Sri
Vasantha Sai
Prawa
Autorskie 2013 r. Sri Vasantha Sai Books and Publications Trust
Rozdział
1
Sai
Sanjana
Minionego wieczoru w moim
rękopisie 'Yoga Sutra' zobaczyliśmy, że Swami zaznaczył strzałką
rozdział 'Sai Yoga' i napisał:
Dał On pieczęć
akceptacji
Teraz przyjrzyjmy się temu.
Cokolwiek zrobiłam w życiu, napisałam o tym jako Yoga Sutra.
Cokolwiek widziałam, łączyłam to z Bogiem. Napisałam o 'cięciu
i łączeniu', że stosowałam to jako Yoga Sutra. W pamiętniku
napisałam o dobrych cechach u wszystkich. Napisałam o tym również
jako 'Yoga Sutra'. Od swego ojca nauczyłam się zwyczaju codziennej
medytacji, pisania pamiętnika, czytania Bhagavad
Gity oraz
książek Gandhij`ego. Nauczyłam się od niego wielu dobrych
zwyczajów.
Kiedy byłam bardzo chora
moja babcia siedziała przy łóżku i stale się modliła. Byłam
bardzo chora w 1980 r. i przeszłam przez cierpienie w ciągu 5. lat.
W tamtym czasie moja babcia modliła się do Swamiego głośno: „Weź
moje życie i daj jej.” Kiedy się uczyłam, przeczytałam, że
Barbar, ojciec Akbara, modlił się o życie wnuka, Humayuna. Barbar
poświęcił swoje życie dla dobra wnuka. Moja babcia była taka
sama. Miała ona nagły atak serca i umarła, oddając swoje życie,
aby uratować moje. Nauczyłam się od babci poświęcania życia dla
innych.
Nauczyłam się dobrych cech
od swoich dzieci. Kiedy rozmawialiśmy z nimi o ich ślubie,
powiedzieli nam: „Zróbcie, co chcecie. Tylko wy powinniście
widzieć dziewczyny, my ich nie zobaczymy.” Ten zakres pokory oraz
wstydu należy do synów riszich z okresu Wed. Jest to prawdziwe
Brahmachari. Gdyby taką cechę posiadali ci, którzy rozpoczynali
życie rodzinne, dobrzy synowie rodziliby się im. Napisałam w swoim
pamiętniku o dobrych cechach u wszystkich. Teraz w obecnej,
nowoczesnej erze chłopcy mówią, kogo chcą poślubić i przed
ślubem chcą rozmawiać oraz być sam na sam z dziewczyną.
Zatem powinniśmy widzieć
to Uniwersum jako szkołę. Przybyliśmy tu, aby nauczyć się lekcji
od wszystkich. Nauczyłam się lekcji od wszystkich, nauczyłam się
od nich dobrych cech i przyswoiłam je. Jeżeli zatem w moim domu
ktoś popełnił błąd, sama prosiłam ich o wybaczenie.
Przyjmowałam błąd jako swój. Myślałam, że to ja jestem powodem
tego, że oni popełnili błąd. W tym czasie jeździłam do wielu
miejsc. Dokądkolwiek jeździłam, nie widywałam wad u innych.
Kiedy przyjechałam do
aszramu, ktoś powiedział: „Robisz to, robisz tamto.” Mówili w
taki sposób przez cały czas, a ja tylko prosiłam ich o wybaczenie.
W mojej rodzinie i z wielbicielami Sai oraz w Aszramie czy nikt nie
popełnił błędu? Czy tylko ja popełniam wszystkie błędy?
Wszyscy mówili do mnie szorstkimi słowami. Myślałam: „Na
świecie tylko ja popełniam błędy, mam wady? Wszyscy są dobrzy,
ja jestem zła.” Dharmaraja również mówił w taki sposób. Stąd
też boję się wszystkich i myślę, że jeżeli popełnię błąd,
Swami mnie zostawi. Jest to mój jedyny lęk i powód tego, że nigdy
nie widzę wad u innych.
Cokolwiek robiłam w młodym
wieku, Swami prosił mnie, abym pisała o tym jako Yoga Sutra.
Cokolwiek zobaczyłam albo o czym usłyszałam, łączyłam z
Kryszną. Jest to prosta Kiyszna Yoga. Cokolwiek zrobiłam, Swami
prosił mnie, abym napisała o tym jako Yoga Sutra. Zatem Swami
prosił mnie, abym pisała o wszystkim, co staje się dowodem na
piśmie. Jest to Sai Yoga. Tylko tu Swami zrobił strzałkę i
napisał „Swami
dał znak akceptacji.”
Mówię zatem wam wszystkim, nie musicie używać trudnych,
jogicznych sposobów; możecie stosować w praktyce prostą Sai Yogę.
Zasadą dla Sai Yoga jest
'wycinanie i łączenie'. Wycinamy rzeczy oraz znaczenie tego świata
i łączymy to z Bogiem. Jest to Sai Yoga. Jest bardzo prosta.
Napisałam o tym wszystkim wcześniej w książce „Yoga Sutra”.
Książka nie została jeszcze opublikowana. Ponieważ w praktyce
stosowałam Sai Yogę, poprosiłam o wyzwolenie świata. Jest to mój
dług wdzięczności, moja 'Guru Dakszina', którą jestem winna
wszystkim. Ponieważ postrzegałam całe Stworzenie jako swego guru,
poprosiłam Swamiego o wyzwolenie dla wszystkich. Przybywa to jako
Nowe Stworzenie Sathya Yugi. Sai Yoga jest najlepsza ze wszystkich
rodzajów yogi. W tym celu Swami dał pieczęć akceptacji. Pieczęć
akceptacji Swamiego to Sathya Yuga i Nowe Stworzenie.
Inną, bardzo ważną
kwestią jest, że Swami, który opuścił ciało, przybywa ponownie.
To jest również Jego pieczęć akceptacji. Widziałam Swamiego w
całym Stworzeniu. Jest to Yath
bhavam tat bhavathi,
jak myślisz, tak się staje. Ponieważ łączyłam całą Kali Yugę
ze Swamim, staje się ona Złotą Yugą, Sathya Yugą. W młodości
jeżeli zobaczyłam drzwi, myślałam, że są to drzwi mokszy.
Łączyłam zwykłe drzwi z Bogiem. Teraz na Ziemię w Mukthi Nilayam
zstąpiła Vishwa Brahma Garbha Kottam – jako wejście do Vaikunty.
Jest to wejście Mukthi. Jest to Sai Yoga.
Kiedy dziś rano pisałam o
tym, Amar przyniósł dhoti Swamiego z Vishwa Brahma Garbha Kottam.
W środku było sześć złożonych, białych kartek. Kiedy
otworzyliśmy je, zobaczyliśmy, że na czterech były napisane
słowa: Paras
Sanjana.
Jedna karteczka była gładka i było napisane: Jyoti
6.30 mts.
Następnie zajrzeliśmy do internetu, aby zobaczyć, jakie jest
znaczenie słów: 'Paras
Sanjana'.
Paras
znaczy kamień probierczy, kamień filozoficzny. Sanjana
to słowo hinduskie i znaczy ono 'unikatowe stworzenie Boga'. W
sanskrycie oznacza ono 'odróżnianie dobra od zła' oraz 'delikatne
stworzenie Boga' . Zapytałam o to Swamiego w medytacji.
5
luty 2012 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami co to jest Paras
i Sanjana?
Swami:
Ty jesteś Paras. Ty jesteś kamieniem filozoficznym. Zmieniasz Erę
Żelazną w Złotą Yugę.
Vasantha:
Co napisałeś na innej kartce?
Swami:
Stoisz jako Jyothi Stambha, jako Czysta Świadomość. Zatem cztery
Yugi stają się Purnam. Jest to Nowe Stworzenie.
6
luty 2012 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, proszę powiesz coś więcej o kamieniu filozoficznym?
Swami:
Ty jesteś kamieniem filozoficznym, kamieniem alchemii. Gdziekolwiek
i czegokolwiek dotykasz, robisz z tego złoto poprzez swoją Czystość
Ognia. Tylko przez samo dotknięcie Mnie, stwarzasz Nowe Stworzenie.
Stworzenie tylko z Moim dotykiem. Jesteś kamieniem filozoficznym,
który robi z Yugi Żelaza Złotą Erę. Robisz wszystko swoją
Premą. Zatem przybywa nietknięte, dziewicze Stworzenie.
Koniec
medytacji
Teraz zobaczmy. Kamień
filozoficzny zmienia żelazo w złoto. Dotykam tylko Swamiego swoją
czystością jak ogień. Moje uczucia, siła życia oraz pięć
zmysłów nie dotykają nikogo ani niczego prócz Swamiego. Od samych
narodzin dotknęłam tylko Swamiego. Wskutek tego Era Żelaza staje
się Złotą Yuga. Kiedykolwiek i czegokolwiek dotykam, staje się
Bogiem.
Hiranyakasipu zapytał syna
Prahladę: „Gdzie jest twój Narayana? Czy jest On w tym filarze?”
Prahlada powiedział: „Jest On w filarze i w źdźble trawy.”
Usłyszawszy to, Hiranyakasipu natychmiast uderzył filar, ukazał
się Pan w formie Awatara Narasimha. W taki sam sposób budzę
Mieszkającego Boga u wszystkich; zaiste pokazując Go w każdym i we
wszystkim. Widzę Boga we wszystkich i pokazuję to jako Sai Yugę.
Po to Nowe Stworzenie wychodzi ze wszystkich. Napisałam następujący
wiersz przed wieloma laty:
Pierwotny Bóg jest w
Puttaparthi
Gdziekolwiek dotykamy i
kogokolwiek widzimy
Tam On ujawnia się
Spójrzmy teraz na wyraz
Sanjana.
Jedno znaczenie tego słowa to 'harmonia'. Oznacza to, że nasze
myśli, słowa i uczynki powinny stanowić jedno; trzy stają się
jednym. Dla mnie oznacza to, że Atma i ciało są w harmonii.
Wszyscy opuszczają ciało, a ich Atma łączy się z Bogiem. W
młodości moim pragnieniem było, aby ciało poje połączyło się
z Bogiem. Było tak dlatego, ponieważ bałam się śmierci. Śmierć
nie powinna zbliżyć się do mego ciała. To jest moja
sadhana.
Moje ciało powinno połączyć się z ciałem Swamiego.
W języku hindi wyraz
'Sanjana' oznacza 'miękkie, delikatne, nietykalne i unikatowe
stworzenie Boga.' To nowe, dziewicze Stworzenie przybywa bezpośrednio
od Boga. Jest to Stworzenie Vasanthamayam. Jako takie jest ono
miękkie i delikatne jak wiosenny wietrzyk. Jest to Pierwsze
Stworzenie, przybywające od Swamiego. Cykl czterech Er jest inny.
Nowa Yuga pokazuje jak pierwsze, Pierwotne Stworzenie przybywa.
W sanskrycie 'Sanjana'
oznacza umiejętność odróżniania dobra od zła. Dlaczego dano
narodziny w ciele człowieka? Urodziliśmy się tu, aby już się nie
rodzić. Nie będąc jednak w stanie uświadomić sobie tego, wszyscy
poruszają się w życiu na tym świecie i stają się zniewoleni
wskutek przywiązania 'ja i moje'. Stale rosną ze złymi cechami
oraz rodzą się i umierają wielokrotnie. Ten najpotężniejszy
Awatar przybył tu i nauczał tego 80 lat. Narodziny zostały dane
człowiekowi, aby stał się Bogiem. Narodziny w ciele człowieka są
bardzo rzadkie i nie otrzymują ich dewy. Jedynie będąc
człowiekiem, można osiągnąć Boga.
Urodziłam się w Kali Yudze
i nauczyłam się dobrego od wszystkich. Nauczyłam się tego, co
jest dobre, nawet w złej Erze Kali. Zatem Kali staje się teraz
Sathya Yugą. Jednakże ci, którzy otrzymali niezwykle rzadkie
narodziny w ciele człowieka, przybyli w Kali Yudze i nauczyli się
tylko złego od dobrego. Ja biorę dobro od wszystkich. Jest to yoga,
którą stosowałam. Innym znaczeniem wyrazu Sanjana
jest 'Sanskryt, delikatny język od Boga'. Sanskryt przyszedł
bezpośrednio od Boga. Stąd też wszystkie Wedy są w sanskrycie.
Swami dał w kuchni żółtą
torbę, na której dużymi literami zostało napisane następujące
tamilskie przysłowie:
Jeżeli wszyscy
będziemy żyć razem, przybędzie
wiele korzyści.
Zostało to napisane z obu
stron pomarańczowymi literami. Po lewej stronie było duże drzewo
neem (czyt.
nim – tłum.),
z wieloma gałęziami i liśćmi. Na gałęziach siedziało wiele par
ptaków. Były również ptaki na niebie, fruwające w obu
kierunkach. Pod drzewem była mała sadzawka z kwitnącym lotosem.
Pod łodyga lotosu były dwie ryby, patrzące na siebie. W sadzawce
były także liście lotosu, pąki lotosu oraz forma łabędzia.
Kwitnący lotos miał płatki w kształcie V. Zapytałam Swamiego o
to wszystko.
6
luty 2012 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Czym jest żółta torba?
Swami:
Drzewo neem wskazuje, że jesteś Szakthi. W Nowym Stworzeniu
będziemy żyć tylko my oboje. Dwie ryby oraz lotos pokazują, że
przybyliśmy z Vaikunty jako Adi Mulam i Mula Prakrithi. Siedem łusek
ryby symbolizuje czakry i pokazuje, że wszyscy uzyskają świadomość.
Vasantha:
Czym jest łabędź, Swami?
Swami:
Wskazuje on na czystość, Czystą Świadomość.
Koniec medytacji
Teraz
popatrzmy.
Przysłowie mówi, że „Jeżeli wszyscy będą żyć razem,
przybędą miliony korzyści.”
Jest to Sathya Yuga, gdzie
wszyscy będą żyć razem. Bóg również będzie żyć z nimi. Nie
będzie różnic; wszyscy są dziećmi Jednego Boga. Bóg będzie żyć
ze wszystkimi. Drzewo neem wskazuje na Szakthi. Teraz korzenie tego
drzewa zostały wsadzone na Ziemi, jako drzewo Aswatta. Nowa Era,
która rodzi się z Szakthi, jest Stworzeniem Vasanthamayam. Tu, w
Nowym Stworzeniu, będzie żyć tylko Swami i ja. Wszystkie liście
na drzewie występują parami, z wyjątkiem jednego, który jest na
końcu każdej gałązki. Pokazuje to, że Jeden stał się dwojgiem.
Na gałęziach było wiele rodzajów ptaków.
Spójrzmy na sadzawkę. Tu
lotos niebiański przybywa na Ziemię. Jest to czakra podstawy,
Muladhara. Tu dwie ryby przybywają razem, jednoczą się i
przekraczają siedem czakr Kundalini. Pokazuje to siedem łusek na
każdej rybie. Sahasrara otwiera się i wyłania się łabędź
Czystej Świadomości, boski ptak. Jest to boskie, Czyste Stworzenie.
To poprzez stan Czystej Świadomości przybywa Nowe Stworzenie. To
Swami tu pokazuje.
Swami napisał na czterech
kartkach czystej bieli pokazując, że cztery Ery zostały
oczyszczone i są czyste. Na innej kartce Swami napisał: 'jyothi
6.30 mts'.
Powiedział On, że jest to Jyothi Stambha, filar światła. Jest to
moja Kundalini. Jest to Stupa, która ma 6,3 m wysokości. Jest to
Sathya Stambha, Jyothi Stambha, Dharma Stambha, Prema Stambha, Jnana
Stambha. Jest to Stworzenie Jyothi, Stworzenie Akhanda Jyothi!
Rozdział
2
Z
Całą Miłością Moją, Swami
W książce „Bóg i Jego
Małżonka” („God and His Consort” - oryg. - tłum.) jest
rozdział „Siła życia Mangala Sutry”. Tam Swami podkreślił
akapit.
W książce „Ostatnich 7
Dni Boga” („Last 7 Days of God” - oryg., tłum.) napisałam jak
Swami wiąże Mangala Sutrę na mnie, zanim wejdę do Jego domu na
ostatnich siedem dni, kiedy będę z Nim przebywać. Przed wejściem
chciałam pieczęci, że jestem Jego żoną. Dlatego Swami
powiedział: „Prowadzisz przykładne życie, pokazując ważne
znaczenie Mangala Sutry na Ziemi.” On jest Bogiem, On jest Bogiem.
Czy zwyczajna kobieta może żyć z Bogiem w tym samym domu? Boję
się świata i tych, którzy tworzą opowieści swoją wyobraźnią.
Boję się.
Możecie się zastanawiać:
„Kto może być taki?” Tylko Szakthi Boga, Jego Szakthi może
przebywać z Bogiem. Zatem napisałam w taki sposób. Moja tęsknota,
łzy i rozdzielenie – wszystko to jest dla Jego zadania
awatarycznego. To te uczucia przechodzą przez Stupę i zmieniają
świat.
Mimo iż Swami zaakceptował
na darszanie pierwszy egzemplarz książki „Ostatnich 7 Dni Boga”,
powiedziano mi, abym już więcej nie wchodziła do Prashanthi
Nilayam. Pewien człowiek zapytał: „Jak ona może pisać, że
Swami zawiązał Mangala Sutrę?” Mówię: „Och, proszę pana,
czy myśli pan, że każdy zwyczajny człowiek może tak napisać?
Gdyby napisał, czy Swami zaakceptowałby to? Kto mógłby pisać o
ostatnich siedmiu dniach Swamiego na Ziemi, gdyby On tego nie
powiedział? Jeżeli ma pan wątpliwości, niech pan zapyta Swamiego
bezpośrednio. Zamiast to zrobić, stara się pan grozić innym i
mnie. Czy myśli pan, że prawda stanie się nieprawdą z powodu
pańskich działań?”
Wszystkie te rzeczy
ujawniają wyżynę mojej czystości. Mimo iż jesteśmy 'Bogiem i
Jego Szakthi', przybyliśmy na Ziemię. Kultura Bharath (Indii –
tłum.) mówi, że błędem jest, jeżeli mężczyzna i kobieta
rozmawiają na ulicy. Jest to najwyższa natura tutejszej kultury.
Bóg też musi stosować się do tej zasady.
Dlatego poprosiłam Swamiego
o Mangala Sutrę zgodnie z pismami świętymi i prawem oraz stałam
się Jego żoną. Poprosiłam Go, aby pokazał światu kim jesteśmy,
zanim odejdziemy do naszej siedziby, Vaikunty. W taki oto sposób
podtrzymuję i ochraniam swoją czystość. Powiedziałam przedtem,
że jeżeli przybliży się do mnie inna myśl niż o Swamim,
wtenczas oznaczać to będzie, że utraciłam czystość. To jest mój
stan. Przybyłam tu, aby pokazać ważne znaczenie Mangalyi. Powodem
mojego płaczu i lęku jest, że nie mam 'ja'. Mimo iż napisałam
wiele książek, które Swami Sam zaakceptował, ponieważ nie mam
'ja', boję się i zawsze płaczę. Nadis (Liście Palmowe – tłum.)
Swamiego i moje oznajmiają, kim jesteśmy. Napisałam już ponad 80
książek. Ponieważ Swamiego nie ma już tutaj, więcej płaczę. To
łzy przyprowadzają Go z powrotem. On przybędzie ponownie.
Dziś Amar przyniósł
książkę Swamiego, aby mi pokazać: „Prema Dhara”. Zapytałam
go, dlaczego ją przyniósł, a on powiedział, że zawiera ona wybór
listów, które napisał Swami i że okładka ma takie same zdjęcie
Swamiego, jakie mam w swoim pokoju. Jakże wiele listów napisałam
do Swamiego! Jednak nie odpisał On na żaden mój list! Dlaczego tak
jest? Napisałam ponad 18 000 listów do Niego. Poprosił mnie On,
abym wykorzystała niektóre z nich w książce „Letter Garland”
(„Girlanda Listów” - tłum.), którą opublikowaliśmy. Potem
powiedziałam Amarowi, aby poszedł i ponownie zobaczył. Wrócił on
chwilę później z piękną kartką. W środku Swami napisał list.
Na pierwszej stronie kartki były dwie w pełni rozkwitnięte róże
z wieloma pąkami dokoła, a wszystko zostało zawiązane w bukiet w
kształcie V. Tam Swami napisał:
Ponieważ zawiązujemy
węzeł miłości
I rozpoczynamy podróż
bycia razem
W środku zostało napisane:
Marzenia, które trzymam
dla przyszłości
Stają się piękniejsze
Ponieważ nas dotyczą
I z okazji naszych
zaślubin
Stajemy się jednością
Dziś, oto życzenie
Niech nasza wzajemna
miłość
wzrasta wielokrotnie
Z każdym mijającym
dniem
Z całą miłością moją
Następnie wkleił On na
końcu Swoje zdjęcie. Wszystkie słowa były na zdjęciu brzegu
morskiego. Na plaży były róże, muszelki, koncha i perła w
muszli. Było również wiele klejnotów, girland z pereł oraz
niebieska muszla z perłami dokoła i kształtem S. W jednej muszelce
była perła. Następnie na brzegu morza był jeden kolczyk, a drugi
na innej części brzegu morza.
Był także Chudamani z
wysadzanym kamieniem. Gdziekolwiek spojrzeliśmy, były girlandy
pereł oraz inna niebieska muszla z 8. perłami. Następnie z innej
strony była para kolczyków razem z innym klejnotem Chudamani. Było
wiele łańcuszków w kształcie S oraz girlanda, wykonana z S i V.
Wszędzie były pary róż razem z perłami i muszelkami.
6 luty 2012 r. Medytacja
Vasantha:
Czym jest ten list, Swami?
Swami:
O, Moja Devi, jest on dla ciebie. Teraz rozpoczynamy podróż razem,
wracam i rozpoczyna się nasze nowe życie.
Vasantha:
Czym jest brzeg morza?
Swami:
Z jak wieloma łzami pisałaś wiersz „Brzeg morza”? Twoja
pokuta zakończyła się. Niebieska ryba przybyła do twoich rąk.
Napisz nowy wiersz. Nastąpił koniec wszelkich przeszkód, które
trzymały nas osobno. Teraz rozpoczyna się nasza błoga podróż.
Vasantha:
Swami, czym są klejnoty?
Swami:
Poświęciłaś swoje wszystkie klejnoty; dam bransoletki na nogi i
pierścienie na palce stóp za twoją czystość. Teraz Bóg jest w
twoich rękach. Ile lat spędziłaś nad brzegiem morza? Teraz stałaś
się młoda, a Ja ozdobię ciebie klejnotami.
Koniec medytacji
Jakiś czas temu, 31 lipca
2007 r. , wylałam uczucia w wierszu „Brzeg morza”. Spójrzmy na
niego jeszcze raz:
BRZEG
MORZA
Wiele ryb przepływa
Stoję nad brzegiem
morza
Czekając na rybę
największą
Czekam na czarną rybę,
zwaną Kanna
Najpierw ukazała się
piękna ryba
Takiej przedtem nie
widziałam
Wzięłam ją w ręce
Ponad Upaniszadami
Nie! Nie! Wyrzuciłam
ją
Ukazała się inna,
bardzo piękna ryba
Mieszanina
olśniewających barw
To nowa ryba, której
nikt złapać nie może
Biorę, patrzę,
zastanawiam się
Ponad Wedami
Nie! Nie! Wyrzucam ją
Wszyscy w pobliżu
myślą, że jestem szalona
Gdy czekam nad brzegiem
morza
Oczy moje nie mrugają
Przypływa wielka ryba,
ma dwa skrzydła
Złota ryba, jak
przyciągający magnes
Okrąża mnie, okrąża
Biorę ją w ręce
Dwa skrzydła ze
lśniącymi złotem literami mówią
'Stan Brahmana'
Nie chcę tego i
odrzucam!
Czyś ty Menaka,
zakłócająca pokutę moją?
Znika...
Daleko rybę widać
Co to jest? Jedna ryba
czy dwie?
Nie! Mówi, że to ryba
bliźniak SziwaSzakthi
Piękna, cudowna i
zaiste rzadka ryba
Odpycham ją. Idź!
Idź! Nie chcę
W końcu ukazuje się
ryba ciemnoniebieska - czarna
Kształt stopy ma
Chwytam ją i z morza
wyjmuje
Czystość jej
przykładam do oczu mych
Wyślizguje się z rąk
moich i wypada
Biegnę za nią i znowu
łapię ją
'Słodkości moja, nie
opuszczaj mnie'
Chwytam znowu,
wyślizguje się, chwytam i wyślizguje się
Zmęczona jestem,
wyślizguje się z rąk moich
Widząc zmagania moje,
ocean związuje ręce fal
Wszystko cichnie
W przeźroczystej
wodzie szukam
Widzę odbicie swoje
Kto to jest? Czy to ja?
Nie! Nie!
Gdzie są moje czarne,
wijące się włosy?
Kto pokrył je farbą
białą?
Spoglądam w niebo
Zegar czasu wskazuje
2008
Przypominam sobie –
przybyłam nad ten brzeg w 1961
Czterdzieści siedem
lat minęło
Znowu widzę niebiesko
czarną rybę
Przypływa blisko ku
mnie, abym widzieć mogła
Biorę ją w ręce
Wyślizguje się z mego
uścisku
Ile lat będę znowu
czekała?
Wszyscy sprawują pokutę,
aby osiągnąć stan Boga, dlaczego tylko ja jestem taka? Jest to
dziwne. Chcę poślubić Boga. Bóg znaczy Ten sam, Jeden Bóg.
Jednak, gdyby Kryszna się przybliżył, odepchnęłabym Go. Nie
chcę! Gdyby Prema podszedł zbyt blisko, powiedziałabym: „Nie
podchodź!” Czym jest ten stan? Jest to tylko Bhagawan Sathya Sai
Baba. Prema, jaką mam dla Niego, robi mnie jak szaloną. Przyszedł
stan Sziwa Szakthi; to jest cudowne! Jednak odepchnęłam to. Nie
chcę.
Na koniec uchwyciłam się
stóp, których pragnę. Są to Jego paduki. Z ochotą je biorę i
kładę na swojej głowie. Śpiewam i tańczę błogo: „W końcu
złapałam Go!” Potem On też wyślizgnął się z moich rak. Jest
to walka całego mojego życia. Teraz Swami powiedział, że moja
niebiesko czarna ryba wróciła do moich rak.
Napisałam o tym wszystkim w
wierszu i powiedziałam, jak czekałam nad brzegiem morza. Stałam
nad brzegiem morza 50 lat; moje włosy posiwiały, a ciało
postarzało się. Nie patrzę w lustro. Jaka byłam w 1961 r.? W
tamtym czasie mój Pan odszedł i odseparował się ode mnie. Kiedy
wróci On do mnie? To jest mój stan. Swami poprosił mnie teraz,
abym zmieniła wiersz, który napisałam przedtem. Zobaczmy:
Uchwyciłam się ryby
niebiesko czarnej
Jednak znowu wysmyknęła
się z ręki mojej
Łapię, wyślizguje
się, chwytam, wymyka się On,
Chwytanie i wymykanie
się, chwytanie i wyślizgiwanie się!
Teraz zmęczona jestem!
Ile dat?
Ile miejsc?
Podaje On jedną datę
i miejsce, mówiąc: „Przybędę!”
„Wezwę
ciebie” - to jest moja walka.
Na koniec teraz
utraciłam stopy, które mocno trzymałam
Szlocham i płaczę,
Swami rzekł: „Zrób świątynię stopy
gigantycznej'
Zabrał stopy, które
trzymam w rękach swoich
I zrobił świątynię!
Widuję je codziennie w
świątyni,
Mówi On: natychmiast
forma zniknęła
Szukam na całym brzegu
Biegam, szukając tu i
tam, ale nigdzie Go nie ma
Płaczę i szlocham,
wszyscy pocieszają mnie.
Gdzie jest siła życia
mego?
Gdzie, gdzie?
Szukam i szukam i
słyszę dźwięk:
„Ja
jestem tu, Ja jestem tu, Ja wkrótce przybędę” - mówi On
Głos, który słyszę
wlewa się do uszu moich,
Jak pieśń nektarowa
Och, jakże szczęśliwe
są uszy!
Jednak oczy nie są
tego warte!
Nie mam szczęścia
widzieć Go
Mogę tylko słyszeć
głos Jego
On zawsze mówi: „Ja
jestem tu, Ja jestem tu!”
Pytam: „Gdzie,
gdzie?”
Kiedy odpowiedź
otrzymam?
Znowu czekam nad
brzegiem morza,
Czekam w świątyni,
Czekam w oceanie łez
Aby pocieszyć mnie,
daje On wiele różnych ozdób
Wyrzucam je wszystkie
na brzeg morski łez moich
Czekam w oceanie łez
Kiedy ujrzę formę
Jego?
Tylko wtedy wyschnie
ocean łez moich.
Teraz spójrzmy na list.
7 luty 2012 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, dlaczego w nocy pociłam się tak bardzo, nie mogąc spać?
Swami:
Wypełniona jesteś lękiem i napięciem. Zawsze myślisz o Moim
przybyciu. Na pewno przybędę.
Vasantha:
Swami, kiedy przybędziesz, to przybędziesz. Ale nie podawaj daty,
ani miejsca. Zobaczę Ciebie, gdy przybędziesz. Czym jest list,
który napisałeś? Mówisz: „Moje marzenie o przyszłości?”
Swami:
Ludzie marzą tylko o przyszłości. Bóg zna wszystek czas. W
książkach o Prema Sai napisałaś o naszym przyszłym życiu.
Opowiadasz o naszych zaślubinach i o każdym etapie naszego
wzrastania.
Vasantha:
Jak napisać o brzegu morza?
Swami:
Pisz o tym jak teraz niebieska ryba przychodzi do twojej ręki.
Koniec medytacji
Wczoraj wieczorem Swami
powiedział, że da pierścienie na palce stóp oraz bransoletki na
stopy. Zgodnie z tym Nicola przyszła i dała nowe pierścienie na
palce stóp. Zastanawiałam się: „Jak to jest? Nikt nie wiedział
o tym prócz Yamini!” Teraz, ponieważ piszę o tym, Srilatha
przyszła i dała bransoletki. Pokazałam jej swój pamiętnik i
powiedziałam, o czym Swami mówił. Swami zrobił to, co powiedział,
że zrobi.
Dziś
rano Amar szukał poczty od Swamiego w torbie pełnej kartek z
pozdrowieniami. Znalazł tam dwa małe kolczyki, takie same, jak
tamte na brzegu morza. Były one takie same, jak para kolczyków w
liście Swamiego, na kartce. Miały taki sam wzór. Pokazuje to, że
teraz nasze oddzielenie kończy się i zjednoczymy się. Swami pisze
w liście: „Marzenie o przyszłości.” Ludzie marzą tylko o
przyszłości. Bóg zna trzy kale:
przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Przedtem Swami
powiedział mi o wszystkich zdarzeniach w przyszłości w czasach
Awatara Prema. Powiedział o Jego narodzinach oraz zdarzeniach, które
mają miejsce w Jego życiu. Napisałam o tym w pięciu tomach o
Prema Sai i Jego życiu. Napisałam również o niektórych
zdarzeniach w książkach „Sekret Awatara”. Napisałam o naszych
zaślubinach i o tym, jak będziemy żyć w przyszłości. Swami
pisze na kartce:
„Ale dziś oto
życzenie...od tego dnia nasza miłość
staje się coraz
bardziej wielokrotna.”
To wskutek tego oddzielenia
pragnienia wzrastają. Moim pragnieniem jest, że chcę widzieć i
rozmawiać ze Swamim. Swami również chce mi coś dać, aby okazać
Swoją miłość. Pokazujemy nasze pragnienia naszymi uczuciami w
różny sposób. Ta ogromna, zwielokrotniona miłość staje się
Sathya Yugą. Nowe Stworzenie przybywa. Miłość, jaką okazujemy
sobie nawzajem, wzrasta i tworzy Yugę, gdzie tylko my oboje będziemy
żyć.
Rozdział
3
Niebo
pełne kręgosłupów
7 luty 2012 r.
Swami powiedział dziś, że
Jego forma wyłoni się z Vishwa Brahma Garbha Kottam. Czy ma On
zamiar przybyć? Nie mogłam zrozumieć i płakałam. Miałam tylko
jedną myśl: 'Czy Swami przybędzie?'
Na zdjęciu Swamiego w
starym mandirze było widać żółte serce na Jego klatce
piersiowej. Dziś rano zobaczyli, że zmieniło się ono i ma kolor
połączenia (purpurowy). Każdy tutaj był tego świadkiem.
Dyskutowaliśmy o tym mówiąc, że wskazuje to na powrót Swamiego.
Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, czy naprawdę przybywasz dzisiaj?
Swami:
Dlaczego płaczesz od rana? Stąd wyłoni się Moja fizyczna forma,
ale Ja zawsze jestem z tobą w boskim ciele. Bez ciebie dokąd mogę
pójść? Tylko tutaj rozmawiamy w medytacji. Rozmawiamy w twoim
pokoju.
Vasantha:
Tu przybywają wszyscy.
Swami:
To dobrze. Rozmawiamy ze sobą na twoim łóżku. To, o czym mówimy,
powinno przenikać Mukthi Nilayam.
Vasantha:
Prabhakar i Sri Latha kupili mi bransoletki na nogi.
Swami:
Wiedziałem o tym, powiedziałem ci więc, że bransoletki
przybywają.
Koniec medytacji
Swami powiedział w ten
sposób. Byłam zdumiona, że Swami powiedział o wszystkim jeszcze
raz. Dziś medytacja była bardzo dobra.
Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, Swami...
Swami:
Chodź, porozmawiamy w twoim pokoju. Będziemy rozmawiać, siedząc
na twoim łóżku. Kiedy byłaś w Vadakkampatti, rozmawialiśmy na
Srebrnej Wyspie. Gdy przyjechałaś tutaj, rozmawialiśmy w domu
Awatara Prema. A teraz tu, dzisiaj, przyszedłem znowu. Będziemy
więc rozmawiać w twoim pokoju.
Vasantha:
Swami, tam jest Swarga. Wszystkie dewy i riszi przybędą.
Swami:
Vishwa Brahma Garbha Kottam to Swarga. Chodź, pójdźmy tam.
Wizja
(Poszliśmy tam i
usiedliśmy w pokoju Swamiego. Usiedliśmy na sofie.
Przyszły dewy.)
Swami:
Podejdź, Indra, teraz wyszedłem.
Indra:
Jestem bardzo szczęśliwy, Swami. Teraz zobaczmy
wszyscy, że jesteś
tutaj.
(Wszyscy znikają)
Swami:
Teraz rozmawiamy tutaj.
Vasantha:
Swami, daj dowód na to, że rozmawiamy tu, w Vishwa Brahma Garbha
Kottam.
Koniec medytacji
Teraz przyjrzyjmy się temu.
Swami powiedział, że teraz rozmawiamy w moim pokoju. Kiedy byłam w
Vadakkampatti, Swami stworzył Srebrną Wyspę. Tam rozmawialiśmy
sami. Potem rozmawialiśmy w naszym pokoju, w domu Awatara Prema.
Swarga była za domem. To tu przybywali riszi i dewy. Swami przybywa
teraz w nowym ciele. Do dnia wczorajszego rozmawialiśmy w domu Prema
Sai. Teraz rozmawiamy w moim pokoju, w Suddha Sathwa. Swarga jest
teraz w Vishwa Brahma Garbha Kottam. Riszi i dewy przybywają teraz
tam. Wcześniej Swarga była na tyłach domu Awatara Prema. Vishwa
Brahma Garbha Kottam jest teraz Swargą.
Dziś o godzinie 18.00
poszliśmy do Vishwa Brahma Garbha Kottam na Arathi. Kiedy wyszłam
ze swego pokoju, zobaczyliśmy na niebie wielką S w kształcie
kręgosłupa. Wszyscy to zobaczyliśmy, ale nie było aparatu, aby
zrobić zdjęcie. Potem zobaczyliśmy wielką, prosta linię, która
również wyglądała jak kręgosłup. Tym razem zrobiono zdjęcie. W
trakcie Arathi staliśmy na zewnątrz Garbha Kottam i zauważyliśmy,
że wszystkie kręgosłupy wychodziły z Vishwa Brahma Garbha Kottam,
wypełniając niebo.
Pod koniec Arathi zrobiono
zdjęcie, ale mogliśmy uchwycić zaledwie połowę nieba.
Symbolizuje to wyłanianie się Swamiego z Vishwa Brahma Garbha
Kottam. Chmury jak kręgosłupy w kształcie S rozprzestrzeniały się
wszędzie. Gdy spojrzeliśmy na zdjęcie, zobaczyliśmy formę
Swamiego na kręgosłupie z chmury.
Następnie ukazało się
vibuthi na biurku, gdzie jest komputer Nicoli. Wszyscy wzięliśmy
je. Swami pokazuje, że wyszedł. Po czym zadzwoniła Sri Devi i
powiedziała, że kiedy gotowała w kuchni, zobaczyła przez okno
formę Swamiego na niebie. Wtedy powiedzieliśmy jej o kręgosłupach,
które akurat się ukazały.
8 luty 2012 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, teraz rozmawiamy tutaj. Powiedziałeś, że Vishwa Brahma
Garbha Kottam jest Swargą. Jak to jest?
Swami:
Chodź, pójdźmy tam.
Wizja
Udaliśmy się do Garbha
Kottam. Kiedy otworzyliśmy drzwi do
pokoju Swamiego, była to
taka sama Swarga. Usiedliśmy
na sofie i przybyli
riszi.
Kaakabhujandar:
Swami, jesteśmy bardzo szczęśliwi, że
wyszedłeś. Ukończ
wkrótce Swoje zadanie awataryczne. Musisz
ukończyć zadanie
awataryczne.
Swami:Agasthya,
kiedy budowałeś świątynię Kalahasti, jak
dawałeś wszystkim
piasek jako zapłatę?
Agasthya:
Swami, wieczorem, kiedy robota została zakończona,
dawałem każdemu piasek.
Potem piasek zamienił się w złoto,
zależnie od ilości
wykonanej pracy.
Swami:
To, co robię teraz, różni się. Takie jest stworzenie.
Istnieją różne rodzaje
zawodów takie, jak: rolnik, pracze,
tkacze, administratorzy,
królowie i ministrowie. Wszelka praca
musi być wykonana. Tu
wszyscy otrzymają jednakową zapłatę.
Jest to Złota Yuga.
Pokazuje to, że łaska Boga jest jednakowa
dla wszystkich. To, co ty
dałeś, było zgodne z ich działaniem.
Co my dajemy, nie są to
owoce działania. Jest to tylko
łaska, tylko szczęście.
Mędrzec Suka:
Swami, czym były wczoraj wieczorem wszystkie
wychodzące kręgosłupy?
Swami:
Wcześniej ogłosiłem 'Yada Yada Hi Dharmasya
Glanirbhavati Bharata
Abhyuttanam Adharmasya Tadaatmanam
Srujamyham'. ('O Bharata,
kiedykolwiek występuje upadek
prawości i wzrost zła,
Ja manifestuję się.')
Teraz jest to Prema
Sthapanarthaya Sambhavini Kaliyuge.
Aby ustanowić Premę,
narodziłem się wczoraj wieczorem,
w czasie sandhya. Będę
funkcjonować jako Prema Kundalini
u wszystkich. Nowe
Stworzenie i ja urodzimy się poprzez
jej Premę.
(Następnie wszyscy
znikają.)
Koniec wizji
Swami:
To zdarzyło się wczoraj.
Teraz przyjrzyjmy się temu.
Świątynia Kalahasti Sziwa była budowana pod nadzorem Mędrca
Agasthya. Co wieczór, po zakończeniu roboty, Agasthya brał piasek
i rozdawał wszystkim jako zapłatę. Następnie piasek zamieniał
się w złoto, zależnie od pracy, jaką wykonano danego dnia.
Wszyscy dziwili się, jak zamieniał się on prawidłowo w
odpowiednią ilość. W trakcie wznoszenia świątyni są murarze
oraz ich pomocnicy, panie pomocnice, nadzorca, projektanci – każdy
wykonuje inną pracę. Jedni otrzymywali większą zapłatę, drudzy
mniejszą. Zapłata różniła się zależnie od rodzaju pracy.
Agasthya brał piasek do ręki i rozdawał go wszystkim. Swami
powiedział, że jest to rachunek karmiczny. Głębokie wrażenia
każdego pojawiają się na podstawie działań. One decydują o
zapłacie – jedne narodziny, dziesięć narodzin albo sto. W
hinduizmie istnieje wiara, że Chitra Gupta zapisuje nasze karmiczne
rachunki, jednak prawdę mówiąc, każdy pisze swój własny
rachunek na podstawie własnych działań. Nazywamy to
przeznaczeniem. Każdy pisze swoje własne przeznaczenie. Agasthya to
pokazuje.
Spójrzmy teraz, co robi
Swami. Zabrał On wszystkie prawa karmiczne. Swami i ja przyjęliśmy
karmę świata na nasze ciała, stąd też Nowa Yuga, Złota Yuga
przybywa. W Stworzeniu tym istnieją różne rodzaje zawodów. W
nowoczesnych czasach nie ma królów. Rządy sprawują władzę w
krajach. Istnieje wielu, którzy pomagają rządowi. Rolnicy
produkują żywność, która niezbędna jest nam do życia.
Następnie handlowcy sprzedają żywność. Właściciele fabryk
szyją ubrania. Następnie są producenci naczyń, pracze, fryzjerzy
oraz inni. Nauczyciele, lekarze, prawnicy – jakże wiele zawodów,
jednakże zarobek każdego będzie taki sam. Nie będzie różnic,
ponieważ nie ma rachunku karmicznego. Będzie jedynie powódź łaski
Swamiego, specjalnej łaski.
Przykład: kiedy fale oceanu
wznoszą się i opadają, jedna fala jest bardzo wysoka, a inna
niska. Następna fala będzie jeszcze niższa. Jednakże wszystkie
wyłaniają się z oceanu i łączą się z powrotem z oceanem. Nie
istnieje różnica między wysoką a niską. Wszyscy w Stworzeniu
będą równi – od króla do żebraka, od robaka do Brahmy. Zatem
wskutek łaski Boga wszyscy otrzymają jednakową radość. Jest to
stała radość. Jest to stan Jeevan Muktha. Jest to Złota Yuga,
Sathya Yuga. Łaska Boga spływa na wszystkich jednakowo. Jednakże
człowiek traci tę łaskę wskutek „ja i moje”, ego. Zadaniem
awatarycznym Swamiego jest pokazać, że łaska będzie rozdzielona
równomiernie pomiędzy wszystkich. Łaskę tę pokazuje „Ja bez
ja”. Każdy ma jednakowe prawo, aby otrzymać łaskę Boga.
Przybyliśmy tu, aby to pokazać.
Mędrzec Suka zapytał,
dlaczego Kundalini wychodziła z Vishwa Brahma Garbha Kottam. W
Dwapara Yudze, Sri Kryszna mówi Arjunie:
„Kiedykolwiek
występuje zanik dharmy, aby ochraniać dobro
i unicestwić zło, rodzę
się w każdej yudze.”
Swami
wyjaśnił Maharisziemu Suka, że w Kali Yudze On (Swami) rodzi się
na nowo, aby ustanowić Premę. Po to Swami zmienił wers w Gicie,
aby ustanowić Premę. Wszyscy poprzedni Awatarzy ustanawiali Dharmę.
Ponieważ Swami teraz przybywa, aby ustanowić Premę, narodził się
On znowu z Vishwa Brahma Garbha Kottam w trakcie wieczornych godzin
sandhya. Czas sandhya oznacza między Kali Yugą a Sathya Yugą.
Teraz Swami się narodził i pozostanie w nowej formie tylko 6 lat.
Tych sześć lat to czas sandhya Swamiego. Swami będzie funkcjonować
w każdym jako Prema Kundalini. Poprzez moją Premę rodzi się z
Garbha Kottam nowy Swami i Nowe Stworzenie . Zatem wibracje naszej
Premy funkcjonują we wszystkich. Swami wchodzący w formie Kunda;ini
oznacza, że będzie On funkcjonować jako Mieszkaniec we wszystkich.
Będzie On funkcjonować jako Sziwa.
Wczoraj wieczorem w trakcie
Arathi zrobiliśmy zdjęcie w Garbha Kottam. Na zdjęciu Swamiego
było światło złotego serca. Następnie widać formę światła,
które wyłania się ze zdjęcia Swamiego; było ono koloru
pomarańczowego i złotego. Światło, które wyszło ze zdjęcia,
widoczne było na całym niebie. Wszyscy byli tego świadkami.
Dziś, 8., rano, gdy szliśmy
do Vishwa Brahma Garbha Kottam na abhiskekam, była chmura w
kształcie wielkiej Kundalini.
Ale całe niebo było bez chmur. Po
stronie zachodniej był Księżyc. Wyglądał on jak Księżyc w
pełni i był złotej barwy. Potem zrobiliśmy zdjęcie. Na zdjęciu
Księżyc miał kształt pępowiny. Z jednej strony światło
przybrało kształt serca. Księżyc w pełni, który tak wygląda!
Nie mogliśmy zrozumieć. Długa Kundalini w chmurach symbolizuje
Prapancha Kundalini, Kosmiczną Kundalini. Pępowina wskazuje na
narodziny noworodka. Swami wyłania się z kosmicznego łona jako
Prema Swami. Zatem wszystko jest Stworzeniem Serca; jest to Nowe
Stworzenie. Dziś jest Pusa Purnima. Za sześć lat od tej chwili,
tego samego dnia moje ciało połączy się w Swamim jako jyothi
(światło, czyt. dżjoti – tłum.). Następnie Swami i ja opuścimy
Ziemię. Swami wskazuje na to.
Po powrocie z Vishwa Brahma
Garbha Kottam zobaczyliśmy na niebie wielkie kręgosłup V. Z jednej
strony V wyłaniało się wiele S. Pokazuje to, że wyłania się
wiele Sathya Sai ze Stworzenia Vasanthamayam, wypełniając świat.
Swami wyszedł z Vishwa
Brahma Garbha Kottam o godzinie 6.00 wieczorem. Sandhya kala potrwa
jeszcze sześć lat. Swami żył ze mną 6 lat po zaślubinach, a
potem odseparował się. Teraz nowy Swami będzie tu tylko 6 lat.
Nadis (Liście Palmowe – tłum.) mówią, że w tym samym Dniu Thai
Pusam odejdziemy między godziną 12.00 a 18.00. Wszystko pokazuje 6.
Swami porównuje budynek Świątyni Kalahasti z Nowym Stworzeniem.
Rozdział
4
Wrodzone
moce człowieka
Kiedy
Swami poprosił mnie, abym napisała wiersz „Brzeg morza”, wiersz
ten ujawnił moje uczucia. Różne stany Boga przychodziły do mnie
wskutek owoców sadhany.
Najpierw Swami powiedział mi, że jestem Radha, Shakthi, Saraswathi,
Durga i Lakszmi, Swami powiedział o tych wszystkich rzeczach, ale ja
nie przyjęłam owoców sadhany
i powiedziałam: „Nie chcę, nie chcę.” Jednakże kiedy
odmówiłam i poświęciłam wszystko, moce wzrosły jeszcze
bardziej.
Następnie
Swami powiedział: „Ty jesteś Awatarem.” Odparłam, że tego
stanu również nie chcę. Swami wtenczas rzekł: „Ty jesteś
Brahma, ty jesteś Sziwa.” Jednak powiedziałam, że nie chcę
niczego, chciałam tylko Jego. Chcę Go poślubić. Chcę tylko
Swamiego. Żadne z tamtych stanowisk nie odtrąciło mnie od tej
jedynej, skupionej myśli. Dlatego moja Sahasrara otworzyła się i
przybywa Yuga Amrity. Jest to największa korzyść oraz owoc
Kundalini. Jednakże sadhacy, którzy uzyskują najwyższy stan
poprzez sadhanę,
marnują swoje moce. Tworzą oni yantry, inicjują ludzi mantrą i
prowadzą zajęcia yogi. W ten sposób ich moce są marnowane. Gdyby
myśleli oni tylko o tym, wtenczas przybyłoby więcej mocy. Jaki
jest pożytek z tego, jeżeli inni nazywają ciebie joginem albo
sanyasinem? Aszram, tłum, imię i sława – wszystko to jest
przeszkodą na ścieżce. Wypłakiwałam się w związku z tym
Swamiemu i nawet odrzuciłam stan Boga.
Kiedyś
bardzo dobry wielbiciel Swamiego dowiedział się o mnie i przyjechał
tutaj. Opowiedział mi o wielu swoich doświadczeniach. Kiedy pisałam
drugi tom książki o Prema Sai, Swami podał mi nazwisko tamtego
człowieka i powiedział, że przybędzie on w czasach Awatara Prema
jako Jego przyjaciel. Następnie Swami poprosił mnie, abym napisała
o tym. Jednak ten sam człowiek zadzwonił do mnie i powiedział:
„Proszę nie podawać mojego nazwiska. Jeżeli zobaczą je w
Administracji Swamiego, mogą robić mi trudności.” Usunęłam to
nazwisko z książki. On nie chciał tam swego nazwiska, ponieważ
obawiał się, że utraci miejsce dla VIP-a (VIP – very
important person,
bardzo ważna osobistość – tłum.) w Sai Kulwant Hall! Boi się
zmierzyć z prawdą z powodu miejsca dla VIP w Sai Kulwant Hall.
Istniało wielu poufnych
posłanników, pośredniczących między Swamim a mną. To za ich
pośrednictwem posyłałam Swamiemu książki i listy. Kiedy jednak
zagrożono jednemu z nich, przestałam podawać nazwiska w swoich
książkach. W 1998 r. , w czasie publikowania mojej drugiej książki,
ktoś pojechał, aby zobaczyć moje Nadi (Liście Palmowe – tłum.).
Chcieliśmy podać jego nazwisko w książce. W tamtym czasie ktoś
zabrał odczyt Nadi do Administracji w Prashanthi Nilayam. W
rezultacie powiedziano mi, abym już nie wchodziła do Aszramu.
Zdarzyło się to po raz drugi w 2007 r., kiedy napisałam książkę
„Last 7 Days of God” („Ostatnich 7 Dni Boga” - tłum.). Ta
sama osoba ponownie poinformowała Administrację Aszramu i znowu
powiedziano mi, abym więcej nie wchodziła. Wiem, kim jest ta osoba,
ponieważ Swami sam podał mi jej nazwisko. To on jest powodem, że
stało się to dwukrotnie. Po raz pierwszy daliśmy mu moje Nadi w
1998 r. aby przeczytał. Dziewięć lat później, kiedy wezwano mnie
do biura ochrony, pokazali mi te same Nadi i pewien człowiek
zapytał: „Radha Kryszna Kosmiczne Łono?!” Odesłali mnie. Jak
do tamtejszego biura trafiły Nadis? Tylko Swami dał mi odpowiedź.
Kiedy zapytałam Go, powiedział: „To on dał twoje Nadi im po raz
pierwszy!” Napisałam o tym wszystkim wcześniej. Teraz Swami mówi
w nowy sposób. Zobaczmy.
5 luty 2012 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, on widział moje Nadis przedtem i dal je Administracji?
Swami:
W tamtym czasie on nie myślał o tym, co się stanie. Przeczytał
twoje Nadis, bał się i dał im. Za drugim razem zobaczył swoje
nazwisko w twojej książce. Przestraszył się i pokazał to im. On
boi się Administracji, że może go odesłać. Był on bardzo blisko
Mnie. Czy nie mógł Mnie zapytać? Powinien być silniejszy! On
bardziej wierzy w Administrację niż we Mnie. Zatem musi być
ukarany za swój błąd. Aby to pokazać tobie, kiedy wezwę ciebie,
odeślę tę osobę, która odesłała ciebie.
Koniec medytacji
Zobaczmy teraz. Był
człowiek, który przebywał blisko Swamiego. Ponieważ chcieliśmy
mieć podpis Swamiego na drugiej książce, poszliśmy do jego domu i
pokazaliśmy mu Nadis. Poprosiliśmy go, że jeżeli jest to możliwe,
aby uzyskał podpis Swamiego dla książki. Powiedział nam, abyśmy
przyszli następnego dnia. Jednak dał on wszystko komuś z
Administracji, kto powiedział mi, abym już więcej nie wchodziła
do Prashanthi Nilayam. Zdarzyło się to w 1998 r. Pięć lat
później, Swami poprosił mnie, abym ponownie weszła do środka. Po
czym Swami odesłał tego administratora. Po raz drugi zdarzyło się
to w 2007 r. Wtedy to opublikowaliśmy książkę o ostatnich 7.
dniach Swamiego na Ziemi. Swami Sam odebrał tę książkę, jednak
znowu ten sam człowiek poszedł do Administracji i powiedział im o
mnie. Powiedział im, co się zdarzyło przed dziewięcioma laty i o
nowej książce. Ponownie odesłano mnie.
W tamtym czasie był on
bardzo blisko Swamiego. Czy nie mógł zapytać Swamiego o tę
sprawę? Dlaczego nie kontemplował i nie zapytał siebie: „Kto
może tak pisać? Swami odebrał książkę. Kto może pisać tak
wiele książek? Kto może pisać o przyszłym życiu Awatara Prema
Sai?” Stąd też Swami powiedział, że musi on być ukarany. W
Prashanthi Nilayam wiele ludzi zrobiłoby wszystko, aby być blisko
Swamiego. Jednakże robiąc to, nie trzymają się oni samego
Swamiego. Po to, aby mieć miejsce dla VIP, utracili miłość
Swamiego, Jego serdeczność. Po to, aby być blisko, utracili oni
serdeczność!
Mojej skupionej miłości
nic nie może zmienić i nie zmienia. Odepchnęłam stan Boga i
uchwyciłam się Swamiego, pragnąc tylko Jego. Jeżeli otrzymamy
miłość Boga, nic nie może mieć na nas wpływu. Tylko Bóg jest
ważny. Mimo wszystko to On Sam utworzył Administrację.
8 luty 2012 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, co mówisz o tamtym człowieku?
Swami:
W każdym filmie lub dramacie, jest bohater i bohaterka, jak również
nikczemnik. Nikczemnik zawsze próbuje przeszkodzić temu, aby
bohater i bohaterka połączyli się. On powstrzymuje ich, aby byli
razem. Na koniec oni pokonują go i łączą się. On jest jak
nikczemnik w naszym dramacie.
Vasantha:
Swami, to też jest dramat, wszyscy tylko grają. Jeżeli istnieje
nikczemnik, wtedy jest i dramat, w przeciwnym razie bohater i
bohaterka wzięliby ślub i prowadzili zwyczajne życie!
Swami:
To nie jest zwyczajna opowieść. Jest to opowieść Boga. Stąd też
musi on kontemplować, dlaczego został związany z dramatem Boga.
Musi on stosować rozróżnianie. Gdyby miał prawdziwe oddanie dla
Boga, zapytałby Go osobiście. W przeciwnym razie musi mieć do
czynienia z następstwami swoich działań.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami, napiszę.
Koniec medytacji
W zwyczajnych opowieściach
zawsze jest nikczemnik, który staje między bohaterem a bohaterką.
Swami porównuje tamtego wielbiciela z nikczemnikiem w opowieści
Awatara, opowieści Boga. Gdyby miał on prawdziwe oddanie Bogu,
zapytałby Swamiego bezpośrednio albo użyłby rozróżniania i
odkryłby prawdę. Teraz musi on mieć do czynienia z konsekwencjami
swoich działań i doświadczyć. Zanim podejmiemy jakiekolwiek
działanie, musimy wiele razy kontemplować i dokonywać
rozróżniania. On powinien był kontemplować: „Kto może napisać
taką książkę?” Dopiero wtedy należało podjąć działanie.
Aby to pokazać, Swami podał
przykład Prahlady. Nie miało znaczenia, jak bardzo torturował go
ojciec, ani jak z jak wieloma niebezpieczeństwami miał on do
czynienia, on nigdy się nie bał. Nigdy nie utracił wiary ani
oddania Bogu. Podobnie, jeżeli ktoś ma prawdziwą wiarę i oddanie
Swamiemu, nigdy działałby w tamten sposób.
Tak samo Judasz Iskariota
pokazał Jezusa żołnierzom, a tamten człowiek pokazał mnie
Administracji. W przeciwieństwie do Prahlady, on nie miał silnej
wiary, ani prawdziwego oddania Bogu. Widział tylko swoje siedzenie
dla VIP, które zajmował na darszanie. To Swami powiedział.
Otrzymaliśmy narodziny, aby zapewnić sobie miłość Swamiego.
Administracja jest inna. Ona zawsze zwraca się szorstko do
wszystkich. Jednak osoby indywidualne, które nie pomyślą zanim
zaczną działać, muszą mieć do czynienia z konsekwencjami swoich
poczynań.
Podobnie jak ci, którzy
wykonują siddhi, szukając imienia i sławy, marnując moce, tak
samo postępują ci, którzy są blisko Swamiego. Dla swego imienia i
sławy, marnują bliskość Swamiego. Nie ma w tym korzyści. Jeżeli
będą używać Jego imienia w zły sposób, wtenczas na pewno będzie
czekać ich następna Kali Yuga. Muszą oni i zmierzą się z
konsekwencjami tego, co uczynili.
9 luty 2012 r. Medytacja
poranna
Vasantha:
Jak napisać o mocach rządzących i kontrolujących, Swami?
Swami:
Mimo iż uzyskałaś stan Boga, nie masz 'ja'. Zatem moce nie
funkcjonują w twoim ciele, jednak działają jako twoje uczucia i
przez nie. Stupa i Vishwa Brahma Garbha Kottam są narzędziami,
wynoszącymi twoje uczucia na zewnątrz. Dlatego one pojawiły się.
Jest to dla dobra świata i po to, aby dać Powszechne Wyzwolenie.
Vasantha:
Rozumiem teraz Swami, napiszę.
Koniec medytacji
Od
młodego wieku stosowałam wiele praktyk duchowych. Wskutek sadhany
przybyło wiele mocy. Jednak wszystko odepchnęłam. Będąc w stanie
Boga, mam moce rządzące i kontrolujące, ale ponieważ nie mam 'ja'
(ego), nie są one aktywne. Tylko gdyby było 'ja', moce
funkcjonowałyby we mnie. Miałabym wówczas moc rządzącą, moc
kontrolującą świat. Wszystkie moce przyjdą do mnie, Staję się
Bogiem. Jednak jestem niczym. Chcę tylko Swamiego. Zatem moce nie
funkcjonują w moim ciele.
Wszystko funkcjonuje tylko
poprzez moje uczucia. Jednakże niezbędne jest narzędzie, które
sprawi, że uczucia będą funkcjonować. To Swami powiedział.
Narysował On i poprosił nas, abyśmy zbudowali Stupę. Powiedział
nam, abyśmy zobaczyli Nadis w Kanchipuram. W Nadis Mędrzec
Kaakabhujandar wyjaśnia, kto powinien budować Stupę i jak musi być
ona zbudowana.
Swami
teraz okazuje uczucia w odpowiedzi na moje. Następnie Swami
narysował świątynię, gdzie uczucia te zjednoczyłyby się.
Zbudowaliśmy Vishwa Brahma Garbha Kottam zgodnie z instrukcjami
Swamiego. To za pomocą Garbha Kottam nasze uczucia przychodzą razem
i idą do Stupy, a następnie wychodzą w świat. Uczucia te
wypełniają Przestrzeń. Ktokolwiek modli się o cokolwiek, do
dowolnego boga, o cokolwiek się modli, rządząca i kontrolująca
moc odpowiada na jego modlitwy i pomaga mu.
To „Ja bez ja”,
Vasantha, jest pustym naczyniem i tylko chce Swamiego. W taki sam
sposób, jeżeli chcecie tylko Swamiego, otrzymacie miłość
Swamiego. Jeżeli tamci w Prashanthi używają swego „ja i moje”
dla miejsca VIP, muszą rodzić się i umierać, rodzić się i
umierać. To nie są tylko mieszkańcy Prashanthi, ale wszyscy ci,
którzy używają „ja i moje”, aby siedzieć w Prashanthi Nilayam
na określonym miejscu. Dlatego muszą cierpieć z powodu kolejnych
narodzin. Ci wszyscy, którzy byli blisko Swamiego, cały czas
słyszeli Jego dyskursy. Jednak jaki jest pożytek, skoro nie ma
rezygnacji z ego, „ja i moje”?
Swami napisał coś w
notesie, zawierającym wszystkie moje pieśni i wiersze, pisane
ręcznie.
Nie szukaj wad u
innych
Nie bądź James Bond,
bądź Sai Bond
Dałam
taki tytuł swojej drugiej książce „Miracle Maya” („Maya
cudu” - tłum.), „Sai Bond 007” (bond – więź, tłum.).
Teraz Swami napisał tak samo. Nie kieruj zatem umysłu ku cudom.
Zamiast tego odepchnij wszelkie moce i skieruj umysł ku Bogu.
Wtenczas będzie otwierać się kolejno każda czakra. Następnie
musicie osiągnąć Boga i uciec od cyklu narodzin i śmierci. Nigdy
nie można osiągnąć Boga na skróty na wąskiej ścieżce miłości.
Nie próbujcie być jak James Bond, agent, który szpiegował na
świecie. Wszystko to jest zniszczalne. Zamiast tego obdarzajcie
miłością Swamiego. Utwórz 'bond' (więź – tłum.) z Nim, stań
się związany z Nim. Wykorzystaj tego najpotężniejszego Awatara.
Jest On współczujący. Czy Bóg kiedykolwiek zstąpił w Kali
Yudze? Uchwyćcie się Miłości Boga! Swoim życiem pokazuję, że
istnieje ogromna moc w ciele człowieka. Istnieje wystarczająca moc,
aby obdarzyć świat Powszechnym Wyzwoleniem. Jeśli nawet nie
możecie dać wyzwolenia światu, możecie przynajmniej poszukać
własnego Mukthi. Zbadajcie, w jakim zakresie połączyliście się z
„ja i moje” (ego) w obecnym życiu? Dlatego cierpicie z powodu
ciągłych, ponownych narodzin. Wystarczy! Próbujcie osiągnąć
Boga! Niech Swami dopomoże wam!
Jai
Sai Ram
VS
Rozdział
5
Wściekły
pies
8 luty 2012 r. Medytacja
popołudniowa
Vasantha:
Swami, będziesz siedzieć na łóżku? Jaka jest różnica?
Swami:
Wcześniej prosiłem ciebie, abyś przyszła do jaskini Vashista i
powiedziałem, że tam połączyłaś się w Czystej Świadomości.
Teraz jesteś w Czystej Świadomości, a Ja przybywam do ciebie.
Vasantha:
Swami, chcę widzieć Ciebie fizycznie.
Swami:
Rozmawialiśmy razem na Srebrnej Wyspie w ciele subtelnym. Kiedy
przyjechałaś tutaj, rozmawialiśmy w Ciele Przyczynowym i Ciele Nad
Przyczynowym. W domu Awatara Prema Sai rozmawiamy w Ciele Boskim . Tu
jesteśmy w 'Ciele Vaikunta', Ciele Czystej Świadomości.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami.
Koniec medytacji
Przyjrzyjmy się temu teraz.
Przedtem, gdy byłam w Vadakkampatti, Swami i ja rozmawialiśmy ze
sobą na Srebrnej Wyspie w Ciele Subtelnym. Kiedy przyjechałam do
Mukthi Nilayam, było to w Ciele Przyczynowym. Później, w domu
Awatara Prema Sai, było to w Ciele Nad Przyczynowym oraz w Boskim
Ciele. Teraz, tu, w moim pokoju, jest to stan Czystej Świadomości
albo – jak Swami to nazwał – 'Ciało Vaikunta'. Jest to
przyczyna przybycia Awatara Prema Sai oraz Sathya Yugi. Tu wylewamy
uczucia na siebie. Idą one do Garbha Kottam, a potem przez Stupę w
świat. Ciało Vaikunta oznacza, że nie ma ciała. Jest to stan
Czystej Świadomości. Swami i ja zstąpiliśmy z tego stanu i
stopniowo pokazywaliśmy każdy stan w naszym życiu.
Zademonstrowaliśmy za pomocą naszego życia Ciało Fizyczne,
Przyczynowe oraz Ciało Nad Przyczynowe. Następnie zmieniliśmy
świat.
W
czasach Awatara Prema Sai, który przybędzie, będziemy żyć w
fizycznym Boskim Ciele. Powodem wszystkiego jest ciało, które żyje
w Mukthi Nilayam. Jestem w stanie bycia ciałem bez ciała, w stanie
„Ja bez ja”. Swami jest w takim samym stanie, stanie Czystej
Świadomości i przebywa tu ze mną. Pokazujemy to wszystko za pomocą
naszego życia.
Jedynie
uczucia są przyczyną narodzin. Jeśli zatem skupimy wszystkie nasze
uczucia na Bogu, będąc w ciele fizycznym, nigdy więcej się nie
narodzimy. Jest to zadanie tego Awatara, Swamiego, aby to pokazać.
Bóg nie przybył tu, aby żyć fizycznie; On żyje uczuciami i
zmienia świat.
Medytacja wieczorna
Vasantha:
Chcę widzieć Ciebie, Swami!
Swami:
Jestem tu.
Vasantha:
Wystarczy, jeżeli dasz mi darszan fizyczny, tak jak uczyniłeś to w
Vadakkampatti. Daj tylko jeden darszan, to wystarczy.
Swami:
Dlaczego pytałem Agasthyę!
Czy
napisałaś o tym?
Vasantha:
Nie, Swami, nie wiem.
Swami:
O jaką łaskę prosiłaś Agaasthyę? Prosiłaś: „Swami powinien
szaleć za mną tak, jak ja szaleję za Nim!” Prosiłaś o tę
łaskę. Teraz tego dowodzę. Ta łaska musi stać się prawdą. On
dał piasek, który zamienił się w złoto. W taki sam sposób Ja
oszalałem dla ciebie i zmieniam piach Kali Yugi w złoty piach.
Vasantha:
Co to jest, Swami?
Swami:
Wszystko jest prawdą. Jestem tu.
Vasantha:
Czym jest niebieskie sari?
Swami:
Ubierz je 14. lutego. Teraz napisz o wszystkim w oddzielnym rozdziale
i nazwij go „Szalony Swami.”
Vasantha:
Nie, nie Swami! Nie chcę!
Swami:
Dobrze, napisz „Łaska Agasthyi”.
Koniec medytacji
Przed wieloma laty
poprosiłam Mędrca Agasthyę, aby obdarzył mnie łaską, że Swami
musi szaleć za mną tak, jak ja szaleję za Nim. Jakże wiele
riszich jest tutaj, dlaczego jednak Swami wezwał Agasthyę i
zapytał, w jaki sposób dawał on zapłatę w trakcie budowy
świątyni? Agasthya zrobił wiele rzeczy. Dlaczego Swami zapytał o
to? Ten wielki riszi wypił cały ocean, zjadł i strawił Asurę
Vatapi. Dokonał wielu cudów. Dlaczego Swami wybrał to szczególne
zdarzenie? Teraz Swami powiedział, że wszystko jest po to, aby
spełniła się jego łaska. Mędrzec Agasthya dał piasek, który
zamienił się w złote monety, co było zapłatą dla robotników
budujących świątynię. Swami zamienia piach Kali Yugi w złoto.
Wszystko to jest z powodu Jego szalonej Premy dla mnie. Czy
którykolwiek Awatar zrobił tak, jak On? Zaiste, wszystkie te rzeczy
mogą być zrobione tylko przez kogoś kto jest 'Szalony z powodu
Premy'. To dzięki lasce, którą uzyskałam, Sam Bóg wziął
wszelką karmę świata na Swoje ciało i cierpiał. Poprosiłam
Swamiego o jakiś dowód na to. Wieczorem, kiedy poszliśmy ofiarować
Arathi w Vishwa Brahma Garbha Kottam, całe niebo było wypełnione
Kundalini, chmurami jak kręgosłupy. W innym miejscu zobaczyliśmy
formę Kryszny, stojącego z obiema uniesionymi rękoma oraz pawie
pióro na Jego głowie, jakby wołał do wszystkich: „Przyjdźcie,
przyjdźcie po Mukthi. Przyjdźcie wszyscy do nowej Sathya Yugi!”
To samo było następnego
ranka. Kręgosłupy wyłaniały się z Garbha Kottam i wypełniały
całe niebo. Zrobiono zdjęcia. Następnie w pokoju Swamiego w Garbha
Kottam było wgniecenie na sofie, jakby dwoje ludzi siedziało i
rozmawiało tam. To tam Swami i ja siedzimy i rozmawiamy w medytacji.
Na zdjęciu wyglądało jakby ktoś siedział i opierał się o
podgłówek. Na drugim końcu było widać inne miejsce, na którym
ktoś siedział. W taki sposób Swami i ja siedzimy i rozmawiamy. On
siedzi na jednym krańcu sofy, opierając się o podgłówek. Ja
siedzę u Jego stóp i rozmawiamy. Widzę to w swojej wizji Swamiego.
Kiedy poprosiłam o dowód, Swami pokazał w taki sposób. W taki sam
sposób Mahawisznu opiera się na Adi Seszy, a Mahalakszmi siedzi
blisko, masując Jego stopy. Swami pokazał to na zdjęciu. Jest to
nasze Ciało Vaikunta.
Opowieść
o Kannappa Nayanar miała miejsce w Świątyni Kalahasti. Tam zwykły
myśliwy zobaczył krew płynącą z oczu Sziwa Lingamu. Wtenczas
wyjął on swoje oko i umieścił je w lingamie. Następnie dał
drugie oko Panu Sziwie. Stąd też nazywa się on Kannappa Nayanar,
co znaczy 'osoba, która dała oczy Panu'. W tej samej Świątyni
Kalahasti Markandeya pokonał śmierć i stał się Chiranjeevi
(czyt. czirandżiwi, wiecznie młody – tłum.). Świątynię
zbudował Mędrzec Bharadwaja i Mędrzec Bhrigu, a Mędrzec Agasthya
dał wszystkim piasek jako zapłatę.
W taki sam sposób Swami
poprosił nas, żebyśmy poprosili Nanjundaih Dixita, aby dokonał
Kumba Abhishekam dla Vishwa Brahma Garbha Kottam, mówiąc nam, iż
jest on aspektem Mędrca Bharadwaja. W Kalahasti świątynię
zbudował Bharadwaja. Następnie zaplata w formie piasku, którą dał
Agasthya, zamieniła się w złote monety. Tu, w Mukthi Nilayam,
rytuału Kumbha Abhishekam dokonał aspekt Mędrca Bharadwaja. Tu
piasek Kali Yugi zmienił się w złote piaski Złotej Ery, Sathya
Yugi. Wczoraj w Swoim pokoju w Garbha Kottam Swami narysował
Sushumna Nadi w kształcie S na nowym, pomarańczowym dhoti; było
tam również vibuthi. Wskazuje to na Stworzenie Kaamadahana. W
Świątyni Kalahasti nie wolno nikomu dotknąć lingamu, nawet
duchownym. W taki sam sposób rodzi się teraz Nowe Stworzenie ze
Swamiego. Jest to Stworzenie Agni, nie tknięte przez nikogo.
Dotknęło ono tylko Boga, niczego innego.
9 luty 2012 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, powiedziałeś 'szalony', jak to jest?
Swami:
Kiedy zniknęła Sita, Rama również zniknął. On nie przybył
ponownie. Sita odeszła, ale dyshonor nie został usunięty z jej
imienia. Rama zapomniał, że jest Awatarem i przypomniał sobie
dopiero, kiedy Jego zadanie zostało ukończone. Lakszmana wszedł do
rzeki Sarayu, a za nim Rama. Radha zniknęła, a Kryszna też opuścił
ciało. On nie przybył ponownie, aby dowieść, że jest ona Jego
Hladini Szakthi! Ja również opuściłem ciało, nie dowodząc, kim
jesteś. Jednakże poprzez tulenie i płacz, wskutek Premy,
przyprowadzasz Mnie z powrotem i dowodzisz tego. Ja przybywam, aby
również rozbić płoty awataryczne.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami, Napiszę o tym.
Koniec medytacji
Rama porzucił ciężarną
Sitę w lesie i nie wezwał jej z powrotem. Matka Sita przekazała
Lavę i Kushę Ramie, a następnie zniknęła w Ziemi. Przybyły
istoty ze świata niebiańskiego i przypomniały Ramie, kim On jest.
Następnie Lakszmana wszedł do rzeki Sarayu, a za nim Rama.
Kryszna
nie ujawnił, kim jest Radha. Ona opuściła ciało, a potem Kryszna
opuścił Swoje. Oboje odeszli i nie przybyli ponownie. Tu Swami
opuścił Swoje ciało i przybędzie ponownie w innym. Wszystko jest
wskutek mojego tulenia i płaczu. Swami przybywa teraz ponownie i
rozbija płoty, które otaczały Awatara. Rama, Kryszna i Swami mają
wokół siebie wiele płotów. Swami przybywa teraz, aby rozbić
płoty i pokazać światu, kim jestem. Moje szlochanie i łzy
przyprowadzają Awatara z powrotem po tym, kiedy opuścił On ciało.
Swami powiedział, że jest to jedno spojrzenie na 'szalony'. Żaden
inny Awatar nie uczynił tego przedtem.
Moja Prema stała się
szaleństwem. Ponieważ nie mogłam osiągnąć jednej formy
Swamiego, podjęłam postanowienie. Wszyscy mężczyźni w całym
Stworzeniu powinni stać się Sathya Sai, a wszystkie kobiety staną
się Vasantha Sai. Następnie wszyscy zawrą związek małżeński.
Taki mam zakres szaleństwa dla formy Swamiego. Swami teraz dowodzi
tego samego. Tylko dlatego zbudowano Garbha Kottam. To tu uczucia
Swamiego i moje łączą się, przechodzą przez Stupę i funkcjonują
jako Nowe Stworzenie. Teraz nie jest to forma jednego Awatara, lecz
całe Stworzenie wypełnia się Awatarami Swami. Bardzo trudno jest
przybyć Awatarowi. Jak bardzo trudno, widać to na przykładzie
życia Ramy, Kryszny i Sathya Sai. Jakże ogromnie oni cierpieli!
Ponieważ mają oni płoty wokół siebie, nie są w stanie przejść
przez nie, ani wejść ponad nie. Teraz Swami i ja rozbijamy
wszystkie płoty, równoważymy rachunki karmy ludzkości i
przynosimy Nowe Stworzenie, wypełnione szczęściem. Jest to coś,
czego nie uczynił dotąd żaden inny Awatar. W ten sposób spełnia
się łaska, która obdarzył Agastnhya.
Jak już wcześniej
wspomniałam, Swami napisał na odwrocie mojej książki z pieśniami:
Nie szukaj wad u
innych
Nie bądź James Bond,
bądź Sai Bond
Nie powinniśmy patrzeć na
innych i szukać w nich wad. Zamiast tego powinniśmy badać siebie,
patrzeć na własne wady i próbować wznieść się ponad nie.
Powinniśmy związać Boga swoją miłością. Od najmłodszego wieku
wylewałam swoje uczucia w pieśniach i wierszach. Zatem jestem w
stanie przyprowadzić Awatara z powrotem. To wskutek mojej Premy
'szaleje' On za mną tak, jak ja 'szaleję' za Nim.
Zajrzałam do notesu, by
sprawdzić, czy nie ma jeszcze czegoś. Zobaczyłam wówczas pieśń,
którą napisałam przed 1980 r. Swami zaznaczył ją czterema
odciskami palców. Spójrzmy na tę pieśń:
Na świecie tym
Nikt nie zna chwały mego
Prabhu Sai
Przyjdźcie, przyjdźcie
wszyscy! O bracia i siostry przyjdźcie!
Matki Miry Prabhu to
Parthi Shyam
Prabhu Sai przybył, aby
z cierpienia wszystkich odkupić
Aby zabrać świat ku
niebiosom
Przybył On jako
dziesięciu Awatarów w jednej formie
Prabhu Piry jest
Giridhara Nagara
Vasanthy Prabhu Sai
Manohara
Swami zrobił trzy odciski
palców przy tej pieśni. Swami powiedział przedtem o 'Prema
Dakszinie' (dakszina, zaplata dla Guru – tłum.). Napisałam, że
wszyscy na tym świecie są moimi Guru. Jako Guru Dakszinę dam swój
kciuk, jak dał Ekalavya. Tylko dlatego, że nie mam 'ja', mogę dać
wyzwolenie światu. W taki sam sposób Swami powiedział, że da mi
Prema Dakszinę. Napisałam o tym w poprzednim rozdziale. Domagam
się, aby Prema Daksziną było, że zmieni On świat w Vaikuntę.
Nikt nie może poznać Jego chwały. Kiedy byłam bardzo młoda,
napisałam również o Jego chwale w pieśniach i wierszach. Teraz
piszę wszystko w formie książek.
Było to w 1975 r., kiedy po
raz pierwszy dowiedziałam się o Swamim. Od tamtego czasu zaczęłam
pisać pieśni o Nim. Do tamtego czasu wszystkie moje pieśni były o
Krysznie. Nigdy nie widziałam Swamiego w owym czasie i niewiele
wiedziałam o Nim. Nie wiedziałam o Jego wielbicielach, ani o Jego
chwale. Wszystko, co przeczytałam, była to jedna część „Sathyam
Shivam Sundaram”, którą napisał Kasturi. Skąd w tamtym czasie
wiedziałam, że jest On Dziesięcioma Awatarami w Jednym? Ale
dopiero teraz napisałam książkę „Dziesięciu Awatarów w
Jednym” („Ten Avatars in One” - oryg. - tłum.)! Jak napisałam
'Vasanthy Prabhu jest Sai Manohara'? Napisałam wtedy, że Swami
przybył tu, aby zabrać Ziemię do Nieba. Teraz Vaikunta zstąpiła
tutaj. Wszystkie te myśli i uczucia powstają we mnie w sposób
naturalny. W poprzedniej pieśni napisałam, że Jego jedyną bronią
jest Miłość. W przeciwieństwie do poprzednich Awatarów, On nie
przybył z łukiem, strzałą ani czakrą, tylko z miłością. To na
tej pieśni Swami zrobił odcisk palca. Inne odciski są po to, aby
wskazać Jego Prema Dakszinę, że 'szaleje' On za mną. Na jak wiele
różnych sposobów pokazuje On Swoje 'szaleństwo'.
Zobaczmy.
Rano w trakcie Arathi w Vishwa Brahma Garbha Kottam Eddy zrobił
zdjęcie. Na zdjęciu widać rękę Freda, który trzyma lampkę
Arathi, jeden płomień jest na lampce, a drugi na jego ręce.
Następnie niżej, na podstawie mającej kształt podstawy Stupy,
jest jyothi
w formie Sziwa Lingamu. Unosi się ono w powietrzu. Swami pokazał
to, aby wskazać, że nikt nie może dotknąć Stworzenia
Kaamadahana, podobnie jak lingamu w Świątyni Kalahasti.
Gdziekolwiek spojrzymy
Kręgosłupy
Czas śpiewu
Co stało się z niebem
Wstydu nie masz
Jak pokazujesz ciało swe
W obecności wszystkich
Dam ci niebieskie sari
O Łono Kosmiczne...
Dlaczego pokazujesz skan
łona?
Wszyscy widzieli twój
skan
Wszyscy zdziwieni
Wiemy, że jedno dziecko
lub dwoje
Ale w twoim łonie milion
Swamich
Jai sai Ram
VS
Rozdział
6
Bóg
i Stworzenie takie same
9 luty 2012 r.
Dziś Swami dał dwie rzeczy
jako boską wiadomość. Jedną był kawałek niebieskiej kartki ze
słowami:
Sai Ram
Dla Ganesh
Thnx
Drugą rzeczą była żółta
kartka ze zdjęciem wagi. Na jednej szali siedzi Kryszna, a klejnoty
na drugiej. Szala Kryszny była na dole, a klejnoty na górze. Nie
było równowagi. W książce „Remedium Prawa karmicznego”
(„Karmic Law Remedy” - oryg., tłum.) narysowałam taki sam
rysunek. Klejnoty Sathyabamy nigdy nie mogły zrównoważyć Kryszny.
Jeśli chodzi o karmę świata, sama siedzę na wadze i sprawiam, że
wszystko się równoważy i jest sobie równe. To napisałam. Swami
odebrał tę książkę od naszego posłańca, zajrzał do środka i
dał ją Wice Przewodniczącemu. Teraz Swami narysował od nowa i w
inny sposób.
9 luty 2012 r. Medytacja w
południe
Vasantha:
Swami, co narysowałeś...wszystkie klejnoty i kolczyki Sathyabamy?
Swami:
Powiedziałaś, że nie chcesz kolczyków. Ile dałem? Jesteś więc
Sai
Kaarnamritha Dwareenyai
– ta, której głos brzmi jak nektar dla uszu. Twoje wołanie i
płacz tęsknoty staje się Moimi kolczykami. Teraz pomyśl i napisz.
Koniec medytacji
Nie mogłam zrozumieć, co
powiedział Swami. Wszyscy widzieli wiele różnych kolczyków,
chilli i worki. Rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Klejnoty, które
narysował Swami, też miały różne wzory.
Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, czy wszystko to klejnoty Sathyabamy? Jest więcej kolczyków?
Swami:
Dałem ci kolczyki z perłami, potem kolczyki w kształcie konchy.
Zdjęłaś je. Potem dałem połowy perły oraz specjalny kamień.
Zdjęłaś je. Ile klejnotów ci dałem? Ale ty zdjęłaś wszystko
mówiąc: 'Chcę tylko 'Swamiego, Swamiego'. Stałaś się więc
Shirasa-alankrutha Syamanthakaayai, Karnaamritha Dwareeyai. Podobnie,
ty stajesz się Moimi ozdobami. Teraz przybywam, aby dać Siebie
tobie.
Vasantha:
Teraz rozumiem. Co to jest 'Thnx
dla Ganesh'?
Swami:
Powiedz, kim jest Ganesh?
Vasantha:
Nie wiem, Swami.
Swami:
Ganesh znaczy słoń. Słoń oznacza uczucie dotyku. Uczucie dotyku
oznacza ciało. Wskutek twojej Premy mam uczucie dotyku i ciało
przybyło.
Vasantha:
Swami, cudownie! Kiedy wyjdziesz?
Swami:
Przybędę za kilka dni...bądź szczęśliwa.
Koniec medytacji
Teraz przyjrzyjmy się temu.
Niedawno Swami dał kolczyki z perlami. Dał On perły i poprosił,
aby zrobić z nich kolczyki, co też uczyniłam, a potem nosiłam.
Potem je zdjęłam i nosiłam mniejsze kolczyki. Po czym nosiłam
kolczyki z korala w kształcie róży. Następnie Swami poprosił
mnie, abym zrobiła kolczyki w kształcie konchy i wygrawerowała
Jego imię. Też je nosiłam. Potem Swami dał dwie połówki pereł
oraz dwa specjalne, żółte kamienie i poprosił mnie, aby zrobić
kolczyki. Były one dla bogini Abhirami. Następnie zdjęłam je.
Swami dał wiele klejnotów
i poprosił mnie, abym zrobiła ozdoby:
- Syamantakamani
- 14 klejnotów dla 14.
Światów
- 5 klejnotów dla 5.
Elementów
- 9 klejnotów dla 9. planet
Dał i poprosił, aby zrobić
ozdoby. Jednak nie chcę niczego, chcę tylko Swamiego. Jaki jest
pożytek z ozdób, innych niż On? Czy ozdoby są równe Swamiemu?
Nie chcę niczego. Kiedy zrezygnowałam z wszelkiej biżuterii w
młodym wieku, po co mi one na starość? Stąd też Swami
powiedział, że teraz stałam się Jego ozdobami. Swami powiedział
Ganeszy „dziękuję”. Zapytałam, dlaczego powiedział w ten
sposób. Wyjaśnił On, że Ganesza jest słoniem i symbolizuje
uczucie dotyku. Uczucie dotyku jest większe u słonia. To z powodu
uczucia dotyku słoń jest łapany przez człowieka.
W
taki sam sposób człowiek jest chwytany przez uczucie dotyku.
Czegokolwiek dotknie w obecnych narodzinach, jest powodem następnych
narodzin. Uczucie dotyku jest powodem narodzin ciała. Teraz wskutek
uczuć dotyku mojej Premy Swami rodzi się na nowo. Swami napisał:
'for
Ganesha thnx'.
Ile znaczeń i wyjaśnień istnieje dla tego stwierdzenia? Myślimy
jednak, że są to zwyczajne podziękowania dla Ganeszy; jednakże
Swami dał cudowne wyjaśnienie. Tylko Bóg może zrobić w taki
sposób.
Dziś wieczorem poszliśmy
do Garbha Kottam na Arathi. Na niebie zobaczyliśmy chmurę jak
długi kręgosłup. Widzieliśmy również Swamiego, jadącego na
chmurze w kształcie słonia. Widząc to, wszyscy byli zdumieni.
Swami pokazał prawidłowy dowód na Ganeszę. W trakcie wieczornej
Arathi Eddy zrobił zdjęcie Stupy. Widać było wiele złotych S,
które wyłaniały się z gwiazdy Stupy. Widać Swamiego w formie
światła, stojącego przy Stupie.
10 luty 2012 r. Medytacja
poranna
Vasantha:
Swami, czym były S, które było widać na zdjęciu Stupy,
zrobionym minionego wieczoru?
Swami:
Nikt nie może zrozumieć tej obfitej Premy. Dlatego Ja staję się
tobą albo ty Mną? Kto może to wiedzieć? Nikt się nie dowie. Jest
to szalona Prema.
Vasantha:
Czym są kolczyki w kształcie chilli na szali wagi tam,, gdzie są
klejnoty?
Swami:
Są to twoje ręce, które zostały spalone jak chilli. Dwie nogi są
workami karmicznymi. Niesiesz wszystko na swoich narządach. Potem
dałem ci ozdoby. Zdjęłaś je. Teraz ty stałaś się Moimi
ozdobami. Serce twoje jest moim naszyjnikiem, oboje jesteśmy na
wisiorze. Ty jesteś Moją koroną. Twoje poświęcenie jest Moją
koroną. Twoja beznamiętność jest jyothi Mojej głowy. Zatem każdy
z twoich narządów zdobi Mnie jak ornamenty, biegnę więc do
ciebie. Przyjmij mnie. W przeciwnym razie jak zrównoważyć dług
twojej Premy? Przybędę.
Koniec medytacji
Teraz zobaczmy. Niosę na
swoim ciele karmę świata. W 2003 r. moje nogi i ręce były pełne
wrzodów, które pękły i stały się ranami. Zaczęła sączyć się
woda. Potem płakałam, że to pali. Dlatego Swami narysował chilli.
Później narysował dwa worki pokazując, że całe moje ciało
cierpi wskutek karmy świata. Swami również niósł karmę świata
w Swoim ciele. W tamtym czasie miał On operację biodra i oka.
Wokół innej ozdoby było
10 kół i były kształty 'chilli' okalające 10 kół. Pokazuje to
wrzody, które pojawiły się na moich rękach. Pokazuje to moje
cierpienie. Następnie jest jeden duży kolczyk i jeden mały.
Pokazuje to, że jedno ucho ucierpiało bardziej i ma utratę słuchu.
Na innej parze kolczyków jeden kolczyk ma 5 płatków, a drugi 6.
Pokazuje to jak ucierpiały moje zmysły. Jest para bransolet, jedna
bez kamieni, a druga ma 11 kamieni. Pokazuje to, że jedna ręka
ucierpiała bardziej niż druga. Są dwie bransoletki na nogi –
jedna ma 10 zakrzywień, a druga 9. Pokazuje to, że jedna noga
cierpi bardziej niż druga. Widać również kwiaty lotosu; jeden
jest wiotki i zgięty, a drugi kwitnący i wyprostowany. Wskazuje to
na mój nos. Jedna jego strona jest dobra, ale z drugiego otworu
zawsze kapie i kicham.
Swami narysował Słońce z
wychodzącymi promieniami. Symbolizuje ono oko, które dał mi Swami.
Nie widzę na drugie oko, dlatego narysował On tylko jedno oko. Była
również ozdoba, zwisająca z haka. Wygląda ona jak szala wagi, na
której siedzi forma. Dałam swoje całe ciało, aby wyrównać
karmiczne rachunki. Zatem za karmiczne rachunki sama siedzę na szali
wagi.
Spójrzmy teraz na ozdoby,
gdzie są naszyjniki, jakie dał Swami.
- Jedna ozdoba była w
kształcie serca. Tu S i V łączą się. Jest
to Chintamani.
- Jedną ozdobą był
kolczyk w kształcie konchy.
- Inną ozdobą była perła
i żółty kamień. Swami dał to
dla Abhirami.
- Kolejna ozdoba była dla
14. Światów. Miała ona dolar,
który symbolizuje każdy z
5. Elementów.
- Był łańcuszek dla 9.
planet.
- Naszyjnik był dla
Syamantakamani.
W taki sposób Swami
narysował wszystko. Następnie była korona. Zabrałam wszystkie
klejnoty. Chcę tylko Swamiego. Swami powiedział teraz, że wszystko
to staje się Jego ozdobami. Na szyi Kryszny był naszyjnik z 6.
sercami. Wskazują one 6 boskich cech. Niżej był wisior SV.
Wszystkie serca połączone łańcuszkiem V. Był inny naszyjnik z
wisiorkiem 'D'. Miał on także kształt serca. Na koronie, na Jego
głowie była Syamantakamani. Pokazuje to moje poświęcenie.
Jyothi (czyt. dżjoti
-światło – tłum.) na koronie pokazuje moją beznamiętność. Na
Jego ręce jest ozdoba. Jest to Sai Hastha Booshanaayai. Każdy
członek mego ciała jest ozdobą, która zdobi Jego ciało. Każdy
członek mego ciała cierpi z powodu karmy świata. Tak bardzo
cierpię dla wyzwolenia świata, że cierpi każdy członek. Jednak
bez względu na to, co się dzieje, istnieje beznamiętność, bo
nigdy nie opuszczę Swamiego. Ponieważ poświęcam wszystko,
wszystko staje się Jego ozdobami. Zatem teraz On przybywa, aby dać
Siebie mnie. Pokazuje to Kryszna na niebie. Zobaczyliśmy na niebie
Krysznę z otwartymi rękoma, jakby mówił: „Teraz ukończyłem
wszystko i biegnę do ciebie.”
8 luty 2012 r.
Na
ostatniej stronie rozdziału „Uczucia kosmiczne i uczucia ciała”
w książce „Światłość Miliona Słońc” (oryg. „Brilliance
of a Million Suns” - tłum.) Swami napisał: OM
Sri Sai Ram.
Przyjrzyjmy się temu teraz. W nadchodzącej Sathya Yudze nie ma
uczuć człowieka, nie ma uczuć ciała, tylko uczucia Boga. Cały
świat będzie tylko uczuciami Sathya i Prema. Całe Stworzenie
będzie takie. Ze Stworzenia wyjdą uczucia Sathya i Prema. Moje
uczucia przyjmują formę. Mnie tam nie ma, ale moja forma jest.
Tylko Swami jest w mojej formie. Wydaje się, że na zewnątrz jest
forma Vasanthy, jednak w środku jest ona z kosmicznymi uczuciami
Swamiego. W istocie, jest to tylko forma Swamiego. Tylko uczucia są
prawdziwą formą. Wskutek formy wewnątrz, wszechwiedza wyłania się
jako mądrość. Yath
Bhavam Tat Bhavathi...zawsze
myślę o Swamim, Jego wszechwiedza wychodzi jako mądrość.
Doświadczenie kosmicznych uczuć staje się mądrością.
To doświadczenie ze Swamim
przybywa jako Sathya Yuga. Z prajnany uczuć kosmicznych, mądrość
i wiedza przybywa i wyłania się prajnana każdego. Jest to powód
przyjścia Sathya Yugi. Doświadczenie duchowe daje mądrość. Moim
uczuciem jest: 'Chcę doświadczyć Boga'. Te skupione uczucia oraz
pragnienie otwiera bindu i przynosi Nowe Stworzenie. Wczoraj
wieczorem na fotografii Stupy zobaczyliśmy Swamiego w formie jyothi
i było wiele S. Kiedy zapytałam Swamiego o to, powiedział On: „Ty
stajesz się Mną, a Ja staję się tobą. Nikt nie może poznać tej
szalonej Premy.”
Jest to nowe objawienie
Sathyi. Myślę stale o Swamim. Poprzez swoje uczucia staję się
Swamim. Podobnie Swami myśli stale o mnie, zatem On staje się mną.
Aby można było doświadczyć Premy, potrzeba dwojga ludzi.
Doświadczenie staje się formą błogości. Ja doświadczam
Swamiego, a On doświadcza mnie. Razem doświadczenie nasze rozrasta
się jako Nowe Stworzenie.
Tylko dlatego Swami nazwał
je 'szaloną Premą', której nie można znaleźć. Bóg przybywa,
aby doświadczyć tej Premy. Bóg nie ma doświadczania, jednak teraz
przybywa On ponownie, aby doświadczać. Przybywa On po raz pierwszy,
aby doświadczać Premy. Całe Stworzenie jest tylko doświadczaniem
przez Boga i Jego Szakthi.
10 luty 2012 r. Medytacja w
południe
Vasantha:
Czym są tamte klejnoty? Jakże bardzo cierpiałam dla świata.
Swami:
Są dla ciała. Każda część twego ciała cierpiała, aby zmienić
świat. Twoje członki stały się Nowym Uniwersum. Twoje ciało
sprawia, że jest to możliwe. Teraz części twojego ciała stają
się częściami Mojego ciała. Pokazuje to, że jesteśmy Purusza i
Prakrithi. Przybyliśmy, aby pokazać to wszystkim.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami.
Koniec medytacji
Wskutek karmy świata każdy
członek mego ciała ucierpiał. Ponieważ moje ciało staje się ono
Uniwersum, aby dokonać jego transformacji Uniwersum, moje ciało
cierpiało. 5 Elementów i Uniwersum zostało zanieczyszczone.
Znajduje to odzwierciedlenie w moich 5. zmysłach, które ucierpiały.
Zostało to pokazane za pomocą klejnotów, które narysował Swami.
Cierpi każdy członek mego ciała. Przyjęłam zanieczyszczenie 5.
Elementów oraz dziewięciu planet i zmieniam je. Teraz Swami
powiedział, że ponieważ każdy mój członek szlocha i tęskni za
Nim, moje ciało staje się częściami Jego ciała. Dlatego
powiedział On, że moje członki są Jego ozdobami.
Swami powiedział:
Sai Shirasa-alankrutha
Syamanthakaayai
Ta,
która jest klejnotem zdobiącym koronę Sai.
Sai Karnaamritha Dwaneeyai
Ta,
której głos brzmi jak nektar dla uszu
Sai Naasi Vaasinyai
Ta,
która żyje w oddechu Sai
Sai Nayana Deekshanayaayai
Ta,
która stała się wszech przenikającymi oczyma Sai
Sai Hastha Booshanaayai
Ta,
która jest ozdobą ręki Sai
Sai Udara Vyaapakaayai
Ta,
która wypełniła brzuch Sai.
Sai Kanta Haaraayai
Ta,
która jest girlandą wokół szyi Sai.
Sai Om Sri Sai Sai Pada
Dhulikaayai
Ta,
która jest pyłkiem u stóp Sai.
Oznacza to więc, że
jesteśmy Purusza Prakrithi. Nowe Stworzenie przybywa poprzez nas.
Pokazuje to, że Bóg i
Stworzenie są takie same.
Jai Sai Ram
VS
Rozdział
7
Galwanizacja
Boskie, kosmiczne uczucia
Wszechwiedzącego Boga wypełniają Przestrzeń. Kiedy zmienia się
Era, uczucia człowieka tego świata zaczynają wchodzić i
zanieczyszczać Przestrzeń. Uczucia świata stają się jak warstwa,
która przykrywa Kosmiczne, Boskie uczucia. Stąd też nie są one w
stanie wydostać się. Wydaje się, że człowiek jest majestatyczny,
wpływowy i kieruje się ogromnym szacunkiem, istnieją jednak w nim
złe myśli, trujące myśli i cechy. Wypełniony jest on zazdrością,
wrogością, nienawiścią, złością oraz uczuciami „ja i moje”.
Jego wiele złych cech powoduje, że Przestrzeń jest skażona.
Każdy człowiek ma w sobie
wiele różnych cech zwierzęcych. Napisałam rozdział zatytułowany
„10 zwierząt w jednym człowieku” w książce „Boskie
opowieści” (oryg. - „Divine Stories” - tłum.). Oto przykład
dotyczący tego, co akurat zdarzyło się wczoraj. Odrobina kwasu
dotknęła dna kubła, który służy mi przy kąpieli, zaczerniając
je. Naczynie z żelaza ma powłokę, nałożoną za pomocą
galwanizacji. Nazywa się je potem 'zawsze srebrne' czyli stalą
nierdzewną. W przeszłości używano naczyń zrobionych z błota lub
gliny. Teraz niemal wszystko zrobione jest z 'zawsze srebrnego'.
Jednak ono nigdy nie może być naprawdę srebrne. W taki sam sposób
człowiek wydaje się majestatyczny na zewnątrz, jednak w środku
jest zwierzęca natura. Jeżeli dotknie go coś z zewnątrz,
ujawniana jest jego prawdziwa natura. Natura zewnętrzna została
galwanizowana naturą człowieka!
Ponieważ mamy Erę Kali,
Erę Żelaza, człowiek całkowicie zanieczyścił Przestrzeń,
pokrywając ją warstwą uczuć zwierzęcych. Kiedy człowiek umiera,
jego uczucia krążą w Przestrzeni. Zatem w obecnej Erze natura
wszystkich ludzi Kali wypełnia Przestrzeń. W Treta Yudze były to
cechy demoniczne. Dwapara miała złe cechy w królach, a w obecnej
Erze cechy zwierzęce wypełniają wszystko. Zatem Swami,
najpotężniejszy Awatar zstąpił i nauczał o miłości. Powodem
wszystkich złych cech jest brak miłości. Podstawą braku miłości
jest 'ja i moje', ego. Wszystko jest Stworzeniem Boga. Nie powinniśmy
dzielić na 'ja i moje'.
Uczuciami Swamiego i moimi
usuwamy zanieczyszczenie z Przestrzeni. Jak wspomniałam, żelazo,
które pokryte jest srebrem, nazywane jest 'zawsze srebrne'. Jednakże
to, co Swami i ja robimy, jest pokrywaniem 'Pierwotną' powłoką.
Boskimi, Kosmicznymi Uczuciami Adi Mulam, Pierwotnego Bytu, zmieniamy
Erę Żelaza na Złotą Yugę. Boskie Kosmiczne Uczucia Boga
wyłaniają się z wszechwiedzy. Jest to mądrość. Jeżeli mamy
mądrość, wtenczas przychodzą Boskie Kosmiczne Uczucia. Uczucia
tego świata zrodzone są z ignorancji. Boskie Kosmiczne Uczucia
przybywają poprzez Brahma Jnanę czyli prajnanę. Te Boskie
Kosmiczne Uczucia są tylko miłością. Obecny Awatar przybywa i
zmienia Yugę, używając jedynie broni miłości.
Wskutek mojej miłości dla
Swamiego postrzegałam całe Stworzenie jako Swamiego i zaczęłam
kochać wszystkich. Teraz chcę, aby każdy i wszystko było jak ja,
pełne miłości do Swamiego. Jest to powód Sathya Yugi. Stan
błogości to stan Uczuć Kosmicznych, Radha, gopiki i Krishna
Chaitanya – wszyscy doświadczyli tego stanu. Wyższą wiedzę
zwykle określa się jako mądrość. Jednakże mądrością Boga
jest wszechwiedza. To z tej wszechwiedzy przybywają Uczucia
Kosmiczne. Kiedy doświadczamy wszechwiedzy, są to Uczucia
Kosmiczne. Jest to doświadczenie mądrości, Anubhava Jnana, czego
doświadczyła Radha i gopiki. Riszi, święci, mędrcy, Alvarzy,
Nayanmarzy - wszyscy doświadczyli Boga. Kiedy doświadczali Boga,
były to Boskie Uczucia Kosmiczne, stan błogości. Jeżeli posiadamy
tylko mądrość, jest to zwykła wiedza książkowa. Kiedy ktoś
doświadcza, jest to Anubhava Jnana, błogość Kosmicznych, Boskich
Uczuć. Tu wielbiciele zapominają się oraz śpiewają i tańczą w
stanie błogości. Są to Kosmiczne, Boskie Uczucia.
W zwyczajnym życiu okazuje
się miłość mężowi, żonie i dzieciom. Wszystko to są uczucia
tego świata. Wskutek doświadczeń, które przychodzą poprzez te
uczucia, człowiek wielokrotnie rodzi się i umiera. Stąd też
człowiek powinien skierować wszystkie uczucia ku Bogu. Wtenczas
stają się one Boskimi Uczuciami.
Spójrzmy na moje życie.
Nie mam doświadczeń życia tym światem. Nie mam żadnych
doświadczeń, dotyczących krewnych. Od samych narodzin płakałam
jedynie z tęsknoty za Bogiem. Zatem miłość ojca i matki nie dała
mi żadnego doświadczenia. Ponieważ chciałam poślubić Boga,
doświadczenie dotyczące męża i dzieci nie dało mi żadnych
uczuć. Potem wyrzekłam się świata i żyłam w świecie wyobraźni
ze swoim Kryszną. Doświadczenia, które miałam, przyjęły formę
pieśni i wierszy. Kiedy dowiedziałam się o Swamim, napisałam
wszystkie pieśni o Nim. Wylałam swoje uczucia i wyraziłam miłość
poprzez wiersze, pieśni, artykuły i dramaty. Jest to Anubhava
Jnana, mądrość, którą zyskałam poprzez doświadczenie. Jest to
stan błogości. Żyłam w tym stanie Boskich Uczuć, płacząc i
śpiewając dla Boga.
Gdy
Swami zaczął rozmawiać ze mną w medytacji, wiedziałam, że tylko
On jest matką, ojcem i mężem. Uświadomiłam sobie tę wielką
prawdę. Wtenczas oboje zaczęliśmy doświadczać. Zapewniłam sobie
miłość Boga, Awatara. Wtenczas zaczął On ujawniać Swoje
uczucia. Wielbiciel otrzymuje odpowiedź od Boga poprzez indywidualne
doświadczenie. U mnie jest to inaczej. Odpowiedź Boga przyjęła
formę książek, które są tylko Anubhava
Jnana.
Wszystko to są Boskie Uczucia, zrodzone z wszechwiedzy Boga. To te
uczucia wychodzą z Vishwa Brahma Garbha Kottam i wyłaniają się na
zewnątrz poprzez Stupę, 'galwanizując' Przestrzeń. To 'Pierwotne
platerowanie' usuwa uczucia świata, wypełniając wszystkich Boskimi
Uczuciami Kosmicznymi. Zatem umysły całej ludzkości zmieniają
się; zmieniają się ludzkie uczucia i rodzi się Sathya Yuga.
Pozłacanie robi Złoty Wiek. Nie jest to jednak pozłacanie, lecz
oryginalne złoto, czyste złoto. Jest to alchemia, która zmienia
uczucia wszystkich.
Teraz chcę doświadczać
Boga. Nie tylko poprzez uczucia, ale również poprzez bliskość
ciała. W odpowiedzi na to przybywa ponownie Prema Swami. Przybywa On
teraz nie w stanie Świadka, lecz jako Bóg Prema. Kiedy Swami
przybędzie, będą to uczucia, które zmieniają świat. W
przyszłości Swami i ja zstąpimy jako Prema Sai i Prema i zawrzemy
związek małżeński. Będę żyć 70 lat w bliskości z Bogiem. W
owym czasie, ponieważ nasze uczucia wejdą we wszystkich, tylko my
oboje będziemy żyć w całym Stworzeniu. Jest to doświadczanie
przez Boga. Bóg przybywa w różnych Erach w stanie Świadka. Nie ma
On żadnego związku ze światem. Przybywa On, aby ustanowić dharmę,
a następnie opuszcza świat.
Tym razem nie jest tak. Jest
to Prema Sthapana, ustanowienie Premy. Aby Bóg mógł przybyć
doświadczać, wszystko musi być czyste. Dom rodzinny człowieka,
kraj i świat, w którym On żyje, muszą być czyste, całkowicie
oczyszczone. Jak utrzymujemy świętość świątyni, tak samo świat
staje się teraz całkowicie uświęcony. Nie będzie śladu
najmniejszego brudu. Zatem Bóg i Jego Szakthi są w każdym aspekcie
Stworzenia.
Swami narysował małe
serce, otoczone czerwonymi kołami, aby wskazać wibracje w rękopisie
piątego tomu Awatara Prema Sai. Było to w środku rozdziału
„Piknik”. Na tej stronie napisałam o uczuciu dotyku. Teraz
zobaczmy.
Człowiek używa sprytnego
chwytu, aby złapać słonia w pułapkę. Kopie głęboki dół w
lesie oraz przykrywa go patykami, liśćmi i gałęziami. Następnie
przywiązuje samicę w pobliżu wykopu. Potem przychodzi samiec słoń,
pragnący dotknąć samicy i wpada w pułapkę. Wtenczas ludzie mogą
zabrać słonia. O człowiecze, użyłeś specjalnego chwytu, aby
pokazać, jak słoń jest chwytany poprzez uczucie dotyku, ale Maya
pokazuje to samo tobie. Ty, podobnie jak samiec słoń, przyciągany
jesteś przez uczucie dotyku i wpadasz w dół Samsary. Zatem tylko
Bóg może odkupić ciebie z tego.
Czegokolwiek dotykasz
pięcioma zmysłami, jest uczuciem dotyku. Wychodzisz na zewnątrz i
widzisz piękną dziewczynę. Piękno dotyka twego serca. Z chęcią
chcesz się dowiedzieć więcej o niej. Jest to jeden rodzaj uczucia
dotyku. W biurze, w południe, siadasz do lunchu. Ktoś, kto siedzi
przy tobie, otwiera swój lunch/pudełko z lunchem. Czujesz zapach
sambar i myślisz: „Jeśli to tak pachnie, wyobrażam sobie, jak
doskonale smakuje!” Jest to inny rodzaj uczucia dotyku. Następnie
wychodzisz na zewnątrz i widzisz piękny budynek i myślisz: „Muszę
zbudować taki dom!” Jest to jeszcze jeden rodzaj uczucia dotyku.
Kobieta widzi sari, które wisi przed sklepem i chce kupić je. Znowu
– uczucie dotyku! W taki sposób to, czego ktoś pragnie, staje się
uczuciem dotyku.
Czegokolwiek dotykamy
zmysłami i sercem, wszystko jest uczuciem dotyku. Powinniśmy
skierować nasze uczucie ku Swamiemu. Cokolwiek widzisz, o
czymkolwiek myślisz, łącz to z Bogiem. Wtedy nasze uczucie dotyku
dotyka jedynie Boga i człowiek staje się wyzwolony z cyklu narodzin
i śmierci.
Słoń jest wielkim, silnym
zwierzęciem. Jednakże wskutek dotyku wpada do dołu i jest w
pułapce. Nie ma znaczenia jak wielki i silny jest słoń! To samo
jest z człowiekiem. Istnieje w nim siła tysiąca słoni. Tylko
jeżeli skierujemy nasze uczucie dotyku ku Bogu, ujawniona zostanie
siła tysiąca słoni. Wskutek tej mocy jesteśmy w stanie zmienić
Erę! Jednakże człowiek, który posiada siłę tysiąca słoni,
przywiązany jest przez małą mysz. Mysz ta jest w stanie ogonem
związać człowieka o sile tysiąca słoni i wepchnąć go w cykl
narodzin i śmierci. Ale wstyd! Jedna mała mysz jest w stanie
związać człowieka, który posiada siłę tysiąca słoni i
wepchnąć go do Samsara Sagara! Stąd też wszyscy powinni obudzić
się i uświadomić sobie! Próbujcie uzyskać stan Purnam.
Tu Swami narysował serce z
kolistymi falami uczuć, które wyłaniają się z niego. Tylko
uczucia są przyczyną naszego zniewolenia i wolności, wyzwolenia.
Zatem wszelka wrodzona moc w człowieku jest bezużyteczna.
Zanieczyszcza on Przestrzeń, Pięć Elementów oraz dziewięć
planet. Swami pokazał to w tekście za pomocą wychodzących fal
uczuć. Swami przybył tu, aby usunąć zanieczyszczenie ze świata.
Wczoraj
w Vishwa Brahma Garbha Kottam Eddy zrobił zdjęcie w trakcie Arathi.
Na zdjęciu Fred trzyma lampkę Arathi. Widać światło na lampce i
na jego ręce. Następnie niżej, przy fotografii Swamiego, jest
lingam, który – jak się zdaje – unosi się. Miało ono również
jyothi,
wychodzące z góry. Następnie, na dole przy peetam (czyt. pitam,
tron – tłum.) widać lingam. Nie jest on odbiciem innego, ale
wygląda tak samo. Stąd też Stworzenie jest takie same jak Adi
Mulam, z którego się rodzi. Nie jest to odbicie, lecz jest takie
same jak On. Jak w Świątyni Kalahasti, tak samo Swami pokazuje ,
że tego Stworzenia nikt nie dotyka. Jak wypłata w postaci piasku,
którą dał Mędrzec Agasthya, zamieniła się w złoto, tak samo
Swami teraz spłaca mi dług Premy i przynosi całą Złotą Erę.
Wczoraj znaleźliśmy
posążek Ganeszy i dowiedzieliśmy się, że w domu Riszi`ego w
Kanadzie z posążku Ganeszy wydziela się amrita. Jednakże
niezależnie od tego, co Swami daje, płaczę coraz bardziej, że On
nie przybył.
10 luty 2012 r. Medytacja
popołudniowa
Vasantha:
Musisz przybyć, Swami! Czy nie zobaczę Twojej pięknej twarzy?
Swami:
Na pewno przybędę.
Vasantha:
Nie wierzę Ci. Codziennie podajesz inną datę! Nie ma nikogo dla
mnie na tym świecie! Po co tu żyć? Jak zażartowałeś sobie ze
mnie, tak samo zrobili reiszi i siddhowie!
Swami:
Nie płacz. Co powiedziałem, na pewno się zdarzy. Przybędę.
Vasantha:
Swami, mówisz to, a potem żartujesz sobie ze mnie. Czym jest
posążek Ganeszy?
Swami:
Na pewno przybędę. Przedtem pokazałem litery, a teraz za pomocą
formy pokazuję Swoje przybycie .
Koniec medytacji
Teraz przyjrzyjmy się temu.
Nie wiem, czy Swami przybył gdzieś, czy nie. Potem płakałam
nieustannie i powiedziałam, że nie tylko Swami, ale również
siddhowie i riszi zażartowali sobie ze mnie! W tym czasie przyszedł
Eddy i Vimala i pokazali mi piękny posążek Ganeszy z kamienia,
który znaleźli pod drzewem. Kiedy zapytałam o to Swamiego,
powiedział On, że najpierw On napisał:
Thnx
for Ganesh
Dzięki
dla Ganeszy (tłum.)
Zdarzyło się to 9. lutego.
Napisałam o tym w rozdziale i wyjaśniłam, jak Swami teraz
przybędzie. Potem 10. lutego dał On formę, posążek Ganeszy.
Swami powiedział: „Wczoraj pokazałem za pomocą liter, dziś
poprzez formę.”
Wieczorem
przyszedł tu siddha z węzłem zmatowiałych włosów na czubku
głowy. Przybył on z pobliskich wzgórz Chatur Giri. Powiedział mi,
że w dniu Thai Pusam jego guru polecił mu, aby tu przyszedł. Ale
przyszedł on o godzinie 16.00, w tym czasie medytowałam, poczekał
do godziny 17.00, aby zobaczyć się ze mną. Przyszedł na werandę
o godzinie 17.00 i usiadł naprzeciwko mnie, zamykając oczy.
Następnie otworzył oczy, ofiarował cześć Swamiemu i zapytał,
czy może tu często przychodzić. Powiedziałam mu, że chętnie
będziemy go widywać. Było to wszystko i odszedł. Czekał
godzinę, powiedział jedno zdanie i odszedł.
11 luty 2012 r. Medytacja
poranna
Vasantha:
Swami, wczoraj przyszedł tu człowiek jak siddha. Boję się, Swami.
Swami:
Nic nie przybliży się do ciebie, co nie jest prawdą. Dlaczego się
boisz? Płakałaś, że siddhowie, święci i riszi również
zażartowali z ciebie. Dlatego on przyszedł.
Vasantha:
Wystarczy, Swami. Nie chcę związku z nikim. Moja uwaga nie
powinna kierować się nigdzie, tylko na Ciebie.
Swami:
Cokolwiek się dzieje, twój stan nigdy się nie zmieni. Nie płacz.
Koniec medytacji
Tego samego dnia
wypłakiwałam się Swamiemu, że rodzaj siddhy przybył do Aszramu.
Kiedy zapytano go, jak dowiedział się o Aszramie, oznajmił, że
pewien siddha, jego guru powiedział mu. Boję się patrzeć na
sannyasich. Istnieje wielu wyjątkowych, ale w obecnej Erze Kali
istnieje wielu nieprawdziwych. Dlatego przestraszyłam się. To
również powód tego, że Swami powiedział, iż nic co nie jest
prawdą, nie przybliży się do mnie. Tylko w Mukthi Nilayam dzieją
się te cuda. Są to rzeczy, których nigdy przedtem nie widziano na
świecie, nieznane nikomu.
Wieczorem Swami napisał
następujące słowa w rękopisie „Ostatnich 7 Dni Boga” (oryg. -
„Last 7 Days of God”, tłum.):
Ultimate Prema
Ostateczna Prema (tum.)
Jednakże
Swami przekreślił litery tim
z
Ultimate
oraz
em
z Prema,
pozostawiając Ul
ate Pr.
Nie mogłam zrozumieć, co to znaczy i zapytałam Swamiego.
Powiedział On, że sama powinnam ustalić.
Spójrzmy
na to, co napisał Swami, Powiedział On: „Zawsze patrzysz, na to,
aby każdy czas był prasnam.| Aby to zademonstrować Swami pokazał,
a ja zobaczyłam Jego fizyczny darszan. Swami napisał skrót 'SMS'
dla Ultimate Prema. Zobaczmy:
U
odpowiada
You (ty – tłum.)
L
znaczy Look (patrz – tłum.)
Ate
znaczy At (na – tłum.)
Time
łączy Me (czas łączy Mnie – tłum.)
Pra
to Prasnam
Prasnam
oznacza proces zadawania pytań, a yatha
prasnam
– otrzymywania odpowiedzi. W taki sposób pisane są książki.
10 luty 2012 r.
W wieczornej medytacji
bardziej płakałam i powiedziałam: „Swami, Swami, proszę pokaż
Siebie tu fizycznie w trakcje bhajanu.” Kiedy zaczęły się
bhajany, zobaczyłam Swamiego, siedzącego na Swoim krześle,
błogosławiącego wszystkich i śmiejącego się. Powiedziałam:
„Swami, proszę pokaż dowód!” Swami wówczas wziął filiżankę
i wypił wody. W czasie Arathi wstał. Następnie w czasie Arathi dla
Stupy stanął naprzeciwko mnie. Kiedy Fred wziął lampkę Arathi,
On tam stał. Wtedy powiedziałam: „Jeżeli naprawdę Ty tam
stoisz, powinien pojawić się kwiat!” W następnej chwili kwiat
'przyfrunął' tam, gdzie były stopy Freda.
Następnie Fred poszedł,
aby ofiarować Arathi Durdze. Kiedy wrócił, kwiat spadł u moich
stóp. Powiedziałam: „Jest to dowód na to, co pokazał Swami.”
Dziś, gdy zajrzeliśmy do
książki „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” -
tłum.), zobaczyliśmy mały rysunek z wieloma liniami uczucia dotyku
oraz liczby wskazujące na liczbę narodzin. Było to w formie myszy.
Jest to doskonały dowód dla niniejszego rozdziału. Mówię, że
człowiek, który posiada siłę tysiąca słoni, wskutek uczucia
dotyku związany jest ogonem myszy i ciągnięty do Samsara Sagara
(oceanu życia na świecie), z narodzin do narodzin.
Jai Sai Ram
VS
Rozdział
8
Powszechne
Wyzwolenie Szalonej Premy
Jak wiele Swami daje i
pokazuje? Jednak chcę widzieć tylko Jego. Jest to tylko jedna myśl,
która nigdy mnie nie opuszcza. Tęsknię tylko za Jego bliskością.
Jest to moja niezmienna i niezapomniana myśl.
1 luty 2012 r. Medytacja
popołudniowa
Vasantha:
Swami, Swami, nie jestem godna, aby zbliżyć się do Ciebie!
Swami:
Dlaczego to mówisz? Dlaczego płaczesz? Nie masz żadnych
oddzielnych myśli o sobie. Dopiero teraz napisałaś rozdział
„Forma jest moja, uczucia są Swamim”. Dlaczego wobec tego
myślisz, że uczucia te są twoje? Ponieważ chcę doświadczyć
Siebie, dzielę Siebie na dwoje i doświadczam.
Vasantha:
Swami, nie jestem w stanie tego znieść. Czy prawdą jest, że
widziałam Ciebie w trakcie bhadżanu?
Swami:
Tak, to prawda. To była Moja forma. Doświadczysz tego bardziej.
Vasantha:
Swami, czy poprawne jest znaczenie tego, co napisałeś wczoraj: 'za
każdym razem patrzysz na moją formę Prasanam'?
Swami:
Tak, to jest poprawne. Napisałem, co zobaczyłem.
Koniec medytacji
W poprzednim rozdziale
napisałam, że nie mam o sobie oddzielnych uczuć; wszystko jest
Swamiego. Jednak forma jest moja, ale wszystkie uczucia są tylko
Jego. W ten sposób napisałam. Swami podzielił Siebie na dwoje, aby
kochać Siebie; przybywającego w mojej formie. Jest tak ponieważ
Bóg jest w stanie Świadka. Nikt nie może kochać Go. Nikt nie może
poślubić Go. On również nie może wyrazić Premy dla osoby
indywidualnej. Gdy Rama był Awatarem, Matka Sita, Jego Chitshakthi,
przybyła jako aktor dla Jego Awatarycznego Dramatu; oboje wówczas
ustanowili Dharmę. Gdy Kryszna był Awatarem, Radha była Jego
Hladini Szakthi, Ananda Szakthi, radującą mocą. Kiedy opuściła
ciało, jej uczucia połączyły się z powrotem z Kryszną.
W obecnej Erze, Swami i ja
nie jesteśmy tacy. Urodziłam się ze Swamiego jako jyothi (czyt.
dżjoti – światło – tłum.). Moje ciało ponownie przyjmie
formę jyothi i połączy się w Jego ciele. Swami oddzielił Siebie
od Siebie, aby kochać i doświadczać Siebie. Jednak to, że On
doświadcza 'mnie', nie znaczy indywidualnie. Oznacza to, że On
doświadcza Siebie, Tego, który jest w tej formie. Bóg nigdy nie
wyraża osobistej miłości wobec nikogo. Jest tak dlatego, że
Boska natura Boga nie istnieje w nikim. Tak wielkiej czystości nie
można znaleźć w nikim. Dlatego niedociągnięcia Sity i Radhy są
ujawnione w moim życiu. Pokazuję czystość, która jest ponad
Bogiem. Tylko jeżeli istnieje taki zakres czystości, można
poślubić Boga. Pokazuję to swoim życiem i zmieniam świat.
Dlatego Sam Bóg mówi, że On dzieli Siebie na dwoje. Swami jako
Awatar oświadczył to na samym początku: „Oddzieliłem Siebie od
Siebie, aby kochać Siebie.” W 1995 r. Swami pisze, co następuje:
„Obudźcie
się! Obudźcie się! Obudźcie się! Nie ma czasu na spanie.
Spaliście i śniliście przez tysiące żywotów. Jeżeli teraz nie
obudzicie się, szansa ta może już nigdy nie pojawić się więcej
na przestrzeni tysięcy lat. Chodźcie więc ze Mną, oddzielenie nie
jest już porządkiem dnia. Oddzieliłem Siebie od Siebie, abym mógł
bardziej kochać Siebie. To doświadczenie skończyło się. Chcę,
aby wszystkie Moje jaźnie powróciły i połączyły się we Mnie,
Jednej jaźni. Dałem wielu z was korzyść w postaci nieszczęśliwego
dzieciństwa, włącznie z konfliktem i oddzieleniem od waszej matki
i ojca. Czyniąc to, usunąłem w was pokusę, abyście stali się
przywiązani do rodziców-ludzi albo do specyficznej sytuacji
rodzinnej. Pozostawiło to wam tylko jedną opcję, przywiązania się
do Mnie. Dlaczego poszukujecie nieustannie związków, które nie
mogą was nigdy usatysfakcjonować? Waszym najgłębszym, największym
wewnętrznym impulsem jest powrócić do siebie, aby kochać siebie.
Stać się Świadomym Błogim Bytem, którym zawsze będziecie.
Przestańcie otrzymywać to, o czym myślicie, że utraciliście w
dzieciństwie lub małżeństwie. Nigdy nie znajdziecie nikogo, kto
wystarczy. Ani również nawet Ja.”
To
Swami powiedział. Było to w folderze, gdzie trzymam wszystkie swoje
listy. Napisałam do Swamiego. Tu Swami mówi, że oddzielił On
Siebie od Siebie, aby kochać Siebie. Tu Swami wzywa wszystkich. Całe
Stworzenie to Swami. Jest to Zasada Purusza Prakrithi. Prakrithi
przybywa jako oddzielna forma Boga. Jest to Sarva
Tho Pani Padam.
Członki Boga wypełniają cały świat. Tylko to pokazujemy.
Przybyłam tu jako przedstawiciel Uniwersum. Chcę połączyć się z
Nim. Swami woła do wszystkich: „Przyjdźcie,
przyjdźcie, dosyć doświadczania świata. Skończcie wszystko,
chodźcie i połączcie się ze Mną.”
Jednak nikt nie zwraca uwagi
na Jego słowa. Dlatego płaczę i szlocham dla dobra innych. Sama
usuwam wszelką karmę i łączę się w Nim. Ponieważ jestem
Prakrithi i reprezentuję wszystkich, Swami i ja jesteśmy tu jako
krewni was wszystkich. Wy nigdy nie zrezygnujecie ze swoich związków.
Niezależnie od tego ile tysięcy narodzin będziecie brać, nigdy
ich nie zostawicie! Nigdy nie dokonacie własnej transformacji! Nie
możecie. Jest tak dlatego, ponieważ lubicie tylko związki tego
świata. Dlatego Swami i ja zamieniamy się w waszych krewnych. Sami
stajemy się waszą matką, ojcem, mężem, żoną, dzieckiem itd.
Stajemy się wszystkim. Niezależnie od tego, ile związków macie,
staniemy się wszystkimi i usatysfakcjonujemy was. Przez ile er
braliście tysiące narodzin? Przyjdźcie, przyjdźcie! Jaką radość
czerpaliście z czterech etapów życia, z dzieciństwa, młodości,
starości i śmierci. Nadal nie jesteście w stanie tego zostawić.
Nie zgadzacie się, aby z tego wyjść! Dosyć, dosyć! Ile różnic,
odseparowania i śmierci widzieliście swoimi oczyma? A mimo to nie
zdecydowaliście się, aby uwolnić się od tego? Tylko tego Swami
nauczał 80 lat, zanim nie zmęczył się tym. Stąd też Swami i ja
przybywamy teraz jako wasi krewni. Na przestrzeni 1000. lat
doświadczycie szczęścia. W trakcie ilu tysięcy narodzin
próbowaliście znaleźć szczęście? A mimo to nigdy nie
zmęczyliście się! Jakże dziwny jest człowiek. Podobnie jak
wielbłąd człowiek zjada kolczaste krzewy. Swami i ja pokażemy wam
prawdziwe szczęście. Doświadczycie Boga szczęśliwie na
przestrzeni 1000. lat, a potem znowu powrócicie do swego starego
życia Kali Yugi.
Wczoraj Swami dał
transparent z tkaniny, gdzie napisał OM dużymi, pomarańczowymi
literami.
Były również narysowane
dwa serca, jedno zachodzące na drugie. Na górze po angielsku,
tamilsku i grecku zostało napisane dużymi literami: „Kocham
ciebie”. W środku serc „Kocham ciebie” było napisane w wielu
różnych językach. Kiedy policzyliśmy, ustaliliśmy, że było
razem sześć. Tam gdzie dwa serca łączyły się i zachodziły na
siebie, Swami przyszył Swoje zdjęcie, pod nim było pięć kwiatów,
wychodzących z jednej łodygi. Każdy kwiat miał siedem płatków,
a w środku okrągły, co razem tworzyło osiem. Na górze dużymi
literami zostało napisane 'Powszechne Wyzwolenie'. 8 płatków
kwiatu symbolizuje Ashtaksharę, mantrę o ośmiu literach, co
wskazuje na Vaikuntę. Siedem płatków to siedem czakr Kundalini.
Zdjęcie Swamiego było z kalendarza, gdzie został pokazany miesiąc
październik. Zastanawiałam się, co to wszystko może znaczyć,
zapytałam więc Swamiego w medytacji.
12 luty 2012 r. Medytacja
popołudniowa
Vasantha:
Swami, co napisałeś na tkaninie?
Swami:
W ten sposób przybywa Powszechne Mukthi. Prema płynie i zalewa,
wylewając się z naszych serc. Stąd też mówimy 'Kocham ciebie' we
wszystkich językach. Wcześniej powiedziałaś: „Swami, chcę się
wspiąć na szczyt Mount Everest i krzyczeć całemu światu: „Kocham
Ciebie”. Niech echo roznosi to po całym świecie. Wtedy
powiedziałem: „Kocham ciebie”, a teraz to odbija się echem po
świecie we wszystkich językach.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami, napiszę.
Koniec medytacji
Wcześniej poprosiłam
Swamiego, aby zabrał mnie na szczyt Everestu. Powiedziałam tam, że
będę krzyczeć: „Kocham Ciebie Swami!” i rozniesie się to
echem po całym świecie. Ta siła Premy dla Swamiego sprawiła, że
powiedziałam w taki sposób. Nie jestem w stanie udźwignąć tej
siły. Gdyby to była inna osoba, jej ciało umarłoby, nie będąc
w stanie tego znieść. Jednakże ja również płaczę, szlocham i
tęsknię, nie będąc w stanie tego znieść; tylko nieliczni wiedzą
o tym. To ta Prema i łzy przyprowadzają teraz Swamiego z powrotem.
Jakiś czas temu Swami narysował rysunek Mount Everest z dwiema
flagami na górze, gdzie było napisane: 'I love you' (kocham ciebie
– tłum.). Napisałam o tym w rozdziale. Następnie Swami dał
ręcznik ze słowami: 'I love you', napisanymi w wielu językach.
Teraz dał On transparent z tym samym. Vishwa Brahma Garbha Kottam
jest miejscem naszego połączenia. To tu serce Swamiego i moje
przybywają w połączeniu. To tylko stąd wyłania się
Vishwagarbha. Prema Swamiego i moja rozbrzmiewa w każdym języku,
obdarzając Powszechnym Wyzwoleniem. A następnie w całym Uniwersum
wchodzą uczucia Swamiego w każdego mężczyznę i kobietę. Odbija
się to echem w każdym związku. Niezależnie od tego jak wiele
związków istnieje na tym świecie, rozbrzmiewa ona we wszystkich.
Prema wypełnia całe Uniwersum, z głębią takiej miłości, jaką
Swami i ja mamy dla siebie. Jest to Powszechne Wyzwolenie. To dzieje
się nie tylko we wszystkich ludziach, ale również dotyczy ptaków,
zwierząt, każdego żywego stworzenia. Nasza Najwyższa Prema
pokazuje, że Bóg i Stworzenie są zaiste jednym i tym samym.
Swami napisał słowa 'Ti
Amo' po włosku. Ponieważ nie wiedzieliśmy, co to znaczy,
szukaliśmy w internecie. Wówczas ktoś powiedział nam, że znaczy
to 'Kocham ciebie', ale że to ma również głębsze znaczenie.
Zobaczmy, co napisano:
„Ti
Amo – tymi dwoma słowami mówisz, że głęboko kochasz daną
osobę. Dodajesz, że widzisz tę osobę w swojej przyszłości, że
on lub ona zostawiła ślad w twoim sercu. Możliwe, że nie jesteś
w stanie wyobrazić sobie życia bez niej. Ti Amo znaczy, że chcesz
dzielić całego siebie z innym.”
Jest
to stan Swamiego i mój. Swami jest nie tylko formą Awatara, ale
również przenika On całe Stworzenie. Nie ma miejsca, gdzie by Go
nie było, gdzie ja nie chciałabym być. Swami również chce mnie
doświadczyć. Bóg jest w stanie Istnienia. Kiedy chce On
doświadczać, stwarza On. Oddziela On od Siebie Stworzenie. Jest to
Nowe Stworzenie. Jest to pierwsze Stworzenie, które przybywa
bezpośrednio od Boga. Jest to Stworzenie dziewicze. Tego Nowego
Stworzenia nie dotknęły ręce człowieka. Przybyliśmy z Vaikunty.
To wskutek naszego cierpienia, spowodowanego oddzieleniem, otworzyły
się czakry Kundalini. Wyzwolenie świata, które przybywa poprzez 7
czakr Kundalini, zostało pokazane jako siedem płatków kwiatów.
Zdjęcie Swamiego było z października. Jest to miesiąc moich
narodzin. Urodziłam się, a teraz sprawiam, że On rodzi się
ponownie na Ziemi. W ten sposób Swami pokazuje Swoją Premę. To ta
szalona Prema zmienia świat. Sami stajemy się wszystkim, wyrażając
naszą miłość w ten sposób. Aby Bóg mógł żyć na Ziemi, musi
ona stać się Vaikuntą. Kiedy Bóg jest w Vaikuncie, żyje On w
stanie Świadka. Aby Bóg Vaikunty mógł wyrażać Premę, musi On
zstąpić na Ziemię. Bóg nigdy nie okazuje uczuć w Vaikuncie,
również nigdy, kiedy przybywa On na Ziemię. Jest tak ponieważ
Ziemia jest brudna i skażona. Jeżeli chce On okazać i ujawnić
Swoje uczucia, Vaikunta musi stać się Ziemią. Zatem Swami i ja
przykrywamy Ziemię, robiąc ją jak Vaikunta. Pokazane zostało to
na przeciwnej stronie transparentu, która była srebrzysta, złoto
niebieskiego koloru. Był na niej piękny kwiat oraz wzór liści, a
na całym wzorze był ptak.
Pokazuje to, że Jeden Bóg staje się
całym Stworzeniem. Jest to Jeden, który staje się wieloma”
'Ekohum
Bahushyami'.
Istnieje tylko Jeden Bóg, który staje się całym Stworzeniem.
Jeden ukazuje się jako wielu.
Rozdział
9
Dowód
Premy Swamiego
12 luty 2012 r. Medytacja
poranna
Vasantha:
Swami, co teraz powinnam napisać o Premie?
Swami:
Kiedy Rama ujrzał Sitę po raz pierwszy, cierpiał całą noc. Gdy
Sitę porwano, Rama płakał i szukał jej. Przed rozpoczęciem
wojny, spędził On trzy miesiące w ciszy. Kryszna dzielił miłość
z Radhą, kiedy był 8 lat w Gokulam. Nasza Prema nie jest taka. Od
urodzenia tęskniłaś i płakałaś sama. Rozmawialiśmy ze sobą
przez ostatnich 16 lat. Napisałaś wszystkie słowa, które
wypowiedzieliśmy. To nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie.
Bóg nigdy nie ujawnia Swojej Premy. Jest to po raz pierwszy.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami. Sitę uratował Rama po tym, gdy była
uwięziona przez dziesięć miesięcy. Przedtem płakał On dwa dni.
Ja płaczę i szlocham przez ostatnich dziesięć miesięcy. Odkupuję
ciebie, ale nie mogę Ciebie przyprowadzić!
Swami:
Nie płacz, przybędę. Chodź, wyjdźmy na zewnątrz.
Swami i ja siadamy na
pierwszym Prakaramie Stupy.
Swami mówi:
„Posłuchaj,
czy funkcjonowanie Kundalini wyłoniło się
na zewnątrz w ten sposób
u kogokolwiek? Pokazuje to twoją
Premę.”
Swami i ja udajemy się
następnie do Vishwa Brahma Garbha
Kottam. Ponownie Swami
mówi: „Pokazuje to naszą Premę.
Jest to dowód Premy
Boga.|
Koniec medytacji
Kiedy
Rama szedł ulicami Mithili, spojrzał w górę i zobaczył Sitę.
Następnie całą noc leżał, nie śpiąc, myśląc i rozpaczając:
„Kim jest tamta dziewczyna?”
Gdy
Ravana porwał Sitę, Rama wędrował wszędzie, szukając, płacząc
i wołając ją. Następnie przed bitwą, aby ją uratować, spędził
On trzy miesiące w ciszy. Tylko w tamtych chwilach jego uczucia
zostały wyrażone i ujawnione.
Kryszna żył w Gokulam 8
lat. W tym czasie On i Radha byli blisko siebie i ich miłość
została ujawniona. Jednakże Prema dla Swamiego nie jest taka. Byłam
sama od narodzin szlochając, tęskniąc i płacząc. Swami rozmawiał
ze mną przez ostatnich 16 lat. To, o czym rozmawiamy, przyjmuje
formę książek, które piszę. Książki pokazują nasze uczucia.
Jest to coś, co nigdy się nie zdarzyło przedtem na świecie.
Uczucia Boga nigdy nie są ujawniane na zewnątrz. Po raz pierwszy
Bóg ujawnił Swoją Premę.
Rama spędził dwa dni
płacząc i rozpaczając, gdy Sita została uprowadzona. Na koniec
uratował On Sitę, po tym, gdy była uwięziona przez dziesięć
miesięcy. Teraz płaczę przez minionych dziesięć miesięcy,
ponieważ Swami opuścił Swoje ciało. Mimo iż odkupiłam Go, nie
mogę przyprowadzić Go z powrotem fizycznie. Swami porównuje te
uczucia Premy do Stupy. Funkcjonowania tej Kundalini nikt nie widzi
na zewnątrz. Ujawnia ona moją Premę. Garbha Kottam pokazuje Premę
nas obojga. Jest dowodem na Premę Boga. Stupa ujawnia moją Premę.
To Swami napisał na transparencie jako 'I love you' w różnych
językach.
13 luty 2012 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, dlaczego napisałeś we wszystkich językach?
Swami:
To staje się Powszechnym Wyzwoleniem. Czy czyjś kręgosłup mogą
zobaczyć inni? Ktoś, kto chce go widzieć, musi zrobić najpierw
badanie rentgenowskie albo skan. Jednak jeżeli chodzi o ciebie,
widać go na zewnątrz i również widać, jak funkcjonuje. To samo
jest z Vishwa Brahma Garbha Kottam. Jeżeli ktoś jest chory, albo ma
ból, robi się skan serca. Jednakże Garbha Kottam pokazuje, jak
funkcjonuje nasze serce.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami.
Koniec medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Jeżeli ktoś cierpi z powodu choroby, robi
się badanie rentgenowskie albo skan kręgosłupa, nerki itd. U mnie
Stupa pokazuje, jak działają nadis albo subtelne nerwy w
kręgosłupie. Nikt nie jest świadom, co u niego się dzieje. Tu
jednak jest to 'badanie rentgenowskie', aby pokazać jak funkcjonują
uczucia. Stupa pokazuje, jak działają moje uczucia, które zawsze
skupione są na Swamim. Wskutek mojej skoncentrowanej myśli
otworzyły się wszystkie czakry Kundalini i doszło do obdarzenia
Powszechnym Wyzwoleniem. W taki sam sposób uczucia Swamiego
pokazują, jak funkcjonuje serce Swamiego; jak On odpowiada na Premę
dla Niego. Vishwa Brahma Garbha Kottam to pokazuje. Czy na świecie
przedtem któryś Awatar pokazał Swoje uczucia na zewnątrz?
Obecnie po raz pierwszy
widać uczucia Swamiego jak wynik badania rentgenowskiego –
pokazuje to Garbha Kottam. Kiedy ciało Boga było w szpitalu,
zrobiono badanie rentgenowskie. Ale czy istnieje na Ziemi lekarz,
który jest w stanie zrobić badanie rentgenowskie Jego uczuć? Nie
jest to możliwe. Stąd też Swami Sam narysował rysunek, jak
zbudować Garbha Kottam. Następnie Mahariszi Kaakabhujandar dał
wszystkie instrukcje na piśmie w moich Nadi (Liście Palmowe –
tłum.).
Kobieta, Ragini, przyjechała
do Aszramu z Londynu ze swoją córką. Była ona ze Swamim od bardzo
młodego wieku i opowiedziała o wielu swoich doświadczeniach.
Najpierw ujrzała Swamiego w Ugandzie i była z Nim w wielu
miejscach. Kiedy dotknęła sześciokątnej podstawy Stupy, poczuła
uderzenie serca. Wszyscy byli zdumieni jej doświadczeniem.
12 luty 2012 r. Medytacja
popołudniowa
Vasantha:
Swami, zobaczyliśmy na zdjęciu dwa lingamy. Czym one są?
Swami:
Ten, który jest przy zdjęciu, pokazuje poprzednie ciało, a ten na
dole, przy podstawie Pitam, jest dla nowego ciała, które przybywa z
Vishwa Brahma Garbha Kottam. Trzymaj lingam w swoim pokoju.
Vasantha:
Swami, czy mam położyć go w Garbha Kottam?
Swami:
Nie, nie. Myj go codziennie i połóż go na cegle Shiva Shakthi.
Nikt nie powinien go dotykać. Trzymaj zawsze go przy sobie.
Vasantha:
Swami, proszę pokaż dowód na to.
Koniec medytacji
Tuż przed medytacją
zobaczyłam, że kwiat spadł z lingamu.
Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, prawidłowo – kwiat spadł z lingamu!
Swami:
Dlaczego prosisz o dowody? Wszystko, co ci mówię, jest prawdą.
Ten linga to Sziwa; podstawą jest Szakthi. Tu oboje jesteśmy w
związku. Vishwa Brahma Garbha Kottam to Hiranyagarbha Lingam. Stupa
to też lingam.
Koniec medytacji
Wieczorem, kiedy poszliśmy
do Vishwa Brahma Garbha Kottam, zobaczyliśmy na niebie formę
lingamu. Lingam z ciemnej, czarnej chmury był otoczony czystą,
białą Kailash.
Przez minione dwa dni Swami
mówił mi, abym trzymała lingam przy sobie. Powiedział On:
„Trzymaj lingam przy sobie, a nie zdjęcie, które jest dla
poprzedniego ciała. Lingam jest dla nowego ciała.” Tak samo- gdy
zrobiliśmy zdjęcie w Vishwa Brahma Garbha Kottam, jeden lingam
ukazał się przy zdjęciu Swamiego, a drugi pod pitam. Stamtąd
Swami wyłania się jako uczucia, a następnie przyjmie fizyczną
formę. Swami pokazał to, aby dać mi siłę. Wieczorem umyłam
lingam i przyniosłam go do swego pokoju. Zdjęcie pokazuje formę
Swamiego. Lingam pokazuje Jego formę wszechobecną. Są dwie części:
góra, która przedstawia Sziwę oraz podstawa, która jest resztą
(yoni), a która przedstawia Szakthi. Oboje razem tworzą lingam.
Sziwa i Szakthi nie mogą funkcjonować oddzielnie. Bez Szakthi Sziwa
nie może funkcjonować, a bez Sziwy Szakthi nie może działać.
Oboje funkcjonują w ciałach wszystkich ludzi. Jest to Zasada
Kundalini. Szakthi, która leży u podstawy, łączy się z Sziwą,
który jest na górze. Jest to Kundalini. W ten sposób łączę
Szakthi we wszystkich z Sziwą. Jest to moje zadanie oraz przyczyna
zbudowania Stupy i Garbha Kottam.
Poprosiłam, aby zrobiono
zdjęcie metalowego lingamu, aby porównać go z lingamem, który
Swami pokazał w wewnętrznym sanktuarium Garbha Kottam. Były one
takie same. Na zdjęciu metalowego lingamu widać Swamiego, który
jest w pozycji półleżącej u podstawy. Widać to w dwóch
miejscach.
13 luty 2012 r. Medytacja
poranna
Vasantha:
Swami, dlaczego poprosiłeś mnie, abym trzymała lingam tutaj?
Swami:
Poprzednio napisałaś o trzech przeszkodach. Powiedziałaś, że
kiedy otrzymasz darszan, sparszan i sambaszan, zostaną one usunięte.
Zobaczyłaś Mnie w nowej formie, jest to darszan. Sparszan znaczy
tylko lingam Sziwa Szakthi. Jest to bez imienia i formy. Bez Sziwy
nie ma Szakthi, bez Szakthi nie ma Sziwy. Jest to sparszan.
Vasantha:
Swami, dlaczego napisałeś 'Om
Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha'
w języku malayalam oraz datę 4. marzec 2000? Co to znaczy?
Swami:
Wszedłem w ciebie w Dniu Sziwarathri. Zatem tego samego dnia
wychodzi Sziwa.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.
Koniec medytacji
Przez minione trzy dni Swami
prosił mnie, abym trzymała lingam przy sobie. Przedtem napisałam o
trzech przeszkodach: lęku, zmartwieniu i tęsknocie. Napisałam, że
kiedy otrzymam Swamiego darszan, sparszan i sambaszan, zostaną one
usunięte. Swami powiedział mi, kiedy pisałam książkę „Now 7
Days with God” (oryg. „Teraz 7 Dni z Bogiem” - tłum.). Swami
zawsze rozmawia ze mną; rozmawiamy razem. Jest to sambaszan.
Przed dwoma dniami
zobaczyłam Swamiego fizycznie w trakcie bhadżanu. Był On w formie,
w średnim wieku. Śmiał się On i uśmiechał się do mnie.
Siedział On a Swoim krześle i błogosławił wszystkich. To jest
darszan. Swami powiedział teraz, że lingam jest dla sparszanu.
Jednakże w tym wypadku nie ma imienia ani formy, jesteśmy razem.
Zatem cały świat wypełnia się Sziwą i Szakthi.
Następnie Swami mówi o
Szivarathri. Kiedy uniemożliwiono mi wejście do Prashanthi Nilayam
po raz pierwszy, Swami wezwał mnie z powrotem w Dniu Sziwarathri
2003 r. W trakcie darszanu widziałam Swamiego, który wychodził ze
Swego domu i wchodził do Sai Kulwant Hall. A potem inna forma
Swamiego ukazała się z Niego. Było dwóch Swamich. Po pewnym
czasie jedna forma zniknęła. W tamtym czasie zapytałam Swamiego,
co to znaczy. Powiedział On: „Prawdziwy Swami wszedł w ciebie.
Wszystko, co pozostaje, to Maya czyli ciało Chaya Swamiego.”
Napisałam o tym przedtem wiele razy. Nie rozumiałam wówczas
prawdziwego znaczenia. Dopiero teraz rozumiem.
Swami tam opuścił Swoje
ciało. Teraz poprzez moje tulenie i płacz przybywa nowy Swami ze
mnie. Swami przybył do Garbha Kottam w dniu Vaikunta Ekadasi. Stąd
wyszedł On 7. lutego, Thai Pusam. A teraz powiedział On, że na
Sziwarathri ujawni On swoją fizyczną formę. Zatem cokolwiek Swami
robi, robi On to z przyczyną. Dziś, kiedy zrobiliśmy zdjęcie
metalowego lingamu, widać było wyraźnie formę Swamiego w dwóch
miejscach. Nie jest to odbicie, obie formy są Jego. Zapytałam
Swamiego o to.
Swami
powiedział: „Jest
to dowód na to, o czym powiedziałem. Ja
jestem z tobą, blisko
ciebie w formie lingamu. Lingam pokazuje
związek SziwaSzakthi. W
ten sposób twoje ciało będzie ofiarowane
Mnie.
Jest to twój ostateczny stan.”
Swami pokazał każdy stan,
kolejno każdy etap. Połączyłam się ze Swamim w Jaskini Vashista.
Aby pokazać to połączenie, różowe kształty płatków ukazały
się na połowie zdjęcia Swamiego. Mam to zdjęcie przy sobie cały
czas i noszę je wszędzie, dokądkolwiek idę. Kiedy śpię, jest
ono ze mną na łóżku. Nazywam je zdjęciem połączenia Radha
Kryszna. Swami poprosił mnie teraz, abym zostawiła to zdjęcie i
położyła przy sobie zamiast niego lingam. Stan Sziwa Szakthi jest
naszym ostatecznym stanem. Swami pokazuje Swoją formę leżącą u
podstawy lingamu. Wskazuje to na ofiarowanie mojego ciała Swamiemu.
Spójrzmy, co Swami napisał
w języku malayalam (język, którym mówią w stanie Kerala –
tłum.). Zajrzałam do swego pamiętnika, aby zobaczyć, co się
zdarzyło 4. marca 2000 r. , w dniu, który wskazał Swami. Była to
sobota i Sziwarathri. Wiele ludzi przyjechało do domu tamtego dnia.
Spędziliśmy całą noc, wykonując abhishekam, śpiewając bhadżany
itd. O godzinie 6.00, kiedy popatrzyliśmy na ofiarowane owoce,
zobaczyliśmy, że 'V' zostało napisane na wszystkich.
Wielu przybyło z Kerala.
Był z nimi nowy człowiek, który nazywał się Mukundan. Kiedy
zapytałam Swamiego o niego, Swami powiedział, że był on joginem,
ale że teraz jest on Yoga Brastha (upadłym joginem – tłum.).
Swami poprosił mnie, abym dała mu Prema Shakthi. Po pewnym czasie
człowiek ten pokazał mi pierścień, który miał na sobie. Ukazała
się w nim forma Swamiego, ubranego w żółtą szatę. Wszyscy
widzieliśmy to i byliśmy zdumieni. Później, rano zadzwoniła
Saraswathi z Puttaparthi i powiedziała, że Swami wyjął złoty
lingam. Swami napisał mantrę w języku malayalam, napisał datę 4.
marzec 2000 r., abym zajrzała do pamiętnika i zobaczyła, co się
zdarzyło w Dniu Sziwarathri. W ten sposób dał On dowód na lingam.
Tak samo dał On tamten
dowód; teraz mówi On, że przybędzie w Dniu Sziwarathri. Tamtego
dnia pokazał on 'V' na owocach, wszystko jest Vasanthamayam. Jest to
ostateczny stan ofiarowania mego ciała Swamiego.
Rozdział
10
Chodzące bóstwa
świątynne
Na metalowym lingamie, o
czym pisałam w poprzednim rozdziale, były dwa koliste kształty.
Owalny, który był w środku, znajdował się tam, gdzie były linie
vibuthi. Zdawało się, że jest to jak trzecie oko. Niżej był
okrąg. Miałam ten lingam przez długi czas i codziennie wykonywałam
dla niego abhishekam. Po otwarciu Garbha Kottam przestałam wykonywać
abhishekam przez minione dwa lata.
14 luty 2012 r. Medytacja
poranna
Vasantha: Swami,
wczoraj napisałeś: 'Powodzenia, wszystkiego najlepszego'.
Swami: To dla
ciebie, pozdrowienia za twoje wysiłki.
Vasantha: Czym są
dwa okrągłe kształty na lingamie, Swami?
Swami: Jeden
pokazuje trzecie oko Sziwy, a okrąg niżej pokazuje Purnam Szakthi.
Sziwa i Szakthi są tylko dla stwarzania, nie Brahma. To tylko Sziwa
i Szakthi. Lingam symbolizuje stworzenie. Pokazuje on związek
kobiety i mężczyzny. Gdyby nie było mężczyzny i kobiety, nie
byłoby stworzenia. Jest to przykład duchowego wysiłku. Kiedy
Szakthi Muladhary łączy się z Sziwą na górze, otwiera się
Bindu. Bindu to Szakthi, która jest w lingamie.
Vasantha: Teraz
rozumiem, Swami. Chciałam ujrzeć Ciebie, ale nie mogłam.
Swami: Ty nie jesteś
zwyczajną kobietą. Ty jesteś Szakthi Boga. Wszystko się zdarzy.
Przybyliśmy tu dla zadania awatarycznego. Chodź, pójdźmy do
Swargi.
(Swami i ja udajemy się
do Vishwa Brahma Garbha Kottam...)
Vasantha: Swami, czy
nie jest to świątynia? Możemy tu siedzieć i rozmawiać?
Poprosiłeś mnie, abym położyła lingam na łóżku, a nie
zdjęcie. Jak mam położyć na łóżku lingam, który czczę?
Swami: Chcesz
poślubić Boga, który jest czczony. Powiedziałaś, że całe
Uniwersum powinno narodzić się tobie i Bogu. To jest tak samo. W
Sathya Yudze każdy dom jest świątynią, a każda ulica prakaramem
świątyni. Wszyscy ludzie są jak ruchome, odświętne świątynne
bóstwa. Jeżeli wszyscy są jak bóstwa świątynne, jak oddzielić
świątynię od domu?
Vasantha: Teraz
rozumiem, Swami, napiszę.
Swami: W dniu
Szivarathri (2003 r.) wszedłem w ciebie. Teraz tego samego dnia
wyjdę na zewnątrz z ciebie.
Koniec medytacji
Teraz przyjrzyjmy się temu.
Owalny kształt na lingamie wskazuje na trzecie oko Sziwy. Następnie
okrąg poniżej pokazuje totalność Szakthi, Purnam. Stworzenie,
które przybywa teraz, nie jest tworzone przez Brahmę. Jest to Nowe
Stworzenie Sziwa Szakthi, które oni stwarzają. Lingam symbolizuje
związek małżeński mężczyzny i kobiety za pomocą których
przybywa stworzenie. Gdyby nie było mężczyzn i kobiet na świecie,
nie byłoby stworzenia. Lingam jest symbolem stworzenia.
Teraz spójrzmy na stronę
duchową. W duchowości Sziwa i Szakthi - oboje asystują oraz
pomagają ludziom, podejmującym wysiłek. To zgodnie z sadhaną
Szakthi, która jest w Muladharze, podnosi się, idzie ku górze i
każda czakra Kundalini otwiera się. To wskutek wysiłku człowieka
moc ta jednoczy się z Sziwą, który jest w czakrze Adźnia. W
czakrze Adźnia doświadcza się stanu błogości. Jest to moc Bindu.
Kiedy otwiera się siódma czakra, jeeva (czyt. dżiwa, dusza
indywidualna – tłum.) łączy się z Sziwą, Bogiem. Stan Ananda
to stan Jeevan Muktha. Zatem lingam pokazuje to na dwa sposoby.
Trzecie oko Sziwy nie pozwoli, aby kaama, żądza przybliżyła się
do Niego, spalając ją. Bindu pokazuje Pełnię Szakthi. Jest to
indywidualny wysiłek. Kiedy jedno i drugie spotykają się, staje
się to Nowym Stworzeniem.
Wskutek indywidualnego
wysiłku uzyskałam stan Jeevan Muktha. To poprzez Stworzenie
Vasanthamayam wszyscy uzyskają taki sam stan Jeevan Muktha. Jak w
Sziwa lingamie dwie części łączą się. Sziwa Szakthi łączą
się w całym Stworzeniu. Jest to poprzez związek małżeński
każdego mężczyzny i kobiety. Teraz wszyscy mężczyźni, mający
spaloną żądzę, są jak Sziwa. Wszystkie kobiety uzyskały wskutek
pokuty stan Purnam Szakthi. Jest to związek Sziwa Szakthi. To z
Vishwa Brahma Garbha Kottam uczucia Swamiego i moje przechodzą przez
Stupę, wypełniając Przestrzeń. W nowej Sathya Yudze każdy dom
będzie świątynią, każda ulica drogą świątynną, a każda
osoba żywym, chodzącym bogiem. Stąd też Swami zapytał: „Jak
oddzielić świątynię od domu?” Tu nie można ich oddzielić.
Kiedy w 2005 r. napisałam
książkę o Prema Sai, powiedziałam, że tylne drzwi naszego pokoju
otwierają się do Swargi. Niebo jest przyłączone do naszego domu.
Piszę o tym, jak przybywają wszystkie dewy, aby nas ujrzeć.
Dopiero teraz rozumiem pełne znaczenie. W taki sam sposób Vishwa
Brahma Garbha Kottam jest jak świątynia i dom w jednym. W trakcie
budowy Ganapathi Sthapati, architekt świątyni Vaastu, sprzeciwił
się i rzekł: „Jak możecie tak budować? Według Siastr Agama nie
jest to możliwe!” Jednak Swami powiedział, że dom jest połączony
z Garbha Griha i że będę przebywać tam sama. Zatem świątynia
została zbudowana odpowiednio. Swami teraz przebywa sam, w pokoju,
który został zbudowany dla mnie. To dobrze. Poszłam tam, aby
siedzieć i rozmawiać z Nim, a teraz zapytałam, czy moglibyśmy tam
rozmawiać. Dał On cudowne, głębokie wyjaśnienie. W Sathya Yudze
każdy dom jest jak świątynia. Aby to zademonstrować, Swami
pokazuje w taki sposób dom Awatara Prema oraz Vishwa Brahma Garbha
Kottam.
Chcę poślubić Boga,
którego czczą wszyscy. Następnie chcę, aby cały świat nam się
narodził. Tylko po to stosowałam sadhanę. To zmienia
Ziemię. W mojej książce „Bliss Bliss Bliss” („Błogość
Błogość Błogość”- tłum.), cz. 1, tak sobie wyobrażałam
świat i napisałam o tym. O czym napisałam, teraz staje się
prawdą. Jest to Yath Bhavam Tat Bhavathi. To Swami pokazuje
tutaj.
Przed wieloma laty lingam
przyniesiony został do Paramakudi, kiedy przyjechałam tam z wizytą.
Objęłam lingam i płakałam bez przerwy, mówiąc: „Nie dam tego
lingamu nikomu! To jest moje.” Musiano siłą odczepić moje ręce
od lingamu. Zabrano go w taki sposób. Bardzo wtedy płakałam. Swami
powiedział wówczas, że należy przywieźć lingam do
Vadakkampatti. Przywieziono go tam w dniu Pradosha i wykonano
abhishekam. Taki jest związek między mną a lingamem. To w tamtym
czasie Swami powiedział: „Ty jesteś Szakthi.”
Od młodego wieku nosiłam
posążek Kryszny dokoła domu. Był on zawsze ze mną. Kiedy
połączyłam się ze Swamim w Jaskini Vashista, Swami pokazał
dowód na połączenie się za pomocą zdjęcia. Wtenczas nosiłam ze
sobą to zdjęcie cały czas. Nigdy nie rozstaję się z tym
zdjęciem. Generalnie posążki trzyma się tylko w świątyni albo w
pokoju pudży. Dlatego boję się położyć lingam na łóżku.
Istnieje wiele posągów w
świątyni: Rama, Kryszna, Sita, Radha, Mahawisznu i Mahalakszmi.
Jednak w świątyni nie widuje się posągu Pana Sziwy. Zazwyczaj
umieszcza się lingam. Tu Sziwa Szakthi są w formie lingamu.
Pozostali bogowie i boginie występują oddzielnie i samotnie. Lingam
to Sziwa i Szakthi razem. Górna połowa przedstawia Sziwę, a
podstawa to Szakthi. To czczą wszyscy. Swami teraz powiedział, że
ofiarowanie ciała przeze mnie jest ostatnim etapem naszego zadania.
Nadi (Liście Palmowe – tłum.) dla Stupy również oznajmiają, że
to lingam, który siedzi na tronie, jakim jest czerwony lotos
Mahalakszmi. Jest to Szakthi. Na górze siedem czakr symbolizuje
Sziwę.
Kiedy to pisałam, Swami dał
biało złotą poszewkę na poduszkę jako pocztę. Wzór stanowił
kwiat o siedmiu płatkach u podstawy. Na górze był biały kształt
V z czerwonym nasieniem w środku. Nad tym była forma lingamu, która
miała 24 kropki. Następnie były dwie poziome linie takie, jak
linie vibuthi na tamtejszym lingamie, a na tym okrągły kształt
Bindu. Tu też były dwie linie vibuthi. Stąd w czterech kierunkach
wychodziły promienie jak jyothi (czyt. dżjoti, światło –
tłum.). Pod płatkami była lotosowa podstawa, peetam (czyt. pitam,
tron) Szakthi, taka jak u podstawy Stupy. Nasienie to Czerwone Bindu
Szakthi. To stąd bierze się forma Stupy. Na górze tego jest Białe
Bindu, które symbolizuje Sziwę. Stąd wyłaniają się płomienie
Agni. 24 kropki symbolizują 24 tatwy, zasady ciała człowieka. Tu
człowiek jest w stanie Jeevan Muktha i jest chodzącą Stupą. Jest
on jak ruchome bóstwo świątynne. Zatem w Sathya Yudze wszyscy będą
swobodnie chodzić i poruszać się w stanie Jeevan Muktha. Swami dał
to jako dowód na to, o czym piszę.
Wczoraj Swami dał jedwabny
szal czystej bieli z wieloma symbolami i napisami. Pismo było
dziwne. Wysłaliśmy je wielu za pomocą maila i ustaliliśmy, że
było to związane z Tybetem, co znaczyło:
'Powodzenia i wszystkiego
najlepszego'
Swami powiedział, że owe
buddyjskie symbole oznaczają: „Jak Budda obawiałaś się widzieć
starość , chorobę i śmierć. Wskutek tego dajesz wyzwolenie
wszystkim. Jest to nie tylko wyzwolenie dla ciebie, lecz wolność
dla wszystkich.” Od najmłodszego wieku stosowałam sadhanę
w intencji owych trzech, aby nie przybliżyły się do mnie. Stąd
też łączę się ze Swamim.
Najpierw obawiałam się
tego stanu. Potem poprosiłam, że wszyscy muszą osiągnąć stan
Jeevan Mukthi. Przybywa to teraz jako Wyzwolenie Świata. Dlatego
Swami mówi o moich wysiłkach i napisał:
Powodzenia najlepsze
życzenia
Lingam, który przywieźli
do Vadakkampatti, był tym, który Swami dał. To wtenczas Swami
poprosił mnie abym dała temu lingamowi Prema Shakthi, żeym objęła
go i przywołała doń moją siłę życia. Stąd też Swami dał
imię:
Om Sri Sai Swayambhu
Linga Avaahanaayai Namaha
Ta, która daje
Lingamowi moc swego życia.
W taki sam sposób teraz
Swami przybywa ponownie jako Sziwa Lingam. Swami pokazuje wszystko, a
następnie mówi o ważnym znaczeniu Sziwa Lingamu. To na tym
ostatnim etapie ofiaruję swoje ciało. Jest to mój ostatni stan,
ofiarowanie ciała.
15 luty 2012 r. Medytacja
poranna
Vasantha: Swami, w
jaki sposób lingam ten staje się ofiarą mego ciała? Jak to
pokazuje?
Swami: Dałem ci
prześcieradło na łóżko, poszewkę na poduszkę, podgłówek oraz
poduszki, których używałem. Przedtem napisałem słowo 'Święte'
na łóżku. Zatem twoje ciało jest ofiarowane Mnie. Pokazuje to
lingam. Lingam jest symbolem Stworzenia. Już nie ma potrzeby, aby
lingam był na łóżku.
Vasantha: Teraz
rozumiem, napiszę.
Koniec medytacji
Swami dał mi wszystkie
rzeczy, których używa On do spania. Pokazują one, że moje ciało
jest ofiarowane tylko Jemu. Na koniec powiedział On: „Trzymaj
lingam przy sobie; jest to dla ostatecznego stanu Sziwa Szakthi”.Jest
to ostatni etap, stan Sziwa Szakthi. Moje zaślubiny były ze Swamim.
Udowodnił to On wiele razy. Pokazał On Swoje zdjęcie i poprosił
mnie, abym porównała je ze swoim zdjęciem ślubnym. Stosowałam i
stosuję tak wiele sadhany, aby moje ciało połączyło się
z Jego ciałem. Teraz za pomocą lingamu, który On pokazał,
udowodnił On to. Lingam pokazuje, że stan Sziwa Szakthi jest formą
Viratpuruszy. Tylko z Viratpuruszy przybywa Pierwsze Stworzenie.
Dlatego objęłam lingam, nie zgadzając się oddać go innym.
Wszystko to zdarzyło się
na początku zadania awatarycznego Swamiego. Był to lingam
Ekambareshvarar. W tamtym czasie Swami powiedział: „Ty jesteś
boginią Kamakshi (Parvathi)”. Świątynia Ekambareshvarar jest w
Kanchipuram. To tam Matka Kamakshi objęła lingam i sprawowała
pokutę. Sprawuję taką samą pokutę. Nie zapominam o Swamim nawet
przez chwilę. Moje uczucia zawsze obejmują Go. Bhagavad Gita
nazywa to Anaasakti Yoga. Jest to yoga braku zainteresowania czyli
bezosobowego działania, w którym pozostajemy całkowicie obojętni
wobec osobistej korzyści z pracy, którą wykonujemy, jak również
wobec rezultatów z niej. Teraz Swami splata wszystkie rzeczy,
których używał tak, że otaczają mnie na łóżku.
Kiedy to pisałam,
przypomniała mi się opowieść, którą czytałam w „Sathya Sai
Speaks” („Sathya Sai mówi” - tłum.), tom 6, strona 94:
„Był kupiec, który
zapytał marynarza o jego dziadka
i ojca. Zdawało się,
że obaj zginęli na morzu. Zatem
kupiec zapytał
marynarza, czy nie boi się pływać po
morzu. Marynarz
zapytał kupca, gdzie zginął jego
pradziadek i ojciec.
Powiedział mu, że obaj zmarli
w łóżku, zatem on
również zapytał kupca, czy
nie boi się iść do
łóżka?! Śmierć przychodzi do
wszystkich gdzieś i
jakoś; jednakże mądry człowiek
otrzymuje wizję*
zanim nastąpi koniec.”
(*Boga)
Swami otacza mnie tymi
wszystkimi Swoimi rzeczami na moim łóżku, ponieważ nie boję się
śmierci. Pokazują one, że nie mam śmierci. Jestem z Nim na górze
łoża Adisesza.
Marynarz zapytał kupca, czy
nie boi się on iść do łóżka. W taki sposób ludzie lękają
się. Jednak gdzie, kiedy i jak śmierć przybędzie, nie wiemy i nie
możemy wiedzieć. Kiedy siła życia opuszcza ciało, pada ono. Nikt
nie umiera stojąc, ani siedząc. Wszyscy mówią o łożu śmierci,
ale nie o śmierci, która siedzi albo stoi! Kiedy to pisałam,
przypomniała mi się opowieść Swamiego z 6. tomu. Ja też bałam
się śmierci. Teraz rzeczy Swamiego są wokół mego całego łóżka.
Pokazuje to, że nie będę miała śmierci; jestem ze Swamim na łożu
Adisesza.
Rozdział
11
Natura
Boga
Swami napisał w języku
malayam w rękopisie „Beyond the Upanishads” („Ponad
Upaniszadami” - tłum.) i pod datą 4 marzec 2000 r. Poniżej
napisał On:
„Sathya
Sai Speaks”, tom 6, strona 124 – Zasada Radhy – prawdziwa
natura Radhy.
Spójrzmy, co Swami
powiedział:
„Raadha
thathwam, prawdziwą naturę Radhy mogą zrozumieć
tylko ci, którzy
otrzymali głębokie 'niepokojące' pragnienie
Aspektu Pana bez Formy
oraz Boskie Wołanie, które
rezonuje w sercu jako
czarujący dźwięk fletu.”
Doskonale
to pasowało do dzisiejszego boskiego przesłania Swamiego: 'Ponad
tym jest tamten'. Nikt nie potrafi zrozumieć natury Radhy. Tylko
ten, kto posiada usilne pragnienie formy Boga oraz wołanie w sercu,
może pojąć. Jest to Zasada
Radhy.
Moje pragnienie nie mieści się w jednej formie Swamiego.
Gdziekolwiek Swami jest, tam ja chcę być. Uczucie to przybywa jako
Nowe Stworzenie. Swami jest w każdym atomie Stworzenia. Istnieje On
poczynając od ziarna piasku, a na Brahmie kończąc. Chcę więc być
z Nim również tam. To jest moja natura. Tego nikt przedtem nie
zrobił. Tylko jeżeli ktoś zrobii tak, może zrozumieć Radhę. Nie
ma zatem nikogo, kto rozumie Zasadę Radhy i jej naturę. Swami i ja
przybyliśmy po to, aby to zademonstrować.
Wczoraj płakałam
nieustannie, że Swami nie przybył. Nie było wiadomości o Nim
znikąd! Dlatego płakałam. Wszędzie pytałam, czy wiedzą o
przybyciu Swamiego. Swami powiedział:
„Dlaczego
chcesz pytać innych, co się dzieje ze Mną? Inni
muszą pytać tylko
ciebie. Jeżeli przeczytali Nadis, zapytaliby
ciebie: „Co Swami
powiedział? Kiedy On przybędzie?”
Dlaczego płaczesz?
W taki sposób Swami
powiedział. Obawiam się jednak, że jeżeli ktoś przeczyta Nadis
(Liście Palmowe – tłum.), Administracja będzie próbować
wyrządzić mi krzywdę. Dlatego wypłakiwałam się Swamiemu. Swami
w medytacji odpowiedział:
Swami:
Co może ci ktoś zrobić? Czy napisałaś Nadis? Tylko siddhowie i
riszi napisali. Jeżeli ktokolwiek tylko pomyśli, aby wyrządzić
krzywdę, wtenczas dewy natychmiast ukrają albo unicestwią ich.
Obiecałaś Mi, że nie będziesz płakać. Jednak znowu płaczesz.
Vasantha:
Swami, nie mogę tego znieść. Ponieważ nie przybyłeś, bardziej
płaczę. Jeżeli nie przybędziesz pomyślę, że moje łzy są
łzami krokodylimi, nieprawdziwymi.
Swami:
Wszystko jest prawdą. Twoje łzy są prawdziwe. To twoje łzy robią
wszystko.
Koniec medytacji
Jest to moja natura. Zawsze
płaczę z tęsknoty za Swamim. Nie ma znaczenia, ile riszi i
siddhowie napisali w Nadis, boję się. Ten lęk to „Ja bez ja”.
Ponieważ nie mam 'ja', obawiam się wszystkich. Swami jest zawsze ze
mną, pocieszając mnie. W książce „Amrit Lilas” („Lile
Amrity” - tłum.) Swami napisał dwie litery V w rozdziale 29 „Bóg
Świadek staje się Bogiem Anuboothi”.
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Uczucia stają się Awatarem. Kiedy pisałam o
Upaniszadzie Mundaka, w rozdziale „Bóg Anuboothi” Swami
narysował formę V, utworzoną z 6. kół, potem 1. z 2. kołami, a
następnie 7 z 5. kołami. Jeeva (czyt. dżiwa, dusza – tłum.)
doświadcza Boga poprzez Anuboothi, uczucia wewnętrzne. Paramatma
jest tylko w Stanie Świadka. V oznacza, że dwa ptaki przylatują
razem. W 6. czakrze jeevatma i Paramatma spotykają się, w 7.
czakrze - jeeva staje się Sziwą, Swami mówi teraz:
Swami:
Jak bardzo cierpisz, Ja doświadczam. Bóg Anuboothi jest tylko dla
jeevy, jednak tu Bóg przybywa, aby doświadczać. Przybywam, aby
doświadczyć twojej Premy. Wskutek tego przybywa Sathya Yuga i Prema
Sai. Jak bardzo tęsknisz i płaczesz tęskniąc za Moją bliskością
teraz, doświadczę tego w czasie następnego Awatara.
Vasantha:
Tu Upaniszada Mundaka jest przewrócona do góry nogami.
Koniec medytacji
Teraz przyjrzyjmy się temu.
Ciało człowieka jest drzewem. Tu jeevatma doświadcza wszystkiego.
Wewnątrz jest Paramatma, który widzi wszystko w Stanie Świadka.
Jeeva stosuje sadhanę i wznosi się w górę. W 6. ośrodku,
w czakrze Adźnia, jeeva i Sziwa łączą się. Jest to stan Ananda.
W ten sposób odbywa się stwarzanie. Jest to wyjaśnienie Upaniszady
Mundaka. Jednak tu Swami pragnie doświadczać, zatem przybywa jako
nowy Awatar. Stąd też On schodzi i łączy się ze mną w czakrze
Adźnia. Pokazuje to Vishwa Brahma Garbha Kottam. Swami, który
opuścił Swoje ciało, przybywa ponownie i stwarza Stworzenie od
nowa. Przybywa On teraz, aby doświadczać. Jego przybycie jako
Awatara Prema Sai różni się. Tylko jeżeli On przybędzie teraz,
aby doświadczać, może On przybyć jako Prema Sai. Garbha Kottam i
Stupa wykonują to zadanie. Zatem Swami, Bóg w Stanie Świadka,
staje się Bogiem Anuboothi.
Zazwyczaj jeeva otwiera 6.
czakrę i doświadcza Boga. Jest to stan Anuboothi. Jeeva doświadcza
Boga, który przebywa wewnątrz. W taki sam sposób ci, którzy
praktykują Madhura Bhakthi, doświadczają wszystkiego. Gauranga,
Jayadeva oraz inni doświadczyli Boga w ten sposób, w stanie
Anuboothi. Jednakże tu Bóg rzeczywiście przybywa, aby doświadczać.
Doświadczanie Boga przybywa jako Nowe Stworzenie. Swami napisał tu
kilka kwestii z książki „Living in the Presence of God” („Życie
w obecności Boga” - tłum.). Spójrzmy, co On powiedział:
Kto nie szuka innych
rzeczy i trwale umieścił siebie
w sercu w szczęśliwości
i błogości. Ten jest Bogiem.
Kto nie posiada żadnych
potrzeb. Ten jest Bogiem.
Kto wypija cudze łzy.
Ten jest Bogiem. To Jego uśmiech
wyciera je.
Kto jest jak ten Bóg.
Kto karze siebie za błędy innych.
Ten jest Bogiem.
Kto bierze zmartwienia
innych, przyjmując je całym
sercem, trzymając własne
cierpienie w tajemnicy. Ten
jest Bogiem.
Kto łamie wszelkie
przeszkody i trwa w prawdzie.
Ten jest Bogiem.
Kto poświęca swoje
potrzeby dla dobra innych. Ten
jest Bogiem.
Kto niepokoi się o tych,
którzy znajdują w nim wady.
Ten jest Bogiem.
Kto pokazuje swoją
prawdę i czystość, nie czyniąc
wysiłku, Ten jest
Bogiem.
Wszystko to widać w moim
życiu. Również od młodego wieku wypłakiwałam się Bogu, aby
usunął moje wady. Płakałam, ponieważ popełniłam błąd,
opuszczając Boga i rodząc się znowu na świecie. To są moje
myśli. Nigdy nie myślę o sobie i nie mam samolubstwa; nie
potrzebuję niczego. Moim Bogiem jest tylko Swami. Miłość jest
moim jedynym skarbem. Dzielę się nią z innymi poprzez Prema
Shakthi. Dałam Prema Shakthi ludziom, oceanom, rzekom, a nawet
zwierzętom. Pragnienia tego świata oraz boskie moce nie mogą
przybliżyć się do mnie. Istnieje tylko jeden sposób, aby zmienić
Ziemię oraz odkupić wszystkich z cyklu narodzin i śmierci.
W młodym wieku karałam
siebie za błędy, jakie popełnili inni. To jest moja natura. Teraz
również robię to samo. Swami i ja wzięliśmy cierpienia ludzi
świata oraz ich karmę jako karę. Przyjmujemy wszelką karmę na
nasze ciała i cierpimy. Napisałam wiersz „Niech żyją” dla
tych, którzy oddzielili mnie od Swamiego. Dałam wiersz Swamiemu i
modliłam się za nich. Poświęciłam Mukthi, które uzyskałam i
swojego Swamiego dla dobra świata. Swami powiedział, że wszystko
to są cechy Boga. Ponieważ nie mam 'ja', nie wiem o niczym. To
tylko Swami powiedział. Wszystko to są stany Boga. On Sam, dzieli
Siebie na dwoje i mówi wszystko w ten sposób. Wszystko to Swami,
Swami...tylko Swami.
Moje Anuboothi jest nie
takie jak u innych. Ja doświadczam awatarycznych uczuć Boga. On
odpowiada na moją Preme i okazuje Swoje uczucia. Żaden Awatar nigdy
przedtem nie okazywał Swoich uczuć. Swami ujawnia je teraz i świat
się zmienia.
Kiedy pisałam to wczoraj, w
szafce Vadakkampatti była ciemno żółta torba. Była na niej z
jednej strony narysowana czakra, koncha, namam zrobione z padam oraz
Garuda, a na drugiej stronie był Anjaneya. Pod tym był w pełni
rozkwitnięty lotos. Przy lotosie były dwie lampki, a na górze
forma łabędzia. W naszym domu była czakra, koncha oraz namam nad
każdymi drzwiami. Było to także na każdej ścianie. Tu nie było
namam, lecz dwa paduki na górze peetam (czyt. pitam, tron – tłum.)
lotosowego. W środku było jyothi (czyt. dżjoti, światło –
tłum.), symbolizujące Vaikuntę. Będący niżej siedmiopłatkowy
lotos symbolizuje siedem czakr Kundalini. Każda czakra to lotos.
Symbolizuje to Vishwa Brahma Garbha Kottam. Jest to zstąpienie
Vaikunty na Ziemię. Tu są zainstalowane paduki Swamiego.
Po południu zajrzeliśmy do
czasopisma, które całe było o Swamim. Na pierwszej stronie było
napisane: „Sathya Sai Baba 1926 – 2011”. Kiedy to zobaczyłam,
zaczęłam płakać: „Dlaczego ograniczają oni Swamiego płotami?”
Zaiste nie można Go zawrzeć w niczym! Mówiłam w taki sposób i
płakałam.
5 luty 2012 r. Medytacja
wieczorna
Vasantha: Swami,
musisz przybyć i pokazać, że nie masz ograniczeń!
Swami: Nie płacz, na
pewno przybędę.
Vasantha: Swami, w
języku malayam zostało napisane Shivarathri i Kuchela. Ja też
jestem jak Kuchela, stojąc na zewnątrz. Ale to Twoi ludzie stojący
przy drzwiach nie pozwalają mi wejść. Musisz przybyć Swami.
Swami: Na pewno
przybędę. Ty nie jesteś Kuchela...ty jesteś Moja Szakthi. Pokażę,
że jesteś Moja Maharani.
Rozdział
12
Vishada
Yuga
Wczoraj, 15. luty 2012 r.,
Swami napisał nazwy siedmiu kolorów w pierwszym rozdziale „Jnana
Gita”. Nie mogliśmy zrozumieć, co to znaczy. Następnie Swami dał
śliczną zakładkę do książki, na której było pięknie
zrobionych siedem kształtów serca w formie „V”, w różnych
barwach. Siedem serc otaczała śliczna obwódka, a na dole zwisał
frędzelek ze złotych nici.
15 luty 2012 r. Medytacja
wieczorna
Vasantha: Swami, co
napisałeś w Vishada Yoga (przygnębienie) i czym jest zakładka z
siedmioma 'V' o różnych kolorach?
Swami: Kali Yuga
stała się Vishada Yugą! Przybyłaś na tę pustynię i pokazujesz
tęcze. Połącz każdą czakrę z jednym kolorem, sercem 'V' i
napisz. Na przykład – kolor głębokiego różu jest dla
Muladhary. Napisz w taki sposób. Usuwasz Vishadę świata, smutki i
dajesz Mokszę.
Vasantha: Teraz
napiszę, Swami.
Koniec medytacji
Przyjrzyjmy się temu teraz.
Pierwszy rozdział Bhagavad Gity to Arjuny Vishada Yoga i mówi
o zakłopotaniu Arjuny oraz uczuciu beznadziejności. Teraz Kali jest
Vishada Yugą. Ludzie świata nie wiedzą, dokąd idą i prowadzą
życie bez celu. Kultura Bharath (Indii – tłum.) została
całkowicie zniszczona. Ludzie działają zgodnie z nakazem umysłu;
nikt nie stosuje w praktyce dharmy. Jedynie dharma ochrania człowieka
płotem. Teraz ludzie przeszli przez ten płot. Wszyscy pasą się
jak kozy i krowy. Nie ma zatem spokoju, a człowiek ustawicznie
cierpi z powodu problemów. Aby uciec od tego, idzie do kina, teatru,
albo czytuje niemoralne czasopisma, a wszystko to działa jak
zastrzyk morfiny. Płot dharmy człowieka został usunięty ze
świata. Purusha Dharma, Stree Dharma, jak również Dharma kasty
oraz religii, dharma polityka – wszystko to zostało rozbite. Co
można uczynić, aby zbawić ludzkość? Jak ustanowić dharmę?
Kiedy byłam młoda, myśli te powstały we mnie wskutek głębokiej
kontemplacji. Potem dowiedziałam się o Swamim. Zastanawiałam się:
„Awatar nigdy nie
przybywa w Kali Yudze. Dlaczego On przybył? Musi być szczególny
powód.”
W taki sposób myślałam.
Znowu kontemplowałam:
„Czy przybył On tu
tylko po to, aby dawać pierścienie i biżuterię? Nie, człowiek
może to zrobić wskutek własnego wysiłku. Dlaczego Bóg miałby
przychodzić po coś, co człowiek może zrobić sam? Nie, On tu nie
przybył z tego powodu. Musiał On tu przybyć ze szczególnego
powodu! Leczy On wiele chorób, rozwiązuje problemy wszystkich. Mówi
On wszystko...nie, to też mogą robić zwykli ludzie.”
Uświadomiłam
sobie, że musi kryć się za tym powód. Potem powiedział mi ktoś
o domach, gdzie ukazuje się kumkum, vibuthi oraz małe posągi.
Pojechałam tam i wszystko widziałam. Jednak umysł mój nie znalazł
satysfakcji, widząc wszystkie te rzeczy. Uświadomiłam sobie:
„Wszystkie te rzeczy mogą robić ci, którzy posiadają moce
siddhi!” Zatem Awatar nie przybył po to.
Awatar przybył tutaj, aby
pokazać wszystkie te rzeczy oraz odkupić ludzkość z Samsara
Sagara, oceanu życia na tym świecie. Mimo iż mówił On i pisał
80 lat, człowiek nie uległ transformacji. Człowiek nie może
osiągnąć Boga oddając się jedynie służbie. Musicie okazywać
miłość wszystkim. Każda osoba indywidualna musi dokonać własnej
transformacji. Dlatego przybył ten najpotężniejszy Awatar. Jednak
ludzie proszą Go o rzeczy bezużyteczne, zamiast prosić o to, o co
należałoby. Uświadomiłam sobie zatem, że wyzwolenie świata jest
jedynym sposobem, aby uratować człowieka. Z tego powodu poświęciłam
swoje Mukthi, które uzyskałam i poprosiłam o Wyzwolenie
Powszechne. Znowu sprawowałam nieustanną pokutę. Najpierw musimy
urzeczywistnić siebie. Jest to Moksza.
Świat nie jest mi znany,
urodziłam się tu po raz pierwszy. Moją naturą jest wolność. Mój
stan to taki, który nie zna narodzin, śmierci ani choroby. Mój
stan to znać tylko Boga. Zatem stosowałam surową i całkowitą
sadhanę, aby osiągnąć Boga. Wskutek tej sadhany
otworzyło się siedem czakr i Stupa przybyła na Ziemię.
Przyjrzyjmy się teraz
siedmiu sercom w kształcie 'V', ozdobionym na zakładce do książek,
którą dał Swami. Jaki mają one związek z siedmioma czakrami w
ciele?
Muladhara
Pierwsze serce było koloru
ciemno różowego. Dotyczy to czakry Muladhara. Istnieje tylko Prema
w mojej Muladharze. Muladhara reprezentuje Mula Prakrithi. Całe
Uniwersum oraz jego wszelkie przedmioty muszą mieć podstawę, z
której ewoluują i wracają po rozpadzie. Źródłem pochodzenia
wszelkiej ewolucji jest Mula Prakrithi. Muladhara jest podstawą Mula
Prakrithi. Odpowiedzialna jest za wszystko, co manifestuje się na
świecie z imieniem i formą. Kiedy zobaczyłam ten świat i jego
zakłopotanie, poprosiłam Swamiego, aby wszystkich obdarzył Mukthi
i aby usunął wszystkim trudności. Na tym świecie istnieje wielu
świętych i mędrców. Ale czy którykolwiek z nich poprosił o
wyzwolenie świata? Pokazują oni tylko jak osoba indywidualna może
za pomocą wielu różnych sposobów osiągnąć wolność. Jednak
oni nie osiągają wolności dla siebie. Muladara, która znajduje
się u wszystkich, posiada taką moc. Myśl ta powstaje tylko u
mnie, ponieważ ja jestem Mula Prakrithi. Chcę w pełni wykorzystać
te moce Awatara. Są one nie tylko po to, aby stwarzać zwykłe
rzeczy. Można stworzyć całą nową yugę! Moją sadhaną jest
to pokazać. Teraz On stworzy Stworzenie od nowa bez
unicestwienia. Zatem Muladhara jest ważna spośród czakr. Czakra ta
u każdego ma barwę głębokiej czerwieni. Jednak u mnie Swami
pokazał, że ma ona odcień głębokiego różu. Pokazuje to moją
Premę, miłość do każdego istnienia. Nie ma początku ani końca
mojej Premy.
Swadisztana
Z tej czakry biorą się
wszelkie głębokie wrażenia. Czegokolwiek doświadczyliśmy w
poprzednich żywotach, staje się głębokimi wrażeniami, które
zostają zapisane w tej czakrze. To w tej sferze świadomości, w
Swadisztanie, nasze uczucia zaczynają wznosić się ku górze. W
trakcie pierwszego etapu ewolucji człowiek posiadał całkowitą
kontrolę nad czakrą Muladhara oraz skłonnościami zwierzęcymi.
Jest to bardziej dynamiczna i potężna niż normalna świadomość.
Kiedy Szakthi wchodzi do czakry Swadisztana, występuje
przytłaczające doświadczenie tego stanu nieświadomości. Kolor
jest czarny, ponieważ ujawnia on i pokazuje głębokie wrażenia
danej osoby. Wszystko, co zostało zrobione w poprzednim życiu,
przychodzi do człowieka i doświadcza on.
Swami zrobił we mnie te
czakrę w kolorze miodu. Jest tak, ponieważ moje głębokie wrażenia
są obudzone. Moje głębokie wrażenia dotyczą tylko Boga. Nie mam
wrażeń dotyczących Ziemi. Boję się patrzeć na świat. Nie mogę
żyć na świecie. Stąd też chcę zmienić Ziemię i zrobić ją
jak Vaikunta, gdzie żyłam. Dlatego chcę, aby wszyscy uzyskali stan
Mukthi, który ja osiagnęłam. Wszystko jest wyryte w tej czakrze.
Jeżeli zezłościsz się na kogoś, albo jeżeli z kimś się
pokłócisz albo masz gorzkie doświadczenie, istnieje bardzo silny
zapis. Kiedy miniesz kogoś na drodze, spojrzysz na niego, to też
zostaje zarejestrowane. Wiele rzeczy wchodzi w zakres twoich
kontaktów i wszystko jest automatycznie rejestrowane.
W omawianej czakrze mojej
Kundalini zarejestrowany jest cały Kosmos czyli Uniwersum. Dlatego
poprosiłam o Mukthi dla wszystkich. W czasie, gdy ktoś przekracza
omawianą czakrę, przychodzi do niego wiele złych sił, trzęsąc
nim. W tym czasie trzeba mieć silną beznamiętność. Trzeba to
przekroczyć bez lęku i przywiązania. Wydaje się, że nasienie
cyklu narodzin i kolejnych narodzin człowieka, umieszczone jest w
Swadisztanie. To właśnie dzieje się w Swadisztanie. Jednak jeśli
chodzi o mnie, chcę dać wyzwolenie wszystkim. Tu poprzednia karma
wszystkich przyszła do mnie. Przybyła jako trucizna Halahala, która
sprawiła, że moje ciało cierpi. Czakra Swadisztana wypełniona
jest cierpieniem.
Moc ta nazywa się Mocą
Pierwotną, która może przemienić wszelkie doświadczenia w
boskie. Dała mi ona wiele boskich doświadczeń, zmieniając mnie.
Kiedy już ktoś przekroczy omawianą czakrę, zło oraz pragnienie
zmysłowe nigdy nie przyjdą do niego. Jednakże tu przybywają moce
siddhi. Może to dać więcej trudności. Tylko tu ludzie, oczarowani
mocami siddhi, zbaczają z drogi. Zatem ja proszę o Mukthi dla
wszystkich. Mimo że karma wszystkich powoduje u mnie ogromne
cierpienie, Swami zawsze jest ze mną, towarzysząc mi. Stąd też ja
nigdy nie mogę i nigdy nie zboczę z obranego celu. Dlatego moja
Swadisztana daje amritę. Zatem czakra ta ma kolor miodu, kolor
amrity.
Manipura
Manipura jest kolejną
czakrą. 'Mani' znaczy kamień czyli klejnot, dlatego nazywa się
'lotosem klejnotu'. Jest to bardzo ważna czakra. Jest to centrum
dynamizmu, dynamicznej energii woli i osiągnięcia oraz często bywa
ono porównywane do intensywnego żaru oraz mocy Słońca. Bez Słońca
życie na Ziemi nie istniałoby. W taki sam sposób czakra ta
promieniuje i dokonuje rozdziału energii pranicznej w całym ciele
człowieka. Reguluje ona i uaktywnia różne organy, systemy oraz
proces życia. Kiedy energia w tej czakrze jest niska, człowiek jest
bez życia i nie ma witalności. Pozbawiony energii, będzie miał
zły stan zdrowia oraz depresję, brak motywacji i angażowania się
w życie. Kiedy ten stan pojawił się u mnie, moje ciało cierpiało
bardziej. Cierpiałam z powodu choroby, spowodowanej przez karmę
świata. Omawiana czakra umieszczona jest za pępkiem, w wewnętrznej
ścianie kręgosłupa. Automatycznie wiąże się ona ze splotem
słonecznym i reguluje procesem spalającego ognia oraz ciepłotą
ciała. Mówi o tym Sri Kryszna w Bhagavad Gicie:
Aham vaishvanaro bhutva
praninam dehamasritah
Pranamapasamayuktah
pachamyanam chaturvidham
...Przebywając w ciałach
jako Vaishvanaro, ogień trawiący
i połączony z Praną i
Apaną (wdechem i wydechem), spalam
cztery rodzaje
pożywienia.
Spójrzmy, jak to
funkcjonuje we mnie. Od samych narodzin nie mam uczucia głodu. Tylko
Swami sprawia, że jem i On spala pożywienie. Nie mając uczuć
głodu, jak mogę jeść i spalać? Wszystko to tylko Swami. Jak
jestem w stanie żyć, nie mając uczucia głodu? Jak moje ciało
funkcjonuje? Wszystko to współczucie Swamiego.
Kolor tej czakry jest jak
ciężkiej chmury deszczowej. W czakrze tej znajduje się odwrócony
trójkąt jak wschodzące Słońce. Ma to związek z Jnanendriyas,
okiem i Karmendriyas, stopami. Jedno i drugie zależą od siebie.
Karmendryias to organ działania, stopy. Związany jest on z narządem
wzroku, oczyma. Zatem wzrok i działanie są wzajemnie powiązane.
Spójrzmy teraz na mój
stan. Na cokolwiek spojrzały moje oczy, widzą one tylko Swamiego. W
całym Stworzeniu widzę tylko Jego. Zatem całe moje działanie jest
skierowane ku Niemu. Zanim dojdzie się do Manupury, moce siddhi
powstają w Swadisztanie. Jeżeli nie są one kontrolowane, człowiek
jest w nich pogrążony. Dotychczas myślałam, że wszyscy ci,
którzy nie kontrolują mocy siddhi, są Yoga Brastha. Wiem teraz, że
to nie jest tak. Tu, w Swadisztanie, człowiek jest w stanie tworzyć
vibuthi, kumkum oraz małe posągi wskutek niedużej sadhany.
W rzeczywistości zatem Yoga Brastha to ten, kto jest w stanie
wyższym.
W książce „Miracle Maya”
(„Maya cudu” - tłum.) napisałam o tych, którzy mówią, że
Swami z nimi rozmawia, Swami daje im wiele doświadczeń. Są to
ludzie tego świata, który osiągnęli jedynie czakrę Swadisztana.
Yoga Brastha to jak Jadabratha, który był w wysokim stanie
sanyasina. Wskutek zaledwie niedużego współczucia padł. Są to
Yoga Brastha. Potem uzyskują oni Boga na przestrzeni dwóch
kolejnych żywotów.
Jednak tu, ci, którzy są w
zwyczajnym stanie, żyją posługując się imieniem Swamiego, mogą
urzeczywistnić Boga dopiero po setkach żywotów. Wskutek ignorancji
powodują oni, że inni również padają na złej ścieżce.
Wykonują oni siddhi, niewłaściwie używając swoich mocy. To mówi
się o Swadisztanie. Jeżeli przekroczymy Swadisztanę, osiągamy
Manipurę. Stąd widzimy wszystko jako Sathyam, Shivam, Sundaram.
Kiedy to zostaje osiągnięte,
sadhaka całkowicie zmienia się. Zaczyna widzieć Boga we
wszystkim. Działo się to w Manipurze, gdy miałam wizję wszech
przenikającej formy Swamiego i poprosiłam o wyzwolenie dla
wszystkich. Ujrzałam wszech przenikającą Sathyam, Shivam,
Sundaram Swamiego. Ponieważ widzę piękno Sathyam, jestem w
stanie pisać wyższą mądrość. Kolor tej czakry jest jak ciężka
chmura deszczowa. Jednak moja czakra ma inną barwę, cienie zieleni.
Wskutek mojej czakry usuwam chmury, które przykrywają Słońce. To
robię. Prawda Boga to światłość miliona słońc, ale nie można
jej ujrzeć, ponieważ przykryta jest mchem ignorancji. Usuwam więc
ten mech i pokazuję światu ukryty skarb. Dlatego Swami wskazał
następujący wiersz w mojej drugiej książce o Gicie „Jnana Gita,
Hidden Treasure” („Jnana Gita, Ukryty Skarb” - tłum.):
Dla Arjuny Vishada Yoga
Dla mnie Vishada Yuga
Swami przybywa, by
zmienić
Vishada Yugę na Sathya
Yugę
To jest nowa Sai Gita
Dla Nowego Stworzenia
Zstąpienie Vaikunty
To jest Vishwa Brahma
Garbha Kottam
Swami na Niebie to
pokazał
Rozdział
13
Czakry
zmieniają kolor
Czakra Anahata
Teraz gotowi jesteśmy, by
spojrzeć na czakrę Anahata. Ważne jest, kiedy Kundalini wchodzi w
czakrę Anahata. Jest tak dlatego, iż mimo doszło do obudzenia się
w Maniurze, Kundalini musi pozostawać w Anahacie przez długi czas.
Czakra Anahata zaczyna funkcjonować u wielu ludzi. Jednakże
istnieje różnica między funkcjonowaniem a przebudzeniem się. U
większości ludzi czakra nie jest w pełni aktywna, funkcjonuje
tylko nieznacznie.
Wyraz 'Anahata' znaczy 'nie
uderzony lub nie pobity'. To centrum znane jest jako takie ze względu
na jego związek z sercem. U większości ludzi Anahata nie jest
aktywna w pełni, lecz funkcjonuje nieznacznie. Pulsuje ona i uderza
czyli wibruje zgodnie ze stałym rytmem, podobnie jest z biciem
serca. Tu dusza powstaje. W wielu pismach świętych mowa jest o tym,
że istnieje dźwięk, który nie jest fizyczny, nie jest
doświadczalny, a który jest transcendentalny z natury. Dźwięk ten
jest nieskończony i nieprzerwany tak samo jak dźwięk bijącego
serca.
Jeżeli
chodzi o mój przypadek, nieustannie wołam Swamiego od samych
narodzin. Swami powiedział o tym, gdy mówił o Radh`dzie w Swoim
dyskursie, że jej 'Boskie
wołanie rezonuje w sercu jak porywający dźwięk fletu'.
Wcześniej zapytałam Swamiego: „Kodai miała jeden miesiąc
Margali, a moje życie to 72 lata Margali.” Jest to życie
ustawicznych łez i płaczu. W odpowiedzi na to Swami narysował
serce i napisał: „Uderzenia serca”. Jest to stałe wołanie do
Boga na przestrzeni 72. lat, które zmienia system orbitalny
Uniwersum. Swami porównał 72 lata bicia mojego serca do zmian
orbitalnych i czterech yug. Napisał On:
Oddechy/Minuta = 18 x 60 x
24 = 25 920 dziennie
Cykl przemieszczania się:
Zmiana Zodiaku 1 stopień x
72 lata wokół Ziemi
Zatem pełen cykl = 360 x 72
= 25 920 lat
Kali Yuga 432 000
Dwapara Yuga 864 000
Treta Yuga 1 296 000
Ogółem
2
592 000 lat
W taki sposób Swami
napisał. Kiedy zapytałam Swamiego o to, powiedział On:
„Każdy
twój oddech jest dla Boga. Zatem zgodnie z twoim
wiekiem zmienią się
trzy yugi i świta Sathya Yuga. Powiedziałaś,
że miałaś 72 lata
Margoli, a u Andal był tylko jeden miesiąc.
Powiedziałaś, że
sprawowałaś pokutę i wyrzeczenia przez 72
lata. Pokazuję, jak twój
każdy oddech zmienia świat.”
Jest to zadanie mojej czakry
Anahata. Czakra ta jest bardzo delikatnym centrum, ponieważ jest
bezpośrednio związana z tą częścią mózgu, która
odpowiedzialna jest za wszelkie nauki kreatywne oraz sztuki piękne.
Są to rzeczy takie, jak malowanie, muzyka, taniec, poezja itd. U
mnie tu ujawnia się Sathyam Swamiego. Piszę mądrość, która do
tej pory nie została ujawniona światu. Tajemnice Awatara, co jest
Ponad Wedami, historię oraz przyszłe życie Awatara. Piszę w ten
sposób.
Generalnie
Anahata ma niebieski kolor. Swami pokazał mi tę czakrę w kolorze
niebieskim, okoloną V w kształcie serca. Sri Kryszna powiedział w
Gicie,
że jest On Antaryami u wszystkich, a Narayana Suktam oznajmia, że
Bóg przebywa w sercu u wszystkich jako małe, niebieskie światło
wielkości koniuszka ziarna ryżu. We mnie istnieje nie tylko moje
serce, ale również serce Swamiego, połączone z nim.
Czakra Serca to dwa trójkąty
wzajemnie połączone, co symbolizuje związek Sziwy i Szakthi.
Odwrócony trójkąt jest symbolem kreatywności Szakthi. Trójkąt
skierowany ku górze przedstawia świadomość Sziwy. Ale ponieważ
podnoszę się z dołu ku górze, jestem trójkątem skierowanym ku
górze, a Swami zstępuje z góry na dół. On jest odwróconym
trójkątem. Swami pokazał to, rysując Chintamani. Następnie dał
On kamienie i poprosił, abym zrobiła Mangalyę Chintamani i nosiła
ją. Wskazuje to na Vishwa Brahma Garbha Kottam, gdzie nasze serca
funkcjonują w połączeniu. To z tej świątyni wyłoni się
Wyzwolenie Świata, Nowe Stworzenie oraz dzieci mądrości.
Osoba, u której otwiera się
Czakra Serca, obdarzana jest nauką. U mnie otwarcie się Centrum
Serca dało prawdziwą mądrość, duchową mądrość. Dla osoby
indywidualnej jest to nauka. To wskutek otwarcia się mojego Centrum
Serca wszyscy obdarzani są prawdziwą mądrością duchową.
Spójrzmy dalej na to, co jest w następującej tabeli:
OTWARCIE
CZAKRY SERCA
- Osoba indywidualnaMój stanNaukaObdarza Mądrością Nauki DuchowejSztuki PiękneObecne są wszelkie rodzaje sztuk duchowych. 580 crore jiv (dusz – tłum.) posiada różne rodzaje duchowej jogi, zależnie od indywidualnej natury.MalarstwoMam tylko obraz Swamiego. W Nowym Stworzeniu wszyscy są obrazami Swamiego.MuzykaDla mnie cały świat to tylko melodie Boga; w tym Uniwersum istnieją jedynie bhadżany Boga.Ekspert w tańcuWskutek mojej czakry Serca wszyscy śpiewają i tańczą w błogości, jak Chaitanya. Wszyscy są w stanie błogości.PoezjaOd młodości tworzyłam tysiące pieśni i wierszy do Pana kryszny i Swamiego, Sathya Sai Baby. Wiersze są uczuciami w sercu wszystkich. Rozprzestrzeniam się jako Uniwersum Vasanthamayam, gdzie uczucia u wszystkich są tylko dla Boga. Zatem wszyscy stają się poetami
Mówi się, że dwa trójkąty
wskazują na Sziwa Szakthi. Skierowany ku górze reprezentuje
kreatywność Szakthi. Skierowany ku dołowi reprezentuje świadomość,
Sziwę. Jednak w moim przypadku Swami to trójkąt skierowany ku
dołowi, który zstępuje. Ponieważ nie mam 'ja', tylko On zstępuje,
aby stwarzać. Nie mam niczego; wszystko to tylko Swama. W czakrze
Manipura zwyczajne uczucia tego świata zostają zmienione w
świadomość. Ale tylko w Anahacie ujawniony zostaje pierwszy krok
świadomości; tu nie ma uczuć tego świata. Wszystko staje się
ekspansywną świadomością.
W omawianej czakrze ręce to
Karmendriye, skóra to Jnanendriye. Skóra wskazuje na zmysł dotyku,
uczucie dotyku. Moje uczucie dotyku dotyka jedynie Swamiego; nie
dotyka ono niczego, ani nikogo innego. Zatem wskutek mojej
świadomości wszyscy w Uniwersum będą dotykać tylko Boga. Jest to
moc kreatywności Szakthi. Moje ręce wykonują tylko pracę
Swamiego. Tylko piszą. Piszę o chwale Swamiego. Przybywa to jako
Sathya Yuga.
Ten, kto medytuje o sercu,
jest mądry i pełen szlachetnych czynów. Jego zmysły są pod
całkowitą kontrolą, jego mowa jest natchniona i jest on w stanie
wejść w ciało innej osoby. Ofiarowałam zmysły i umysł Swamiemu.
Ofiarowałam Jemu wszystko w Jaskini Vashista, czyniąc siebie pustą.
Nie mam niczego. Mimo iż posiadam zdolność wejścia w ciało innej
osoby, wchodzę w całe Stworzenie. Nie wiem, jak się transmigruje.
Chcę jednak swojego Swamiego. To pragnienie oraz ochota, aby
ofiarować siebie Jemu sprawia, że mogę wejść we wszystkich jako
Vasanthamayam. Dlatego moje uczucia Premy wchodzą we wszystko i
wypełniają. Następnie ofiaruję Uniwersum Swamiemu.
Czakra Anahata jest
kompletna. Tu człowiek uświadamia sobie, że przeznaczenie jest
prawdziwe. Jednak człowiek może wznieść się całkowicie ponad
to poprzez stały wysiłek. Wskutek tego wysiłku może on całkowicie
uwolnić się od głębokich wrażeń. Jeżeli posiada on Vairagyę,
rozróżnianie oraz brak przywiązania, może iść naprzód. Usuwam
samskary, głębokie wrażenia u wszystkich i daję im wyzwolenie.
Ich głębokie wrażenia są unicestwiane wskutek mocy mojej pokuty.
Tylko ten, kto przychodzi do czakry Anahata, jest joginem. Pozostałe
trzy czakry to tylko stan Sadhaki.
W czakrze Anahata istnieje
drzewo spełniające życzenia, znane jako Kalpataru. Zatem o
czymkolwiek się pomyśli, staje się rzeczywistością. Tu musimy
nieustannie stosować rozróżnianie, nigdy nie iść złą drogą,
ponieważ o czymkolwiek pomyślimy, stanie się. Stąd też człowiek
musi być bardzo ostrożny! Napisałam wiersze 'niech żyją' dla
tych, którzy okazali wrogość wobec mnie. Gdybym napisała coś
złego o nich, dotknęłoby to ich. Dlatego jestem teraz zawsze
bardzo ostrożna. Znoszę wszystko, cokolwiek by powiedzieli. Jest
to moja natura. Ponieważ zdarzy się to, o czym pomyślę, nie
myślę o nikim źle. Wskutek tego zawsze jestem ostrożna, uważna i
stale uważam.
Zatem wszyscy powinni mieć
świadomość mojego stanu. Nie łączcie Swamiego i mnie w sposób
tego świata. Jest to niewłaściwe. On jest Bogiem. Mimo iż
posiadam wszelkie prawa do Niego, boję się i zawsze pytam: „Czy
mam usiąść przy Tobie? Swami, jest to świątynia?” W taki oto
sposób zawsze mam lęk. Ale wy nie lękacie się mnie i mówicie,
łącząc Swamiego ze mną. Dobierajcie słowa bardzo uważnie. Nie
jest to związek ludzi. Cokolwiek mówię o Swamim w sposób zabawny,
jest to po to, aby powstrzymać łzy. Niekiedy wychodzę na zewnątrz
na pewien czas, aby zapomnieć o cierpieniu. W tym czasie rozmawiam
ze wszystkimi, żartuję i śmieję się. Jeżeli chcecie dzielić ze
mną moje cierpienie, pocieszajcie mnie.
Jeśli jednak zamiast tego
łączycie Swamiego i mnie w sposób tego świata, nawet żartując,
jest to źle. Swami jest Bogiem. Kiedyś w domu Sri Bose pewien
człowiek zażartował, że Swami zawsze pisze 'Vasantha moja żona',
ale kiedy on jedzie i widuje żonę, jest to źle!' Swami natychmiast
napisał: 'Nie porównuj swojego zaśmieconego życia z życiem
Boga!' Wszyscy żyją na tym świecie jak świnie. To pokazał Swami
na przykładzie Narady.
Kiedyś Narada przyjął
formę świni i udał się na Ziemię. Żył tam szczęśliwie w
rynsztoku. Przybyły do niego wszystkie dewy i powiedziały: „Chodź,
chodź, ty jesteś Narada, dlaczego żyjesz w ściekach!?!” Narada
odparł: „Zostawcie mnie. Jestem tu szczęśliwy ze swoją żoną
lochą i dziećmi prosiętami!” Jeżeli to powiedział Narada, co
wobec tego z losem człowieka?
Zatem Swami wskazał na to.
Nie porównuj swego zaśmieconego życia z życiem Boga. Od rana do
nocy jestem sama w swoim pokoju, płacząc i myśląc o Swamim.
Zapisuję wszystko, co Swami mówi mi. Następnie wychodzę na
zewnątrz na pewien czas, rozmawiam, śmieję się i żartuję z
innymi, aby zapomnieć o smutku i cierpieniu. Eddy, Amar i Yamini
wiedzą trochę o moim stanie; kiedy piszę i tłumaczę, oni są ze
mną. Amar przychodzi, aby dać mi pocztę i lekarstwo i wtedy też
widzi moje łzy. Stąd też oni wiedzą trochę o moim stanie.
Dziś Swami dal wydrukowany
arkusz z formą na każdej stronie. Na obu stronach była taka sama
forma. Swami nie jest zwyczajnym Bogiem, On jest Adi Mulam. Jest On
Tym, którego czczą wszyscy bogowie i boginie. Jeżeli zatem mówisz
o Nim, musisz być bardzo ostrożny. Czy w swoim domu drażnisz
szanowanego gościa? Nie rób tego w ten sposób tutaj. Zawsze
pamiętaj, że 'On jest Bogiem'. Nawet ja boję się łączyć siebie
z Nim.
17 luty 2012 r. Medytacja
popołudniowa
Vasantha: Swami, czym
jest mała torba, którą dałeś?
Swami: Pokazuje ona
światu nasze otwarte serca.
Vasantha: Swami,
teraz piszę o Czakrze Serca. Czym jest forma, narysowana na
papierze?
Swami: Jest to
Awatar Varaha. Przybywam jako Awatar dzik, aby odkupić ciebie. Ty
jesteś światem. Wskutek naszego uczucia rodzi się Nowe Stworzenie.
Jest ono z Vishwa Brahma Garbha Kottam. Prosiłaś Mnie, abym
napisał. Przybędę i jako Awatar Varaha odkupię ciebie. Jest to
zatem Mój podpis.
Vasantha: Och,
Swami, Swami, to cudownie. Jednak przedtem narodził się Narasimha.
Swami: To było
przedtem. Teraz Ziemia jest w uścisku Kali. Zabiję asurę Kali Yugi
i odkupię Ziemię.
Vasantha: Jestem
bardzo szczęśliwa, Swami. Musisz przybyć i to pokazać.
Koniec medytacji
Po medytacji na chybił
trafił otworzyłam „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi” -
tłum.), tom 37 , strona 188. Tam mój wzrok bezzwłocznie padł na
słowa: „Wracam natychmiast.”
Pokazałam to Yamini i
Amarowi i powiedziałam: „Ja wracam! Cudownie!” Swami narysował
formę Varahy, Awatara dzika na obu stronach kartki. Przedtem
Hiranyaksha ukradł Ziemię. Bóg przybył jako Awatar Varaha i
odkupił Ziemię. W tamtym czasie Bhoomi Devi (Bogini Ziemia –
tłum.) zobaczyła asurę i była pełna lęku. Następnie mocno
uchwyciła się Awatara. Wskutek tego uczucia dotyku urodził się
Narakasura. Teraz Ziemia jest w uścisku Asury Kali. Swami przybywa
jako Varaha i wybawia Ziemię. Ja reprezentuję Ziemię. Przybywa On
wskutek mojego uczucia dotyku. To wskutek mojego uczucia dotyku
przybywa Nowe Stworzenie i rodzi się Sathya Yuga.
Przed kilkoma dniami
znaleziono kartkę, na której było napisane o Shivarathri.
Pomyślałam, że to Swami napisał. Tam Ramachandra z Kerala
podpisał ją 'Kuchela'. Spowodowało to we mnie ogromne cierpienie,
kiedy ustaliłam, że nie był to Swami. Poprosiłam Amara: „Przynieś
mi coś, co napisał Swami!” W tym czasie przyniósł on kartkę,
na której były formy dzika. Kartka jest na formularzu od tych,
którzy dają datki na fundację dobroczynną Vasanthasai Charitable
Trust. Wyszczególniają oni tam, gdzie ma być przekazany datek: na
budowę, projekt służebny itp.
Na obu stronach kartki była
pieczęć dzika. Postawił On pieczęć w miejscu, gdzie ma być
podpis Zarządzającego Fundacją. Jest to podpis, że Swami
przybywa. W ten sposób Swami dowodzi, że tylko On zarządza
fundacją Mukthi Nilayam. Wszystko to są boskie lile sztuki Sai
Kanhaiyi, Jego sztuki.
Na środku małej, zrobionej
szydełkiem torebeczce, była forma konchy. Torebka miała wielkość
niemal dłoni. Jest to Chintamani. Było również sześć koralików
jak dzwonki, przyszytych do torebki. Torebki nie można było
zamknąć. Symbolizuje ona zatem nasze serca, łączące się w
Vishwa Brahma Garbha Kottam. Jest to Chintamani.
Piszę o wszystkich
uczuciach Swamiego i moich w formie książek. Uczucia te wychodzą z
Garbha Kottam, idą poprzez Stupę i wypełniają Przestrzeń.
Wskutek tego Stworzenie jest stwarzane na nowo. Koncha symbolizuje
Sabdha Brahmana, Omkar. Jest to dźwięk, który słychać zanim
rozpocznie się Stwarzanie. Wczoraj gdy pisałam, przyniesiono mi
banan. Na skórce widzieliśmy wyraźnie formę słonia i Swamiego,
siedzącego na huśtawce. Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On:
„Słoń symbolizuje uczucie dotyku. Wskutek twojego uczucia dotyku
przybywam. Huśtawka pokazuje, że będziemy żyć szczęśliwie i
błogo, radując się życiem!”
Rozdział
14
Nie
telepatia, Vaikunta Pati!
Czakra Anahata
Anahata jest bardzo ważna.
Kiedy czakra otwiera się, drzewo Kalpatru, spełniające życzenia,
budzi się oraz więcej mocy zostaje ujawnionych i dobywa się.
Jeśli jednak rozporządza się nimi w sposób negatywny, sadhaka
natychmiast upada. Kiedy to się dzieje, niezbędny będzie jeszcze
większy wysiłek, aby wrócić do Anahaty. Jeżeli upadniesz, nie
istnieje szansa na ponowne wystartowanie. Stąd też zawsze trzeba
mieć czujność.
Jak czakra Anahata
funkcjonuje we mnie? Od młodego wieku chciałam poślubić Boga. To
jedno pragnienie było stale w moim centrum uwagi przez 72 lata.
Chociaż pojawiły się przeszkody związane z moim pragnieniem, ono
ciągle rosło z siłą. Kiedy przeszkody stale zwiększały się,
również rosła silna beznamiętność. Powiedziałam wówczas, że
w całym Uniwersum wszyscy mężczyźni powinni stać się Swamim, a
wszystkie kobiety powinny stać się mną, a potem pobrać się. To
jest moje pragnienie. Zatem drzewo spełniające życzenia spełnia
teraz moje pragnienie za pomocą Nowego Stworzenia.
Gdy w czakrze Anahata pojawi
się jakaś wątpliwość, może ona przemienić się w
rzeczywistość. Powiedziane zostało znowu, że jeżeli mamy ból i
myślimy: „Mam zapalenie wyrostka robaczkowego albo pęcherzyka
żółciowego”, choroba może pojawić się. Tak więc tego rodzaju
myśl może spowodować zaburzenia i samoistną chorobę. Musicie
również strzec się przed wątpliwościami, dotyczącymi innych:
„Być może tamten człowiek jest moim wrogiem”, „Mój syn jest
chory, on może umrzeć!” Ważne jest, aby mieć stałą i czujną
kontrolę nad mentalnymi tendencjami i fantazjami umysłu. Przedtem,
kiedy Kundalini spała, wtedy myślenie w taki sposób było w
porządku. Ale teraz, kiedy czakra Anahata jest w stanie
przebudzenia, myśli mogą stać się rzeczywistością. Myśli te
stają się prawdą. Zatem wszyscy ci, którzy przychodzą do tej
czakry, muszą być czujni i mieć świadomość.
Jeżeli
chodzi o mój stan, nie myślę o nikim. Gdybym zaczęła myśleć,
wówczas przybyłyby tylko dobre myśli. Kiedy ktoś wyrządza mi
krzywdę, zapominam o tym chwilę później. W „Saunddarya
Lahiri”
drzewo spełniające życzenia opisane jest jako Chintamani,
klejnot spełniający życzenia. Tu chinta,
dotyczy myśli, a mani
klejnotu. Stąd też Chintamani
oznacza 'klejnot prawidłowego i pozytywnego myślenia.' Wystarczy
zatem, jeżeli zawsze będziemy mieć pozytywne myśli. Tylko dlatego
Swami poprosił mnie, abym nosiła Mangalyę Chintamani w związku z
Jego przybyciem. Swami poprosił mnie, abym nosiła tę Mangalyę
jako symbol Jego przybycia. Dla mnie Swami pokazał wszystko za
pomocą różnych Mangalyi. Każda, o której noszenie prosił mnie
On, reprezentuje inną zasadę. Na przykład – Mangalya dziewięciu
klejnotów była po to, aby kontrolować dziewięć planet. Mangalya
Chintamani pokazuje związek naszych serc w Garbha Kottam. Zatem
każda pokazuje nasze różne stany.
W
Soundarya
Lahari*
mowa jest o tym, że moc woli nigdy nie jest wypadkową sugestii.
Jeżeli jesteś chory i powiesz 100 razy „Czuję się dobrze”,
znane jest to jako autosugestia. To nie jest wola. Wola jest czymś
więcej niż to. Cokolwiek przybywa, jakiekolwiek trudności
powstają, we wszelkich okolicznościach, powinniście myśleć
stanowczo: „Cały świat jest we mnie” albo „Ja jestem w
każdym”. Kiedy będziecie w stanie rozwinąć ten rodzaj
powszechnego podejścia, Kundalini rozbłyśnie i wzniesie się do
5-tej czakry, Wuszuda, centrum nieśmiertelności.
Czakra Anahata budzi
oczyszczone emocje w mózgu. Obudzenie to charakteryzuje się
uczuciem powszechnej, nieograniczonej miłości do wszelkich istnień.
Na tym świecie istnieje wiele ludzi, którzy stosują w praktyce
dobroć i dobroczynność, jednak mają oni samolubstwo. Ich
dobroczynność nie jest ekspresją czakry Anahata i duchowego
współczucia. Jest to współczucie ludzkie. Jeżeli macie
współczucie ludzkie, otwieracie szpitale, centra żywieniowe,
dajecie ubrania, pieniądze oraz lekarstwa jako datki dobroczynne.
Jest to dobroczynność człowieka. Nie jest to dobroczynność
duchowa. W ten sposób napisał Swami Sathyananda Saraswathi.
Musimy wznieść się ponad
to. Swami wykonał wszelkie dobroczynne działania: szpitale, darmowe
lekarstwa, jak również projekty służebne! Właściciele fabryk
dali odzież, którą Swami rozdawał ubogim w ramach dobroczynności.
Karmił On ubogich. Teraz organizacje Swamiego kontynuują realizację
tych projektów. Ale czy ten najpotężniejszy Awatar przybył po to?
Wszystko to są rzeczy, które może wykonywać rząd! Rząd może i
daje darmowe kształcenie, książki, a także istnieją szpitale,
będące w gestii rządu. Rząd potrafi i robi wszystko. Nie jest
konieczne, aby najpotężniejszy Awatar przybywał po to.
Dlaczego wobec tego przybył
On? Przybył On tu ze względu na duchowe współczucie. Wszystkie
pozostałe rzeczy nie są trwałe. Swami przybył, aby pokazać, że
tylko Bóg jest trwały. Zrobił On tak wiele rzeczy, których
najprawdopodobniej rząd nie mógłby wykonać. Uzdrowił atmosferę
wokół różnic między stanami. Ludzie również dzielą rzeki,
które dał Bóg. Powiadają: „Ta rzeka należy do naszego stanu, a
tamta do waszego.” W ten sposób tworzą podział i brak jedności
wszystkich. Swami przybył tu, aby usunąć te różnice i nauczał,
że wszyscy ludzie są dziećmi jednego Boga. Przybył On tu, aby dać
ludziom duchową czujność oraz zmienić Kali w Sathya Yugę.
Wskutek duchowego współczucia Swami stwarza Nowe Stworzenie, gdzie
nie istnieje samolubstwo.
(* „Soundraya
Lahari”, co oznacza „Fale Piękna”, jest jednym z
najsłynniejszych hymnów pochwalnych w sanskrycie do Boskiej Matki,
napisanym przez Adi Shankarę, zawierającym sto zwrotek - piękno,
gracja, współczucie oraz inne szlachetne cechy Szakthi, małżonki
Sziwy.)
Nadchodzi Nowa Era. W Nowej
Erze wszyscy będą mieli duchową czujność. Wszyscy będą w
stanie czystości. Jest to zadanie, dla którego przybywa Swami, aby
je wykonać.
W Indiach większość
kobiet hinduskich jest inicjowanych na ścieżce Bhakthi Yoga w
młodym wieku. Kiedy dziewczęta są w wieku czterech – sześciu
lat, uczy się je praktykowania oddania Bogu. Jest więc łatwiej
kobietom rozwinąć czakrę Anahata. Dlatego kobietom zaleca się,
aby medytowały nad Czakrą Serca, a mężczyznom nad czakrą Adźnia.
Anahata jest siedzibą ludzkiej miłości oraz siedzibą miłości
Boskiej, to nie są dwie rzeczy, są one tym samym.
Kiedy byłam bardzo młoda,
chciałam poślubić Krysznę tak, jak zrobiła to Andal. Kiedy
usłyszałam duchowe opowieści, tylko ta jedna myśl w pełni się
rozrosła. Stąd też z czasem moje serce stało się Vishwa Brahma
Garbha Kottam. Moja indywidualna miłość do Swamiego przemieniła
się w miłość do całego świata. W czakrze Anahata istnieje moc,
aby uzdrowić choroby innych. Jednym dotykiem czyli mocą duchowych
myśli człowiek może i potrafi uzdrowić innych. W ten sposób
wiele ludzi zostaje uzdrowionych w cudowny sposób.
W taki sam sposób moja
duchowa moc idzie przez Stupę i leczy wszystkich ludzi na świecie.
Leczy ich z choroby tego świata. Daje im wszystkim wolność od
choroby narodzin i śmierci. Wraz z obudzeniem się omawianej czakry
człowiek rozwija nie przywiązanie do rzeczy tego świata. Człowiek
rozumie, że chociaż dobro i zło istnieją, jest świat ponad
dualizmem. Jest to Prawda. Jest to Sathyam. Przynoszę świat Sathyi,
tego Sathya Sai światu. Skończyliśmy już o Anahacie, przejdziemy
do czakry Wiszuda.
Czakra Wiszuda
Czakra ta znana jest jako
centrum oczyszczania. Wiszuda znana jest również jako centrum
nektaru i trucizny. Tu nektar, który kapie z Bindu, dzieli się na
formę czystą i truciznę. Trucizna zostaje odrzucona, a czysty
nektar odżywia ciało, zapewniając wspaniałe zdrowie oraz
długowieczność. Ci, którzy otwierają czakrę Wiszuda pozwalają,
aby rzeczy działy się w ich życiu tak, jak muszą. Zarówno
trucizna, jak i nektar spożywane są w czakrze Wiszuda i ludzie
rozumieją, że są oni częścią większej, kosmicznej całości.
Właściwe pojmowanie oraz prawdziwe rozróżnianie, biorące się z
jednakowego traktowania dualizmów oraz biegunowości życia. W moim
życiu jestem jak kłoda, która płynie z prądem rzeki. Nie mam
niczego dla siebie. Jest to całkowita ofiara.
Ci, którzy otworzyli piątą
czakrę, muszą mieć wyższe rozróżnianie. Subtelniejszą jakością
Wiszudy jest umiejętność wyższego rozróżniania. Tu właśnie
można sprawdzić prawidłowość i dokładność jakiegokolwiek
sygnału, odebranego telepatycznie. Podobnie, Wiszuda pozwala
stosować rozróżnianie między urzeczywistnieniem, które
przychodzi do naszej świadomości z wyższych poziomów wiedzy a
szaloną, nieprzytomną gadaniną i myśleniem życzeniowym!
Czakrę Wiszuda często
traktuje się jako centrum nieznaczące w schemacie Yogi Kundalini.
Ludzie bardziej interesują się Muladharą, Anahatą i czakrą
Adźnia i nie używają prawidłowo wspomnianej czakry, nie
respektując jej. Dzieje się to u większości ludzi. Ale to z
czakry Wiszuda bierze się, że wielu pokazuje niewłaściwy kierunek
ludziom, mówiąc tak: „Swami powiedział mi to, Swami powiedział
mi tamto!” W moim życiu Swami zaczął rozmawiać ze mną w 1996
r. Od tamtego dnia do tego (ostatnich 16 lat) proszę o dowód. Nigdy
nie wierzę, że On rozmawiał ze mną, nie mając dowodu. Teraz
proszę o dowód, o dowód na dowód. Jakże wiele dowodów Swami dał
przedtem! Cokolwiek napisałam, Swami odebrał bezpośrednio. Dopiero
po tym pisałam o wszystkim w książkach. Najpierw dawałam list,
potem rozdział. Ponieważ nie byłam w pełni usatysfakcjonowania,
na koniec dawałam książkę. Dopiero kiedy odebrał On książkę,
publikowaliśmy ją. Teraz proszę o dowód na dowód!
W domu, gdzie dzieją się
cuda Swamiego, ludzie zazwyczaj powiadają: „Swami powiedział to,
Swami napisał tamto!' Jest to zatem czakra Wiszuda, zapomniana przez
wszystkich, jednak jest ona bardzo ważna. W obecnej Erze Kali
wszyscy ci, którzy powiadają, że Swami rozmawia z nimi, muszą
analizować prawidłowo i stosować rozróżnianie. Dopiero wtedy
mogą mówić o tym, co Swami powiedział. Muszą użyć czakry
Wiszuda. Czakra jest purpurowa i ma szesnaście płatków. Swami
wskazał, że u mnie jest ona pomarańczowa. Jest tak ponieważ to
tylko Swami rozmawia ze mną. Tylko Swami...nikt inny nie może
rozmawiać ze mną prócz Niego.
Tu telepatia nie może
zbliżyć się do mnie, tylko Vaikunta Pati! Stąd tez Swami dał
kolor pomarańczowy. W medytacji rozmawiamy tylko o tym, co jest
ważne. Tu nasze uczucia stają się zaiste mową, która zmienia
świat. To w omawianej czakrze Jnanendryyas (organ wiedzy jest w
uchu) i Karmendryye (organ działania, którym są struny głosowe)
są połączone. Owe dwa są dla mnie bardzo ważne. Słyszę głos
Swamiego i używam strun głosowych, aby mówić do Niego. Istnieje
także bezpośredni związek czakry Wiszuda z mózgiem. Nazywa się
to u śpiewaków i muzyków Nada Yoga. Siedem nut gamy muzycznej
odpowiada siedmiu czakrom Kundalini. Kiedy śpiewa się je w formie
mantry, bhadżanu lub kirtanu, jest to bardzo potężny środek,
budzący różne czakry Kundalini.
Kiedy medytujemy nad
Wiszudą, pojawia się zimna amrita i można ją odczuć jako chłodny
płyn. Wpływa on do każdej czakry, a człowiek staje się uwolniony
od choroby i smutków. Staje się współczujący i wypełniony
zostaje długim życiem w błogości. Jeżeli chodzi o mój stan
powiedziałam, że ani jedna kropla amrity nie powinna wejść w moje
ciało. Wszystka musi być użyta dla dobra świata; cierpienie
świata musi być usunięte. Karma musi być usunięta u wszystkich.
Urodziłam się tylko po to.
Kiedy skończyłam to pisać,
Swami dał kawałek kartki wieczorem 18. lutego 2012 r. Tam było
napisane: 'Ród świadek'. Gdy to zobaczyłam, przypomniałam
sobie, co Swami powiedział w medytacji.
16 luty 2012 r. Medytacja
poranna
Vasantha: Czym jest
siedem kolorów?
Swami: Połącz
każdy kolor z każdą swoją czakrą i napisz. Twój dom był zaiste
świątynią. Wszyscy twoi przodkowie byli wielbicielami. Twój
ojciec był 'Żyjącą Gitą'. Twoja matka zawsze płakała z
tęsknoty za Bogiem. Twoja babcia miała Vatsalya Bhakthi. Wuj ze
strony ojca wygłaszał wszystkim mowy. Twoja to Madhura Bhakthi.
Jest to świątynia; twój dom był świątynią. Mukthi Nilayam jest
miastem w Sathya Yudze.
Koniec medytacji
Wszyscy moi przodkowie
tęsknili za Bogiem. Pradziadka mego ojca nazywano Alavandar
Swamigal; zawsze wzywał on Boga, prosząc o stan bez narodzin. W
wierszach swoich opisuje on przez jak ogromne cierpienie przechodzi
dziecko w łonie. Nikt nigdy nie napisał tak, jak on. W wierszu,
który dedykował Andal, prosi ją, aby obdarzyła go wyzwoleniem.
Swami powiedział: „Dlatego urodziłaś się w tym rodzie.”
Jego córka, matka mego
ojca, była ucieleśnieniem współczucia. W tamtym czasie dawała
ona żywność jako datki dobroczynne. Codziennie gotowała ryż w
wielkich garnkach dla robotników, którzy szli w pole. Wszyscy
przychodzili i napełniali swoje naczynia na posiłek. Dawała ona
również wszystkim maślankę. Było więcej krów w ich domu i
wszystkim dzieciom dawała ona mleko. Też widziałam wszystkie te
rzeczy, kiedy byłam dzieckiem. Miała ona troje dzieci: mego ojca,
wuja ze strony mego ojca i moją matkę.
Wuj ze strony mego ojca był
wielkim poetą. Wieczorem czytywał on wszystkim „Ramayanę” i
wyjaśniał wszystkie wersy. Jeździł on również na dwór króla w
Ramnad i wyjaśniał „Ramayanę”. Przychodziło tam wiele ludzi i
słuchało, jak mówił. Znany był jako Poeta Srinivasan. Był on
wielkim wielbicielem i pisał Rama Jeyam.
Babcia miała dwoje dzieci –
moją matkę i wuja ze strony matki. Owdowiała, gdy była bardzo
młoda. Zawsze opowiadała opowieści o wielkich wielbicielach. Swami
powiedział, że jest ona aspektem Devaki. To ona wychowała moje
dzieci i mnie. Była bardzo oddana Swamiemu i znała wszystkie cztery
tysiące zwrotek „Divya Prabandam Azhwarów”.
Sam Swami powiedział, że
mój ojciec był „Żyjącą Gitą”. Bhagavad Gita oraz
służba wobec wszystkich były siłą jego życia. Jego życie było
wypełnione Bogiem. Był on również związany z Gandhim i był
bojownikiem o wolność.
Moja matka tylko płakała z
tęsknoty za Bogiem. Siadywała przed obrazem Kryszny i płakała tak
głośno, że ci, którzy byli na drodze, na zewnątrz, słyszeli ją.
Ojciec mój siedział i medytował, moja matka nie umiała medytować,
siedziała i płakała, mówiła głośno i śpiewała do obrazu
Kryszny. Krzyczała:
„Nie mam na tym świecie
nikogo! Znam jedynie stopy Twoje.
Prócz tego niczego nie
mam! O Kanha...”
W ten sposób krzyczała i
rozpaczała, śpiewając zwrotki Azhwarów. Ci, którzy przechodzili
obok domu, słyszeli jej głośny krzyk. Urodziłam się i stosowałam
Madhura Bhakthi. W ten oto sposób wszyscy w domu płakali z tęsknoty
za Bogiem. Dlatego Swami i ja związani jesteśmy z tą rodziną.
Boska Amrita
Boski płyn ma wiele różnych
nazw. W języku angielskim nazywa się go ambrozją – nektarem
bogów. Znany jest on także jako amrita – nektar nieśmiertelności.
W Wedach znany jest jako soma rasa, a w Tantrach mówi się o
nim madya (boskie wino). Wielu wybitnych poetów sufickich
wspomina pisząc o nim słodkie wino, dające natychmiastowe
odurzenie. Taka sama symbolika istnieje w chrześcijańskich
rytuałach, gdzie święci się wino i pije jako sakrament. W gruncie
rzeczy każdy system religijny oraz mistyczna tradycja, skupiona na
obudzeniu w człowieku wyższej świadomości, posiada swoją własna
symbolikę niewyrażalnej i nieopisanej błogości. Dlatego w naszym
rodzie wszyscy doświadczyli tej błogości w różnych formach. Jest
to stan uczuć błogości.
Zatem wszyscy w naszym
rodzie doświadczyli rozmaicie na wiele sposobów. Poprzez pieśni,
wiersze, opowieści, płacz, tęsknotę oraz nauczanie ujawniali
swoje uczucia. Amrita również funkcjonuje w dwojaki sposób.
Chociaż napój znany jest jako amrita, w rzeczywistości posiada on
dwoistą naturę i może działać jak trucizna albo jako nektar.
Kiedy spływa do czakry Manipura, wpada do Agni. Kiedy jednak
zatrzymuje się w Wiszudzie, nie jest zmarnowany, lecz sprawia, że
ciało jest młode i odświeżone. Jest to tajemnica młodości oraz
regeneracji ciała. Tu przykład ubijania Oceanu Mleka jest bardzo
stosowny.
W tamtym czasie, kiedy dewy
i asury zawsze walczyły, Wisznu poprosił ich, aby ubijali Ocean
Mleka. Zatem trucizna i nektar Wiszudy porównuje się do tego. W
trakcie ubijania ukazało się czternaście różnych rzeczy z Oceanu
Mleka. Pokazało to zarówno nektar nieśmiertelności, jak i
najgorszą truciznę. Ukazały się one obok siebie. W owym czasie
Mahawisznu pokazał truciznę Panu Sziwie i poprosił Go o radę.
Sziwa wypił truciznę jednym haustem. Sziwa stał się w ten sposób
znany jako Nilakantha, Ten o niebieskim gardle.
Opowieść oznacza, że
nawet trucizna może być od razu spalona, kiedy obudzona jest
Wiszuda. Czym jest ubijanie Oceanu Mleka? Jest to ubijanie umysłu
tego świata. W ten sposób ja ubijałam swój umysł. Ponieważ
ubijałam umysł, jestem w stanie wypić truciznę Halahala i spalić
ją. Ponieważ moje całe ciało cierpi z powodu karmy świata, Swami
poprosił mnie, abym nosiła sari w kolorze indygo. Imieniem Sziwy
jest Nilakantha. Jest tak dlatego, że trucizna dostała się do Jego
szyi, zmieniając jej kolor na niebieski. U mnie ona weszła wcale
ciało, jest to więc ciało w kolorze indygo. Przyjmuję truciznę w
całym ciele.
W tym stanie wszelkie dobro
i zło odpadają. Uzyskuje się stan świadomości, gdzie trujące
aspekty, doświadczone w życiu, zostają wchłonięte i
przekształcone w stan błogości. Możliwe jest, że dzięki
omawianej czakrze nie tylko wewnętrzna trucizna, ale również
zewnętrzna może być unieszkodliwiona i stać się nieskuteczna.
Wiszuda jest centrum odpowiedzialnym za otrzymywanie myśli oraz
wibracji z umysłów innych ludzi. Jest ona jak tranzystor i działa
jak radio tranzystorowe, kierujące się ku radiostacji. Pozwala to
joginowi zestroić się z myślami oraz uczuciami ludzi, będącymi
zarówno blisko, jak i daleko.
Istnieje wieczna młodość
w czakrze Wiszuda. W moim przypadku mimo iż ciało staje się
73-letnie, umysł zawsze ma 16 lat. Dlaczego tak jest? Zawsze pytam o
to Swamiego, a On powiedział, że jestem wieczną dziewicą.
Przyczyną tego jest czakra Wiszuda. Myśli moje zawsze są
młodzieńcze i okrążają Swamiego. Chciałam poślubić Krysznę,
będąc w młodym wieku. Myśl ta trwa teraz we mnie. Efektem, jaki
posiada Wiszuda na starość, chorobę i śmierć jest, że wszystkie
tkanki, organy i system ciała sprzeciwia się normalnemu procesowi
starzenia.
Tylko tego – starości,
choroby i śmierci bałam się od czasu, gdy byłam bardzo młoda.
Ponieważ myśli te pozostały tu przez 72 lata, zmienia się świata
system orbitalny. Moje ciało reprezentuje Uniwersum, To, że moje
ciało zmienia się oznacza, iż świat się zmienia. W tym stanie
moc, uzyskana poprzez obudzenie Wiszudy, obejmuje niezniszczalność,
pełną wiedzę pism świętych oraz znajomość przeszłości,
teraźniejszości i przyszłości. Tu nie ma przywiązania. Nie
pragnie się owoców działania. Zmysł słuchu staje się bardzo
czuły. Nie chodzi o uszy, lecz o umysł. Słyszy się umysłem, nie
uszami. To mówi Yoga Kundalini.
W moim przypadku jest to
realne. Mimo iż mam tylko jedno ucho i jedno oko, jaka jestem? Nie
chodzi o zmysły zewnętrzne. Jest to oko wewnętrzne i wewnętrzne
ucho. Jest to oko mądrości, ucho mądrości oraz usta mądrości,
nos mądrości i skóra mądrości. Nie są to zmysły ciała, lecz
zmysły amrity. Przybywają one poprzez sadhanę.
Gdzie indziej mowa jest, że
człowiek będzie w stanie poznać uczucia oraz myśli innych.
Jednakże ja nie mam czasu myśleć o innych. Znam jednak nieczyste
myśli tych, którzy przybywają i rozmawiają ze mną. Znam ich
nieczyste myśli. Od czasu, gdy byłam młoda, chciałam oczyścić
wszystkie myśli. Każdy przedmiot powinien być czysty i doskonały.
Dlatego znam myśli człowieka. Kiedy zbliżamy się do Sathyam,
wtenczas podąża czystość oraz doskonałość.