Kiedy pojechałam po raz
pierwszy do Paramakudi, Swami napisał: ‘Ty jesteś źrenicą oka Mego’. Teraz
napisał On, że jestem źrenicą oka Jego. W ten sposób Swami ochrania mnie. Swami
nie tylko napisał, ale również moja forma widziała Jego oko.
Od kiedy mieszkałam w Vadakkampatti,
robiłam Abhishekam i archanę złotym stopom Swamiego. To samo robiłam tu. Złote
stopy Swamiego zostały zainstalowane w Wewnętrznym Sanktuarium Vishwa Brahma Garbha Kottam. Chodzę tam
codziennie na Abhishekam. Teraz, ponieważ nie mogę chodzić, robię wszystko
codziennie od 3.00 rano albo o 4.00. Widzę Swamiego, który siedzi na tronie i
wykonuję Abhishekam, archanę oraz ofiaruję Mu Arathi. Zatem Swami napisał tu o
moich uczuciach. Nie mam pragnień w życiu. Chcę tylko stóp Swamiego. Swami
pokazuje Swoją miłość, pisząc: ‘Tylko dla twoich oczu wiecznie.’ Teraz
przybędzie On ponownie dla mnie.
Następnego dnia, 5. czerwca 2014 r.
Swami dał inne zdjęcie. Było to zdjęcie dużego oka z Jego formą w środku.
Napisał On tam: ‘Swami zawsze jest z tobą, nad tobą, pod tobą i wokół ciebie.
Ty i Swami jesteście Jedno.” To zostało napisane. Na dole było napisane:
„...Bez względu na
to dokąd idziesz, zawsze wykonuj swój
obowiązek, jak go
widzisz i wiedz, że będę w
tobie, prowadząc
ciebie na każdym kroku drogi.
Jesteś moja, droższa
niż droga. Nigdy nie zostawię ciebie,
a ty nie możesz
zostawić Mnie. Od tej chwili tęsknij za
wszystkim. Wykonuj
swoje obowiązki z niezmienną
miłością, patrz na
wszystko jak na Boga. Zawsze miej imię
Pana na ustach.”
- Baba
Zobaczmy.
Swami powiedział, że jest to moje oko; widzę wszystko poprzez Niego. Przed
wieloma laty Swami miał operację oka. W tamtym czasie ujawnił On, że 9 lat przed
operacją utracił siatkówkę. W tym samym czasie, przed dziewięcioma laty,
odkleiła się moja siatkówka. Powiedziano mi, że muszę mieć operację. Ale
odmówiłam i modliłam się do Swamiego. Siatkówka nagle powróciła samoistnie. Wszyscy
lekarze byli zdumieni. Było to w 2003 r., kiedy Swami powiedział mi, że to On
dał mi Swoją siatkówkę. Nie widzę na drugie oko. Widzę zatem wszystko tylko
okiem, które dał mi Swami. Widzę tylko Swamiego tym okiem. Kiedy patrzycie na
kogoś, jego wizerunek odbija się w soczewkach oka. Dopiero wtedy poznajemy daną
osobę.
Ponieważ tylko Swami jest w mojej gałce
ocznej, widzę Go w całym Stworzeniu, a On widzi mnie we wszystkich. Jestem Jego
okiem. On widzi tylko mnie. Jest to Sathya Yuga Vasanthamayam, Nowe Stworzenie
– gdzie tylko my oboje będziemy żyć. Stąd też my oboje jesteśmy Jednym.
Swami zawsze jest ze mną, we mnie,
dokoła mnie, za mną, nade mną. To moje bhavana. Dzięki temu przybywa
Nowe Stworzenie. Tylko Swami, Swami, Swami. Jest to Boga Sarvatho Pani Padam:
wszędzie są członki Boga.
Teraz, w tym krytycznym okresie, tylko
leżę i recytuję. Swami jest ze mną. Zatem okazuje On miłość Swoją za pomocą
kart i wiadomości, które dawał i daje codziennie.
Rozdział 16
TRUCIZNA STAJE SIĘ
KWIATEM
KWIAT STAJE SIĘ
TRUCIZNĄ
17
czerwiec 2014 r. Medytacja poranna
(Modliłam się, robiąc intensywną
japę...)
Vasantha: ‘Jnana Mukthi Ganesha Namaha’,
proszę zrób coś dla mnie. Nie jestem w stanie dłużej znieść bólu.
Jnana
Mukthi Ganesh: ‘Nie
martw się, Matko, Swami wypełni ciebie jaśniejącym światłem. Potem, za kilka
dni, wszystko będzie dobrze.’
(Modliłam się do Swamiego...)
Vasantha: Swami, co mówi Vinayaka?
Swami:
Tak, wypełnię ciebie Swoją pełną światłością. Staniesz się silna i
wszystko będziesz robić sama. Napełnię ciebie Swoją Sathyam. Teraz przybywam
wskutek twojej Premy. Teraz zamieniamy role. W pełni jestem Premą; ty w pełni
jesteś Sathyam i Jnana.
Vasantha:
Proszę, pokaż coś w związku z tym. Daj coś, Swami.
Koniec
medytacji
Rano przyszła Nicola i przyniosła pocztę
Swamiego. Widać tam devi, mocno stojącą.
Za jej formą, świecą pełnym blaskiem
promienie słoneczne. Otacza ją różowa aura. Niżej dewy i mędrcy ofiarują cześć.
Widać Pana Sziwę, który siedzi z Wisznu. Devi trzyma berło z trzciny cukrowej w
jednej ręce i niebieski kwiat w drugiej. Pan Sziwa jest białej barwy. Zupełnie
nie ma niebieskiego na Jego ciele. Pod spodem zostało napisane, co następuje:
Bóg jest w stanie
niezmiennym
Jest On w stanie
Świadka
Jego Chitszakthi jest
mocą Jego działania
Jego Dynamiczną
Świadomością
Zobaczmy. Przedtem, gdy płakałam i
krzyczałam z bólu, przybył Sziwa i Parvathi. Sziwa powiedział: „Wezmę truciznę od ciebie.” Wziął wszystko w
Swoje usta. Swami dał wiele obrazków Sziwy, który był niebieskiego koloru.
Kiedy Sziwa wypił truciznę Hala Haha, Parvathi schwyciła Go za szyję, aby
uniemożliwić przedostanie się jej do Jego ciała. Dlatego nazywa się Go
Nilakantha – Tym, który ma niebieskie gardło. Na wszystkich obrazkach, które
dał Swami, ciało Sziwy jest niebieskie. Na nowym obrazku Sziwa jest biały.
Zapytałam o to Swamiego w medytacji.
17
czerwiec 2014 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, napisałam o Rajarajeswari przed wieloma laty. Mam obrazek Devi w
Vadakkampatti z Twoją twarzą. Czym jest niebieski kwiat w jej ręce?
Swami:
Kiedy krzyczałaś z bólu, Sziwa i Parvathi przybyli do ciebie. Wtenczas
Sziwa wziął z twego ciała truciznę w usta. Całe Jego ciało stało się
niebieskie. Dlatego dałem wiele obrazków Sziwy, gdzie całe Jego ciało jest
niebieskie. Tu Devi Rajarajeswari bierze całą truciznę od Sziwy i robi z niej
kwiat. Kwiat jest niebieski; trzyma go ona w ręku. Zatem Sziwa jest białej
barwy.
Vasantha: Swami, jakie jest wewnętrzne
znaczenie?
Swami:
Powiem ci. Teraz jestem w ciele niewidzialnym. Zawsze pytasz, czy ból
również mnie dotyka. Mówię zawsze, że nie mam ciała. Mimo to wziąłem truciznę. Unicestwiam
dziewięć planet oraz wszystko, co ma wpływ na ciebie. Unicestwiam wszelki
grzech. Wkrótce wstaniesz jako Rajarajeswari. Wzięłaś całą truciznę z Mojego
ciała i robisz z niej kwiat. Znasz sztukę przemieniania trucizny w amritę. Po
czym wstaniesz i będziesz trzymać niebieski kwiat w ręku. Pod koniec naszego
zadania, ci którzy nie dokonali prawidłowo własnej transformacji, narodzą się w
drugiej Kali. W owym czasie niebieski kwiat znowu stanie się trucizną i wejdzie
we wszystkich stosownie do ich głębokich wrażeń.
Vasantha:
Swami, jest to wielka sprawa.
Swami:
Nie martw się, pisz. Wszystko będzie dobrze.
Koniec
medytacji
Dziś Swami powiedział, że zamienimy się
rolami. Przedtem Sziwa wziął truciznę. Teraz Szakthi bierze truciznę od Sziwy i
przemienia ją w niebieski kwiat. Jest to zamiana ról.
Swami dał kartę, gdzie jest napisane:
„Och, dziwny i nowy cud!
Teraz można przejść
przez Wejście!
Niebiosa schodzą na
Ziemię
Stoimy zdumieni, gdy
tron Boga zstępuje
z Tronu Boga.’
Na górze karty był złoty pałac idący, a
na dole dwie formy odwrócone ‘do góry nogami’ między formą jak naczynie, która
wyglądała jak Adisesza.
17
czerwiec 2014 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, czym jest karta, którą dałeś? Jest tam napisane, że Niebiosa
schodzą na Ziemię, tron Boga. Co to znaczy?
Swami:
Tron Adiseszy schodzi. Zejdzie on na wszystko. Oznacza to, że Kundalini
budzi się u wszystkich i dokonuje w nich transformacji w Jeevan Mukthę.
Vasantha:
Swami, kim są dwie odwrócone formy?
Swami:
Jest to Brahma i Saraswathi; teraz stwarzają oni tylko dzieci mądrości.
Vasantha:
Dobrze, Swami, kiedy zostanę wyleczona?
Swami:
Jest to cud, o którym piszę w dwojaki sposób. Jeden jest tym, że zostaniesz
wyleczona, a drugi to ten, że wrota Niebios otwierają się. Kiedy zostaniesz
wyleczona, Stupa i Garbha Kottam zaczną funkcjonować. jest to wejście, którym
Niebiosa schodzą na Ziemię.
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy się temu. Cierpię z
powodu uszkodzeń kręgosłupa. Gdy zostanę wyleczona, wrota Niebios otworzą się,
brama do Boga otworzy się. Jest tak, ponieważ moja Kundalini staje się Stupą.
Kiedy zostanę wyleczona, wejście do Niebios zejdzie na Ziemię i otworzy się.
Wejście to czakra Adźnia, kiedy ona otwiera się, otwiera się Sahasrara i wylewa
się amrita, dokonując transformacji Ziemi w Niebo. Swami powiedział, że dwie odwrócone formy to Brahma i
Saraswathi. Zstępujący tron Swamiego to zstępujący tron Adiseszy w czakrze
Adźnia u wszystkich. Czakra Adźnia u wszystkich otworzy się, Sziwa i Szakthi
połączą się i wszyscy uzyskają stan Jeevan Muktha. To Brahma i Saraswathi robią
‘naczynia’ związku Sziwaszakthi. Szakthi u wszystkich podnosi się i łączy się z
Sziwą, który jest w czakrze Adźnia i jest to stan Jeevan Muktha. Wszyscy stają
się wolnymi duszami, będącymi w ciele. Jest to łaska, o którą prosiłam Swamiego
oraz powód, w związku z którym cierpię tak bardzo. Na obrazku, który Swami dał,
Sziwa staje się biały. Wszystkie wcześniejsze obrazki pokazują, że Sziwa jest
niebieski.
Swami dał cztery karty z wersami i
formą Pradosha z Sziwa Purany. Na pierwszej karcie widać niebieską formę Sziwy
tańczącego, mającego sześć broni w sześciu rękach. Na drugiej karcie Sziwa
siedzi i tańczy. W pobliżu jest duży, pomarańczowy trójząb. Trzecia karta
pokazuje Sziwę stojącego i ścinającego bronią dziewięć planet. Na czwartej
karcie Sziwa klęka i rzuca wielkim trójzębem, unicestwiając wszystko. Piąta karta
pokazuje Sziwę stojącego. Ponieważ Jego trójząb unicestwia wszystko ogniem, On
tańczy. Zapytałam Swamiego o to.
16
czerwiec 2014 r. Medytacja o godzinie 4.00
Vasantha: Swami, Swami.... (Mogłam jedynie recytować).
(Godzina 9.00. Medyracja...)
Vasantha:
Swami, czym jest karta, którą dałeś? Dotyczy Pradosham. Ty jesteś Sai
Sziwa. Czym jest ta pudża, tamta pudża? Jestem Twoją Szakthi analfabetką, nie
mam ‘ja’, co wobec tego mam z tym zrobić? Ty Sam rób.
Swami: Nie martw się. Teraz przychodzą
korzyści z pudży, jaką odprawili. Jest to Pradosham.
Vasantha: Co to jest, Swami? Sziwa jest na kartach.
Swami: Spójrz. Sziwa wykonuje taniec
Pradosha. Trzyma On broń w rękach. Tą bronią ścina On dziewięć planet. Teraz
nie ma już pracy dla nich. Jego trójząb spala, a On tańczy. Nie martw się.
Ścinam wszystkich dziewięć planet stosownie do twego życzenia. Teraz one już
nie wyrządzą szkody. Trzymaj ją jako kartę leczniczą.
Koniec
medytacji
Swami unicestwił wszystkich dziewięć
planet, które mają wpływ na mnie. Jest tak, ponieważ karma wszystkich ludzi
jest zgodna z pozycją tych planet. Kiedy wzięłam na swoje ciało karmę
wszystkich ludzi, planety miały wpływ ma mnie. Teraz Sai Sziwa unicestwia
wszystkie planety Swoim trójzębem; ścina i spala. Wziął On całą karmę z mego
ciała. Sziwa i Parvathi przybyli i wzięli całą truciznę. Oznacza to, że Swami
wziął wszystko, unicestwiając wszystko Swoim tańcem Pradosha. Wszystko teraz
skończyło się.
Kiedy byłam w Vadakkampatti, ktoś dał
mi obrazek Rajarajeswari z twarzą Swamiego. Wciąż on tam jest. Swami teraz
pokazuje, że jestem Rajarajeswari. Biorę całą truciznę i robię z niej niebieski
kwiat. Jest to niebieski kwiat w ręce devi. Trucizna staje się kwiatem, zatem
Swami został pozbawiony trucizny. Ciało Sziwy zmienia się z niebieskiego na
białe. Kiedy Sathya Yuga dobiegnie końca po 800. latach, niebieski kwiat znów
stanie się trucizną i wejdzie w tych, którzy nie dokonali własnej
transformacji. Trucizną są ich głębokie wrażenia. Przyjdzie druga Kali i ci,
którzy nie dokonali transformacji, będą musieli cierpieć stosownie do swoich
głębokich wrażeń.
W Dwapara Yudze Brahma ukrył gopasy,
krowy i cielęta. Następnie Kryszna stworzył wszystkich od nowa; wszyscy
poprzedni pozostali w pieczarze rok. Nowe stworzenia Kryszny były zaiste
doskonałe. Po roku Brahma otworzył pieczarę. Wszystkie poprzednie formy
powróciły, a nowe zniknęły. Teraz została zastosowana taka sama zasada w
zadaniu najpotężniejszego Awatara. Trucizna ‘głębokich wrażeń’ jest jak
niebieski kwiat w ręku devi. Kiedy dobiegnie końca Sathya Yuga, niebieski kwiat
znowu stanie się trucizną. Jest to sztuka sceniczna Boga i Jego Chitszakthi,
Zadanie Awataryczne.
Wiersz...
Swami, wylewasz
miłość Swą na mnie
Ale nie mogę podzielić
się miłością tą ze wszystkimi
Przedtem pisałam
maksymalnie cztery
strony dziennie
A teraz piszę minimum
- pięć stron
To wystarczy
Miłość Twoja wylewa
się w wiadomościach
Na kartach, na piśmie
i zdjęciach
Kiedy napiszę o tym
I podzielę się ze
wszystkimi?
Gdy wyzdrowieję,
dziennie dziesięć stron pisać będę
Więcej pisać będę i
dzielić się
Rozdział
17
POKONAĆ WSZYSTKO
Jak wspomniałam wcześniej, Swami dał
kartę, na której było drzewo.
Na gałęziach siedziało pięć różnych ptaków. Na
pniu były litery telugu, które tworzyły napis: „Drzewo Życia”. Jest to drzewo
Aswatta. Życie człowieka to drzewo Aswatta, korzeniem tego drzewa jest Bóg. Ale
wskutek ‘ja i moje’ człowiek tworzy korzenie drzewa Samsara, drzewa życia na
świecie. To wskutek głębokich wrażeń w człowieku stale rodzi się on i umiera.
Swami powiedział teraz, że Jego drzewo Aswatta zstępuje. Pięć ptaków to symbole
pięciu głównych religii i są one na symbolu Sarva Dharma Swamiego. Wszystkie
kasty i wyznania żyją wokół jednego Boga w centrum. Jest to zadanie awataryczne
Swamiego.
Swami dał mały egzemplarz Bhagavad
Gity jako pocztę.
Zaznaczył tam pierwszy wers 15. rozdziału różowym motylem
kwiatowym. Swami powiedział, że powód mojego cierpienia jest teraz w tej sloce.
Kryszna oznajmia: „Drzewo Aswatta z korzeniami na górze i gałęziami niżej, jest
niezniszczalne. Pisma Wedyjskie są liśćmi tego drzewa. Ten, kto rozumie tę
wiedzę, jest obeznany w pismach Wedyjskich. Korzenie drzewa Aswatta są ‘do góry
nogami’. Człowiek musi ściąć to drzewo silną beznamiętnością. Jest to tematem
15. rozdziału.
Drzewo Aswatta przybywa od Boga, ale
wielu myśli, że jest to jego drzewo Samsara, życia na świecie. Wskutek tego
pomnaża on linię rodu i jest pełen przywiązania. Z tego powodu drzewo to trzeba
ściąć przy korzeniu. Tylko Bóg jest nasz. Urodziliśmy się tu tylko po to, aby osiągnąć
Boga. Moje życie to pokazuje. Moja Kundalini to Stupa; jest to drzewo Aswatta.
Wskutek pokuty znoszę drzewo Aswatta na dół i sadzę je na Ziemi. Jest to drzewo
Samsara Swamiego. Pierwsze Stworzenie rodzi się tylko bezpośrednio z Boga.
Demonstruje to zadanie awataryczne Swamiego.
Pierwotną siedzibą, którą opisuje Sri
Kryszna w 15. rozdziale, jest Vaikunta, która schodzi na dół. Teraz leżę i mam
większy ból. Poprosiłam Swamiego, aby coś napisał. Nie chcę iść do lekarza. Nie
jestem w stanie chodzić, ani siedzieć, jak mogę pójść? Poprosiłam więc
Swamiego, aby coś napisał. Wtenczas Eddy przyniósł mi kartkę, którą znalazł.
Zobaczmy.
19
czerwiec 2014 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, co robisz? Powiedziałeś, że wszystko
zostanie wyleczone jutro, ale ból jest taki sam. Nie ma ulgi.
zostanie wyleczone jutro, ale ból jest taki sam. Nie ma ulgi.
Swami:
Nie martw się. Wszystko będzie dobrze. Zostaniesz
wyleczona całkowicie.
wyleczona całkowicie.
Vasantha:
Powiedziałeś, że dasz oliwę, ale nie dałeś.
Swami: W opowieści powiedziałem, że Venu
Dasa zawsze jest
z tobą i dogląda ciebie.
z tobą i dogląda ciebie.
Vasantha:
Swami, co robisz? Wszyscy szukali tu oliwy. Dobrze, Swami, podejmę
postanowienie. Jeżeli nie wyleczysz mnie, sama wyleczę siebie jutro. Podejmę
silną sankalpę i wyleczę siebie; w przeciwnym razie unicestwię świat. Niech się
dzieje, co się dzieje.
Swami:
Podejmij silną sankalpe.
Koniec
medytacji
Zaczęłam recytować: ‘Chid ananda
roopam, Szakthi Swarupam’. Recytowałam cały czas z całą mocą: ‘Jestem
Szakthi, jestem Szakthi, wyleczę siebie. Jestem Szakthi najpotężniejszego
Awatara, wyleczę siebie.’
Rano Nicola przyniosła kartę.
Zostało
tam napisane – „fundamentalna prawda.” Tak, zaiste jestem Szakthi Swamiego.’ Na
drugiej stronie karty był obrazek. Widać dwie chaty w pewnej odległości z 15.
ptakami jak czaple, dwa łabędzie na małym jeziorze, 5 lotosów (3 rozkwitnięte,
2 w pąkach), a w środku następujący cytat:
OM jest bezpośrednim
określeniem jaźni
Pochodzącym od
absolutnej prawdy
Nadduszy i jest
tajemniczą istotą
Oraz wiecznym nasieniem hymnów Wedyjskich.
Oraz wiecznym nasieniem hymnów Wedyjskich.
Teraz ustaliłam ‘fundamentalną prawdę.’
Swami jest Adi Mulam – Pierwotną Duszą. Ja jestem Jego Szakthi – Jego Pierwotną
Mocą.
Następnie Nicola poprosiła mnie o określenie
wczorajszej karty. Sprawiłam, że zajrzała do mego pamiętnika. Kiedy otworzyła
go, znalazła kartkę papieru. Tam Swami napisał słowo ‘pokonać’ oraz narysował
symbol Chintamani i napisał cyfrę 7. Odwrotna strona kartki była taka sama z S
i V oraz symbolem Elementu Powietrze, wskazującym na uczucie dotyku. Pokonam
wszystko. Stupa (7) i Garbha Kottam (Chintamani) zaczną wówczas funkcjonować.
To stąd uczucia S i V wyłonią się i wejdą w świat, zmieniając wszystko. Tu nikt
nie będzie dotykać nikogo, ani niczego prócz Boga.
Amar potem przyniósł tamilską wersję
„Avatar`s Secret” („Sekret Awatara” – tłum.), cz. 1, gdzie Swami wskazał na
tekst, strona 54. Zostało tam napisane: „Kim jest Vasantha Sai?’ Swami mówi, że
wielu zadawało to pytanie, które daje niezliczone odpowiedzi. Dlaczego tak
jest? Wielbiciele w Indiach i na świecie postrzegają mnie na wiele różnych sposobów.
Ci, którzy zostali wyleczeni z chorób nieuleczalnych, chorób, których lekarze
nie mogli wyleczyć, zostali uzdrowieni. Ci wielbiciele postrzegali mnie jako
Danvanthri`ego. Moc Danvanthri`ego, która istnieje we mnie, leczy ich. Tym,
którzy nie mogli mówić, napisałam mantrę na języku i zaczęli mówić.
Swami położył karteczkę ze słowem
‘pokonać’ na stronie w moim pamiętniku, która pokazała Planetarium i Stadion
Hill View. Blisko Planetarium było małe koło oraz znak krzyża przy stadionie.
Teraz planet nie będzie widać na niebie, ponieważ zeszły na Ziemię. Pokonujemy
planety oraz ich wpływ. Inny znak blisko zdjęcia Stadionu Hill View pokazał
wielu przywódców różnych religii: Jezusa, Buddę, Sziwę i Hanumana; teraz
wszyscy stają się Jednym. Jest to również znaczenie wyrazu ‘pokonać’.
19
czerwiec 2014 r. Medytacja w południe
Vasantha: Nie pójdę do lekarza. Jak mogę? Nie
jestem w stanie chodzić.
Swami:
Nie idź, wszystko będzie dobrze.
Vasantha:
Dlaczego nie napisałeś tego?
Zawsze mówisz, aby nie iść, ale nie piszesz tego. Dlaczego dałeś jeszcze inną
kartę uzdrawiającą?
Swami:
Wielu świętych i mędrców modli się za ciebie, uzdrawiają ciebie na swój
sposób. Ty nie jesteś zwykłą kobietą. Jesteś Chitszakthi najpotężniejszego
Awatara. To nie jest zwyczajna choroba, lecz część Zadania Awatarycznego. Nie
martw się, zostaniesz wyleczona.
Vasantha:
Napisz to wobec tego! SV bardzo martwi się o mnie. Konsultował się z
wieloma lekarzami i zawsze myśli o mnie. On chce, abym poszła na badanie.
Aszramici także martwią się o mnie i chcą, abym poszła do lekarza. Jeżeli
napiszesz, wtenczas wszyscy będą bardzo szczęśliwi, usatysfakcjonowani.
Swami:
Napiszę. Nie idź.
Vasantha:
Chodzę dobrze, nie ma zbyt wiele bólu.
Swami:
Teraz widzisz poprawę. Wkrótce zostaniesz wyleczona.
Vasantha: Eddy szuka. Daj mu dobrą wiadomość.
W przeciwnym razie nie napiszę rozdziału.
W przeciwnym razie nie napiszę rozdziału.
Swami:
Czy możliwe jest, abyś nie pisała?
Vasantha: Wiem Swami, znasz moją naturę. Nigdy
nie przestanę pisać.
nie przestanę pisać.
Koniec
medytacji
Po
czym Eddy przyniósł kalendarz z roku 2011, zdjęcie Swamiego było na jednej
stronie, z rękoma uniesionymi w błogosławieństwie. Na odwrocie były litery przy
różnych miesiącach, a Swami był w białej szacie.
Na dole było napisane: ‘Obecność Boga
czuje się w ciszy.’ Na drugiej stronie kartki, na kalendarzu z 2011 r., na dole
były dwie ‘V’ pod datą urodzenia Swamiego ‘Listopad 23 środa’.
Swami powiedział, że wskazuje to, iż
nie ma ‘V’, Vasanthy, istniejemy tylko my oboje razem. Było również wiele liter
dokoła kalendarza. Zapytałam Swamiego o to.
19
czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa
Vasantha: Poprosiłam, abyś coś napisał. Co takiego
dałeś? 2011 r. był rokiem bardzo złym. Czym jest ’D’ przy lipcu i ‘ba’ (w
języku tamilskim) przy miesiącu kwiecień?
Swami:
Opuściłem ciało w kwietniu, teraz Baba Lipiec przybywa ponownie.
Vasantha:
Czym jest S S D przy miesiącu wrzesień?
Swami:
We wrześniu jest dzień Inauguracji Stupy. S i D, Sai jest twoim
Doktorem. Nie ma V, tylko my dwoje.
Vasantha: Bardzo dobrze, Swami, teraz rozumiem.
Ty jesteś moim doktorem. Swami, chcę jedynie paść do Twoich stóp i płakać. Chcę
położyć głowę na Twoim ramieniu i płakać.
Swami:
Chcesz płakać także w tych czasach.
Vasantha: Tak, Swami, są to jednak łzy radosne,
błogie.
Swami: Na pewno wszystko się zdarzy.
Rozdział 18
NIE ‘V’, TYLKO ‘MY’
Na karcie, którą dał Swami, wskazał on
‘nie V’, łącząc inną ‘V’ z wyrazem ‘środa’. Swami powiedział: „Nie Vasantha, My
Oboje”. To we wrześniu odbyła się inauguracja Stupy. Stupa jest moim
kręgosłupem i to w tym miejscu cierpię bardziej. Było to tego dnia, kiedy
lekarz zadzwonił do mnie w sprawie badania kontrolnego, ale nie jestem w stanie
chodzić i nie mogę siedzieć. Wypłakiwałam się Swamiemu. Dlatego Swami napisał
‘S D’ Sai jest twoim Doktorem, Doktorem Kręgosłupa (Spinal
– tłum. – Doktorem Stupy. Tylko ze Stupy przybywa Nowe
Stworzenie. Jest to na zdjęciu. Prema ujawnia ‘T” truth (prawdę –
tłum.). Pierwsze Stworzenie przybywa od Boga ‘BA’ (w języku tamilskim) znaczy
Baba.
Następnie Nicola przyszła z kartką, na
której był wiersz. Na kartce była żółta róża, pomarańczowe serce na papierze w
kolorze połączenia. Kartka miała słodką, pachnącą woń.
Na kartce było napisane:
Mój kwiat jest tak
cudowny i słodki
Ona nigdy nie opuści boku
mego
Ona zawsze będzie
rosła głęboko w sercu mym
Moj kwiat jest
szczególnym przyjacielem
Cudownie, że
prawdomówny również
Mój kwiat szczególnym
przyjacielem jest
Jak ten, który mam w
tobie
20
czerwiec 214 r. Medytacja
Vasantha: Swami, nie pójdę do lekarza, ale Ty
nie napisałeś.
Co mam robić?
Co mam robić?
Swami:
Nie idź. Powiedziałem ci to przedtem.
Vasantha: Dobrze, Swami, jeżeli napiszesz coś,
nikt nie zmusi
mnie, abym poszła.
mnie, abym poszła.
Swami: Nie martw się, napiszę.
Vasantha:
Czym jest obrazek z kwiatem i wiersz, który dałeś?
Swami:
Ty jesteś kwiatem, kwiatem serca Mego. Cokolwiek się dzieje, nie
opuszczasz Mnie. Wszyscy chcą iść do lekarza w tym szczególnym czasie, ale ty
nie chcesz. Powiadasz: „Nie pójdę, nie pójdę.’ Tylko Ja jestem w twoim sercu,
tylko ty jesteś w Moim. To napisałem.
Vasantha:
Dobrze, Swami, recytuję imię wszystkich riszich, siddhów i guru.
Powiedziałeś, że Viswamitra jest naszym synem. Czy nie zabierze on mego bólu,
Swami?
Swami:
Recytujesz do wszystkich riszich, siddhów i dewów, teraz wszyscy wezmę
jedną część. Oni wezmą wszystko, nie martw się. Wszyscy oznajmiają: „Cierpisz
tak bardzo dla dobra świata, teraz weźmiemy część twego bólu.”
Koniec
medytacji
Jakiś czas później Nicola przyniosła
nową kartkę jako pocztę. Zostało coś napisane i byli mędrcy oraz święci przy
rzece. Można było zobaczyć Słońce oraz Stupę na niebie.
Na innej kartce, którą przyniosła
Nicola, mającej niebieski kolor, widać Swamiego w sercu, ręce uniesione są w
błogosławieństwie. Na odwrocie można było przeczytać:
Jestem częścią ciebie,
partnerem i
udział biorącym
udział biorącym
We wszystkich
wysiłkach twych, inspirujących
i instruujących
Czy czegoś brakuje?
20
czerwiec 2014 r. Medytacja
Vasantha: Co napisałeś?
Swami:
Jestem częścią ciebie; dwoje są Jednym.
Jakąkolwiek decyzję podejmujesz, jest prawidłowa. Rób, jestem z tobą.
Jakąkolwiek decyzję podejmujesz, jest prawidłowa. Rób, jestem z tobą.
Vasantha:
Czym jest druga kartka, Swami?
Swami: Pokazuje początek Sathya Yugi.
Vasantha: Czym jest środek kartki?
Swami:
Jest to Stupa. Ona sprawia, że zaczyna się Sathya Yuga.
Koniec
medytacji
Akurat wtedy, zanim Nicola przyniosła
pocztę, modliłam się do wszystkich riszich, siddhów i dewów, a oni wszyscy
powiedzieli, że wezmą część mego bólu. Tu Swami pokazał, że oni wszyscy biorą
swoją część.
Kiedy cierpiałam tak bardzo, Swami
napisał mantrę Vasanthy Sai ‘Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha’
pięknymi literami hindi. Potem Swami powiedział, dlaczego dał mówiąc, że dzięki
tej mantrze wielu odniosło korzyść. Kiedy napisałam ją na języku chłopca, który
nie mógł mówić, on natychmiast zaczął mówić. Wyleczyła ona wiele chorób. Zatem
Swami powiedział, że jestem Manthra Devatha. „Podjęłaś sankalpę i powiedziałaś,
że wyleczysz siebie’, zatem dał On inną pocztę, gdzie mówi, iż jest On moim
partnerem. Tak więc mantra łączy nasze dwa imiona.
Powiedziałam: „Jeżeli jesteś moim
partnerem, Ty jesteś mną, dlaczego zatem powinnam recytować?”
Napisał On, że jesteśmy partnerami i
powiedział, że wyleczy mnie. Następnie poprosiłam Amara, aby poszukał dowodu.
Wrócił z dużym rysunkiem z dwoma sercami i nasieniem w środku z trzema liśćmi.
Wszystko to otaczało pięć kwiatów. To za pomocą uczuć serca nas dwojga przybywa
nasienie. Z niego – Bóg, Szakthi i Stworzenie są takie same. Pięć Kosha to Pięć
Elementów. Wskazuje to na Vishwa Brahma Garbha Kottam. Na górze takich samych
dwóch serc jest pięć kwiatów w kształcie nasienia, a wokół nich jest siedem
płatków i dwa serca. Wskazuje to na Stupę. Siedem płatków odpowiada siedmiu
czakrom. Siedem linii na górze symbolizuje sadguny (boskie cechy –
tłum.). Jest to Sahasrara. Kiedy ona otwiera się, wyłaniają się dwa kwiaty w
kształcie SS, a na nich są jeszcze dwa inne kwiaty. Każdy ma sześć płatków. Tak
samo ze Stupy wchodzą we wszystko uczucia Swamiego i moje, czyniąc Sathya Yugę.
Jest to rysunek, który dał Swami jako dowód i odpowiedź.
Poprosiłam wszystkich świętych i
riszich, aby wyleczyli mój ból. Wtenczas Nicola przyniosła kartkę z rysunkiem,
gdzie było napisane:
Om Sathya Yuga zaczyna
się, Sathya prava thim...
( Następnie pod Stupą zostało
napisane...)
Początek Om Sathya
Yuga
Na obrazku widać zgromadzonych nad
brzegiem rzeki riszich, świętych i mędrców.
20
czerwiec 214 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, napisałeś o lekarzu czy o tym, że jestem
częścią Ciebie? Nie rozumiem.
częścią Ciebie? Nie rozumiem.
Swami:
Jestem częścią ciebie; jesteśmy dwiema połowami. Cokolwiek robisz,
jestem tam, zatem nie martw się. Jeżeli nie chcesz iść, nie idź.
Vasantha:
Co to jest, Swami: ‘Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha’?
Swami: Jak wielu odniosło korzyść dzięki tej
mantrze? Ile nieuleczalnych chorób zostało wyleczonych? Jesteś Devatha dla tej
mantry. Powiedziałaś, że wyleczysz siebie. Nie myśl o innych ani o tych, którzy
ciebie leczą, albo dadzą ci lekarstwo.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami. Ty i ja jesteśmy dwiema połowami, zatem lecz
Mnie.
Swami: Wyleczę ciebie.
Vasantha:
Czym jest druga kartka? Zaczyna się Sathya Yuga, wszyscy riszi i dewy...
Swami: Jest to jak połączenie trzech rzek,
związek. Ganges oznacza czystość, Yamuna jest dla Premy, a Saraswathi dla
mądrości. Zatem owe trzy – Sathya, Prema i Jnana łączą się i wszyscy stają się
czystą Jeevan Muktha, jak święci i mędrcy. Stąd też pokazałem.
Koniec
medytacji
20
czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa
Vasantha:
Swami, powiedziałeś, że jestem
Manthra Devatha i że tą mantrą wyleczyłam wielu. Powiedziałeś, że jesteś
częścią tej mantry. Pokazuje to połączenie naszych imion. Jesteśmy partnerami.
Dałeś tę mantrę. Jest ona wspólna dla nas dwojga, zatem tylko Ty powinieneś
mnie leczyć.
Swami:
Znowu pokonujesz mnie, używając Moich własnych słów. Jesteś bardzo
bystra.
Vasantha: Powiedziałam, że wyleczę siebie.
Tylko Ty ujawniłeś tę mantrę. Dałeś mantrę, teraz lecz mnie!
Swami: Na pewno wyleczę ciebie.
Vasantha: Dziękuję, Swami, proszę daj na to
dowód.
(Amar
przyniósł kartę.)
Vasantha:
Swami, natychmiast dałeś dowód. Jakie jest znaczenie kartki?
Swami:
Jesteśmy dwiema połowami całości, które łączą się w Vishwa Brahma Garbha
Kottam. Spójrz, trzy liście wychodzą z nasienia. Jest to Bóg, Szakthi i Stworzenie.
Trzy stanowią Jedno. Trzy kwiaty pokazują Garbha Kottam. To stamtąd wszystko
wychodzi w świat przez Stupę. Kiedy dwa serca są takie same, Sahasrara otwiera
się i wylewa się amrita. Dzięki temu wszyscy stają się dwoma kwiatami, a liść
symbolizuje osobę indywidualną. Dwa kwiaty to Sathya Sai i Vasantha, którzy
funkcjonują we wszystkich. Następnie to wychodzi i rozprzestrzenia się we
wszystkich kierunkach. Wszyscy będą tacy.
Vasantha:
Co jest na odwrocie, Swami?
Swami: Kiedy wybawię cię od łez i
cierpienia, natura i świat
będą takie same. Zatem na pewno wyleczę ciebie.
będą takie same. Zatem na pewno wyleczę ciebie.
Vasantha:
To wystarczy, Swami. Teraz wylecz mnie. Lekarze
powiedzieli, że powinnam chodzić, ale mam ból.
powiedzieli, że powinnam chodzić, ale mam ból.
Swami: Jeden dzień pochodź trochę i zobacz. Jeżeli
będziesz
miała więcej bólu, przestań. Rób to stopniowo, po trochu.
miała więcej bólu, przestań. Rób to stopniowo, po trochu.
Koniec medytacji
Na odwrocie karty było napisane: ‘Ratuj
wodę, ratuj drzewa, ratuj świat, ratuj naturę.’
Kiedy Swami wyleczy mnie, ustaną moje łzy. Natura i świat
zostaną uratowane. Obrazek pokazuje również nowe pędy lub latorośle, podlewane.
Jest to Nowe Stworzenie, które teraz przybywa wskutek moich łez i cierpienia.
Rozdział
19
MODEL SATHYA YUGI
21
czerwiec 2014 r.
Dziś Swami dał dużą kartkę, na której
był napisany długi wiersz. Na odwrocie było moje zdjęcie, obie ręce złożone w
modlitwie.
Moja kochana, prosisz
Mnie o definicję czystości
Istnieje wiele kobiet
czystości
Jednak żadna nie
widziała ucieleśnienia
czystości
czystości
Przybyłaś na Ziemię
jako cudowne wyjaśnienie
Siła Mego życia
topnieje, gdy myślę o miłości twej
Nie mogę tego dłużej znieść
Wskazówka Zegara
Uniwersum tylko pokazuje
czystość twoją
Tworząc Nową Erę
Cokolwiek oczy twe
widzą, jest to tylko twój
kochający Bóg
Jeżeli oczy tego nie
widzą, powiadasz wtedy,
że oczy utraciły
czystość
O czymkolwiek mówisz,
mówisz tylko o
Prabhu swoim
Jeżeli mowa nie jest
taka, mówisz, że
mowa czystość utraciła
Cokolwiek słyszałaś,
wszystko jest
głosem Boga twego
Jeżeli nie uda ci się
słyszeć tego, wtedy powiadasz,
że uszy czystość
utraciły
Czegokolwiek dotykasz,
jest to tylko Bóg
Jeżeli nie dotknęłaś,
powiedziałaś, że
uczucie dotyku czystość
utraciło
Widzisz zatem swego
ukochanego Boga w
całym Stworzeniu
Uczysz się więc sztuki
zmieniania
Stworzenia i robienia
go takim jak Bóg.
Teraz zobaczmy. Przedtem napisałam
definicję czystości. Tu Swami znowu pisze w formie listu do mnie. Czym jest
czystość? Napisałam kilka definicji i zasad mojej czystości. Ponieważ nie widzę
żadnej czystości na świecie, podjęłam silne postanowienie:
‘Cokolwiek oczy moje
widzą, jest to tylko twój
kochający
Bóg; jeżeli oczy tego
nie widzą powiedziałaś, że oczy
czystość utraciły.’
Możesz zapytać, czy nie widzę Ciebie?
Tak, widzę Twoje imię i formę. Ty jesteś Amarem, Eddy`m. Widzę, ale tylko po
to, aby identyfikować formę, w rzeczywistości widzę tylko Swamiego. Na przykład
– jeżeli ktoś zrani mnie lub sprzecza się ze mną, proszę go o wybaczenie. Zgadzam
się z tym, co mówią. Jest tak dlatego, ponieważ wszystkich traktuję jak swego
guru. Yamini nie przychodziła przez dwa dni i nie widziała mnie. Pytałam
wszystkich, dlaczego nie przyszła; nikt nie wiedział. Potem wezwałam ją i
zapytałam, dlaczego nie przyszła zobaczyć się ze mną, gdyby ktoś powiedział,
dowiedziałabym się, czy nie popełniłam żadnego błędu. W taki sposób pytałam ją.
Ale chodzi tu nie tylko o nią; takie same uczucia mam w związku z innymi
aszramitami. Patrzę na nich w taki sam sposób. Jeżeli ktoś nie przychodzi, myślę:
‘Jaki błąd popełniłam?’ W ten sposób postrzegam wszystkich jako swego Pana Sai.
‘O czymkolwiek mówisz,
mówisz tylko o swoim Prabhu,
jeżeli mowa nie jest
taka, powiadasz, że
utraciłaś czystość.’
O czymkolwiek mówię, jest to tylko o
Swamim. Ponieważ wszyscy wiedzą o tym, nigdy do mnie nie mówią o niczym, tylko
o Swamim. Nie mam nic innego, o czym mogłabym mówić, tylko o Swamim. Mam swoje
książki, rozdziały i żadnych innych spraw, o których mówiłabym, nic o świecie.
‘O czymkolwiek
myślisz, jest to wszystko o twoim,
ukochanym Bogu. Jeżeli
tak by nie było, powiedziałabyś,
że myśli czystość
utraciły.’
To jest moje życie. Zawsze miałam myśli
o Bogu, Bhagawanie Sathya Sai Babie. Jeżeli nie myślę o Bogu, mówię, że moje
myśli utraciły czystość. ‘Jak jest to możliwe?” Było to moim zwyczajem od
najmłodszego wieku. Teraz żyję w Aszramie. Kiedy mieszkałam w domu, praktykowałam
to prawidłowo. Tu stosuję się do tego bardziej. Jesteśmy pogrążeni tylko w myślach
o Swamim od rana do nocy. Wskutek tego byłam w stanie napisać ponad 180 książek
o Bhagawanie Sathya Sai Babie. Myślę, piszę, tłumaczę i rozmawiam tylko o Nim. Nie
ma żadnej innej myśli w Aszramie, tylko o Bogu i książkach. Jest to dziwne
życie. Nikt nie jest w stanie robić tak, jak my. Stąd też moje myśli nigdy nie
tracą czystości. Tylko te myśli stają się głębokimi wrażeniami. Tylko one stają
się powodem narodzin i śmierci. To moje myśli, skupione na Swamim, dają światu
wyzwolenie. Wskutek tej jednej, skoncentrowanej myśli otworzyło się moje Bindu
i dało Nowe Stworzenie zgodnie z moim życzeniem. Moje stałe myśli przyjmują
formę jako niezliczona liczba Sathya Sai i przybywa Sathya Yuga. W owym czasie
będą Sathya Sai.
‘Cokolwiek słyszałaś,
wszystko było głosem Boga
twego. Gdyby nie udało
się usłyszeć, wtedy powiadasz,
że uszy twoje utraciły
czystość.’
Ktokolwiek rozmawia ze mną w Aszramie,
mówi tylko o książkach Swamiego i sprawach Aszramu; o niczym innym, nie o
sprawach świata. Nie słyszę zatem o niczym innym; nie o kinie, polityce,
czasopismach, o niczym innym, tylko o Bogu. Tu jesteśmy w oddzielnym świecie.
Rozmawiamy tylko o Swamim. Zewnętrzne sprawy świata nie wchodzą do Mukthi
Nolayam, zwłaszcza do mnie. Zatem cokolwiek słyszę, jest to tylko głos Boga.
‘Czegokolwiek
dotykasz, jest to tylko Bóg, jeżeli nie
udaje ci się dotknąć,
powiadasz, że twoje uczucie dotyku
utraciło czystość.’
Czegokolwiek dotykasz, nie oznacza to
dotykania rękoma. Oznacza to dotykanie umysłem oraz pięcioma zmysłami. To ten
dotyk daje dobro albo zło. Spójrzmy na przykład. Ktoś mówi o dobrej woni;
wskazuje to na dotyk nosem, na woń. Mówisz, że słyszysz melodyjną pieśń i
wypełnia ciebie radość. Tu ucho twoje dotknęło pieśni. Widzisz kogoś i myślisz:
‘Och! Oni są bardzo piękni!’ Tu oczy dotknęły. Jesz coś i powiadasz, że ma to
słodki smak; tu usta dotknęły.
Na koniec dotyk ręki. Dotykasz czegoś i
twoje włosy stają dęba. Jest to dotyk ręki. Kiedy umysł dotyka czegoś, oznacza
to, że zawsze myślisz o tym. W ten sposób pięć zmysłów i umysł dotyka
wszystkiego. Nigdy nie dotykam niczego pięcioma zmysłami i umysłem. Dotykałam
od urodzenia tylko Swamiego, Bhagawana Sathya Sai. Jest to moje uczucie dotyku
czystości. Uczucie dotyku ma największe znaczenie. W życiu czegokolwiek ktoś
dotyka umysłem i zmysłami, zostaje to głęboko wyryte w umyśle i jest głębokim
wrażeniem. To wpycha człowieka do cyklu narodzin i śmierci.
Nie mam uczucia dotyku dla nikogo, ani
niczego innego prócz Swamiego. Wypłakuję się za wszystkich na świecie. Nie jest
to jednak uczucie dotyku. Jest tak, ponieważ uważam, że wszyscy są Bogiem. Stąd
też chcę dokonać transformacji wszystkich na świecie. Widzę całe Stworzenie jak
swego Boga. Wskutek tego skoncentrowanego uczucia dotyku dla Boga, rozrastam
się jako Vasanthamayam. Wtenczas wszyscy będą mieć takie same uczucia jak ja.
To Swami wyjaśnia za pomocą pieśni. Zatem Jego siła życia topnieje, gdy myśli
On o mnie. Ponieważ jest to prawda, On obdarza mnie coraz większą miłością. Czy
Bóg obdarzył kogokolwiek tak wielką miłością przedtem w którejś z poprzednich
Er? Obdarzam Go miłością, a On odpowiada, obdarzając mnie Swoją miłością,
dzięki czemu wskazówka zegara Uniwersum pokazuje tylko moją czystość. To zaiste
tworzy Nową Erę. Tu wszyscy będą Stworzeniem Vasanthamayam, obdarzając miłością
Sai. Wtenczas Swami będzie obdarzać miłością Swoją całe Stworzenie. Jest to
Nowa Era, Sathya Yuga, Vasanthamayam. Tu żyjemy tylko my dwoje. Jest to Złota
Yuga. Istnieje tylko jedna rzecz, która zmienia Erę i jest to moja czystość.
Zmienia ona wszystko.
Przedtem napisałam wiersz w książce w
języku tamilskim „Sai Gananjali”. Teraz zmieniam go dla niniejszego rozdziału:
Nasz świat jest
oddzielny
Na świecie tym Panem
jest Sai
Tu Amerykanin, Fred
jest bratem Hinduski, Yamini
Londyńczyk, Eddy jest
bratem Vasanthy
Starszą siostrą
Kanadyjczyka Amara jest Srilatha
Nicola z Londynu jest
córką Vasanthy
Tu wszyscy stanowią jedno,
naszym Bogiem jest Sai
Nie ma różnic, nie ma
oddzielenia
Vimala z Nepalu jest
matką wszystkich,
Jest ona mataji dla
wszystkich
S.V. jest lekarzem
wszystkich
Jakakolwiek choroba,
ciała lub umysłu,
Daje on odpowiednie
lekarstwo,
Lekarz konstruktor,
wszystkimi lekarzami w jednym
Prawnik S.V. stał się
lekarzem
Doktor Dixit stał się
zamiataczem
Tu wszyscy wykonują
wszelką pracę
Nie ma wysokich ani
niskich; ani wysokiej pozycji
ani niskiej
Usha z Północnych
Indii i Prabhakar z Południowych
są siostrą i bratem
J.P. sekretarz, wysoka
pozycja i pozycja
Porzucona i został
kapłanem
Zatsia z Holandii i
Hindus Karunya zostali matką
i synem
i synem
Wszyscy razem
naciskają klawisz, posyłając
mądrość światu
Evelyn, Galatia i
Machi są pocztą Swamiego
Codzienna poczta
przybywa z ich pokojów
Nanina i Sathya Poddar
są dwoma silnymi filarami
Mukthi Nilayam
Tu nie ma różnic
kasty, wyznania, religii, języka ani
narodowości
Wszyscy stanowią
jedno, wszyscy są jednym
Tu istnieje tylko
jeden Bóg
Wszyscy są dziećmi
Sathya Sai
Wszyscy tu są
oddzieleni od świata
Maruthi przybył do
Sity jako kapłan
Teraz czaka na
przybycie Sai Ramy
Z Sitą oraz wszystkimi
innymi
To nie jest Lanka
To Vaikunta jest
Świat nasz oddzielny
zatem jest
Jest to model Sathya
Yugi.
Rozdział 20
POCZTA POŚPIESZNA
21
czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa
Vasantha:
Co dałeś o mojej czystości? Powiedziałeś, że
Twoja siła życia topnieje?
Nie mogę tego znieść, dlaczego
nie przybyłeś? Proszę, przybądź.
Swami:
Przybędę wkrótce na Guru Purnima, nie martw się.
Vasantha:
Dlaczego nie wyleczyłeś mnie? Powiedziałeś,
że mnie wyleczysz, nie mogę
tego dłużej znieść.
(Płaczę,
płaczę. Leżę na kolanach Swamiego. On kładzie rękę na moim lewym boku, głowie i
plecach. Czułam się jakby błyskawica trafiła we mnie.)
Vasantha:
Jestem bardzo szczęśliwa, Swami. Poszłam do Twego
posągu dziś rano.
Swami:
Chodź codziennie.
Vasantha: Czesałam włosy, proszę usuń wszystkie
kołtuny.
Swami:
Czesz je powoli, nie nadwyręży to.
Koniec
medytacji
Swami pisze tak wiele.
Powiedział, że
jego siła życia topnieje. Ale On nie wyleczył mnie. Moje włosy stały się
zmatowiałe. Nie jestem w stanie odpowiednio siedzieć. Gdyby On pomyślał,
mogłabym być wyleczona w jednej chwili. Dlatego płakałam. Swami nazwał mnie
Vasanth i położył rękę na moich plecach i powiedział, że zostanę wyleczona.
Swami zawsze nazywał mnie Vasanth. Po raz pierwszy od dłuższego czasu to
zrobił. Po czym poprosiłam Amara, aby poszukał poczty. Wrócił za pięć minut.
Był obrazek dwóch złotych róż, złączonych ze sobą, trzecia była oddzielnie. Tu
Swami napisał kilka słów w języku tamilskim:
Moja Vasanth...Mój
Kwiecie
Swami natychmiast dał dowód na to, co
pokazał w medytacji. Byłam bardzo szczęśliwa.
Zobaczyliśmy białe, poziome linie na
moim łóżku i dwie pionowe. Swami powiedział, że jest On Sai Sziwa i że wyleczy
mnie. Trzy linie dotyczą Sziwy, dwie pionowe wskazują na kręgosłup. Znaki były w
takim samym miejscu na moim łóżku, jak na uszkodzonym kręgu mojego kręgosłupa.
Kartka ze złotymi różami pełna była zapachu lekarstw, włożyłam więc ją do
swojej torby medycznej, gdzie są inne.
22
czerwiec 2014 r.
Dziś Swami dał kartkę w kopercie, z
różowym kwiatem papierowym. Był on różowy z zielonymi liśćmi. W złotej okładce
były następujące słowa:
Kwiat daje się komuś,
kogo kochasz z wielu powodów
Kwiat może powiedzieć,
że jest mu przykro, gdy
kłopot obfity
Kwiat może dać
uśmiech, kiedy życie
ciebie dołuje
Kiedy jednak daje się
kwiat z serca, jego symbol
jest nawet lepszy
Wszelka jego magiczna
moc ujawnia się i kwitnie
Wysyłając ciepłe
uczucie, które będzie jaśnieć wiecznie
Wtenczas Amar przyniósł kartkę z
rysunkiem Stupy z różową, niebieską i złotą gwiazdą.
Na górze było napisane: ‘Om
Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha’, a na dole, przy Stupie, było napisane:
‘Mukthi Stupa Wyzwolenie każdego narodu, każdej duszy, każda dusza może
osiągnąć cel, wszyscy ludzie świata przybądźcie, dołączcie do naszego świętowania’.
Na odwrocie było zdjęcie Swamiego z młodości. Było siedem róż, wychodzących na
dole po każdej stronie rysunku. Zapytałam o to Swamiego.
22
czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa
Vasantha:
Swami czym jest rysunek, który dałeś?
Swami:
Jest to kwiat Mego serca. Daję go tobie;
nasze dwa serca wówczas łączą
się i wielkie zdarzenie
będzie miało miejsce. Cały świat rozkwitnie.
Vasantha:
Swami, nasze serca nie zawsze są połączone?
Swami:
Przybędziemy razem.
Vasantha:
Czym jest S i V na liściach kwiatu?
Swami:
Sześć liści symbolizuje Shad Guny i Chintamani.
Ze Stupy nasze uczucia
wychodzą w świat i wchodzą
w 24 tatwy czyli zasady każdej osoby. Robi to
wszystkich takimi jak my.
Vasantha: Siedem róż symbolizuje siedem czakr.
Jestem w każdej czakrze. To w czakrze serca łączymy się.
Nasze uczucia
wyłaniają się poprzez Stupę, dając wyzwolenie wszystkim.
Vasantha: Czym jest S i V?
Swami: Nasze uczucia (Sai i Vasantha)
wychodzą w
świat i wchodzą we wszystkich.
Vasantha:
Czym jest kolor różowy i niebieski na Stupie?
Swami:
Symbolizuje to Premę Radhy i Kryszny. Wskutek tego
przybywa Złota Era.
Amrita wychodzi w świat poprzez wibrację gwiazdy.
Vasantha: Swami, piszesz tak dużo i wyrażasz
tak wiele miłości,
kiedy zostanę wyleczona?
Swami:
Wkrótce będziesz całkowicie wyleczona.
Koniec
medytacji
Zobaczmy. Swami dał różowy kwiat z 6.
liśćmi, na których było napisane S i V.
To wskutek naszych Shad Gun wchodzimy
we wszystko. W środku różowego kwiatu jest żółty kwiat o siedmiu płatkach.
Symbolizuje to 7 czakr Stupy. Dwa rzędy po 24. płatków oraz dwa rzędy po 10.
płatków wejdą w 24 tatwy każdej jeevy (dziwy, duszy – tłum.). Wszyscy stają się
Purnam, jednym. Wszyscy na świecie stają się Jeevan Muktha. Jest to Purnam.
Zdjęcie Swamiego ma siedem róż, czwarta
róża jest żółta. Inne są czerwone. Jest to Czakra Serca, gdzie Swami i ja
połączymy się. Symbolizuje to Vishwa Brahma Garbha Kottam. 7 kwiatów to czakry
Stupy. Na odwrocie jest Stupa, która była koloru różowego i niebieskiego.
Symbolizuje to uczucia Radhy i Kryszny. Uczucia Swamiego i moje teraz stają się
Stupą. Poprzez miłość wyłania się wibracja gwiazdy, idąca w czterech
kierunkach. Uczucia Swamiego i moje wchodzą w każdego i we wszystko, wszyscy
uzyskują wyzwolenie.
Kiedy bardziej wypłakiwałam się
Swamiemu, Swami powiedział mi: „Moja Vasantha, połóż się na moim podołku.”
Następnie głaskał moją głowę. Kiedy poprosiłam o dowód, Amar natychmiast
przyniósł kartkę z trzema złotymi różami i słowami: ‘Moja Vasanth’.
Natychmiastowa, pośpieszna poczta Swamiego przybyła jako dowód. Pokazuje
to, że tylko On mnie wyleczy, nie lekarze.
Rozdział
21
MRITHYAM SANJEEVINI
22
czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa
Vasantha: Swami, czy mam dziś uczesać włosy?
Jest to powodem
moich wielkich trudności.
Swami: Nie martw się, czesz delikatnie. Jeżeli będzie
bolało,
przestań, nie rób.
Vasantha:
Swami, nie pójdę do lekarza. Boję się.
Swami:
Dlaczego teraz myślisz o tym? Zobaczymy się później
w tamtym czasie.
Vasantha: Napisz wprost, ile razy powinnam
chodzić, siedzieć
i czesać włosy.
Swami:
Nie martw się tym. Rób to, co jest ci wygodne. Zawsze jestem
z tobą.
Vasantha: Dlaczego nie napiszesz odpowiednio, co
powinnam robić,
a czego nie? Jesteś moim lekarzem.
Swami:
Jestem twoim lekarzem, wyleczę
ciebie.
Vasantha:
Dobrze, Swami, napisz coś wprost co ma być na ból.
Swami:
Napiszę.
Koniec
medytacji
Po medytacji próbowałam czesać włosy,
ale nie mogłam. Jest w nich pełno kołtunów i miejscami są one zmatowiałe. Nie
byłam w stanie znieść bólu i stale płakałam. Wtenczas poprosiłam Amara, aby
poszedł poszukać wiadomości Swamiego. Swami dal obrazek Anjaneyi Panchamukha (o
pięciu twarzach) i małą karteczkę na której zostało napisane:
‘Jestem z tobą,
dlaczego stres w umyśle
przez cały czas, bądź
szczęśliwa.’
Z Miłością
Błogoslawię, Baba
Mimo to nie mogłam znieść bólu i bez
przerwy wypłakiwałam się Swamiemu:
„Dlaczego to się stało? Tak wiele cierpienia. Proszę, napisz coś, aby pomogło.”
Swami powiedział, że napisze. Kiedy Amar szukał, natychmiast znalazł obrazek
Hanumana i karteczkę. Kartka została wycięta i miała osiem boków. Z jednej
strony były trzy ‘V’, a z drugiej duże ‘V’.
Jam mogę być szczęśliwa, skoro całe
moje ciało od głowy po czubki palców nóg jest w bólu? Nie byłam w stanie czesać
włosów przez 15 dni. Teraz są one pełne kołtunów, cóż począć? Wiem, że On
zawsze jest ze mną, daje mi wiadomości codziennie. Tylko to trzyma mnie przy
życiu. Zobaczyłam obrazek Hanumana i recytowałam całą mantrę Anjaneyi. Potem
modliłam się do Anjaneyi.
23
czerwiec 2014 r. Medytacja
Vasantha:
Czym jest to, co dałeś, Swami?
Proszę o rozwiązanie, aby skończył się mój ból, a Ty napisałeś ‘nie
stresuj się, bądź szczęśliwa.’ Jak mogę być szczęśliwa?
Swami: Nie myśl o niczym. Wkrótce wszystko
będzie dobrze.
Vasantha:
W porządku, Swami, ale chcę Twojego bezpośredniego zapewnienia,
odpowiedzi.
Swami: Mówię ci wszystko bezpośrednio, co wobec
tego...?
Vasantha: Dałeś obrazek Anjaneyi.
(Modliłam się do Hanumana...)
‘Anjaneya, teraz jesteś z Sitą. Przedtem
Rama posłał Hanumana, aby szukał Sity. Gdzie jest mój Sai Rama? Teraz Sita
posyła ciebie, abyś poszukał Ramy. Kaladeva uchwycił się Jego. Przyprowadź Go z
powrotem stamtąd, gdzie jest. Przynieś mi także Sanjeevini.’*
(W
taki sposób modliłam się całą noc.)
Vasantha:
Swami, Anjaneya jest teraz ze mną. Czekamy na Ciebie.
Swami: Przybędę wkrótce. Jest to bardzo
dobra modlitwa.
Przybędę niebawem.
Vasantha:
Proszę, przybądź wkrótce i wylecz mnie.
Swami:
Wkrótce wszystko się zdarzy. Nie martw się.
(*Sanjeevini
– czyt. sandżiwini – tłum.)
Koniec medytacji
Zobaczmy. Rama posłał Hanumana, aby
szukał Sity, ponieważ porwał ją Ravana. Hanuman udał się na Lankę i znalazł
Sitę. Tam Hanuman przybył i zobaczył mnie. Powiedziałam mu, że Kaladeva porwał
Swamiego i ukrył Go. Pójdź i poszukaj Go i przyprowadź Go z powrotem. Hanuman
przyniósł Sanjeevini dla Lakszmany, ja poprosiłam o Sanjeevini, aby wyleczyła
mnie. Jeżeli Bóg zstępuje jako Awatar, Kaladeva nie interweniuje w Jego życie. Jest
On ponad czasem. Dlaczego zabrał On Swoje ciało? Zadanie Awatara nie jest
ukończone.
Była to moja modlitwa. Następnie
poprosiłam Nicolę, aby poszukała w
pokoju Galatii oliwy Sanjeevini. Nicola poszła i przyniosła yaga kalash, w
którym była mała torebka koloru papuziej zieleni.
Przyniosła ją mi, wszyscy
widzieli. Kiedy otworzyłam torebkę, był tam wisiorek z OM, z białym kamieniem,
a OM miał w środku zielone kamienie. Był piękny i miał woń sandałową. Rano
Swami dał złotą kartkę, na której było napisane, co następuje:
„Pralaya to
połączenie mego ciała w formie światła
w Swamim. Zasada
Purusza Prakrithi to przyniesienie
Nowego Stworzenia.
Sathya Yuga jest
Nowym Stworzeniem i
rodzi się bez Pralayi.”
23
czerwiec 2014 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, czym jest to, co dałeś? Pralaya to połączenie ciała.
Swami:
Twoje ciało stanie się światłem i połączy się we Mnie. Jest to Pralaya,
po czym przybywa Nowe Stworzenie.
Vasantha:
Poprosiłam Anjaneyę o Sanjeevini. Ale Ty dałeś wisior OM.
Swami:
Ty jesteś Sanjeevini, Mrithyam Sanjeevini. Ratujesz świat przed śmiercią
i dajesz wyzwolenie całemu światu. Nowe Stworzenie wyłania się z twojej
Sahasrary. Stąd też pokazałem, że OM wychodzi z Kalashy. Ty jesteś Mrithyam
Sanjeevini dla wszystkich. Dlaczego prosisz o lekarstwo Sanjeevini?
Vasantha:
Swami, cierpię tak bardzo, dlatego poprosiłam.
Swami:
Wszystko zostanie wyleczone, nie martw się.
Vasantha: Dałeś kalendarz z 2001 r. dlatego, że
pamiętałeś
o dniu naszych zaślubin?
Swami: Jak mogę zapomnieć, że jesteś Moją
żoną boginią?
Vasantha: Co mam zrobić z wisiorkiem?
Swami: Powieś go na swoim łańcuszku.
Vasantha: Zdjęłam go, ponieważ ranił mnie, gdy
leżę.
Daj mi srebrny łańcuszek, na nim go powieszę.
Swami:
Dam.
Vasantha:
Jeżeli nie dasz, mogę powiesić go na nici tak,
jak zrobiłam z
serduszkiem.
Swami: Wisiorek ma sandałową woń, ponieważ
ścierasz swoje ciało
jak drewno sandałowe i dajesz woń wszystkim. Twoje ciało
staje się światłem i połączy się we Mnie.
Koniec
medytacji
Zobaczmy. Moje ciało staje się światłem
i połączy się ze Swamim. Od najmłodszego wieku prosiłam Boga, aby połączyć się
w Nim jak Andal poślubiła i połączyła się w Bogu. Ponieważ reprezentuję
Prakrithi, kiedy zatem moje ciało stanie się światłem i połączy się w Swamim,
będzie to jak Pralaya. Po czym przybędzie Nowe Stworzenie.
Swami i ja pokazujemy zasadę Purusza
Prakrithi: Sahasrara otwiera się i wyłania się OM. Wszystko to stanie się,
kiedy Stupa zacznie funkcjonować. Omkar jest symbolem Nowego Stworzenia. OM był
w yaga kalash. Pokazuje to, że Omkara wychodzi z Sahasrary. Miał on woń
sandałową. Moje ciało jest jak drewno sandałowe, ponieważ stale ścieram siebie,
aby obdarzyć wszystkich chłodem i wonią. Na koniec moje ciało stanie się jyothi
i połączy się w ciele Swamiego, nic nie pozostanie z tożsamości tego ciała.
Drewno sandałowe jest ścierane, nic nie pozostaje. Zatem Swami porównuje moje
ciało do drewna sandałowego. Przedtem napisałam o tym szczegółowo.
Poprosiłam o Sanjeevini dla siebie.
Teraz Swami mówi, że to ja jestem Mrithyam Sanjeevini, ponieważ odkupuję
wszystkich z cyklu narodzin i śmierci. Jest to prawdziwa Sanjeevini. Sanjeevini
znaczy uratować od śmierci. Kalash symbolizuje Sahasrarę. Tylko z niej przybywa
Omkar.
Kiedy szukaliśmy łańcuszka do wisiorka,
jaki przyniosła Nicola, ona go znalazła.
Rozdział 22
PRAWDZIWY CUD SWAMIEGO
23
czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa
Vasantha: Czym jest Gayatri, którą dałeś,
Swami? Zapomniałam, ale nie recytuję jej całej.
Swami:
Dobrze, ile razy przedtem recytowałaś codziennie?
Vasantha: Recytowałam i modliłam się do Matki
Gayatri, która ukazała się przede mną. Modliłam się: „Och, Matko, proszę
przyprowadź do mnie Swamiego z powrotem”. Przedtem powiedziałam jej: „Ty jesteś
raksha, aby Go ochraniać. Teraz proszę ciebie, abyś przyprowadziła mi Go.”
Gyatri:
Swami przybywa. Przedtem dałam ci Szakthi.
Teraz jesteś Maha Szakthi.
Dałaś mi miejsce w Nowym Stworzeniu,
nie martw się, wszystko będzie dobrze.
Vasantha:
Swami, kiedy przybędziesz, wszystko powinno
zostać wyleczone.
Swami:
Wkrótce przybędę.
Vasantha: Co napisałeś na odwrocie obrazka - 4
+ 4 i dwa serca?
Swami: Oboje przybyliśmy z Vaikunty, dwa
serca.
Koniec
medytacji
Poprzednio zawsze recytowałam Gayatri
108 razy, trzy razy dziennie. Zawsze prosiłam ją, aby była rakshą Swamiego.
Niedawno napisałam o Gayatri w „Jnana Gita” oraz w serii Satcharita.
Gayatri poprosiła mnie o miejsce dla siebie. W tamtym czasie napisałam o
miejscu dla każdego dewy w Nowym Stworzeniu. Miejsce Savithri było w
małżeństwie u wszystkich, Sarasvathi jest dla wiedzy, a Gayatri dla działania
wszystkich. Recytowałam trzy razy, każdy raz był ofiarowany innemu aspektowi.
Teraz proszą mnie oni o miejsce w Nowym Stworzeniu.
Swami dał dowód, obrazek Gayatri z
mantrą.
Zaczęłam więc recytować całą tę mantrę. Swami dał też Swoje zdjęcie.
Napisał On 4 + 4 i narysował dwa serca. Oboje przybyliśmy z Vaikunty jako dwie
połowy Jednego. Vaikuntę symbolizuje ośmio-literowa mantra. Przybyliśmy, aby
uczynić świat całością
24
czerwiec 2014 r. Medytacja poranna – godzina 4.00
(W
nocy bardziej wypłakiwałam się Swamiemu...)
Vasantha: Kiedy będę wyleczona? Napisałeś ‘bądź
szczęśliwa każdego dnia’. Zostanę wyleczona, ale kiedy?
Swami:
Teraz czujesz się lepiej. Wkrótce wszystko zostanie wyleczone.
Vasantha: Swami, chcę jednej rzeczy, kiedy
zostanę wyleczona. Lekarz siddha powie: „Ona została wyleczona moim
lekarstwem”. Lekarz alopata powie: „Ona została wyleczona przeze mnie i moim
lekarstwem.” Ale jestem Twoją Szakthi, nie chcę być wyleczona przez lekarzy,
nie chcę tego. Ty jesteś Bogiem. Opuściłeś ciało i przybędziesz ponownie. Ja
jestem Twoją Szzakthi. Nie chcę niczego od nikogo. Nie opuszczę ciała. Musi ono
się zmienić. Zatem jedynie Ty musisz mnie leczyć.
Swami:
Nie jest to zwyczajna choroba.
Lekarze nie mogą ciebie leczyć. Tylko Ja leczę ciebie.
Vasantha: Jeśli tak jest, wobec tego uczyń cud.
Modliłam się do Anjaneyi:
„Och, Anjaneya, ty
tu jesteś. Proszę, uczyń cud.
Och, Kaakabhujandar,
powiadasz, że córką twoją jestem.
Uczyń zatem tutaj cud.
Och, Viswamitra, tyś
synem moim. Zrób coś. Recytuję Gayatri
w każdym momencie.’
Swami, co dziś dasz?
Coś?
Swami: Dam coś. Nie martw się.
Vasantha:
Przygotowujesz to teraz.
Swami:
Zobaczysz.
Koniec
medytacji
Zobaczmy. Chcę być wyleczona tylko
przez Swamiego, ponieważ kiedy zostanę wyleczona, lekarze powiedzą: „to jest
moje lekarstwo.” Jestem Szakthi Swamiego. Nie chcę, aby wyleczyło mnie ich
lekarstwo. Stąd też poprosiłam Swamiego, aby coś zrobił. Jak wiele cudów On
uczynił? Potem modliłam się do Kaakabhujandara. We wszystkich Nadis mówi on, że
jest moim ojcem, zatem poprosiłam go, aby coś zrobił. Potem poprosiłam
Viswamitrę o cud, ponieważ przybędzie on jako nasz syn. Znowu zapytałam
Anjaneyę: „Dlaczego Swami nie uczynił cudu dla mnie? Codziennie daje On
wiadomość, ale wciąż nie jestem wyleczona.”
Jak mogłaby Szakthi Boga być wyleczona
przez lekarza? Co to za Szakthi? Wszyscy będą się śmiać. Zatem ze łzami,
lejącymi się z oczu poprosiłam Go, aby leczył mnie, aby uczynił cud.
25
czerwiec 2014 r.
Dziś Nicola przyniosła boską pocztę.
Była to mała kartka z perłą na dole, motylem i złotą ścieżką. Zostało tam
napisane:
Tyś cudem dla mnie
Specjalnym podarunkiem
od Boga na górze
Której życie odbiciem
jest piękna miłość Boga
Tyć błogosławieństwem
w słowie moim –
Delikatną duszą, unikatową
i rzadką
Która zawsze podnosi
mego ducha z łagodną,
kochającą troską
Tyś jest wszystkim, co
miałem nadzieję, że ta,
którą kocham, będzie
wiecznie
Dlatego cudem zawsze
dla mnie będziesz.
Poprosiłam Swamiego, aby uczynił cud,
ale On pisze, że to ja jestem cudem dla Niego. Odzwierciedlam miłość Boga. Jest
tak, ponieważ jestem Jego zwierciadlanym odbiciem. Przybyłam tu dla zadania
awatarycznego Swamiego. Pokazuję więc, jak bardzo Bóg kocha ludzkość i robię to
na przykładzie mego życia. Podnoszę cały świat do siedziby Boga. Wskutek tej
pokuty, siedziba Boga zstępuje na Ziemię.
Swami oddzielił mnie od Siebie, tak
więc naprawdę kocha On tylko Siebie. Nie różnię się od Boga, jestem Jego
odbiciem. Swami dał mi formę kobiety, abym obdarzała Go miłością. Odprawiam
pokutę, aby Go osiągnąć. Jednak nie byłam w stanie osiągnąć jednej formy Sathya
Sai, pokutowałam więc, aby wszystkich na świecie uczynić Sathya Sai. Następnie
poślubię. Jest to zadanie awataryczne Swamiego, które robi On jak cud.
Swami dał piękną kartę z pawiem w
złotej kopercie. W środku była trójwymiarowa składana kartka z pawiem,
siedzącym na drzewie magnolii. Były tam kwiaty w kształcie serca, a na dole
kształty srebrnych lingamów. Na odwrocie była wiadomość napisana czerwonym
piórem.
Cóż za cudowny dzień
Kiedy dusze nasze splotą
się
A serca nasze tańczyć
razem będą
Kiedy rozkwitniesz we
mnie
A kwiat zakwitnie
wewnątrz
Gdy przybędę, życie
obudzi się ze snu
24 czerwiec 2014 r. Medytacja w
południe
Vasantha: Swami, czym jest paw?
Swami:
Kiedy się zobaczymy, dusze nasze splotą się, a serca nasze
będą tańczyć
radośnie.
Vasantha: Dobrze, Swami, ale jak długo jeszcze
mam mieć ból i cierpieć?
Swami:
Wkrótce wszystko będzie dobrze.
Vasantha: Swami, dziś jeszcze inny święty
przysłał mi coś.
Nie wiem, skąd on wie o mnie i moim stanie.
Swami: Modliłaś się od najmłodszego wieku do
wszystkich
świętych, mędrców, siddhów, jnanich i dewów. Teraz wszyscy modlą się
za ciebie.
Vasantha:
Swami, jakże wiele cudów sprawiłeś przez 84 lata,
ale dla mnie nie ma
ani jednego cudu.
Swami: Wszystko to były cuda. W twoim życiu
wszystko to czary.
Jak wiele od narodzin? Zatem samo twoje życie to wielkie
czary,
cuda są czymś zwyczajnym. Jak pojawiła się Stupa i
Vishwa Brahma Garbha
Kottam? Wszystko to są czary.
Koniec
medytacji
Zobaczmy. Tu Swami opisuje, co się
zdarzy, kiedy się zobaczymy i nasze dwa serca oraz dusze połączą się. W czasach
obecnego Awatara nie widzieliśmy się oboje fizycznie blisko. Tęsknię za nim od
74. lat, za jednym spojrzeniem jednym dotykiem. Kiedy więc zobaczymy się,
Sathya Yuga zacznie funkcjonować. To nigdy nie zdarzyło się w czasach żadnego Awatara.
Dziwne zadanie awataryczne, kiedy to nie widzieliśmy się ze sobą, nie
dotknęliśmy się, ani nie rozmawialiśmy. Dlatego nasze serca tęsknią. Kiedy
wszystko się stanie, nasze zadanie zostanie ukończone.
Rozdział 23
DWA GOŁĘBIE
24
czerwiec 2014 r. Godzina 16.00. Medytacja
Vasantha:
Swami, dlaczego nie napisałeś: „Wyleczę ciebie”?
Zamiast tego napisałeś
‘nie stresuj się’. Dlaczego, Swami?
Swami:
Dlaczego masz zawsze stres w umyśle?
Vasantha:
Nie mam umysłu, jak wobec tego mogę mieć stres?
Umysł mój połączył się z
Tobą w Jaskini Vashista. To tylko Ty dałeś
stres w umyśle i piszesz. Robisz
jedno i drugie. Ja nie mam umysłu.
Swami:
Jesteś bardzo bystra. Zawsze pokonujesz Mnie, używając
Moich własnych
słów.
Vasantha:
Swami, proszę opowiedz mi opowieść, zmień
mój umysł. Jakże wiele
napisaliśmy o Prema Sai. Teraz opowiedz coś.
Swami: Tak, chodź, pójdźmy. Opowiem ci.
Wizja z czasów Prema
Sai
Raja: Premi, Premi...
(Przychodzi Prema.)
Raja: Dzisiejszej nocy udamy się do Swargi
Prema: Czy wszyscy pójdą?
Raja: Nie, nie, tylko ty i
Ja. Przybywa nowa osoba.
(Tamtej nocy udają się
oni do Swargi. Siedzą oboje w Swardze. Przybywa Indra i przyprowadza nową
osobę.)
Indra: Chce on ujrzeć Ciebie. Widział On Ciebie w
czasach Awatara Sathya Sai, ale nie podchodził blisko. Teraz przyszedł do mnie
i poprosił, abym zabrał go do Ciebie.
Raja: Kim jesteś i czego chcesz?
Siddha: Swami, chcę ujrzeć
Ciebie, ale nie w rozdzieleniu. Nie jestem w stanie patrzeć, gdy cierpisz. Nie
mogę tego znieść. Teraz oboje jesteście razem, poprosiłem więc o to, aby ujrzeć
Ciebie.
Raja: Przychodź do naszego domu w dowolnym czasie i
zobacz się z nami wszystkimi.
Siddha: Tak, przyjdę.
Koniec wizji
Vasantha:
Kto to jest, Swami?
Swami:
Jest to Siddha, który nazywa się Gunateetha.
On nigdy nie chce widzieć
Awatara oddzielonego.
Dlatego nigdy nie przychodził, aby nas widzieć. Jednakże
zawsze myślał o nas. Nigdy nie pokazywał się na zewnątrz,
nikt nie wie o nim. Jest
to Siddhą Gunateetha.
Vasantha:
Jest to bardzo dobra opowieść, Swami.
Koniec
medytacji
W 2002 r. umysł mój, zmysły, intelekt,
ego i świadomość – wszystko to połączyło się w Swamim. Nie mam umysłu. Jestem
„Ja bez ja”. Umysł mój był całkowicie połączony w Swamim, gdy pisałam wszystkie
książki. Dlaczego zatem napisał On teraz nie miej ‘stresu umysłu’? To tylko On
daje stres albo pociesza.
Zobaczmy. Swami napisał: ‘Dlaczego
zawsze stres umysłu? Ja zawsze jestem z tobą.’ Powiedziałam potem Swamiemu, że
nie mam umysłu, zatem działania dwojakiego rodzaju są Jego działaniami. Nie
robię niczego. Zatem Swami powiedział, że zawsze pokonuję Go Jego własnymi
słowami. Swami oddzielił mnie od Siebie. Wskutek pokuty połączyłam się z Nim. Teraz
pozostaje tylko 5 tatw (zasad – tłum.). Owe dwie połączą się jako światło w
moich ostatnich chwilach.
Kiedy poprosiłam Swamiego, aby zmienił
mój umysł, opowiedział On o Siddhu Gunateetha. Siddha ten znany jest całemu
światu. Od najmłodszego wieku prosiłam o opowiadanie opowieści. Teraz proszę
Swamiego, a On opowiedział opowieść i odwrócił mój umysł od stresu, usuwając
go. Cóż za dziwny Bóg? Robi on ze mnie lalkę i bawi się mną. Sprawia, że śmieję
się i płaczę. Jestem tylko marionetką w Jego rękach. Poruszam się zgodnie z
tym, jak On rusza Swoimi palcami.
Po wizji chciałam dowodu. Poprosiłam
Nicolę, aby poszukała, a ona natychmiast przyniosła rysunek torebki. Była tam
forma kwiatu Agni, kwiatu Ognia. Swami napisał tam ‘z Miłością i
Błogosławieństwem, Sri Sathya Sai.’
Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział, że jestem kwiatem Ognia, który nie
dotyka nikogo i nikt go nie dotyka.
25
czerwiec 2014 r. Medytacja – godzina 4.00
Vasantha:
Swami, nie mogę spać. Proszę opowiedz mi opowieść.
Wczoraj powiedziałeś,
że to zrobisz.
Swami: Tak, opowiem. Był kiedyś Siddha,
który przebywał w jaskini
w Himalajach i nigdy nie wychodził z niej. Gdy
zobaczył świat,
był bardzo przygnębiony. „Dlaczego ludzie żyją w taki sposób,
nie wiedząc, czym jest prawdziwa błogość?” Następnie odkrył,
że Awatar zstąpił,
przybył więc do Prashanthi Nilayam w
formie
gołębia. Przebywał tam jakiś czas. Jednakże będąc tam,
nie był
usatysfakcjonowany, ponieważ nikt, kto przybył, nie był
w stanie w pełni odnieść
korzyści z obecności Boga, ponieważ
proszono tylko o rzeczy zniszczalne.
Następnie dowiedział się o
Mukthi Nilayam i przybył tu, znowu w formie gołębia.
Zobaczył, że pokazujesz wszystkim na świecie, czym jest
prawdziwa błogość. Stąd
też on zawsze tam jest. Kiedy opuściłem
ciało, widział on całe twoje cierpienie
i pokutę i również cierpiał.
Teraz czeka on na Moje przybycie. Nikt na świecie
nie wie o nim.
Jest on Siddha Ananda.
Vasantha:
Swami, czym jest to, co dałeś wczoraj, kwiat Agni
z Twoim podpisem?
Swami:
Ty jesteś kwiatem Agni, kwiatem, który nie dotyka i
nie jest dotykany
przez nikogo. Ponieważ chcesz
sprawiedliwości, pokonujesz Boga. Ty jesteś Jnana
Agni,
Ogniem Mądrości. Sprawiasz, że Bóg urzeczywistnia
sprawiedliwość. Podpisałem
więc.
Vasantha:
Swami, dziś ofiarujemy Mangalyę Durdze.
Swami:
Tak, róbcie to.
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy się temu. Swami
opowiedział o Siddhu Ananda, który przybył tu jako gołąb. Gdy chodzimy do
Garbha Kottam, widujemy gołębia na Stupie. Robiliśmy zdjęcie wiele razy. Zawsze
rozmawialiśmy i mówiliśmy, że jest to ‘Gołąb Sanyasi’, zawsze sam, zawsze
siedzi. Chce on tylko wyzwolenia. W owym czasie nie wiedzieliśmy, że jest to
Siddha. Dopiero teraz Swami powiedział, że jest to Siddha Ananda.
Czasami gołąb robi Pradakshinę do
Stupy. Niekiedy siedzi i czeka aż wzejdzie Słońce, a wtedy rozpościera skrzydła
i frunie do Garbha Kottam. Widzieliśmy tego ptaka wiele, wiele razy. Nikt go
nie zna. Tylko Swami powiedział o nim. Siddha chce, aby wszyscy na świecie
urzeczywistnili błogość i niepokoi się, że mimo, iż najpotężniejszy Awatar
zstąpił, nikt nie prosi o prawdziwą
błogość, lecz tylko o rzeczy zniszczalne. Zatem przybył on tu i tu przebywał.
Gdy skończyłam niniejszy rozdział,
Nicola przyniosła wisiorek, który był w kształcie serca i miał formę dwóch gołębi
oraz małe serce; miał także złotą literę S i V.
Jest to
prawidłowy dowód dla rozdziału. Siddha udał się do Prashanthi Nilayam, a teraz
przybył tu, aby siedzieć na Stupie, w Mukthi Nilayam. S i V wskazują
na Sai i Vasanthę. Jesteśmy zwierciadlanymi odbiciami, dwa gołębie łączą się.
Rozdział 24
OSTATNI OKRES KARMA
SAMHARAM
26
czerwiec 2014 r.
Przed kilkoma dniami Swami dał
fotografię. Widać na niej, że Swami siedzi, podczas gdy Szach Indhula i jego
żona kładą olej na głowę Swamiego. Swami błogosławi ich. Zdarzenie to miało
miejsce w 2007 r., mniej więcej w tym czasie, gdy poproszono mnie, abym opuściła
Prashanthi.
25
czerwiec 2014 r.
Swami dał inne zdjęcie, na którym dwie
inne osoby namaszczają Go olejem. Tam Swami napisał ‘Karma samhara’ w języku
hindi. Dlaczego Swami stale dawał zdjęcie? Zapytałam Swamiego.
25
czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa
Vasantha:
Swami, chcę cudu, a ty napisałeś, że to ja jestem cudem!
Swami:
Ty jesteś Moim cudem! Jesteś wielkim, olbrzymim darem
dla Mnie dla
ukończenia zadania tego Awatara. Nie mogę
ukończyć zadania bez ciebie.
Vasantha:
Czym jest zdjęcie, na którym jest napisane
‘Karma samhara’? Przedtem
dałeś inne zdjęcie.
Swami: Wziąłem wszelką karmę na Swoje ciało
i wykonywałem
Karma samhara. Tak samo ty wzięłaś całą karmę na swój
kręgosłup i
Sahasrara Karma samhara są to teraz ostatnimi etapami.
Nie martw się. Wszystko
wkrótce się skończy.
Vasantha: Czym jest ból szyi? Nie jestem w
stanie odwrócić się
i patrzeć na nikogo. Czy ból pojawił się wskutek
recytowania?
Swami: Miałaś ból tylko wczoraj. Dyktowałaś
przez dwadzieścia dni.
Nie martw się, czasami będzie ból. Jest on powszechny u
wszystkich.
Vasantha:
Wczoraj święty prosił o błogosławieństwa.
Swami: Przedtem ty prosiłaś ich o
błogosławieństwa, a teraz
wszyscy modlą się i proszą ciebie.
Koniec
medytacji
Przyjrzyjmy się temu. W 2007 r., kiedy odesłano
mnie z Prashanthi Nilayam, napisałam o wszystkim w książce „Now 7 Days with
God” („Teraz 7 dni z Bogiem” – tłum.). Mimo iż Swami odebrał książkę „Last 7
Days with God” („Ostatnich 7 dni z Bogiem” – tłum.), odesłano mnie. Działo się
to na urodziny Swamiego, kiedy to On poprosił pary, aby położyły olej na Jego
głowie. Napisałam o tym w książce. Napisałam, że każda para reprezentowała grupę
w społeczeństwie, której karmę usunięto. Dlaczego Swami dał teraz? Powiedział,
że ponieważ teraz cierpię z powodu Karma samhara, pokazuje to, iż są to dla
mnie ostatnie etapy. Dlatego moje ciało cierpi tak bardzo. Cierpi teraz moja
głowa i kręgosłup. Moja głowa była pełna ran i bólu rok. Swami powiedział, że
było tak dlatego, iż amrita wylewa się dla dobra świata. A teraz mój kręgosłup.
Swami powiedział, że kończy się obecnie unicestwianie karmy, zatem będę
wyleczona.
Dziś Swami dal obrazek Danvanthri`ego z
naczyniem amrity w ręku.
Zostało tam napisane:
„Jam jest
Danvanthri, Jam jest
Danvanthri,
Powszechnym Lekarzem usuwającym
choroby trojakiego
rodzaju – ciała, umysłu i duszy
człowieka. Gdy wyłoniłem się
z Oceanu Mleka, naczynie
amrity również się
narodziło. Jam jest Danvanthri.
Wszystkie trzy
wyłoniły się z Oceanu Mleka – Ja sam,
naczynie nektaru i
Danvanthri – wszyscy są Jednym.
Będę niósł nektar w
rękach i dam wszystkim.”
W książce „Karmic Law Remedy” („Środek
zaradczy Prawa Karmicznego” – tłum.) napisałam rozdział zatytułowany „Naczynie
amrity rozbite.” Swami dał ten rozdział razem z obrazkiem Danvanthri`ego. Nie
napisałam przedtem o tym, co powyżej. Tu przybył Swami Murali Dhara, zobaczył
mnie i powiedział, aby odprawić Danvanthri Yagnię. Dziś wszystko się skończy, a
on przybędzie i odprawi Purnahuthi. O to modliłam się do Swamiego, a On dał
obrazek. Ja jestem Danvanthri, który niesie naczynie amrity na głowie. Amrita
wyłoni się, kiedy Swami przybędzie. Wtenczas Stupa zacznie funkcjonować, a
amrita z mojej Sahasrary wypełni świat, robiąc Yugę Amrita. Swami dal to w odpowiednim
czasie, akurat wtedy, gdy kończyliśmy Danvanthri Yagnię. Mimo iż wszystko
zostało napisane w niniejszym rozdziale, Swami wskazał na to, pisząc na obrazku
Danvanthri`ego. Ponieważ teraz jest czas na Purnahithi dla Danvanthri Yagni, On
to dał.
26
czerwiec 2014 r.
Ponieważ więcej płakałam po południu,
Amar przyniósł mi pocztę.
Było tam jedenaście róż z jednej strony oraz miękkie,
lśniące serce w środku, gdzie zostało napisane, co następuje:
Mając ciebie w życiu
swym
Jest pięknym uczuciem
Sprawiasz, że czuję
się
Tak szczególnym
Z tym wszystkim, co
mówisz
I ze wszystkim,, co
robisz
A dziś tym wszystkim,
co chcę powiedzieć, jest
Tyś jest tą
Którą kocham
I nie ma znaczenia co
Wiecznie kochać ciebie
będę
Awatarzy nie wyrażają osobistych uczuć
i przybywają jedynie, aby ustanowić dharmę. Swami wylewa teraz Swoją miłość,
zatem cokolwiek mówię, piszę i robię, wszystko to daje Swamiemu specjalne
uczucia. Wskutek tego miłość Jego wylewa się w taki sposób. Mówi On, że Jego
miłość jest tylko dla jednej i pisze codziennie w ten sposób. Serce na kartce było
trochę miękkie i jest ono także odbiciem Jego uczuć. Również po raz pierwszy
Bóg pokazał Swoje uczucia w takim zakresie i w taki sposób. Stąd też nie jest
On w stanie znieść tych uczuć, mówi więc tak, jak mówi. Ale związek tych uczuć
przybywa jako nowa Sathya Yuga.
Ponieważ Bóg nie jest w stanie
udźwignąć tych uczuć, trzęsie to każdym atomem Stworzenia. Trzęsienie atomu
(wibracja) powoduje, że całe Stworzenie zmienia się. Moja pokuta polega na tym,
aby spowodować, że On będzie trząść się. Stąd też miłość Boga daje Nową Yugę.
Tu istnieje tylko miłość, miłość, miłość. Żadnych innych uczuć nie będzie tam u
nikogo. Uczucia te budzą Boga w każdym atomie z osobna. Jest to Sathya Yuga,
Sathya Sai Yuga. Wszystko to są tylko Jego uczucia.
26
czerwiec 2014 r. Medytacja – godzina 4.00
Vasantha: Czym jest kartka, którą dałeś,
wylewającą się Twoją miłością?
Swami:
Awatarzy nigdy nie czują, nigdy nie wyrażają intymnej
miłości do nikogo.
Przybywają tylko po to, aby ustanowić dharmę.
Tym razem po raz pierwszy czuję twoją
miłość, twoją Premę.
Cóż mam począć? Teraz wylewam Swoją miłość na ciebie.
Koniec
medytacji
Niezliczone narodziny
niezliczone śmierci
Cierpienie,
cierpienie, tak bardzo
O ludzie Kali Yugi,
obudźcie się, powstańcie
84 lata jakże wiele
Bóg nauczał?
Ale wy wszyscy nie
stosujecie w praktyce
Wystarczy! Obudźcie
się, powstańcie
84 lata cierpienia
Boga
Dla 84 lakh istnień
Opuścił On ciało
Swoje, teraz przybywa On znów
Aby zbawienie dać,
wyzwolenie świata
Obudźcie się,
powstańcie, śpiewajcie chwałę Jego
Recytujcie imię Jego,
módlcie się o Jego przybycie
Rozdział
25
NIE JESTEM CIAŁEM
26
czerwiec 2014 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, czym jest kartka, na której napisany jest
wyraz ‘Love’* i są
dwa ptaki? Jeden siedzi na ‘O’, a drugi na ‘V’?
Swami:
To nasza miłość daje wyzwolenie światu. Ptak na ‘O’
wskazuje na Mnie
Przybywam ponownie jako Purnam. Ty jesteś
ptakiem ‘V’. Twoja Sahasrara
otworzyła się i wyłoniła się
pięcioramienna gwiazda.
Vasantha:
Czym są dwa serca w środku, z V i S?
Swami: Są to nasze serca i symbolizują
Vishwa Brahma
Garbha Kottam. To stamtąd wychodzi Nowe Stworzenie.
Vasantha:
Dlaczego dałeś Danvantri`ego z naczyniem amrity?
Co mam napisać?
Swami: Ty jesteś Danvanthri. Dajesz amritę
światu. Jest to ostatni
etap. Kiedy zostaniesz wyleczona, otworzy się Sahasrara
i
wyleje się amrita na świat.
Vasantha:
Swami, lekarz fizjoterapeuta przyjeżdża jutro i
pokaże mi ćwiczenia.
(*Love
– miłość, tłum.)
Koniec
medytacji
Teraz zobaczmy. Swami dal kartkę
białego koloru ze złotymi literami. Na ‘O’ i ‘V’ widać siedzące dwa ptaki
miłości i wyraz ‘love’. Ten, który siedzi na ‘O’, symbolizuje Swamiego,
przybywającego jako Awatar Purna. Ptak, który siedzi na ‘V’, ma kwiat, nad jego
głową. Na górze kwiatu jest pięć kamieni. Kwiat ten symbolizuje Sahasrarę. Pięć
kamieni to wibracja pięcioramiennej gwiazdy, wyłaniająca się z mego ciała. Ptak
na ‘O’ ma pnącze, które wychodzi z ptaka na ‘V’. Pokazuje to, że uczucia z
głębi serca Swamiego idą do mnie, a od Niego do mnie. Jest to Vishwa Brahma
Garbha Kottam. Następnie uczucia te idą stamtąd do Sahasrary na szczycie Stupy
i rozprzestrzeniają się po świecie jako wibracja gwiazdy.
Kwiat o pięciu płatkach pokazuje, że
wibracje wychodzą do wszystkich. Pod ‘V’ jest kwiat o sześciu płatkach, co
symbolizuje Chintamani, gdzie Swami i ja łączymy się. Jeden kwiat jest w
kolorze połączenia z czterema płatkami, co wskazuje na nasze uczucia
połączenia, rozprzestrzeniające się w czterech kierunkach, wypełniające świat i
robiące Amrita Yugę. W środku było małe, różowe serce. Obok było większe,
czerwone serce z ‘V’ i ‘S’ w środku. ‘V’ była różowa, a ‘S’ niebieska. Pokazuje
to, że uczucia Premy Radha Kryszna są kontynuowane i przynoszą Złotą Erę, na co
wskazuje złoty papier. Na odwrocie kartki był koliber, który symbolizuje
rezurekcję i to, że Swami przybywa ponownie.
Swami dal kartkę z Wed. Zapytaliśmy JP, który powiedział, że dotyczy
to Agni, Vayu Dewy i Aswini Dewy. Kiedy to przeczytałam, przypomniałam sobie o
pierwszym dziecku, które jest aspektem Aswini Devata.
26
czerwiec 2014 r. Medytacja – godzina 16.00
Vasantha:
Modliłam się do Aswini Davata: „Proszę, wylecz mnie. Jesteś naszym
pierwszym dzieckiem. Twoja matka cierpi bardziej. Ty jesteś boskim lekarzem.
Proszę daj mi lekarstwo albo wiadomość. Och, Indra, ty jesteś przyjacielem
Aswini Davaty, proszę dopomóż mi. Mam tak wielki ból i cierpię.”
Och,
Swami, proszę powiedz coś. Mam tak wielki ból i nie dający się znieść świąd.
Proszę, daj lekarstwo.
Swami:
Powiedziałem ci, że wkrótce wszystko zostanie wyleczone.
(Kontynuowałam
recytację....)
Koniec
medytacji
Kiedy byłam w Vadakkampatti, Swami dał
dziewięcioro boskich dzieci. Pierwsze było dane na Sri Lance, aspekt Aswini
Devata. Chłopiec nazywa się Sai Aswin Kumar.
Swami teraz napisał Aswin Devata, a
kiedy to zobaczyłam, płakałam i modliłam się do niego: „Proszę wylecz mnie,
jesteś naszym pierwszym synem.” Poprosiłam o lekarstwo lub o wyleczenie.
Swami natychmiast dał pomarańczowy zwój
z następującą wiadomością:
Czy jesteś tym ciałem,
leżącym na łóżku?
Czy jesteś głosem,
proszącym o pomoc?
Ty jesteś Matką
Świata, karmiącą
Wszystkich swoją
Amritą
Tyś Moją Szakthi jest
Tyś Moim snem jest
Tyś jest Moim
wszystkim
Kocham ciebie, bądź
cierpliwa
Przybywam
Było sześć złotych motyli na papierze.
Tu Swami pisze, że nie jestem ciałem,
leżącym w łóżku. Dlaczego zatem prosić wszystkich o pomoc? Prosiłam o pomoc
każdą dewę, każdego risziego, siddhów, świętych, mędrców, wszystkich. Modliłam
się do wszystkich, recytując każde imię i każdą mantrę, prosząc wszystkich, aby
wyleczyli mnie. Dlatego Swami zapytał: „Dlaczego prosisz o to wszystkich? To ty
karmisz cały świat swoją amritą.” Amrita wychodzi do wszystkich. Dlatego moja
głowa i kręgosłup cierpią tak bardzo.
Całe cierpienie jest tylko dla zadania wyzwolenia świata. Ja jestem Jego Syakthi.
Przybyłam tu tylko po to. Kiedy On powróci, wszystko będzie dobrze. Garbha
Kottam i Stupa zaczną funkcjonować.
27
czerwiec 2014 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, napisałeś, że nie jestem ciałem. Tak, to prawda,
ale cierpię z
powodu tak ogromnego bólu w ciele. Dlatego
proszę wszystkich. Cóż mam począć?
Dajesz codziennie inny
obrazek. Zatem recytuję i proszę wszystkich.
Swami:
Dlaczego martwić się? Wszystko będzie dobrze.
Będziesz wyleczona.
Vasantha:
Dobrze, Swami, ale proszę wylecz mnie wkrótce.
Jesteś dla mnie
wszystkim. Teraz przestanę recytować różne
imiona. Będę recytować tylko Twoje
imię (Om Sai Ram)
i Om Namo Narayana.
Swami:
Na pewno wyleczę ciebie, zobaczysz.
Vasantha: Dziś ofiarują ostatnie Purnahuti.
Proszę,
pobłogosław wszystkich.
Swami:
Tak, moje błogosławieństwa są z nimi. Wszystko
zdarzy się odpowiednio.
Vasantha: Cierpię z powodu świądu nóg. Proszę,
pomóż mi.
Zrób wkrótce jedną rzecz.
Koniec
medytacji
Teraz recytuję tylko Om Sai Ram
i Om Namo Narayana. On jest Adi Mulam, który przybywa jako Awatar Sathya
Sai. Zatem recytuję tylko tamte dwie mantry. Swami, powiedziałeś, że jestem
Awatarem Dzikiem, który przybył, aby odkupić świat z Kali Yugi. Tak, jestem
Awatarem Dzikiem (ang. Boar – dzik, tłum.), ale jestem znudzona (ang. bored
– znudzony, ang., gra słów – tłum.), bardzo znudzona, leżąc 24 godziny na łóżku,
znudzona, znudzona, znudzona. Nigdy nie miałam zwyczaju leżeć. Teraz Boar
Avatar staje się ‘bore’ Awatarem.
Rozdział 26
ZŁOTA ERA W BRZUCHU
ŻABY
27
czerwiec 2014 r.
Dziś Swami dał kartkę. Na pierwszej
stronie jasno zielonej kartki składanej była duża, złota klatka, zrobiona z 10.
pionowych prętów. Kartka została ozdobiona kamieniami. Wokół klatki z
połyskującymi liśćmi było 8 różowych kamieni. W górnym, lewym rogu fruwa ptak
ze wstążką w dziobie. Dwa ptaki siedzą na klatce, jeden na górze, drugi na
dole. Wewnątrz kartki zostało napisane:
Pozwól, że powiem ci
coś, czego do tej pory
nie obwieściłem
Nie jestem tego
świata, Jestem daleko nad nim
Mojej Szakthi, mojej
prawdziwej natury
nigdy nie można pojąć
Nie mam imienia,
odpowiadam, kiedy wołają
Mnie dowolnym imieniem
Nie mam miejsca, idę tam, gdzie wołają Mnie
Mówię i działam, aby
dopomóc i nie przerwę zadania
Swego, zanim nie
odniosę zwycięstwa
Sława i potępianie
jednakowe są dla Mnie
Czekaj, ujrzysz tę
chwałę sama, cierpliwa bądź
29
czerwiec 2014 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, dlaczego swędzi mnie tak bardzo?
Nie mogę tego znieść. Płakałam
całą noc, czy nie słyszałeś?
Czy masz serce z kamienia? Dlaczego zachowujesz
spokój?
Będę wyleczona w momencie, jeżeli tylko Ty pomyślisz o tym.
Swami:
Nie myśl o tym. Przedtem powiedziałaś, że jeżeli
myślisz o komarach,
komar pojawia się i kąsa. Jeżeli nie myślisz,
nie pojawi się. Tak samo - jeżeli
myślisz o świądzie, pojawia się
większy świąd.
Vasantha:
Dobrze, Swami. Czym jest złota klatka i obrazek?
Nie potrafię zrozumieć
słów.
Swami:
Adi Mulam znosi Vaikuntę na Ziemię, posyłając ją tam.
Jest to złota
klatka. W klatce tej żyje tylko Awatar i Jego Szakthi.
Jest to Złota Era Sathya
Yugi.
Vasantha:
Dlaczego napisałeś ’dziękuję’ na pierwszej stronie kartki?
Dla kogo?
Swami:
Sprawiasz, że mówię więcej światu, zatem ‘dziękuję’.
Koniec
medytacji
Zobaczmy, co Swami powiedział.
Ptak na
górze to Adi Mulam, Pierwotna Dusza. To ten, który wiąże wstążkę. Wskutek tego
Vaikunta zstępuje na Ziemię. Pokazuje to 8. różowych kamieni. Ziemia staje się
Vaikuntą. Tu zstępuje Awatar i Jego Szakthi. Kiedy klatka otwiera się, oboje
wchodzą. Tylko oni żyją w Złotej Yudze. ‘Podłoga’ klatki jest złota, schodzi
ona z góry. Jak to się dzieje? Pod złotą podłogą jest złota strzałka z różowym
kamieniem. Pokazuje to, że poprzez swoją miłość wypuszczam strzałę ku Swamiemu,
ściągając Go na Ziemię razem z Jego siedzibą. Zatem Vaikunta zstępuje na Ziemię
i Ziemia staje się Niebem. Na odwrocie kartki lśniące ‘S’ i ‘V’ złączone są
razem. Siedzi tam koliber. Wskazuje to na rezurekcję Swamiego. Następnie
srebrna linia pod spodem jest jak wąż.
Za pomocą pisma Swami obwieszcza światu
coś nowego. Swami nie jest na świecie fizycznie, lecz wyżej. Ja jestem Jego
Szakthi, Jego Naturą, ale świat nie może mnie zrozumieć. To On oznajmia. Swami
nie ma określonego imienia, formy, ani miejsca, jednak natychmiast reaguje na
dowolne imię. Wołają Go, a On pomaga wszystkim. Pokazywał On to światu 84 lata.
Ktokolwiek, gdziekolwiek i jakimkolwiek imieniem woła Go, udaje się On z
pomocą. W ten sposób pokazuje On, że nie ma On specjalnego imienia, ani formy.
Jest On wszystkimi imionami i formami.
Pokazuje to Jego zadanie awataryczne. A
to (wiadomość powyższa od Swamiego – tłum. ) jest Jego obwieszczeniem. Cały
świat przybywa pod jeden parasol. Istnieje tylko jeden Bóg. Jest On miłością. Wszyscy
są dziećmi jednego Boga. On jest naszym Ojcem. Wszyscy na świecie są braćmi i
siostrami. W Sathya Yudze wszyscy mężczyźni mają uczucia Sai, a wszystkie
kobiety będą mieć uczucia Vasanthy Sai. Wszyscy będą żyć na świecie z naszymi
uczuciami. Jest to Złota Yuga. Klatka Złota Yuga, która będzie na świecie tylko
800 lat, następnie powoli powróci, Adi Mulam wzniesie się z powrotem do Nieba.
28
czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa
Vasantha: Swami, czym jest czarny przedmiot,
który dałeś?
Swami:
Jest to kropla twojej łzy.
Vasantha:
Co to jest?
Swami:
Łzy serca twego.
Vasantha:
A perły i kamienie?
Swami:
Perły są w oceanie, kamienie są w ziemi.
Wskutek swoich łez robisz
Ziemię i wodę czystą. Zobacz i napisz.
Koniec
medytacji
Kontemplowałam nad tym dłużej po
południu, ale mimo to nie byłam usatysfakcjonowana.
28
czerwiec 2014 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, ustaliłam, że nie jest to kropla łzy.
Swami:
Co ustaliłaś?
Vasantha:
Jest to żaba, Swami.
Swami: Tak, wiem, że jesteś bardzo bystra. Cokolwiek
Bóg mówi,
nie wierzysz. Sama dociekasz i odnajdujesz rzeczywistość, prawdę.
Jest to twoją naturą.
nie wierzysz. Sama dociekasz i odnajdujesz rzeczywistość, prawdę.
Jest to twoją naturą.
Vasantha:
Teraz wiem, Swami. Jest to ‘żaba zjadająca węża,
wąż zjadający żabę’ – jak napisałam w „Sai Digest”.
wąż zjadający żabę’ – jak napisałam w „Sai Digest”.
Swami:
Bardzo dobrze, dałaś dalsze wyjaśnienie do tego,
o czym napisałaś przedtem. Sai jest w twoim brzuchu. Ty
przynosisz Go, przynosisz Go z powrotem. Zatem nie jest to tylko
jeden Sai, lecz Jego Sarvatho Pani Padam. Całe Jego
Stworzenie wychodzi z twoich ust.
o czym napisałaś przedtem. Sai jest w twoim brzuchu. Ty
przynosisz Go, przynosisz Go z powrotem. Zatem nie jest to tylko
jeden Sai, lecz Jego Sarvatho Pani Padam. Całe Jego
Stworzenie wychodzi z twoich ust.
Vasantha:
Swami, widać Twoją małą formę i jest drzewo Aswatta.
Swami: Tak, przynosisz Mnie i sadzisz drzewo
Aswatta na Ziemi.
Vasantha: Teraz napiszę, Swami. Wiem, że to, co
mówisz w
drugiej części kartki, jest dla świata.
drugiej części kartki, jest dla świata.
Swami: Tak, nigdy nie powiedziałem prawdy o
tobie. Teraz powiem.
Świat musi czekać i zobaczyć.
Świat musi czekać i zobaczyć.
Koniec
medytacji
W „Prema Sai”, cz. 3. napisałam
rozdział zatytułowany „Sai Digest” („Trawienie Sai” – tłum.). Piszę tam, że
‘wąż zjada żabę, a żaba zjada węża’. Napisałam również o tym samym w rozdziale
zatytułowanym „Food Vidya” („Vidya Pożywienia” – tłum.). Najpierw ofiarujemy
naszemu Mieszkańcowi pożywienie oddania, sobie, całkowicie Bogu. Następnie Bóg,
który jest rozmiarów ogonka ziarna ryżu, stale rośnie. Potem zajmuje całe nasze
ciało i całą jaźń.
Tu chcę zjeść Swamiego, zatem modliłam
się, aby wszyscy na świecie weszli do mego brzucha i urodzili się mnie. Chcę,
aby wszystkie moje dzieci jadły pożywienie Sai, które jem. Muszą oni pić Sai
Rasa, które piję. Napisałam o tym w książce „Beyond the Upanishads” („Ponad
Upaniszadami” – tłum.). Jak to możliwe, że jem i trawię Boga? Jest to wskutek
mojej Premy. On wszedł we mnie i wypełnił mnie. Zjadłam Go całego i strawiłam
Go. Jak to możliwe, aby żaba zjadła węża? Jak indywidualna jeeva (czyt. dziwa,
dusza – tłum.) może jeść Boga? Jest to możliwe poprzez skoncentrowaną Premę i
oddanie. Bóg opuścił Swoje ciało, a teraz przybędzie ponownie wskutek mojej
Premy.
Wszyscy na świecie cierpią z powodu swego
drzewa Samsara. Pragnę dać wszystkim Jeevan Muktha. Jest to drzewo Samsara
Boga, które teraz zstępuje na Ziemię. Napowietrzne korzenie drzewa,
przewróconego ‘do góry nogami’, są teraz
wsadzone na Ziemi. Teraz wszystko wychodzi z żaby. Przybywa z mojej Kundalini,
przechodzi przez Stupę i rozprzestrzenia się wszędzie z mojej Sahasrary jako
amrita. Jest to Amrita Yuga, Złota Era. Zatem w brzuchu żaby jest forma
Swamiego i drzewo Aswatta. Wszystko jest w zielonym sercu, które jest w brzuchu
żaby. Wskazuje to na wiecznie zieloną Sathya Yugę, Złotą Erę. Wszyscy ludzie
przybywają jak klejnoty i perły w stanie Jeevan Muktha.
Dziś Swami wskazał na wiele rzeczy w
pierwszej części mojej książki „Miracle Maya” („Maya cudu” – tłum.). Prosiłam,
aby Swami dał coś dla dzisiejszego rozdziału. Otworzyłam na stronie 108 i
zobaczyłam, co następuje, w nawiasie i z gwiazdą. Jest to najbardziej stosowne
dla dzisiejszego rozdziału. Zapytałam Swamiego:
„Jak wiele Premy mam
dla Ciebie, Swami?”
„Swami rzekł: „Pytasz
o to codziennie. Miarą twojej
Premy jest łaska, o
którą poprosiłaś – Powszechne
Wyzwolenie. Nikt nie
może poprosić o taką łaskę.
Miarą Mojej Premy dla
ciebie jest obdarzenie łaską,
o którą poprosiłaś,
Powszechnym Wyzwoleniem.”
Jest
to miara mojej miłości i miłości Swamiego, obdarzająca świat wyzwoleniem.
Jai
Sai Ram
Jai zadanie Awatara
Rozdział
27
WYCIĄGANIE MĄDROŚCI I
PRAWDY
Dla Mojej Kochającej
Żony
Dziś jutro i zawsze
Pamiętając o drodze,
na której byliśmy
Kiedy Miłość najpierw
złączyła nasze serca
jak jedno,
Przypomina mi jak
wiele radości czułem
Kiedy życie z tobą
akurat się zaczęło
Myśląc o drodze, na
której jesteśmy,
Zaufanie, jakie mamy,
ciepło, jakie odczuwamy,
Przypomina mi cóż to
za dar jest,
Dzielić się z tobą
miłością tak prawdziwą
Marząc o drodze, na
której będziemy,
Wiecznie przyjaciółmi
i partnerami,
Przypomina mi to, że
czas nigdy nie może zmienić
Mej głębokiej i
trwałej miłości dla ciebie.
SZCZĘŚLIWEJ ROCZNICY
27
Zobaczmy piękną kartkę, którą Swami
zatytułował: „dziś, jutro i zawsze”. Prosiłam Swamiego, aby dał coś na dzień
naszych zaślubin. W 2001 r. , po naszych zaślubinach, On zawsze dawał coś w
dniu 27. każdego miesiąca. Jednak tę kartkę dał On 28. Kiedy zapytałam
Swamiego, powiedział On: „Wczoraj poprosiłaś, dziś dałem ci. Czy na kartce nie
zostało napisane ’27. rocznica zaślubin’?
Wszyscy żartowaliśmy, że Swami dał
spóźnioną pocztę. Czasami jest to poczta szybka, a teraz poczta spóźniona.
Swami napisał 27 w kolorze różowym, a 4 + 4 różowymi kamieniami, co wskazuje na
Vaikuntę. Pod tym był wzór z S i V z różowych kamieni, dwie litery połączone 3.
perłami. Ogółem jest 16 różowych kamieni dla 16. kalas Awatara, Jego atrybutów.
Kartka została wypełniona motywami kwiatów w kolorze różowym i połączenia
(purpurowy).
Spójrzmy na stronę, gdzie jest pismo.
Swami i ja mieliśmy bardzo szczęśliwe życie razem przez sześć lat. Urodziły się
dzieci. W owym czasie Swami nauczył mnie, jak prowadzić rodzinne życie, jak
istnieć w społeczeństwie, przebywać wśród krewnych itd. Jest tak dlatego,
ponieważ niczego nie wiedziałam o życiu na świecie. Nauczył mnie On
wszystkiego, co dotyczy życia na świecie. Cóż za cud. Bóg poślubił mnie i
nauczył, jak żyć na świecie. Czy kiedykolwiek zdarzyło się to w życiu
kogokolwiek? Chciałam żyć z Bogiem od najmłodszego wieku. Chciałam poślubić
Boga. To się zdarzyło, jednak nie wiedziałam o tym.
Kiedy Mahalakszmi wyłoniła się z Oceanu
Mleka, nałożyła girlandę na Mahawisznu. On nie wiedział, kto nałożył Mu
girlandę. Teraz On pokazuje, że spłaci dług. Poślubił mnie On, jednak nie
wiedziałam, kogo poślubiłam. Zdarzyło się to dla dobra świata.
Swami pisze tu, jak bardzo mnie kocha,
jednak nie zna uczuć intymnych i miłości. Doświadcza On po raz pierwszy. Pisze
codziennie kartkę o tym, jak odczuwa On moją miłość. Swami daje teraz
codziennie wiadomość, aby pokazać Swoją miłość. Po raz pierwszy Bóg wyraża
osobistą miłość w ten sposób. To się nigdy przedtem nie zdarzyło w żadnej z
poprzednich Er. Przynosi to Sathya Yugę.
Swami dał kartkę, na której był jeden
wyraz: ‘spokój’.
Nie ma spokoju w moim życiu, jednak daję spokój światu. W
Sathya Yudze cały świat staje się wypełniony spokojem i radością z obcowania z
Bogiem.
Swami dał również inną kartkę, na
której było napisanych wiele słów.
W środku kartki był wyraz ‘LOVE’. Dokoła
wyrazu ‘LOVE’ było wiele innych wyrazów: iluzja, cud, ból, szczęście, nic,
wszystko, tylko słowo, sen, nadzieja, lekarstwo’. Zapytałam o to Swamiego w
medytacji.
29
czerwiec 2014 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, czym jest to, co zostało napisane, tylko słowa?
Swami:
W życiu przychodzą do nas wszystkie doświadczenia,
jednak mijają one jak
przemijające chmury. Tylko miłość do
Boga jest trwała.
Vasantha:
Swami, nie mam miłości dla Boga. Nie mam spokoju,
ani równowagi umysłu.
Wszystko, co piszę w formie książek,
jest niepoprawne. Jednego dnia ból, kolejnego pocenie się,
a potem zimno.
Swami:
Nie mów w taki sposób. Tylko ty kochasz Boga.
Jesteś taka, ponieważ masz
więcej bólu.
Koniec
medytacji
29
czerwiec 2014 r. Medytacja popołudniowa
Vasantha:
Swami, co takiego napisałeś? Postawiłeś wiele
wskazówek, gwiazdek i punktów
w „Mayi cudu”.
Swami: Wszystko to są dobre punkty, aby
dodać do
niniejszych rozdziałów.
Vasantha:
Tak, dodałam dziś, Swami. Wszystko jest bardzo
dobrze, Swami. Jednak
cokolwiek piszesz, umysł mój idzie
do świądu. Tak, zapomniałam o bólu, jednak
nie mogę spać.
Swami:
Nie myśl o tym. Skieruj umysł na coś innego.
Vasntha:
Opowiedz opowieść albo coś innego.
Swami:
Powiem ci, kiedy nie będziesz mogła zasnąć.
Koniec
medytacji
Zajrzałam do książki „Maya cudu” („Miracle
Maya” - ang. oryg. – tłum.) i znalazłam
tekst, który wskazał Swami i zaznaczył jako ważny. Jest on najbardziej
odpowiedni i łączy się z dzisiejszym tematem.
„Nadal, ponieważ nie
było samolubstwa w mojej modlitwie, wiadomość była tylko czystą wolą Swamiego.
Tylko jeżeli jesteśmy w stanie bez myśli, wolni od najmniejszego śladu
pragnienia albo oczekiwania, wtedy wola Swamiego zamanifestuje się jako Jego
wiadomość. Prawda zostanie ujawniona, Swami da prawdziwą wiadomość tylko
czystej, niesamolubnej duszy. W przeciwnym razie wiadomość będzie odbiciem
umysłu. Ujawnienie prawdy nie odbywa się tak łatwo. Człowiek musi być
całkowicie czysty. Musi on być czystym zwierciadłem, wolnym od brudu ego i
pragnienia. Tylko tak czyste zwierciadło będzie lśniło Prawdą.”
Dlaczego Swami odpowiada na moją
miłość? Dlaczego przybył On, aby mnie poślubić? Jest tak, ponieważ nie mam
żadnego innego pragnienia niż to, aby poślubić i połączyć się w Bogu. Jest to
takie samo pragnienie, jakie miałam, będąc w wieku pięciu lat. W odpowiedzi na
moją modlitwę Swami przybył i poślubił mnie. Aby to się zdarzyło, trzeba
najpierw oczyścić siebie całkowicie. Swami pokazał to w Jaskini Vashista. Tam
wszystko moje połączyło się z Nim: umysł, intelekt, ego, zmysły i świadomość. Aby
to się zdarzyło, najpierw oczyściłam każdy atom swego ciała z osobna. Tylko
dzięki temu było to możliwe. Moje ciało na koniec stanie się jyothi (czyt.
dzioti, światło – tłum.) i połączy się z ciałem Swamiego. Tak samo Swami, który
odszedł, przybywa ponownie w odpowiedzi na moją modlitwę. Swami codziennie
pisze wiadomości w odpowiedzi na moją czystą miłość, która jest tylko dla
Niego. Nie jest ona dla nikogo, ani dla niczego innego.
30
czerwiec 2014 r.
Dziś Swami dał rysunek z pismem:
Ona wyciąga nieskończoną
Mądrość i daje ją światu
Wyciąga ona Prawdę od
Awatara Sathya Sai i
ujawnia ją światu
Jest ona w stanie to
robić dzięki jej bezgranicznej
Premie dla Niego
Swami napisał w ten sposób. Wskutek
mojej bezgranicznej Premy dla Swamiego wyciągam Mądrość i Prawdę i stale piszę.
Jakże wiele książek napisałam, wypełnionych niczym innym tylko Mądrością i
Prawdą, Mądrością i Prawdą, nieznaną dotąd światu. Oto co robię. Teraz leżę w
łóżku. Wciąż piszę, a Swami daje więcej. Wiadomość została napisana na rysunku z
greckiej mitologii, pokazującym dwoje braci olbrzymów – Atlasa i Prometeusza,
których Bóg ukarał.
Jeden musi wiecznie nieść Ziemię i jest nękany przez węża. Drugi brat
przywiązany jest do pala, a orzeł skubie jego wątrobę. Ale tu orzeł przychodzi
po różowe serce.
Teraz zobaczmy. Obrazek pokazuje, jak
wszyscy niosą ciężar życia na świecie na swoich ramionach, zatem stale rodzą
się i umierają. A z tyłu ciągle kąsają ich węże. Swami przybywa teraz, aby
wszystko zmienić. Jego zadaniem jest zmienić Erę Kali na Sathya Yugę. Bierzemy
karmę świata wszystkich i oboje cierpimy i wyzwalamy ich. Wąż symbolizuje
Kundalini, która jest w Muladharze. Musi się ona podnieść i połączyć się z
Bogiem w Sahasrarze. Wskutek mojej pokuty Stupa robi wszystko i każdy uzyskuje
wyzwolenie.
Druga forma to kobieta i przedstawia
ona mnie. Orzeł przybywa i wyjmuje moje
różowe serce. Symbolizuje on Boga Garudę Vahana, który przybywa z Vaikunty i
bierze moje kochające serce. Tu sprowadzamy Vaikuntę na dół, na Ziemię; jest to zadanie awataryczne
Swamiego. Moja pokuta jest tylko dla wyzwolenia świata.
Kiedy więzień jest w więzieniu, wolny
jest w swojej celi więziennej – siedzi, śpi i chodzi. Teraz ja jestem więźniem,
nie mogę jeść, spać ani chodzić. Zwykle zakładają kajdanki więźniowi; ja mam
kajdanki ciała, nie mogę więc robić niczego. Dla Złotej Yugi jestem więźniem.
Rozdział 28
MITOLOGIA SAI
29
czerwiec 2014 r., godzina 23.30. Medytacja
Nie mogłam spać, poprosiłam więc
Swamiego, aby opowiedział opowieść, ponieważ obiecał.
Vasantha: Swami, obiecałeś, że opowiesz
opowieść.
Swami:
Chodź...opowiem ci.
Był kiedyś Siddha,
który nazywał się Rangadas.
Zawsze rozmyślał o
pięknie Ranganathy, jednak nigdy nie
pokazał się na
zewnątrz. Za każdym razem, kiedy ojciec twój
udawał się do Sri
Rangam, siadywał przed
świątynią. Spędzał
dzień pod drzewem, siedząc na dużym
podium. Cały czas
spędzał recytując i kontemplując nad
Bogiem. Wspomniany
Siddha byłby wielce zdumiony,
gdyby widział oddanie
twego ojca. Któregoś dnia
zobaczył on twego ojca
i myśl przyszła do niego: ‘Ma on
córkę, która chce
poślubić Pana Ranganathę.”
Następnie Siddha
przyjechał, aby ujrzeć Mnie w Puttaparthi
i rzekł: „Jego córka
chce poślubić Ranganathę.” Powiedziałem
mu: „Tak, poślubiłem
ją w innej formie. Po paru latach
poślubię ją
bezpośrednio. Ponieważ lubiła ona Ranganathę,
gdy będę Awatarem
następnym razem, przybędę jako
Rangaraja. Pobierzemy
się i będziemy żyć razem
szczęśliwie.”
Vasantha: Co się stało z Siddhą, Swami?
Swami: W obecnym wcieleniu jest tylko
oddzielenie -
powiedziałem mu; w obecnym życiu będziesz odprawiała
surową
pokutę, dopiero wtedy świat się zmieni. Kiedy
przyjechałaś do Aszramu, on
przybył, aby ujrzeć ciebie.
On zawsze obserwował ciebie. Poprosił o łaskę, aby
przebywać
z nami w czasach Awatara Prema Sai. Chce on widzieć nas razem.
Vasantha:
Kim jest ten Siddha? Gdzie on jest? Czy widziałam go?
W jakiej formie
jest?
Swami: Powiem ci.
Vasantha: Udowodnij, dopiero wtedy napiszę.
Koniec
medytacji
Zobaczmy, co Swami powiedział. Mój
ojciec zawsze jeździł do Sri Rangam. W każde Vaikunta Ekadasi przebywał tam,
siadywał naprzeciwko świątyni Dewy na podium, pod drzewem. Spędzał cały dzień
poszcząc, modląc się i recytując. Siddha ten nazywa się Rangadas. On niezwykle
cenił oddanie mego ojca i widywał go wiele razy. Kiedy dowiedział się o mnie,
pojechał do Swamiego i zapytał Go: „Jego córka chce poślubić Ranganathę, co się
stało?” Swami wtenczas rozwiał jego wątpliwość i powiedział, że to On Sam mnie
poślubił.
Było to w 2001 r., kiedy Swami poślubił
mnie, następnie przyjechałam do Aszramu i wtedy to przybył tam Siddha w formie
Pawia i przebywał tam. Wiele razy bawiliśmy się z Pawiem, który okrążał Stupę i
bawił się w pobliżu werandy. Potem Swami powiedział mu, że wskutek mego
pragnienia przybędzie On ponownie i poślubi mnie jako Rangaraja – Prema Sai.
Siddha chce przybyć jako mój ojciec.
29
czerwiec 2014 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, dałeś kartkę z dwiema formami z greckiej
mitologii. Zmieniłam
znaczenie.
Swami: Tak, zawsze zmieniasz wszystko, co
przychodzi do
ciebie jako mitologia Sai.
Vasantha: Dlaczego zawsze czuję się senna? Nie
chcę tego.
Swami:
Nie martw się, ciało potrzebuje odpoczynku.
Vasantha:
Swami, w jakiej formie przybył tu Siddha?
Swami:
Tak bardzo podobało się mu oddanie twego ojca,
zatem chce on być twoim
ojcem w czasach kolejnego Awatara.
Jednak nie jest to możliwe; Sziwa Szakthi
przybywają jako
twój ojciec i matka. Ponieważ Siddha pragnie być z nim,
przybędzie on jako twój wuj ze strony
ojca.
Vasantha:
Bardzo dobrze, Swami, kiedy on tu przybył, w jakiej formie?
Swami: Przybył on tu przed wieloma laty w
formie Pawia
i przebywał wiele lat.
Vasantha:
Bardzo dobrze, teraz rozumiem.
Koniec
medytacji
Poniżej jest fragment ze strony 49.
książki „Maja cudu” na temat mocy siddhi i Prawdy.
„Nie uczyłam się
żadnej jogi w swoim życiu. Wiedziałam
tylko o jednej rzeczy:
„Chcę Boga”. Miałam tylko jedno
palące pragnienie i
wszystkie moje wysiłki skierowane
były, aby zostało ono
spełnione. Moja mantra,
moje życie, mój
oddech, moja własność,
mój
związek....wszystko było tym. Wyrzekając się
wszystkiego,
pielęgnowałam tylko tę jedną myśl. Tylko
ta jedna myśl
spowodowała, że Kundalini Szakthi
obudziła się i
podniosła. Stała się ona Ogniem Mądrości i
otworzyła się Sahasrara.
W tym Ogniu Mądrości zostanie
spalona na popiół
karma wszystkich i cały świat
będzie tańczyć w
błogości Mukthi tak, jak Sziwa i Szakthi
tańczyli taniec
Tandawa na polu kremacyjnym.
Swami powiedział: „Ci,
którzy stosują moce siddhi,
pokazują je za pomocą
manifestacji przedmiotów
fizycznych. Twoja
Szakthi wyraża się bardzo subtelnie,
jako moc, aby
zabezpieczyć Powszechne Wyzwolenie.”
Im bardziej subtelne
są szakthi, tym większa jest ich
moc w porównaniu z
mocami siddhi.
Najpierw dawałam
Szakthi za pomocą medium, którym
była woda. Wskutek
Prema Shakthi i Jnana Shakthi
wielu aspirantów
odniosło korzyść. Za pomocą mocy
Danvanthri Szakthi
zostały wyleczone choroby. Związki
małżeńskie zostały
zawarte wskutek mocy
Savithri Szakthi. Yoga
Szakthi pomogła zrównoważyć
życie duchowe i życie
tego świata, gdzie Durga Szakthi
była mocą, niszczącą
karmę. Za pomocą Brahma Jnana
Szakthi aspiranci byli
prowadzeni na ścieżce Mądrości, a
wskutek Atma Sanyas
Szakthi sadhacy wkraczali na
ścieżkę wyrzeczenia.
Kiedy wielbiciele
proszą mnie o szakthi, zawsze najpierw
pytam Swamiego.
Obecnie On nie mówi, że powinnam je
dawać. Kiedy jednak
ktoś z pełną wiarą prosi albo pisze,
prosząc mnie o coś,
pragnienia ich są spełniane. Ponieważ
jakość naszego oddania
staje się bardziej udoskonalona,
odległość między
Bogiem a nami zmniejsza się i rzeczy
dzieją się same. Wiele
razy nawet zapominałam
pomodlić się w
intencji potrzeb tych, którzy mnie proszą,
mimo to ich prośby
zostały spełnione: wszystko to
dzieje się na poziomie
bardzo subtelnym. Niewidzialne
wibracje wyłoniły się
z mego ciała i dotarły do tych, którzy
myślą o mnie. Ponadto
wszystkie rzeczy dzieją się
wskutek mojej modlitwy
o Powszechne Wyzwolenie.”
Swami zaznaczył powyższy tekst
nawiasem, strzałkami i napisanym wyrazem Szakthi. Dałam wiele szakthi
(Hanuman, Atma Sanyas itd.) wielu ludziom na świecie. Swami potem powiedział,
że wszystkie te szakthi są we mnie, ponieważ jestem Adi Szakthi. Jednak stosuję
wszystkie dla dobra innych. Nie wykorzystuję ich dla własnego dobra. Chcę tylko
Swamiego. Chcę być tylko pyłkiem kurzu u Jego stóp. Nie chcę niczego. Kiedy
otwiera się Sahasrara, wychodzi amrita i daje wyzwolenie wszystkim na świecie.
Kiedy Rangadas zobaczył ten stan,
chciał przybyć jako mój ojciec, jednak Swami powiedział mu, że przybędzie on
jako mój wuj ze strony ojca, brat mego ojca. Będzie on ojcem Eddy`ego i Freda.
Zatem Rangadas stanie się teściem Rangarajy. Amar stanie się wnukiem Rangadasa.
Kiedy to pisałam, Eddy znalazł zdjęcie,
na którym dwie stopy Swamiego są nad różowym lotosem. Poprosiłam tylko o to,
aby być pyłkiem u Jego stóp, ale pyłek ten staje się Lotosem. Na odwrocie
napisał On ’1-7’
, wszystko odhaczone. Jestem samotnym lotosem, ale Swami jest ze mną w każdej z
siedmiu czakr. Daję wyzwolenie światu i staję się pyłkiem u Jego stóp. Ponieważ
moja pokuta zakończyła się, połączył On każdą czakrę. Teraz zakwitnę u Jego
stóp.
W tej samej książce „Maya cudu”
poprosiłam o dowód. Tam, w Słowniku, wskazał On na słowa: ‘Ranganatha i Udhava’.
Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On: „Ponieważ chcesz poślubić Ranganathę,
przybywam jako Rangaraja. Udhava pojechał do Gokulam, aby uczyć gopiki i Radhę
mądrości, ale on nauczył się od nich. W zestawieniu z Prema Bhakthi, mądrość
jest zerem – niczym.”
Rozdział
29
NIE HISTORIA CIAŁA,
LECZ ‘JEGO OPOWIEŚĆ’
W książce „Maya cudu” („Miracle Maya” –
ang. oryginał – tłum.) Swami ujął w nawias następujący akapit:
„Mój ojciec zwykle
mawiał często: „Jeżeli masz jakąś
chorobę, nie módl się,
aby ona odeszła, zamiast tego
módl się o to, że
chcesz dobrego zdrowia. Kiedy myślisz o
chorobie, myśli stają
się silne, zatem módl się i ciesz się
dobrym zdrowiem.”
Kiedy to przeczytałam, zaczęłam myśleć,
a potem rozpoczęłam recytować bez przerwy; „Swami, daj dobre zdrowie’. A
potem napisałam następujący wiersz:
Nie jestem tym ciałem
Nie pójdę do lekarza
Nie jestem tym ciałem
Należy ono tylko do
pomarańczowej amrity
On wyleczy jak wyleczy
Nie pójdę do lekarza
To jest dla Jego
awatarycznego zadania
Zatem ciało to na
pewno połączy się z Jego ciałem
Jest to historia mego
ciała
Nie moja historia,
lecz Jego opowieść
Jestem bardzo szczęśliwa oraz pełna
odwagi i napisałam powyższy wiersz. Kiedy jednak próbowałam czesać włosy, nie
mogłam, tylko ból, tylko ból. Nie mogłam go znieść i wypłakiwałam się Swamiemu.
Następnie poprosiłam Amara, aby poszukał wiadomości i przybyła następująca:
Och, dzieci
nieśmiertelności zdecydujcie nie marnować
jeszcze jednego życia
Przez jak wiele
żywotów będziecie cierpieć
z powodu śmierci?
Obudźcie się na tę
niezwykłą okazję, bowiem narodziny
w ciele człowieka
błogosławione są, aby doświadczyć
obfitości piękna Boga
W każdej chwili, w
każdym miejscu.
Jai Sai Ram
1
lipiec 2014 r. , godzina 4.00. Medytacja
Vasantha:
Czym jest to, co napisałeś, Swami?
Czy
jest to powszechne, dla wszystkich?
Swami: Tak, wszyscy mają okazję w obecnym
wcieleniu,
ale marnują czas.
Vasantha:
Swami, napisałam wiersz; „Ile narodzin, ile śmierci?”...
Teraz piszesz
to, co powiedziałam.
Swami: Co mówisz, Ja piszę. Co Ja piszę, ty
mówisz. Jedno i drugie
jest takie same. Nasze myśli są takie same.
Vasantha:
Swami, napisz coś dla mojej
głowy. Jak wiele bólu
i cierpienia? Proszę, napisz coś.
Swami:
Napiszę.
Vasantha:
Jakże wiele płaczę, jednak Ty nie robisz
niczego. Powiedziałeś, że coś
się zdarzy, ale nic się nie wydarzyło.
Swami:
Wkrótce zostaniesz wyleczona. Nie martw się.
Vasantha:
Teraz jest 1. lipca. Kiedy przybędziesz? Czy zobaczę
Ciebie wkrótce?
Swami:
Przybędę za kilka dni.
(następnie...recytowanie,
recytowanie, recytowanie)
Koniec
medytacji
W poprzednim rozdziale napisałam wiersz
zatytułowany „Ile narodzin?” Teraz Swami dał to samo. Człowiek marnuje czas,
biorąc narodziny za narodzinami. Teraz, w okresie obecnego Awatara, jest wielka
okazja. Jeżeli dokonacie własnej transformacji, zostaniecie odkupieni z cyklu
narodzin i śmierci. Tego Swami nauczał 84 lata, a ja pisałam przez bardzo wiele
lat. Jednakże ludzkość nie dokonała transformacji. Jeżeli dokonacie
transformacji, będziecie mogli żyć z Bogiem w Sathya Yudze. Będziecie mogli
doświadczyć bliskości Boga. Ujrzycie Go we wszystkich miejscach w każdym czasie
i wszędzie, obudźcie się więc i powstańcie. Cokolwiek piszę i o czymkolwiek
myślę, Swami mówi, pisze i myśli. Jest tak, ponieważ oboje przybyliśmy od
Jednego. Urodziłam się z Niego i ponownie połączę się w Nim. Zatem wszyscy
powinni wykorzystać tego Awatara, aby uzyskać wolność.
Nicola przyszła rano i przyniosła mały
koralik, zielonego koloru z formą żaby, trzymającą się mocno czterema nogami.
Ciało żaby było barwy drewna sandałowego. Zapytałam Swamiego o to.
Medytacja
Vasantha: Czym jest żaba, koralik, to, co
dałeś?
Swami:
Ty jesteś tą żabą, która zjadła i strawiła węża.
Nie jest to zwyczajny wąż,
lecz wielki pyton, Malaipam, jak góra.
To zjadasz i trawisz. Następnie dajesz
amritę światu. Noś to
więc na swojej Mangalyi Sutrze jako Rakshę.
Vasantha:
Dobrze, Swami, zrobię tak, jak mówisz.
Koniec
medytacji
W poprzednim rozdziale napisałam o żabie
i wężu. Wskutek mojej Premy, ofiaruję wszystko Bogu, Swamiemu. Następnie On okazuje
Swoją miłość mnie. Zjadłam i strawiłam tego najpotężniejszego Awatara, nie
zwyczajnego Awatara. Najpotężniejszy oznacza nie tylko Jego jedną formę, lecz
całe Jego Stworzenie. Trawię je i daję tę amritę Boga wszystkim. Swami poprosił
mnie teraz, abym napisała o ‘vidyi pożywienia.’ (vidyia’ – wiedza duchowa –
tłum.). Napisałam o tym w książkach „Maya cudu” i „Ponad Upaniszadami” („Beyond
the Upanishads” – ang. oryg. – tłum.). Wszyscy kładą pożywienie jako ofiarę
Nivedam dla Boga. Następnie biorą to pożywienie jako prasad. Ja ofiaruję swoje
zmysły, intelekt, ego, umysł i świadomość Swamiemu jako Nivedam. Oczyszczam
wszystko, a potem ofiaruję Mu.
Jak oczyszczam zmysły, ego, umysł,
intelekt i świadomość? Można to zrobić, nie myśląc o niczym innym, tylko o Bogu
przez 24 godziny na dobę. To nie pożywienie i owoce ofiarowałam. Ofiarowałam
Prema Nivedam. Swami spożywa mnie, a następnie daje mi Swoją Sathyam jako
prasad. Trawię to i ujawniam Prawdę światu. Są to Prawdy dotąd nie ujawnione
światu. A teraz Swami wskazał na ten temat w „Mayi cudu”. Narysowałam tam dwa
rysunki. Jeden pokazuje Prema Nivedam, a drugi Sathya Prasad. 101 nadis spotyka
się w sercu duchowym, znanym również jako komora serca lub Chidaakash (czyt.
czidakasz – tłum.). Tu Pan przebywa jako niebieskie światło. Pokarm Prema,
spożywany przez naszych pięć zmysłów, nasze uczucia, nasze myśli i ego ofiarowany jest Bogu w sercu jako
Prema Nivedam.
Teraz zobaczmy. Drugi rysunek to Sathya Prasad. 101 nadis
wyłoniło się z serca, gdzie Bóg przebywa jako niebieskie światło. Małe,
niebieskie światło staje się jaskrawe, gdy kontynuujemy więcej sadhany. Kiedy
nasza sadhana nasila się, ogarnia ona całe nasze istnienie. Intensywne
oddanie to Prema Nivedan (ofiarowanie Bogu wszystkich doświadczeń człowieka). W
komorze serca Bóg spożywa to pożywienie i oddaje nam Sathya Prasad, wyższą
Mądrość.
Powyższe pokazuje indywidualną sadhanę.
Ale mój stan to powszechna sadhana. Moja Kundalini to Kosmiczna
Kundalini. Biorę karmę wszystkich ludzi i daję wszystkim amritę. Jest to
Powszechne Wyzwolenie. Stan żaby i węża nie jest dla osoby indywidualnej. Żaba
zjada Awatara Purna. Obdarza Nivedam Pierwsze Stworzenie Boga. Za pomocą swego
życia pokazuję jak przybywa Pierwsze Stworzenie Boga.
1
lipiec 2014 r., południe. Medytacja
Vasantha:
Czym jest koralik, żaba, Swami?
Swami:
Noś go, nałóż go na swojej Mangalyi Sutrze. Jest to Raksha.
Vasantha:
Dlaczego ma to kolor sandałowy?
Swami:
Twoje ciało jest jak drewno sandałowe, które ściera się, aby
nni
odnieśli korzyść i nic nie pozostaje. Ty zjadasz węża. O tym
piszesz w vidyi
pożywienia.
Koniec
medytacji
Zobaczmy. Swami powiedział, że nie
zjadam zwykłego węża, lecz gigantycznego pytona, Pierwotnego Boga oraz Jego
Pierwsze Stworzenie i drzewo Aswatta. To tylko moja Prema robi wszystko. To
Swami powiedział jako ‘w zestawieniu z Premą, mądrość jest niczym.’ Zatem na
moje cierpienie Swami dał koralik - żabę jako Rakshę.
Rozdział 30
CIERPIEĆ NA, NA
SZAFRAN
Nicola przyniosła kartkę, na której
była wiadomość. Zapytałam o nią Swamiego.
1
lipiec 2014 r. Medytacja
Vasantha:
Co takiego napisał chiński filozof?
Swami:
Napisał o trzech rzeczach, które pokazujesz w
swoim życiu. Przedtem
napisałaś o Sokratesie, teraz piszesz
w taki sam sposób.
Koniec
medytacji
Trzy rzeczy zostały napisane:
·
Dobroć w słowach tworzy zaufanie
·
Dobroć w myśleniu tworzy głębię
·
Dobroć w dawaniu tworzy Miłość
Dobroć w słowach tworzy zaufanie. Zobaczmy teraz. Wszyscy okazują
dobroć rodzinie, przyjaciołom i krewnym. Jak pojawia się dobroć? Jest ona wynikiem
zaufania. Masz zaufanie do rodziny, krewnych i przyjaciół, zatem traktujesz
każdego innego jak ‘innych’. Same twoje narodziny dają zaufanie; rodzina, w
której urodziłeś się, nasi krewni, przyjaciele. Dobroć tworzy zaufanie, a
zaufanie tworzy dobroć. Jedno i drugie jest takie same. Po śmierci nikt nie
wie, kim są jego krewni; tak samo jest przed narodzinami. Zatem każda osoba ma
długą podróż. Nie wie, ile narodzin i ile śmierci musi doświadczyć. Jest to
długa podróż, a obecny żywot jest tylko krótką podróżą z określonym imieniem i
formą. Zatem wskutek zaufania okazujesz dobroć jedynie wąskiemu kręgowi.
Spójrzmy na moje życie – mam pełne
zaufanie tylko do Boga. Jestem całkowicie oddana Swamiemu, Sathya Sai.
Uświadomiłam sobie, że nie ma miejsca, w którym Boga by nie było. Bóg istnieje
w każdym jako Antharyami, Mieszkaniec. Wskutek tego zaufania okazuję dobroć
wszystkim. Jestem dobra dla każdego z osobna. Nie dotyczy to tylko ludzi, ale
również rzeczy nieożywionych. Okazuję miłość całemu Stworzeniu. Nie dotyczy to
tylko tego, co żyje, ale również rzeczy nieożywionych. Okazuję dobroć wszystkim
rzeczom.
Oto przykład. Kiedy dano mi nową,
miękką szczoteczkę do zębów, poprosiłam o wybaczenie zanim użyłam jej: „Jesteś
miękka, a ja mam tylko połówki i ćwiartki zębów, to może ranić ciebie, proszę
więc, wybacz mi.” Dopiero wtedy użyłam szczoteczki. Jeżeli ktoś ciągnie stół,
mówię, aby postawiono go ostrożnie, nie powodowano cierpienia. Zawsze myję
resztki ze swego talerza i dopiero wtedy wrzucam je do wiadra na odpadki.
Gdybym tego nie robiła, czułabym, że powoduję, iż wiadro cierpi. Napisałam o
tym również w wielu książkach. Tylko dlatego poprosiłam Swamiego, aby obdarzył
wszystkich wyzwoleniem. Ale nie tylko ludzi, lecz również wszystkie żyjące
stworzenia. Wskutek tej dobroci zmieniam świat z Kali na Sathya Yugę. Ziemia
również staje się Niebem.
Dobroć w myśleniu tworzy głębię. Wskutek dobroci myśli, postrzegam
wszystkich jako Boga, każdą rzecz, we wszystkich miejscach i w każdym czasie. Dobroć
w mojej myśli daje głębokie, wewnętrzne znaczenie oraz mądrość wszystkim. Postrzegam
wszystkich jako swego guru, ponieważ nauczyłam się lekcji od każdego. Widzę
wszystkich i przyswajam ich dobre cechy. Stąd też są oni moimi guru. Na
przykład: obserwując zwierzęta – od psa nauczyłam się wdzięczności. Od krowy
nauczyłam się poświęcenia - je ona trawę i daje mleko. Podobnie – nauczyłam się
lekcji od każdego i wszystkiego.
Kiedyś Swami powiedział, że kiedy
Thyagaraja śpiewał pieśni, oznajmiał, że kłania się zarówno temu, co dobre, jak
i temu, co złe. Ponieważ zło nie zbliża się do mnie, a tylko dobro, nie widzę
tego rozdzielenia. Widzę wszystko jako dobro. Urodziłam się na tym świecie, aby
nauczyć się lekcji od wszystkich. Stąd też kogokolwiek widzę, uczę się lekcji
od niego. Wszyscy są moimi guru. Zatem wskutek dobrych myśli proszę Swamiego,
aby obdarzył wyzwoleniem wszystkich, co jest moją Guru Daksziną (zapłatą
wdzięczności dla guru – tłum.). Zatem moja dobroć i myślenie tworzą tę głęboką
mądrość. W taki sposób napisałam o wielu vidyach: drzewa, zegara, szkieletu,
pawia, kury itd. Dobroć widzi wewnętrzną mądrość wszystkich rzeczy, a ja piszę.
Przyczyna wszystkiego tkwi w jednej
rzeczy – myślę tylko o Swamim, Bhagawanie Sathya Sai Babie przez 24 godziny na
dobę. Owe 72 lata skoncentrowanej myśli obdarzyło mnie tak wielką, głęboką
wiedzą. Napisałam o vidyach, Upaniszadach, „Ponad Wedami” i „Ponad
Upaniszadami” oraz o życiu przyszłego Awatara, o wszelkich szczegółach Jego
życia. Ta skoncentrowana myśl sprawiła, że moje bindu otworzyło się i wyłoniło
się Nowe Stworzenie. Zgodnie z moimi myślami wszyscy uzyskają wyzwolenie.
Awatar, który opuścił ciało, przybędzie ponownie. Dobroć w myśli tworzy głęboką
mądrość.
Dobroć w dawaniu tworzy Miłość. To jest moje życie. Pokazuję to na
każdym etapie swego życia. Kocham wszystkich. Miłość ta stwarza świat, gdzie
wszyscy się kochają. Jest to Nowe Stworzenie, Stworzenie ‘kochaj wszystkich’.
Swami powiada, aby ‘kochać wszystkich’. Zatem kocham wszystkich i każdy
uzyskuje stan Jeevan Muktha. Moja miłość stwarza Nowe Stworzenie, gdzie wszyscy
żyją jako wolne dusze w ciele i służą wszystkim.
W Swoich dyskursach Swami zawsze mówił,
aby ‘kochać wszystkich, służyć wszystkim’. To demonstruję. Pokazuję, jak kochać
wszystkich i jak służyć wszystkim. Kochanie wszystkich daje wyzwolenie światu.
‘Służyć wszystkim’ oznacza, że biorę grzechy wszystkich na swoje ciało. Jest to
prawdziwa służba. Grzechy 580 crore ludzi Swami i ja wzięliśmy na nasze ciała.
Swami opuścił Swoje ciało, a ja pozostałam tu i cierpię. To wskutek naszej
dobroci dla ludzkości wzięliśmy karmę wszystkich i wykonywaliśmy Karmasamharę.
Jest to prawdziwe „Kochaj Wszystkich, Służ Wszystkim”. To, o czym mówi chiński
filozof - tak samo moje życie pokazuje głębokie znaczenie, głęboką mądrość
wszystkiego.
1
lipiec 2014 r. Medytacja
Vasantha:
Czym jest zdjęcie Twoich stóp, spoczywających na
lotosie oraz cyfry od
jednego do siedmiu, które zostały odhaczone?
Swami: Chcesz być pyłkiem kurzu u Moich
stóp. Jest to lotos.
Pokonałaś siedem czakr. Jakże wiele cierpiałaś dla każdej.
Stupa jest Kosmiczną Kundalini. Wzięłaś grzechy wszystkich i
cierpisz w każdej
czakrze. Teraz wszystko jest skończone.
Napisałem „Och, Samotny Lotosie...”
Jestem z tobą w każdej czakrze.
Koniec
medytacji
Teraz zobaczmy. Swami dał kartkę ze
zdjęciem Swoich stóp.
Wszyscy kładą kwiaty na Jego stopach, ale na tym zdjęciu
jest lotos pod Jego stopami. Zatem Swami daje wyjaśnienie. Chcę być tylko pyłkiem kurzu pod Jego stopami.
Pokazuje On to jako lotos pod nimi.
Na odwrocie napisał on cyfry od 1 do 7
i przy każdej zrobił haczyk. Moje cierpienie teraz zbliża się ku końcowi.
Siedem czakr Stupy jest kompletnych. Przeszłam przez ogrom cierpień w każdej
czakrze. Teraz, na ostatnim etapie, cierpi mój kręgosłup; byłam przykuta do
łóżka przez 42 dni. Teraz powiedział On, że wszelkie cierpienie zakończyło się,
a mimo to cierpię z powodu ran na głowie od minionych 6 miesięcy. Wszystko to
związane było z Sahasrarą, ale Swami jest ze mną w każdej czakrze. Opisał to w
wierszu „Och, Samotny Lotosie”, a teraz powiada, że wszystko się zakończyło.
Każda książka, którą napisałam,
pokazuje różny sposób mego cierpienia w każdej czakrze. W 2003 r. bardzo cierpiałam
fizycznie w Whitefield. Swami również przeszedł przez to samo. Moje obie ręce i
nogi były pokryte sączącymi się ranami. Chodziłam na darszan codziennie
zabandażowana. Swami też przychodził na darszan, mimo operacji biodra, złamania
oraz operacji oka. Jak wiele, jak wiele...? Trwało to 11 lat.
Dziś Swami dał Swoją fotografię z 2003
r. Shirdi Sai Baba jest z jednej strony, a On z drugiej.
Jest to prawidłowy
dowód dla niniejszego rozdziału. Swami teraz powiedział, że cierpienie się
skończyło, jednak nie wiem kiedy. Dla mnie tylko wtedy, kiedy On przybędzie,
cierpienie skończy się.
1
lipiec 2014 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, chcę rozmawiać z Tobą. Nie mam dobrej medytacji.
Swami: Chodź, porozmawiajmy.
Vasantha: Kiedy przybędziesz?
Swami:
Przybędę na Guru Purnima.
Vasantha:
Swami, prosiłam cię w każdym miesiącu, abyś
powiedział, kiedy przybędziesz.
Mówiłeś przez ostatnie trzy lata,
że przybędziesz, ale nie przybyłeś.
Swami:
Na pewno przybędę. Dopiero wtedy zadanie zostanie ukończone.
Vasantha:
Czym jest szafran, który dałeś,
kto go dał? Co mam
z nim zrobić? Moja babcia powiedziała mi, że daje się
go
zazwyczaj kobietom ciężarnym, aby go spożywały.
Swami:
Bierz go, wsypuj do napoju. Rodzisz Nową Yugę.
Vasantha:
Nie żartuj Swami. Proszę napisz i wezmę.
Koniec
medytacji
Swami dał paczuszkę szafranu, na której
był obrazek Hanumana. Gdy to zobaczyłam, napisałam następujący wiersz:
Szafran
Tak wiele cierpienia,
cierpienia
Swami dał szafran
Jest to szafran
Hanumana
Hanuman niósł Ramę i
Laksmana
Och, jakże wiele siły
daje ten szafran
Chcę szafranową szatę
Swami!
Ale siły nie mam
Aby przyprowadzić Go z
powrotem
Kiedy przybędzie On?
Cierpienie moje
skończy się
Nie chcę szafranu!
Chcę szaty szafranowej
Swami.
Rozdział
31
CUDOWNY DZIEŃ BOGA
Wczoraj Swami dał małą kartkę, na
której były trzy róże z następującą wiadomością:
Tego cudownego dnia
Gwiazda czystej
miłości
Okazało się, że jest
Moim darem, moją
teraźniejszością
I moją przyszłością
Tobie
Jestem bardzo
wdzięczny
Za wszelką radość
Jaką wnosisz w życie
moje
2
lipiec 2014 r. , godzina 4.00. Medytacja
Vasantha:
Swami, czy wszystkie wiadomości, które przybywają od Ciebie, są
prawdziwe, a może są mayą cudu? Czy czyjś umysł miesza się w to? Mam
wątpliwość.
Swami:
Nie myśl w taki sposób. Maya cudu nie może tu przybyć. Jest to masowa
modlitwa. Ty modlisz się o Moją wiadomość. Nicola modli się i wypłakuje się o
wiadomość dla ciebie. Galatia zawsze myśli o tobie. Stąd też wiadomości
przybywają.
Vasantha:
Dobrze, dlaczego zatem nigdy nie otrzymuję odpowiedzi na pytanie, które
Ci zadaję? Jest to powód moich wątpliwości. Myślę, że wszystko to jest mayą
cudu.
Swami:
Nie myśl w taki sposób. Dałem książkę „Maya cudu” ze Swoim pismem dla
ciebie, abyś to wykorzystała w niniejszym rozdziale.
Vasantha:
Swami, czym jest wczorajsza kartka; ‘Tego cudownego dnia’? Co to jest?
Swami: Jest to dzień, w którym poślubiłem
ciebie w Vadakkampatti. Myślałem o tym, iż to Moje wielkie szczęście, że mam
ciebie dla Swego zadania. Zakończę wszystko z twoją pomocą.
Koniec
medytacji
Przyjrzyjmy się temu. Kiedy Swami
napisał ‘Ten cudowny dzień’, zapytałam, który to dzień. Odpowiedział On, że był
to dzień naszych zaślubin w Vadakkampatti – 9. czerwiec 1955 r. Dlatego
oznajmia On, że jestem darem dla Jego życia zarówno w teraźniejszości, jak i dla
przyszłości. Co to znaczy? Teraźniejszością jest Awatar Sathya Sai, który
poślubił mnie, a w przyszłości poślubi mnie On w czasach Awatara Prema Sai. Stąd
też nazywa to On cudowną gwiazdą czystej miłości. Gwiazdą jest Gwiazda
Vasantha, która staje się wibracją gwiazdy i wypełnia cały świat. Nazywa się to
Sathya Yugą. Tylko za czasów Awatara Prema Sai będziemy razem cieszyć się
wszelkim szczęściem i błogością. Teraz istnieje tylko rozdzielenie. To
rozdzielenie daje wyzwolenie świata. Teraz Swami tylko wylewa Swoje uczucia.
Nicola codziennie znajduje nowe
wiadomości od Swamiego, które pełne są Jego miłości. Kiedy Swami wskazał na
wiele fragmentów w tekście książki „Maya cudu” („Miracle Maya” – ang. oryg. –
tłum.), przestraszyłam się i zastanawiałam się, czy wiadomości są prawdziwe, a może są mieszaniną
umysłów kogoś innego. W odpowiedzi na moją wątpliwość Swami powiedział, że maya
cudu nie może tu wejść. Jest to czyste miejsce. Przyczyną, że wszystko tu się
dzieje, jest masowa modlitwa.
Spójrzmy teraz na to, co Swami wskazał
w książce „Maya cudu”, co się z tym wiąże. Zaznaczył On pierwszą część w
tekście następującymi słowami:
‘Prema Rządzi
Najwyższym’
Swami powiedział, że Mukthi Nilayam to
świat przyczynowy i dał na to wiele dowodów. Mukthi Nilayam nie jest miejscem,
w którym po prostu gramy w gry; jest to świat błogości, świat przyczynowy, a
nie świat ciała fizycznego. Tu jedyną zasadą jest to, aby mieć Premę. Znowu
Swami wskazał strzałkami, co następuje:
„Nie ma zasad ani
przepisów dla Premy. Prema, jaką
mamy dla Bhagawana,
jest naszym
jedynym bogactwem.
Jedyną tutejszą zasadą jest, że
każdy musi mieć Premę.
Tylko ten, kto posiada
bezinteresowną miłość
dla Boga, powinien
wykonywać taką yagnię,
pozostali muszą stosować
się do zasad pism
świętych.”
Zobaczmy. Mukthi Nilayam jest tylko
światem Premy. Tu nie ma zasad ani przepisów. Istnieją wprawdzie zasady i
przepisy, ale tu jest więcej Premy. Tylko to jest zasadą. Jest tak, ponieważ
Swami jest naszym Panem. Jest On ucieleśnieniem Premy. Tutejszy Aszram należy
tylko do Niego. Tu nie ma samolubnych działań. Wszyscy przybyli tu dla Boga i
bezinteresownej służby. Czym jest ta służba – wyzwoleniem świata.
Tylko modlę się za innych w skupieniu,
zatem daje to owoc. Modlę się tylko o wyzwolenie świata. Znam miłość Boga i
chcę, aby wszyscy uświadomili sobie tę miłość i doświadczyli jej. Tylko miłość
Boga jest rzeczywista i prawdziwa. Każda inna miłość tego świata jest
zniszczalna oraz daje narodziny i śmierć, zatem wszyscy tutaj okazują
bezinteresowną miłość. Mukthi Nilayam jest miejscem dla zadania awatarycznego
Swamiego. Tu żyjemy w świecie przyczynowym. Nie ma związku ze światem
fizycznym. Jesteśmy ponad światem fizycznym.
Codziennie wypłakuję się o wiadomości
Swamiego. Nie chcę tylko jednej wiadomości, lecz dwie albo trzy dziennie. Nic
mnie nie satysfakcjonuje. Wszyscy wiedzą to o mnie. Ponieważ teraz cierpię
bardziej, wszyscy modlą się o wiadomości dla mnie od Swamiego. Nicola zawsze
modli się i wypłakuje się o wiadomości dla mnie i Swami daje codziennie.
Galatia jest w Grecji, ale umysł jej zawsze jest ze mną, myśli ona i modli się
za mnie. Zatem wskutek masowej modlitwy przychodzi wiele wiadomości od Swamiego.
Przedtem napisaliśmy o ‘Williamie’,
który powiedział o tym, że kiedy cztery osoby skupiają się na jednym punkcie i
modlą się, stół może się poruszyć. Nie ożywiony, zwyczajny stół rusza się
wskutek naszej modlitwy. Co zatem z naszą, grupową modlitwą do Boga? Tak więc
nasza modlitwa trzęsie Swamim i daje On wiadomości. Nie jest to maya cudu; jest
to ujawnienie Prawdy od Boga. Świat przyczynowy oznacza, że myśli przyjmują
formę. Tu, w świecie przyczynowym, moje myśli przyjmują formę. Zatem Nowe
Stworzenie wypełnione jest formami moich myśli oraz formami myśli Swamiego.
Nazywa się to zatem Vasanthamayam, Sathya Yugą. Zatem wszystkie formy myśli
Vasanthy tworzą świat Vasanthamayam.
Na tylnej okładce książki „Maya cudu”
jest moje zdjęcie. Tu Swami narysował moją całą formę. Dowodzi to, że wszystkie
formy myśli są Uniwersum Vasanthamayam, Sathya Yugą. Tu wszyscy są wypełnieni
uczuciami Swamiego i moimi.
Rozdział 32
SATHYA YUGA W RAMCE
Swami dał kartkę w kształcie serca. W
środku był kształt serca, zrobiony z lśniących barw i całkowicie ozdobiony.
W
środku zostało napisane: ‘Ukochana’. Wokół tego były 33 kamienie różowe i
pomarańczowe w kształcie serca oraz różowe róże w środku. Zapytałam o to
Swamiego.
2
lipiec 2014 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, czym jest kartka w kształcie serca?
W środku jest jeszcze jedno
serce oraz 33 kształty serca.
Swami:
33 serca symbolizują 33 kręgi kręgosłupa i Stupę.
To ze Stupy wyłania
się ‘Stworzenie Serca’. Ty jesteś Moją ukochaną.
Koniec
medytacji
33
kamienie
w kształcie serca były różowe i pomarańczowe. Wskazuje to na związek serca
Swamiego i mojego. Kamienie pokazują, że moja Kundalini wznosi się wzdłuż
kręgosłupa, który ma 33 kręgi. Wibracja ta wyłania się i tworzy Stworzenie
Serca. W sercu tym było 18 innych serc, a w innym 15. Piętnaście wskazuje na 15
zasad, Tatw mego ciała. Pozostałych dziewięć Tatw połączyło się
ze Swamim w Jaskini Vashista. Istniejących 15 Tatw stanie się światłem i
połączy się w ciele Swamiego. 18 kamieni po drugiej stronie symbolizuje 18
rodzajów jogi w Bhagavad Gicie, które stosowałam w praktyce w swoim życiu.
Swami pokazuje to za pomocą omawianej kartki.
Swami dał inną kartkę, gdzie narysował
ramkę i napisał:
Ramka wskazuje na Vaikuntę, która
schodzi. 12 SS to Sathya Sai. 1 staje się 2, Vasanthą Sai i Sathya Sai. Jest On
Awatarem Purna z 16. Kalas (Atrybutami – tłum.), który zstępuje z 8, co oznacza
Vaikuntę. Swami powiedział, że ramka symbolizuje Sathya Yugę w obrębie Kali.
Sathya Yuga funkcjonuje w ramce.
Swami dał również podobiznę Danvanthri`ego,
na którym widać, że stoi On przy Danvanthrim. Pokazuje to, że tylko On jest
Danvanthri. Odprawialiśmy tu Danvanthri Homę przez 16 dni. A teraz On pokazuje,
że to On Sam jest Danvanthri i że tylko On mnie wyleczy.
Swami dał potem dużą kopertę w
czerwonym kolorze, w środku była składana kartka z mnóstwem serc pomarańczowej
barwy; zbyt wiele, aby można było je policzyć. Na pierwszej stronie kartki
zostało napisane: ‘Nadal kocham’ , a na kartce było pełno serc różowego i
złotego koloru.
W kartce były dwa kolibry i zdawało
się, że one schodzą. Było tam napisane pod wzorem jak wąż i pomarańczowym
sercem: „Teraz i wiecznie Ja Kocham Ciebie’ . W rogu były trzy złote
serca, dwa duże różowe serca, a następnie jedno małe pomarańczowe i różowe
serce.
2
lipiec 2014 r. , godzina 16.00. Medytacja
Vasantha:
Czym jest kartka pełna serc? Napisane jest na niej:
‘Nadal kocham,
teraz i wiecznie Ja kocham ciebie.’
Swami: Całkowicie pokazuję Swoją miłość.
Miłość ta przybywa
jako nowa Miłość, Stworzenie Serca.
Vasantha:
Czym są dwa kolibry?
Swami:
To jestem Ja, który przybywa ponownie.
Vasantha: Czym jest pięć serc na odwrocie?
Swami:
Tworzą one pięcioramienną gwiazdę. Wibracja ta
wypełnia wszędzie. W
Stworzeniu Serca są tylko nasze uczucia,
które wejdą we wszystkich; wszędzie
Stworzenie Serca.
Koniec
medytacji
Zobaczmy. Uczucia Swamiego i moje
wchodzą we wszystkich i dają ‘Stworzenie Serca’. Zatem pomarańczowe serce
symbolizuje Swamiego, Prawdę, a różowe serce to moja Prema, która robi ze
wszystkiego Złotą Yugę. Wibracja serca wejdzie wszędzie.
3
lipiec 2014 r.
Po południu Swami dał kartkę składaną,
na której były kwiaty. W środku zostało napisane: ‘Dla Miłości...z Miłością.”
Vasantha:
Czym jest zdjęcie, które dałeś? ‘Dla Miłości...z Miłością.’
Swami: Napisałem tylko dla ciebie.
Vasantha: Swami, nie ma tam imienia.
Swami:
Tak, napisz o tym.
Koniec
medytacji
Teraz zobaczmy. Swami napisał: „Dla
Miłości...” i podpisał „z Miłością”, ale nie było imienia. Zatem
Swami nie ma imienia ani formy. Powiedział przed wieloma laty: „Miłość jest
Moją formą.” Jest On tylko ucieleśnieniem Miłości, zatem śpiewał: „Miłość jest
Moją formą.” Swami oddzielił od Siebie formę, którą jestem. Stąd też w
rzeczywistości ja też nie mam formy, ani imienia. Moją formą jest również
Miłość.
Kiedy rodzi się dziecko, daje się jego
formie imię. Zatem wszyscy mają imię, aby mieli tożsamość, imię dla formy.
Jednakże Swami i ja nie mamy imienia ani formy. Jego imieniem jest Sathya -
jako Sathya (Prawda) – Jego oddech. Moje imię to Vasantha, co znaczy wiosna,
ponieważ daję wiosnę i radość wszystkim. Dlatego wyciągam Prawdę od Swamiego.
Ujawniam ją światu. Pokazuję i ujawniam Jego Prawdę poprzez swoją Miłość.
Błogość jest moim pożywieniem. Moim pożywieniem jest forma Swamiego. Zjadłam i
strawiłam Go i dałam to światu jako amritę Jnana. Amrita Sai jest moim
pożywieniem, a następnie robię wszystko błogim.
W Sathya Yudze proszę Swamiego, aby
wyzwolił wszystkich. Zatem całe pożywienie jest błogością. Cokolwiek zjadłam,
wszyscy zjedzą. Jedna Vasantha staje się Uniwersum Vasanthamayam. Wszystkie
formy są Premą; oddech jest Prawdą. Poprzez swoje myśli daję formę Premy
wszystkim. Swami przybywa jako Mieszkaniec we wszystkich. Zatem oddech jest
Prawdą. Forma plus Mieszkaniec łączą się, a potem Sathya plus Prema jednoczą
się, a rezultatem jest błogość dla wszystkich. ‘Nie ma sezonu na Miłość, nie ma
przyczyny dla Miłości”. Nie ma przyczyny ani sezonu dla mojej Miłości dla
Swamiego. Przyjmuje to formę Sathya Yugi. Moja indywidualna Miłość
rozprzestrzenia się i rozrasta się jako Uniwersum, jako Powszechna Miłość. Tak
więc jedno ciało Vasanthy rozrasta się jako ciało kosmiczne i Swami wchodzi w
każdego i we wszystko. Nasz związek w każdym i we wszystkim daje błogość.
Spójrzmy na jeszcze jedną rzecz, którą
Swami wskazał w książce „Maya cudu”. Swami powiedział:
„Tylko kiedy
uczucia stanowią jedno z formą,
Prawda zostanie
ujawniona.”
( „Maya cudu”, strona 10, rozdział
13)
Oznacza to, że forma osobistego bóstwa,
która ukazuje się w medytacji, będzie prawdziwa tylko wtedy, kiedy uczucia
wewnętrzne będą ściśle skupione na tej formie.
Rozdział
33
MIŁOŚĆ
MÓWI O PIĘKNYM ZWIĄZKU
3
lipiec 2014 r.
Dziś
Swami dał białe pudełko, na którym było przyklejone Jego zdjęcie
i było pięć róż oraz biedronka na dnie w prawym rogu. Dwie róże
były złączone, a trzy oddzielnie i wyżej. Na odwrocie pokrywki
zdjęcie Swamiego było okolone ozdobą. W pudełku był srebrny
klucz - serce, małe zdjęcie Swamiego i króciutka wiadomość na
karteczce:
'Miłość
mówi o pięknym związku'.
3 lipiec 2014 r. Medytacja w
południe
Vasantha:
Czym jest pudełko, Swami?
Swami:
Jest to Sathya Yuga. Widać OM wyłaniające się z niej.
Vasantha:
Swami, pudełko ma piękne ozdoby: na jednej stronie jest ich
siedem, a na drugiej osiem.
Swami:
Wskazuje to na Vishwa Brahma Garbha Kottam i Stupę. To stąd
przybędzie Sathya Yuga.
Vasantha:
Czym jest klucz - serce, Swami?
Swami:
Serce jest kluczem Sathya Yugi.
Vasantha:
Zostało również coś napisane w środku. Co to oznacza: 'Miłość
mówi o pięknym związku.'?
Swami:
Jest to nasz związek. Codziennie daję różne wiadomości.
Zobaczyłem prawdę naszego związku poprzez Swoją miłość.
Następnie piszesz o tym w formie rozdziałów. Opisujesz w nich, jak
przybywa Sathya Yuga.
Koniec medytacji
Swami wylewa Swoją miłość
za pomocą wielu wiadomości, które daje codziennie. Na ich
podstawie pisuję rozdziały. Jest to miłość, która pokazuje
prawdę o naszym związku - Adi Mulam i Adi Szakthi. Ich miłość,
Adi Mulam pragnie stwarzać. Stąd też Pierwsze Stworzenie jest
stworzeniem dziewiczym, co symbolizuje biedronka na pudełku.
Biedronka jest symbolem Marii Dziewicy. Zatem przybywa Dziewicze
Stworzenie. Stupa to Mula Stambha, Pierwotny Filar. Gdy eksploduje,
wyłania się Nowe Stworzenie. Jest to Wielki Wybuch.
Swami i ja pokazujemy, jak
przybywa Pierwsze Stworzenie teraz, w Kali. Ja jestem Prakrithi. Mój
kręgosłup przybył tu jako Stupa i jest Pierwotnym Filarem. Całe
Stworzenie przybyło z naszych uczuć. W Pierwszym Stworzeniu nie ma
ani jednego. Wszyscy rodzą się więc w Pierwszym Stworzeniu, które
przybywa bezpośrednio od Boga.
Wewnątrz kartki jest motyw
ozdobny kształtów jak osiem i siedem czakr - po obu stronach siedem
i po obu stronach osiem. Osiem symbolizuje Vishwa Brahma Garbha
Kottam. Siedem wskazuje na siedem czakr Stupy. Nasze serca łączą
się w Garbha Kottam. Stamtąd wibracje naszego serca wychodzą w
świat poprzez Stupę. Zatem obok zamka pudełka jest złote OM. Z
drugiej strony OM jest róża, która symbolizuje Swamiego i mnie.
Tylko nasze uczucia wchodzą we wszystkich. Były róże po innych
obu stronach i na odwrocie. Stąd też Adi Mulam, Pierwotny Byt,
dzieli się na dwoje, tworząc Puruszę i Prakrithi - Swamiego i
mnie.
Jest to Stworzenie Serca,
zatem klucz do pudełka ma również kształt serca. Pudełko zostało
wyłożone zielonym papierem, co wskazuje na wiecznie zieloną Sathya
Yugę. Sathya Yuga jest zamknięta na klucz, aby uczucia innych nie
weszły. Głębokie wrażenia oraz grzechy zostały zabrane przez
Swamiego i mnie, zatem niczyje umysły nie mogą się wmieszać.
Czy widząc czystość Premy
Radha Kryszna, świat przynajmniej teraz zrozumie? Ich Prema jest
ponad wyobraźnią, ponad pojmowaniem. Świat zostanie wyzwolony
wskutek Premy Radha Kryszna. Ich Prema przyjęła formę kosmiczną.
Aby uczynić siebie godną miłości Swamiego, oczyszczam każdy
moment swego życia ogniem poświęcenia. Każde słowo, które
piszę, skąpane jest w ogniu Prawdy. Mądrość i rozróżnianie są
w mojej krwi. Wyzwolenie świata jest możliwe dzięki bezwarunkowej
miłości, którą oblewam Swamiego. Wcześniej wspomniałam, że
skoncentrowana Prema, którą mam dla Swamiego sprawia, iż nawet
odmawiam wizji Prema Sai. To skupienie stało się ogniem czystości,
który nie pozwala, aby zbliżyła się do mnie inna forma.
Swami i ja zawsze rozmawiamy
w medytacji. Oblewam Go swoją miłością, a On pokazuje Swoją
odpowiedź. Prema Radha Kryszna jest ponad uczuciami świata. Jest to
jedność, jakiej pragnęła Radha z Kryszną, ale ja chcę poślubić
Krysznę. Zatem Swami przybył i pokazał, że On jest Kryszną i
poślubił mnie, aczkolwiek nie wiedziałam o tym. Płaczę więc i
płaczę. Potem Swami ujawnił, że to tylko On poślubił mnie i dał
mi Mangalyę. Wtenczas zatrzymano mnie i nie pozwolono widywać
Swamiego. Ale to spowodowało, że miłość wzrosła bardziej. To
ten olbrzymi wylew miłości daje wyzwolenie świata, robiąc
wszystkich mężczyzn takimi jak Swami, a wszystkie kobiety takie jak
Vasantha. To nasze rozmowy w medytacji dają wszystko. Uzyskałam
Sathyam. Kiedy nawet Swami rozmawia ze mną i daje wiadomości,
proszę o dowód. Są one od Niego czy z mego umysłu? Całkowicie
oczyszczam siebie, zatem wiadomości są czyste i wszyscy na świecie
uzyskają wyzwolenie.
4 lipiec 2014 r.
Dziś Swami dał kartkę na
której było napisane:
Mojej pięknej żonie
Jeżeli wiem, czym miłość
jest
To dzięki tobie
To prawda. Awatarzy nie
wiedzą, czym jest indywidualna miłość. Zstępują oni tylko po
to, aby ustanowić dharmę. Nigdy nie wyrażają intymnej miłości
osobie indywidualnej. Mimo iż ustanawiają dharmę, ona stale
zanika. Jest tak, ponieważ uczucia pozostają i wchodzą w tych,
którzy rodzą się w kolejnej Erze.
Na przykład: Rama zabił
wszystkie asury, ale były to tylko ciała. Uczucia ich oraz głębokie
wrażenia przyjęły formę królów w Dwapara Yudze. W owym czasie
przybył Kryszna i królowie zostali zabici. Jednak uczucia i
wrażenia weszły w ludzi Kali Yugi. Stąd też Swami przedsięwziął
inne zadanie. Przybył i nikogo nie zabił. Zamiast tego zmienia
umysły. Zstąpił On i oddzielił mnie od Siebie. Obdarzam Go
obficie miłością, ale jest On w stanie Świadka. Mimo iż poślubił
mnie On, pozostał tylko jako Świadek. Zaczęłam więc płakać i
szlochać z tęsknoty za Nim, a On zaczął oblewać mnie miłością.
Ponieważ opuścił On ciało, płaczę coraz bardziej. Teraz
sprowadzam Go z powrotem, a On obdarza mnie coraz większą miłością.
Teraz On wie, czym jest miłość. To na bazie tej miłości
ustanawiamy Sathya Yugę. Uczucia Swamiego i moje wchodzą we
wszystkich. Jest to Sathya Yuga, Złota Yuga.
Na kartce Swami narysował
trzy kwiaty, trzy motyle i gwiazdy pięcioramienne. Wskutek naszej
miłości wszyscy stają się motylami, fruwającymi swobodnie. Bóg,
Szakthi i Stworzenie są takie same. Znajduje się dziewiętnaście
kamieni na kartce, która jest w kolorze połączenia i różowym. To
wskutek naszej Premy wszyscy się połączą. Wszyscy obudzą się w
kokonie i wyłonią się jak motyle. Oznacza to, że wszyscy
uwolnieni zostali z głębokich wrażeń. Wewnątrz kartki jest jedno
różowe serce, a na odwrocie różowy motyl, niebieskie wzory S oraz
serca V i Półksiężyc. Pokazuje to, że przybywa Sai Sziwa i
wszystko się dzieje. Jedno serce w środku pokazuje, że tylko jedno
serce Premy ustanawia Stworzenie Serca.
Rozdział 34
RISZI GANAPRIYA
Od wielu dni Swami mówił
mi, że opowie mi opowieść.
3 lipiec 2014 r. Medytacja
popołudniowa
Vasantha:
Proszę, opowiedz opowieść.
Swami:
Chodź, pójdźmy do Swargi.
(Swami
i ja idziemy i siedzimy w Swardze...Przybywa Indra...)
Swami:
Czy coś szczególnego, Indra?
Indra:
Tak, Swami, jest tu nowy Mahariszi. Nie wiemy, kim on jest. Przybył,
aby śpiewać Twoją chwałę.
Swami:
Przyprowadź go do Mnie.
(Indra
wrócił z riszim, a riszi pada do stóp Swamiego...)
Riszi:
Swami, Swami, Swami...Utraciłem szansę...Nie widziałem Ciebie.
Swami:
Usiądź i opowiedz o sobie.
Riszi:
Swami, jestem riszim. Byłem w Himalajach i odprawiałem pokutę. Po
wielu, wielu latach zszedłem. Wiele ludzi mówiło o Tobie. Byłem
bardzo zaniepokojony i pytałem: "Kim jest Sathya Sai Baba?"
Powiedzieli mi, że nie ma już Ciebie w ciele fizycznym na świecie.
Pojechałem do Haridwaru i rozmawiałem z wieloma ludźmi o Tobie.
Wszyscy opowiedzieli o Twojej ogromnej chwale i lilach na przestrzeni
84. ostatnich lat. Zacząłem śpiewać o Tobie i o Twojej wielkiej
chwale. Byłem bardzo przybity, że mimo iż Bóg był tu 84 lata,
nie mogłem ujrzeć Go. Utraciłem to wielkie, dobre szczęście.
Śpiewałem i śpiewałem, a potem postanowiłem udać się do Nieba
i zapytać o Ciebie. Przybyłem tu i zawsze śpiewałem o Tobie,
pieśni o Twej chwale. Wtenczas przybył Indra i powiedział, że
wzywasz mnie. Nie mogłem w to uwierzyć! Swami, Swami, chcę być z
Tobą. Utraciłem szansę.
(Płacze
on bez przerwy...)
Swami:
Nie martw się, wkrótce przybędę ponownie. W owym czasie wezwę
ciebie i będę trzymać przy Sobie. (Swami
wskazuje na mnie.)
Ona jest Moją Szakthi, która przybyła tu dla zadania Awatara.
Vasantha:
Kim jest riszi? Co to jest? Jakże bardzo on płakał, tak bardzo.
Swami:
On nie widział Mnie. Kiedy więc dowiedział się o Mnie, płakał,
ponieważ nie widział Mnie. Wezwę go i będę trzymał przy Sobie.
On i Kaladeva będą przebywać blisko Mnie. Nazywa się on Gana
Priya.
Vasantha:
Jest to bardzo piękne, Swami. Mam napisać?
Swami:
Pewnie, napisz o wszystkim.
Koniec medytacji
Przyjrzyjmy się temu. Kiedy
zobaczyłam risziego, zmiękłam wskutek jego płaczu i rozpaczy.
Poruszyło to moje serce. Jakże płakał ten wielki riszi, że
utracił okazję przebywania z Nim. Jednak ludzie w Kali, którzy
byli z Nim...jakże wiele doświadczeń w życiu wszystkich, ale czy
ktokolwiek płakał, jak on? Nie będąc w stanie patrzeć i znieść
wizji, sama płakałam. Kiedy ten wielki riszi dowiedział się, że
Swami opuścił ciało, udał się do Devaloki i szukał Go. Kiedyś
zaśpiewał o chwale Swamiego. Na koniec Swami wezwał go i miał on
Jego darszan.
Człowiek nie zna wartości
Boga. Jest On rzadkością, Jego przybycie jest rzadkością. On
nigdy przedtem nie przybył i nigdy ponownie nie przybędzie. Jakże
wielką korzyść odnieśli ludzie w Kali Yudze od Swamiego. Gdyby
jednak czuli tak, jak Mahariszi, staliby się szaleni albo zmarliby.
Co za dziwny świat. W kolejnej medytacji postawiłam więcej pytań
Swamiemu o riszim.
4 lipiec 2014 r. Medytacja
poranna
Vasantha:
Czym jest kartka 'Bądź Szczęśliwa SB'? Na odwrocie jest połowa
Twojej formy.
Swami:
Przybędę wkrótce, bądź szczęśliwa.
Vasantha:
Kiedy przybędziesz? Guru Purnima, przybądź. Proszę przybądź! W
przeciwnym razie nie mam czystości, abyś mógł wrócić.
Swami:
Nie wątp w swoją czystość. Przybędę.
Vasantha:
Kiedy zobaczę Ciebie, Swami?
Swami:
Na pewno wkrótce się zobaczymy.
Vasantha:
Czy riszi jest z Tobą?
Swami:
Tak, w Domu Wzgórza. Jednak poślę po ciebie tylko Kala Dewę.
Przybędziesz tu ze wszystkimi. W tym czasie zobaczysz go. Poproszę,
aby zaśpiewał dla ciebie.
Koniec medytacji
Kiedy Swami przybędzie,
zabierze go do Domu Wzgórza. Tam Swami będzie z Kala Dewą i Riszim
Gana Priya. Jednak wyśle On do mnie tylko Kala Dewę jako posłańca.
Swami powiedział, że kiedy wszyscy przyjadą i będą przebywać z
Nim dziewięć dni, wezwie On risziego, aby śpiewał pieśni. W owym
czasie wszyscy będą widzieć i radować się. Cóż za duża okazja
dla wielkiego risziego. Swami daje mu tę szansę ze względu na
jego płacz i tęsknotę. Jest to prawdziwe oddanie.
Swami dał kartkę:
W Miłości z Tobą
Bądź Szczęśliwa SB
Wszystkie litery lśniły
złotem. Na odwrocie widać zdjęcie Swamiego, wyłaniającego się z
drzwi. Widać tylko połowę Jego ciała. Tu Swami mówi mi, że
zawsze powinnam 'Być Szczęśliwa' i podpisał to. Swami pisze
codziennie w odpowiedzi na moje łzy i cierpienie oraz daje sygnały
zawsze na różne sposoby. Za pomocą zdjęcie pokazuje On, że
przybywa i że ja powinnam być szczęśliwa.
Wszyscy mówią, że są
blisko Boga, ale być blisko nie oznacza być drogim. Tamten święty
nigdy nie widział Boga, tylko słyszał o Nim. Jednak biegł, aby
usłyszeć o Nim, płacząc i szlochając. Za to Swami czyni go
bardzo drogim. Swami Sam udał się do Swargi, aby dać darszan i aby
trzymać go przy Sobie, kiedy powróci On na Ziemię.
Ból jest Wszędzie
Bóg jest wszędzie, nie
ma miejsca bez Boga
W ciele moim ból jest
wszędzie
Nie ma miejsca bez bólu
Ból jest więc Bogiem
moim
Jest On wszechobecny w
ciele moim
Jakież dziwne...
Swami, cokolwiek dajesz z
Tobą łączę
To praca moja
Ból, ból wszędzie
W palcu tym, nadgarstku,
ręce, ramieniu, biodrze
Obie nogi pełne ran,
głowa cała w ranach
Ból zęba za mówienie
tylko prawdy
Wszystko to podatki są
Jeśli Boga chcesz, aby
prawdę uzyskać
Musisz podatki dać
Daję więc cały podatek
ten
Ale człowiek obawia się
Boga
Życie na świecie lepsze
jest.
Swami wskazał na fragment z
książki "Miracle Maya" ("Maya Cudu" - tłum.),
który doskonale opisuje stan wspomnianego risziego.
"Każda
osoba doświadcza zgodnie ze swoją naturą, wiarą,
czystością i oddaniem.
Sathya to stan niezmienny. Prawda
istnieje jako prawda.
Prawda ta objawia się w pełni w sercu
sadhaki. Kiedy uzyskuje
on wyższy stan związku, łączy się
z Panem, zna prawdę i
staje się prawdą. A teraz czy rozumiecie
mój stan poprzez wasz
stan? Nie jestem odpowiedzialna za
odpowiedzi Antaryatmy.
Prawda zostanie ujawniona w pełni,
gdy dusza jest całkowicie
połączona z Bogiem."
Riszi nie wiedział o Swamim
ani nie słyszał Jego imienia. Usłyszał o Nim przypadkowo. Wówczas
natychmiast pobiegł, aby wypytać wszystkich i dowiedział się, że
Swami opuścił ciało. Wskutek mocy pokuty udał się do Swargi i
dowiedział się o Swamim. Ze względu na jego czystość i oddanie
Swami bezzwłocznie odpowiedział mu, wezwał go, dał darszan i
trzymał go blisko Siebie. O tym piszę w dwóch tomach "Mayi
Cudu". Jest on prawidłowym przykładem. Wszyscy powiadają:
"Swami rozmawia ze mną i pisze w moim domu." Jednakże
zbyt często ich umysł miesza się w to. Jedynie tym, którzy mają
czystość i oddanie jak riszi, Mieszkaniec pokaże prawdę i połączą
się oni z Bogiem. Jest to pieczęć dla tego, kto uzyskał Boga
naprawdę.
Rozdział
35
CHODZĄCA
ŚWIĄTYNIA
4
lipiec 2014 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Proszę napisz, kiedy mam umyć włosy, za dzień,
kilka dni,
tydzień...napisz.
Swami:
Jesteś stanowcza i zawsze osiągasz to, o czym myślisz.
O
czymkolwiek pomyślisz, na pewno napiszę.
Koniec
medytacji
Moje włosy są bardzo złe
i stały się zmatowiałe, jak więc myć? Nie myję ich ani nie
czeszę odpowiednio od miesiąca. Cóż więc począć? Zapytałam
zatem Swamiego: "Kiedy umyć, proszę napisz", ale On nie
powiedział mi. W owym czasie powiedziałam wszystkim, że póki
Swami nie napisze, nie umyję głowy. Kiedy poprosiłam Go, aby
napisał, powiedział On: "Ty jesteś stanowcza". Byłam
taka od młodego wieku. Cokolwiek chciałam, okazywałam mocne
postanowienie i zawsze otrzymywałam to, o co prosiłam. Teraz Swami
użył takiego samego słowa.
Rano poprosiłam Nicolę i
Amara, aby poszukali poczty i poszukali daty dotyczącej mycia mojej
głowy. Jednakże nie byli w stanie znaleźć niczego. Poprosiłam
Nicolę, aby poszukała wielu miejscach. Powiedziała, że zajrzy do
kalendarzy. Szukała wszędzie, ale niczego nie znalazła. Potem,
kiedy poszła do swego pokoju, znalazła zdjęcie Swamiego, na którym
była cyfra 7. Kiedy patrzyła na nie, z półki spadł obrazek Radhy
i Kryszny. Na odwrocie było 77A. Następnie spojrzała na kalendarz,
gdzie zobaczyła dwie małe kropki przy dacie 7 lipiec. Wszyscy to
widzieliśmy i byliśmy bardzo szczęśliwi. Swami napisał '77' dla
7. lipca. Amar też przyniósł kartkę, gdzie zostało napisane:
'Ciało jest Świątynią'. Zapytałam o to w medytacji.
4 lipiec 2014 r. Medytacja w
południe
Vasantha:
Czym jest kartka z 'Ciało jest Świątynią'?
Swami:
Ciało jest świątynią, kiedy są myśli tylko o Bogu.
Vasantha:
Swami, co się stało z moim ciałem? Nie jest ono świątynią;
jest ono wypełnione tylko karmą. Co to jest?
Swami:
To nie jest twoja karma. Wzięłaś grzechy świata. Twoje ciało
jest prawdziwą Świątynią; wypełnione jest myślami o Mnie. Byłaś
tylko w myślach o Bogu od urodzenia. Zatem Bóg jest w tobie
całkowicie. Dowiedziesz, że twoje ciało jest Świątynię,
zamieniając je w jyothi i łącząc się ze Mną.
Vasantha:
Dobrze, Swami teraz napiszę. Swami, czym jest '77', które
napisałeś? Czy to dla moich włosów? Prosiłam o podanie terminu
mycia głowy.
Swami:
Dlatego to napisałem. Umyj włosy siódmego.
Vasantha:
Swami, napisałeś: "Czyste myśli są lepsze niż mantra".
Ale ja recytuję tylko mechanicznie od rana do nocy.
Swami:
Nie mów tak. Twoje serce i myśli są czyste. Zakończyłaś
wszelką sadhanę, a teraz recytujesz.
Vasantha:
Dobrze, Swami, napisałeś '77A' na obrazku Radha Kryszna. Czy to
również data mycia włosów? Na obrazku Radha karmi Krysznę.
Swami:
Tak samo ty karmiłaś Mnie swoją Premą, a ja w zamian dałem ci
Prasad Prema.
Vasantha:
Dobrze, teraz umyjemy głowę. Jak to zrobić? Kto zrobi? Po myciu
będą kołtuny, boję się.
Swami:
Nie martw się. Prosiłaś Mnie, abym podał datę, zrobiłem to.
Zatem wszystko zdarzy się w odpowiedni sposób.
Vasantha:
Swami, czym jest breloczek do kluczy z sercami?
Swami:
Otwierasz Vaikuntę. Oboje przybywamy z góry na dół i przynosimy
Vaikuntę na Ziemię. Tu Stworzenie Serca rozprzestrzenia się w
czterech kierunkach.
Vasantha:
Bardzo dobrze, Swami, rozumiem. W dużym sercu jest czwórka.
Swami:
Niedociągnięcia czterech Yug są usuwane i wszystko zostaje
zrobione czystym. Jest to Stworzenie Serca.
Koniec medytacji
Ciało nazwane zostało
Świątynią, ale kiedy ono nią się staje? Odpowiedź brzmi: "Tylko
wtedy, kiedy wypełnione jest ono myślami o Bogu". Kiedy nie ma
myśli o Bogu, staje się ono zwykłym 'bhavana' (miejscem
pobytu) i we właściwym czasie staje się vanam (dżunglą).
Nie ma potrzeby udawania się dokądkolwiek w poszukiwaniu świątyni.
Kiedy imię Pana tańczy na języku, ciało twoje staje się
świątynią. Musisz utrzymywać je w czystości i nie skażone, aby
było godne być mieszkaniem Boga. Tylko kiedy ciało wypełnione
jest myślami o Bogu, staje się ono świątynią. Jeżeli nie,
wówczas wszystko jest bez pożytku. Tak Swami napisał.
Powiedziałam Swamiemu:
"Recytuję tylko mechanicznie od rana do nocy...jaki jest więc
pożytek?" Wypłakiwałam się Mu. Swami powiedział, że moje
ciało przemieni się w jyothi i połączy się w Jego ciele; jest
więc ono naprawdę Świątynią. Mam tylko myśli o Bogu od
najmłodszego wieku, nie ma we mnie innych myśli. Napisałam wiele
razy, że jeżeli myślałabym o czymś innym niż o Swamim,
utraciłabym czystość. Myślę wszystkimi zmysłami, umysłem,
intelektem i świadomością; wszystko powinno być tylko o Nim.
Ponieważ Swami opuścił
ciało, płaczę stale coraz więcej. Teraz muszę i sprowadzę Go z
powrotem. Dopiero wtedy ciało moje stanie się jyothi i połączy
się z Nim. Jest to również moim pragnieniem od piątego roku
życia; celem mego życia. Chcę poślubić i połączyć się w
Bogu. Jest to powód całej mojej pokuty i sadhany. Moje ciało
staje się Świątynią Boga, a wtenczas wchodzi Bóg. To pokazuję.
Chcę, aby wszyscy ludzie byli jak ja. W 2002 r. w książce "Bliss
Bliss Bliss" ("Błogość Błogość Błogość")
napisałam, że w Sathya Yudze wszyscy są chodzącymi świątyniami
- każdy staje się świątynią. Wyobrażałam sobie i napisałam w
tamtym czasie. Teraz, 12 lat później, wszystko przeobraża się w
działanie. W Sathya Yudze nikt nie ma świadomości ciała, jest
tylko świadom Boga. Wszyscy są chodzącymi świątyniami. Ze
względu na moją sadhanę Swami i ja wchodzimy w całe
Stworzenie. Moje uczucia, wypełniające Uniwersum robią Uniwersum
Vasanthamayam. Wszyscy będą tacy - jedną formą Vasanthy z takimi
samymi uczuciami.
Kiedy zapytałam Swamiego,
czym jest '7', powiedział, że powinnam umyć głowę 7. lipca.
Napisał On '7' w 4. miejscach. Na obrazku Radha i Kryszna napisał
On '77A'. Potem przy dacie 7. lipca widać dwa znaki na kalendarzu.
Zapytałam: "Czym Radha karmi Krysznę?" Swami powiedział,
że karmię Go Premą, a On daje mi Sathyam jako prasad. Najpierw
wszystko ofiarujemy Bopgu, a potem On pokazuje nam Prawdę. Napisałam
o tym jako vidyi pożywienia, Sathya prasad. Teraz leżę i
recytuję od rana do nocy. Swami powiedział, że wszystkie moje
myśli są już czyste. Cała moja sadhana skończyła się.
Jest to ostatni etap, recytuję więc mantrę.
Swami dał breloczek.
Najpierw jest zamek w kształcie serca. Otworzyliśmy zamek Vaikunty
i zstąpiliśmy na Ziemię. Za pomocą naszych uczuć zmieniamy świat
i robimy zeń Vaikuntę. Jest to duże, pomarańczowe serce. Cztery
małe serca pokazują, że czyste uczucia serca rozprzestrzeniają
się w czterech kierunkach, zmieniając serca wszystkich.
Niedoskonałości czterech Yug zostają naprawione i świta czysta
Sathya Yuga.
W książce "Miracle
Maya" ("Maya Cudu" - tłum.) Swami podał dalsze
wyjaśnienie:
"Mądrość świta w
szczycie oddania. W absolutnej mądrości
nie istnieje rozdzielenia
między duszą indywidualną a Bogiem.
W Dvaitha bhava dualizm
znika i prowadzi do Advaithy, nie
dualizmu. Trzeba
zrezygnować z przywiązania do ciała,
powoli wzrastać w
oddaniu i uzyskać mądrość. Prawdziwa
mądrość zaświta
powoli. Sprawi, że człowiek uświadomi sobie,
że Bhagawan był nie
tylko mieszkańcem ciała Sai Baby, ale że
jest On wszechobecny,
wszechmocny i wszechwiedzący."
Naszym jedynym celem jest
osiągnąć Boga. Musimy ciężko pracować. Przed kilkoma laty
Bhagawan powiedział mi: "Wytnij Moją formę z umysłu."
Aby osiągnąć ten stan, wykonałam Panchaagni tapas. Praktykowałam
oddanie Bhagawanowi jako bezforemnemu, wszechobecnemu. Aby skupić
umysł w medytacji, najpierw musimy modlić się do formy. Później,
kiedy medytacja staje się coraz doskonalsza, dokonujemy postępu na
drodze bezforemności. Jest to ostatni etap.
Rozdział 36
NIE WIEDZĄC NICZEGO,
WIEDZĄC WSZYSTKO
4 lipiec 2014 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, proszę daj fotografie risziego. Poprzednio dałeś fotografie
gołębia i przypomniałeś nam o pawiach jako dowodzie na siddhę.
Teraz chcemy go zobaczyć. Narysuj, daj fotografię albo coś innego
jako dowód.
Swami:
O cokolwiek prosisz, gotowy jestem dać tobie.
Vasantha:
Swami, proszę nie mów w taki sposób. Proszę tylko o to, co
potrzebuję. Nie proszę o wszystkie rzeczy.
Swami:
Jaką świadomość posiadasz. Żona zawsze prosi męża.
Vasantha:
Swami, dotyczy to zwyczajnego męża i żony. Ty jesteś Bogiem.
Nigdy nie proszę o nic, co nie jest dobre dla mnie i świata.
Swami:
Bardzo dobrze. Dlatego powiedziałem, że posiadam wielkie
szczęście, mając ciebie.
Koniec
medytacji
Zobaczmy.
Chciałam zdjęcie Risziego Ganapriya. Swami powiedział, że gotowy
jest dać wszystko, czego chcę. Jednakże nie proszę o nic, co nie
jest konieczne. Zazwyczaj żona prosi męża o wszystkie rzeczy.
"Chcę naszyjnik z diamentów, proszę, daj mi. Chcę iść do
kina itd." Proszą one o wszystkie rzeczy. Jeżeli mąż nie
daje, jadą one do domu swojej matki. Wtenczas on pracuje ciężko i
chodzi wszędzie, aby kupić złoto i diamenty i po długich
zmaganiach przywozi ją z powrotem. To się dzieje w zwykłej
rodzinie.
Jednakże
tu Swami jest Bogiem. Jest On najpotężniejszym Awatarem. Jak mogę
prosić o wszystkie rzeczy? Bóg może dać wszystko, ale ja nie będę
prosiła o rzeczy wszelkiego rodzaju. Swami powiedział, że jest to
stan mojej świadomości. Swami powiedział mi wcześniej, że muszę
prosić o wszystkie rzeczy, ale ja nie poproszę. Wszystko jest Jego
wolą. Poprosiłam tylko o zdjęcie, będące dowodem, aby pokazać
światu. Wszystkie dowody, o które proszę, są tylko w tym celu.
Jest tak, ponieważ umysł mój nie miesza się w to. Proszę o dowód
i dopiero wtedy ujawniam światu.
Swami
dał zdjęcie motyla siedzącego na trzecim stopniu schodów.
Do
motyla był uwiązany sznurek, a na drugim końcu sznurka była
wielka skała, która ściągała motyla w dół, nie pozwalając mu
fruwać swobodnie. W ten Sposób Swami pokazuje światu mój stan.
Na
kartce zostało napisane:
'Trudno
jest fruwać, jeżeli coś ściąga cię w dół.'
Motyl
chce fruwać, ale ciężar skały ściąga go w dół. Patrząc na
to, zapytałam Swamiego: "Czy to Ty przywiązałeś to do
motyla? Jak Twoje serce to zrobiło?"
Swami
powiedział, że pokazuje to światu mój stan. Grzechy świata i
karma ściągają mnie w dół. Nie mogę fruwać swobodnie. Nie mogę
wejść do Garbha Kottam. Swami pokazuje to za pomocą zdjęcia.
Motyl jest na trzecim stopniu schodów przed frontowymi wrotami.
Jednakże ze swoim silnym bhakthi i Premą rozbiję skałę na
kawałki. To na pewno się stanie, jak Swami powiedział. Potem
zapytałam Swamiego: "Jeśli tak jest, proszę pokaż mi dowód,
wolnego motyla ze sznurkiem zerwanym." Kiedy pisaliśmy to w
moim pamiętniku, Nicola przyniosła motyla, który miał taki sam
kształt jak motyl siedzący na schodach. Ten był w kolorze
połączenia i był wolny.
5
lipiec 2014 r. Medytacja
Vasantha:
Umyję głowę siódmego.
Swami:
Umyj, wszystko będzie dobrze.
Vasantha:
Przyjeżdża lekarka.
Swami:
Dobrze, pomoże. Wszystko będzie dobrze.
Vasantha:
Boję się. Myję głowę po dłuższym czasie.
Swami:
Nie obawiaj się. Prosiłaś Mnie i dałem datę.
Vasantha:
Czym jest to, co napisałeś: 'Trudno jest fruwać, kiedy coś
ściąga cię w dół'?
Swami:
Chcesz być wolna, jednakże świat ściąga ciebie w dół. Nie
martw się, wszystko będzie dobrze.
Vasantha:
Co się stanie?
Swami:
Po umyciu głowy, wszystko powoli polepszy się, będziesz czuła
się dobrze.
Vasantha:
Czym jest mały wisiorek z Marią Dziewicą?
Swami:
Z Marii Dziewicy urodził się Jezus. W taki sam sposób Dziewicze
Stworzenie przybywa z ciebie.
Koniec
medytacji
Swami
powiedział, że po umyciu głowy wszystko będzie dobrze. Dziewicze
Stworzenie jest Pierwszym Stworzeniem. Tego nie zna świat i jest
tym, co Swami teraz pokazuje.
Swami
dał zdjęcie Swojej formy, na którym zstępuje On z nieba na
Ziemię. Gdy przyjrzeliśmy się uważniej, zobaczyliśmy formę
dwóch koni oraz twarz risziego. Poprosiłam Amara, aby zrobił
zdjęcie. Gdy popatrzyliśmy na nie, było widać formę twarzy
risziego.
5
lipiec 2014 r. Medytacja
Vasantha:
Czym jest Twoja fotografia? Czy zstępujesz? Czy to Indra z koniem?
Swami:
Jest to biały koń Indry. Wracają oni do Swargi, a Ja schodzę.
Vasantha:
Czym jest twarz, Swami?
Swami:
Jest to twarz risziego.
Vasantha:
Swami, czy powinnam umyć głowę w poniedziałek?
Swami:
Nie martw się. Najpierw mycie głowy, a potem od Sahasrary do
Muladhary wszelka karma zostanie usunięta całkowicie. Staniesz się
wolnym ptakiem.
Koniec
medytacji
Wczoraj
Swami dał składaną kartkę z drzewem, z 18. pięciopłatkowymi,
różowymi kwiatami i różowymi kamieniami.
Był wieki rozkwitnięty
różowy kwiat za Księżycem w pełni. Zostało coś napisane, co
sądziliśmy, że jest po chińsku. Wysłaliśmy to do Lin w Malezji
i dowiedzieliśmy się, co to znaczy:
'Kocham
Ciebie...Ty jesteś dla Mnie wszystkim'
Było
to drzewo wiśni, które symbolizuje przebudzenie, odrodzenie,
pomyślność, miłość i uczucie. Oznacza to, że teraz Swami
przybywa ponownie i rodzi się na nowo wskutek moich codziennych łez,
tęsknoty i płaczu. Kiedy On przybędzie, świat obudzi się z
ciemności Kali ku światłu Prawdy, Sathya Yugi. Wszyscy na świecie
narodzą się na nowo, zostaną przebudzeni z mayi oraz uzyskają
nowe narodziny w mądrości. Wszyscy zostaną uwolnieni od karmy i
uzyskają wyzwolenie. Porzucą sposób życia tym światem i będą
podążać ścieżką ku Bogu.
Przyjrzyjmy
się miłości oraz uczuciu. Swami ujawnia i obdarza Swoją miłością
i uczuciem mnie wskutek mojej pokuty. Chcę dać wszystkim
wyzwolenie. Dlatego uczucia Swamiego i moje wchodzą we wszystkich.
Wszyscy uzyskają miłość i uczucie. Dla ludzi Kali Yugi, którzy
cierpią tak bardzo wskutek ignorancji, jest to ogromne szczęście.
W tym oto czasie przybył najpotężniejszy Awatar i nauczał ludzi
84 lata. Pokazał im jak żyć. On Sam wziął karmę wszystkich.
Jest to ogromne szczęście ludzi Kali Yugi. To się nigdy nie
zdarzyło w żadnej z poprzednich Er.
Księżyc
w pełni pokazuje Premę. Premę symbolizuje Księżyc w pełni. Jest
to Yuga Premy. Wszystkie drzewa mają literę V. Wszystkich 19
kwiatów wskazuje na moich 19 cech. To dzięki nim przybywa Sathya
Yuga; wszyscy będą posiadać te cechy. Wewnątrz kartki była złota
obrączka. Pokazuje ona, że będzie złota obręcz, okalająca
Stworzenie przez 800 lat. Pozostanie tam, a potem powoli będzie
usuwana i powróci druga Kali.
Swami
powiedział, że po umyciu głowy wszelka karma zostanie usunięta z
mojej Sahasrary do Muladhary, od głowy do palców stóp. Kiedy
zobaczyłam medalion z Marią, modliłam się do Jezusa: "Twój
aspekt jest w Swamim. Proszę, przyślij Go szybko." Modliłam
się i płakałam.
6
lipiec 2014 r.
Gdy
Eddy i ja pisaliśmy to dla rozdziału, przyszedł Fred i dał
banknot 10 rupii, który znalazł w portfelu. Zielonym atramentem
zostało na nim napisane:
'Bóg
jest Miłością, światu dał On swego syna Jezusa.'
Następnie
Amar dał banknot 10 rupii ze swego dhoti, a na nim zostało
napisane, co następuje:
JDS
Miłość - (znaczenie
: Jezus
Boska
Miłość
Sai)
(*Divine
- Boska, tłum.)
6
lipiec 2014 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, mówisz, że wszystko wiem, ale zawsze mówię, że nie wiem
o niczym. Ty jesteś wszechwiedzący. Wszystko wiesz; ja nie wiem o
niczym. Jak mogę być Ciebie warta?
Swami:
Nie wiedzieć o niczym oznacza wiedzieć wszystko. W przeciwnym
razie, jak jedno i drugie są Sathyą? Jedno jest niezmienną Prawdą,
a drugie jest prawdą zaangażowaną w działanie.
Koniec
medytacji
Kiedy
modliłam się do Jezusa, Fred natychmiast przyniósł banknot 10
rupii, a Amar przyniósł drugi. Jak to się wszystko
dzieje...ponieważ nie wiem niczego, tylko On wie wszystko. Zatem o
czymkolwiek mówię i piszę, On bezzwłocznie przysyła dowód. Jest
to przykład na to, że Swami wie o wszystkim.
Prąd
płynie tylko przez pary przeciwległych biegunów. Tak samo Prawda
zostaje ujawniona i zmienia świat. Kali Yuga staje się Sathya Yugą.
Rozdział
37
NATURA
JAK U DZIECKA DAJE POWSZECHNE WYZWOLENIE
Codziennie
recytuję Jnana Mukthi Ganesh i Durga Mata. Modliłam się do
Vinayaki: "Proszę, usuń wszelkie przeszkody". Potem
miałam wizję.
Wizja
Ganesza:
Na pewno usunę wszelkie przeszkody, które są
na twojej drodze.
(Znowu modlę się do
Durgi: "Proszę, zrób coś dla mnie,
Amma...)
Durga:
Nazywasz mnie Amma, ale ja przybyłam tylko od ciebie. Ty jesteś
Adi Shakthi. Teraz zrobię wszystko oraz usunę karmę
i przeszkody.
Koniec wizji
Medytacja
Vasantha:
Swami, chcę iść do Garbha Kottam w święto Guru Purnima.
Swami:
Na pewno pójdziesz.
Vasantha:
Recytowałam dziś, modląc się do Durgi i Vinayaki. Powiedzieli,
że usuną wszystkie przeszkody.
Swami:
Tak, nadszedł czas; teraz wszystko zostanie usunięte.
Vasantha:
Swami, czym są bliźniacze ptaki, które dałeś i 'fruwaj
codziennie'?
Swami:
Teraz jesteśmy rozdzieleni. Kiedy przybędę, będziemy razem,
szczęśliwi i w błogości codziennie. Jesteśmy bliźniętami,
którzy są rozdzieleni.
Koniec medytacji
Poprzednio miałam wizje
wszystkich bogów i bogiń. Dałam wszystkim szakthi. Swami
powiedział, że jestem Adi Szakthi i że wszelkie moce przybywają
tylko ode mnie. Teraz Durga Mata przyszła w wizji i powiedziała to
samo. Powiedziała: "Teraz usunę wszystką karmę."
Ganesza i Durga usuną wszelkie przeszkody. Jest tak, ponieważ są
oni częścią mnie; wszyscy bogowie i boginie są we mnie. Dałam im
wszystkim miejsce w Nowym Stworzeniu.
Chcę iść do Garbha Kottam
w święto Guru Purnima. Zapytałam więc Swamiego. W odpowiedzi na
moją modlitwę Swami pokazał mi motyla na schodach. Schody i
wejście prowadzą do Garbha Kottam. Teraz karma się skończy i będę
wolna i będę chodzić sama. Rano Srilatha przyniosła pocztę. Było
tam napisane: 'Słodycze z Mukthi Nilayam'. Zapytałam o to
Swamiego.
Medytacja
Vasantha:
Swami, co to jest: 'Słodycze z Mukthi Nilayam'?
Swami:
Słodycze dają smak tylko językowi. Słodycze Mukthi
to cała
twoja sadhana i poświęcenie. Napisz o tym.
Koniec
medytacji
Słodycze
z Mukthi Nilayam
Słodycz Matki Boskiej
Poświęcającej wszystko
dla dobra Powszechnego
Wyzwolenia, zmieniającej
wodę w mleko
Intensywna, skupiona
miłość do Boga, dająca
Amritę wszystkim w
Stworzeniu
Niewinna natura jak u
dziecka, rozprzestrzeniająca
swą słodycz bez
rozróżniania kasty, wyznania
i religii
Obejmująca wszystko w
łonie swym, karmiąca
wszystkich nektarem Sai
Ciało pokutnicze...staje
się wonnym proszkiem
sandałowym
Aby wszyscy mogli chodzić
po Ziemi bez lęku
i śpiewać i tańczyć
razem jak jedno
Zobaczmy.
Swami opisuje 'słodycz
Matki Boskiej'. Jaka
jest moja słodycz? Powiada On, że poświęcam wszystko dla dobra
wyzwolenia świata. Poświęciłam wszystko na to. Imię, sławę,
rodzinę, bogactwo, dom - wszystko poświęciłam. Przybyłam tu, do
Aszramu tylko dla Boga. Następnie Swami dał mi wiele stanowisk:
Radha. Gayatri, Savitri, Szakthi, jak wiele stanowisk? Odepchnęłam
wszystkie, nie pragnąc niczego. Chcę tylko wyzwolenia dla świata.
Odepchnęłam nawet stan Awatara, który był mi ofiarowany. Tylko
poświęcenie daje Mokszę. Może ono zmienić wodę w mleko. Co to
jest? Mleko symbolizuje Ocean Mleka. Vaikunta zstępuje, Ziemia staje
się Vaikuntą i woda zamienia się w mleko. Jak ona się zamieni?
Nie poprzez magię lecz sadhanę,
sadhanę, sadhanę. Tylko
sadhana
i poświęcenie przynoszą Vaikuntę na Ziemię.
Nie tylko poświęciłam
boskie stanowiska i pozycję, ale także stan Awatara. Poświęciłam
swojego Swamiego. Bhagawan należy tylko do mnie. Ten najpotężniejszy
Awatar, Sathya Sai poślubił mnie. Należy On do mnie w dwojaki
sposób; najpierw jest to związek tego świata poprzez zaślubiny, a
po drugie jest On mój ze względu na związek Atmiczny. Ja jestem
Jego Szakthi, jednak poświęciłam Go dla dobra wszystkich. Wskutek
tego poświęcenia On wejdzie we wszystkich. Jest to najwyższe i
prawdziwe poświęcenie.
Intensywna, skupiona miłość
do Boga daje Amritę wszystkim w Stworzeniu. Moja skupiona miłość
do Boga jest przyczyną. Kochałam tylko Boga od samych narodzin. Nie
chcę niczego od świata. 72 lata skupionej miłości do Boga, stałe,
niezakłócone myśli o Bogu i moja miłość do Niego zmienia
orbitalny system Uniwersum. Ta skupiona miłość otworzyła bindu,
które jest znacznikiem Nowego Stworzenia. Wszystko przybywa zgodnie
z moim życzeniem i jest zaiste doskonałe.
Kiedy moja Sahasrara
otworzyła się, amrita, która się wyłoniła, skierowana została
tylko na zewnątrz mego ciała, aby świat odniósł korzyść i aby
zmienić Erę Kali w Yugę Amrity. U tych, którzy uzyskują
najwyższy stan, otwiera się Sahasrara i amrita kapie w nich, dając
nieśmiertelność. Poprzysięgłam więc Swamiemu, że ani jedna
kropla tego nektaru nie dostanie się do mego ciała. Jest on tylko
dla dobra świata. Wyłania się on zatem na zewnątrz i daje korzyść
wszystkim. Siła tego nektaru przebiła się przez Sahasrarę i
wychodzi on w świat. Jest to przyczyna tego, że cierpię z powodu
ran na głowie rok.
Niewinna natura jak u
dziecka rozprzestrzenia swą słodycz
bez rozróżniania kast,
wyznania i religii.
Mam naturę niewinnego
dziecka. Ta natura jest powodem, że amrita wychodzi do wszystkich
570 crore ludzi; dostają ją wszyscy. Nie ma różnic ani
stronniczości. Wszystkie kasty, wyznania i religie stanowią jedno.
Nie ma różnic. Pokazuje to, że wszyscy są rzeczywiście dziećmi
jednego Boga. O tym nigdy nie słyszano w żadnej z poprzednich Er.
Najpotężniejszy Awatar przybył tu i teraz robi wszystko. Używa On
mojej niewinnej natury i zmienia Erę.
Wskutek natury dziecka
poprosiłam Swamiego o wszystko. Zawsze wolałam Swamiego: 'Amma,
Amma'. W tysiącach listów, które napisałam, prosiłam Go o
wszystko. On zaopiekował się mną od urodzenia. Powiedział, że
kiedy byłam niemowlęciem, płakałam bez przerwy. Wszyscy w mojej
rodzinie próbowali, jednak nie potrafili powstrzymać moich łez.
Powiedział On, że wkładał kciuk do mojej buzi, aby mnie uspokoić
i uśpić. Nawet teraz proszę Go, aby podał datę mycia głowy. W
końcu podał On datę. Nie myłam głowy przez 40 dni. Zanim Jezus
rozpoczął misję, poszedł, pokutować 40 dni. Jest tak, ponieważ
w młodości uczyłam się w szkole katolickiej. Potem zawsze
modliłam się do Jezusa tak, jak teraz modlę się do Swamiego.
Podążam więc Jego ścieżką, podążam Jego ścieżką, nie
wiedząc.
Rozdział 38
EKSPANSJA WIEDZY-
POŻYWIENIA
Kontynuując rozdział 37.,
spójrzmy na kolejną linijkę wiersza 'Słodycze z Mukthi Nilayam':
Obejmując wszystko w
łonie swym, karmiąc wszystkich
nektarem Sai
Napisałam o tym w "Ponad
Upaniszadami" ("Beyond the Upanishads" - oryg. tłum.).
Chcę, aby cały świat wszedł w moje łono. Tam wszyscy muszą jeść
pożywienie Sai, które ja jem; muszą pić tylko nektar Sai, który
ja piję. Wypłakiwałam się o to Swamiemu. W 1998 r. Swami umieścił
Uniwersum w moim brzuchu. Bardzo się bałam w owym czasie, myśląc:
"Co to jest?" Ale teraz znam prawdziwe znaczenie. Wszyscy
przychodzą do mego łona. Jest to bhavana matczynych,
powszechnych uczuć. Całe Uniwersum wchodzi we mnie. Jest to
również zadanie awataryczne Swamiego. Czy ktokolwiek na świecie
poprosił o to kiedykolwiek? Wszyscy modlą się do Boga o jedno lub
dwoje dzieci. Dlaczego ja poprosiłam, aby wszyscy na świecie weszli
w moje łono? Jest to ze względu na zadanie Swamiego. Ja jestem Jego
Szakthi. Z tego powodu moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako
Stupa. Nektar Sai, wyłaniający się z mojej Sahasrary, wypełnia
cały świat. Wskutek tego wszyscy stają się dziećmi Boga. Ja mam
łono kosmiczne. Kiedy pojechałam do Puttaparthi, pokazali mi oni
zdjęcie i odesłali mnie z Aszramu. Ponieważ staję się Uniwersum,
Pierwsze Stworzenie przybywa ze mnie. Wszystko dzieje się poprzez
moje uczucia.
Karmię wszystkich
pożywieniem Sai. Nie chodzi tu o dosę, chapatti ani puri. Karmię
wszystkich tylko pożywieniem Sai poprzez swoich pięć zmysłów,
intelekt, umysł, świadomość i całe ciało. Jest to pożywienie
Sai, nektar amrita, który wchodzi w całe ciało.
Ciało pokutnicze...staje
się wonnym proszkiem sandałowym
Jakże wielką pokutę
odprawiło moje ciało . Napisałam w 2002 r., że jest ono jak
drewno sandałowe. Ścieram swoje ciało. Drewno sandałowe ściera
się, aby dało ono woń i chłód innym, a ostatecznie nic z niego
nie pozostaje. Ja również ścieram swoje ciało dla dobra świata.
Wszyscy uzyskują stan Jeevan Muktha, a Era Kali staje się Sathya
Yugą. Na koniec moje ciało zamieni się w jyothi i połączy
się w ciele Swamiego. Zatem nie mam ciała. Jestem jak drewno
sandałowe, poświęcam wszystko dla dobra świata. W rezultacie
wszyscy w Sathya Yudze wolni będą od lęku oraz będą tańczyć i
śpiewać w błogości o Bogu. Cały świat staje się jednością.
Swami napisał omawiany
wiersz na papierze, który miał cytaty tamilskiego Jnani, Chanayaka
Neeti, który był ministrem na dworze króla. Odniósł on sławę
dzięki książce zawierającej cytaty z pism świętych. Oto cytat:
"Człowiek powinien
oszczędzać pieniądze na ciężkie czasy,
oszczędzać żonę,
poświęcając bogactwa,
nieuchronnie powinien
ratować swoją duszę, nawet
poświęcając żonę i
bogactwa".
(Arthashastra
- rozdział 1, zwrotka 6)
Najpierw zarabiamy
pieniądze. Jest to pierwszy cel tych, którzy żyją na świecie.
Powinniśmy odłożyć pieniądze na trudne czasy. Wiele trudności
pojawia się w życiu. Możemy wtenczas wykorzystać to, co
zarobiliśmy i zaoszczędziliśmy. Może być to w przypadku choroby,
utraty pracy itd. Wówczas możemy wydać oszczędności. Kiedy
jednak żona jest chora albo jest w niebezpieczeństwie w owym
czasie, trzeba ratować ją oraz poświęcić wszelkie bogactwo i
oszczędności. Może ona cierpi z powodu choroby nogi i mąż musi
zabrać ją do obcego kraju na leczenie. W tym czasie musi on
poświęcić wszystko dla żony. Ale jeżeli ktoś chce uratować
własną duszę, powinien poświęcić zarówno żonę, jak i
bogactwo. Najpierw bogactwo jest ważne dla życia i po to, by żyć.
Potem żona staje się bardziej wartościowa niż pieniądze, zatem
mąż poświęca wszystkie pieniądze dla żony. Na koniec dla duszy
czyli Atmy poświęca on wszystko - zarówno żonę, jak i bogactwo.
Przykład: Ratnakara był
rabusiem, który dorabiał się pieniędzy rabując. Tak spędzał
życie. Wówczas Mędrzec Narada poradził mu: "Twoja rodzina
nie weźmie na siebie grzechów, które popełniasz."
Usłyszawszy to, Ratnakara uzyskał świadomość, zostawił rodzinę,
żonę, bogactwo, rodziców i tylko pokutował dla dobra swej duszy.
Stał się znany jako Mahariszi Valmiki.
Inny przykład: Harischandra
był znanym królem, który nigdy nie mówił kłamstw, ale
Viswamitra poprosił go, aby powiedział jedno kłamstwo. Jednak on
nie powiedział i poświęcił całe królestwo, żonę i dziecko.
Został stróżem na polu kremacyjnym. Dla prawdy gotowy był
poświęcić wszystko. Na koniec otrzymał wszystko z powrotem. Tylko
ten, kto poświęca wszystko Bogu, staje się Bogiem. Bóg, prawda,
dusza, wszystko to stanowi jedno. Tak więc nazwany on został Sathya
Harischandra.
Ponieważ jest to jak moje
życie, Swami poprosił mnie, abym porównała je do omawianego
wiersza. Poświęciłam wszystko dla Boga, ale potem poświęciłam
Boga, którego osiągnęłam i uczyniłam to dla dobra świata. To
jest moje życie.
W niektórych domach
powiadają: "Swami napisał dziś: 'Jem puri i kartofla z
curry.' Napisałam o tym w "Mayi Cudu' ("Miracle Maya"
- oryg., tłum.), a Swami wskazał na to. Powinniśmy się oczyścić
i ofiarować siebie jako pożywienie dla Boga. Jeżeli Bóg napisze o
puri i vada, będzie to tylko maya cudu, słowa
napisane przez właściciela domu.
Swami wskazał, co
następuje, z ksiązki "Maja Cudu":
"Kiedy jeeva
całkowicie oddaje się Bogu, w całkowitej
czystości, Pan wypełnia
ją mocą Swojej Prawdy. To moc
tej Prawdy zabezpiecza
Wyzwolenie dla świata."
Rozdział
39
WZYWAJ
MOC KOSMICZNĄ
W
poprzednim rozdziale patrzyliśmy na cytat tamilskiego Jnani,
Chanakya Neeti. Spójrzmy na drugi cytat:
"Ten
jest prawdziwym przyjacielem, który nie opuszcza nas
w
chwili potrzeby, nieszczęścia, głodu ani wojny, na
królewskim
dworze, ani na cmentarzu"
(Arthashastra
- rozdział 1, zwrotka 12)
Kto
jest przyjacielem, podaje powyższa definicja. Prawdziwy przyjaciel
nigdy nie opuszcza nas w powyższych okolicznościach. Kto jest
przykładem przyjaźni? Duryodhana i Karana w Mahabharacie
są
przykładem. Karana był prawdziwym przyjacielem. On nigdy nie
opuścił Duryodhany. Nawet wtedy, kiedy Dewi Kunti przyszła i
powiedziała: "Jest to najstarszy Pandava", Karana nie
opuścił go. Nie opuścił go i nie dołączył do Pandawów. Jest
to prawdziwa przyjaźń. Duryodhana był złem, ale Karana okazał
wdzięczność jemu i nie opuścił go.
Kryszna i Arjuna byli
najlepszymi przyjaciółmi. Na polu bitwy byli oni kochanymi
przyjaciółmi. Kiedy Arjuna uległ iluzji "ja i moje" oraz
myślom o rodzinie i przyjaciołach, Kryszna nauczał go Bhagavad
Gity, aby zmienić jego umysł. Arjuna całkowicie podporządkował
się Krysznie. Cokolwiek Kryszna powiedział, on mówił tylko 'tak'.
'Czy jest to Garuda?' 'Tak'. 'Papuga?' 'Tak'. 'Gołąb?' Cokolwiek
Kryszna powiedział, Arjuna bezzwłocznie zgadzał się. Kiedyś
Kryszna powiedział Arjunie: 'Spójrz, orzeł jest na drzewie."
Arjuna odparł: "Tak'. Wtenczas Kryszna rzekł: 'Nie, to jest
gołąb'. Ponownie Arjuna powiedział: 'Tak'. Nigdy nie powiedział
niczego, co byłoby sprzeczne z tym, co oznajmił Kryszna. Jest to
całkowite podporządkowanie się. Wiedział, że cokolwiek Bóg
mówi, jest prawdą.
Jak to się łączy z moim
życiem? Nie mam przyjaciół ani wrogów, wszyscy są dla mnie
jednakowi. Wielki święty i alkoholik są dla mnie tacy sami. Jest
tak, ponieważ uświadomiłam sobie, że tylko Bóg mieszka w obu.
Tylko Bóg jest naszym
prawdziwym przyjacielem. On nigdy nas nie opuści. Stąd też Swami
zawsze pisze mi: 'Ty jesteś Moją Boginią żoną i prawdziwym
przyjacielem.' Istnieje dziewięć ścieżek oddania. Z nich
wszystkich Shena Bhakthi jest najlepsza, uczucie, że jest się
przyjacielem Boga.
Wczoraj Swami dał kartkę
'Kosmiczna Energia'.
'Ciągnij
Kosmiczną Energiię - Źródło Wszelkiego
Wzywaj
tę Moc Kosmiczną, aby pomogła'.
S.
Sai
Zapytałam Swamiego o to w
medytacji.
7 lipiec 2014 r. Medytacja
Vasantha:
Boję się myć włosy.
Swami:
Nie obawiaj się, jestem z tobą.
Vasantha:
Dlaczego napisałeś 'wzywaj Kosmiczną Energię'? Ty jesteś moją
kosmiczną energią. Wzywam tylko Ciebie.
Swami:
Wzywanie kosmicznej energii oznacza tę, która wypełnia Stupę i
Garbha Kottam. Takie jest znaczenie.
Vasantha:
Dobrze, Swami. Teraz myślę o wielu rzeczach. Umysł mój chodzi
wszędzie. Proszę, opowiedz opowieść.
Koniec medytacji
Swami poprosił mnie, abym
wzywała energię kosmiczną, abym ciągnęła ku niej. Swami
powiedział mi, abym wzywała kosmiczną moc, aby pomogła mi w myciu
włosów. Moc kosmiczna jest źródłem wszelkiego istnienia. Jak
wzywać tę moc? W moim przypadku Swami jest kosmiczną mocą i
energią. Tylko Jego wołam, aby mi dopomógł. Kiedy On przybędzie,
Stupa i Garbha Kottam zaczną funkcjonować. Dlatego też wołam Go.
Ciągnę Go, przyciągam Go z powrotem. Tylko Bóg jest mocą
kosmiczną. Kiedy przyjmuje On formę, nazywa się ją Awatarem.
Wiem, że Swami jest kosmiczną energią, wzywam więc tylko Jego.
Jest On źródłem wszystkiego. Na rysunku są formy trzech kwiatów
- jeden z sześcioma płatkami, a na nim jest kwiat o trzech
płatkach, przylgnięty do niego w innym rogu oraz jest kwiat o
trzech płatkach, który nie jest rozwinięty. W kwiecie tym jest
pszczoła, spożywająca nektar.
Swami przybył tu jako
Awatar i oddzielił mnie od Siebie jako Swoją Szakthi. Kwiat o
sześciu płatkach oraz o trzech płatkach symbolizują Pierwotną
Duszę oraz Jej połowę, Adi i Padi. Wskutek mego skoncentrowanego
oddania, Swami oraz moja połowa łączą się w Garbha Kottam.
Stamtąd wyciągam moc kosmiczną, która następnie wychodzi w świat
poprzez Stupę. Moja Sahasrara otwiera się i nektar wylewa się dla
wszystkich. Stają się oni jak pszczoła pijąca nektar. Takie jest
prawdziwe znaczenie kartki.
Swami dał drugą kartkę
wczoraj. Na odwrocie widać formę Swamiego, schodzącego z nieba.
Widać Jego stopy i szatę, i chandan (pasta sandałowa - tłum.) na
Jego stopach oraz czerwony kwiat. Jego głowę i włosy widać na
drugiej stronie. Niebo oraz zielona ziemia też są widoczne.
Zapytałam o to Swamiego w medytacji.
Medytacja
Vasantha:
Czym jest zdjęcie, które dałeś i kwiaty?
Swami:
Zawsze czcisz Mnie kwiatami i chandanem. Pokazuje to, że teraz
przybywam.
Vasantha:
Proszę, przybądź wkrótce Swami. Wykonuję archanę z kwiatami.
Mam jednak świadomość, że kwiaty mogą powodować ból Twoich
stóp, które są delikatne.
Swami:
Co takiego mówisz? Czy ktokolwiek na świecie powie tak, jak ty?
Vasantha:
Z takimi samymi uczuciami napisałam artykuł o Sabari, a teraz
robię to samo dla Twoich delikatnych stóp. Kwiaty są jak strzały
i ranią Ciebie.
Swami:
Dobrze, nie ofiaruj kwiatów.
Vasantha:
Co robić wobec tego, Swami? Czy mam tylko recytować Twoje imię?
Twoje imię jest czyste, jak mogę je recytować z tą śliną w
ustach?
Swami:
Już samo to pokazuje, że różnisz się od wszystkich na świecie.
To zaiste ta miłość zmienia świat.
Koniec
medytacji
Codziennie między godziną
4.00 a 7.00 wyobrażam sobie, że Swami siedzi na tronie przede mną.
Wykonuję abhishekam, medytuję, robię abhishekam Jego lotosowym
stopom mlekiem, chandanem i wodą różaną, pancha amritą, świętą
bazylią, wodą z Gangesu, ze wszystkimi rzeczami. Po czym kończę
archaną i Arathi. Kiedy więc dziś zobaczyłam zdjęcie, Swami
powiedział, że robię to codziennie. Codziennie ofiaruję kwiaty
hibiskusa. On pokazał taką samą pastę sandałową i kumkum na
Swoich stopach. Gdy Swami to powiedział, myślałam i płakałam.
Napisałam o tym wcześniej w artykule o Sabari. Wyobrażałam sobie
w nim ją jako siebie. Było to przed wieloma laty. W artykule tym
napisałam następującą pieśń:
Rozsypię kwiaty lotosu
na ścieżce
Ale czy lotosy nie są
ciężkie?
Ścieżka z róż?
Och, ale kolce...
Jaśmin jako dywan
Pąki mogą być twarde
Magnolia champaca barwy
ochry dla
Tego w szacie ochry
Czy wiele płatków nie
posiniaczy stóp Jego?
Barwna smuga chryzantem
Nie, ich łodygi ranić
mogą
Dywan tuberozy
Piękny, jednak nie
najlepszy dla mego ukochanego Pana
Och, czy Jego ukochane
stopy mogą spotkać
jakiś kwiat?
Ścieżka mantr Wed jest
odpowiednim hołdem. Każdy kwiat Jego stopy rani, proszę więc, aby
mantry Wed były ścieżką, po której chodzi Bóg. Kiedy napisałam
to niedawno, Swami powiedział, że jestem Agni Meelay, pierwszym
dźwiękiem Rig Wedy.
Każdego dnia kładę
kwiaty, a teraz Swami pokazuje to samo. Bóg jest czysty i delikatny,
Jego stopy delikatne. Jak więc mogę kłaść na nie kwiaty? To
przyszło do mego umysłu, kiedy byłam bardzo młoda. Zatem teraz
jestem taka sama i czuję, że popełniam błąd. Pokazał On
zdjęcie, a ja płakałam, że już więcej nie ofiaruję kwiatów.
Swami powiedział, że nikt na świecie nie myśli w ten sposób.
Moje myśli i uczucia zawsze różnią się od myśli i uczuć u
innych.
Chcę oczyścić siebie.
Dopiero wtedy ofiaruję siebie Bogu, Swamiemu. To w 1996 r. Swami
zaczął rozmawiać ze mną. Dlatego dał taki sam kalendarz.
Rozdział 40
CAŁKOWITA PRAWDA
Zobaczmy. Poprosiłam
Swamiego, aby opowiedział opowieść.
7 lipiec 2014 r. Medytacja
Vasantha:
Proszę, opowiedz opowieść.
Swami:
Chodź, pójdźmy do Swargi.
(Swami
i ja udajemy się do Swargi i siadamy razem na
huśtawce.
W tym momencie przychodzi dewa. Stanął przed
Swamim
i modlił się...)
Dewa:
Swami, Swami, chcę być z Tobą.
Swami:
Kim jesteś i skąd jesteś?
Dewa:
Jestem dewa, ale nie chcę tu być. Tu jest tylko niebiańska
przyjemność. Jaki jest pożytek? Tu nie można osiągnąć Boga.
Nie ma radowania się Bogiem. przedtem, gdy przebywałeś w Swardze,
widziałem Ciebie. Widywałem Ciebie codziennie. A potem odszedłeś.
Chcę być z Tobą i radować się błogością Boga.
Swami:
Dobrze, gdy zstąpię, przyjdź i przebywaj ze Mną.
(Dewa
odszedł...)
Vasantha:
Kim jest dewa, Swami?
Swami:
Mimo iż jest dewą, chce bliskości Boga, mimo iż jest się w Dewa
Loce, nikt nie raduje się obecnością Boga. Wszystko tam to jedynie
niebiańskie radości. Nie mogą oni osiągnąć Boga. Stąd też on
chce być ze Mną. Kiedy przybędę, przyprowadzą go ze Sobą.
Vasantha:
Co to jest, Swami? Ilu będzie z Tobą?
Swami:
Tak, troje: Kala Dewa Riszi Ganyapriya i tamten dewa. Wyślę ci
wiadomość rano przez niego.
Koniec
medytacji
Potem
rano Swami dał następującą wiadomość:
'Utrzymuj
swoją nadzieję przy życiu'.
Teraz
zobaczmy. Dewa przybył, aby zobaczyć Swamiego w Swardze. Wszyscy w
Swardze śpiewają, tańczą i radośnie cieszą się życiem. Stąd
też nazywa się to Niebiem. Ale ten dewa nie chce życia w Niebie.
Jest tak, ponieważ dewy nie umierają; one doświadczają tego
samego cały czas. Nie radują się błogością Boga. Jeżeli chcą
Mukthi czyli wyzwolenia, muszą narodzić się jako człowiek. Tylko
na Ziemi w ciele człowieka można osiągnąć Boga. Tu człowiek
stosuje intensywną sadhanę,
a następnie osiąga Boga i stałą wolność. Dlatego on przybędzie
na Ziemię i będzie żyć ze Swamim. Chce on bliskości Boga.
Kiedy
Swami opuścił ciało, pozostawał On w Swardze przez kilka dni.
Wtenczas dewa ujrzał Swamiego. Następnie Swami odszedł i przyjął
boskie ciało w Garbha Kottam. Potem przyjął formę człowieka i
był w Haridwarze. Dewa był nieszczęśliwy, że Swami odszedł.
Teraz, kiedy Swami i ja udaliśmy się do Swargi, dewa przybył
bezzwłocznie i uzyskał łaskę od Swamiego, że będzie przebywać
z Nim. Kiedy Swami przybędzie, on również będzie żyć z Nim.
Zatem troje będzie żyć ze Swamim: Kali Deva, Riszi Ganyapriya oraz
nowy dewa. Swami powiedział, że najpierw przyśle wiadomość przez
niego. Zatem wczoraj dał wiadomość:
'Bóg
jest miłością. Bóg jest wszędzie. Zatem troska Boga
otacza,
uzdrawia i jest podporą w tej sytuacji. Odpowiedź
na
twoje pytanie jest całkiem prosta: 'miłość'. Jest tak,
ponieważ
wszystko to istnieje w prawdzie. Skupiając się
na
Bogu i Jego trosce, znajdziesz odpowiedzi, rozwiązania
i
wyniki, których poszukujesz.'
'Utrzymuj
swoją nadzieję przy życiu'
- mówi mi to, że zawsze powinnam mieć nadzieję. Potem - 'wezwij
moc kosmiczną' -
pokazuje to, że wołanie nadejdzie. Ostatnią wiadomością było,
że miłość jest wszędzie i że daje podporę. Bóg jest miłością.
On jest wszędzie. Zatem miłość jest wszędzie. Swami powiedział
więc, że miłość się zatroszczy, pomoże, uzdrowi i otoczy nas.
W
ten sposób Swami pocieszył mnie. Bardzo się bałam myć włosy.
Lekarka Sri Villiputhur przyjechała, przywiozła zastrzyk, lekarstwo
i narzędzia. Nałożyła olej kokosowy na moje włosy, próbując
rozdzielić włosy zmatowiałe, użyła szamponu i umyła włosy
starannie i całkowicie oczyściła mi głowę. Vimala i Yamini
pomagały jej. Jest to również łaska Boga. Lekarka przyjechała o
godzinie 8. rano i pozostała tu po umyciu głowy, aby się upewnić,
czy wszystko jest dobrze. Wysuszyła moje włosy elektryczną
suszarką. Chciała wiedzieć, czy pojawił się ból, miała więc
przygotowany zastrzyk. Wszystko to jest łaską Boga. Czy inny lekarz
postąpiłby tak jak ona? Przyjechała z daleka, przywożąc wiele
rzeczy ze sobą, wszystko do mycia głowy na leżąco albo na
siedząco.
Taką
formę przyjmuje łaska Boga. Kiedy zawołałam Go, przyjął On
formę lekarki. Jest to prawdziwa miłość. Pozostawiła ona swoją
klinikę bez opieki i przyjechała tu, pokonując dużą odległość,
aby mi pomóc. Zatem Swami mówi, że miłość jest wszędzie.
Wołamy, a ona przybywa natychmiast. Uzdrawianie, pomoc, troska i
otaczanie nią nas. Jest to miłość Boga, kosmiczna miłość,
kosmiczna moc, która otacza nas. To nasze skupione oddanie daje
odpowiedź. Swami daje prawidłową odpowiedź natychmiast, kiedy
prosimy ze skupioną miłością i oddaniem. Jest tak, ponieważ
prawdę mówiąc wszystko, co istnieje, jest miłością. Prawda jest
wszech przenikająca, ponieważ Bóg jest Prawdą. Dla kogoś, kto
uzyskuje prawdę, sama Prawda podaje rozwiązanie i odpowiada na
nasze pytania. Ona również obdarza nas owocami pokuty. To jest moje
życie. Zupełnie oczyściłam siebie i całkowicie podporządkowałam
się Bogu. Zatem cokolwiek dzieje się ze mną, Prawda, Sathyam
przybywa, aby rozwiązać moje problemy. Ja nie znam Sathyam. Znam
tylko Sathya Sai.
Spójrzmy,
na co Swami wskazał z książki "Miracle Maya" (Maya Cudu"
- tłum.) w rozdziale "Całkowita Prawda":
29
marzec 2004 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, forma, którą widuję w medytacji, jest ekspresją moich
uczuć, prawda?
Swami:
Bóg ma trzy ciała: Hiranyagarbha
- ciało fizyczne,
Antaryami -
ciało subtelne i Maheswara
- ciało przyczynowe. W
ciele nadprzyczynowym jest On Mula Purusza. Jak napisałaś w Stoola
Sai Sukhsma Sai, doświadczenia różnią się zależnie od sadhany
każdej osoby.
Vasantha:
Co ja widzę?
Swami:
Jest to forma Nadprzyczynowa, Pierwotna Dusza. Jest to forma
Mahawisznu i Mahalakszmi.
Vasantha:
Kiedy rozmawiamy? Czy to ten stan?
Swami:
Tak. Ale ponieważ stajesz się uczuciowa i płaczesz, w stanie tym
to, co zostaje powiedziane, ulega wpływowi. Wskutek tego będzie
różnica. Czy nie mówię ci często, abyś znalazła odpowiedzi
sama i nie pytała Mnie? Mówię ci, abyś kontemplowała myśląc,
że ty i Ja stanowimy Jedno, wtenczas prawda się wyłoni. To jest
rzeczywistość. Kiedy postrzegasz nas oboje jako dwa różne byty,
kiedy płaczesz i stajesz się uczuciowa, prawda nie może być
ujawniona. Prawda nie może wyłonić się z ciebie całkowicie,
kiedy jesteś w stanie emocjonalnym. Tylko kiedy kontemplujesz
myśląc, że ty i Ja stanowimy Jedno, prawda zostanie ujawniona. Nie
może być ona ujawniona w stanie dualizmu.
Koniec
medytacji
Opróżniłam
siebie i jestem w stanie Prawdy. Prawdy tej nie można osiągnąć
całkowicie póki z umysłu nie zostaną usunięte wszelkie ślady
dualizmu. Teraz próbujcie i wyobraźcie sobie wyżyny sadhany,
jakie musi osiągnąć sadhaka.
Bądźcie
zatem czujni. Porozumiewanie się ze Swamim nie jest tym, co można
brać lekko! Błogosławieństwa Bhagawana pomogą wam.
O
czym mówię teraz, zostało powiedziane w 2004 r. Zawsze zapominam
do wieczora, o czym pisałam rano. Kiedy teraz czytam "Mayę
Cudu", doskonale to pasuje do tego, co teraz dał Swami. Ten,
kto osiąga Prawdę, jakiejkolwiek pomocy potrzebuje, Prawda
przybędzie i pomoże mu. To jest mój stan. Umyłam głowę po 40.
dniach i bałam się, ponieważ moja głowa jest pełna ran, a włosy
są zupełnie zmatowiałe.
Od tłumacza: Ponieważ nie mieszczą się dalsze rozdziały w czerwcowym poście,
następne, począwszy od rozdziału 41, zostaną opublikowane pod tekstem "KRĘGOSŁUPOWY FINAŁ; UAKTUALNIENIE).
następne, począwszy od rozdziału 41, zostaną opublikowane pod tekstem "KRĘGOSŁUPOWY FINAŁ; UAKTUALNIENIE).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz