poniedziałek, 28 października 2013

PARALELE ŻYCIA SAVITHRI I VASANTHY SAI


Sri Vasantha Sai

Prawa autorskie 2013 r. Sri Vasantha Sai Books and Publications Trust

Wszystkie książki tłumaczone są na język polski wyłącznie za zgodą Sri Vasanthy Sai i strzeżone są Jej prawami autorskimi.
Bez zgody Sri Vasanthy Sai nie wolno ich kopiować, ani rozpowszechniać. Istotne, aby czytać je w odpowiedniej kolejności. Można z radością dzielić się linką tego blogu, który posiada błogosławieństwo Bhagavana Sri Sathyi Sai Baby i Jego Szakthi, Sri Vasanthy Sai.


Prolog

Jako boskie przesłanie Swami wskazał na wiele części z tekstu Sri Autobindo „Savithri” *. Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On: „Porównaj swoje życie z życiem Savithri, odnosząc się do tekstu, który wskazałem w książce.”



Gdy zaczęłam czytać książkę, byłam bardzo zdziwiona, ponieważ wydaje się, że w życiu Savithri i moim są paralele. Pomyślałam: 'Skąd Arotobindo wiedział o mnie?' W książce pisze on o wewnętrznej podróży jeevy
(czyt. dżiwy, duszy – tłum.) i pokazuje przeszkody, na jakie natrafia na ścieżce do osiągnięcia prawdy. Opisuje on szczegółowo, co się dzieje, gdy przekraczana jest każda czakra Kundalini.

Człowiek może osiągnąć Boga tylko po przekroczeniu każdej czakry. Za pomocą opowieści o Savithri i Satyavanie Aurobindo pokazuje, jak człowiek osiąga Boga, dokonując postępu na ścieżce duchowej. Poprzez opowieść o Satyavanie i Savithri pokazuje on, jak człowiek osiąga stan nieśmiertelności. Swami i ja demonstrujemy na zewnątrz to, o czym on napisał we wspomnianej książce. Jednak czytanie opowieści różni się od tego, że Swami i ja pokazujemy, aby wszyscy widzieli. Po przeczytaniu niniejszej książki wszyscy powinni przygotować się do wewnętrznej, duchowej podróży.

Savithri zmienia przeznaczenie swego męża. Swami i ja zmieniamy przeznaczenie Ery! Robimy z Kali Yugi Sathya Yugę.

* Z książki Pundyty M.P.”A Summary of Savithri” („Savithri – Podsumoanie” - tłu,).

Przed wieloma laty Swami powiedział mi, że aspekt Narady przybędzie i napisze opowieść o nas. Niczego nie wiedziałam o tamtej książce w owym czasie. Dopiero teraz, pięć lat później, Swami pokazuje, który aspekt Narady przybył, aby napisać opowieść o naszym życiu. Jest to Aurobindo. On napisał o życiu Swamiego, jako Awatarze w tamtej książce.

Pierwszy cytat, na który Swami zaznaczył w książce jest ze strony 97. Tam podkreślił On następujące zdanie:

Niebo będzie chodzić po Ziemi”.

A potem ołówkiem napisał On wyraz 'Vaikuntha'.

Znowu, na tej samej stronie, uwypuklił On, co następuje:

Usłyszałem płacz twój. Tak, zstąpi ta, która
złamie Żelazne Prawo i zmieni Przeznaczenie
Natury Mocą Ducha. Nasienie zostanie zasiane
w potężnej godzinie Śmierci, gałąź nieba
przeszczepiona na glebę człowieka i Natura
przekroczy swój śmiertelny krok.”

Tu pokazane zostało moje zstąpienie na Ziemię. Jakiś czas temu Swami powiedział, że kiedy Mahalakszmi usłyszała cierpienie i płacz ludzi Kali Yugi, zstąpiła na Ziemię. To zrobiłam. Przybyłam, aby rozbić Kali, żelazną Yugę i zmienić Przeznaczenie Natury. Prawem Kali jest Prawo Karmiczne, które łamię i zmieniam Przeznaczenie Natury. To Przeznaczenie jest Fatum Natury. Robię to swoimi wszelkimi mocami, które przybyły do mnie, ponieważ jestem tą, która jest oddzielona od Swamiego. On sprawił, że przybyłam w oddzielnej formie. Ja jestem Jego Szakthi.

Swami i ja przybyliśmy tu, biorąc karmę świata na nasze ciała, aby uwolnić Kali Yugę. W tym krytycznym czasie, tej straszliwej godzinie śmierci, przynoszę drzewo Aswatta z powrotem na świat i przesadzam je na Ziemi, ludzkiej glebie. To ja przynoszę Swamiego z powrotem na świat. Jego drzewo życia na świecie jest zasadzone na Ziemi. Zmieniam Ziemię w Vaikuntę, robiąc z niej gałąź Nieba. Prakrithi obdarza nieśmiertelnością, Mukthi jest dla wszystkich. Ona przeskakuje i zabiera człowieka ze stanu śmiertelnego do stanu nieśmiertelności.

Jai Sai Ram

VS

  • Drodzy czytelnicy, kiedy Sri Vasantha Sai wspomina o Swamim,
odnosi się ona do Sri Sathya Sai Baby.

Rozdział 1

Historia Ludzkości


28 wrzesień 2013 r. Medytacja w południe

Vasantha: Swami, czy mam napisać o Savithri?

Swami: Tak, pisz. Tylko o twoim życiu napisał Aurobindo.

Vasantha: Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.

Koniec medytacji

Swami wskazał na niektóre części tekstu z książki Sri Autobindo 'Savithri”* Kiedy czytałam to, zobaczyłam, że wszystko pasuje do mego życia. Życie Savithri i moje jest takie same od samych narodzin! Spójrzmy, na co Swami wskazuje w związku z jej narodzinami, na stronie 101:

...Wiosna nadchodzi. W ważnym momencie
takiej Wiosny, kiedy cała Natura jest w święcie
piękna, niebiański Duch zstępuje na
Ziemię, odpowiadając na jej płacz
dla błogości; Savithri rodzi się. Starodawna Matka
powraca do swego, nie ukończonego zadania
na Ziemi.”

To bardzo pasuje do mnie. Vasantha znaczy Wiosna. To przybycie jest moimi narodzinami. Wcześniej Swami dał wiersz zatytułowany: „Kosmiczna Eksplozja”, mówiący o moich narodzinach i życiu. Cały wiersz kończy niniejszy rozdział.

W dniu nowiu Księżyca, pełnia była w Vadakkampatti.

On również napisał o moim ojcu i matce. Następnie oznajmia, że On i ja stanowimy 'Jedno, które stało się dwojgiem', ujawniając wszystkim nasz stan. Tak, jestem Matką Świata. Stąd też wypłakiwałam się Swamiemu, abym niosła cały świat w swoim brzuchu; wszyscy powinni się mnie narodzić. Napisałam o tym w swojej książce „Beyo0nd the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” - tłum.).

W 1998 r. Swami umieścił Uniwersum w moim brzuchu. To poprzez moje matczyne uczucia zmieniam Uniwersum. Nikt na Ziemi w tej Kali Yudze nie wie, czym jest 'prawdziwe szczęście”. Zamiast tego ludzie szukają fałszywego szczęścia, wędrując się tu i ówdzie. Zatem wszyscy stale rodzą się i umierają. Jednak w rzeczywistości prawdziwe szczęście można uzyskać od Boga.
* Książka Pundyty M.P ”A Summary of Savithrti”(„Savithri – Podsumowanie” - tłum.)
Tylko jeżeli usuniemy przywiązanie „ja i moje”, przychodzi prawdziwe szczęście. Przybyłam tu, aby pokazać to światu. Przyjęłam karmę świata i cierpię. Jest to wskutek moich uczuć matczynych. To, co powiedział Swami, jest odpowiednie.

Wszyscy znają opowieść o Satyavanie i Savithri. Jednak to, co pisze wielki riszi, Aurobindo, jest inne. On opowiedział inną historię. On jest Trikala Jnani, który zna przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. On nie pisał o Satyavanie, lecz o Awatarze, Bhagavanie Sri Sathya Sai, który zstąpi w przyszłości. Napisał on o zadaniu Awatara, które Awatar oraz Jego Szakthi wykonają. Swami urodził się 23 listopada 1926 r. Dzień później, 24. listopada 1926 r., Aurobindo oznajmił: „Dzień ten jest zstąpieniem Kryszny do fizycznego.” Po tym oświadczeniu wycofał się do swojej siedziby i widywano go rzadko.

Zatem Swami wskazał na wiele rzeczy w książce o Savithrti i poprosił mnie, abym porównała to z moim życiem. Spójrzmy na stronę 106:

...Ty nie potrzebujesz żadnego innego przewodnika
prócz Tego, który płonie w tobie. Ten, który jest
partnerem twym i towarzyszem w podróży życia,
czeka na ciebie.”

Swami prowadzi mnie. On jest we mnie, prowadząc mnie w podróży mego życia. On jest nie tylko Antaryami, ale również moim zewnętrznym partnerem życiowym. Od najmłodszego wieku chciałam poślubić Boga. Wskutek tego pragnienia Bóg przybył jako mój partner i mąż. Bóg poślubił mnie, jednak nie wiedziałam, kim On jest. Dopiero później Swami ostatecznie powiedział, że tylko On mnie poślubił.

Spójrzmy na inny cytat, na stronie 113:

...Zarówno Savithri, jak i Satyavan rozpoznali
siebie. Cała ich przeszłość przemknęła w pamięci.
Formy się zmieniły, ale nie duch żadnego z nich.
Odległość między nimi rozpadła się, a serce
zwraca się ku sercu z bliską więzią.”

W czasie naszego małżeństwa Swami wiedział o wszystkim. Chciałam poślubić Boga, ale w mojej rodzinie powiedziano, że nie jest to możliwe na Ziemi. Wskazali mi trzech chłopców i poprosili, abym wybrała jednego. Wybrałam Swamiego, nie wiedząc, że to jest On. On poślubił mnie w innej formie. Mimo iż formy się zmieniły, w rzeczywistości jesteśmy Bogiem i Szakthi; duch pozostaje niezmieniony. Odległość jest usunięta, dwa serca przyszły razem, ale umysł mój nie ma spokoju. Wciąż myślałam: 'Istnieje odległość między nami!'

Potem w 2001 r. Swami poprosił mnie, aby zrobić Pottu Mangalyę i przywieźć ją do Whitefield, Brindavan. Tam Swami dotknął jej i pobłogosławił, a potem ją nosiłam. Dopiero w tym momencie odległość między nami rozpadła się. Poczułam, że jest On bardzo blisko mnie, bardzo blisko mnie. Dopiero wtedy nasza prawdziwa podróż się zaczęła.

Następnie na stronie 117:

...Savithri schyla się i dotyka Jego stóp
wielbiącymi rękoma.”

Zrobiła to ona po nałożeniu girlandy na jego szyję. Znowu Swami wskazał:

...Satyavan podnosi ją i obejmuje ramionami, a
Savithri czuje, że wpływa do niego jak rzeka
do wielkiego morza.”

Akurat przedtem zostało napisane, że Savithri wysiada z samochodu, bierze kwiaty, robi szybko girlandę i ozdabia nią Satyavana. Następnie pada do jego stóp. To się zdarzy w moim życiu. Kiedy Swami przybędzie, On mnie wezwie. Pojedziemy do Niego samochodem. Wysiądę z samochodu, a Swami nas przywita. Padnę do Jego świętych stóp, szlochając i płacząc. Potem Swami podniesie mnie i obejmie. Wtenczas uświadomię sobie: 'Mój byt wpływa w Niego, jak rzeka do oceanu.' Są to siedemdziesiąt trzy lata tęsknoty! Ile bólu i cierpienia? Pokazuje to, że jesteśmy dwoma nierozłącznymi bliźniętami, które są rozdzielone. Będzie to pierwszy dzień, kiedy zjednoczymy się po rozdzieleniu. Niesiemy karmę świata i byliśmy rozdzieleni na tak długi czas, aby dać światu wyzwolenie. Tylko tamtego dnia osiągniemy nasz stan Absolutu. Szakthi, która jest oddzielona od Adi Mulam, jest teraz razem z Nim.

Jak Sri Aurobindo napisał to wszystko? Wszystko, o czym on pisze, pokazuje moje życie. Napełnia mnie to zdumieniem. On nawet pokazuje nasze pierwsze spotkanie, które dzieje się w przyszłości. Ta Rzeka Vasantha, narodzona na Ziemi, płynęła i wędrowała nieutrudzona; w końcu osiągając Ocean Sai. Tam, gdzie się narodziła, teraz osiąga tamto Źródło. Po siedemdziesięciu trzech latach Swami w końcu wzywa mnie i pokazuje światu, kim jestem.
Spójrzmy na stronę 125:

...Nasze życie rodzi się w bólu i płaczu. Śmiercionośne
siły istnieją w nas. Jesteśmy jak oblężony fort. Klątwa
rzucona jest na człowieka. Dualizmy narzucone są
na niego na samym początku. Każdy krok to
pułapka, błędy, a nieszczęścia się mnożą.”

Swami wskazał na to w tekście. Spójrzmy, co przedtem zdarzyło się w książce. Mędrzec narada przybywa i rozmawia z Savithri o przeznaczeniu Satyavana. Matka Savithri, królowa, pyta Naradę: „Życie dla człowieka to tylko wewnętrzny ból i łzy. Złe siły funkcjonują w nas. Z jakiego powodu Bóg ustanowił to prawo? Czy jest to klątwa rzucona na ludzkość?” Prosi ona o wyjaśnienie.

Jest to Prawo Karmiczne. Każdy jest powodem swojego własnego cierpienia. Zło, które popełnił w przeszłości, stwarza stan, w którym jest obecnie. Złe cechy, które istniały z wcielenia na wcielenie, są powodem cierpienia. Każdy człowiek tworzy swoje własne przeznaczenie. On jest przyczyną i powodem swego przeklętego życia. W chwili narodzin zaczynają się dualizmy i różnice, które pomnażają się przy każdym stawianym kroku. Dziecko rodzi się dla bólu i łez. Trwa to przy każdym kroku, który stawia. Jest to sieć lub sidła.

Pająk snuje pajęczynę wokół siebie i siedzi w środku. W taki sam sposób każdy człowiek zrobił sieć wokół siebie, zwaną głębokimi wrażeniami. Cokolwiek zostało zrobione w poprzednim wcieleniu, tworzy w nim głębokie wrażenia w teraźniejszości. Jest to sieć, którą sam stworzył. Człowiek sam napisał swoje przeznaczenie; on sam przeklął siebie. Nikt nie może od tego uciec. Jest to Prawo Karmiczne. Bóg również kłania się temu Prawu Karmicznemu. Jak? Zobaczmy.

W czasach Awatara Ramy, Valli sprawował pokutę i uzyskał łaskę. Jeżeli ktoś podejmie walkę z nim, połowa jego siły przyjdzie do niego. Rama poprosił Sugreevę, aby walczył z Valli. W tym czasie Rama schował się za drzewem, a następnie strzelił, zabijając go. Gdyby tego nie zrobił, nikt nie byłby w stanie zabić Valli. Było to zadanie Awatara. Kiedy zatem Awatar zstępuje, On planuje wszystko, wszystko musi się zdarzyć odpowiednio. W kolejnej Erze, myśliwy, który nazywał się Valli, wystrzelił strzałę w palec Kryszny, zabijając Go. Wszystko zdarzyło się w ten sposób, wskutek błędnego działania Ramy. Nikt nie może uciec przed Prawem Karmicznym. Sami Awatarzy to pokazują. Spójrzmy na inny przykład.

Tęsknię teraz za jednym spojrzeniem Swamiego, jednym dotykiem i jednym słowem. On dał to milionom ludzi! Nie mógł On mi tego dać? Jednak jest to Jego zadanie Awatara. Musi tak być. Ze względu na to tęsknię za Jego miłością i bliskością. Ponieważ nie mogłam tego osiągnąć, postanowiłam zmienić świat. Cokolwiek Swami zrobił teraz, będzie musiał doświadczyć potem, gdy przybędzie On w czasach Awatara Prema. Teraz On sprawia, że tęsknię, potem On będzie tęsknić za moją miłością. Jest to Prawo Karmiczne. Bóg Sam pokazuje zgodnie z tym prawem.

Dualizm jest przyczyną wszystkiego. Bóg istnieje we wszystkim. Kiedy człowiek to sobie uświadomi, wszelkie cierpienie kończy się; nie może ono przybliżyć się do niego. Jest on wtenczas wolny od cyklu narodzin i śmierci.

Swami następnie wskazał na tej samej stronie:

...Człowiek niczego się nie uczy z czasu i historii.”

Czas zawsze się zmienia, Era się przesuwa. Człowiek czytał wiele eposów. Jednak niczego się z nich nie nauczył. Wskutek tego sam staje się swoim największym wrogiem. „Ramayana”, „Bhavatham”, „Mahabharatha”, Bhagavad Gita – jak wiele boskich książek istnieje! Jednak ludzie nie stosują się do wewnętrznego znaczenia, którego one nauczają. W konsekwencji człowiek stale rodzi się i umiera. Mimo iż człowiek rodzi się, aby już więcej się nie rodzić, zapomniał. Zatem Awatar przybył, aby pokazać ścieżkę.

KOSMICZNA EXPLOZJA

Październik 23, 1938 r. to dzień
Ciemny dzień Amavasya
Cóż za cud!
Cud nad cudami
Pełnia Księżyca” się rodzi
W „dniu nowiu Księżyca!”

Ojciec Madhurakavi Azwhar
Matka Vedavalli
Z Vadakkampatti
Małej wsi
Blisko Madurai (południe Indii)
Uradowani, że brak słów
Przybyciem maleńkiego aniołka
Nazwali ją 'VASANTHA'
Choć nieświadomi,
Jakże trafnie nazwali ją!
Vasanth znaczy pora wiosenna...
Spragnione dusze ludzkie
W końcu znalazły powód
Aby radować się, aby świętować...
I śpiewać Chwałę Boga!
Witaj Matko 'Mario'!
Ta 'Maria'
Poślubi
Pana Samego!
Przybywajcie ludzie...
Posłuchajcie opowieści o jej ojcu!

Ojciec, wierny zagorzały Gandhi`yjczyk
Żył każdym słowem Bhagavad Gity!
Jako dobry Samarytanin
I dzielny bojownik o wolność
Lśnił jak Gwiazda Poranna
Prawdziwy Syn Matki Bharat!

Vedavalli, gorliwa wielbicielka Wisznu
Spędzała dni na modlitwach
Mając męża w wiezieniu
Dla kobiet tak wątłych
Sam Pan
Był jej schronieniem!

Gdzie jesteś, mój Panie?
Zapomniałeś o mnie?
Och, mój Kryszna!
Czy nie odkupisz mnie?
Jej żałosny płacz rozbrzmiewał echem w Niebie
Ciężaru tego Ziemia nie mogła znieść
Wracaj do domu.” Łaskawy Pan rzekł: „Niech otrę
łzy twoje”!

Bóg również czasem zawodzi
Spójrzmy jak!
Mała Vasantha niosła płomień
Zapalony przez jej matkę
Jakby spalił Pana
Kogo winić możemy?

Ogień oddania
Ta erupcja wulkaniczna
Czy Kosmiczną Eksplozją jest?
To nie jest teoria Wielkiego Wybuchu
Lecz Zdarzenie Wielkiego Wybuchu!

Teraz Bóg zmienić musi Swą sankalpę
Bramachari Baba dał Mangalyę
W dniu 27. maja 2001 r.
I cicho oznajmił
V2 R1”

Opowieść kończy się, gdy
Bohater i bohaterka pobierają się
Aby żyć wiecznie szczęśliwie!

Amma jest inna
Vasantha teraz jest Matką Kosmiczną
Czy może być szczęśliwa
gdy jej świat, jej dzieci cierpią?


Zanim nie obdarzysz łaską
Powszechnego Wyzwolenia
Nie zaznam spokoju, ani odpoczynku;
Wsadź mnie w ogień
W piekle mnie torturuj
Albo poddaj jeszcze straszliwszym próbom
Nie zejdę
Ze ścieżki swej
Poszukiwania wyzwolenia
Dla ludzi i demonów
I dla zwierząt i szkodników też!


Rozdział 2

Prawo Karmiczne – Prawo Awataryczne

Spójrzmy znowu na tłumaczenie Savithri Aurobindo.

Strona 103:

...Jednak nieliczni reagują na jej wołanie, a jeszcze
mniej na jej boskość. Nie mogą dorównać kroku jej
boskości i spadają z powrotem do swej małej, ludzkiej
miary. Ona jest ich przywódczynią, blisko ich serc,
daleko jednak od ich natury. Oni wielbią ją, nie
odstępują od niej, ale nie mogą wznieść się ku jej
wyżynom. Niektórych ciągnie do niej dla ich
własnej, małej satysfakcji i buntują się przeciwko
jej jarzmu miłości, której również nie chcą utracić.

Nie ma jednak nikogo, kto byłby jej równy i
partnerem. Musi ona schylać się do wszystkich i
trzymać dusze jako Matka. Musi sama żyć w sobie.”

Jest to najbardziej odpowiedni opis mojego stanu. Jest bardzo niewielu tu, w Aszramie, zaledwie kilku odpowiedziało na moje wołanie. Inni również nie mogą tu przyjechać. Wielu przybyło tu, aby pobyć, ale nie pozostawali długo i odjechali. Jest tak, ponieważ tu panuje potężna moc. Jest to miejsce, w którym dokonuje się zadanie awataryczne Swamiego.Zatem trudno jest, aby wszyscy mogli tu przebywać.

Ponieważ wszyscy postrzegają mnie swoją ludzką miarą, zdarzają się błędy. Mimo iż przybyłam tu, aby zmienić serca wszystkich, natura ludzka sprawia, że zachowują oni dystans wobec mnie. To jest nie tylko tu, w Aszramie, ale również na całym świecie. Zmieniam wszystkich swoimi uczuciami. Uczucia te wychodzą przez Stupę i zmieniają wszystko. Niektórzy przyjeżdżają tu dla swojej małej satysfakcji. Mimo iż moja miłość ciągnie ich, ich własna natura sprawia, że buntują się oni przeciwko 'jarzmu mojej miłości'. Istnieje zatem jedna noga w Aszramie, a druga w ich własnej naturze. Zatem nie mogą oni wznieść się do moich wyżyn. Są oni aszramitami tylko dla imienia. Jakże wiele Swami powiedział! Jak wiele ja powiedziałam. Jeżeli oni się nie zmienią, jest to bardzo trudne.

Na ścieżce ku Bogu, ku Prawdzie, wymagana jest ciężka praca. Serce, intelekt i zmysły – wszystko musi zmienić kierunek. Wszyscy uzyskają to samo Mukthi poprzez moje uczucia. To się na pewno stanie; jest to potwierdzone. Jest to jak wyzwolenie, które wszyscy otrzymają. Nie ma przeszkody, aby być blisko mnie, wszyscy są tacy sami. Bądźcie więc ostrożni, ciężko pracujcie z pełną świadomością. Ciężka praca i świadomość niezbędne są aż do ostatniej minuty.

Strona 126:

...To dlatego, że radość Ziemi odgrodziła ciebie od
błogości Nieśmiertelnego, powstała potrzeba bólu
i cierpienia. Bez doznawania bólu nie może
być radości na tym świecie ignorancji. Ból to młot
bogów, aby rozbić opór w sercu śmiertelnika.
Bez tego przymuszania jego dusza pozostawałaby
ukontentowana i beztroska. Zanim człowiek nie
zostanie uwolniony, ból jest nieuchronny. Ten,
który zbawi świat, musi dzielić jego ból. Jest to
prawo Inkarnacji Boga.”

Jest to natura świata. Świat oznacza cierpienie. Kiedy człowiek uświadomi to sobie, zaczyna szukać sposobów odkupienia siebie z bólu i cierpienia. Poszukiwanie podejmuje tylko jeden człowiek na tysiąc. Człowiek mimowolnie akceptuje cierpienie i ból oraz udziela rad innym, mówiąc: „Taki jest ten świat! Życie rodzinne takie jest!” Mówiąc w ten sposób, przekonuje innych, aby akceptowali swobodnie tak, jak on to robi! Jedna osoba na tysiąc kontempluje. Z tych tysiąca tylko jedna stosuje w praktyce to, co zrozumiała. Mówi ona: „Nie chcę życia z cierpieniem na tym świecie! Jaki jest sposób na to, aby usunąć cierpienie? Jak uciec od niego?”

W ten sposób człowiek kontempluje. Czytuje on książki duchowe oraz poszukuje świętych, mędrców i zrealizowanych dusz. Istnieje tylko jedna osoba na tysiąc, która kontempluje w ten sposób. Tylko jedna osoba z setek tysięcy praktykuje i osiąga Boga.

Tylko ból rozbija opór w sercu człowieka i pokazuje ścieżkę. Jeżeli nie, człowiek pozostaje zadowolony i usatysfakcjonowany z życia na tym świecie. Dopiero, gdy człowiek zostanie wybawiony z „ja i moje”, ból życia zmniejsza się.

Jeżeli Bóg chce zbawić świat, musi dzielić jego ból. Jest to prawo dla Boga, który inkarnuje się. W przeszłości każdy Awatar przybywał, aby ograniczyć ból świata. Gdy zanika dharma, Awatar inkarnuje się, aby skorygować wszystkich. Rama przybył i zabił demony. Ponieważ demony unicestwiały pokutę riszim, Rama musiał ich unicestwić. Aby to uczynić, musiał On być oddzielony od Sity i cierpieć. Ich oddzielenie było powodem unicestwienia demonów. Wskutek tego Rama mógł nie tylko unicestwić Ravanę, ale cały jego ród oraz źródło jego demonicznej armii. Dlatego życie Ramy musiało być pełne cierpienia.

Rama odszedł i udał się do lasu w czasie, gdy miał być koronowany. Wtedy rozpoczęło się Jego cierpienie. Został oddzielony od Sity i cierpiał bardziej. Jest to cierpienie Awatara. W taki sam sposób przybył Awatar Kryszna, aby usunąć złych ludzi oraz ustanowić dharmę. Całe Jego życie również było wypełnione cierpieniem. Od samych Jego narodzin wielu przychodziło i usiłowało Go zabić. Rodzinne życie także ucierpiało.

Swami przybył tu w obecnej Erze, aby zbawić świat. On nie jest jak poprzedni Awatarzy i nie przybył, aby unicestwiać, lecz aby zmienić ludzkość. Wziął On zatem karmę świata i Sam cierpiał. Ponieważ podzielił On Siebie na dwoje, oboje wzięliśmy na siebie karmę świata i cierpieliśmy. Wzięliśmy grzechy wszystkich na nasze ciało i cierpieliśmy, aby dać wszystkim stan nieśmiertelności, Mukthi. Swami opuścił Swoje ciało jak zwyczajny człowiek. Proszę kontemplujcie nad tym przez pewien czas. Jak bardzo cierpiało ciało Swamiego, począwszy od 2003 r.? Ale nie tylko to, lecz w bardzo młodym wieku torturował Go magik, wbijając gwoździe w głowę i wkładając lekarstwo w oczy. Z jakiego powodu? Dlaczego Bóg ma cierpieć tak bardzo? Tylko dla dobra ludzi Kali Yugi. On nie był w stanie prawidłowo chodzić ani mówić! Jak cierpienia! Dużo cierpiał! Kiedy był w szpitalu, Jego całe ciało było pełne igieł. Gdy był dzieckiem, wbito mu gwóźdź w głowę; na koniec Jego całe ciało cierpiało!

Operacja dla Boga?! Czy słyszeliśmy, aby to się zdarzyło w którejś z poprzednich Er? Bóg, który ochrania wszelkie istnienia na świecie, miał operację! Dlaczego to wszystko? Dlaczego? Jak? Bóg, który chce zbawić świat, musi znosić ból? Musi On dzielić jego ból. Jest to Prawo Awataryczne. Swami nie może zmienić Prawa Karmicznego.

Jeżeli Awatar przybywa, On musi cierpieć. Widząc cierpienie na świecie, święci i mędrcy modlą się do Boga. Dewy i riszi słyszą ich modlitwy i składają prośbę Bogu. Tylko Mahawisznu jest Bogiem, który ochrania, zatem kierują się oni ku Niemu. Tylko dlatego Mahawisznu zostaje Awatarem. Za każdym razem zostaje On Awatarem, musi On przejść przez wiele cierpień. Teraz zadanie jest bardzo duże. Stąd też ten najpotężniejszy Awatar wykonuje Swoje zadanie na ogromną skalę. Najpierw przybył On jako Shirdi Baba, aby położyć fundament. Potem przybył jako Sathya Sai. Shirdi Sai był Awatarem Sziwą, podczas gdy Sathya Sai był Awatarem Sziwa Szakthi. Stąd też przywiódł mnie On również w formie. Wskutek oddzielenia od Niego płaczę i szlocham. Niosę karmę świata i oboje cierpimy.

Swami, który opuścił Swoje ciało, przybywa ponownie wskutek moich łez i szlochania. Czy nie może On wykonać zadania za pomocą jednego ciała? Dlaczego dwa ciała? Dlatego ponieważ On pokazuje, że ciało, które opuścił, było dla karmy świata. Aż w takim zakresie musi On cierpieć. Swami przybywa teraz w nowym ciele. W Sathya Yudze inkarnuje się Prema Sai. Jest to bardzo duże, gigantyczne zadanie. Tego zadania nie może ukończyć jeden Awatar. Zatem Bóg zstępuje kolejno jako czterech Awatarów, jeden po drugim. To nigdy przedtem się nie zdarzyło. On nie może przybyć jako jeden Awatar, ponieważ Ziemia nie byłaby w stanie udźwignąć jednorazowo Jego Mocy Purna, Jego totalnej i całkowitej mocy. Stąd też On Sam podzielił Siebie na czworo i przybywa. On nigdy nie przekroczy Prawa Awatarycznego i nie może interweniować w Prawo Karmiczne. On nie może przybyć w Totalności, w formie Purna. Zatem zgodnie z tym podjął On plan, aby przybyć jako czterech Awatarów.

Znowu Swami wskazał na tej samej stronie:

Ukryta, ciemna wrogość mieszka w głębinach
ziemskiego bytu, a to przeciwdziała marszowi świata
na każdym kroku. Jest to Oponent, z którym trzeba
walczyć na setki sposobów w wielu miejscach.
On zwodzi, deformuje i udaremnia. Człowiek musi
pokonać tego ukrytego wroga.”

Teraz przyjrzyjmy się temu. Z chwilą, gdy człowiek się rodzi, natychmiast ma do czynienia z opozycją. Zaczyna się ona i wzrasta. Na jak wiele różnych sposobów i w jak wielu miejscach przeciwstawia się ona i walczy z nim. Kto jest tym wrogiem? Kiedy kontemplujemy, rozumiemy, że są to nasze własne, złe myśli. Gdy się rodzimy, przychodzą one i stają w opozycji wobec nas. Nasze głębokie wrażenia są naszymi wrogami. Nie ma nowych wrogów, którzy przychodzą i skaczą przed nami. Wszystko to tylko nasze własne uczucia. Kiedy bierzemy ciało i rodzimy się, one natychmiast idą za nami. Stąd też każdy człowiek z osobna musi podjąć starania, aby nie rodzić się. To oznajmili wielcy święci i tego nauczał Swami.

Kiedy robimy dobro, wtenczas dobroć przychodzi do nas. Jeżeli czynimy zło, wówczas tylko zło będzie przychodzić. Jest to przeznaczenie, które sami napisaliśmy i piszemy. Musimy robić dobro naszą myślą, słowem i uczynkiem. Swami nauczał tego wielokrotnie przez 84 lata. Mahariszi Aurobindo napisał w nowy sposób. Swami wskazał wszystko w tej książce i poprosił mnie, abym napisała. Wszystko jest takie same. Aurobindo napisał przed zadaniem awatarycznym Swamiego. Głębokie wrażenia człowieka zwodzą go złymi sposobami. W końcu człowiek pokonuje je. Zatem człowiek musi wiedzieć, kto jest prawdziwym wrogiem. Każdy człowiek musi próbować przezwyciężyć i pokonać ukrytego wroga.


(Następujący odcinek jest z końca rozdziału 9 'Bratnia Dusza' - „Paramatma Satcharita”, cz. 14)

Swami napisał w książce Aurobindo o Savithri i wskazał na część tekstu na stronie 103:

...Mądrość Ziemi przebywa z jej spokojnym sercem:
umysł jej wykracza ponad myśl i otwiera człowiekowi
horyzonty tego, co nieznane i nieskończone.

...Ona powiększa się, aby objąć wszystkich dokoła i
podnieść ich ku Bogu.”

Na to Swami wskazał w książce. On włożył do środka małą kartkę, a następnie zaznaczył część tekstu nawiasami. Pokazuje to mój stan. Mądrość Ziemi wypełnia moje serce i mówi nim. Skąd znam mądrość i prawdę, której dotąd nie ujawniono temu światu? Dlatego, że Swami mówi mi wszystko. W przeciwnym razie, jak mogłabym pisać to wszystko? Mądrość ta jest poza zasięgiem wiedzy człowieka. Mądrości tej dotychczas nie napisali święci ani riszi. Ja sama rozrastam się jako Uniwersum, jako Vasanthamayam. W tym czasie jestem w stanie podnieść całe Uniwersum ku Bogu. Zabieram wszystkich do stanu Jeevan Muktha, który uzyskałam. Wskutek skupionej kontemplacji nad Bogiem przez 73 lata stałam się wszystkim. Stałam się Vasanthamayam. Poprzez swoje cechy usuwam głębokie wrażenia u wszystkich i zamiast nich wklejam swoje uczucia. Mogę pisać prawdy, które są ponad Upaniszadami i Wedami. Prawdy dotąd nie ujawnione światu. Mądrość ta nie została pokazana światu. W taki sam sposób napisałam w pięciu tomach o życiu przyszłego Awatara. Nikt przedtem nie napisał w ten sposób o przyszłym Awatarze. Swami przywiódł mnie jako „Ja bez ja” i sprawia, że piszę.

Znowu Swami wskazuje:

...Mądrość Ziemi obcuje z jej spokojnym sercem.”

Czym jest ten spokój? W moim stanie oznacza to nie myślenie o niczym innym niż o Bogu. Jestem w stanie, gdzie sprawy świata nie mogą wejść we mnie. Jest tak, ponieważ niczego nie wiem o świecie. Od urodzenia nic nie dotknęło mego umysłu prócz Boga. Brudu przywiązania świata nie ma we mnie. To jest ten spokój. Jest to spokojne serce. Zatem serce to wykracza ponad myśli. Idzie ono ponad myśl i otwiera mądrość ponad horyzontem. Mądrość, która jest poza zasięgiem ludzkości. Swami mówi, że prawdy te nie są znane mahariszim i mędrcom. Jest to wyraźne słyszenie głosu Swamiego w stanie błogości. Nikt inny nie może tego znać. Jest tak, ponieważ wszyscy mahariszi i święci narodzili się ludziom. Moja sprawa nie jest taka. Swami (Bóg) podzielił Siebie na dwoje i przywiódł mnie tutaj. On mówi wszystko przeze mnie i wypełnia Swoje zadanie awataryczne.

Następnie na stronie 101:

...W wielkiej chwili takiej Wiosny, kiedy cała Natura
jest w święcie piękna, niebiański Duch zstępuje na
Ziemię, odpowiadając na jej wołanie o błogość;
Savithri rodzi się. Starodawna Matka powraca do
swego nie dokończonego zadania na Ziemi.”

W czasie moich narodzin, płakałam coraz bardziej. Rodzina próbowała różnych sposobów, aby powstrzymać moje łzy, ale nie mogła. Teraz Swami powiedział o przyczynie. Kiedy Lakszmanę oddzielono od Ramy, a Shatrgunę od Bharatha, oboje cierpieli, tęskniąc i szlochając. Ponieważ jestem oddzielona od Swamiego, tak samo działo się ze mną. Swami wtenczas kładł kciuk w moje usta, aby mnie uśpić. On niedawno powiedział mi o tym. Potem, będąc w wieku 3 – 4 lat, całą noc krzyczałam: „Idą węże!” Swami mówi mi, że On także był ze mną w tamtym czasie.

Również od urodzenia nasz związek wzrastał, co sprawiało, że zdawałam sobie sprawę ze swego pochodzenia. To jest mój stan. Od bardzo młodego wieku chciałam poślubić Boga. Podrosłam trochę i modliłam się: „Moje ciało również powinno połączyć się z Bogiem.” Od tamtego czasu jasno rozumiałam swoje pochodzenie. Bałam się widzieć starość i chorobę. Boję się żyć pośród ludzi. Ludzkie życie jest jedyną rzeczą, której nie rozumiem.



Swami dał następujący wiersz, pokazujący naszą misję, naszą tożsamość i nasz wzajemny związek:

Ile milionów ludzi życzysz sobie uratować
Ile karmy życzysz sobie wymazać
Ile miłości ukryć możesz w formie
Jak wiele współczucia okazujesz światu

Szakthi, Moja Szakthi, oto kim jesteś
Inkarnacją Miłości, miłością Awatara Sai
Adi Mulam przybył na tę Ziemię, aby spotkać
Swoją Adi Szakthi, Jego istotę zaiste

Och Słodka Vasantha
Wiosno życia Mego
Tyś schronieniem Moim
Tyś miłością Boską
Och czysty Bycie
Gdy zobaczymy się
Tyś kluczem
Boskości Mojej


Rozdział 3

Zmienić Przeznaczenie

Na stronie 126 książki Pundyty M.P., na temat Aurobindo 'Streszczenie o Savithri', Swami zaznaczył następujący passus:

...Zadanie odkupiciela świata jest bardzo ciężkie;
świat, na który On przybywa, aby go zbawić, staje
się Jego Przeciwnikiem. Wielu nie zgadza się
zaakceptować Go; zaledwie nieliczni są uratowani.
Zanim Zło nie zostanie zgładzone, praca musi
trwać. Ten, kto dokona tego ważnego zadania,
może jeszcze przybyć. Zaatakuje On ostatnie
pozycje Ignorancji i ze świadomością o ukrytym
Świetle Boga oraz pokona sen Materii. Dopiero wtedy
Jego zadanie będzie dokonane.”

Wszyscy Awatarzy przybywają, aby odkupić ludzkość. Kiedy jednak zstępują, mają do czynienia tylko z cierpieniem. Świat nie chce uwierzyć im. To dzieje się w czasach każdego Awatara.

W okresie Ramy wszyscy traktowali Go jak zwykłego człowieka. On również nie ujawnił Siebie jako Boga. Był On tylko synem króla Dasarathy. Dopiero gdy pewne demony zostały unicestwione, niektórzy zaakceptowali Go jako Boga. Większość widziała w Nim jedynie króla aż do Jego ostatniej chwili. Gdyby zrozumiano, że jest On Bogiem, nie byłoby możliwe, aby dhobi (pracz – tłum.) wkroczył w Jego życie i znalazł wadę u Jego Dewi. Jednak niezależnie od tego, co się zdarzyło, zadanie Boga musi być wykonywane.

W czasach Awatara Kryszny wszyscy traktowali Go jak pastuszka krów. Od samych narodzin miał On dużo wrogów. Wielu przybywało i usiłowało zabić Go. Ci wrogowie stale istnieli aż do Jego ostatniego oddechu. On nie chciał się angażować w życie świata i nigdy nie rządził królestwem. On nie był królem, lecz twórcą królestwa. Jego zadanie było kontynuowane. Kryszna następnie nauczał Bhagavad Gity na polu bitwy, pokazując ludzkości prawidłową ścieżkę. W ten sposób prowadził On wszystkich. Jego wrogowie istnieli aż do samego Jego końca. Tylko niektórzy uświadomili sobie, że jest On Bogiem i odnieśli korzyść.

W taki sam sposób Swami przybył jako Awatar. Wielu przeciwstawiło się Jemu i byli wrogowie na początku. Oni nawet pisywali o Nim w gazetach. Kiedyś ktoś dał Mu truciznę, chcąc Go zabić. Innym razem ktoś próbował zastrzelić Go. W taki sposób działo się wiele rzeczy. Jednak Jego zadanie nigdy nie zostało przerwane. Znowu jest napisane:

Ten, kto dokona tego ważnego zadania,
może jeszcze przybyć.”

Sri Aurobindo pisze tu o przybyciu Swamiego, Jego zstąpieniu. Swami z kolei wskazał, co następuje, na stronie 127:

...Człowiek myśli fragmentarycznie i pomija
całą Prawdę. On myli Możliwość z Szansą, źle
odczytuje wyniki całej mądrej Siły jako ogniwo
łańcucha Konieczności.”

Człowiek łączy wszech przenikającą moc Kosmicznej Świadomości, ale robi to zgodnie ze swoją koniecznością. On nie widzi wszystkiego, a zatem traci całą Prawdę. Myśli on fragmentarycznie i przyjmuje tylko zgodnie ze swoimi potrzebami, swoją koniecznością. W tym czasie sankalpa Boga wydaje się mu jako jego przeznaczenie. Jednak w rzeczywistości on sam napisał i pisze swoje własne przeznaczenie. Jakakolwiek karma została wykonana w poprzednim wcieleniu, staje się ona jego obecnym wcieleniem. Święci i mędrcy oznajmiają: „Jakiekolwiek dobro czynisz, wraca do ciebie jako dobro.” Ten, kto ofiaruje wszystko Bogu, nie ma niczego. Staje się on jak kłoda, która płynie z prądem rzeki. Jego życie takie jest. Wszystko dzieje się zgodnie z sankalpą Boga. Siódmy rozdział Gity „Jnana Vijnana Yoga” oraz czternasty rozdział „Kshetra Kshetragna Vibhaga Yoga” głoszą tę prawdę.

Mieszkaniec, który jest we wszystkich, znajduje się w stanie Świadka, Saakshi. Tu człowiek żyje zgodnie ze swoimi własnymi życzeniami i pragnieniami. Jest on w stanie zwierzęcia. Gdy przychodzi czas, zaczyna kontemplować. 'Czym jest to życie?' Tylko jedzeniem spaniem, marnowaniem czasu? Czym jest to życie? Zaczyna on myśleć w ten sposób. Przechodzi on do kolejnego stanu, w którym Bóg jest Hanumantha i zaczyna go chwalić oraz zachęcać. Wtenczas człowiek zaczyna się modlić do Boga. Przychodzi czas, kiedy on nie potrafi zrobić niczego oraz szlocha i płacze do Boga. Bóg przybywa do niego jako Bartha, wspiera go w chwili potrzeby. Bóg znosi jego wszelkie cierpienie. Tu Bóg robi wszystko nim.

Na koniec człowiek powiada: „Ty jesteś Wykonawcą wszystkiego, ja jestem tylko narzędziem. Zatem Ty weź wszelkie owoce mojej karmy.” Bóg teraz przybywa w stanie Boktha i Sam doświadcza. Człowiek ofiaruje wszystkie owoce swojego działania Bogu. Teraz człowiek jest jak kłoda płynąca po rzece, dokądkolwiek rzeka płynie, tam płynie kłoda.

Tu widzimy zatem jak człowiek sam decyduje o swoim przeznaczeniu. Jeden żyje zgodnie z nakazami swego umysłu; Bóg niczego dla niego nie robi. To zależnie do wysiłku człowieka łaska Boga pomaga mu. Wszyscy żyją w określonym stanie, zależnie od swojego własnego wysiłku. Jest to określenie człowieka: 'To jest moje przeznaczenie'. Tylko jego wysiłek decyduje o jego losie i przeznaczeniu. Człowiek żyje, aby zaspokoić wszystko, co uważa za konieczne. Zatem bierze tylko to, czego potrzebuje, ale nie widzi bądź też nie osiąga całości.

Następnie Swami wskazał:

...Człowiek może zaakceptować swoje przeznaczenie
albo nie zgodzić się z nim. Ostatecznie Przeznaczenie
jest tym, co duch człowieka wybiera.

Zarówno akceptacja, jak i odmowa są w rękach człowieka. Satyavan zmarł. Było to jego przeznaczenie. Przeznaczone jemu było, że umrze, kiedy będzie młody. Wszyscy zaakceptowali to jako jego przeznaczenie. Ale jego żona Savithri nie mogła. Ona walczyła z Dewą Yama nieustannie przez sześć dni, sprzeczając się z nim o życie dla jej męża. Ostatecznie pokonała go. Walczyła z przeznaczeniem i pokonała je. Takie jest znaczenie tego, że 'Można zaakceptować przeznaczenie lub nie zgodzić się z nim.” Ona odmówiła.

Podobnie Markendeyi długość życia wynosiła zaledwie 16 lat. Jednak w nocy, gdy miał się spotkać ze śmiercią, trzymał się mocno przez cały czas Boga i recytował Jego imię. Pozostawał w głębokiej, skupionej kontemplacji przez dwanaście godzin. W końcu Pan Sziwa ukazał się przed nim i obdarzył go łaską Chiranjeevi. On teraz pozostaje tutaj. Jeśli nawet Era ulega destrukcji, on nie ginie.

Savithri zmieniła przeznaczenie Satyvana. W taki sam sposób ja zmieniam los 570 crore jeev (czyt. dżiw, dusz – tłum.). Według karmy wszyscy muszą cierpieć przez tysiące wcieleń. Jednak swoim wysiłkiem i pokutą zmieniam wszystko. Zmieniam przeznaczenie wszystkich; robię ich Jeevan Muktha. Ponieważ chcę, aby wszyscy na świecie poznawali smak Boga tysiąc lat, zmieniam przeznaczenie wszystkich. Przyprowadzam z powrotem Awatara, który opuścił Swoje ciało. Przyprowadzam Go z powrotem.

Kiedy Swami opuścił ciało, wszyscy cierpieli. A teraz wszyscy swobodnie zaakceptowali to. Ja nie mogę zaakceptować, że Bóg jest jak zwyczajny człowiek i zostawia Swoje ciało w szpitalu! Nie mogę zaakceptować. Wszystko to działo się wskutek grzechów ludzkości, które Swami nosił i wziął na Swoje ciało. To się nigdy nie zdarzyło w czasach żadnego, poprzedniego Awatara. Żaden Awatar tak nie postąpił. Udowodnię to. To nie jest opowieść o Satyvanie i Savithri, lecz opowieść o Bhagawanie Sri Sathya Sai i Vasancie.

Na stronie 128 mówi się:

...Przeznaczenie człowieka jest marszem ku
Bogu oraz wojną przeciwko niewidzialnemu
gospodarzowi - Przeciwnikowi. Musi on posuwać się
naprzód nieustępliwie, bez względu na nieszczęścia
po drodze. W końcu przekroczy on ostatnie granice
Ignorancji i przybędzie na wspaniałe szczyty Boga.”

Człowiek musi walczyć z przeznaczeniem. Kiedy maszeruje ścieżką ku Bogu, bez względu na to, jakie przeszkody się pojawiają, musi walczyć przeciwko nim i przezwyciężyć je. Z jakimikolwiek przeszkodami ma on do czynienia w podróży, musi je przeciąć i iść do przodu. Jeżeli będzie szedł naprzód w ten sposób, pokona przeznaczenie. Jeżeli pomyślisz „To jest moje przeznaczenie' i usiądziesz w kącie i będziesz płakać, wówczas nic się nie zdarzy. Będziesz płakać i musisz płakać; to wszystko. Jeżeli podsycimy Mieszkańca i obudzimy Go, pomoże On nam w trakcie trudności. Otrzymamy wówczas wewnętrzne prowadzenie. Kiedy człowiek łączy siebie z „ja i moje”, a ciało funkcjonuje, staje się to przyczyną jego trudności i smutków. Kiedy uwolni się on od tego, kończą się jego cierpienia i trudności. Jeżeli istnieje łaska Boga, bez względu na to, jaki grzech został popełniony, można uciec od niego. Wszyscy muszą mieć do czynienia ze swoimi owocami karmicznymi. Jeżeli uchwycicie się Boga oraz zdobędziecie Jego miłość i łaskę, będziecie mogli uciec przed narodzinami i śmiercią. Jeżeli nie, będziecie pochłonięci w swojej własnej ignorancji, wiecznie złapani przez cykl narodzin i śmierci. Zatem z ignorancją trzeba walczyć i usunąć ją. Życie jest walką. Przestańcie walczyć o bogactwo, pozycję, imię i sławę! Zostawcie to i zmagajcie się na ścieżce ku Bogu. Musicie osiągnąć zwycięstwo!



Swami dał następującą, napisaną ręcznie rozmowę jako dowód dla tego rozdziału.

Vasantha: Swami, dlaczego mam tak wiele trudności?
Swami: Uwalniasz ludzi świata z ich grzechów
poprzez swoje łzy. Nie ma dla nich innego
sposobu odkupienia, od zła świata.
Przybyłaś, aby zmienić zło tego świata swoimi
łzami i Premą. Wszystko to jest częścią zadania Awatara.



Rozdział 4


Pokonanie Czasu i Śmierci

Swami następnie wskazał stronę 128:

...Świat nie jest zbudowany z przypadkowych cegieł
Szansy. Wielu jest murarzami,
posłusznymi Niewidzialnemu, którzy go zbudowali.
A pośród tych mistrzowskich budowniczych
jest Savithri.”

Na to wskazał Swami, zobaczmy. Tu Aurobindo mówi, że świat nie jest zbudowany z cegieł, które nie są połączone; żadna nie została wmurowana przypadkowo. Istnieje Karana, przyczyna i Kaarya, wprowadzanie w czyn. Istnieje zarówno przyczyna, jak i działanie. Zatem świat funkcjonuje poprzez ciągłe przyczyny i skutki. Człowiek posiada ród; należy on do określonego klanu. Wszystko stale rozwija się w ten sposób. Na tym świecie istnieje wiele kast, religii oraz różnych grup, które funkcjonują w harmonii. Każda religia ma założyciela, kastę i ród. Wszystko rozrasta się w ten sposób. Mówi się, że świat został zbudowany przez wielu murarzy, którzy działają pod kierunkiem Boga. Kim są ci murarze? Są to Awatarzy, święci, mędrcy oraz założyciele różnych religii, którzy wszyscy razem tworzą harmonijny świat.

Wiele religii przybyło na ten świat. Każdy człowiek żyje zgodnie z dharmą swojej religii. Istnieje również dharma kasty i klanu. Wszyscy żyją w ten sposób. Królowie rządzą sprawiedliwie swoim królestwem i krajami. W wielu krajach przybyli filozofowie, aby pokazać ścieżkę ludziom. Ale kiedy dharma zanika, zstępują Awatarzy, aby prowadzić ludzkość. Przybyli Mahariszi, zebrali Wedy i Upaniszady i również pokazali ścieżkę człowiekowi. Przybył Veda Vyasa i utworzył 18 Purtan oraz 4 Wedy. Ukazały się eposy takie, jak Ramayana i Mahabharatha, aby prowadzić ludzkość. Bhagavad Gita przybyła na świat, wielu mędrców stosowało w praktyce jej przesłanie oraz nauki. Zatem wszystko jest zbudowane przez ludzi. Pośród nich jest także Savithri.

Świat funkcjonuje nieustannie wskutek woli Niewidzialnego Boga. Swami zstąpił i pokazał to. Powiedział On, że istnieje tylko jeden Bóg, który jest wszech przenikający. Wszędzie istnieją Jego oczy, uszy, ręce i nogi. Zatem wszyscy są sobie równi. Nikt nie powinien znajdować wad w nikim. Tego On nauczał.

W Jego instytucjach edukacyjnych nauczają Wed dzieci, które są bardzo małe. Ludzie muszą iść ścieżką wytyczoną przez Wedy i Upaniszady. Dlatego Swami zrobił wszystko. Teraz Swami zmienia świat na taki ze starożytnych czasów Wed. Po to Niewidzialny Bóg zstąpił tu w formie Swamiego.


Na stronie 128 Mędrzec Narada mówi:

...Nie ingerujcie w obciążone życie Savithri
i Wszechmogące Przeznaczenie, z którym ma
do czynienia. Ona nie potrzebuje twej pomocy
ani żadnych bogów. Może nadejść dzień, gdy będzie
musiała stanąć sama i walczyć, aby ratować siebie
i zbawić świat. Nie usiłujcie odwieść jej z jej woli.
Zostawcie ją jej potężnej jaźni i Przeznaczeniu.”

Na to wskazał Swami. Spójrzmy jak to pasuje do mojego życia. Prawo Karmiczne jest 'Wszechmogącym Przeznaczeniem', w które Bóg nie ingeruje. Jest to przeznaczenie Jego Stworzenia. Wszyscy, którzy urodzili się na świecie, muszą doświadczyć odbicia, reakcji oraz odzewu na każdą myśl, słowo i działanie. Wszyscy muszą mieć z tym do czynienia. Nikt nie może uciec. Są to konsekwencje własnego działania. Jednak człowiek nie uświadamia sobie tego i żyje według własnych pragnień. Łączy siebie z ciałem oraz stale rodzi się i umiera. Musicie uświadomić sobie, że jesteście Atmą. Tylko to obdarza prawdziwą radością. Nie ma radości w życiu na tym świecie. Bhagawan Sathya Sai Baba przybył, aby to pokazać i sprowadził mnie tu, abym Mu pomogła. Nikt inny nie może pomóc nam w tym zadaniu. Wskutek mojej sadhany Swami wyzwolił mnie. Ale powiedziałam, że nie chcę tego stanu, zanim wszyscy nie będą się radować tym samym. Po czym w 2003 r. Swami i ja zaczęliśmy nieść karmę świata.

Ten najpotężniejszy Awatar zstąpił tutaj, aby dać człowiekowi radość z poznania Boga przynajmniej raz. Swami i ja sprawimy, że człowiek uświadomi sobie radość Boga tym jedynym razem. Swami Sam niósł wszelką karmę i opuścił Swoje ciało. Zaczęłam płakać, tęsknić i szlochać wskutek tego rozdzielenia.


'Muszę przyprowadzić Go znowu! Musimy dać Mukthi światu. Muszę usunąć karmę i kaamę świata.'

To jest moje zadanie. Tylko to mogę robić sama. Muszę odkupić świat z karmy i uwolnić wszystkich z żądzy. Moja pokuta jest tylko po to.

Moja Kundalini jest zbudowana na zewnątrz jako Stupa, a serce jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Moje uczucia wychodzą przez nie i zmieniają świat. Co rozumiemy poprzez 'ratowanie siebie'? Nie jestem w stanie żyć bez Swamiego. Muszę przyprowadzić Go z powrotem. Moje ciało musi stać się jyothi (czyt. dżjoti, światło – tłum.) i połączyć się w Nim. To jest celem mojego życia. Tylko jeżeli wszystko to się zdarzy, mogę być uratowana. W przeciwnym razie cała moja pokuta byłaby na marne. Moje życie jest zmarnowane. Nie mogę umrzeć, nie mogę żyć. Zatem również dewy nie mogą mi pomóc. Na to wskazuje Mahariszi Aurobindo w życiu Savithri. Na stronie 135 mowa jest o tym jak pewnej nocy Savithri siedzi, zmęczona i smutna, uskarżając się nad losem, słyszy głos.

...Czy był to po to, aby utulić w żalu, aby bezradnie
czekać na przeznaczenie twe i że przybędziesz na
Ziemię? O Duchu, o nieśmiertelna energio, powstań
i pokonaj Czas i Śmierć!”

Dlaczego Swami wskazał na to? Teraz rozumiem. Och...było to tego dnia, kiedy przyszedł SV i powiedział mi, że Swami opuścił Swoje ciało. Gdy powiedział mi te słowa, płakałam, szlochałam, chwytając powietrze, jak ryba bez wody.

Dlaczego moja siła życia nie odeszła, kiedy On odszedł? Czy nie jest prawdą, że urodziłam się z Niego? Dlaczego moja siła życia wciąż tu jest? Czy moja czystość jest fałszywa?

Sprzeciwiałam się; to jest szczyt cierpienia! W tym czasie usłyszałam głos Swamiego:

...Urodziłaś się ze Mnie tylko po to, aby cierpieć i być bezradną w chwili rozpaczy? Dlaczego przybyłaś na ten świat? Ty jesteś Moją Szakthi, walcz z Czasem i Śmiercią, a odniesiesz zwycięstwo.

Swami powiedział: „Przybędę! Bądź dzielna, miej odwagę!”

Swami rozmawia ze mną w każdej medytacji i pokazuje ścieżkę, zawsze dodając mi odwagi. W każdym miesiącu mówił mi o Swoim powrocie. Pisałam rozdział każdego dnia ze wskazówek, które On Sam dał. Napisałam, że usuwam kaamę i karmę świata i przyprowadzam Go z powrotem. Swami poprosił mnie, abym zobaczyła Nadis (Liście Palmowe – tłum.). Tam wszyscy riszi i siddhowie oznajmiają, że Swami przybędzie ponownie wskutek mego tulenia i płaczu. Z tą odnowioną wiarą skierowałam swoje uczucia do książek.

Jest teraz już dwa i pół roku. Nadal, mimo iż On nie przybył, kontynuuję pisanie. Muszę pokonać czas. Przybyłam tu, aby odnieść zwycięstwo nad Erą Kali i zrobić z niej Sathya Yugę. Odniosę zwycięstwo. Sathya Yuga przybędzie, przywiodę Swamiego z powrotem. Pokonuję śmierć. Nikt nie będzie mieć śmierci. Przybyłam na świat tylko z tego powodu. Robię ze świata Vaikuntę. Kiedy Swami opuścił ciało, utraciłam wszelką energię. Byłam jak ktoś, kto jest martwy. Jednak udowodnię, jak wiele Atmicznej mocy istnieje w każdym. Ale człowiek, który jest zawsze pogrążony w życiu tego świata, marnuje swoją moc. Wszyscy mają tę moc oraz muszą pokonać śmierć i czas. Jednak człowiek nie robi tego. Jeżeli jest głodny – je; jeżeli jest zmęczony – śpi. Jeżeli przychodzi śmierć – on po prostu umiera. To jest cel człowieka, przyczyna jego życia i powód narodzin.

To nie jest prawdziwe życie. Czy jest to jedyny powód, dla którego narodziliśmy się? Nie. Wszyscy przybyli po to, aby nie narodzić się znowu. Człowiek się rodzi, aby nie brać już narodzin. Swami i ja przybyliśmy, aby to pokazać.


Rozdział 5

Ego końca szpilki


Na stronie 137 książki Pundyty „Streszczenie o Savithri” Sri Aurobindo stwierdza:

Powoli wokół końca szpilki ego gromadzi się wrażliwość; czujące stworzenie przekonuje się o jego istnieniu. Stopniowo ukazuje się Świadomość bez formy, myśl oraz uczucia mieszają się, zwyczaj powtarzania form, zwyczaj daje pojawienie się niezmienności i buduje się świadome istnienie.”

Jakie jest stworzenie na początku? Najpierw człowiek żył sam w lesie, a potem jako człowiek Ery Kamienia. Wszyscy powoli zaczynają kontemplować i pojawił się początek zwyczaju życia w grupie. Od życia grupowego wziął się pomysł oddzielenia. Ponieważ populacja powiększała się, pojawiło się znaczenie wsi, klanu i kasty. Najpierw wszyscy byli sobie równi, potem zaczęły pojawiać się różnice. Ego, które było końcem szpilki, zaczęło rosnąć. Umysł, który był usytuowany w równowadze, zaczął postrzegać różnice. Wtenczas powstały uczucia i wypłynęły. To wskutek uczuć zaczęły się ukazywać różne cechy w umyśle człowieka: gniew, zazdrość, łakomstwo: „ja i moje”. Zaczęły wchodzić cechy tamasowe i radżasowe i mieć wpływ na umysł człowieka, który był w Gunie Satwicznej. Wskutek tej 'walki uczuć', człowiek zszedł na złą ścieżkę. Następnie rozwinął on zwyczaj powtarzania stale tego, co robił, stając się niewolnikiem wielu zwyczajów. Zwyczaje te pokazały się mu jako trwałe. Być 'człowiekiem' znaczy rodzić się, jeść, rosnąć i umrzeć. W ten sposób człowiek spędza niezliczoną liczbę żywotów. Ciągle jest on pogrążony w tych samych zwyczajach. Ukazało się wielu świętych i mędrców, aby pokazać człowiekowi ścieżkę, by zmienić te zwyczaje. Oznajmili oni:

„….Narodziny nie zostały ci dane po to! Narodzin nie należy łączyć z ciałem. Ty jesteś Atmą. Uświadom to sobie. To wskutek twoich uczuć stale rodzisz się i umierasz.”

Kiedy jednak oni to powiedzieli, nikt im nie wierzył. Człowiek nie był w stanie pozbyć się życia ze zwyczajami. Wskutek życia zwyczajowego człowiek myśli, że wszystko jest trwałe. Z wieku na wiek przychodzą takie same zwyczaje. Człowiek myśli, że całe życie tego świata jest naturalne i trwałe. To wskutek tego zwyczajowego życia pojawiają się trudności, choroba, starość śmierć i wszystko. Ponieważ są to dla człowieka zwyczaje, postrzega on to jako rzecz stałą w życiu. Spośród wielu milionów ludzi tylko jeden staje się świętym i próbuje prowadzić ludzi prawidłową ścieżką. Jednakże to, czego on naucza, jest praktykowane przez nielicznych.

Stąd też ten najpotężniejszy Awatar przybył na świat, próbując zmienić zwyczaje ludzkości. Powiedział On, że wszyscy są niewolnikami zwyczaju i próbował obudzić z ignorancji. Nauczał On tego 84 lata. Ponieważ jest On Bogiem, wiele ludzi przybywało w grupach, aby Go zobaczyć. Słuchali oni Jego słów, jednakże bardzo niewielu stosowało w praktyce to, czego On nauczał. Teraz Swami i ja zmieniamy świat i tworzymy Nową Erę, Sathya Yugę.

W tej Nowej Erze Swami pokazuje naturę Pierwszego Stworzenia, które przybywa bezpośrednio od Boga. Tu uczucia innych nie są wmieszane. Takie jest Pierwsze Stworzenie Boga. Stworzenie to jest bez ego nawet wielkości końca szpilki. Ego wielkości końca szpilki ciągle rośnie i staje się wielkim diabłem. Na koniec on połyka człowieka! Jest to człowiek, który staje się niewolnikiem swoich zwyczajów. Alkoholik nigdy nie pozbywa się swoich zwyczajów. Pewnego dnia znajomy poprosił go, aby wypił drinka. Następnie nie jest on w stanie żyć bez alkoholu. Staje się on niewolnikiem alkoholu, tracąc wszystko. Ci, którzy są blisko niego, radzą mu, aby przestał, ale on nie może zostać z tego wyzwolony. Zwyczaje mają ogromną moc! Ci sami ludzie, którzy doradzają alkoholikowi, nie słuchają słów mędrców ani świętych, którzy nauczają, aby nie być niewolnikiem 'ja i moje', ego. Człowiek radził alkoholikowi, jednak sam nie jest w stanie pozbyć się swojego zwyczaju! Wiecznie jest chwytany w cykl narodzin i śmierci. Wskutek siły zwyczajów, człowiek traci wszelką moc duchową. Swami i ja przybyliśmy tu, aby to pokazać.

Na dole strony 137 został zaznaczony inny passus. Brzmiał on:

Jest to mała powierzchnia życia człowieka. Jednak wewnątrz niego zamknięty jest tajemniczy świat. Głęboko wewnątrz schowany jest Król w samotności ducha, porcja Boga... „

Życie człowieka to ego powierzchni końca szpilki, jego wygląd zewnętrzny. Jednak we wnętrzu wszystkich jest wygląd duchowy. Ponieważ jest on zamknięty, nie widać go na zewnątrz. W tym świecie duchowym leży ukryty wewnątrz Król. On ukrywa się tam, mając rozmiar końca ziarenka ryżu! Jeżeli człowiek uświadamia to sobie i stosuje sadhanę, ten Bóg wielkości koniuszka ziarna ryżu rozrasta się do olbrzymich rozmiarów i ujawnia Siebie. On jest nie tylko władcą tego świata, lecz również Tym, który rządzi czternastoma światami. Kiedy uświadomimy sobie, że On jest Panem, wtenczas człowiek staje się Bogiem. Mimo iż w człowieku istnieje ogromna siła, jest on niewolnikiem zwyczajów oraz rodzi się i umiera stale, pozostając ignorantem odnośnie swojej prawdziwej tożsamości. Swami przybył tu i pokazał każdemu Króla, który ukryty jest wewnątrz.

Następnie na stronie 138:

...Wszystkie możliwości świata czekają w człowieku jak drzewo w nasieniu. Jego przeszłość decyduje o jego przyszłości, jego teraźniejszość działa jako kształt jego przeznaczenia.”

Teraz przyjrzyjmy się temu. Tylko z małego nasienia wyrasta ogromne drzewo. W taki sam sposób wszelkie możliwości istnieją w człowieku. Człowiek może osiągnąć wszystko. Tylko jego myśli decydowały o jego poprzednich żywotach i będą decydować o jego przyszłych narodzinach. Myśli człowieka oraz jego zachowanie są jedynym bogactwem, które gromadzi on z poprzednich żywotów. Żadne pieniądze, nazwisko, sława, rodzina, stanowisko czyli pozycja nie przybywa z nim. Tylko jego zachowanie i cechy, które są głęboko wyryte w jego umyśle, zabiera on ze sobą. Staje się to matrycą, która decyduje o jego przyszłości. Jego zachowanie w obecnym życiu tworzy jego przyszłe życie. Jeżeli on to sobie uświadamia, może on osiągnąć wszystko. Istnieje ogromna i potężna moc w każdym człowieku.

Spójrzmy na przykład. Nasienie figowca jest bardzo małe. W środku jednak istnieje ogromna moc. Gdy nasienie kiełkuje, wyrasta z niego duże drzewo figowe. Korzenie powierzchni drzewa rosną w dół, dotykają ziemi i wchodzą do środka. To też staje się drzewem. Tysiąc ludzi może stać w jego ogromnym cieniu. Tak wielka moc istnieje w małym nasieniu. Każdy człowiek posiada również w sobie wielką moc. Wskutek tej mocy może on odkupić tysiąc ludzi! Skoro jednak nie jest on w stanie osiągnąć Mukthi, musi on się stale rodzić i umierać.

Mędrcy pokazują to na przykładzie swego życia, jednak człowiek wciąż marnuje wszystkie swoje moce na życie na świecie. Człowiek nie zabiera ze sobą niczego, kiedy opuszcza świat. Trzeba to sobie jasno uświadomić. Ile milionów rządziło tym światem? Gdzie oni są teraz? Gdzie są ich królestwa? To pokazał Aleksander Wielki w ostatnich dniach swego życia. Gdy leżał, konając poprosił, aby jego ciało niesiono ulicami w otwartej trumnie, by wszyscy mogli zobaczyć jego puste dłonie. W ten sposób pokazał on ludziom, że nie ma znaczenia, ile krajów podbił, opuszczał świat z pustymi rękoma.

Ponieważ człowiek nie uświadamia sobie tego, najpotężniejszy Awatar przybył i nauczał 84 lata. Jednak nikt nie dokonał transformacji. Swami przywiódł mnie tutaj i przeze mnie pokazuje wrodzona moc w człowieku. Od urodzenia domagałam się usilnie Boga. Nie chciałam życia tego świata i próbowałam osiągnąć Boga. Stosowałam sadhanę. Wskutek tej skoncentrowanej sadhany mogę zmienić świat. Mogę przynieść Sathya Yugę bez unicestwiania Kali Yugi. Mogę dać Mukthi milionom ludzi na świecie. Ale nie tylko to, mogę zrobić z 84 lakh (10 do potęgi piątej – tłum.) istniejących gatunków doskonałe gatunki. Tak olbrzymia moc istnieje w każdym człowieku! To Swami pokazuje przeze mnie. To swoimi myślami sprowadzam z powrotem Awatara, który opuścił ciało.

Chciałam poślubić Boga. Zaślubiny odbyły się. Jednak były one z inną formą Boga. Chcę, aby tylko Swami mnie poślubił. W dniu 27. maja 2001 r. Swami Sam pobłogosławił Mangalyę, którą zawiązałam sama. Ale to mnie nie satysfakcjonuje. Stąd też ten sam Bóg, Swami, urodzi się jako Prema Sai i poślubi mnie. Jednak i to mnie też nie satysfakcjonuje. Swami teraz przybędzie, wezwie mnie i zawiąże Mangalya Sutrę wokół mojej szyi. Swoim życiem pokazuję, że możemy sprawić, iż Bóg będzie postępować zgodnie z naszymi życzeniami. Pokazuje On to światu na przykładzie mego życia. Tak ogromna moc istnieje w każdym człowieku, jednak człowiek marnuje ją. Zadaniem awatarycznym Swamiego jest pokazanie tego przeze mnie. Wszyscy muszą się obudzić.

Gdy to piszę, nie robię tego z dumą, lecz z głęboką pokorą. Traktuję wszystkich jak swojego guru. Jak wobec tego mogę sprawić, że Bóg funkcjonuje stosownie do moich pragnień? Swami robi wszystko i jest On związany moimi łzami i oddaniem. Tylko jeżeli wszystko dziać się będzie odpowiednio, świat zostanie obdarzony wyzwoleniem i zaświata Sathya Yuga. Do tej pory nigdy nie widziałam Swamiego z bliska, nie rozmawiałam, ani nie dotknęłam Go. Kiedy On mnie wezwie, zobaczymy się i będziemy rozmawiać. Gdy On zawiąże Mangalya Sutrę wokół mojej szyi, dotknie On jej i pokaże światu kim jestem. Tylko jeżeli On to zrobi, Vishwa Brahma Garbha Kottam i Stupa będą funkcjonować. Piszę, aby tylko pokazać jak ogromna moc istnieje w ciele człowieka...a jestem zaledwie pyłkiem u Jego stóp.
Rozdział 6

Mistrzowski Plan tworzy kształty

Strona 138:

Nad nami jest Najwyższa Świadomość, dokoła jest
ignorancja, pod nami jest brak świadomości.”

Światłość jest tam, nad naszymi uczuciami. Kiedy zstępuje światłość, życie na świecie zmienia się. Jest to nasze duchowe światło. W zwyczajnym życiu człowiek tylko je i śpi. To jest jego życie. Pewnego dnia budzi się on i dowiaduje się o duchowej mocy w sobie. Wskutek tego duchowego światła wszystko na świecie postrzegane jest w inny sposób. Człowiek uświadamia sobie wówczas swój prawdziwy stan. Kiedy on sobie uświadamia i praktykuje sadhanę, otwiera się każda czakra Kundalini i człowiek doświadcza Najwyższej Świadomości, która jest wyżej. Nie urodziliśmy się tu po to, aby przebywać w ignorancji, lecz po to, aby doświadczyć tej rzadkiej Najwyższej Świadomości. Jest to cel życia i daje człowiekowi Mukthi, wolność od cyklu narodzin i śmierci.

Człowiek Ery Kamienia miał otwarte serce. Nie wiedział, jak coś ukryć w swojej mowie. Patrząc na obecne czasy czuję, że człowiek Ery Kamienia był lepszy! Jak człowiek się zmienił? Jak niższe cechy zwierzęce przyszły do niego? Jest tak ponieważ on zawsze myśli o sobie; ma on zawsze myśli egoistyczne. On zawsze gromadzi myśli dla siebie. Diabelskie ręce 'ja i moje' uchwyciły się jego i trzęsą nim. Stąd też zboczył on z wiedzy o prawdziwej rzeczywistości życia.

Dlaczego narodziliśmy się? Jaki jest główny powód narodzin? Swami przybył tu i nauczał tego wszystkiego przez długie lata. Ale człowiek nie zmienił się. On nie wyszedł ze swego życia w rynsztoku. Człowiek widzi prosięta żyjące w rynsztoku i wypełnia go odraza. Ale jest on w takim samym stanie prosięcia, żyjąc w rynsztoku. Najwyższa Świadomość jest nad nami; aspekt każdego z nas. Jeżeli uświadomimy to sobie, możemy osiągnąć wyższy stan.

Swami przybył tu tylko dlatego. Jest On teraz w ciele światłości, ciele niewidzialnym. Nikt nie może ujrzeć Go. On przybędzie i zmieni świat w Vaikuntę. Każdy musi znać moc, która jest w nim wrodzona. Tego Swami nauczał. Człowiek może osiągnąć poprzez sadhanę nieśmiertelność, która jest w nim wrodzona. Tego Swami nauczał.

Następnie na stronie 139 Swami zaznaczył, co następuje:

Wszystko to zrobiła Savithri poprzez ducha w niej.
Dawka potężnej Matki przyszła do niej. Zrobiono z niej
Centrum szeroko nakreślonego schematu, aby
ukształtować ludzkość na kształt Boga, aby odkryć
nowy świat lub stworzyć nowy.”

To zostało napisane i jak najbardziej pasuje do mego życia.

21 październik 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, dawka potężnej Matki weszła w Savithri. O tym napisał Aurobindo?

Swami: To jesteś ty: Adi Para Shakthi: „Ja bez ja” i Prema dla Mnie. Wszystko pokazujesz w swoim drobnym ciele. Tylko jeżeli owe trzy będą razem, zadanie Awatara dokona się.

Vasantha: Teraz rozumiem, Swami. Muszę tego dokonać.

Koniec medytacji
Swami powiedział, że sadhana wszelkiej yogi jest dokonywana przez Savithri. Robię to samo. Od młodości miałam takie same pragnienie, aby osiągnąć Boga. W ten sposób stosowałam w praktyce wszelkiego rodzaju yogę. Praktykowałam 18 rodzajów yogi Gity. Jeździłam do wielu świętych i aszramów. Praktykowałam yogę i stosowałam wiele różnych wyrzeczeń. Na koniec całkowicie podporządkowałam się Swamiemu. Dopiero wtedy Swami powiedział mi, że jestem Jego Szakthi. Mimo iż jestem Szakthi Boga, urodziłam się w zwykłej formie człowieka. Dopiero po stosowaniu różnych form sadhany dowiedziałam się, kim jestem. Jest to zadanie awataryczne Swamiego.

To Swami nakreślił plany; wszystko to jest Jego Mistrzowski Plan. Ponieważ cała ludzkość podąża złą ścieżką, w zły sposób, jego Mistrzowskim Planem jest ukształtowanie wszystkich na kształt Boga. Dlatego On zrobił ten plan. Zgodnie z tym planem tworzymy Stworzenie od nowa. Staje się ono nowym światem. Dlatego Swami powiedział, że jestem aspektem Adi Szakthi. Ta Adi Szakthi musi funkcjonować w ciele „Ja bez ja”. To jest Jego plan. Z jednej strony w tym małym ciele istnieją Wszechmocne moce; z drugiej strony istnieje moja Prema dla Swamiego. Z tą Premą cierpię ogromnie wskutek rozdzielenia. Te dwie strony trzęsą mną. Jest to jednak Jego zadanie awataryczne. Wszystko dzieje się przeze mnie. To wskutek mojej Premy dla Swamiego i mojej skupionej czystości zmieniam całe Stworzenie w Swamiego. Moja czystość jest taka, że nie podoba się jej nic ani nikt inny prócz Niego. Zmienia to ludzkość, która jest pełna brudu, w formę Boga. Wszystko to jest Wielki Mistrzowski Plan Awatara.

Skąd Mahariszi Aurobindo wiedział o wszystkim i napisał? Skąd on to wszystko wiedział...kim on był? To są moje myśli. Jest to opowieść Sthyavana i Savithri albo jest to opowieść o Sathya Sai i Vasancie?

Spójrzmy na stronę 140, gdzie Swami wskazał na inną sprawę.

Ziemia musi dokonać swojej transformacji i stać się
równa Niebu albo Niebo musi zstąpić na Ziemię.
Aby jednak ta przemiana była możliwa, Psyche -
wewnętrzna Dusza – musi wyjść ze swej skrytości
i wkroczyć w zewnętrzną naturę, wziąć we władanie
domenę umysłu, życia i ciała.”

Zadanie to dokonuje się, że Ziemia staje się Niebem albo Niebo zstępuje na Ziemię. To Swami i ja robimy. Vaikunta zstępuje na Ziemię. Przed kilkoma laty zapytałam Swamiego: „Czy zabierzemy Ziemię do Nieba?” Swami powiedział, że to nie jest możliwe, ale możemy przynieść Niebo, Vaikuntę na Ziemię. To dzieje się teraz. Swami najpierw powiedział, że Vadakkampatti jest Vaikuntą. Kiedy tam się narodziłam, Vaikunta przybyła tam, gdzie byłam. Stamtąd przyjechaliśmy do Mukthi Nilayam. Następnie Swami powiedział, że to jest Vaikunta. Kiedy tu przybyłam, Vaikunta też przybyła. Przynosimy tę Vaikuntę na Ziemię tam, gdzie jesteśmy. Zatem On opuścił Swoje ciało.

Teraz Swami, który jest moją Antaryatmą, Mieszkańcem, wewnętrzną Duszą, przyjmuje nowe ciało i wychodzi na zewnątrz. Tu będzie On żyć z naturą świata. Jest to zewnętrzna natura. Ponieważ umysł, życie i ciało wszystkich na świecie jest skażone, Swami przybywa teraz, aby wziąć odpowiedzialność za to drzewo. On przybywa, aby panować nad nimi. Jest tak ponieważ człowiek żył tylko zgodnie z nakazem swego umysłu. Myśli on, że jest ciałem. Nie jest on w stanie żyć ze swoim Mieszkańcem. Stąd też Swami, który jest moim Mieszkańcem, wychodzi na zewnątrz i rządzi wszystkimi. To uczucia zarówno Swamiego jak i moje będą funkcjonować we wszystkich i sprawią, że będą oni świadomi. Wszyscy stają się Sathya Sai i Vasanthą. Sathya i Prema będą funkcjonować w każdym i zrobią z niego Jeevan Muktha.

Na stronie 141 mowa jest o tym, że Savithri słyszy głos:

Ty szukasz człowieka, a nie tylko siebie. Póki
Bóg nie przejmie ludzkości, nie będzie mógł On
uratować człowieka.”

Swami wskazał na to. Nie przybyłam tu dla swego własnego dobra, dla powodów samolubnych. Jest to więc Adi Shakthi, Pierwotna Moc, która weszła w formę człowieka, aby mogła ona uratować ludzkość. Urodziłam się na tym świecie po raz pierwszy. Boję się wszystkiego i zawsze płaczę. Gdy dorastałam, świat sprawiał, że bałam się bardziej. Płakałam, obawiając się wszystkiego. Stąd też uchwyciłam się mocno Boga. Płakałam i szlochałam, usilnie domagając się Go, stosując różnego rodzaju sadhanę. Wskutek tych praktyk otworzyła się każda czakra. Gdy dochodziłam do każdej czakry, wszelkie cierpienie świata przychodziło do mnie. Przeszłam przez niezliczone trudności. Swami i ja przyjęliśmy karmiczny ciężar świata. Jest tak, ponieważ możemy przynieść światło ludzkości i usunąć jej ignorancję.

Swami i ja znosimy trud i niesiemy krzyż ludzkości, cierpiąc. Swami wyjaśnił w pieśni „O Lonely Lotus” („O Samotny Lotosie” - tłum.), jak przekroczałam każdą czakrę Kundalini. Kiedy bałam się przejść przez pierwsze dwie czakry, Swami zablokował mi drogę, nie pozwalając mi wracać. Potem On Sam wziął mnie do góry. Na koniec połączyłam się z Nim w czakrze serca. Przybyło to tutaj jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Moich siedem czakr wyszło na zewnątrz jako Stupa. Dzięki temu mogę dać Mukthi światu.

Urodziłam się w formie człowieka dla świata i jego pomyślności. Ale jak bardzo cierpię? Aurobindo wyjaśnia to w swojej książce o Savithri. Wyjaśnia on jak Savithri przekracza każdy etap w sobie. Wyjaśniłam i napisałam w wielu książkach, jak przekraczałam każdą czakrę.

Każdy musi spotkać się z tym cierpieniem na ścieżce do osiągnięcia Sathyam. Gdy człowiek wznosi się na ścieżce sadhany, musi on spotkać wiele niebezpieczeństw i zmierzyć się z nimi. Musi przejść przez nie, tylko wtedy osiągając Boga. Na tej stronie Swami wskazał na wiele miejsc, które wyjaśniają i pokazują jak Savithri przekracza każdą z siedmiu czakr ciała. Wyjaśniam to w wielu książkach. Niżej jest wiersz, który dał mi Swami, opisujący podróż moich siedmiu czakr.


Och, Samotny Lotosie, czy jesz? Czy śpisz?
Myślisz o Jego stopach i tęsknisz, Och, Samotny Lotosie

Myślisz o Jego stopach i tęsknisz, Och, Samotny Lotosie
Opuść tę ziemię, żyj w wodzie; bez łez, Och Samotny Lotosie

Pokuta twoja jest Najwyższa
W Muladharze, Och, Samotny Lotosie

Jesteś Pierwotną żoną Sziwy
Z Sziwą światłością jesteś, Och Jedyny Lotosie


W Swadisztanie, Och Jedyny Lotosie
Stoisz z Sziwą jako Adi Szakthi

W Manipurze, Och Samotny Lotosie
Ze światłością Najwyższej Jaźni
Łączysz się z Sziwą, Och, Samotny Lotosie

W Anahacie, Och, Samotny Lotosie
Kwitniesz z Sziwą w wielkiej błogości
Och, Jedyny Lotosie

W Wiszudzie, Och, Samotny Lotosie
Wznosisz się z Sziwą z głosem Prawdy
Och, Jedyny Lotosie

W Brahmarandrze, Och, Samotny Lotosie
Znany jesteś jako forma Bindu, Och, Samotny Lotosie


W Sahasrarze, Och, Samotny Lotosie
Połączyłeś się z Sziwą w stanie Samadhi, Och, Jedyny Lotosie

Rozdział 7


Trzy Aspekty Duszy

Tu Swami wskazuje potrójne siły duszy Savithri. Spójrzmy na stronę 146., gdzie Savithri rozpoczyna się wznosić; jej podróż duchowa:

Spotyka ona Kobietę o pogodnej twarzy, która siedzi
na skalistej ziemi, z ostrymi i raniącymi kamieniami
pod stopami. Ucieleśnia ona boską litość, ponieważ
jest ona duchem, którego dotyka smutek wszystkich,
żyjących na świecie.”

To wskazał Swami. Mowa tu o tym jak ona kładzie stopy na skalistej ziemi, gdzie jest wiele ostrych i raniących kamieni.

Mówi ona Savithri, że jest ona jej skrytą duszą,
która przybyła tu, aby dzielić cierpienie ze
światem.”

Teraz zobaczmy. Jest to Mahalakszmi. W mojej podróży duchowej Swami pokazał mi, jak otrzymuję Lakszmi Hayagriva Szakthi. Przedtem Swami pokazał wiele bogów i bogiń dających mi moce. Durga, Saraswathi, Savithri, Gayatri – wiele dało w taki sposób. Wtenczas obdarzyłam tymi Szakthi tych wszystkich, którzy cierpieli. Swami powiedział wówczas: „Wszystkie moce tylko wyłoniły się z ciebie. Ty jesteś Adi Szakthi!” Potem napisałam o tym.

Jakiś czas później Swami poprosił mnie, abym pokazała miejsce dla każdej bogini w Nowym Stworzeniu. Teraz Swami poprosił mnie, abym napisała, porównując duchową podróż Savithri ze swoim życiem. Kobietą, o której mowa w powyższym fragmencie, to Lakszmi. Co oznaczają 'ostre kamienie, raniące jej stopy'? Ręce Lakszmi zawsze trzymają stopy Pana Narayana. Ona jest ucieleśnieniem współczucia. Mimo iż tak jest, wszyscy ludzie modlą się do niej tylko o bogactwo materialne. Ona jest tą, która gotowa jest dać wszystkim stopy niezniszczalnego Boga. Jednak wszyscy modlą się do niej o bogactwo zniszczalne, czasowe. Wszyscy modlą się do Lakszmi o pieniądze, klejnoty i bogactwo. Kiedy wszyscy proszą o to, ich prośby dźgają w nią jak ostre kamienie, raniąc jej stopy. Lakszmi jest jedyną, która jest ucieleśnieniem współczucia. Ona jest tą, która przybywa, aby usunąć trudności ze świata. Ta Lakszmi przybyła tutaj, aby nieść ciężar grzechów świata! Jest to ta Lakszmi, której nogi są ranione i krwawią. Obie jej nogi są pełne ran.

Ta sama Lakszmi przybyła na świat, aby dać wszystkim Atma Sanyas. Jest to Lakszmi Hayagriva Szakthi. Czym jest Atma Sanyas? Jest to wyrzeczenie się wszystkiego na poziomie umysłu. Czy jest to wyrzeczenie się wszystkiego, pójście do lasu i noszenie szat barwy ochry? Nie, to nie jest Atma Sanyas. Atma Sanyas jest wyrzeczeniem na poziomie umysłu. Tu człowiek wykonuje wszelkie obowiązki wolny od przywiązania. To robili wielbiciele, o których mowa w czasopiśmie Bhaktha Vijajam. Oni ofiarowali swój umysł Bogu i wykonywali wszystkie swoje obowiązki. Jest to Atma Sanyas, prawdziwy sanyas. Bez wyrzeczenia na poziomie umysłu, nie ma różnicy między tym, czy jest się w domu , czy w lesie. Lakszmi pokazuje wyrzeczenie na poziomie umysłu. Dopiero gdy to piszę, rozumiem dlaczego moje nogi są pełne ran i plam. To jest powód. Ludzie zapominają o Bogu i gromadzą bogactwo świata. Przybyłam tu, aby sprawić, by uświadomili sobie prawdę. Niosę grzechy ludzi.

Wczoraj Yamini przyniosła boską wiadomość, która została napisana na małej karteczce z bloczku. Tam Swami napisał:

Sadhana znaczy, że trzeba wyrzec się wszystkiego

Jeżeli człowiek stosuje sadhanę, musi on wyrzec się wszystkiego. Jeżeli nie, cierpienie związane z narodzinami i śmiercią, nigdy się nie skończy. Trzeba będzie stale się rodzić.

Na tej samej stronie (146), Swami wskazał, co następuje:

...Ona pracuje i cierpi, mając nadzieję, że pewnego
dnia Bóg przybędzie i da pomoc.”

To jest moje życie. Pewnego dnia Swami przybędzie, pomoże mi i wesprze mnie. Chociaż płaczę i cierpię, pozostaję z tą wiarą. Jednak wydaje się, że moje cierpienie nie ma końca.

Znowu na tej samej stronie mowa jest o tym, że Savithri słyszy głos smutku człowieka jako echo:

..Kto narzeka gorzko, że Bóg rozmyślnie wymierzył
mu cierpienie i smutek. On nigdy nie jest skazany
z góry na rozczarowanie, klęskę i śmierć. On nie
ma siły, aby buntować się przeciwko temu
zrządzeniu Boga; musi on zgodzić się żyć ze
smutkiem i nieszczęściem.”


Swami wszystko to podkreślił. Każdy myśli, że rozczarowanie, klęska i śmierć są karą od Boga. Człowiekowi brakuje siły, aby walczyć przeciwko temu. Stąd też on nieustannie ma powtórkę takiego samego życia – narodziny, wzrastanie, cierpienie i śmierć. To stale trwa. Jaki jest powód? On nie jest w stanie kontemplować. Święci, mędrcy i Awatarzy przybywają, aby pokazać ścieżkę i prowadzić człowieka. Jednak człowiek nie jest w stanie podążać i stosować w praktyce tego, czego oni nauczają. Jest tak, ponieważ stanowi to jego zwyczaj od urodzenia, aby rodzić się i umierać. Stąd też akceptuje on cierpienie życia i śmierć. On nie ma siły, aby walczyć przeciwko temu i dojrzeć prawdę.

Jednym aspektem ducha Savithri jest Lakszmi. Savithri następnie mówi Lakszmi, że:

...Ona powróci z Siłą Wiecznego, a świat zostanie
uwolniony od bólu i cierpienia.”

Powiedziane to zostało, aby pocieszyć świat i że nie jest to stałe rozwiązanie. Wszystko jest podróżą duchową Savithri, jedną częścią jej duszy, którą ona ujrzała na swojej ścieżce.

W taki sam sposób ja również przekroczyłam wszystkie czakry. Jedną częścią moich mocy jest Szakthi Lakszmi. Przekroczyłam wszystko i wzniosłam się ponad to. Pewnego dnia przyprowadzę z powrotem Sathyę Sai Bhagawana, który jest Wiecznym Pierwotnym Źródłem. W tym czasie świat będzie wolny od cierpienia; jest to wolność świata, wyzwolenie. Każda Szakthi przedstawia jedną część mocy mojej Atmy. Wszystkie te moce przybyły do mnie, gdy szłam ścieżką duchową. Jednak wszystko to jest tylko czasowe rozwiązanie, nie stałe. Dopiero gdy Swami przybędzie, pojawi się trwałe rozwiązanie.

Następnie na stronie 147:

Savithri wznosi się dalej i spotyka kobietę na
złotej skale jak tron, uzbrojonej w trójząb i
piorun, ze stopami na lwie, który leży niżej...

Jest Ona Matką Mocy, ochraniającą tłumy
Światła przed siłami Nocy i Śmierci. Mówi ona
Savithri, że jest ona jej skrytą duszą, która zstąpiła
na świat człowieka, aby ochraniać i ratować
zagrożonych, nagradzać silnych.”

Mówi ona Savithri, że jest Durga, jest Lakszmi, jest Kali i że ona, Savithri ma obowiązek wykonywać ogromną pracę Boga. Ona oczekuje na zstąpienie Boga. Jest to Durga. Wiele ludzi otrzymało ode mnie Szakthi Durga. Wskutek tego przyszło rozwiązanie dla ich trudności i problemów. Napisałam o tym w książce „Prema Nivarana Sai”. Uratowałam również wielu przed śmiercią. W tamtym czasie telefony dzwoniły w nocy i w dzień. Za każdym razem były różne choroby, problemy i cierpienia! Wszyscy prosili o to stale.

Kiedy przyjechaliśmy do Aszramu, przestałam rozmawiać ze wszystkimi przez telefon. Ta Durga nie przybyła po to! Głównym powodem wszelkiego cierpienia i smutków jest karma człowieka z przeszłości. Jednak nikt nie modli się do Durgi o Karma Samharam, unicestwienie karmy. Ludzie tylko szukają rozwiązań na problemy i choroby. Dlaczego? Pokazuje to tylko pragnienia wszystkich ludzi. Cokolwiek się dzieje, człowiek musi żyć na świecie, problemy muszą być rozwiązane. On także chce, aby każde jego pragnienie zostało spełnione. Cała jego uwaga jest skupiona na tym. Wszystko to spowodowane jest Guną Radżasową i przychodzi przez nią. Człowiek o cechach radżasowych zawsze znajduje nowe sposoby. Chce on posiadać wszystko, co stworzył Bóg. Chce posiąść wszystko dla siebie. Prosi on i modli się do Durgi o siłę, aby tego dokonać. Mimo iż ona daje siłę temu człowiekowi, nie daje mu rozróżniania. Ona przybyła jedynie dla Karma Samhara. Stąd też człowiek stale rodzi się i umiera.

Następnie na stronie 148 Swami wskazał:

Savithri zapewnia ją, że pewnego dnia przybędzie
ona z ratującym Światłem; nienawiść, lęk i słabość
odejdą, a płacz ego zostanie uciszony na zawsze.”

Swami wskazał ten passus. Człowiek ma ego. Ponieważ tak jest, nienawiść, lęk i słabość są w nim. Owe trzy są podstawą ego. Kiedy Swami przybędzie moce, które istnieją w Stupie oraz Vishwa Brahma Garbha Kottam, zaczną funkcjonować i wypędzą ego ze świata.

Teraz przyjrzyjmy się Sarasvathi. Znowu mowa jest o tym, że Savithri wznosi się ponad, do miejsca, gdzie całe otoczenie jest szczęśliwe. Tam spotyka ona Matkę Światła, która mówi jej, iż jest ona skrytą duszą Savithri. Jest ona intelektem. Sarasvathi jest boginią, która daje wszystkim wiedzę. Jednak człowiek nie korzysta z tej wiedzy na ścieżce Atmy. Używa jej tylko dla celów świata. To mówi Sarasvathi. Jest ona wszystkim, co najlepsze w ludzkości i pracuje, aby wznieść duszę człowieka ku światłu i przygotować grunt Miłości. Jednak ego człowieka rośnie również na poziomie duchowym, staje się on dumny myśląc, że jest osobą świętą.

Obecnie edukację sprzedaje się jak coś, co kupuje się na aukcji. Ludzie gromadzą się i ktoś woła: „Chodźcie i zapiszcie się do koledżu MBBS, tylko dwadzieścia lakh za pierwszy rok!”. Inne kolegium woła: „Zapiszcie się do naszego MBBS, tylko 15 lakh!” Czym jest ta wojna licytacyjna?! Co to jest?

W dawnych czasach istniały Gurukule, gdzie wszyscy przebywali i kształcili się za darmo przez 12 lat. Teraz wszystko to pieniądze. Pobiera się pieniądze nawet, kiedy dzieci idą do pierwszej klasy! W Aszramach, gdzie naucza się wiedzy duchowej, pragną nazwiska i sławy, tłumu i dumy. Zatem bogini Sarasvathi jest zmartwiona. Swami wskazuje odpowiedź Swavithri, gdzie ona zapewnia Saraswathi:

Pewnego dnia powraca ona z ręką Boga w swojej,
aby można było widzieć Twarz Najwyższego, boska
rodzina się narodzi oraz światło i pokój będzie
panować we wszystkich światach.”

Wczoraj aszramici dali mi sari na urodziny. Tam, na kawałku czystej kartki w sari Swami napisał słowa:

Rządzący Miłością

Swami przybywa, aby rządzić Miłością w 14. Światach. W ten sam sposób wskazała Savithri, Swami teraz przybędzie. Najwyższy, Adi Mulam przybędzie. On nie ma Sobie równego, ani nikogo nad Sobą. Kiedy On mnie wezwie, pokaże On światu kim jestem. W tym czasie narodzi się boska rodzina. Gdy fizycznie dotkniemy się, nasze uczucia wyjdą z Garbha Kottam i Stupy. W tym czasie narodzi się boska rodzina. Poprzez nasze uczucia wszyscy rodzą się jako dzieci mądrości. Światło i pokój wypełnią wówczas wszystkie światy. Skończy się cierpienie Matki Saraswathi i trójca bogiń uzyska spokój.

Co to jest? Skąd Aurobindo wiedział o Mistrzowskim Planie tego najpotężniejszego Awatara? Zaiste, jest to nasze życie. Ujawnił on wewnętrzne, duchowe znaczenie w opowieści o Satyavanie i Savithri. Owe trzy boginie pokazują różne części mojej Atmy. Swami pokazał mi każdy etap. Odepchnęłam wszystko i uchwyciłam się tylko Jego. Kiedy zatem Swami przybędzie i zaakceptuje mnie, wtenczas nieporozumienie, dotyczące tego, kim jest Durga, Lakszmi i Saraswathi, zostanie usunięte. Ignorancja będzie usunięta oraz narodzi się światło i mądrość.

Skąd Aurobindo znał sekret najpotężniejszego Awatara?
To pytanie powstało we mnie.

Rozdział 8

Urodziny Stupy

SV poczynił wiele przygotowań na moje urodziny. Kiedy zobaczyłam wszystko, więcej płakałam. Czym są moje urodziny bez Swamiego? Zawsze płaczę w związku z tym.

22 październik 2013 r. Medytacja wieczorna

Vasantha: Swami, SV robi wiele przygotowań, ale ja nie jestem zainteresowana żadnym z nich. Ciebie tu nie ma.

Swami: Przybędę. Radośnie ciesz się uroczystością i angażuj się we wszystko.

Vasantha: Nie chcę niczego Swami, bez Ciebie czym są urodziny?

Swami: Te urodziny nie są dla ciebie. Są to urodziny dla Stupy.

Vasantha: Co to jest, Swami? Urodziny Stupy?

Swami: Kiedy się narodziłaś, twoja Kundalini też się urodziła. Płakałaś, cierpiąc z powodu bólu rozłąki ze Mną. Sam wkładałem kciuk w twoje usta i usypiałem ciebie. To od tamtego dnia poznałaś uczucia rozłąki. Twoja Kundalini się narodziła; ty się nie narodziłaś i nie umrzesz. Ty nie masz ciała. Dzień narodzin i śmierci jest tylko dla ciała. Bądź więc zadowolona.

Koniec medytacji
Myślałam o tym całą noc i nie spałam.

23 październik 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha: Proszę, powiesz o urodzinach?

Swami: Ty nie masz narodzin. Kiedy się narodziłaś, płakałaś z powodu oddzielenia od Boga. Zazwyczaj kiedy dziecko się rodzi, płacze ono wskutek głodu. Twoje łzy były ze względu na oddzielenie od Boga. Nikt nie był w stanie powstrzymać cię od płaczu. W tamtym czasie kładłem kciuk w twoje usta, aby zatrzymać łzy. To tego dnia Kundalini zaczęła funkcjonować i poszukiwałaś Boga. Są to zatem urodziny Kundalini, urodziny Stupy. Ty nie narodziłaś się i nie możesz umrzeć. Ty nie masz ciała, nie masz 'ja', zatem nie ma urodzin. To tylko ludzie mają dzień urodzin i śmierci.

Vasantha: Swami, co Ty mówisz?

Swami: Ja również się narodziłem. Opuściłem ciało, aby pokazać, że nie narodziłem się z łona człowieka. Teraz przybywam w nowym ciele poprzez twoje uczucia. Wszystko to pokazuje, że Ja jestem Sziwą. Są to narodziny Sziwy Kaamadahana, Tego, który spala kaamę. Ty jesteś pokutą Parvathi. Zmieniasz swoje ciało w jyothi i pokazujesz, że nie jesteś ciałem. Pokazujemy, że jesteśmy dwiema połowami jednego ciała. :Pokazuję, że nie mam narodzin, ty pokazujesz, że nie masz śmierci. Pokazuje to zmiana twego ciała i połączenie się ze Mną. Oboje jesteśmy Ardhanareswara.

Vasantha: Teraz rozumiem. Swami, kiedy zrobiliśmy wczoraj zdjęcie Stupy, nie było gwiazdy.

Swami: Pokazuje to, że twoja amrita, która wypełnia wszystko, teraz skończyła się. Teraz twoja głowa jest wyleczona. Wibracja gwiazdy skończyła się.

Vasantha: Swami, proszę pokaż coś na urodziny Stupy.

Swami: Tak, pokażę.

Vasantha: Swami, musisz przybyć.

Swami: Na pewno przybędę.

Koniec medytacji

Teraz przyjrzyjmy się temu. Kiedy się urodziłam, płakałam stale wskutek nie dającego się znieść cierpienia. W domu wszystkie osoby starsze oraz ludzie we wsi usiłowali na wiele sposobów, jednak nie mogli powstrzymać moich łez. To Swami powiedział ostatnio, a ja o tym napisałam. Swami powiedział to samo znowu teraz. Kiedy dziecko się narodzi, zaczyna płakać wskutek głodu. Ja płakałam, ponieważ zostałam oddzielona od Boga. To tamtego dnia zaczęła funkcjonować moja Kundalini i udała się na poszukiwanie Boga. Swami powiedział, że jest to Mula Stambha, Pierwotny Filar.

Następnie w wieku trzech lub czterech lat płakałam każdej nocy, że węże wchodzą na moje całe ciało. Płakałam, że suną one i pełzają po całym ciele. Swami powiedział, że było to po to, aby wskazać na podnoszenie się Kundalini. Ale ponieważ nie wiedziałam niczego o tym, powiedziałam, że węże są na mnie. Swami był ze mną w tamtym czasie. Powiedział On, że od narodzin aż do tej chwili On zawsze był ze mną w ciele niewidzialnym. Stąd też Kundalini przybyła tu jako Stupa. Ona natychmiast zaczęła funkcjonować, gdy się narodziłam. Dziś są urodziny Stupy. Ponieważ nie mam 'ja', nie posiadam uczuć ciała.

Człowiek łączy siebie z ciałem i powiada: „Są moje urodziny, a to jest dzień śmierci.” Obchodzi się urodziny, podczas gdy ofiaruje się oddanie w dniu śmierci. Ja się nie urodziłam i nie umrę. Tylko tamtego dnia Szakthi Swamiego czyli moc zaczęła funkcjonować w moim ciele. Ta moc oraz 'Ja bez ja' zaczęły działać w moim ciele i dały mi więcej trudności.

Swami urodził się poprzez światło, które weszło w łono Jego matki. Ale opuścił On ciało, aby pokazać, że się nie narodził z łona człowieka. Teraz przybywa On w nowym ciele poprzez moją Premę. W ten sposób pokazuje On, że nie rodzi się On z łona. Swami pokazuje spalenie kaamy poprzez unicestwienie Swego ciała, które nie narodziło się z łona.

Teraz rodzi się On ponownie i przybywa w nowym ciele. Są to narodziny Sziwy Kaamadahana. Ja jestem Parvathi, która sprawuje pokutę. Od dnia, kiedy narodziłam się na tym świecie, sprawowałam pokutę, aby osiągnąć Boga. Gdy Swami przybędzie, moja pokuta skończy się. Na koniec moje ciało stanie się jyothi i połączy się w ciele Swamiego. Pokazuje to, że Swami i ja jesteśmy dwiema połowami jednego ciała. To, że Swami opuścił Swoje ciało i przybywa w nowym ciele pokazuje, iż nie ma On narodzin. To, że ja zmieniam swoje ciało w jyothi i łączę się z ciałem Swamiego pokazuje, że nie mam śmierci. Swami i ja jesteśmy ponad narodzinami i śmiercią. Nie narodziliśmy się i nie możemy umrzeć. Jesteśmy Ardhanareshwara.

Wczoraj Nicola zrobiła zdjęcie Stupy. Na zdjęciu nie można zobaczyć gwiazdy. Amrita ze mnie wychodzi przez Stupę i wypełnia świat. Brak gwiazdy pokazuje, że wibracja gwiazdy teraz się zakończyła i że moja głowa zostanie wyleczona. Amrita wychodziła z mojej głowy, rozbijając ją, powodując wiele ran. Przedtem Swami powiedział, że moja głowa zostanie wyleczona do moich urodzin. Teraz On powiedział to samo.

Zazwyczaj amrita we wszystkich wysokich duszach kapie z ich Sahasrary i spada do ciała. Powiedziałam, że ani jedna kropla amrity nie powinna spaść we mnie, lecz musi się wyłonić na zewnątrz dla pomyślności świata. Stąd też moja głowa cierpiała bardziej. Amrita wylewa się w wibracji gwiazdy. Wczoraj Swami dał kartkę, na której było napisane:

Wierz w obietnicę każdego nowego dnia
I uzdrawianie, nadzieję,
I piękno, jakie może posiadać jedna chwila

Codziennie Swami składa obietnicę, że przybędzie. Prosi mnie, abym w to wierzyła i że moje ciało na pewno zostanie uzdrowione. W każdej chwili może On przybyć w pięknej formie, a moje ciało zmienić się. Na odwrocie był żółty kwiat ze słowami:

Bóg okazuje miłość Swoją.


Wokół tego było 8 linii w kolorze połączenia (purpurowy), aby pokazać, że przybyliśmy z Vaikunty. Kartka została wycięta i miała siedem rogów, co symbolizuje siedem czakr Kundalini i wskazuje Stupę. Dziś są urodziny Stupy. Swami narysował żółty kwiat tak, że wydaje się, iż się śmieje. Wiadomość jest odpowiednim dowodem dla niniejszego rozdziału. Swami powiedział: 'uzdrawiająca nadzieja', oznacza to, że teraz moja głowa zostanie wyleczona – takie jest znaczenie uzdrawiania i nadziei.

Wczoraj Swami napisał wyraz 'Tapas' (pokuta) na sari, które SV kupił dla mnie. Dziś Swami powiedział o mojej pokucie i że doprawdy jestem pokutą.

Rozdział 9

Stara opowieść, nowe znaczenie

21 październik 2013 r. Medytacja w południe

Vasantha: Swami, kim jest Aurobindo? Skąd on wiedział o Twoim zadaniu Awatara?

Swami: Chodź, powiem ci. Narada wie wszystko o Radh`dzie i Krysznie. Po zaślubinach Gandarhva, Radha na koniec opuściła ciało.

Wizja

Narada przybywa, aby ujrzeć Krysznę.

Narada: „Dlaczego taki koniec dla Radhy? Tak bardzo ona
kochała Ciebie, a jej Prema kończy się w ten sposób?

Kryszna odpowiada: „Nie, nie, zostanę Awatarem w Kali
Yudze na bazie tej Premy.”

Narada jest zaskoczony i woła: „Awatar zazwyczaj
nigdy nie przybywa w Kali!?”

Kryszna: „Będę Awatarem w Kali. Do tego czasu chwała
Radhy będzie znana wszystkim. Teraz wiesz o Savithri.
Później napiszesz o Mnie jako Awatarze, uwzględniając
wewnętrzne znaczenie opowieści o Savithri.”

Wizja kończy się.

Swami: Aurobindo jest aspektem Narady. Nie obawiaj się. Nie płacz. Pisz śmiało. Jest to ostatnia część Mojego zadania. Savithri odkupiła swego męża od śmierci. Ty ratujesz świat ze szponów śmierci. Na pewno przybędę. Tylko ty przyprowadzasz Mnie z powrotem.

Vasantha: Swami, dlaczego dałeś dziś posążek Shirdi Baby z 33. kamieniami?

Swami: Shirdi Baba pokazuje Awatara Sziwę. Trzydzieści trzy symbolizuje Kundalini Stupy. Wskutek twoich uczuć Sai Sziwa przybywa teraz.

Koniec medytacji

Teraz przyjrzyjmy się temu. Swami dał posążek Shirdi Baby w pomarańczowej szacie.



Na Jego całym ciele jest wsachonych 33. białych kamieni w kształcie S i V. Pokazuje to, że teraz Swami przybywa jako Sziwa. Przybywa On teraz poprzez Stupę. 33 kręgi ma kręgosłup, który przedstawia moją Kundalini. Kiedy On przybędzie, nasze uczucia wypełnią wszystkich. Pokazuje to Szirdi Baba w pomarańczowej szacie.

W trakcie zaślubin Gandgarva między Radhą a Kryszną obecny był Narada i dwóch gopasów – Madhu i Kanha. Wszyscy trzej byli świadkami tego zdarzenia. Napisałam o tym przedtem. Teraz Narada pyta Krysznę: „Dlaczego taki koniec Radhy?” Kryszna odpowiada, że narodzą się oni ponownie w Kali, kiedy to On pokaże światu czystość Premy Radhy. Dlatego teraz przybywa Sathya Yuga. Kiedy pisałam swoją pierwszą książkę, Swami powiedział, że byłam Radha. W 1998 r. pewna osoba z Andhra Pradesh pojechała, aby zobaczyć moje Nadi (Liście Palmowe – tłum.). Tam oznajmia się, że byłam Radhą w poprzednim wcieleniu. Swami ustanawia Premę w Kali Yudze na bazie miłości Radhy i Kryszny. Narada dziwi się i pyta: „Awatar zazwyczaj nie przybywa w Kali?”

Ja również byłam nieugięta, postanowiłam że nie poślubię nikogo, tylko Boga. Jednakże jest to nowy Awatar, Swami. Dotychczas Awatar nigdy nie przybywał w Erze Kali. Savithri chciała poślubić Satyavana. W tamtym czasie był tam Narada. Powiedział: „Okres życia Satyavana jest bardzo krótki.” Ponieważ tak było, wszyscy radzili jej, aby nie poślubiała go. Jednak Savithri była stanowcza mówiąc, że powinna poślubić jedynie Satyavana. Ponieważ Narada znał trzy przedziały czasu, był w stanie pocieszyć matkę Savithri. Zatem jest to Narada, który wie o wszystkim i który musi napisać o zadaniu awatarycznym Swamiego. Swami powiedział, że dlatego Aurobindo urodził się jako aspekt Narady i napisał o wewnętrznym znaczeniu opowieści o Savithri. Było to po to, aby połączyć to z zadaniem obecnego Awatara. Savithri odkupiła męża od śmierci. W taki sam sposób teraz ja uwalniam świat ze szpon śmierci.

Człowiek zawsze rodzi się i umiera. On nie wie, jaki jest prawdziwy cel życia. On uzyskuje niezwykle rzadkie narodziny jako człowiek, ale marnuje wszystko, będąc pochłoniętym sprawami świata. Swami przybył tu, aby to zmienić. Kiedy Narada zobaczył Savithri, natychmiast uświadomił sobie, kim ona jest. Tak więc Aurobindo urodził się jako aspekt Narady, aby to pokazać. Opowieść o Savithri, którą napisał Aurobindo, jest opowieścią o Awatarze, Swamim. Ponieważ wiedział on, że jest aspektem Narady, pokazuje on Naradę poprzez tę opowieść.


21 październik 2013 r. Medytacja wieczorna

Vasantha: Swami, chcą obchodzić moje urodziny. Co to jest Swami?

Swami: Narodziłaś się tu, aby dać światu wolność. Twoje urodziny to tylko dzień niepodległości dla świata. Powiedziałem o tym mówiąc, że pełnia Księżyca urodziła się w dniu nowiu Księżyca. Narodziłaś się, aby dać światło mądrości światu, który wypełniony jest ciemnością ignorancji. Nie płacz, bądź radosna.

Vasantha: Swami, czy to prawda, że Aurobindo jest aspektem Narady?

Swami: Tak, Narada pytał Krysznę: „Prema Radhy jest jak wkładanie lampy do dzbana? Jej Prema nie została ujawniona innym.” Kryszna powiedział, że tylko dlatego zstąpimy w Kali. Powiedział On Naradzie, że ponieważ wie on o Savithri, napisze o naszym zadaniu. Po to aspekt Narady narodził się jako Aurobindo. Aurobindo ciężko pracował zarówno na rzecz wolności narodowej, jak i wolności człowieka.

Vasantha: Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.

Koniec medytacji

Przyjrzyjmy się temu. Narada powiedział Krysznie, że życie Radhy było jak lampa w dzbanie. Jej Premy nie widziano na zewnątrz. Jeżeli zapalimy lampę i umieścimy ją w dzbanie, jak będziemy mogli zobaczyć światło na zewnątrz? Stąd też Swami przybył teraz, zapalił lampę Premy Radhy i postawił ją na wzgórzu. Aurobindo zaczął on ciężkiej pracy o wyzwolenie narodowe. Gdy poszedł do więzienia, nauczył wielu praktyk jogicznych, napisał dużo książek o jodze. Jego książki publikowano w czasopismach i gazetach. Następnie uruchomił Aszram w Pondicherry. Zaczął usilnie pracować na rzecz wolności narodowej, o niepodległość Indii. Na koniec pracował na rzecz wolności jednostki indywidualnej. Napisał, że świat zewnętrzny nie jest prawdziwy; tylko życie wewnętrzne jest prawdziwe. Uczył on wszystkich jogi. Napisał o życiu Savithri, jej wewnętrznej podróży i oznajmił, że każdy musi urzeczywistnić siebie. To jest prawdziwa wolność. Poprzez opowieść o Savithri pokazuje on, jak wielka jest podróż człowieka, aby osiągnąć Sathyam. Pokazuje on, że tylko Narada napisał o moim Nadi. Mówi on, że nie jest on w stanie widzieć mego cierpienia, ponieważ Mayava opuścił Swoje ciało.

Swami dał kartkę na moje urodziny, gdzie napisał: „Bóg okazuje
Swoją miłość.



Wierz w obietnicę każdego nowego dnia
I uzdrawianie, nadzieję,
I piękno, jakie może posiadać jedna chwila...


Teraz przyjrzyjmy się temu. Wiadomość, jaką daje On każdego dnia, jest Jego obietnicą. Prosi On zatem, abym wierzyła w to. Bóg pokazuje prawdę i składa mi obietnicę. Moje ciało na pewno zostanie uleczone. Kiedy Swami i ja spotkamy się, w tej jednej chwili piękno przybędzie i uchwyci się mnie. 'Ubiór' starości zostanie usunięty. To nie jest moje prawdziwe ciało.

Od najmłodszego wieku bałam się starości, choroby i śmierci i płakałam. Aby uciec od tego, chciałam poślubić Boga. Moje zaślubiny z Bogiem odbyły się, gdy miałam 16 lat. Gdybym pozostała młoda, mając tyle lat, moja sadhana nie zostałaby ujawniona. Stale byłabym w wielu 16. lat, jak Markendeya. Jednak muszę stosować tak wiele sadhany. Muszę płakać i szlochać z tęsknoty za Bogiem. Jest to zadanie Swamiego, awataryczne. Kiedy moje postarzałe ciało stanie się młode, stara Kali zniknie i ukaże się całkiem nowa Sathya Yuga. Siedemdziesiąt pięć lat usilnego domagania się Swamiego sprawia, że On okazuje Swoją miłość w ten sposób; dopiero wtedy Vishwa Brahma Garbha Kottam i Stupa będą mogły funkcjonować. Taki jest powód tego, że kartka ma siedem rogów, które symbolizują Stupę. Dokoła wiadomości było 8 wzorów jak spirale, w kolorze połączenia. Wskazuje to na Garbha Kottam.

Wczoraj rano w trakcie abhishekam był motyl w wewnętrznym sanktuarium. Przebywał on tam cały dzień i był ciągle tam o godzinie 20.30. Kiedy zapytałam Swamiwego rano, kto to był, powiedział On, że był to Narada.

Wczoraj była litera „F” na moim bananie. Następnie widać było formę Kryszny, z przodu, ciemnie włosy Radhy z boku, w Jego objęciach. Na Jego czole było pawie pióro. To wskazuje zaślubiny Gandharva. „F” wskazuje na Freda, który był wtenczas jako świadek Madhu (Fred)/.

Rozdział 10

Łóżko kwietniowe staje się morelą*


Spójrzmy dziś na stronę 153 w książce o Savithri:

...Każde zmartwienie znajduje pocieszenie w jej
obecności. Savithri już nie widzi cienia Fatum nad
głową Satyavana. On jaśnieje i zawsze dzieli jej radość.”

To jest moje życie. Swami opuścił ten świat. Płakałam i byłam niepocieszona. Dlaczego to się stało? Swami wtenczas poprosił, abym pojechała i zobaczyła Nadis (Liście Palmowe – tłum.). Wszystkie oznajmiają, że Swami powróci tylko wskutek mego tulenia i płaczu. To oznajmiają wszyscy riszi i sidhowie. Jednak wszyscy podają różne daty Jego powrotu. Kto może znać Mistrzowski plan Boga? Zmartwienie również znajduje pocieszenie blisko mnie. Co to oznacza? Wszystkie dewy, riszi, święci i mędrcy mają ten smutek i cierpią. Na świecie umysły wszystkich są wypełnione smutkiem. Dlaczego ten najpotężniejszy Awatar postąpił tak, jak postąpił? Jednak wszyscy, którzy czytają moje Nadis, otrzymali pocieszenie. Swami przybędzie ponownie. Ich wiara została wzmocniona. Teraz cień fatum został usunięty z Niego, powstaje nowa wiara. On również będzie szczęśliwy. To pokazuje Sri Aurobindo poprzez Savithri. W taki sam sposób wszyscy mogą zmienić swoje przeznaczenie; można to zrobić. Moje życie jest po to, aby to pokazać.

Aurobindo napisał to jako wewnętrzną podróż Savithri. Swami i ja pokazujemy to teraz jako podróż zewnętrzną, którą widzą wszyscy na świecie. Moje życie to pokazuje. Swami mówił tak wiele o tym na przestrzeni lat, jednak nikt nie stosował tego w praktyce w swoim życiu.

Przed kilkoma dniami przeczytałam opowieść w jednej z książek Swamiego. Mówi ona o więźniu, który jest w więzieniu.

Pewnego dnia dozorca więzienny woła go i mówi: „Jutro
wychodzisz na wolność. Spakuj więc dziś swoje rzeczy i
przygotuj się na wolność.” Jednak więzień mówi mu: „Niech
pozostanie tu mój bagaż, wkrótce wrócę!”

Człowiek jest w takiej samej sytuacji. Wszelkie cierpienie i smutek jest spowodowany tym, co człowiek zrobił w poprzednich wcieleniach. Co robisz teraz, decyduje o twoim następnym życiu. Zatem we wszelkich działaniach rób dobro, dostrzegaj dobro i bądź dobry. Tego Swami nauczał i głosił 84 lata, ale nikt nie stosował się do tego.

W końcu Swami opuścił Swoje ciało. Wskutek moich łez, szlochania i płaczu przybędzie On ponownie. Kiedy On przybędzie, Stupa zacznie funkcjonować dla Sathya Yugi. Zatem w owym czasie spakujcie wszystkie swoje głębokie wrażenia. Tylko wtedy będziecie mogli osiągnąć Boga. Jeżeli nie, możecie myśleć jak tamten więzień i pozostawić tu swój bagaż na powrót. Jeżeli będziecie myśleć w taki sposób, nigdy się nie zmienicie. Jest to bardzo źle. Ponieważ zwyczajem złodzieja jest kraść, złodziej w opowieści mówi w taki sposób. On nie wie o niczym innym tylko o kradzieży. On stale kradnie i idzie do więzienia.

Z powodu zwyczaju wy też stale rodzicie się na tym świecie. To wskutek uczuć i przywiązania 'ja i moje' człowiek jest wiecznie łapany w cyklu narodzin i śmierci. Jak dozorca więzienny ostrzega więźnia, tak samo teraz Swami daje ostrzeżenie wszystkim. Sathya Yuga przybywa. Zanim przybędzie, musicie się przygotować. Musimy zmienić nasze złe zwyczaje. Trzeba patrzeć na każdą myśl z pełną świadomością i zmienić się. Musimy modlić się całym sercem do Swamiego i płakać, tylko wtedy zmieni On wasze przeznaczenie. Swami może uczynić wszystko Swoją łaską. Może On zmienić przeznaczenie wszystkich. Musicie to zrobić przynajmniej teraz, abyście się nie narodzili w drugiej Erze Kali. Jeżeli nie zmienicie swoich brudnych wrażeń, będziecie musieli stale rodzić się na świecie. Obudźcie się więc! Obudźcie się! Musicie teraz przygotować się na wejście w Sathya Yugę ze Swamim.

24 październik 2013 r.

Dziś Swami dał różową, lśniącą kartkę. Na pierwszej stronie były dwa serca, które są połączone. Na górze kolorem ciemno różowym zostało napisane:

Mojej żonie, mojemu najlepszemu przyjacielowi

A potem w środku kartki:

Ty również dzieliłaś ze mną moje rozczarowania
I słuchałaś jak pracowałem nad swoimi
Myślami i uczuciami o tak
Wielu rzeczach, które niepokoiły mnie

Na drugiej stronie:

Jesteś najważniejszą częścią w
Moim świecie i zawsze będziesz

Pod tym zostało napisane:

Kocham ciebie
Radosnych Urodzin



Na odwrocie była pięcioramienna gwiazda zrobiona ze złotym połyskiem, który przybrał formę człowieka. Górne ramię było jego głową, dwa - jego wyciągniętymi ramionami, a dwa na dole – jego nogami. Człowiek – gwiazda był na zielonym tle, które zostało zaznaczone złotą, okrągłą obwódką. Wyglądało to jak Ziemia.

Teraz przyjrzyjmy się temu. 'Moja żona moim najlepszym przyjacielem, radosnych urodzin'. Człowiek będzie dzielił się z przyjacielem tajemnicą, którą nie jest w stanie dzielić z żoną! Zatem ja dzielę się Jego rozczarowaniem, cierpieniem, wszystkimi uczuciami, trudnościami i myślami; wszystkim, o czym wiem. 




Jest tak ponieważ jesteśmy dwiema połowami jednego ciała. Czy łatwym zadaniem jest zmienić Erę Kali w Sathya Yugę? Jak ogromną sadhanę człowiek musi stosować, aby osiągnąć Mukthi! Wyobrażacie więc sobie karmę wszystkich na świecie? Swami i ja musimy ją skończyć. Możecie pomyśleć: „Jeżeli Bóg chce, czy nie może On uczynić wszystkiego?” Mimo iż tak jest, On nie może przekroczyć Prawa Karmicznego, które On Sam ustanowił. Jak zatem wiele Swami i ja musimy cierpieć?


Cztery Ery następują po sobie w sposób systematyczny, jedna po drugiej. Ostatnia Era, Kali Yuga kończy się wtedy, gdy przychodzi Pralaya (Potop, unicestwienie – tłum.) i kończy cykl. Jednak tu Bóg przyjmuje na Swoje ciało Pralayę. Tylko ja znam Jego cierpienia i trudności. Mam ważny udział i miejsce w Jego świecie. Zawsze jestem z Nim. Jestem zarówno w Jego wewnętrznym, jak i zewnętrznym świecie. Wykonuję Jego zadanie Awatara oraz daję formę poprzez swoje listy formom Jego myśli i uczuć. Moje uczucia i Swamiego idą przez Stupę i zmieniają świat. Następnie wchodzą one w umysły wszystkich, robiąc z nich nowych ludzi. Przybywa to jako Nowe Stworzenie.

Na odwrocie kartki była forma pięcioramiennej gwiazdy. Pięcioramienna gwiazda pokazuje formę człowieka. Widać, że ma on wyciągnięte ramiona i nogi, jak w tańcu. Zielony krąg, który go otacza, wygląda jak świat. Głowa jego zrobiona jest ze złotego obramowania i wygląda jak świat. Na klatce piersiowej człowieka jest forma serca. Głowa jego zrobiona jest z liter S i V. Jest to człowiek Nowego Stworzenia. Jest to człowiek, który przybywa poprzez nasze uczucia. Kartka była pokryta przeźroczystym kawałkiem plastyku, w którym została wycięta forma 7. Swami powiedział, że pokazuje to, iż nasze uczucia wychodzą przez siedem czakr Stupy.

26 październik 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, napisałam, że cień przeznaczenia Satyavana odszedł i że oboje byli szczęśliwi. Jak mam to połączyć?

Swami: Karma wszystkich kończy się od twoich urodzin. Teraz przybędę.

Vasantha: Co to jest Swami? Powiedz!

Swami: Karma, którą niosłem, skończyła się. Teraz przygotuję się do wyjścia.

Vasantha: Swami, jeżeli tak jest, czy nie możesz mnie wyleczyć? To nie jest karma świata, proszę tylko, aby ciało się zmieniło.

Swami: Na pewno wyleczę.

Vasantha: Swami, mam jeść morele?

Swami: Tak, jedz. Jakie jest znaczenie? Powiedz, zobaczę.

Vasantha: Swami, jest to łóżko kwietniowe, czas, gdy opuściłeś Swoje ciało.

Swami: Prawidłowo. Teraz przybędę. Jedz.

(*April cot – łóżko kwietniowe; apricot – morela – gra słów, tłum.)

Koniec medytacji

Teraz przyjrzyjmy się temu. Swami jest w ciele niewidzialnym. Powiedział, że gdyby wyszedł teraz, byłyby niezbędne dwie osoby, które byłyby z Nim i pomagałyby Mu. Nie mógłby chodzić o własnych siłach, bez pomocy. Powiedział, że On też niesie karmę świata w Swoim niewidzialnym ciele. Powiedział, że wszystko skończyło się na moje urodziny i że teraz On wyjdzie. Powiedziałam, że teraz musi On wyleczyć moje ciało.

Sathya Poddar przywiózł morele. Zapytałam Swamiego, czy powinnam je zjeść. Swami powiedział, że tak i zapytał, co one oznaczają. Powiedziałam, że w kwietniu On opuścił Swoje ciało 'w łóżku'. Swami powiedział, że jest to poprawnie i że powinnam zjeść owoce.

Swami przybędzie teraz. Byłam w stanie podać prawidłowe znaczenie, ponieważ jedyną rzeczą w moim umyśle jest, kiedy Swami przybędzie. To zawsze jest w moim umyśle. Stąd też kiedy On zapytał, umysł mój natychmiast połączył morele z tym.

Ten najpotężniejszy Awatar przybył, aby obdarzyć Mukthi wszystkich. Zatem On musi przybyć. Siła życia, która oddzieliła się on Jego ciała na łóżku szpitalnym, musi powrócić. Teraz musi On zmartwychwstać w moim pokoju na nowym łóżku. Jest to łóżko Kaamadahana.

Dziś Amar przyniósł dziwną, boską pocztę. 




Do kawałka zielonej kartki był przyklejony mały posążek Pana Ganeszy. Widać, że on stoi, opiera ręce na biodrach, jak Panduranga. Nad nim białymi literami były napisane słowa: Największy Nauczyciel Świata, Mukthi Ganesza. Pod tym było napisane: Hare Ram, Hare Krishna.

W dolnym prawym rogu była wielka morela, a obok niej prostokątne łóżko, jak peetam (czyt. pitam, tron – tłum.). Widać, że forma Ganeszy wznosi się nad łóżkiem. On jest największym nauczycielem świata. Ponieważ przybywa on z kwietniowego łóżka, Swami narysował morelę w pobliżu łóżka. Stoi on jak Panduranga i radośnie śpiewa 'Hari Krishna Hari Ram'. Wydaje się, że spogląda w górę. Panduranga jest teraz gotowy zawiązać Mangala Sutrę wokół szyi Rakumayi. Gdy przyjrzeliśmy się dokładniej, zobaczyliśmy formę trójzębu i V na czole Ganeszy. To poprzez moje uczucia Swami przybywa jako Jnana Mukthi Ganesh. Swami napisał bhajan 'Hare Rama, Hare Krishna', osobiście najbardziej ulubiony Sathya Paadara, który zawsze śpiewa go!

Rozdział 11


Tron Prawa

W książce „Streszczenie Savithri”, strona 154 Swami wskazał następujący fragment, napisany przez Sri Aurobindo:

...Savithri obserwuje narodziny myśli. Widzi ona
funkcjonowanie różnych zdolności działania Centrów
Świadomości – kilka Lotosów. Czuje ona ogół Uniwersum.
Wyżynę spotkania z prawem, spostrzega potężną Moc
Natury oraz rolę osoby indywidualnej jako narzędzia.
Bóg i natura robią wszystko, jedynie pogodzenie się
duszy należy do człowieka.

Gdy Savithri podróżuje, słyszy głos, który mówi jej, że jeżeli chcesz ochraniać Uniwersum:

...Musisz znieść wszelkie cierpienia Uniwersun. Jeżeli
chcesz poznać prawdę Boga, usuń wszystko z
umysłu i stań się pusta dla Boga.”

Zdarzyło się to w moim życiu. Poprosiłam Swamiego, aby wziął wszystko ode mnie i uczynił mnie pustą. Płakałam i szlochałam do Niego o to: „Zrób mnie pustą!” Tamtego dnia stałam się pusta. Ci, którzy chcą osiągnąć Boga, najpierw muszą opróżnić siebie. Dopiero wtedy można osiągnąć Boga. Nie powinno być myśli ani pragnień, nie powinno być niczego. Jest to pierwsza rzecz dla tych, którzy są na ścieżce sadhany. Każda myśl i uczucie wchodzi do każdej czakry Kundalini i daje doświadczenie tego świata. Uczucia oraz zachowanie pozostawiają ślad w subtelny sposób w każdym z siedmiu lotosów (czakr) Kundalini. Sri Aurobindo wyjaśnia to za pomocą podróży Savithri przez każdą czakrę.

Nie napiszę tu o swojej podróży, ponieważ zrobiłam to wcześniej. Powiedziałam o swojej podróży przez każdą czakrę. Chociaż tylko potężna moc natury oraz Bóg działa, człowiek myśli, że to on jest wykonawcą wszystkiego. Ponieważ myśli on w ten sposób, stale rodzi się i umiera. Narodziliśmy się tu tylko po to, aby poznać Atmę. Nie wiedząc o tym, człowiek biega wszędzie, podejmując wysiłek, aby zgromadzić rzeczy tego świata. Wskutek tego „ja i moje”, on rodzi się stale. Swami napisał słowa 'Purusha Prakrithi' pod podkreślonym zdaniem: „Bóg i Natura robią wszystko.”

Całe Stworzenie, Natura należy tylko do Boga. Jednakże człowiek, nie uświadamiając sobie tego, chce posiadać wszystko i oznajmia: „To jest moje!” Dlatego rodzi się on i umiera wielokrotnie. Jeżeli chcecie uzyskać stan bez narodzin, musicie pozostawić wszystko na tym świecie. Nikt tu nie należy do nas. Jakiś czas temu napisałam pieśń, w której mówię:

Świat ten jest miejscem najszczęśliwszym
Tu nikt nie należy do nikogo
Nie ma różnic ani sztuczek
To jest nasze, a tamto wasze!

Jest to zwrotka znacznie dłuższej pieśni, którą wcześniej napisałam. Świat ten jest najszczęśliwszym miejscem, gdzie nikt nie należy do nikogo. Nie ma żadnych różnic typu 'nasza rodzina, ich rodzina'. Żadnych sztuczek, żadnego targowania się! Tu wszystko jest Stworzeniem Boga. Widziałam ten szczęśliwy świat. Swami powiedział, że przybyliśmy tu, aby zademonstrować Purushę Peakrithi.

Gdy człowiek przekracza każdą czakrę, będzie miał do czynienia z wielką opozycją umysłu. Dopiero gdy wszystkie zostaną przekroczone, osiąga on Boga. Nie ma powrotu, gdy osiąga ten etap. To pisze Sri Aurobindo o przekraczaniu każdej czakry przez Savithri.

Kiedy pisałam o czakrach przed czterema dniami, przyszedł ogrodnik Mukthi Nilayam i pokazał zdjęcie dziwnego ptaka, siedzącego na drzewie palmy kokosowej w Vadakkampatti. Ogrodnik jeździ tam co dwa miesiące i porządkuje ogród na tyłach domu, troszcząc się o wszystkie rośliny i drzewa. Zrobił zdjęcie ptaka w trakcie niedawnego pobytu. Nikt nie wiedział, jaki to jest ptak. Wysłaliśmy więc zdjęcie wszystkim przez internet. Jednak nikt nie potrafił dać prawidłowej odpowiedzi. Ptak miał długie nogi, duże, potężne ciało oraz długi, zakrzywiony dziób, który był otwarty. Wyglądał on szpetnie. Jeden taki ptak siedział na jednej gałęzi, a inny na drugiej.

26 październik 2013 r. Medytacja w południe

Vasantha: Swami, nie napisałam o ptaku w Vadakkampatti. Co to jest?

Swami: Symbolizuje on żądzę w człowieku, która uniemożliwia mu posuwa nie się do przodu. Przyjęła ona formę ptaka.

Swami: Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.

Koniec medytacji

Żądza bierze początek w pierwszej czakrze Kundalini. Jest to dla narodzin człowieka. Jest tak samo zarówno dla niższych jak i wyższych narodzin. Nie ma różnicy. Swami pokazuje wspomnianego ptaka jako symbol lub metaforę żądzy. Wydawał się on bardzo brzydki z długim dziobem. To jest żądza. Żądza spycha człowieka w dół, nie pozwalając mu wspiąć się wyżej. Ten kto kontroluje żądzę, wznosi się i przybywa do niego łaska Boga. Nazywa się to Oordhwa retas czyli 'wchodzenie w górę'. U świętych i mędrców, którzy kontrolują tę moc, pokazuje ona im Boga.

Na stronie 143:

...W tych dolnych sferach Życia, zmieszane są
wszelkiego rodzaju przeciwieństwa. Prawda i błąd,
Mądrość i Ignorancja, Śmierć i Życie mieszają się w tej
dolinie przemijającego Blasku. Dusze, będące w pułapce
w tym regionie stają się czynnikami pragnień Życia,
nie ich panami. Jednakże niektórzy ostrożnie przechodzą
i osiągają większe życie.”

Czym jest dolna loka czyli świat? Istnieje 14 światów u wszystkich. 7 wyższych światów jest powyżej brzucha oraz 7 niżej, które nazywane są niższymi światami. Napisałam o tym wcześniej w wielu książkach. Wszystkie one są przeciwieństwem. Ten, u którego Atma jest tam, nie może wejść wyżej. Mimo iż człowiek żyje w ciele ludzkim, prowadzi życie jak zwierzę. Tu sadhacy wymagają więcej świadomości. Człowiek musi walczyć ze sprzecznościami i wznosić się ponad nie. Nawet wielcy mędrcy i riszi wpadli tu w pułapkę. Napisałam dwie książki o Mayi Cudu. Spójrzmy na przykład risziego.

Kiedyś Viswamitra sprawował surową pokutę. Widząc jego ogromny wysiłek, dewy zaczęły się obawiać i wysłały niebiańską pannę, Menaka, aby mu przeszkodziła. Menaka stanęła przed nim, zaczęła tańczyć i śpiewać, tak więc jego pokuta została zakłócona. W rezultacie urodziła się dziewczynka. Menaka zostawiła dziecko i wróciła do Dewa Loki. Dziecko było wychowywane przez Maharisziego Kanve i zostało nazwane Shakuntala. W taki sposób pojawiło się wiele przeszkód. Jak istnieje wiele przeszkód tego świata, tak samo wiele ich dają dewy. Stąd też Swami dał dziwnego ptaka jako symbol żądzy.

Kiedy zwyczajni ludzie stosują sadhanę, pojawia się dużo prób. Jednak człowiek musi walczyć i wszystko pokonywać. Jeśli nawet ktoś dojdzie do czakry Wiszuda, pojawia się wiele prób. Trzeba wszystko pokonać. To w tym czasie pojawia się imię, sława, tłum; można ulec iluzji tego. Pojawiają się moce siddhi; widząc to, wielu ulega iluzji i wykorzystuje je. Następnie sadhaka wykorzystuje coraz więcej mocy siddhi i staje się pochłonięty wyłącznie przez nie. Wskutek tego staje się Yoga Brastha, upadłym. Tacy nie tylko idą złą drogą, ale również powodują, że inni też nią idą.

Kiedy byłam w Vadakkampatti, zdarzało się wiele cudów. Ludzie zaczęli przyjeżdżać co niedzielę z Madurai. Zawsze był tam tłum. Było dużo telefonów. Po przeczytaniu mojej pierwszej książki zaczęło przyjeżdżać znacznie więcej ludzi. Wówczas modliłam się do Swamiego, aby położył kres wszelkim cudom: „Nie chcę ich, ani tłumu.” Kiedy cuda się skończyły, tłum też przestał się pojawiać. Jaki jest pożytek z oglądania niekończących się cudów? Musimy stosować w praktyce w naszym życiu to, czego nauczał Swami. Musimy być wyzwoleni w obecnym życiu. Usuńcie wszelkie pragnienia. Pragnienia są tylko powodem narodzin. Kiedy ktoś przekroczy wszystko, wówczas odnosi zwycięstwo. Następnie zostało wskazane:

...To umysł i zmysły rządzą siłą życia. Rozsądek
dominuje ze swą zasadą symetrii. Dusza osadzona na
ławie prawa.”

Swami to podkreślił. Mowa jest o tym, jak rozróżnianie człowieka jest ograniczone przez jego własne przeznaczenie. Umysł i zmysły kierują Atmą. Człowiek żyje zgodnie z nakazami umysłu i zmysłów; nie ma miejsca dla Atmy. Nie wie o Atmie. Robi tylko to, co podoba się umysłowi i zmysłom. Robi jedynie to. Zwyczaj ten istnieje z narodzin do narodzin. Jego rozróżnianie działa również zgodnie z jego przeznaczeniem. On sam ustanawia prawo, osadza na tronie Atmę i działa według tego.

Rozdział 12

Duchowa Formuła Ograniczona

Na stronie 144 książki Aurobindo o Savithri stwierdza się:

...Mądrość ograniczona jest do formuły...”

...Imperium życia zmuszone jest do schematu Rozumu,
jego bieg jest ograniczony do ścieżki bezpiecznego
poziomu. Już nie ma więcej odwagi na przygodę,
ani na to, by szybować zbyt wysoko, ani wywołać pożar
na świecie.”

Zatem myśli człowieka dotyczą tylko świata, który percypuje; on nie może wznieść się ponad to. A ponad tym jest kraina duchowości, jego Atmiczne Królestwo. Wskutek ograniczonej wiedzy człowiek stwarza formułę, do której wtłacza on siłą to duchowe królestwo, ograniczając je. To, czego człowiek nauczył się na przestrzeni wieków, nie pozwala mu wznieść się ponad określony poziom. Ze stulecia na stulecie człowiek stale się rodzi. Został on nauczony, aby podążać tylko jedną, szczególną ścieżką. Rodzi się, dorasta, zawiera związek małżeński i ród powiększa się. To jest zasada jego życia. Niektórzy wznoszą się ponad to. Idą do świątyni, stosują japę i medytację, ofiarując cześć Bogu. Jest to jednak jak pikle w głównym daniu życia człowieka. On nie wie jak wznieść się ponad to. Istnieje kilka rzadkich dusz które chcą wznieść się ponad to, jednak ich rodziny nie pozwalają im. Chcą one, aby istniał on w takiej samej, starej formule życia. Stąd też mędrcy rodzą się rzadko. Gdyby przynajmniej jeden z rodziny próbował prowadzić duchowe życie, świat wówczas rozwijałby się pomyślnie.

Zamiast tego człowiek podąża ścieżką życia na tym świecie, której nauczył się i czuje się bezpieczny. Inni nie pozwalają człowiekowi, aby wspiął się na wyższe ;poziomy duchowości. Przykład: Adi Shankara chciał być Saniasi i wyrzec się wszystkiego. Jednak jego matka chciała, aby się ożenił, zatem nie wyraziła zgody, aby został Saniasi. Jednakże zapał Adi Shankary przyjął formę krokodyla i uchwycił się go. Dopiero wtedy matka pozwoliła mu, aby został Saniasi i krokodyl go zostawił. Istnieje wielu takich mędrców.

Wszyscy na świecie traktują życie duchowe jako zbyt odmienne, nie są więc w stanie zaakceptować tego, co nie jest im znane. Nakładają ograniczenia na Atmę, zamykając ją.

Medytacja, japa i pudża – wszystko to są rytuały zewnętrzne. Badanie duchowości zostało zamknięte i jest ograniczone. Jednakże człowiek wiecznie jest zajęty badaniem spraw tego świata, staje dokonując coraz to nowych dociekań. Nie ma on świadomości duchowej. Stosuje się jedynie do tego, czego nauczali jego przodkowie ze stulecia na stulecie. Idzie do świątyni, odprawia pudżę w domu. Każdy człowiek czci specjale dni, zgodnie ze swoją religią. Nie istnieje nic ponad to.

Spójrzmy na moje życie. Urodziłam się w duchowej rodzinie. Mój pradziadek tworzył wiele religijnych utworów poetyckich. W jednym wyjaśnił, jak dziecko cierpi w łonie, oświadczając, że nie chce już wejść w inne łono. Wszyscy w mojej rodzinie byli tacy. Na pierwszym miejscu stawiali oddanie Bogu, potem dobro świata, a siebie umieszczali na końcu. Ponieważ urodziłam się w takich okolicznościach, płakałam z tęsknoty za Bogiem już od samych narodzin. Ojciec mój wyrzekł się wszystkiego i został bojownikiem o wolność. Poświęcał się działalności służebnej na rzecz społeczności lokalnej; wiele uczynków charytatywnych zostało wykonanych. Wszyscy w mojej rodzinie na pierwszym miejscu stawiali Boga, na drugim świat, a na trzecim pragnienie, aby nie narodzić się ponownie.

Nie chciałam życia tego świata i obawiałam się choroby, starości oraz śmierci. Wskutek tego jako dziecko uchwyciłam się Boga. Wszyscy na tym świecie dobrowolnie akceptują narodziny, chorobę, starość i śmierć. Ja chciałam uciec od tego. Jednakże człowiek pragnie doświadczyć tych rzeczy. Wszyscy rodzice zmuszają swoje dzieci do związku małżeńskiego. Jednakże ja chciałam poślubić Boga oraz zmienić naturę wszystkich na świecie. Zatem moje życie różni się od życia innych. To wskutek duchowego dociekania, jakiego dokonałam, napisałam wszystkie swoje książki.

Swami następnie wskazał stronę 144:

...Następnie pojawia się kraina Myśl-Umysł, gdzie jest
powietrze ostatecznej stabilności.”

Pewna osoba wita ją w krainie ostateczności myśli i

...ponagla, aby odpoczęła tam, gdzie tylko może
znaleźć doskonałość i pewność, której poszukuje.
Jednakże Savithri uświadamia sobie, że wszystko jest
tylko ograniczeniem, uporządkowanym panowaniem
intelektu i postanawia pozostać w dziedzinie oczywistej
Wiedzy. Musi iść dalej, aby odnaleźć duszę swoją.”

Ona nie chce pozostać tam, ponieważ to też jest niekompletne. Nie ma całokształtu. Stan ten wskazuje na koniec poszukiwań intelektualnych, ale nie poszukiwań duszy. Jednak ktoś może się zastanawiać, czy istnieje coś ponad t0.

Spójrzmy na mój stan. Tu, w Mukthi Nilayam, siedem czakr mojej Kundalini zostało zbudowanych jako Stupa. Następnie Swami narysował kopułę i poprosił, abyśmy ją zbudowali. Stało się to Garbha Kottam. Swami poprosił, abyśmy zobaczyli Nadi (Liście Palmowe – tłum.) i wszystko zostało zbudowane zgodnie z tym, co tam było. Została ustalona data mojego wejścia do tej budowli; zorganizowano uroczystość. Wszystko zostało zrobione, abym mogła tam przebywać, jednak odmówiłam. Będę tam przebywać, kiedy Swami przybędzie.

Serce Swamiego i moje połączyły się i zostało ono zbudowane jako Garbha Kottam. Paduki Swamiego, które są w moim sercu, zostały zainstalowane w wewnętrznym sanktuarium. Następnie Swami opuścił Swoje ciało i powiedział, że nie powinnam stale przebywać w Garbha Kottam. Dopiero gdy On przybędzie, udamy się tam razem. Dopiero wtedy będę tam przebywać. To samo oznajmiły moje Nadi.

Swami powiedział teraz, że kiedy powróci, nasze pierwsze spotkanie będzie miało miejsce w Domu Wzgórza, gdzie przebywa On teraz. Nasze pierwsze spotkanie odbędzie się tylko tam. Będę miała tam darszan Boga, którego poszukiwałam. Podróż mego życia nie zakończy się. Vishwa Brahma Garbha Kottam, Świątynia Sristhi, gdzie Bóg stwarza Swoje Pierwsze Stworzenie, również pokazuje stworzenie, a nie Stwórcę. Moja podróż jest tylko po to, aby poszukiwać Stwórcy i osiągnąć Go.

Swami dał kartkę z fotografią Swego Mandiru. Swami napisał na kawałku kartki, co następuje i przykleił to na dole. Jedno i drugie miało pięć boków:

Aby uzyskać duchową doskonałość, człowiek musi nauczyć się być
pokornym. Nie akceptując kuszących nagród, dających
imię i sławę; pragnienie uznania prowadzi człowieka tylko
do ciągłej rundy śmierci i ponownych narodzin.

To zostało powiedziane i jest moim życiem. Mimo że przybyła tu Stupa, Garbha Kottam oraz wiele rzeczy, odepchnęłam wszystko. Nie chcę z tego niczego, chcę tylko Swamiego. Jest to duchowe zwycięstwo. Prócz Boga nic nie jest trwałe. Istnieje dużo wielkich stanowisk na tej Ziemi. To samo dotyczy również życia duchowego. Musimy wszystko odepchnąć. To Swami pokazuje. Ja to też demonstruję. Garbha Kottam jest ostateczną siedzibą Boga. Jeżeli jednak nie ma Pierwotnej Duszy w ostatecznej siedzibie, co istnieje dla mnie? Stąd też nie zgadzam się na to, aby tam udać się i przebywać stale.

Może to być bardzo wysoki stan duchowy, jednak ja nie chcę. Na tym świecie niczyja Kundalini nie została zbudowana jako Stupa. Riszi nie napisali Nadi o niczyjej Kundalini. Sześć Nadis zostało napisanych dla mojej i jest prośba, aby wszystko zbudować zgodnie z tym, co tam jest. Nikt na świecie nie ma Garbha Kottam, pokazującego serce na zewnątrz. Jest to kosmiczne łono Boga. Jest to Pierwsze Stworzenie, które przybywa bezpośrednio od Niego. Wszystko to są bardzo wysokie stany duchowości, jednak istnieje Jeden, który jest ponad tym wszystkim. Jest to Swami. Chcę Jego. Po co budowla dla mnie bez Boga? Czym jest wewnętrzne sanktuarium świątyni bez świątynnego bóstwa? Jest to tylko budynek utworzony z cegieł i cementu. Kiedy On przybędzie i wejdzie, dopiero wtedy ja wejdę. W przeciwnym razie nie ma Purnam, nie ma totalności czyli perfekcji, której poszukuję.

Przedtem napisałam, że budowle nie były cegłami i cementem, lecz były zrobione z naszych myśli i uczuć. Teraz mówię, że chociaż dobrze iż są uczucia, jednak wszystkie one zaczną funkcjonować, kiedy Swami przybędzie. W przeciwnym razie wszystko pozostaje jako zwykłe cegły i cement, bez całokształtu.


Rozdział 13


Człowiek Jest Swoim Największym Wrogiem


Na stronie 126 książki Aurobindo o Savithri, Swami zaznaczył następujący passus:

...Zadanie tego, który odkupuje świat, jest ciężkie;
świat, na który On przybywa, aby go zbawić, staje się
Jego Przeciwnikiem. Świat odmawia
zaakceptowania Go; zaledwie nieliczni zostają
zbawieni. Póki Zło nie zostanie uśmiercone, praca
musi trwać. Ten, kto dokona tego ważnego zadania,
może jeszcze przybyć. Zaatakuje On ostatnie pozycje
Ignorancji i Nieświadomości nieśmiertelnym Światłem
Boga i pokona sen Materii. Dopiero wtedy Jego
zadanie będzie wykonane.”

Wszyscy Awatarzy przybywają, aby odkupić ludzkość. Kiedy jednak zstępują, mają do czynienia jedynie z cierpieniem. Świat nie chce uwierzyć im. Dzieje się to w czasach każdego Awatara.

W okresie Ramy wszyscy uważali Go za zwykłego człowieka. On również nie ujawnił Siebie jako Boga. Był On jedynie synem króla Dasarathy. Dopiero gdy demony zostały unicestwione, niektórzy zaakceptowali Go jako Boga. Większość widziała w Nim króla aż do ostatnich Jego chwil. Gdyby rozumiano, że jest On Bogiem, nie byłoby możliwe, aby dhobi (pracz - tłum.) wkroczył w Jego życie i znalazł wadę u Jego Dewi. Jednakże niezależnie od tego, co się dzieje, zadanie Boga musi być wykonywane.

Gdy Kryszna był Awatarem, wszyscy traktowali Go jak pastucha bydła. Od samych narodzin miał On wielu wrogów. Wielu przybywało i próbowało zabić Go. Wrogowie ci kontynuowali atak aż do końca. Kryszna nie chciał angażować się w życie świata i nigdy nie rządził królestwem. Nie był On królem, lecz tym, który sprawia, że inni są królami. Jego zadanie było wykonywane a On nauczał Bhagavad Gity na polu bitwy, pokazując ścieżkę prawości ludziom. W ten sposób prowadził wszystkich. Jego wrogowie pozostali w opozycji wobec Niego aż do Jego ostatniej chwili. Tylko niektórzy uświadomili sobie, że jest On Bogiem i odnieśli korzyść.

W taki sam sposób Swami przybył jako Awatar. Wielu przeciwstawiło się Jemu i było wrogami na początku. Pisali oni nawet w gazetach rzeczy zmyślone o Nim. Kiedyś ktoś podał Mu truciznę, chcąc Go zabić. Innym razem ktoś próbował Go zastrzelić. W taki sposób zdarzyło się wiele rzeczy. Jednakże Jego zadanie nigdy nie zostało przerwane. Musi ono odnieść zwycięstwo.

Aurobindo pisze:

..Ten, kto dokona tego wielkiego zadania, może
jeszcze przybyć.”

Pisze on tu o przybyciu Swamiego, Jego zstąpieniu. Swami z kolei wskazał na stronie 127, co następuje:

...Człowiek myśli fragmentarycznie i omija całą
Prawdę. Myli on Możliwość z Szansą, błędnie odczytuje
rezultaty wszech mądrej Siły dla połączeń w łańcuchu
Konieczności.”

Człowiek łączy się z wszech przenikającą mocą kosmicznej Świadomości, robi to jednak z własnej konieczności. Nie widzi wszystkiego, a zatem pomija całą prawdę. Myśli fragmentarycznie i bierze tylko zgodnie z potrzebami wskutek konieczności. W tym czasie sankalpa Boga ukazuje się mu jako jego przeznaczenie. Jednak w rzeczywistości on sam napisał i pisze swoje przeznaczenie. Jakakolwiek karma miała miejsce w jego poprzednich narodzinach, staje się jego obecnymi narodzinami. Święci i mędrcy oznajmiają: „Cokolwiek dobrego czynisz, wraca do ciebie jako dobro.” Ten, kto ofiaruje wszystko Bogu, nie ma niczego. Staje się on jak kłoda, płynąca po rzece. Jego życie takie jest. Wszystko dzieje się wskutek sankalpy Boga. To zostało obwieszczone w Gicie, w 23. rozdziale „Jnana Vijnana Yoga”.

Mieszkaniec we wszystkich jest w stanie Świadka, Saakshi. Tu człowiek żyje zgodnie ze swoimi własnymi życzeniami i pragnieniami. Jest on w stanie zwierzęcia. Gdy przychodzi odpowiedni czas, zaczyna on kontemplować. „Czym jest to życie? Tylko jedzeniem, spaniem, marnowaniem czasu?” Zaczyna on myśleć w taki sposób. Następnie dochodzi on do takiego stanu, gdzie Bóg jako Hanumantha zaczyna chwalić go i dodawać odwagi. Wtenczas człowiek zaczyna modlić się do Boga. Przychodzi czas kiedy nie jest on w stanie niczego zrobić w obliczu trudności, więc szlocha i wypłakuje się Bogu. Bóg przybywa z pomocą jako Bartha, wspierając go w chwili potrzeby. Bóg znosi jego wszelkie cierpienie i robi wszystko nim. W końcu człowiek powiada: „Ty jesteś wykonawcą wszystkiego, ja jestem tylko narzędziem. Zatem weź wszelkie owoce mojej karmy.” Bóg teraz przybywa w stanie Bhoktha i to On Sam doświadcza wszystkiego. Człowiek ofiaruje wszelkie owoce działania Bogu. Jest on teraz jak kłoda, płynąca po rzece. Dokądkolwiek rzeka płynie, płynące drewno tam podąża.

Widzimy tu, jak człowiek sam decyduje o swoim przeznaczeniu. Człowiek żyje zgodnie z nakazami umysłu. Bóg nie robi niczego dla niego. To wskutek wysiłku człowieka Bóg mu pomaga. Wszyscy żyją w określonym stanie, zgodnie z własnym wysiłkiem. To człowiek powiada: „To jest moje przeznaczenie.” To jego wysiłek decyduje o losie i przeznaczeniu. Człowiek żyje, aby dokonać tego, co uważa, że jest konieczne. Zatem bierze on, czego chce i potrzebuje i nie jest w stanie ujrzeć ani osiągnąć Całkowitości.

Następnie Swami wskazał:

...Człowiek może zaakceptować swoje przeznaczenie
albo odmówić. Ostatecznie Los jest tym, co wybiera
duch człowieka.”

Zarówno akceptacja jak i odmowa są w rękach człowieka. Satyavan zmarł. Taki był jego los. Jego przeznaczeniem było umrzeć w młodym wieku. Wszyscy przyjęli to jako jego przeznaczenie. Jednak jego żona Savithri nie mogła tego zrobić. Walczyła ona z Yama Dewą nieustannie przez sześć dni, wykłócając się z nim o życie swego męża. W końcu pokonała go. Walczyła z przeznaczeniem i pokonała je. Takie jest znaczenie tego „Człowiek może zaakceptować przeznaczenie lub nie zgodzić się z nim.” Ona nie zgodziła się.

Podobnie długość życia Markendeyi wynosiła zaledwie 16 lat. Jednakże w dniu, kiedy miał stanąć przed śmiercią, uchwycił się Boga na całą noc, recytując Jego imię. Pozostawał on w głębokiej, skupionej kontemplacji przez dwanaście godzin. W końcu ukazał się Pan Sziwa przed nim i obdarzył go łaską Chiranjeevi. On pozostaje jeśli nawet Era ulega destrukcji; on nie ginie.

Savithri zmieniła przeznaczenie Sathyavana. W taki sam sposób ja zmieniam przeznaczenie 570 crores (crore – liczba 1 z 7. zerami 0 tłum.) dusz indywidualnych. Zgodnie z karmą wszyscy muszą cierpieć przez tysiące narodzin. Jednak wskutek mojego wysiłku i pokuty zmieniam wszystkich. Zmieniam przeznaczenie każdego, robiąc z niego Jeevan Muktha.

Ponieważ chcę, aby wszyscy na świecie na przestrzeni tysiąca lat poznali smak Boga, zmieniam przeznaczenie każdego. Sprowadzam z powrotem Awatara, który opuścił Swoje ciało. Przyprowadzam Go z powrotem. Kiedy Swami opuścił ciało, wszyscy cierpieli. Teraz wszyscy swobodnie akceptują to. Nie jestem w stanie zaakceptować Boga jako zwyczajnego człowieka, który pozostawia Swoje ciało w szpitalu! Nie mogę zaakceptować. Wszystko to było wskutek grzechów ludzkości, które Swami niósł i przyjął na Swoje ciało. To nigdy się nie zdarzyło w czasach poprzednich Awatarów. Żaden Awatar nie postąpił w ten sposób. Udowodnię to. To nie jest opowieść Sathyavana i Savithri. Jest to opowieść Bhagawana Sri Sathya Sai i Vasanthy. Na stronie 128 mówi się:

...Los człowieka to maszerować ku Bogu i walczyć
przeciwko niewidzialnemu orszakowi Przeciwnika.
Musi on posuwać się naprzód nieustępliwie, bez
względu na to, jakie nieszczęścia są na drodze. W
końcu przekroczy on ostatnie granice Ignorancji
i przybędzie ku wspaniałym szczytom Boga.”

Człowiek musi walczyć ze swoim losem. Kiedy idzie on ścieżką ku Bogu, bez względu na to, jakie przeszkody się pojawiają, musi walczyć z nimi i przezwyciężyć je. Z jakimikolwiek przeszkodami ma on do czynienia w swej podróży, musi je ściąć. Musi posuwać się do przodu. Jeżeli będzie iść naprzód w ten sposób, może pokonać przeznaczenie. Jeżeli pomyślicie: „To jest moje przeznaczenie”, usiądziecie w kącie i będziecie płakać, wtenczas nic się nie zdarzy. Będziecie i musicie płakać; i to wszystko. Jeżeli wzniecicie Mieszkańca i sprawicie, że On się obudzi, pomoże On w trakcie trudności. Wtenczas otrzymacie wewnętrzne prowadzenie. Kiedy człowiek łączy siebie z „ja, moje i z ciałem” i funkcjonuje w taki sposób, staje się to powodem jego trudności i smutków. Gdy się uwolni od tego, skończy się jego cierpienie i trudności. Jeżeli będzie łaska Boga, bez względu na to jaki grzech zostanie popełniony, możecie od tego uciec.

Wszyscy muszą mieć do czynienia z owocami karmicznymi. Jeżeli uchwycicie się Boga i zabezpieczycie sobie Jego miłość, będziecie mogli uciec przed narodzinami i śmiercią. Jeżeli nie, będziecie pogrążeni we własnej ignorancji, z którą trzeba walczyć i którą trzeba usunąć. Życie jest walką. Przestańcie walczyć o bogactwo, pozycję, imię i sławę! Zostawcie to i walczcie na ścieżce ku Bogu, Musicie odnieść zwycięstwo!


Rozdział 14


Mistrzowscy Budowniczy

Swami wskazał następnie na poniższe zdanie ze strony 128 w książce Aurobindo o Savithri:

...Świat nie jest zbudowany z bezładnych
cegieł Szansy. Istnieje wiele murarzy, stosujących się do
Niewidzialnego, który to zbudował. A pośród tych
mistrzowskich budowniczych jest Savithri.”

Tu Aurobindo mówi, że świat nie jest zbudowany z cegieł, które nie są połączone; wszystko nie zostało zrobione przypadkowo. Istnieje kaarana, przyczyna i kaarya, wprowadzanie w czyn. Istnieje zarówno przyczyna, jak i działanie. Zatem funkcjonowanie świata to nieustanna przyczyna oraz działanie. Człowiek ma ród. Należy do określonego rodu. Wzorzec ten powtarza się stale. Na tym świecie istnieje wiele kast, religii oraz różnych grup, a wszystko funkcjonuje w harmonii. Każda religia ma założyciela, kastę lub klan i wszystko rozprzestrzenia się w ten sposób. Mówi się, że świat zbudowany został przez wielu murarzy, którzy działają pod kierownictwem Boga. Kim są budowniczy? Są to Awatarzy, święci, mędrcy oraz założyciele różnych religii, którzy łączą, aby utworzyć harmonijny świat.

Wiele różnych religii przybyło na ten świat. Każdy człowiek żyje zgodnie z dharmą swojej religii. Istnieje również dharma rodu i klanu. Wszyscy żyją w taki sposób. W wielu krajach królowie rządzą sprawiedliwie królestwem lub krajem. Przybywają tam filozofowie i pokazują drogę ludziom. Kiedy jednak dharma zanika, zstępuje Awatar, aby prowadzić ludzkość. Przybyli Mahariszi, scalili Wedy i Upaniszady i również pokazali ludzkości drogę. Przybył Veda Vyasa i utworzył 18 Puran oraz 4 Wedy. Ukazały się eposy takie, jak Ramayana i Mahabharatha, aby prowadzić ludzkość. Gdy Bhagavad Gita pojawiła się na świecie, wielu mędrców zaczęło stosować w praktyce jej przesłanie oraz nauki. Zatem wszystko jest zbudowane przez wielu prawych ludzi. Aurobindo stwierdza, że pośród nich jest Savithri. Świat ten funkcjonuje nieustannie wskutek woli niewidzialnego Boga. Swami zstąpił i pokazał to. Powiedział, że istnieje tylko Jeden Bóg, który jest wszech przenikający. Jego oczy, uszy, ręce oraz nogi są wszędzie. Stąd też wszyscy są równi. Nikt nie powinien szukać wad u nikogo. Tego On nauczał.

W Jego instytucjach edukacyjnych zaczęto nauczać Wed dzieci w bardzo wczesnym wieku. Ludzie muszą podążać ścieżką, wskazaną przez Wedy i Upaniszady. Swami uczynił wszystko w tym celu. Teraz Swami zmienia ten materialistyczny świat w świat z czasów starożytnych Wed. Po to niewidzialny Bóg zstąpił w formie Swamiego.

Ponownie na stronie 128 zostało zaznaczone, co następuje:

...Nie ingerujcie w życie obciążone Savithri i
Wszechmocny Los, z którym ma do czynienia. Ona
nie potrzebuje twojej ani bogów pomocy. Może
nadejść dzień, gdy stanie sama i będzie walczyć,
aby ratować siebie i świat. Nie odciągajcie jej od jej
pojedynczej woli. Pozostawcie ją jej potężnej jaźni
oraz Losowi.”

Na to wskazał Swami. Spójrzmy, jak to pasuje do mego życia. Prawo Karmiczne jest 'Wszechmocnym Losem', w którego działanie Bóg inie ingeruje. Jest to los Jego stworzenia. Wszyscy, którzy urodzili się na świecie, ,muszą doświadczyć odbicia, reakcji oraz oddźwięku każdej myśli, słowa i czynu. Wszyscy muszą mieć do czynienia z konsekwencjami swoich działań. Nikt nie może uciec.

Jednakże człowiek nie uświadamiając sobie tego, żyje zgodnie ze swymi pragnieniami. Łączy on siebie z ciałem i rodzi się oraz umiera stale. Człowiek musi uświadomić sobie, że jest Atmą. Tylko to obdarza prawdziwą radością. Nie ma radości w życiu tym światem. Bhagawan Sathya Sai Baba przybył i pokazał to oraz przywiódł mnie tu, abym Mu pomogła. Nikt inny nie może nam pomóc w tym zadaniu. Wskutek mojej sadhany Swami obdarzył mnie wyzwoleniem. Powiedziałam jednak, że nie chcę tego stanu, zanim wszyscy nie będą cieszyć się tym samym. Po czym w 2003 r. Swami i ja zaczęliśmy nieść karmę świata.

Ten najpotężniejszy Awatar zstąpił tu, aby dać człowiekowi radość poznania Boga przynajmniej raz. Swami i ja sprawimy, że człowiek uświadomi sobie radość Boga przynajmniej tym jednym razem. Swami Sam niósł wszelką karmę i opuścił Swoje ciało. Zaczęłam płakać, tęsknić i szlochać z powodu tego odseparowania.

'Muszę przyprowadzić Go z powrotem! Musimy dać
Mukthi wszystkim na świecie. Muszę usunąć karmę i
kaamę świata.'

To jest moje zadanie. Mogę robić tylko to. Muszę odkupić świat z karmy i uwolnić wszystkich od żądzy. Moja pokuta jest tylko po to. Moja Kundalini wyszła i została zbudowana jako Stupa. Moje serce przybyło jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Moje uczucia wychodzą przez nie i zmieniają świat. Co rozumiemy przez 'ratowanie siebie?'

Nie jestem w stanie żyć bez Swamiego. Muszę przyprowadzić Go z powrotem. Moje ciało musi stać się jyothi i połączyć się z Nim. To jest cel mego życia. Tylko wtedy, kiedy wszystko to się stanie, będę uratowana. W przeciwnym razie cała moja pokuta będzie na marne, a moje życie zmarnowane. Nie mogę umrzeć i nie mogę żyć. Zatem dewy nie mogą ,mi pomóc. Mahariszi Aurobindo pokazuje to jako życie Savithri. Na stronie 135 mowa jest o tym, że pewnej nocy, gdy Savithri siedzi zmęczona i smutna, lamentując nad Losem, słyszy głos:

...Czy jest to po to, aby pielęgnować rozpacz i
bezradnie czekać na przeznaczenie, które przybyło
na Ziemię? O Duchu, O nieśmiertelna energio, powstań
i pokonaj Czas oraz Śmierć!”

Dlaczego Swami wskazał na to? Och, teraz rozumiem. Było to tego smutnego dnia, gdy przyszedł SV i powiedział, że Swami opuścił ciało. Kiedy mówił te słowa, płakałam i szlochałam, z trudem czerpiąc powietrze, jak ryba pozbawiona wody.

Dlaczego siła mego życia nie opuściła mnie, kiedy On odszedł? Czy nie jest prawdą, że urodziłam się z Niego? Dlaczego siła mego życia wciąż tu jest? Czy moja czystość jest fałszywa?

Krzyczałam, że jest to szczyt cierpienia. W tym czasie usłyszałam głos Swamiego:

...Czy urodziłaś się ze Mnie tylko po to, aby cierpieć i być bezradną w chwili rozpaczy? Dlaczego przybyłaś na ten świat? Ty jesteś Moją Szakthi, walcz z Czasem i ze Śmiercią, a odniesiesz zwycięstwo.

Swami powiedział: „Przybędę! Bądź dzielna, miej odwagę!”

Swami rozmawia ze mną w każdej medytacji i pokazuje mi ścieżkę, zawsze dodając mi odwagi. Każdego miesiąca mówi mi o Swoim powrocie. Każdego dnia pisałam rozdział składający się z tego, co On Sam mi dał. Napisałam, że usuwam kaamę i karmę świata i że przyprowadzam Go z powrotem. Swami poprosił mnie, abym zobaczyła Nadis (Liście Palmowe -tłum.), napisane przez świętych i mędrców. Wszyscy riszi i siddhowie oznajmiają, że Swami przybędzie ponownie wskutek mojego tulenia i płaczu. Z tą odnowioną wiarą skierowałam swoje uczucia ku książkom.

Teraz minęło dwa i pół roku, a On wciąż nie przybył. Jednak nadal piszę. Muszę pokonać czas. Przybyłam tu, aby odnieść zwycięstwo nad Kali i uczynić z niej Sathya Yugę. Odniosę zwycięstwo. Sathya Yuga przybędzie. Przyprowadzę Swamiego z powrotem. Pokonuję śmierć. Nikt nie będzie miał śmierci. Przybyłam na świat tylko z tego powodu. Robię ze świata Vaikuntę. Kiedy Swami opuścił Swoje ciało, utraciłam wszelką energię. Byłam jak ktoś, kto jest martwy. Jednak udowodnię światu, jak ogromna moc Atmiczna istnieje w każdym.

Człowiek, który zawsze pogrążony jest w życiu tym światem, marnuje tę moc. Wszyscy mają tę moc oraz ,muszą pokonać śmierć i czas. Jednakże człowiek tego nie robi. Jeżeli jest głodny, je; jeżeli jest zmęczony - śpi. Gdy przychodzi śmierć, on po prostu umiera. Taki jest zakres celu człowiieka, cel jego życia oraz powód jego narodzin.

To nie jest prawdziwe życie. Czy jest to jedyny powód, dla którego narodziliśmy się? Nie. Wszyscy przybyli, aby już się więcej nie rodzić. Człowiek się rodzi, aby nie brać już narodzin. Swami i ja przybyliśmy, aby to pokazać.


Rozdział 15



(Rozdział niniejszy został specjalnie pobłogosławiony przez Swamiego, gdy posyłano Go przez Internet 26. grudnia 2013 r. w czasie najbardziej pomyślnym. Amma modliła się, a małe paduki Swamiego były na komputerze. Kiedy dotknęła klawiatury laptopa,  zrobiłam zdjęcie. Na zdjęciu przy komputerze widoczne jest boskie światło, okolone zielenią. Działo się to w drugim dniu świąt Bożego Narodzenia. Na stopie Ammy ukazało się w tym czasie duże V oraz S...

W równocześnie Amma wysyłała także wszystkim najlepsze życzenia, a wraz z nimi cudne zdjęcie Swamiego i Swoje oraz krótki film z Mukthi Nilayam, na którym widać także piękną twarz Ukochanego Jezusa.

Z pokorą i Miłością dzielę się ze wszystkimi tymi boskimi darami ogromnej Łaski i Premy ukochanego Bhagawana Sri Sathyi Sai Baby oraz Jego Najdroższej, Ukochanej Shakthi, Sri Vasanthy Sai – jako Ich narzędzie oraz pyłek u Ich Boskich Stóp . OM TAT SAT).



Nic jest Wszystkim






Swami wskazał, co następuje na stronie 165 w książce o Savithri:

Nowe narodziny będą miały miejsce.

Savithri jest sama w ogromnym lesie z martwym
ciałem swego męża, leżącego na jej klatce piersiowej.
Jej umysłu już nie ma, jedynie duch widzi. Spokojna
moc, siedząca nad czołem, widzi i porusza naturę. Jej
Atmiczne moce rosną i nowe narodziny mają miejsce
wewnątrz.”

Mowa tu o tym, że moc, usytuowana między brwiami Savithri, połączyła się w niej, dając nową siłę. Było to jak nowe narodziny. Savithri połączyła się ze Źródłem, z którego przybyła. To samo miało miejsce w moim życiu. Połączyłam się ze Swamim, który przebywa w czakrze Adźnia, między brwiami. Dlatego mogę pisać o Prawdach, które On ujawnia. Nie mam już myśli o ciele. Nie pamiętam nikogo ani niczego, związanego z tym ciałem. Tylko Swami pozostaje w moich myślach. Moja podróż trwa w ten sposób. Żyję sama w świecie duchowym , z dala od wszystkiego. Zatem cokolwiek ma miejsce na świecie, nie dotyka mnie. Jako dowód na to Swami dał kartkę, która przedstawia świat. Do kartki tej był przyłączona była kartka- pasek ze słowami 'dotyk duszy'. To jest mój stan. Jestem odseparowana od świata.

Następnie na stronie 166 zaznaczył On:

Jej wola wypływa i chwyta w niewolę Sathyavana”.

Kiedy Swami opuścił ciało, nie byłam w stanie znieść cierpienia. Wówczas Swami pokazał i ujawnił wiele rzeczy. Dopiero wtenczas pojawiła się we mnie silna wola: „Muszę przyprowadzić Go z powrotem.” Awatar nigdy nie opuścił ciała w taki sposób. Dlaczego tylko Jego umieszczono w Samadhi? Tylko to pytanie jest powodem wszystkich łez, które wypłakiwałam od chwili, gdy On odszedł. Swami jest Sesha Shayana, Tym, który leży na Adi Seszy. On nie jest Swami Samadhi, żyjącym w Samadhi. Muszę przyprowadzić Go ponownie.

28 październik 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, czy naprawdę dasz Mangala Sutrę?

Swami: Na pewno dam.

Vasantha: Twojego ciała nie ma w Samadhi! Ono nigdy nie umarło. Ci, którzy się rodzą, muszą umrzeć. Muszą być pochowani albo spaleni. Awatarzy nie powinni umierać. Nie należy ich umieszczać w Samadhi. Muszą oni zniknąć.

Swami: Nie płacz. Ciała tam nie ma.

Vasantha: Swami, kocham poprzednie ciało, ale chcę nowego ciała. Ponadto moje ciało musi się połączyć z Twoim ciałem.

Swami: Nie płacz. Na pewno wszystko się zdarzy.

Koniec medytacji

Spójrzmy teraz. Swami powiedział, że wróci w listopadzie. Wtedy zapytałam: „Co mam zrobić w tym czasie?” Swami powiedział, abym zmieniła i nosiła nową Mangala Sutrę, którą On daje. Moim jedynym zmartwieniem jest: 'Jak Swami przybędzie?” Jest to tylko jedyne moje zmartwienie. W ostatnim rozdziale napisałam 'Mukthi Ganesha wstaje z łóżka kwietniowego'. W taki sam sposób Swami wyłoni się z Samadhi. Jego ciało nie może pozostawać w Samadhi. To się nigdy przedtem nie zdarzyło. Żadnego Awatara nie umieszczono w Samadhi. Mimo iż ciało Shirdi Baby było tam, On 'wyszedł'. Podobnie ciało Swamiego musi zniknąć i musi wyłonić się nowe ciało. Moje ciało stanie się jyothi (światło, czyt. dżjoti – tłum.) i wejdzie w Jego ciało. Następnie zniknie On w rzece Chitravathi (czyt. czitrawati – tłum.).

Dzisiejszego ranka rozpoczęłam medytację jak zwykle, o godzinie 4.00 rano. Po zakończeniu jej spojrzałam na zegar, który pokazał godzinę 4.45. Po czym zegar przestał chodzić. Rano wymienili baterię, jednak zegar nie chodził. Pomyślałam: „Och, czas się zatrzymał.” Pokazuje to, że pokonałam czas. Kiedy Swami powróci, zatrzyma się Kali Yuga i rozpocznie się Sathya Yuga. Przyprowadzę z powrotem Swamiego, który opuścił Swoje ciało. Jest to pokonanie czasu.

Na stronie 157 zostało zaznaczone, co następuje:

Opróżniona świadomość obserwuje z jej wnętrza i
działa poprzez nią. Gdzie to się kończy? Nie ma już
ego, które niszczy jej Atmiczną świadomość.”

Savithri wykonuje swoją pracę jak zwykle, jednak wewnątrz jest wielka zmiana. To jest mój stan. Od urodzenia żyłam jak zwyczajna ludzka istota, jednak umysł zawsze był w myślach o Bogu. Nie dotyka on żadnej sprawy świata. To napisał Aurobindo w książce o Savithri. Nie ma żadnych innych uczuć prócz prawdy. Ona zawsze obserwuje ją z wnętrza. Ona jest sama i nie ma żadnej podpory. Jest to tak jak moje życie. Od urodzenia Swami troszczył się o mnie. Nie mam 'ja', ego.

Nigdy przedtem nie narodziłam się na tym świecie. Nie mam umysłu. Jestem tylko w myślach o Swamim. Nie miałam uczuć głodu od samych narodzin. Kiedy płakałam w dzieciństwie, Swami przychodził i powstrzymywał moje łzy. On zawsze jest ze mną i troszczył się o mnie aż do tej chwili. On zawsze rozmawia ze mną. Wszystko co piszę, to tylko On. On pisze wszystko mną. Odseparował mnie od Siebie i przywiódł tutaj. Jestem Jego drugą połową. O czymkolwiek On myśli, ja piszę. Nie mam związku z ludźmi na zewnątrz. Nie mam uczuć indywidualnych, tego czym jest 'ja'. Jestem pusta. Jest to pustka i nicość. W tym stanie pustki Swami wchodzi do wnętrza. On robi wszystko mną. Kiedy człowiek opróżni siebie, Bóg zacznie działać przez niego. W tym stanie nicości mogę stać się mostem między Bogiem a Jego stworzeniem. Wskutek mojej miłości do Swamiego uświadomiłam sobie, że jestem wszystkim w stworzeniu. Bóg i stworzenie są takie same. Na tej podstawie moja skupiona miłość przez minione 72 lata zmienia orbitalny system. Wszystko funkcjonuje poprzez moje uczucia. Staje się to Vasanthamayam. Widzę wszędzie Boga Sarvatho Pani Padam – Jego oczy, nogi, ramiona, ręce i stopy.

Następnie jest strona 158:

Teraz ona nie jest już osobą indywidualną, jest
wszystkim na świecie. Rozprzestrzenia się w
nieskończoności. Jedna z całością.”

To, o czym Aurobindo pisze w książce, jest moim stanem. Rozprzestrzeniłam się jako Prakrithi. Rozprzestrzeniłam się jako wszystko.

Wczoraj Swami dał pawia z drewna. Paw stał na dzbanie, a jego ogon był rozpostarty.

27 październik 2013 r. Medytacja w południe

Vasantha: Swami, co to jest? Paw stoi na dzbanie.

Swami: Twoja Sahasrara jest otwarta. Na górze dzban amrity, stworzenie rozprzestrzenia się jako Sarvatho Pani Padam. Wszystko to naczynia Amrithy.

Koniec medytacji

Spójrzmy teraz. W wielu książkach używałam pawich piór, aby opisać slokę Sarvatho Pani Padam. Jeżeli usuniemy każde pióro pawia mówiąc, że 'to jest moje', to jest twoje', będzie on w końcu wyglądał jak kura. Podobnie, wszystko w stworzeniu należy do Boga. Wszędzie są Jego oczy i nogi, co symbolizują pióra pawia. Musimy usunąć uczucia takie, jak 'mój dom, moja rodzina, moi krewni'. Kiedy jednak nie robimy tego, dzielimy pióra, a czyniąc to, ucinamy ręce i stopy Boga. Nie powinniśmy ich oddzielać. Wszyscy przybyliście tu sami i powrócicie sami.

Wskutek moich uczuć otwiera się Sahasrara i wylewa się amrita. Amrita wchodzi we wszystkich i obdarza każdego Mukthi. Wszyscy stają się naczyniami Amrity. Wszyscy stają się synami Boga. W Swoich dyskursach Swami zawsze zwraca się :'Amrita putras'. Upaniszady mówią to samo.

Wczoraj Sathya Poddar wrócił do domu. Zanim odjechał, dałam mu paczkę świeczek truskawkowych. Odszedł z mego pokoju na odległość 10. kroków i wrócił ze świeczkami. Zobaczył, że było coś napisane na odwrocie paczki. Zostało tam napisane: 'Karthika deepam.' Gdy zapytałam o to Swamiego, powiedział On, że powróci w miesiącu Karthick. Wczoraj rodzina Karthica pojechała do Srivilliputhur, aby odwiedzić świątynię Andal. Tam Sai Priya znalazła lampkę z gliny. W lampce było napisane OM. Na odwrocie lampki były litery RT, pokazujące 'powrót prawdy' ('return of truth' – ang.). Tu Swami ponownie pokazuje Swoją ścieżkę. Aurobindo napisał o tym zadaniu Awatara.






Rozdział 16



Chudamani

Na stronie 175 Swami wskazał, co następuje:

Przybywamy przy pomocy światła i do światła
idziemy.”

Zobaczmy. Wszyscy przybyli od Boga i ponownie połączą się w Nim. Cały świat to Maya, iluzja, która przykrywa Boga. Uczucia „ja i moje” są tego powodem. Człowiek został schwytany przez nie; traci on trzymanie się Boga. Nie zabieramy ze sobą niczego, kiedy opuszczamy świat. Urodziliśmy się sami i odejdziemy sami. Swami nauczał tej prawdy 84 lata. Pokazuje On to za pomocą mojego życia.

Urodziłam się ze Swamiego jako światło. Płakałam z tęsknoty za Nim od samych narodzin. Stosowałam sadhanę z usilnym pragnieniem, aby osiągnąć Boga. To z tym pragnieniem byłam w stanie przekroczyć każdy stan. Jednak na koniec również utraciłam Boga. Przyprowadzę Go teraz z powrotem swoim tuleniem i płaczem. Potem stanę się światłem i połączę się w Nim. Wszyscy muszą osiągnąć Boga poprzez sadhanę. W przeciwnym razie będziecie doświadczać narodzin za narodzinami. Swami i ja pokazujemy wszystkim prawdę, którą opisuje Aurobindo. Moje ciało stanie się jyothi i połączy się w ciele Swamiego przed wszystkimi.

Jak robi się doświadczenie w laboratorium, tak samo my pokazujemy przed wszystkimi. Jest to zadanie awataryczne Swamiego. Yamini znalazła boską wiadomość. Był to wydruk strony z jednej z moich książek. Na kartce Swami narysował gwiazdę, znak strzałki i napisał: „z powrotem do mego serca.”

Znowu wejdę w Jego serce. Jego Chitshakthi, która przebywa w Jego sercu, przyjęła formę człowieka Vasantha. Przybyłam dla Jego awatarycznego zadania. Znowu stanę się światłem i wejdę w Jego serce. Przybyliśmy, aby to zademonstrować. Jestem funkcjonującą mocą we wszystkim. To Swami Sprawia, że ta funkcjonująca moc działa. Napisałam o tym w wielu książkach. Kontemplujcie i analizujcie to.

Strona 178:

Satyavan i ja byliśmy bliźniętami - mężczyzną i
kobietą od początku czasu. Spotkaliśmy się i
pokochaliśmy się w wielu światach. Jeżeli istnieje
potężniejszy bóg, niech nosi on twarz Sathyavana
zanim zapragnę go.”

Od początku czasu Swami i ja byliśmy razem jako mężczyzna i kobieta. To jest nasze życie. Jakie znaczenie posiadają bliźnięta? Symbolizują one Virat Puruszę. Jak Swami wspomniał przy wielu okazjach, forma Virat Puruszy ukazuje się, kiedy Bóg pragnie stwarzać. Początkowo jest to obejmowanie się bliźniąt. Następnie bliźnięta odseparowały się jako mężczyzna i kobieta. Stąd rozpoczyna się stwarzanie. Takie jest znaczenie tego, o czym mówi Swami: „Oddzielam Siebie od Siebie, aby kochać Siebie.”

Tu Savithri mówi, że 'spotkaliśmy się i kochaliśmy się w wielu światach'. Co to znaczy? W Sathya Loce Swami i ja jesteśmy Brahma i Sarasvathi. W Kailash jesteśmy Sziwa i Szakthi. W Vaikuncie jesteśmy Mahawisznu i Mahalakszmi. Napisałam o tym w wielu książkach. Teraz pokazujemy każdy z tych związków. Przybyliśmy z Vaikunty jako Mahawisznu i Mahalakszmi, aby sprowadzić Vaikuntę na Ziemię. Wejdziemy w każdego z osobna jako Sziwa i Szakthi. Jest to funkcjonowanie 7 czakr Kundalini. Będziemy funkcjonować w każdej z 7. czakr i dokonamy transformacji wszystkich. Jest to Sziwa Szakthi, Kailash jako część naszego życia.

Spójrzmy na Brahmę i Sarasvathi. Swami i ja stworzymy Nowe stworzenie. W Nowym Stworzeniu Brahma stwarza, a Sarasvathi usuwa ignorancję ze wszystkich, obdarzając mądrością. Zatem w Nowym Stworzeniu wszyscy rodzą się jako dzieci mądrości. Każdy ze wspomnianych trzech światów odgrywa rolę w Nowym Stworzeniu.

Nie potrafię myśleć o innej formie niż Bhagawana Sri Sathya Sai. Dlatego nie mogłam zaakceptować formy Kryszny ani Prema Sai; kiedy ukazały się one w medytacji, powiedziałam im, aby nie przychodziły. Nie mogę powiedzieć, jak Savithri, ponieważ nikt nie jest w stanie przyjąć formy Sathya Sai. Dewy były w stanie przyjąć formę Nala. Ale, kto może przyjąć formę Pierwotnego Źródła? Nigdy. Nigdy!!! Swami opuścił Swoje ciało i powróci w nowym ciele. Forma ta stworzona jest przez moją czystość. Zatem nikt nie może przyjąć tej formy. Nie mogę zapomnieć o Nim, ani też nie mogę myśleć o nikim innym, a tylko o Swamim.

Kiedy byłam młoda, napisałam o tym pieśń:

Prahlada stworzył Narahari
Moja Prema stworzyła Pana Mego

Moja tęsknota woła, a głos
Przywiódł błogą formę Twoją

Panie mój,
Kto dał ciału Twemu woń róż?
To ja wołaniem duszy mojej.

Kto stworzył Twe boskie stopy lotosowe?
To ja zatroskanym wołaniem moim.

Kto narysował Twą czarującą twarz?
To ja powodzią łez swoich.

Och! Piękno Twego czarującego uśmiechu.
Czyż nie jest to niekończące się panowanie miłości mej?

Czerwień ust Twoich
Jest pięknem mego oddania

Twe zwodnicze oczy
Imię Twoje w krwi mojej.

Twe tańczące złote stopy?
Muzyką w sercu moim.

Pieśń ta teraz pasuje do opuszczenia ciała przez Swamiego i do ponownego Jego przybycia.

Na stronie 178 Pan Śmierci stwierdza:

Daremne są twe starania, aby zbudować Niebo
na Ziemi.”

Swami wskazuje na to. Tu Yama dharma sprzecza się z Savithri. Powiada On, że pragnie ona stworzyć Niebo na Ziemi. Ten plan jest daremny. Po co to robić? Dlatego, że jest to mistrzowski plan Boga. To, że Swami i ja żyjemy na Ziemi, sprowadzamy Niebo na Ziemię. W tym celu musimy dokonać transformacji wszystkich. Jest to zadanie awataryczne Swamiego. Nie mogę żyć, będąc odseparowana od Niego, płaczę więc stale. W tym czasie poprzysięgłam, że wszystkich mężczyzn zrobię jak Sathya Sai, a wszystkie kobiety jak Vasantha Sai i będziemy żyć razem. Dlatego musimy przemienić świat w Niebo. Istniejemy w trzech światach.

Wczoraj Swami dał jako boską pocztę wiadomość w języku telugu. Napisał On słowa telugu pismem angielskim. Poznaliśmy zaledwie połowę znaczenia. Następnie wysłaliśmy tę wiadomość do Rao, aby podał pełne znaczenie.

Och Matko: tyś jest symbolem poświęcenia
: bo w trzech lokach czciłaś Boga
: bo ścieżka Premy jest jak Himalaye
: bo twoja sadhana jest jak szczyt góry
: bo intensywny tapas jest jak wzór dla innych
: bo dla ludzkości jesteś tak współczująca
: bo dla Sathya Sayi jesteś Szakthi
: bo dla ścieżki bhakthi jesteś Chudamani”

Swami napisał w ten sposób. Matka jest zawsze symbolem poświęcenia. Cały świat narodził się Swamiemu, a ja niosę cały świat w swoim łonie. To kosmiczne łono wyłoniło się jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Swoimi uczuciami robię wszystko. Uczucia każdego decydują o jego przyszłości. W ten sposób rodzi się Nowe Stworzenie. Jak rodzice, którzy gotowi są poświęcić wszystko swoim dzieciom, tak samo Swami i ja przyjmujemy na nasze ciało wszystkie grzechy świata.

Trzy loki czciły Boga. Napisałam o tym. Za bhakthi, ty jesteś Chudamani. Po zakończeniu budowy Vishwa Brahma Garbha Kottam przygotowaliśmy oddzielny pokój dla Swamiego. Tam umieściliśmy sofę dla Niego, jak również kilka szat, dhoti itd. Pewnego dnia Swami dał klejnot Chudamani. Chudamani jest ozdobą, jaką kobiety noszą na głowie.

Kiedy Hanuman znalazł Matkę Sitę i zobaczył ją, dała mu ona klejnot Chudamani, aby zabrał go do Pana Ramy. W tym czasie Hanuman dał jej pierścień Ramy. Dlatego Swami mówi, że Chudamani symbolizuje Bhakthi marg, ścieżkę oddania. Kobiety noszą Chudamani z tyłu głowy, ponieważ tam są przechowywane głębokie wrażenia. Wielu Brahminów z tyłu głowy ma jedynie kitkę włosów. Kitka ma przypominać im, że każde działanie, jakie wykonują, jest matrycą, która przechowywana jest w bindu jako wrażenie. Wrażenia te decydują o kolejnych narodzinach. Ponieważ pokazuję ścieżkę bhakthi, powiedział On, że jestem Chudamani.

Na ścieżce Premy ty jesteś Himalajami”.

Zawsze powiadam: „Chcę Swamiego, chcę Swamiego.” Będę się wspinać na górę Everest i stamtąd będę krzyczeć, o czym napisałam w książce „Bliss Bliss Bliss” („Błogość Błogość Błogość” - tłum.). Wcześniej Swami narysował flagę, która została umieszczona na szczytach Himalajów. Tam Swami napisał: „Kocham ciebie.” Napisałam o tym w książce „Sai Amritha Leela”.

Za sadhanę jesteś szczytem góry”.

Na tym świecie jakże wiele rodzajów sadhany istnieje. Ja stosowałam wszystkie, uzyskując każdy szczyt sadhany.

Intensywny tapas

Pokazuję, jak stosować intensywny tapas. Ravana stosował surową pokutę, ścinając swoje głowy i kładąc je w ogień. Król Bhagiratha stał na jednej nodze tysiąc lat. Sprawował taką pokutę, aby sprowadzić Ganges na Ziemię. Jednak Ziemia nie była w stanie wytrzymać siły Gangesu, zatem Bhagiratha sprawował pokutę przez następnych tysiąc lat. Wtenczas Pan Sziwa wziął wszelką siłę Gangesu na Swoją głowę i pozwolił, aby Ganges spłynęła na Ziemię po Jego loku. W taki sam sposób ja sprawuję pokutę, aby nie zapomnieć o Swamim nawet przez sekundę. Wskutek tej pokuty świat się zmieni. Swami pokazuje, jak świat się zmieni za pomocą wyjaśnienia dotyczącego jego systemu orbitalnego.

Dla ludzkości jesteś współczuciem.”

Ludzie zapominają o Bogu i wierzą, że życie na tym świecie jest prawdziwe. Za ten błąd rodzą się i umierają stale oraz cierpią. Musimy zrobić coś dla nich. Sprowadzę Swamiego z powrotem. Następnie będziemy nieść grzechy całej ludzkości i obdarzymy wszystkich Mukthi. Ten najpotężniejszy Awatar przybył tu i wskutek współczucia przywiódł mnie również. On jest Daya Murthi i dlatego mówił o mnie Daya Murthi, ponieważ jestem Jego połową. Wskutek 84. lat współczucia, chodził On pośród nas, rozmawiał z nami i prowadził nas.

Wiele ludzi odwiedza jedną świątynię po drugiej, aby spełnić swoje pragnienia. Jeżeli pragną małżeństwa, odwiedzają Świątynię Tiru-manan-cheri. Jeżeli chcą dziecka, odwiedzają Świątynię Vaideeshwarancoil. Kiedy Saturn wchodzi w ich horoskop, idą do Świątyni Shanthi. W taki sposób wędrują od świątyni do świątyni. Wszystko jest wskutek przywiązania „ja i moje”. Ale dlaczego ten najpotężniejszy Awatar udawał się do każdego miejsca z osobna – od Kaszmiru do Kanyakumari? Udawał się On do wszystkich miejsc i dawał darszan. Rozwiązał On wszystkie problemy ludzi. Wyleczył On ich wszystkie choroby. Dokonywał On zaślubin. Pokazał On ścieżkę. Po prostu tylko jeden Bóg, jakże wiele On zrobił!

Nie jesteśmy w stanie opisać Jego chwały. Nie potrafiły opowiedzieć o Nim. On jest Daya Murthi. Przybywa On teraz ponownie, aby ochraniać ludzkość.

Dla Sathya Sai ja jestem Jego Szakthi, która jest w Nim. Jestem Jego Chitshakthi, Jego Spandha Shakthi, Jego Hladini Shakthi. Jednakże trzymał mnie On tu, abym tęskniła za Nim, a On schował się. Teraz musi On wyjść i ujawnić, że jestem Jego Szakthi. W przeciwnym razie będzie skaza na mojej czystości. Nie ma sensu, aby pisał On to wszystko, a potem schował się.

Rozdział 17


Kim jest Yama?

Strona 179:

...Chociaż domagasz się nieśmiertelności dla ducha
swego, nieśmiertelność dla człowieka
niedoskonałego niebezpieczna jest.”

Tu Yama sprzecza się z Savithri i mówi, że nieśmiertelność jest niebezpieczna dla człowieka niedoskonałego. Jest to powszechne prawo dla wszystkich na Ziemi. Wszyscy oświadczają w ten sposób, a robiąc to, trenują myślenie człowieka ze stulecia na stulecie. Jest to prawo Ziemi. Człowiek się rodzi, wzrasta, zawiera związek małżeński, tworzony jest ród, a następnie ma do czynienia ze śmiercią. Jest to natura życia na Ziemi. Człowiek to akceptuje i nigdy nie myśli p0nad tym, o Atmie. Ze stulecia na stulecie staje się on niewolnikiem swego zwyczaju. Wskutek kontemplacji człowiek Ery Kamiennej ustalił jak żyć. Życie tego świata podąża według takiego samego wzorca. Czy ktokolwiek myśli, aby to zmienić oraz iść w nowy sposób?

Nie istnieje Yama Loka; to nie jest odrębny świat. Każdy człowiek pisze swoje własne przeznaczenie. Nasi przodkowie powiedzieli o Yama dewie i jego pomocniku Chitragupta, zapisującym wszystkie nasze działania. Dzięki temu strach przed grzechem został wszczepiony w człowieku. Nauczano go: „Jeżeli zrobisz dobry uczynek, da on Niebo, zło prowadzi do piekła.” Ponieważ mówiono w taki sposób, wszyscy unikali robienia złych czynów. Jednakże nie jest to prawdą. Jeżeli będziesz mówić do kogoś szorstkimi słowami, słowa te zostaną zarejestrowane jako twoje głębokie wrażenia. Jeżeli masz zazdrość, to zostanie wyryte. Jeżeli sprzeczasz się, dzieje się tak samo. W ten sposób wszystko jest rejestrowane w nas jako wrażenia. Dobro, które czynimy, też jest rejestrowane. Na koniec uczynione dobro i zło powraca do nas jako przeznaczenie. O naszej śmierci decyduje się w ten sposób. Gdzie i jak umrzemy. Może to być śmierć naturalna, śmierć wskutek wypadku, odebrania sobie życia poprzez samobójstwo, albo można być zabitym przez innych. Niebo i piekło nie są po śmierci, obojga doświadcza się za życia.

Nasi przodkowie opowiadali opowieści o Yama Dewie i Yama Loce. Aby prowadzić zwykłego człowieka i aby mógł być odkupiony z tego świata. Jednakże tak nie jest. Yama i Yama Loka są tylko we własnych rękach człowieka. Przedtem ludzie żyli w strachu przed piekłem i grzechem. Obecnie w Kali wszyscy swobodnie popełniają grzech. Nikt nie ma lęku przed grzechem. Człowiek myśli, że starsza osoba jest zabawna i że nauczyła się ona żyć w taki sposób. Człowiek ustanowił wiele praw na Ziemi, dokonując podziału na klan, kraj oraz społeczeństwo. Ale teraz przestał on nawet żyć w taki sposób. W Kali Yudze człowiek złamał wszelkie prawa i zachowuje się w nieodpowiedni oraz zły sposób. Jeżeli ktoś mówi o ścieżce duchowości, nie akceptuje on tego. Stąd też Yamadharma ostrzega Savithri:

...Przestrzegaj praw ziemskich.”

Jeżeli człowiek poszukuje Atmy i nie otrzymuje żadnej zachęty, a zamiast tego grozi się mu, nazywa się to Yamą. W Kathopaniszadzie mowa jest o Nachiketh`cie, który podobnie jak Savithri udaje się do Yama Loki i sprzecza się z Yamą. Chłopiec poprosił o Atma Vidyę, ale zamiast tego Yama pokazał mu wiele innych rzeczy. Mówi on chłopcu, aby zapomniał o Atma Vidyi i obiecuje, że da mu wielkie królestwo na Ziemi, a w niebiosach Apsary staną się jego służącymi. Yama dyskutuje z nim w taki sposób. Jednak Nachitekha powiada, że nie chce niczego prócz Atma Vidyi. Wszystko zostało powiedziane w formie opowieści. W ten sposób ci, którzy odkryli prawdy w Upaniszadach, napisali o wszystkim w formie opowiadań.

19 październik 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha: Napisałeś w języku telugu, Swami?

Swami: Tak, napisałem. Kto może wiedzieć o tobie? Na tym świecie nikt nie wie o tobie. Wszyscy widzą twoje zachowanie, słyszą, jak mówisz, widzą twoją formę; to na podstawie tej formy, mowy i działań wszyscy decydują, że nie ma niczego w tobie. Jednak w tej nicości zawarta jest niewymierna moc. Istnieje moc wewnątrz, aby zmienić wszystkich.

Vasantha: Swami, nie wiem, kim jestem. Co inni mogą wiedzieć o mnie? Swami, wczoraj napisałam o formule dla duchowości.

Swami: Nie tylko to, Aszramy również objęte są regułą. Istnieje przywódca, który jest głową i siedzi na wielkim siedzeniu. Nikt nie podchodzi blisko do niego. Wszystko tam jest, tłum, imię i sława. Wszyscy się im kłaniają. Tu ty kłaniasz się wszystkim. Zatem wszyscy myślą, że nie jest to Aszram. Nikt nie rozumie, że tu istnieje najpotężniejsza moc.

Vasantha: Swami, nie robię niczego innego niż Ty. Kiedy Ciebie zobaczę?

Swami: Na pewno przybędę. Twój umysł skupia się tylko na tym.

Koniec medytacji

Teraz przyjrzyjmy się temu. Swami napisał wiadomość w języku telugu i zwracał się do mnie, używając formy szacunku „Ty”. Wątpiłam więc czy napisał to Swami. W odpowiedzi na moją wątpliwość Swami zapytał: „Kto inny prócz Mnie może wiedzieć o tobie.?” Odpowiadając powiedziałam, że „Nie wiem o sobie, jak wobec tego inni mogą wiedzieć o mnie?” Kiedy słyszą, gdy mówię albo gdy widzą jak działam, decydują, że niczego tam nie ma. Jest to poprawne; jest to prawda. Wielu przybyło i wielu odjechało. Nikt nie wie, kim jestem. Wszyscy widzą formę zewnętrzną, słyszą moją mowę oraz widzą moje zachowanie, jednak nie są w stanie zmierzyć mnie. W taki sam sposób wszyscy ogromnie zażartowali z wielkiego Jnani Jadabaratha. Wszyscy prosili go, aby wykonał zadania służącego. Wielka moc w nim nie była widoczna na zewnątrz. To samo jest ze mną. Wszyscy myślą, że nie ma tu niczego. Kosmiczna moc zawarta w tej nicości jest w stanie zmienić erę.

Wszyscy na tym świecie są ograniczeni i ujęci w regułę. Swami powiedział, że nawet Aszramy mają sutrę czyli formułę. Głowa Aszramu usiądzie majestatycznie na wielkim siedzeniu. Nikomu nie pozwala zbliżyć się do niego. Dają oni darszan tylko w określonym czasie. Nawet zbierają pieniądze na darszan. Aby przyśpieszyć popularność imienia i sławy, wszyscy oni umieszczają ogłoszenia w gazetach i telewizji. Kiedy ludzie jadą do nich, aby ich zobaczyć, tworzą kolejki i składają pokłony. Cokolwiek uczeń guru powie, publiczność musi okazać posłuszeństwo. Są oni bardzo surowi i wymuszają dyscyplinę. Tu kłaniam się wszystkim, którzy przybywają. Powiedziałam każdemu, że nikt nie powinien składać mi pokłonów. Wszyscy powinni kłaniać się jedynie Swamiemu. Aszramici mówią o tym wszystkim, którzy tu przybywają. 'Nie składaj pokłonów Ammie, tylko Swamiemu.” Stąd też ci, którzy przybywają z zewnątrz myślą, że nie jest to Aszram.

Zatem nikt nie może zrozumieć ogromu mocy, która tu jest. Jest to miejsce zadania awatarycznego Swamiego. Miejsce to dokonuje transformacji Ery Kali w Sathya Yugę. Zatem nie ma tu pompy, wszystko jest spokojne. Nie ma tu reguły Aszramu.

Człowiek ogranicza duchowość do formuły. W taki sam sposób ogranicza on Aszramy. Istnieją reguły na wszystko. W taki sposób wszystkie rzeczy zostały określone. Jak mnie, tak samo nie można dodać tego Aszramu do listy. SV, szef fundacji, buduje tu wiele świątyń, o których oznajmiono w Nadis (Liście Palmowe – tłum.). Obecnie ma miejsce budowa wszystkiego. Pewnego dnia SV przyniósł szkic 'Świątynia Ammy'. Zapytałam go: „Czym jest ta świątynia? Co umieścisz w świątyni? Jestem niczym. Jak może być świątynia dla mnie?” Popatrzyłam na szkic i powiedziałam: „Jeżeli chcesz budować, połóż pyłek w wewnętrznym sanktuarium. Jestem tylko pyłkiem u stóp Swamiego.”

Tu pojawi się Świątynia Navaraja Mandalam z dziewięcioma planetami, 12. domami (astrologicznymi – tłum.), 27. gwiazdami i przyniosą wszystkie posągi. Będzie świątynia Brahmy, Wisznu, Sziwy, Shirdi Baby, Rama Kryszny, Pana Pandurangi, Andal, Gayatri, Savithri i Sarasvathi. We wszystkich świątyniach zostaną zainstalowane posągi. Powiedziałam: „Kiedy sprzątacie świątynię, zbierzcie wszystek kurz i połóżcie w wewnętrznym sanktuarium mojej świątyni.” Nie mam imienia, formy czyli ciała. Moje ciało stanie się jyothi (światło, czyt. dżjoti – tłum.) i połączy się w ciele Swamiego.

Rozdział 18

Pan Sprawiedliwości

29 październik 2013 r. Medytacja w południe

Vasantha: Cokolwiek robię, umysł mój się nie zmienia. Co takiego napisałeś – małe b, duże B i I?

Swami: Przedtem byłem chinna Baba, mały Baba. Teraz przybywam z pełną mocą jako duży Baba.

Vasantha: Swami, powiedz coś o Yama Dewie, który przybywa jako nasz posłaniec.

Swami: Chodź, pójdźmy do Swargi.

Wizja

Vasantha: Co to wszystko jest?

Swami: O Dharmaraja, powiedz jej, co się dzieje!

Dharmaraja: Nie jestem Yama, jestem Panem
Sprawiedliwości, Dharmaraja. Pokażę wielki cud ze
względu na moce twojej pokuty!

Swami: Widzisz, co się dzieje!

Koniec wizji

Nie mogłam zrozumieć, co powiedział Swami. „Co to jest? Co się zdarzy wskutek mojej pokuty?”

Medytacja wieczorna

Vasantha: Swami, nie zrozumiałam tego, co powiedział Dharmaraja.

Swami: Wszyscy muszą doświadczyć owoców swoich działań. Jest to Prawo Karmiczne. Nikt nie może w to ingerować. Przybyliśmy tu i przyjęliśmy wszelką karmę w naszym ciele i cierpieliśmy. Nawet Bóg, jeżeli doświadcza On owoców karmy, musi opuścić ciało i przyjąć nowe narodziny. Zatem opuściłem ciało. Wszystko skończyło się w czasie. Ale ty płakałaś przez ostatnie dwa i pół roku, że Moje ciało nie umarło i że umieszczono je w Samadhi. Stąd też wskutek twojej pokuty Pan Sprawiedliwości zmienił Moje ciało w światło. Teraz przybywa on jako nasz posłaniec.

Vasantha: Swami, co się dzieje? Co Ty mówisz?!

Swami: Wszelkie trudności, których doświadczyłaś przez te dwa i pół roku, są po to, aby zmieniło się tamto ciało. Widząc twoją pokutę oraz wskutek jego współczucia Pan Sprawiedliwości, robi dla ciebie wyjątek.

Vasantha: Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.

Koniec medytacji

Teraz przyjrzyjmy się temu. Wszyscy muszą mieć do czynienia z konsekwencjami swoich działań. Jest to Prawo Karmiczne, przed którym nikt nie może uciec. Nie ma wyjątków. Bóg narodził się na tym świecie i żył jako człowiek. Wziął On na Swoje ciało karmę wszystkich i przeszedł wiele trudności. Był operowany wiele razy. Na koniec leżał w szpitalu, cierpiał jak zwyczajny człowiek i opuścił Swoje ciało. Żaden z poprzednich Awatarów nie postąpił w ten sposób. Oni przybywają, ustanawiają Dharmę, a następnie opuszczają świat. Ponieważ Swami przybył tu, aby przyjąć grzechy ludzkości, opuścił Swoje ciało jak zwyczajny człowiek. Jest to Prawo Karmiczne.

Gdyby był jak poprzedni Awatarzy, Jego ciało po prostu zniknęłoby. Jednakże On niósł karmę jak zwyczajny człowiek i opuścił Swoje ciało na łóżku szpitalnym. Jezus niósł grzechy wszystkich, dźwigając krzyż. Na koniec został ukrzyżowany. W obecności świata przybito Go do krzyża; wszyscy o tym wiedzą. Jednak Swami został przybity do krzyża, o czym nie wszyscy wiedzą. Grzechy każdego człowieka wepchnęły Go do szpitalnego łóżka i zabiły Go. Trzeciego dnia Jezus zmartwychwstał. W taki sam sposób Swami teraz zmartwychwstanie wskutek moich uczuć.

Dlaczego Jego ciało umieszczone zostało w Samadhi? Jest to powód mojego cierpienia. Kiedy Swami opuścił Swoje ciało, karma świata została usunięta ze mnie. Jednakże przez ostatnie dwa i pół roku moje ciało i serce ucierpiało bardziej. Płakałam i szlochałam bardziej, mówiąc:

...Jego ciało nie powinno być w Samadhi! On nie jest Samadhi Shayana, tym, który leży w Samadhi. On jest Shesza Shayana, ten, który leży na Adi Seszy.”

To piszę w pieśni „Bhaja Saieeshwaram”. Teraz Pan Sprawiedliwości powiedział, że wskutek mojej dwu i półrocznej pokuty ciało Swamiego stanie się jyothi i zniknie. Mimo iż jest On Bogiem, ponieważ niósł karmę świata, musiał opuścić ciało, a potem przyjąć nowe. To powiedział Swami. Ponieważ postąpił On w taki sposób, musi On teraz narodzić się ponownie. Jest to prawo. Na Ziemi wszystkimi rządzi takie samo prawo i taka sama sprawiedliwość. Stąd też ten Awatar rodzi się dwukrotnie. W odpowiedzi na moje łzy i pokutę, Pan Sprawiedliwości okazał mi współczucie. Ciało w Samadhi przeszło transformację i zmieniło się w jyothi.

Wczoraj, październik 30., Amar przyniósł dwie świece jako pocztę. Jedna była duża i różowa. Na zewnątrz było 14. kształtów serca. Zatem wskutek zadania awatarycznego Boga 14 światów zostało oświetlonych. To uczucia naszego serca zrobią to. Druga świeca była długa i wyglądała jak łodyga lotosu, z knotem na końcu. Na górze był włożony kształt serca z siedmioma gwiazdami.

31 październik 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha: Co to jest Swami? Świeca jak łodyga lotosu?

Swami: Na twojej głowie jest złoty lotos, który nazywa się Sahasrara. Łodyga lotosu symbolizuje twoje ciało. Twoje ciało stanie się jyothi.

Vasantha: Swami, zmiana Twojego ciała jest dla mnie ważne.

Swami: Moje ciało również staje się jyothi. Pisz.

Koniec medytacji

Przyjrzyjmy się temu. Moja Sahasrara jest tysiąc płatkowym lotosem na głowie. Łodyga lotosu symbolizuje moje ciało. Ciało moje staje się jyothi. Pokazuje to świeca jak łodyga lotosu. Ona również symbolizuje Swamiego. Jego ciało Samadhi staje się jyothi. Różowe serce to nasze serce Premy. Siedem gwiazd symbolizuje siedem czakr Kundalini. Swami dowodzi wielkiej prawdy za pomocą świecy jak łodyga lotosu, którą dał. Nie ma na świecie Yama Dewy. Jest on Panem Sprawiedliwości. Pan Sprawiedliwości zawsze jest ze Swamim i będzie naszym posłańcem.

Spójrzmy, na co Swami wskazał na stronie 180 w książce o Savithri. Tam Savithri mówi Yamie:

Mówisz o prawdzie, która zabija, odpowiem prawdą,
która ratuje.”

Tu Savithri sprzecza się z Yamadharma Dewą, Panem Sprawiedliwości. Yamadharma zawsze mówi o prawdzie zniszczalnej, która łączy się z ciałem. Savithri odpowiada mu, mówiąc o Prawdzie nieśmiertelnej. Prawdą jest, że nie ma Yamy. Człowiek oszukał samego siebie. Jest to rozmowa między światem duchowym i światem zniszczalnym, Ziemią, Bhuloką. Savithri reprezentuje świat duchowy. Yama reprezentuje pragnienia człowieka. Mowa jest o tym na stronie 179:

...Miłość jest wydzieliną z gruczołów erotycznych.”

Mówi on, że miłość ta podsyca uczucie żądzy. W rzeczywistości miłość i żądza różnią się. Yamadharma reprezentuje żądzę; Savithri reprezentuje miłość. Jak wiele pragnień powstaje w umyśle człowieka? Jest on posłuszny wobec wszystkich i stosuje się do nich. Nigdy nie stosuje rozróżniania. Tu rozróżnianie funkcjonuje jako Savithri. W umyśle człowieka zawsze toczy się spór między żądzą a rozróżnianiem; jest to ciągła wojna. Innym określeniem rozróżniania jest świadomość. Kiedy rozróżnianie i świadomość wygrywają, człowiek może iść naprzód w duchowości. Z drugiej strony, kiedy wygrywa żądza i pragnienie, człowiek musi stale się rodzić i umierać. To pokazuje Sri Aurobindo w rozmowie Savithri z Yamą. Wszyscy muszą to rozumieć oraz iść ścieżką rozróżniania i świadomości. Jest to podróż duchowa.

Człowiek rodzi się tu, aby udać się w podróż duchową, a nie tego świata. Ponieważ człowiek nadaje duże znaczenie tylko podróży fizycznej na tym świecie, stale rodzi się i umiera. Yama nie jest inną osobą, oddzieloną od nas. Rozmowa Savithri z Yamą toczy się w umysłach wszystkich. Ciało jest kokonem. Tylko jeżeli wyjdziecie z niego, będziecie mogli fruwać swobodnie.

Walczę z przeznaczeniem ludzkości. Jest to po to, aby zmienić Erę Kali w Sathya Yugę. Muszę walczyć w ten sposób, aby zmienić wszystkich. Swami musi przybyć. Tylko wtedy rozpocznie się Sathya Yuga.

29 październik 2013 r.

Swami dał zdjęcie, na którym widoczne są różne Jego zdjęcia, gdy się je obraca w rozmaity sposób. Było to zdjęcie trójwymiarowe. Z jednej strony widoczne są cztery formy Swamiego. W tle widać Bramę Gopuram w Prashanthi Nilayam. Na pierwszym zdjęciu widać Swamiego, który trzyma obie ręce złożone razem. Jest ono z Jego ostatniego darszanu, przed pójściem do szpitala. Z przodu widoczna jest góra kwiatów. Jest to Samadhi.



Na kolejnej fotografii widać Swamiego w młodzieńczej formie, stojącego. Przestrzeń wokół Niego jest całkowicie oświetlona aurą. Obok Niego jest drzewo, za którym znajduje się Księżyc w pełni. Widać tam ogromnego Adi Seszę Shayanę. Pokazuje to, iż jest On Mahawisznu. Księżyc w pełni, widoczny z tyłu, pokazuje, że urodzi się On w dniu pełni Księżyca. Za pomocą tego zdjęcia pokazuje On, że nie jest Samadhi Shayana, jest On Mahawisznu. Drzewem jest drzewo Aswatta. Swami przybywa, aby zasadzić na Ziemi drzewo Aswatta. Wtedy rozpocznie się Nowe Stworzenie. Sprowadzanie przeze mnie Swamiego z powrotem jest sadzeniem drzewa Aswatta na Ziemi.

Istnieje również Prawo Karmiczne dla Boga. Zmieniam je swoimi łzami. O czym powiedział Pan Sprawiedliwości, Swami dowodzi teraz wspomnianym zdjęciem trójwymiarowym. Najpotężniejszy Awatar przybył tu, niósł grzechy ludzkości i cierpiał jak człowiek. Opuścił On Swoje ciało jak zwyczajny człowiek. Wygonię ze świata chorobę, którą jest śmierć. Muszę i uczynię wszystkich nieśmiertelnymi. To zdarzy się na pewno. Sprowadzę Swamiego z powrotem, a potem dokonam zmiany.

Jai Sai Ram dla Jego zadania awatarycznego, które musi być zwycięskie!

Kiedy pisałam książkę „Nowe Stworzenie”, która nie została opublikowana, Swami dał wiersz. Pasuje on tu jak najbardziej.

Och Matko słodka i boska!
Ponieważ jesteśmy twoi wiecznie, tyś jest więc Jego
Nic nie może uśmierzyć bólu twego,
Jedynie ty znasz smak poświęcenia
Nie możemy jednak patrzeć na ciebie stojącą samotnie
Chcemy, byś wiedziała, że jesteśmy tu
Stoisz samotnie u wrót nieskończoności,
Czekając, wahając się, aby nas przeprowadzić.
Oddech życia twego, utworzony z ośmiu liter
Uczynił Boga z ciebie i wszystkich Bogiem uczyni
Tyś osiołkiem, dźwigającym ciężary nasze
Tyś 'kluczem boskim', otwierającym nieśmiertelności wrota
Jedynie ty poświęciłaś wszystko jak Chrystus!
Dziecko chce dać odwagę matce,
Ale to ona daje siłę, aby iść.
Ojciec obserwuje każdy oddech w tobie
On nie pozwoli, aby naruszony został choć jeden włos
Sprawowałaś pokutę oddzielenia
Aby zabezpieczyć stan w rozdzieleniu
Przybył On jako Bóg, a odszedł jak człowiek
Tyś przybyła jako kobieta, lecz odejdziesz jako Bóg
Owe połowy dwie pokazują
Twój stały, niezakłócony związek
Nieśmiertelny stan Boga.
Niech już nigdy więcej nie ujrzymy dwojga
Istnieje tylko Jedna Jedna Jedna
Wiecznie, bezsprzecznie, błogosławiona, Święta Jedność.

Rozdział 19

Za moim pośrednictwem świat pokona Yamę

Spójrzmy na stronę 182, gdzie Swami wskazał, co następuje:

..Jeżeli zapytam o Satyavana, jest to dla pracy Boga
na Ziemi. Po to przybyliśmy. Sathyavan i ja, aby
uzdrowić błogością niedolę na świecie, napełnić
Miłością wgłębienie w sercach człowieka. Wola moja
większa jest niż prawo twoje. O Śmierci, miłość
moja silniejsza niż Przeznaczenie. Miłość jest
aprobatą od Boga. Miłość jest siłą moją.”

Swami wskazuje na to, ponieważ jest to najbardziej odpowiednie dla Jego i mojego życia. Swami opuścił ciało, gdy Jego zadanie było w połowie. Musimy ukończyć Jego zadanie razem. Stąd też wzywam Go, aby ponownie przybył na świat. Pozostała część zadania musi być ukończona. Swami musi przybyć. Tylko jeżeli On przybędzie, Stupa i Garbha Kottam będą w pełni funkcjonować. Moje ciało stanie się młode, dziewicze, stanie się światłem i połączy się w ciele Swamiego. Dopiero kiedy moje postarzałe ciało stanie się młodzieńcze, stara Kali zmieni się i przybędzie nowa Sathya Yuga. Swami i ja przybyliśmy tu, aby napełnić wszystkie serca ludzi miłością. Przybyliśmy, aby pokazać każdemu stan błogości.

Jednakże ludzie wiecznie pogrążeni są w życiu świata. Nie wiedzą oni o Bogu i duchowości. Stąd też ich cierpienie nigdy nie kończy się oraz stale rodzą się i umierają. Tu mowa jest o tym, że miłość moja jest większa niż przeznaczenie. To jest moja siła. Jest ona w stanie zmienić prawa świata.

W Kali Yudze człowiek doświadcza wszystkiego jako swego przeznaczenia. Moją mentalną siłą jest to zmienić i zrobić ze wszystkiego Sathya Yugę. Zatem przez minione dwa i pół roku, od kiedy Swami odszedł, pozostałam silna mentalnie. Siła mego umysłu nigdy nie maleje. Moja miłość do Swamiego jest potężniejsza niż przeznaczenie. To tą mocą zmieniam ciało Swamiego. Stąd też Pan Sprawiedliwości daje miejsce mojej miłości. Ponieważ urodziłam się ze Swamiego, z pewnością przyprowadzę Go z powrotem. Jeżeli nie, nie będę w stanie żyć tu sama.

Następnie na stronie 182 Swvithri mówi:

...Za moim pośrednictwem ludzie pokonają ciebie.”

Yama odpowiada:

Dusza jest produktem mięśni, Bóg stwarzany
jest we snach.”

Savithri odpowiada:

Tak, jestem człowiekiem, lecz moje człowieczeństwo
jest maską Boga.”

Zatem mówi ona, że za jej pośrednictwem Yama zostanie pokonany.

Przybyłam jako człowiek. Niczego nie ma we mnie. Urodziłam się ze Swamiego. Ponieważ nie mam „ja”, wszystko wydaje się nicością. To „Ja bez ja” jest maską, która ukrywa rzeczywistość. Pewne jest, że zabezpieczę Mukthi dla wszystkich od Swamiego. Wszyscy ludzie pokonają Kali i będą żyć jako Jeevan Muktha. Swami i ja przybyliśmy, aby obdarzyć tym wszystkich ludzi. Jest to Jego zadanie awataryczne. Zadanie Swamiego musi odnieść zwycięstwo. Potem na stronie 183 Savithri mówi:

...Serce moje mądrzejsze jest nić Rozum twój, o
Śmierci. Siła moja może nieść smutek Uniwersum,
a mimo to nie utracić Spokoju Nieskończoności.”

Znowu bóg Śmierci sprzecza się z Savithri:

...Czyś rzeczywiście tak silna, tak wolna? Pokaż
mi siłę twą, wolność od praw moich.”

...Jak idą razem materia i boskość? To nigdy
nie idzie razem.”

On następie mówi jej, że ciało jest zniszczalne. Nigdy nie może być ono w Bogu. Wszystkie jej wysiłki są na marne. Jego argumenty wobec Savithri zgodne są z zasadami życia człowieka oraz formułą człowieka. Ostrzega ją, aby tego nie zmieniała oraz mówi jej, że zasadą i naturą życia człowieka jest tylko śmierć.

Kiedy pisałam swoją pierwszą książkę, wielu powiedziało mi w taki sam sposób. Pytali oni: „Jak jest możliwe Mukthi, jeżeli ktoś jest nadal w ciele? Boga osiąga się po śmierci.”

W ten sposób wszyscy dyskutowali ze mną. Moja skupiona pokuta i moja miłość do Swamiego daje mi siłę, abym robiła wszystko. Mam siłę, aby nieść w sobie grzechy całego Uniwersum. Jednakże miałam do czynienia z wieloma trudnościami i boleściami. Nigdy nie utraciłam bliskości ze Swamim. Moje ciało i Atma zawsze są razem; nigdy oddzielnie.

Dziś Swami dał małe zdjęcie, na którym jest On w białej szacie. Jest ono z Jego urodzin, a na odwrocie była data kwiecień 2012 r. Niżej był następujący cytat:

Obowiązek bez miłości jest godny ubolewania

Obowiązek z miłością jest pożądany

Miłość bez obowiązku jest boska

Baba

31 październik 2013 r. Medytacja wieczorna

Vasantha: Czym jest kwiecień 2012 r. oraz trzy stany, które opisujesz?

Swami: Jeżeli ktoś wykonuje obowiązek bez miłości, jest to źle. Pożądane jest i dobre, aby wykonywać obowiązek z miłością. To, co ty robisz, nie jest obowiązkiem. Robisz wszystko z miłością do świata, co jest boskie.

Vasantha: Swami, kwiecień 2012 r., powiedziałeś, że przybędziesz, ale nie przybyłeś. Jak Yamadharma, codziennie podajesz nową datę!

Swami: Mimo iż tak jest, ty stale podejmujesz wysiłek, płacząc i sprawując pokutę.

Vasantha: Dobrze, Swami, poczekam aż przybędziesz.

Koniec medytacji

Teraz przyjrzyjmy się temu. Czym jest obowiązek? Istnieje wiele rodzajów obowiązku – rodzinny obowiązek, obowiązek wobec społeczeństwa, obowiązek wobec świata. Jednakże większość ludzi zaangażowana jest tylko w obowiązek wobec rodziny. W ramach tego istnieje wiele rodzajów obowiązku. Istnieje obowiązek żony i męża oraz obowiązek rodziców i dzieci. Jeśli jednak nie ma miłości w tym obowiązku, jest on godny ubolewania. Dzieci dorastają, troszczą się o swoich rodziców, a potem zaczynają odczuwać, że są oni dla nich ciężarem. Zaczynają ich nienawidzić. Na koniec umieszczają ich w domu ludzi w podeszłym wieku. Pokazuje to pierwszy stan – obowiązek bez miłości.

Następna kwestia to obowiązek z miłością. Swami powiedział, że wykonywanie obowiązku całym sercem i z miłością jest dobre i pożądane. Niektórzy wykonują obowiązki rodzinne w taki sposób, jednakże jest to ograniczone tylko do rodziny. Jeżeli idą oni do biura lub innej pracy, nie myślą w taki sposób. Jeżeli wykonujemy obowiązki z miłością tylko w rodzinie, jest to przywiązanie. Staje się to „ja i moje”. Człowiek nie wykonuje innych obowiązków z miłością. Dlatego Swami zawsze mówi nauczycielom, uczniom i służbom seva dal, jak powinny się zachowywać. Tego Swami nauczał 84 lata i tego oczekuje On od nas. Mówił On o tym w każdym dyskursie.

Spójrzmy na trzecią kwestię. Miłość bez obowiązku jest boska. Nie mam żadnych obowiązków na tym świecie. Urodziłam się tu po raz pierwszy. Stąd nie ma obowiązków. Jednak wskutek miłości oraz współczucia dla ludzi wykonuję tak wiele pracy dla wszystkich. Od samych narodzin ofiarowałam życie dla dobra świata. Swami mówi, że tylko Bóg to pokazuje. Bóg przybył na świat na 84 lata i obdarzył wszystkich wielką miłością. Ponieważ przybyłam od Niego, okazuję taką samą miłość światu. Takie jest wyjaśnienie trzech kwestii, które podał Swami.

Swami powiedział, że przybędzie w kwietniu 2012 r. Oczekiwałam na to z wielką ochotą. Jednak On nie przybył. Podał On wiele dat na przestrzeni minionych dwóch lat i pół roku, ale nie przybył. Jak Pan Yama mówi Savithri, tak samo Swami zawsze podaje nowe daty. Mimo to nie utraciłam i nie tracę siły. Moja miłość jest znacznie silniejsza. Z kolei Swami wskazał na następujący passus na stronie 183, gdzie Savithri mówi Śmierci:

...Jeżeli ty, o Śmierci, możesz spojrzeć na Prawdę,
spójrz w serce moje, dowiedz się, kim jestem i daj to,
co musisz. Nie pragnę niczego, lecz tylko
Sathyvana.”

Yamadharma mówi z kolei, jak spełni wszystkie jej pragnienia.

...Dam, czego chcesz, ale nie proś o życie
Satyavana.”

Savithri odpowiada:

Spójrz na serce moje, nie chcę niczego prócz niego.”

Savithri nie pragnęła niczego prócz tego. To samo było i jest u mnie. Swami obdarzył mnie wieloma mocami, a na koniec powiedział: „Ty jesteś Bogiem, ty jesteś Awatarem.” Powiedziałam jednak, że nie chcę niczego prócz Niego. Prosiłam o to, co jest wbrew prawu świata. Jest to tak jak w rozmowie Yama Dewy z Savithri.

Wszyscy stosują sadhanę i łączą się z Bogiem, ale tylko ja pragnę poślubić Boga i muszę doświadczyć Go. To powiedziałam. To nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie. Awatarzy byli żonaci, ale nie mieli doświadczania. Powiedziałam, że ten Awatar musi się ożenić i mieć doświadczanie. Jeżeli nie, nie będzie błogości na świecie. Powiedziałam, że tylko jeżeli się spotkamy, przybędzie błogość. Następnie Yama Dewa krzyczy na Savithri:

...Czy wszelka radość ma zniknąć na świecie dlatego,
że jeden człowiek nie żyje? Smutek szybko umiera
w zmęczonym sercu człowieka. Inni goście niebawem
zapełnią pusty pokój.”

Powiedziawszy to, on ponownie posyła ją na drogę mówiąc, aby powróciła na Ziemię. Jednak ona odmawia. W ten sposób Yamadharma wyjaśnia naturę Ziemi. Kiedy człowiek umiera, jego rodzina cierpi z powodu smutku przez kilka dni. Potem wkrótce zapomina i znowu zaczyna doświadczać radości świata. Nikt nie pozostaje na Ziemi na stałe. Yama mówi, że wszyscy na Ziemi rodzą się i dobrowolnie umierają. Tak każdy żyje na świecie. Następnie Yama mówi jej, że przyśle kogoś piękniejszego niż Satyavan. Może ona wyjść za mąż, mieć dzieci oraz żyć szczęśliwie. Jednak Savithri mówi, że nie chce nikogo ani niczego prócz Satyavana. Tu Sri Aurobindo daje prawidłowy obraz Kali Yugi. W Erze tej mężczyźni i kobiety swobodnie zawierają ponowny związek małżeński. Cała kultura Indii zaginęła. Zatem Aurobindo wnosi nową świadomość dla świata za pomocą opowieści o Savithri.

Swami wskazał stronę 184, gdzie Savithri odpowiada Yamie:

...Ty kpisz. Wiem ponad wszelką wątpliwość, że on
i ja jesteśmy wiecznym panem młodym i wieczną
panną młodą, którzy zostali poślubieni w obecności
nieśmiertelnego Ognia, dla zwycięstwa Nieba na
Ziemi. Dlaczego na próżno zmagasz się ze mną,
o Śmierci?”

Yama wtenczas rzekł: „Wiem o tym.”

To samo mówię teraz Swamiemu:

...W Vadakkampatti poślubiłeś mnie w obecności świętego Ognia i dewów. Następnie zostawiłeś mnie po krótkim czasie. Potem powiedziałeś mi , abym zdjęła Mangalyę i powiedziałeś, że dasz inną. Dotknąłeś i pobłogosławiłeś Pottu Mangalyi w Brindavan i poprosiłeś, abym ją nosiła. Powiedziałeś, abym o wszystkim napisała w książkach, aby wszyscy wiedzieli. Potem opuściłeś ciało. Poprosiłeś mnie, abym zdjęła tamtą Mangalyę i dałeś Kosmiczną Mangalyę. Pokazuje ona, że oboje jesteśmy zaiste w całym Uniwersum. Potem Mangalya Pięciu Elementów, Nava Graha, Chintamani, Shyamantakamani, co miesiąc nowa! Jesteśmy wieczną Panną Młodą i Panem Młodym. Dlatego nosiłam wszystkie. Tak więc Swami nie dyskutuj ze mną jak Yama! Przybądź, przybądź szybko, przybądź wkrótce. Swami, wystarczy, wystarczy. Nie podsycaj moich uczuć już więcej. Przybądź wkrótce.”

Zatem Swami i ja przybyliśmy tu i zawarliśmy związek małżeński, aby ustanowić Vaikuntę na Ziemi. Vaikunta przybędzie wkrótce!

Rozdział 20

Bóg potrzebuje miłości mojej

Na stronie 186 Swami wskazał inną część tekstu, gdzie Śmierć mówi Savithri o Bogu i świecie.

...Jego samotna radość nie potrzebuje miłości twej.
Pozostaw scenę smutku oraz daremny trud i wybierz
wysoką stację twej niezmiennej Jaźni w
Wieczności. Umrzyj dla siebie. Ja, Śmierć jestem
bramą nieśmiertelności.”

Ktoś mówił do mnie w taki sam sposób, jak Yama mówi do Savithri.

Bhagawan Sathya Sai Baba jest Bogiem. Jest On ucieleśnieniem błogości. On nie potrzebuje miłości twojej!” Tym poniżyli mnie i moje książki. „Jak napisałaś wszystko? Zniszczysz wizerunek Swamiego swoimi słowami!”

Nie byłam w stanie sprzeczać się z nimi jak Savithri z Yamą. Swami Sam podpisał moją książkę. Odebrał On każdą książkę i każdy rozdział Swoją własną ręką. Mimo że tak było, uniemożliwiono mi wchodzenie do środka i widzenie Swamiego. Kiedykolwiek szłam, aby Go zobaczyć, odpędzali mnie, jakbym była psem.

Moja miłość jest ważna dla Niego. Swami i ja przybyliśmy tylko po to. To poprzez tę miłość zmieniamy świat. Swami i ja przybyliśmy tu, aby przynieść Niebo na Ziemię. Odesłano mnie, a oni czytali moje Nadis (Liście Palmowe – tłum.). Ale czy Nadis, które napisali riszi i siddhowie, stały się kłamstwem tylko dlatego, że oni odesłali mnie? Światłości Prawdy nie można przykryć zasłoną ignorancji. Swami jest Bogiem a ja Jego Szakthi. Prawdy tej nikt nie może zmienić ani ukryć. Zmiana Ery Kali w Sathya Yugę udowodni to.

Następnie na stronie 186 Swami wskazał, co następuje, z tekstu:

...Odkryłam, że świat jest ciałem Boga. Samotna
wolność nie może mnie usatysfakcjonować. Jestem
wysłanniczką ambitnego świata. Proszę o wolność
mego ducha dla wszystkich.”

To jest najbardziej odpowiednie dla mnie. Świat ten jest ciałem Boga. Jest to Zasada Purusza Prakrithi. Swami i ja przybyliśmy tu, aby to zademonstrować. Kiedyś pewna osoba zapytała mnie: „Czy istnieje dwóch Bogów?” Nie, nie ma dwóch; ja jestem pyłkiem u stóp Boga. Swami jest Bogiem. Pyłek u Jego stóp przybył tu, aby uczynić z wszystkich Boga. Swami jest Bogiem; wszyscy na świecie są Bogiem. Ja jestem tylko pyłkiem u Jego stóp. Wszyscy są moimi Guru. Ponieważ czuję to, poprosiłam o wyzwolenie dla wszystkich z wdzięczności, co byłoby Guru Daksziną (zapłatą do Guru – tłum.). Jak wobec tego mogę być Bogiem?

Swami i ja przybyliśmy tu, aby zademonstrować Puruszę i Prakrithi. Całe Uniwersum jest Jego ciałem, wszyscy 'Sarvatho Panipadam' – Jego nogami, rękoma, stopami, ustami, wszech przenikającymi oczyma - zaiste wszędzie. To pokazujemy. Nie ma tu niczego innego prócz Boga. Szakthi Boga jest Stworzeniem. Kiedy Bóg chce stwarzać, Jego Iccha Szakthi rozprzestrzenia się jako Uniwersum. Pokazuję to za pomocą swego życia. Wskutek sadhany rozrosłam się jako Uniwersum Vasanthamayam. Niosę Hiranyagarbha Boga w brzuchu. Przybywa to jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Swami obdarzył mnie Mukthi, ale powiedziałam: „Póki wszyscy nie będą radować się tym samym, nie chcę tego.” Jest to wyzwolenie świata.

Dlaczego Savithri poprosiła o to? W ten sposób Sri Aurobindo pokazuje awataryczne zadanie Swamiego. Narada jest w nim i pisze. Przedtem nie czytałam książki Aurobindo o Savithri. Teraz Swami wskazał na wiele kwestii w tej książce i poprosił mnie, abym pisała. Stąd też czytam tę książkę. Wszystko, na co Swami wskazuje w tej książce, bardzo pasuje do naszego życia. Jest to cudowne.

Spójrzmy, na co Swami wskazał na stronie 189. Słychać tu głos, który mówi Yamie:

...Dałem ci okropną formę strachu oraz miecz
terroru, aby zmusić duszę do walki o światło. Tyś jest
biczem dla tęsknoty człowieka za wieczną błogością.
Pożyj chwilkę, o Śmierci, bądź narzędziem Moim.
Ale teraz stój z boku i pozostaw ścieżkę inkarnacji
Siły Mojej. Uwolnij duszę świata, Satyavana.”

Czyj to głos? Popatrzyłam i czytałam dalej. W poprzednim akapicie jest wyjaśnienie.

...Nieśmiertelny blask wypełnia ją i wypływa,
czyniąc z powietrza świetliste morze.”

Tu wyższa moc Atmy zstępuje na Savithri. Przekroczyła ona każdą z czakr i ostatecznie atakuje moc Kundalini o tysiącu płatkach. Zatem moc Kundalini podnosi się i obejmuje Atmę świata, która jest ponad wszystkim. To Pierwotne Źródło mówi do Yama Dewy. Teraz przyjrzyjmy się temu.

Swami jest we mnie i działa mną jako wszystko. Przekroczył On każdą czakrę ze mną. Bhagawan Sathya Sai rozmawia z Yama Dewą i wyjaśnia mu:

...To Ja dałem ci tę okropną formę.”

Dał On tę formę Yamie, aby człowiek, który poszukuje Atmy, zmagał się, idąc ku światłu. Tylko dlatego nasi przodkowie opowiadają opowieści o Yamie. Mówią oni rzeczy takie, jak ta:

...Nie powinieneś robić niczego złego, jeżeli zrobisz, pójdziesz do piekła. Przyjdzie Yama i zabierze cię do piekła. Tam włożą ciebie do prasy wyciskającej olej i będą wyciskać ciebie powoli. Potem włożą ciebie do garnka z wrzącym olejem i usmażą jak papad albo puri. Tam musisz przejść przez cierpienie. Nie popełniaj więc grzechów!”

W taki sposób rodzice uczyli dzieci. Jest to powszechne u wszystkich w każdej kulturze, kraju oraz religii. Tu rodzice mówili o Yamie i grozili dzieciom. Stąd z pokolenia na pokolenie wszyscy mają lęk przed grzechem. Wskutek tego umysł ludzi stworzył obraz Yamy. W ten sposób ćwiczono ludzi, aby szli prawidłową drogą. Za pomocą opowieści duchowych dodawano człowiekowi odwagi i karmiono oddaniem.

Tu głos Boga ostrzega Yamę. Imienia Yamy używano jako bata, aby podsycić w człowieku pragnienie Boga. To powiedział Swami. A teraz Swami mówi, że Yama musi być narzędziem dla Boga. Jego zadanie awataryczne rozpoczęło się. Zatem mówi On Yamie: „Stój z boku przez pewien czas!” Wskazuje to na tysiąc lat zadania Swamiego. Wtedy wszyscy żyć będą jako Jeevan Muktha. Nie będzie lęku przed śmiercią. Prosi On więc Yamę, aby się nie zbliżał, stał z boku.

Kiedy Kryszna był Awatarem, Brahma umieścił na rok wszystkie krowy, cielęta i gopasy w pieczarze. Tu Swami umieszcza Yamę w pieczarze i zamyka wejście na tysiąc lat. „Nie wchodź w drogę Mojego zadania, ani nie rób żadnych przeszkód!” Prosi go, aby przestał myśleć, aby śmierć nie przyszła do nikogo. Śmierć przyjdzie, jednak człowiek umrze jako Jeevan Muktha. W taki sposób Aurobindo pisze o zadaniu Swamiego. Swami opisuje Satyavana jako boga świata Atmy.

Następnie na stronie 194 Swami wskazał, co następuje:

...Otchłań będzie zagojona pewnego dnia. Do tego czasu
służyć będziesz podwójnemu prawu i czekać cierpliwie.
Ale jeżeli porzucisz drażniący świat, wtenczas
powstań, wstąp, o Duszo, do twego błogiego domu.
Zrzuć mit pragnienia ziemskiego, powstań ku
szczęśliwości.”

Teraz zobaczmy. Niebo i Ziemia powstają tylko z jednego i jedynego Pierwotnego Źródła. Są one dwiema mocami, zrodzonymi z zachwytu pierwotnego, jednak są one oddzielone w życiu człowieka. Istnieje most między nimi, łączący je. Ty i Satyavan cierpliwie czekajcie przed nim. Ale głos mówi: „Jeżeli chcesz tego teraz, musisz wznieść się ponad.”

Jest to zadanie awataryczne Swamiego. Swami i ja łączymy Niebo i Ziemię. Kiedy Swami przybędzie, to się stanie. Do tego czasu poczekam. Wszyscy na Ziemi będą radować się przyjemnościami Nieba. Jest to zadanie dla Stupy i Garbha Kottam. Potem wszyscy będą cieszyć się niebiańskimi przyjemnościami na Ziemi. To napisał Aurobindo w książce o Savithri. Jaśniejące światło Boga mówi do Savithri. Jest to moc Kundalini. Kiedy ktoś wzrasta w duchowości, forma ta również ukazuje się dla Yoga Brasthy. Atma w nim zaczyna z nim rozmawiać: „Ciesz się przyjemnościami świata!” Jednak to się nigdy nie stanie. Ziemia i Niebo nigdy się nie złączą i nie połączą. Jednak Savithri nie akceptuje tego. Wszyscy, którzy są na ścieżce Atmy, muszą mieć do czynienia z takimi samymi przeszkodami. Ale przeszkody świata można łatwo rozbić, jednakże duchowe są bardziej zwodzące. Yoga Brastha, który uzyskuje wysoki stan, ma do czynienia z wieloma przeszkodami, jednak nie uświadamia sobie tego. Ulega iluzji imienia, sławy oraz mocy siddhi.

Na stronie 196 Bóg daje odpowiedź:

...Tyś jest siłą, którą stworzyłem świat.”

Swami to wskazał. Ja jestem Szakthi Swamiego. Ja jestem Jego Dynamiczną Świadomością. Następnie głos mówi Savithri:

...Tyś Moim wzrokiem, wolą, głosem Moim. Jednak
nie prowadź rozwijającego się ducha zbyt szybko.”

Zdarzyło się to w moim życiu. Ja jestem Szakthi Swamiego, Jego głosem, Jego Chitshakthi. Jednak poprosiłam o Mukthi dla wszystkich. Jest to coś, co nie jest możliwe, ponieważ człowiek musi wzrastać duchowo. Musi on uzyskiwać wyższe stany poprzez sadhanę. Do tego czasu musi on stale rodzić się i umierać. Zanim nie nadejdzie perfekcyjny czas, nie można dać Mukthi wszystkim. Jest to powszechne prawo duchowości. W życiu na świecie człowiek rodzi się, je, rośnie, ma do czynienia z chorobą, a potem ze śmiercią. Jest to powszechne prawo. Wszyscy muszą mieć z tym do czynienia. Jest to natura człowieka.

W taki sam sposób w duchowości człowiek musi przekroczyć każdy etap. Kiedy każda z siedmiu czakr otwiera się wskutek sadhany, uzyskuje on Mukthi. Jest to prawo duchowe, które jest powszechne, dla wszystkich. Nie ma wyjątków. Nikt nie może wznieść kogoś innego i zaprowadzić go do celu. Jeżeli ktoś jest głodny, musi sam zjeść. Jego apetytu nie zaspokoi ktoś inny. Nikt nie może zjeść za niego. W ostatnich dniach życia Ramakrishna cierpiał z powodu bólu gardła, nie był w stanie jeść. Vivekananda poprosił go, aby pomodlił się do Matki Kali. A ona powiedziała: „Ty jesz wszystkimi ustami. Jakie znaczenie ma, że nie jesz tymi jednymi?”

Vivekananda miał ogromną moc pokuty. Czy nie mógł zjeść dla Ramakrishny? Nie było to możliwe. Wszyscy muszą jeść, aby zaspokoić swój apetyt. To samo jest w duchowości. Głos mówi: „Nie zabieraj nikogo na ścieżkę duchową, kto się nie kwalifikuje.” Tylko Bóg może to zrobić. Poprosiłam o Mukthi dla wszystkich. Jednakże tylko ten najpotężniejszy Bóg może wykonać to zadanie. Wziął On grzechy i karmę świata i cierpiał. Ja również cierpię.


Rozdział 21


Złota Yuga – Złota Zmiana

Gdy zbliżamy się do zakończenia naszej opowieści, słychać głos Boga mówiącego:


O Satyavan, o świetlista Savithri, wysyłam was od
starego. Jesteście Moją siłą w pracy, aby wznieść
przeznaczenie Ziemi. Kiedy godzina Boskości przybliża
się, Wszechmocna Matka powinna narodzić się w
Porę, a Bóg rodzi się w ludzkiej glinie, w formach
przygotowanych przez wasze, ziemskie życie.
Wszyscy wtenczas się zmienią. Potężniejszy ród panować
będzie jako Król życia. Duch będzie wyglądać
przez Materii spojrzenie, a Matka ujawni twarz
ducha. To ziemskie życie stanie się życiem boskim.”

To Swami wskazał na stronie 198 książki M.P. Pandita: „A Summary of Savithri” („Streszczenie Savithri” - tłum.). Mowa tu o tym, jak Satyavan i Savithri słyszą na koniec głos Boga. Poprosił On ich oboje, aby wrócili na Ziemię. Mówi im, że nadejdzie czas, kiedy świat oraz przeznaczenie wszystkich zmieni się. W tym czasie narodzi się Wszechmocna Matka. Bóg także się narodzi w świecie człowieka. To Aurobindo oświadcza o zstąpieniu Swamiego i moim. To jest nasze życie. Swami i ja przybyliśmy tu, aby zmienić przeznaczenie Ziemi. Teraz, gdy Swami przybędzie, rozpocznie się Sathya Yuga. W tym czasie wszyscy na świecie żyć będą jako nadludzie.

Napisałam o tym w swojej książce „Bliss Bliss Bliss” („Błogość Błogość Błogość” - tłum.), cz. 1. Jest to nadejście Ery Chaitanya, Sathya Yugi. Tu Swami i ja narodzimy się ponownie jako Prema Sai i Prema. Życie ziemskie stanie się życiem niebiańskim. Napisałam o tym życiu w pięciu tomach książki o Awatarze Prema Sai. W 2002 r. napisałam o Chaitanya Yudze, którą ujrzałam w wyobraźni. Teraz wszystko się zdarzy. Zapytałam Swamiego, czyj głos słyszała Savithri.

3 listopad 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, czyj głos usłyszała Savithri? Który Bóg ukazał się przed nią?

Swami: Pierwszym, który się ukazał, był Pan Yama. Następnie wszyscy byli dewami. Wszystko to są różne formy mocy Kundalini.

Vasantha: Rozumiem, Swami, napiszę.

Koniec medytacji

Gdy człowiek przekracza każdą czakrę Kundalini, będzie mieć do czynienia z wieloma przeszkodami. Tylko jeżeli pokona każdą kolejno, będzie mógł iść dalej. Takie są pierwsze trzy czakry. Złe cechy, które są w człowieku, przyjmują formy, które widzi. Trzeba wznieść się ponad nie. Są one pokazane przez potężną formę Yamy. Sprzecza się on z człowiekiem, nie pozwalając mu wznieść się oraz iść dalej tą ścieżką. Kiedy człowiek wzniesie się ponad te czakry, pojawiają się przeciwnicy jako Dewy. Wszystko to są głosy, które słyszała Savithri. One również usiłowały zatrzymać ją mówiąc, aby wróciła. Przeszkody te będą przychodziły aż do czakry Wiszuda. Pomimo wszelkich trudności, musimy nadal podejmować wysiłek i wznieść się ponad nie.

Na koniec słyszeć będziemy tylko głos Boga. Do tego czasu sadhana nigdy nie ustanie.

Kilka dni temu, 25. października, Swami dal wersy w języku hindi, które są odpowiednie dla tego rozdziału:

Tylko człowiek, który świetnie czyta, pisze i mówi, prawdziwie raduje się szczęściem i pomyślnością.

Swami napisał w taki sposób. Kiedy zapytałam Go o czytanie i pisanie wszystkiego, powiedział On:

Wszystkie wiadomości, które daję, czytasz, a potem piszesz. Następnie mówisz o tym, co napisałaś. Jesteś zatem Pełnią. Napisz o tym.

Kiedy Swami daje boską wiadomość, najpierw ją czytam. Potem piszę o wszystkim, jeden rozdział dziennie. Wieczorem w trakcie satsangu mówię o tym, co napisałam. Trzy stają się jednym. Piszę wszystko myślami i tematami, które ukazują się w umyśle. Potem znowu pytam Swamiego i sprawiam, że wszystko jest poprawne. Potem mówię o tym. Codziennie piszę jeden rozdział, a potem mówię o nim na satsangu. Zatem trzy stają się jednym. Oznacza to, że moja myśl, słowo i czyn są w harmonii. Swami pisze Swoje myśli, ja je czytam, a potem piszę. Tylko za pomocą myśli mówię i wszystko tłumaczę. Zatem myśli Swamiego i moje działanie stają się jednym. Jesteśmy w harmonii.

To uczucia Swamiego i moje stają się jednym i wchodzą w Stupę. Daje to następnie światu radość, komfort oraz pomyślność. To nie jest tylko dla mnie, wszyscy są tym obdarzani. Wszyscy mają komfort, radość i pomyślność. Wszyscy będą prowadzić pomyślne życie. Jest to Człowiek Paripurna, człowiek całkowity, 'Purnaman', nadczłowiek. Wszelka własność i wszelkie bogactwo istnieć będą w Sathya Yudze. Wszystko dzieje się wskutek mojej indywidualnej sadhany. Na to Swami wskazuje w Savithri.

Czytanie, pisanie oraz mówienie, co zazwyczaj robią wszyscy, to zwyczajne słowa zwykłych ludzi. Tu nie jest takie znaczenie. Wyżej są pundyci na wysokim poziomie. Cokolwiek oni czytają, piszą i mówią, też się różni. Mówią oni o wiedzy pism świętych.

Ja jestem trzeciego rodzaju, który jest wyższy niż dwa poprzednie. To Bóg i Jego Szakthi mówią, piszą dla zmiany Yugi oraz natury człowieka. Chodzi o zmianę natury umysłu człowieka. Każda rzecz i wszystko, o czym piszę, przechodzi przez Stupę i zmienia wszystko. Pokuta Savithri kończy się, a ona przynosi z powrotem siłę życia Satyavana. W taki sam sposób moja pokuta teraz się skończyła, a ja przyprowadzam Swamiego ponownie. Jest to święto dla rozpoczęcia Sathya Yugi.

Na stronie 203 Savithri mówi:

...Czuć miłość i jedność oznacza żyć. Jest to cud
naszej złotej zmiany. Wszystko to jest prawdą,
którą znam i której poszukują, o mędrcu.”

Kiedy Satyavan i Savithri powrócili na Ziemię, wszyscy pytają, co się stało. Satyavan mówi, że wskutek wysiłków Savithri powrócił on na Ziemię. W tym czasie mędrzec pyta ją:

...Jakie światło, jaka moc ujawniona przez ciebie,
otworzyła szczęśliwszą Erę dla nas?”

Swami wyżej wskazał odpowiedź, którą dała Savithri. Jaki jest cel życia? Czuć miłość i jedność, to wszystko. Nie chodzi o indywidualną, egoistyczną miłość. Okazywanie miłości wszystkim na świecie jest celem życia. Wszyscy będą żyć w taki sposób. Pokazuję miłość, która zmienia Erę Kali w Złotą Erę, Sathya Yugę. Taki jest powód mojej pokuty. Robi ona ze świata Sathya Yugę. Aby dokonać tego zadania, sprowadzam z powrotem Swamiego na świat. To, co zostało przedstawione w omawianej książce, jest opowieścią o Sathya Sai i Vasancie Sai, a nie opowieścią o Savithri. Wszyscy są dziećmi jednego Boga. Przybyłam tu, aby to pokazać.

Poprosiłam Swamiego, aby cały świat urodził się Jemu i mnie. Ponieważ nie mogłam osiągnąć jednej formy Swamiego, poprzysięgłam, że sprawię, iż wszyscy mężczyźni na świecie będą jak Sathya Sai, a wszystkie kobiety jak Vasantha. Wtenczas On i ja będziemy żyć razem. To jest cud. Wskutek mocy mojej pokuty uczucia moje wchodzą we wszystkie kobiety, a uczucia Swamiego we wszystkich mężczyzn. Jest to alchemia, którą robi Stupa. Tylko dlatego Aurobindo powiedział:

Bóg narodzi się w ludzkiej glinie, będzie żyć jak
człowiek, mając naturę człowieka.”

Dalej stwierdza on:

Bóg się narodzi w formach z gliny człowieka w
formach zrobionych przez twoje żywoty w formie
człowieka.”

Mowa jest o tym, że Bóg się narodził we wszystkich formach człowieka. Zatem Bóg i Jego Szakthi rodzą się we wszystkich formach człowieka. Na tym świecie nie ma niczego, co miałabym osiągnąć. Jednak płaczę jak zwyczajna kobieta. Jest to dla alchemii, która zmieni wszystko.

Tu jest koniec, na który Swami wskazuje w Savithri. Teraz rozumiemy, dlaczego Aurobindo narodził się na Ziemi. Urodził się, aby wyjaśnić, na czym polega zadanie awataryczne Swamiego i napisać. Widział on, co się zdarzy w przyszłości i napisał Jnana Dristhi, okiem mądrości.

Nazwałam naszego syna Aravindan, nie wiedząc dlaczego. Wszyscy w domu pytali. Dlaczego to imię? Powiedziałam, że zawsze śniły mi się węże, dlatego przyszło to imię do mnie. W języku tamilskim 'Aravan' znaczy wąż. Jednak wuj ze strony ojca powiedział, że 'Aravindan' znaczy lotos. Jest to bardzo odpowiednie. Kundalini przedstawiana jest jako dwa węże Ida i Pingala, a każdą czakrę symbolizuje lotos.

Moja Kundalini, która wyszła na zewnątrz jako Stupa, teraz sprowadza Sathya Yugę. To powiedział Mędrzec Aurobindo. W obecnych narodzinach Jego imię dano naszemu synowi. W czasach Awatara Prema, ten sam syn będzie naszym jedynym synem, znowu synem.

Zatem Chwała dla Sri Aurobindo!
Zwycięstwo dla zadania Bhagawana Sri Sathya Sai!
Zwycięstwo dla Sathya Yugi...Jai Sai Ram!