Sri Vasantha Sai
Prawa
autorskie 2013 r. Sri Vasantha Sai Books & Publications Trust
Wszystkie
prawa zastrzeżone. Żadnej części tej publikacji nie można
kopiować ani przekazywać w innej formie bądź też przechowywać w
systemie umożliwiającym przechowywanie ani też tłumaczyć na inny
język w żaden sposób bez uprzedniego pisemnego pozwolenia autorki,
z wyjątkiem krótkich urywków lub cytatów, ze stosownym szacunkiem
do niniejszej książki. Ta wersja jest wersją książki
elektronicznej (e-book) w pliku chronionym, którego nie można
reprodukować na żadnej stronie internetowej innej niż
www.vasanthasai.org
bez
pisemnej zgody autorki.

Wszystkie
prawa zastrzeżone. Żadnej części tej publikacji nie można
kopiować ani przekazywać w innej formie bądź też przechowywać w
systemie umożliwiającym przechowywanie ani też tłumaczyć na inny
język w żaden sposób bez uprzedniego pisemnego pozwolenia autorki,
z wyjątkiem krótkich urywków lub cytatów, ze stosownym szacunkiem
do niniejszej książki. Ta wersja jest wersją książki
elektronicznej (e-book) w pliku chronionym, którego nie można
reprodukować na żadnej stronie internetowej innej niżWszystkie
książki tłumaczone są na język polski wyłącznie za zgodą Sri
Vasanthy Sai i strzeżone są Jej prawami autorskimi.
Bez
zgody Sri Vasanthy Sai nie wolno ich kopiować, ani rozpowszechniać.
Istotne, aby czytać je w odpowiedniej kolejności. Można z radością
dzielić się linką tego blogu, który posiada błogosławieństwo
Bhagavana Sri Sathyi Sai Baby i Jego Szakthi, Sri Vasanthy Sai.
Dedykacja
Kochany
Swami,
Ofiaruję
tę książkę u Twoich Lotosowych Stóp.
Ty Sam
dałeś to i napisałeś wszystko. Moje całe
istnienie
tęskni i oczekuje Twego wezwania.
Cały
świat czeka na Twoje przybycie.
Twój
kwiat ognia
VS
NIE
NAVARATHRI!
WYJĄTKOWA
RATHRI!
TREŚĆ
- Nieugaszona Prema...........................................................1
- Nie uczyć, lecz spalić!........................................................6
- Dharma wchodzi w błąd wielkości Himalajów..............11
- Mangala Sutra Zwycięstwa............................................16
- Advaithateetha................................................................21
- Zamknąć Drzwi Serca na klucz......................................25
- Najwyższa pokora.................................................... .......29
- Postna uczta.....................................................................34
- Połamane łóżko pokazuje połamaną Kaamę................38
- Nowe Łóżko pokazuje Nowe Stworzenie.....................45
- Promieniejące Ciało....................................................... 50
Rozdział
1
Nieugaszona
Prema
Nie
czuję się dobrze. Byłam zakłopotana. 'Mam wziąć lekarstwo czy
nie? Mahariszi Durvasa dał mantrę Kunthi Devi, czy nie może on dać
mantry dla mnie? Mogę sprowadzić Swamiego nią.' Były to moje
myśli.
4
październik 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Mam wziąć lekarstwo czy nie? Powiedz.
Swami:
Czy nie powiedziałem ci, aby brać je? Bierz przez kilka dni.
Vasantha:
Swami, proszę zabierz mnie do Maharisziego Durvasy. Chcę poprosić
go o mantrę.
Swami:
Dobrze, chodź, pójdźmy.
(Swami
i ja udajemy się do Swargi...)
Przybywa
Indra, Swami prosi Go: 'Indra, proszę, wezwij
Maharisziego.
Przybywa
Durvasa, proszę: 'O Mahariszi, proszę powiedz
mi
mantrę, taką, jaką dałeś Kunthi Devi.'
Durvasa
odpowiada: 'Dlaczego mantra dla ciebie?'
Płaczę:
'Swami musi przybyć! Dopiero wtedy
narodzić
się dzieciątko Nowe Stworzenie.'
Durvasa
recytuje: 'Om Saieeshwaraya Vidmahe, Vasantha
Saiesaiya
Dheemahi, Tannah Sathya Prajodayat.'
Następnie
znika.
Swami:
Dlaczego taka jesteś? Ja przybędę.
Vasantha:
Swami, musisz przybyć. Dlatego poprosiłam. Daj dowód na lekarstwo
i Durvasę.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Szukałam dowodu, ale nie znalazłam niczego.
W Dwapara Yudze Durvasa dał mantrę Upadesh dla Kunthi Devi. Mędrzec
powiedział jej, że kiedykolwiek wypowie mantrę, zawsze
przyprowadzi jej każdego boga i że może mieć jego darszan.
Zgodnie z tym Kunthi ofiarowała cześć bogu Słońca, recytowała
mantrę, a on ukazał się przed nią. W ten sposób miała ona
darszan Yamy, Vayu oraz Indry. Oni sprawili, że urodziła czterech
synów.
Teraz
myślę, że gdyby Durvasa dał mi mantrę, a ja recytowałabym ją,
sprowadziłoby to Swamiego z powrotem. Kiedy jednak przybył
Makariszi, dał on tylko mantrę, którą Swami już dał, a którą
recytujemy codziennie.
5
październik 2013 r. Medytacja poranna
Swami:
Na pewno przybędę. Nie możesz żyć oddzielona ode Mnie, a ja nie
mogę istnieć bez ciebie. Wierz Mi więc, Ja przybędę. Cały ten
dramat Awatara jest dla zadania, nie jest on prawdziwy. Nie martw
się.
Vasantha:
Swami, dałeś mi list z pismem kogoś innego. To wprawiło mnie w
zakłopotanie.
Swami:
W ten sposób widzę, jak bardzo tęsknisz za Moimi listami. Znam
wysiłek, jaki podejmujesz.
Vasantha:
To jest moja siła życia. Jeżeli dasz jeden list albo małą rzecz,
czuję, że jest to wielki skarb.
Swami:
Nikt inny na świecie nigdy nie widział przedtem Premy tej miary.
Bóg może uczynić wszystko na tym świecie. Istnieje jedna rzecz,
której nie może zrobić i jest to spłacenie długu za twoją
Premę. Gdyby wszyscy na świecie oraz ze świata niebiańskiego
przybyli razem, nie zrównoważyłoby to twojej Premy. Nie mogę
zrównoważyć długu twojej Premy, gdybym nawet narodził się
tysiąc razy.
Vasantha:
Wszyscy mówią, że zbliżają się moje urodziny, ale dzień w
którym przybędziesz, będzie dniem moich prawdziwych narodzin. Czy
dasz coś, Swami? Czy moje ciało zostanie wyleczone?
Swami:
Na pewno dam ci prezent; twoje ciało zostanie wyleczone.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Jestem bardzo zmartwiona, ponieważ Swami nie
przybył. Jednak wierzę, że On na pewno przybędzie. Jest to Jego
zadanie Awatara. On nie może być beze mnie, a ja bez Niego. On musi
ukończyć Swoje zadanie. Stąd też mówi On w ten sposób.
Ktoś
napisał list, ale nie mogliśmy zrozumieć, ani ustalić, w jakim
języku został on napisany. Rozesłaliśmy go przez internet i
pytaliśmy wiele osób. Kiedy Swami zobaczył mój wysiłek i
tęsknotę, powiedział, że nie ma nikogo takiego na świecie jak
ja. Kto robi tak jak ja. Jeśli nawet otrzymuję coś małego od
Swamiego, trzymam to bezpiecznie. Wszystkie rzeczy, które On dał na
przestrzeni tylko ostatnich pięciu lat, są moimi skarbami. Swami
mówi, że nikt na świecie przedtem nie widział takiej Premy.
Swami powiedział, że gdyby został Awatarem tysiąc razy, dług nie
zostałby spłacony.
Nie
mogę istnieć bez myśli o Swamim nawet przez minutę. Swami również
wskazuje na wiele rzeczy w książkach i prosi mnie, abym pisała.
Jednak nie mogę pisać, nie łącząc wszystkiego z Nim. Od czego
zacznę, kończę na Swamim. To jest moja natura. Nie mogę pisać
żadnych słów bez słów o Nim.
Dziś
Swami dał boską wiadomość na małej kartce. Było tam napisane:
Każdy
dobry i doskonały dar jest z góry
Jakub,
rozdział pierwszy, wers 17
Jest
to odpowiedni dowód na to, co mówi Swami, że da On prezent. Jestem
bardzo szczęśliwa. Na odwrocie Swami włożył lśniący,
pięciopłatkowy kwiat Parijatha, który otoczony był żółtym
obramowaniem, z zieloną kropką w środku. Żółty wskazuje na
sari, jakie noszę. Różowy oznacza moją Premę, a zielony wiecznie
zielone Nowe Stworzenie, które przybywa poprzez 6 Shad Gun Boga.
Wskazało na to sześć boków kartki.
5
październik 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, poczekaj jakiś czas....będę recytować mantrę, a potem
przybądź.
Swami:
Kiedy jestem z tobą...jaka mantra? Chodź! Płaczesz od rana i
śpiewasz o miłości, która jest nieugaszona. Ile łez? Płacz i
płacz! Bóg jest dostępny tylko dla ciebie. Na tym świecie tylko
ty kontaktujesz się z Bogiem i doświadczasz Go.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami. Przybądź; jest to jedyny prezent, jaki
chcę.
Swami:
Na pewno przybędę. Wezwę ciebie i zobaczymy się.
Vasantha:
Swami, jakie jest pierwsze doświadczenie?
Swami:
Chodź, pokażę ci.
Wizja
Swami
wzywa mnie, abym przyjechała. Wszyscy wyruszają z
Mukthi
Nilayam. Każdy jest bardzo szczęśliwy. Marzenie 74. lat
teraz
spełnia się. Po raz pierwszy odczuwam prawdziwą
błogość.
W trakcie podróży wszyscy rozmawiają i śmieją się.
Dojeżdżamy
do Domu Wzgórza. Swami wychodzi z domu i
wzywa
nas. Wysiadam z samochodu i podchodzę do Niego.
Padam
do Jego stóp, płacząc, płacząc. Kąpię Jego stopy we
łzach
błogości, które leją się z moich oczu, jak abhishekam.
Swami
schyla się, podnosi mnie i prowadzi do środka.
Jak
długa ta tęsknota? Teraz naprawdę jestem blisko
Boga.
Wszyscy siadają w hallu. Dharmaraja bierze mój bagaż
i
umieszcza go w moim pokoju. Pozostali kładą swoje rzeczy
w
innym domu. Swami rozmawia ze wszystkimi. Po pewnym
czasie
Swami prosi wszystkich, aby przeszli do innego domu,
wzięli
kąpiel, odświeżyli się i wrócili. Wszyscy wychodzą.
Swami
zabiera mnie do pokoju, który jest w innej
części
domu. W środku jest szafka. Otwiera On drzwi, wyjmuje
komplet
ubrań i daje mi je. Prosi mnie, abym wzięła kąpiel.
Swami
siada na sofie. Wchodzę do środka. Otwieram kran i
mówię:
'Codziennie robiłeś abhishekam Swamiemu, dziś
ja
umyję się twoją specjalną wodą. Czym jest to szczęście? Nigdy
o
tym również nie śniłam.' Łzy leją się z moich oczu. Myślę:
'Och,
Swami
czeka.' Szybko kończę kąpiel i wychodzę. Kłaniam się
stopom
Swamiego. Swami kładzie pottu na moim czole.
Ponieważ
nigdy nie patrzę w lustro, ktoś inny kładzie
mi
pottu. Dziś Swami to robi. Następnie zdejmuje On mi okulary
i
delikatnie dotyka rękoma moich oczu. Natychmiast
pojawia
się wzrok. Zaczęłam nosić okulary w wieku dwunastu
lat;
dziś usunęła je ręka Swamiego. Swami! Swami! Nie mogę
mówić.
Swami mówi, pocieszając mnie. Sprawowałam pokutę
przez
te wszystkie lata o jedno słowo Swamiego, ale teraz nie
jestem
w stanie mówić. Idziemy do hallu. Przychodzi SV.
Swami
wzywa go i mówi, aby zawołał pozostałych. SV woła
wszystkich.
Wszyscy rozmawiają radośnie ze Swamim.
(Jest
to cudowna wizja...)
Vasantha:
Co pokazałeś, Swami? Daje mi to tak wiele radości!
Swami:
Wszystko zdarzy się w ten sposób.
Vasantha:
Jestem bardzo szczęśliwa, Swami, ale nie powiem nikomu.
Koniec
medytacji
5
październik 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Czym są sari w szafce, Swami?
Swami:
Będziesz przebywać dziesięć dni. Są one dla ciebie, abyś
nosiła je w tym czasie. Trzymam je tam tylko dlatego. Codziennie dam
ci nowe sari. Doświadczamy tu i teraz, nie w czasach Awatara Premy.
Vasantha:
Gdy to słyszę, Swami, jestem bardzo szczęśliwa. Powiedziałeś,
że dasz podarunek z góry, z Nieba. Co to jest?
Swami:
Powiedziałaś, że tylko wtedy, gdy przybędę, będą twoje
urodziny. Przybędę. Potem wszystko się wydarzy. Zawsze pytasz:
„Dlaczego w czasach Awatara Prema, chcę doświadczyć teraz.”
Doświadczysz zatem wszystkiego w ciągu dziesięciu dni.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Napisałam pięć tomów o doświadczeniach,
które będziemy mieli w czasach Awatara Prema. Ale ponieważ nie
jestem nawet w stanie widzieć Swamiego teraz, wypłakuję się Jemu
codziennie. Chcę tylko Swamiego. Jaki jest pożytek z doświadczania
w czasach Awatara Prema, a teraz nie mieć niczego?! Dlatego zawsze
płaczę. W odpowiedzi Swami oznajmił, że teraz spędzę z Nim
dziesięć dni. Gdy On przybędzie, wezwie mnie. W tym czasie
aszramici i ja pojedziemy tam i będziemy z Nim dziesięć dni. To
Swami powiedział. Doświadczenia te nie zdarzą się w czasach
Awatara Prema Sai, lecz w trakcie pobytu z Nim w ciągu dziesięciu
dni.
Swami
przybył i rozdał tysiące sari wszystkim. Jednak mnie nie dał On
niczego. Kiedy zapytałam Go powiedział, że w czasach kolejnego
Awarara On Sam będzie chodzić do sklepów i kupować mi wszystkie
sari. On będzie decydować, które sari będę ubierać codziennie.
Napisałam o tym w książkach o Prema Sai. Swami powiedział, że
będę mieć te doświadczenia teraz, a nie tylko w tamtym czasie.
Kiedy będę przebywać z Nim dziesięć dni, On Sam da mi wszystkie
sari. To On pokazuje w ten sposób.
Poniżej
jest pieśń, o której Swami powiedział, że śpiewałam ją, gdy
płakałam. Napisałam ją przed wieloma laty.
Prema,
którą mamy, jest czymś, co nieugaszone.
Jest
to Prema, która nigdy nie kończy się.
Ty
jesteś światłością świętą życia mego,
Ale
gdzie Ty jesteś teraz? Gdzie jesteś?
Rozdział
2
Nie
uczyć, lecz spalić!
6
październik 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, Ty naprawdę przybywasz? Nie jestem w stanie tego znieść!
Proszę, pokaż mi dowód na to.
Swami:
Na pewno dam.
Vasantha:
Czy będę tu przebywać?
Swami:
Jak Navarathri, będziesz tu przebywać dziewięć nocy. Po Dniu
Vijaya Dashami powrócisz zwycięska. Będziesz przebywać trzy dni
jako Durga i niszczyć karmę świata. Następnie jako Lakszmi,
obdarzysz świat pomyślnością. Przez ostatnie trzy dni jako Jnana
Saraswathi, nauczasz świat Atma Jnana.
Vasantha:
Naprawdę?! Będę tu przebywać?
Swami:
Po zakończeniu naszych zaślubin, będziesz tu przebywać, a
następnie dowiesz się, kim jesteś. Dewy i riszi również
przybędą.
Vasantha:
Jestem bardzo szczęśliwa, Swami.
Koniec
medytacji
Swami
powiedział, że będę przebywać w Domu Wzgórza dziesięć nocy,
jak noce Navarathri. W tym czasie przez trzy dni będę jako Durga,
zniszczę karmę wszystkich na świecie. Napisałam o tym w wielu
książkach, od samego początku. W książce „Prema Nivarana Sai”
wyjaśniam jak funkcjonuje moja Durga Szakthi w życiu u wszystkich.
Napisałam jak usuwam u wszystkich karmę i choroby.
Przez
kolejne trzy dni będę jako Lakszmi, kiedy to obdarzę cały świat
pomyślnością. Czym jest pomyślność? Są to pieniądze lub
bogactwo? Rodzina, pozycja, dzieci? Nazwisko i sława? Co? Wszystkie
te rzeczy są zniszczalne. Niezniszczalna pomyślność to tylko
spokój i radość. Jeżeli przychodzi spokój i radość, jest to
wówczas trwała pomyślność. Człowiek musi rodzić się stale i
ciągle umierać zanim nie osiągnie tego stanu.
Wszyscy
traktują Mahalakszmi jak boginię bogactwa i czczą ją. Jednak
Mahalakszmi nie lubi tego bogactwa. Jedyną własnością w życiu
Mahalakszmi są stopy Mahawisznu. Zatem jedynymi rzeczami, które ona
daje światu, są stopy Boga. Jeżeli każdy uchwyci się tych stóp,
zostanie odkupiony z cyklu narodzin i śmierci, uratowany od
trudności. Zatem przybywa wyzwolenie świata.
Ostatnie
trzy dni – jako Jnana Saraswathi. Cały świat otrzyma Atma Jnanę,
Brahma Jnanę. Nie jest to wiedza o tym świecie, lecz jest to
poznanie Brahmana, poznanie Boga, mądrość, aby osiągnąć
Brahmana. Brahma Jnana, którą ja osiągnęłam, wychodzi przez
Stupę i funkcjonuje we wszystkich.
Tylko
kiedy będę przebywać blisko Swamiego przez tych dziewięć nocy,
wszystko wyłoni się z Garbha Kottam i zacznie funkcjonować. Swami
i ja zobaczymy się, będziemy rozmawiać i dotkniemy się; jest to
klucz do otwarcia Stupy, Garbha Kottam i Mukthi Nilayam. Gdy tam
będziemy, przybędą dewy i riszi.
Swami
dał małą kartkę i napisał: 'strona 44' i 'strona 79'. Na dole
kartki był wycięty kształt V
z sercem. Jedna połowa serca była różowa, a druga niebieska. Tam,
gdzie stykają się dwie połowy, był purpurowy kolor połączenia.
Niebieski wskazuje Krysznę, różowy - dla Radhy. Kiedy oboje
zjednoczą się, ich uczucia wejdą we wszystkich.
Następnie
Swami napisał 3 OM na dziurkaczu. Kiedy Swami i ja zjednoczymy się,
najpierw wyłoni się OM, dopiero potem wyjdą wszystkie inne
uczucia.
6
październik 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, czy to, co powiedziałeś o dziewięciu nocach, jest poprawne?
Swami:
Będziesz przebywać tu dziewięć nocy. W tym czasie wszystko się
wydarzy. Napisz o tym.
Vasantha:
Swami, przedtem napisaliśmy „Teraz Siedem Dni” i „Teraz Trzy
Dni”, ale nic się nie wydarzyło.
Swami:
To się zdarzy. Pisz. Przedtem przebywałaś w każdym domu trzy
noce. W taki sposób będziesz przebywać dziewięć nocy.
Vasantha:
Swami, powiedziałeś, że dasz dowód na to. Czym jest strona 44 i
79? Patrzyliśmy w książce „Heart to Heart”* i jest tam o Adi
Shankarze.
Swami:
Od dokonał transmigracji, aby poznać żądzę. My również
dokonujemy transmigracji.
Vasantha:
Swami, boję się pisać.
Swami:
Pisz. Dlaczego lęk?
Vasantha:
Swami, niczego nie rozumiem. Boję się pisać.
Koniec
medytacji
Gdy
przebywałam w Coimbatore, Swami poprosił mnie, abym przebywała
trzy noce w każdym domu, aby zakończyć ich karmę. Uwzględniając
ten przykład, Swami powiedział teraz o dziewięciu nocach, które
spędzę w Puttaparthi.
6
październik 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, mówisz o transmigracji, prawda?
Swami:
Tak, my również będziemy transmigrować. Jednak nie po to, aby
dowiedzieć się o żądzy, ale aby spalić żądzę. Napisz o tym.
Vasantha:
Dobrze, Swami. Napiszę. Dziś na bananie była forma kobiety
niosącej narzędzie w ręku tak, jakby nim dźgała?
Swami:
Ty stajesz się Durgą i niszczysz wszelką karmę.
Vasantha:
Wystarczy, Swami. Nie chcę niczego prócz Ciebie.
Swami:
Tylko transmigracja zmienia świat.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Kiedy pisałam o godzinie 14.30, Eddy
przyniósł mi banana. Widać na nim było formę kobiety,
fruwającej, mającej narzędzie w ręku. Zdawało się, że ona
godzi w coś. Wszyscy w aszramie widzieli to. Zrobiono zdjęcie.
Swami powiedział, że staję się Durgą i niszczę karmę
wszystkich. Adi Shankara wszedł w martwe ciało króla, aby poznać
Zasadę Kaama. Swami i ja wchodzimy w ciała wszystkich, aby wypalić
kaamę.
7
październik 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, naprawdę będę przebywać dziewięć nocy?
Swami:
Na pewno to się zdarzy. Zazwyczaj na Navarathri przez trzy dni
oddaje się cześć Durdze, trzy dni Lakszmi i trzy dni Saraswathi.
Dziesiątego dnia jest Vijaja Dashami, dzień zwycięstwa nad
Mahishasura Mardhini. Pokazujemy to. Będziesz przebywać tu dziewięć
nocy i zrobisz wszystko. Pokonasz Mahishasurę. Mahishasura jest
demonem śmierci. Dajesz Mukthi wszystkim. Nie będzie śmierci na
świecie.
Vasantha:
Wszystko to jest bardzo dobrze, Swami, ale musi się to zdarzyć.
Czy aszramici i rodzina również przyjedzie ze mną?
Swami:
Tak, wszyscy przyjadą. Oni też będą mieć darszan dewów i
riszich. To, co pokazałem w odniesieniu do Awatara Prema, zobaczą
oni teraz. Darszan Niebios.
Vasantha:
Swami, nie jestem w stanie wytrzymać tego wszystkiego, o czym
mówisz!
Swami:
Ale nie tylko to, lecz w czasie gdy Sita weszła w ogień, Dasaratha
przybył i poprosił Ramę, aby zaakceptował ją. Teraz, po rozłące
ze Mną przez te wszystkie lata, kiedy zjednoczymy się, twoja matka,
ojciec, babcia i Moi rodzice przybędą, aby to zobaczyć.
Vasantha:
Och, Swami! Jak to się wszystko dzieje? Nie mogę tego wytrzymać!
Swami:
Nie płacz, nie obawiaj się. Pisz.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Zazwyczaj w trakcie Navarathri czci się
kolejno przez trzy dni Matkę Durga, Lakszmi i Saraswathi, co stanowi
ogółem dziewięć dni. Dziesiąty dzień obchodzony jest jako Vijay
Dashami, dzień zwycięstwa. Sama Durga to Mahishasura Mardhini. Jest
ona tą, która pokonała demona Mahishasurę. Mahishasura oznacza
śmierć. Mahisham, bawół, jest pojazdem Yama Dharmarajy, boga
śmierci. Swami i ja dajemy Mukthi wszystkim, bez śmierci.
Kiedy
po raz pierwszy przyjechaliśmy do Mukthi Nilayam, w aszramie pasło
się wiele bawołów. Pokazuje to, że świat będzie bez śmierci.
Napisałam o tym przedtem, a Swami mówi o tym teraz.
Zadanie
Awatara rozpoczęło się w 2002 r., a zakończy się kiedy pojadę
do Swamiego. Może powstać pytanie w umysłach u niektórych: „Nikt
na świecie nie umrze?” Umrą, ale dotyczy to tylko ciała.
Uzyskają Mukthi. Wszyscy zapomną, że mają ciało. Będą żyć z
uczuciem, że są Atma Swarupalara, ucieleśnieniami Atmy.
Sprawowałam pokutę przez te wszystkie lata tylko po to.
Dziewięć
nocy, gdy będę przebywać blisko Swamiego, zdarzy się. Nie jest to
zwyczajne Navawarthri, jest to Nowa Rathri (rathri,noc – tłum.),
wyjątkowa Rathri, która daje światu wyzwolenie. Gdy teraz będziemy
tam przebywać, wszystkie dewy i riszi przybędą. Aszramici i
członkowie mojej rodziny, którzy przyjadą ze mną, wszyscy będą
mieć ich darszan. W czasach Awatara Prema Sai tylne drzwi naszego
pokoju otwierają się do Swargi czyli Nieba. Swami otwiera te drzwi
wiele razy i pokazuje wszystkim darszan Nieba. Napisałam o tym w
książkach o Prema Sai. Zdarzy się to nie tylko wtedy, ale również
w obecnym czasie. To Swami powiedział.
Jak
wiele prawd, jak dużo Swami mówi! Jak mogę pisać
o
chwale tego najpotężniejszego Awatara?
Spójrzmy
na jeszcze jedną rzecz, o której Swami powiedział. Sita weszła w
ogień na Lance, a następnie wyłoniła się. W tym czasie król
Dasaratha ukazał się na niebie i powiedział Ramie: „Zaakceptuj
Sitę!” Widząc ich razem, on radośnie pobłogosławił. W ten sam
sposób wchodzę w ogień w każdej chwili przez ponad 74 lata, aby
udowodnić swoją czystość. Byłam oddzielona od Swamiego przez ten
cały czas, 74 lata. Teraz, kiedy się z Nim zjednoczę, moi rodzice,
babcia oraz rodzice Swamiego przybędą. Aby to pokazać, Swami
posługuje się przykładem Dasarathy. Poprosiłam o błogosławieństwo
rodziców Swamiego w swojej pierwszej książce.
Dziś
Swami dał rysunek. Na gałęzi drzewa wiszą dwie klatki, w każdej
jest ptak. Jedna klatka jest otwarta, druga zamknięta. Duży ptak
siedzi nad tym na gałęzi, widząc wszystko. Na innych gałęziach
jest pięć małych ptaków. Zapytałam o to Swamiego.
7
październik 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, czym są klatki i ptaki?
Swami:
Gdy piszesz, dowody przychodzą same. Ty jesteś ptakiem zamkniętym
w klatce. Otwieram klatkę i wzywam ciebie.
Vasantha:
Rozumiem, Swami. Napiszę. Mam napisać o Durvasie?
Swami:
Tak, pisz wszystko.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Jedna klatka jest otwarta. Po tym gdy widziałam Swamiego
po raz ostatni w 2009 r. , nie wyjeżdżałam z aszramu. Przebywam tu
jak ptak uwięziony w klatce. W aszramie wychodzę ze swego pokoju
rano do Garbha Kottam, a potem wracam. I to wszystko. Aby to
wyjaśnić, Swami mówi, że jestem w klatce. Teraz On otworzył
klatkę i wezwie mnie do Domu Wzgórza. Kiedy tam pojadę i zobaczę
Go, świat zacznie się zmieniać. Wszyscy stają się wolnymi
ptakami. To pokazuje rysunek.
Po
południu Eddy dał mi banana, na którym była forma ptaka. Osiem
ptaków symbolizuje Vaikuntę.
Rozdział
3
Dharma
wchodzi w błąd wielkości Himalajów
Poprosiłam
Swamiego o dowód na to, co piszę o Durvasie, ale On nie dał
niczego. Bałam się więc pisać.
O
godzinie 11.30 w dniu 17. października, gdy skończyłam tłumaczenie
z Eddym, oparłam się o poduszkę, aby czytać. W tym czasie Eddy
zobaczył motyla na zewnętrznej szybie okna. Zrobiliśmy zdjęcie.
Pozostał on tam aż do godziny 16.00.
7
październik 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, zrobiłam błąd wielkości Himalajów. Zamiast spojrzeć na
stronę 79, popatrzyłam na 99. i potem powiedziałam o wszystkim!
Swami:
Jakie to ma znaczenie? Dlaczego płaczesz z tego powodu?
Vasantha:
Swami, to na stronie 99 jest mowa o Adi Shankarze. Zobaczyłam to i
rozmawiałam z Tobą i pytałam Ciebie o to. Wszystko to jest błąd.
Swami:
Jeśli nawet popełniasz błąd, wchodzi dharma. Powiedziałaś, że
tylko na stronie 79 jest mowa o Adi Shankarze, ale jest to nasze
zadanie awataryczne. Dharma podąża za tobą. Zmieniłaś na stronę
99, ponieważ jest to nasze zadanie awataryczne.
Vasantha:
Swami, czym jest motyl? Pozostawał on przez długi czas.
Swami:
Jest to Durvasa. Jest to dowód na to, co napisałaś. Napisz o Adi
Shankarze.
Koniec
medytacji
Na
kartce, którą dał Swami, napisane jest strona 44 i 79. Ponieważ
na dole kartki były dwa połączone serca, zajrzeliśmy do książki
Swamiego „Heart to Heart” („Serce do Serca” - tłum.).
Popatrzyłam na stronę 99 zamiast na stronę 79. To tam przeczytałam
o Adi Shankarze. Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On, że było
to poprawne. Adi Shankara transmigrował. Swami i ja również
transmigrujemy. To Swami powiedział, ale ja myślałam o tym przez
dwa dni, płacząc i powiedziałam, że popełniłam błąd wielkości
Himalajów. W odpowiedzi na to Swami rzekł: „Jakikolwiek błąd
popełniasz, wchodzi dharma i poprawia twój błąd.”
8
październik 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, popełniłam duży błąd, myślałam, że chodzi o stronę
99.
Swami:
Jakie to ma znaczenie? Dharma wchodzi w błąd. Powiedziałaś, że
popełniłaś błąd, wychodząc za mąż. Potem pokazałem, że
poślubiłaś tylko Moją formę. Tak to jest.
Koniec
medytacji
Przedtem
zawsze płakałam: „Dlaczego poślubiłam innego? Dlaczego nie
poślubiłam Boga?” W odpowiedzi na moje łzy, Swami rzekł:
„Jakikolwiek błąd popełniasz, dharma wchodzi i poprawia
wszystko. Porównaj zdjęcie ślubne ze zdjęciem Moim z młodości.”
Dwie formy na zdjęciu wyglądały tak samo. Swami udowodnił, że
tylko On mnie poślubił. Płakałam myśląc, że popełniłam błąd,
ale Sathyam weszła w tego, którego poślubiłam, dharma weszła.
Istnieje Wedyjskie powiedzenie:
Dharma
Rakshati Rakshitaha
Dharma
ochrania tego, kto stosuje się do niej.
Nigdy
nie wykonuję żadnego działania, odstępując od dharmy. Zawsze
robię wszystko z pełną świadomością, zatem dlatego to się
stało? Mimo iż Swami dał wyjaśnienie, nie mam spokoju. Tylko
tamta strona była o Adi Shankarze.
Teraz
przyjrzyjmy się motylowi. Najpierw zobaczyliśmy motyla o godzinie
11.30, nie wiedzieliśmy jednak jak długo on tam był. Swami
powiedział, że był to Mahariszi Durvasa. Kiedy położyłam głowę
na poduszce, motyl był przy moim uchu. Swami powiedział, że
ponieważ poprosiłam o mantrę, motyl usiadł przy moim uchu i
szeptał ją do niego.
Spójrzmy
na stronę 99 w „Heart to Heart”:
13
lipiec 2000 r. - rozmowa między Swamim a Anilem Kumarem
„ Kiedyś
w trakcie dyskusji na korzyść Advaity, Adi Shankara
pokonał
swego adwersarza, Mandana Mishrę. Żona
Mandana
Mishry, Ubhaya Bharati, postawiła czwarte pytanie
o
Kaama Thatwa, (doświadczenie pana domu). Ale Shankara
nie
potrafił wyjaśnić, ponieważ on tego nie doświadczył.
Stąd
też dokonał on Parakaya Pravesham (wejście w inne ciało).
Wszedł
on w ciało nieżywego króla, doświadczył tego i wyjaśnił
jej.
W tym czasie w świątyni w Kaszmirze drzwi się zamknęły.
Ubhaya
Bharathi powiedziała mu: „Mówisz o Advaicie, ale
masz
uczucie, że jesteś inny od tamtej osoby i że musisz
za
jej pośrednictwem doświadczyć i wyjaśnić. Jest to Dvaitha
(dualizm).
On przyznał, że jest to błąd i drzwi świątyni
otworzyły
się. Gdy uświadomił sobie, że popełnił błąd,
Shankara
zrobił stos pogrzebowy i skoczył w niego. Ale
Varuna
Devata (bóg deszczu) zlitował się nad nim i
zaczęło
padać. Tylko jego nogi zostały przypalone.”
To
Swami wtenczas powiedział. Adi Shankara poszedł, aby nauczyć się
o żądzy; Swami i ja jesteśmy tu, aby spalić żądzę. Poprzez
transmigrację wchodzimy we wszystkich, spalamy ich uczucia i dajemy
im nasze uczucia. Dlaczego Adi Shankara transmigrował, aby
dowiedzieć się o żądzy? On nie miał potrzeby wiedzieć o tym.
Wskutek tego błędu drzwi świątyni w Kaszmirze same się zamknęły.
Dopiero gdy on uświadomił sobie swój błąd, drzwi świątyni
znowu się otworzyły. Gdy uświadomił on sobie swój błąd, zrobił
ognisko i wskoczył weń. Współczujący Varuna Dewa obdarzył
deszczem, gasząc płomienie. Jednak jego nogi zostały przypalone.
W
całej historii nikt nie wie, że Adi Shankara wszedł w ogień w
taki sposób. Nikt nigdy o tym nie słyszał. Dopiero gdy Swami o tym
powiedział, wszyscy wiedzą. Adi Shankara wszedł w ciało króla.
Było to prawda. Jednak nikt nie wie o naprawie, jakiej dokonał,
uświadomiwszy sobie błąd. Swami teraz to wyjaśnił. Napisałam o
tym wcześniej, gdy wyjaśniałam jak przybywa Sathya Yuga. Podając
przykład, opowiedziałam o Brahmie, który schował w pieczarze
wszystkich gopasów, cielęta i krowy. Kiedy Kryszna to zobaczył,
stworzył wszystkich od nowa. Wszystkie formy były takie same –
krów, chłopców itd., ale cechy były inne. Stąd też rodzice byli
zdumieni, że ich cechy się zmieniły. Po roku Brahma otworzył
pieczarę i uwolnił wszystkich. Znowu przybyli tamci chłopcy, a ci,
stworzeni przez Krysznę, zniknęli. Tamci wrócili do swoich domów
z tymi samymi, starymi cechami.
W taki
sam sposób w Sathya Yudze wszyscy ludzie mają takie same formy, ale
cechy się zmieniają. Po tysiącu latach ci sami ludzie powrócą ze
starymi cechami. Ten tysiąc lat jest Nowym Stworzeniem Swamiego,
zrobionym tylko z Jego i moich cech. W taki sam sposób Adi Shankara
transmigrował w ciało króla, aby poznać życie pana domu. Po czym
drzwi świątyni w Kaszmirze same się zamknęły i otworzyły się
dopiero, gdy Adi Shankara uświadomił sobie swój błąd.
Teraz
Swami poprosił mnie, abym pisała i piszę. Kiedy Ubhaya Bharathi
zapytała Adi Shankarę o Zasadę Kaamy, powinien on był powiedzieć,
że nie zna żądzy; nie musi znać. Gdy pisałam o tym, prosiłam
Bhagavana Adi Shankarę, aby mi wybaczył. Swami powiedział, a ja
piszę. Spójrzmy na przykład. Popatrzmy na komentarz Vinod Bhaji do
Gity,
gdzie pisze on o czterech etapach wzrostu, związanych z brakiem
przemocy. Jaki był brak przemocy na początku i jak jest teraz?
Napisał on o olbrzymim postępie w zakresie braku przemocy w okresie
Ghandi`ego. Podaje on również przykład, gdzie opowiada o Aszramie
Vashisty.
Kiedyś
Viswamitra przybył z wizytą do Aszramu Mędrca Vashisty. W tamtym
czasie wszyscy młodzi uczniowie Vashisty rozmawiali ze sobą i
powiedzieli: „Dziś brodaty tygrys przychodzi do naszego aszramu.
On zje nasze cielę!” W tamtych czasach praktyką było, że kiedy
riszi przybywali z innych aszramów, odprawiano yagnę, a ofiarą
było cielę. Następnie gotowano je i rozdawano jako prasad. Kiedy
Vinobaji opowiedział o tym, poprosił wszystkich riszich o
wybaczenie. Teraz wszyscy stoimy na ramionach riszich, którzy
wcześniej przybyli. Ponieważ stoimy na ich ramionach, możemy
wiedzieć więcej o braku przemocy niż oni wiedzieli. W ten sposób
wszystkie cechy oraz charakterystyka zawsze rozwijają się. Co się
zdarzyło w Treta Yudze postrzegane jest w Kali jako błąd. Jest tak
dlatego, ponieważ więcej badań poczyniono nad nie krzywdzeniem.
Badania te nigdy się nie zakończą. Cechy zawsze i stale rozwijają
się. To napisał Vinobaji.
W taki
sam sposób bardziej rozległe i nowe znaczenia posiadają Ahimsa,
Sathya i Dharma. Nastąpił także rozwój Czystości. W książce o
Prema Sai napisałam rozdział pod tytułem „Czystość ponad Sitą
i Radhą”. Swami wskazuje na wszystkie kobiety wielkiej czystości
i prosi mnie, abym pokazała, jak wzniosłam się ponad nie. Wszystko
to jest jak artykuły badawcze. Obecnie naukowcy dokonują nowych
wynalazków, opartych na tym, co zostało odkryte wcześniej. W ten
sposób każda dziedzina zawsze rozwija się. Wszelkie badania
dokonywane obecnie oparte są na tym, co wynaleziono wcześniej. W
dziedzinie medycyny jest to samo, większy postęp. Wcześniej
operacje były rzadkością. Teraz operacje serca są powszechne i
wykonywane bardzo chętnie.
Moja
prababcia była w naszej wsi pierwszą osobą, która pojechała do
Vellore na operację oka. Gdy wróciła, miała okulary. Wszyscy we
wsi nazywali ją 'kanadi pati', 'babcia okulary'. Operacje oka były
rzadkością. Obecnie nawet noworodki mają okulary. Jest klinika
oczu na każdej ulicy! Istnieje postęp na każdym polu. Jak tylko
pokawi się nowa choroba, rośnie dziedzina medycyny. Tak samo jest z
postępem duchowym. Każda cecha wzrasta. Każdy aspekt Sathyi
pokazuje Swami.
10
październik 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Mam napisać o Adi Shankarze? Boję się.
Swami:
Dlaczego obawiasz się? Dlaczego lęk? Pisz tylko to, co mówię. On
jest twórcą Advaithy. Teraz pokaż najwyższy stan Advaithy.
Odepchnęłaś Mukthi, które osiągnęłaś i powiedziałaś, że
nie chcesz, póki wszyscy nie uzyskają tego samego. Jest to Ekohum
Bahushyam
– z jednego przychodzi wielu. Poprzez swoją pokutę dajesz
wszystkim Jeevan Mukthi. Pokazujesz wzrost każdej cechy. Jest to
zadanie Awatara.
Vasantha:
Rozumiem, napiszę.
Koniec
medytacji
Adi
Shankara jest twórcą Advaithy. Swami powiedział, że pokazuję
najwyższy stan Advaithy. Chociaż uzyskałam Mukthi, powiedziałam,
że nie chcę tego, czego nie osiągnęli wszyscy. Co istnieje we
mnie, jest we wszystkich. Stan Jeevan Muktha, który
urzeczywistniłam, muszą osiągnąć wszyscy. Jest to Ekohum
bahushyam
– z jednego przybywa wiele. Istnieje tylko Jeden. Pokazuję to
swoim życiem. Stąd też sama rozrastam się jako Vasanthamayam.
Swami przywiódł mnie tu, aby wszystkim pokazać w ten sposób, co
jest dla dobra Jego zadania awatarycznego. On sprawia, że piszę o
usterkach Awatarów. Teraz sprawił, że piszę o usterce Advaithy.
Nie jest to wada indywidualnego człowieka. Jest to wada określonego
stanu. Jest tak ponieważ stany oraz cechy zawsze rozwijają się.
Praktyka
z Treta Yugi, dotycząca składania w ofierze zwierzęcia jest
obecnie postrzegana jako zła i przerwano ją w Kali Yudze. Stało
się to w okresie Gandhi`ego. Pokazuje to postęp oraz wzrost nie
krzywdzenia. Najpotężniejszy Awatar przybył i pokazał wszystko.
Książka Vinobaji o Gicie
oraz Gandhi`ego „Experiments with Truth” („Doświadczenia z
Prawdą” - tłum.) są dwojgiem moich oczu. Codziennie czytałam
rozdział s książki Vinobhaji o Gicie.
Po skończeniu 18. rozdziałów znowu zaczynałam od rozdziału
pierwszego. Praktykowałam to przez wiele lat. Ponieważ znam to na
pamięć, cokolwiek teraz czytam, wychodzi na zewnątrz.
Rozdział
4
Mangala
Sutra Zwycięstwa
8
październik 2013 r.
Dziś
Swami dał kartkę. Jedna strona była brązowa, druga biała. Na
brązowej stronie napisał On:
Prawda
jest Bogiem. Nie ma nic większego niż prawda.
Nie
ma boskości wyższej niż prawda.
8
październik 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Czym jest to, co napisałeś o Sathyam?
Swami:
Uzyskałaś Sathyam. Wszystko jest Prawdą, nie obawiaj się, pisz.
Vasantha:
Mam napisać o stronie 99?
Swami:
Pisz, wszystko jest Prawdą. Urodziłaś się z Prawdy.
Vasantha:
Swami napisałeś 4
na sari dla lekarza? Co to znaczy?
Swami:
On chciał być z nami przez cztery żywoty, teraz już nie będzie
więcej narodzin.
Vasantha:
Swami, czy będziemy razem dziewięć dni?
Swami:
Tak, będziemy przebywać razem. Dopiero wtedy nasze zadanie
zakończy się.
Koniec
medytacji
Ponieważ
wahałam się czy pisać o Adi Shankarze, Swami dał kartkę, aby
mnie upewnić, że wszystko jest prawdą. Prawda jest Bogiem. Prócz
prawdy nic nie istnieje. Swami zstąpił jako Sathya Narayana, aby to
pokazać. Nauczał On tego 84 lata.
Sathyam
Vadha Dharmam Chara
– Wszyscy muszą iść ścieżką dharmy i mówić prawdę. Nie
powinniśmy wypowiadać niczego innego prócz prawdy. Tego On nauczał
świat. Musimy stosować w praktyce prawdę w każdej myśli, słowie
i uczynku.
Ponieważ
Ghandhiji praktykował to całe życie, jego autobiografia nosi tytuł
„Doświadczenia z Prawdą”. Spędził on całe życie, ciężko
pracując dla prawdy. Dzięki temu był w stanie przynieść Indii
wolność. Życie Swamiego było 'Sathyam Sivam Sundaram': Prawdą,
Pomyślnością i Pięknem. Nie istnieje nic wyższego niż prawda w
tym świecie, ani w następnym. Nie istnieje boskość wyższa nad
Prawdą.
Wystarczy stosować prawdę w praktyce. Po to Swami pokazał
wszystkie te rzeczy.
Ponieważ
urodziłam się ze Swamiego, nie mogę pisać niczego innego prócz
prawdy. Praktykowałam tę prawdę przez całe swoje życie w każdej
myśli, słowie i uczynku. Ponieważ jednak nie mam 'ja', mogę pisać
jedynie to, co mówi Swami.
Odwrotna
strona kartki była biała i pokryta wieloma różowymi kamieniami,
we wzorze z S
i
V.
Razem było 181 różowych kamieni oraz 10 białych pereł. Z 10.
pereł trzy były przyklejone w linii prostej, jak połowa V,
pozostałe tworzyły wzór S. Jest to Sathya Yuga z Czystą
Świadomością. Różowy kolor wskazuje, że Swami i ja wchodzimy we
wszystkich jako S
i V;
wszystko tworzyło ten wzór. Jest to Sathya Yuga, gdzie Sathya i
Prema funkcjonują we wszystkim. Na dole kartki był wyraz 'Master'
(Mistrz – tłum.), napisany kolorem pomarańczowym. Swami jest
'Pomarańczowym Mistrzem'. Wszystko jest Jego mistrzowskim planem.
181
wskazuje,
że Bóg miał Swoją Szakthi, która przybyła z Vaikunty: 8 + 1 + 1
= 10; dwoje stanowią jedno.
Swami
napisał cyfrę 4
na
sari, aby dać je lekarzowi. Pokazuje to, że lekarz jest z nami
przez cztery żywoty: najpierw jako Riszi w Dandakaarunya w Treta
Yudze, potem w Dwapara Yudze jako Tathipandan, przyjaciel Kryszny,
następnie jako riszi, który nazywał się Veda Vana, a teraz jako
dr J. Venkatesh. Potem nie będzie więcej narodzin.
8
październik 2013 r.
W
czasie na medytację wieczorną zaczęło padać. Nicola chciała
pójść do swego pokoju, aby zamknąć komputer, wzięła więc
parasol z biura. Gdy go otworzyła, wypadła z niego paczuszka.
Przyszła i dała mi ją. Gdy zajrzałam do środka po bhadżanie,
zobaczyłam, że była wypełniona udhi
(popiół
– tłum.) z yagny. Wszyscy byli tego świadkami i dałam wszystkim.
Gdy popatrzyliśmy na sari, zobaczyliśmy 7
pod jednym kątem i 4
pod innym. Było to jak odbicie lustrzane.
9
październik 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, musisz przybyć.
Swami:
Na pewno przybędę.
Vasantha:
Bez spotykania Ciebie, po co siła życia dla mnie?
Swami:
Nie płacz, na pewno przybędę.
Vasantha:
Swami, czym jest udhi, które dałeś?
Swami:
Kiedy tu przyjedziesz, riszi odprawią yagę przed nami. Dałem, aby
to pokazać.
Vasantha:
Co mam z tym zrobić?
Swami:
Trzymaj to, powiem później.
Vasantha:
Swami, jeżeli Twoje przybycie jest potwierdzone, daj Mangala Sutrę.
Zmienię ją.
Swami:
Nie płacz. Na pewno dam, zmień.
Vasantha:
Na sari jest 7,
ale wygląda jak 4
pod innym kątem i jak 7
pod innym. Powiedziałam, że jest to 4.
Swami:
Powiedz Tathipadanowi, że poprzez siedem czakr jego naczynie na
zsiadłe mleko też otrzymuje wyzwolenie. A jeżeli jest to 4,
pokazuje to cztery żywoty. Jeżeli 7,
wskazuje na Stupę. Cokolwiek powiesz, jest poprawne. To samo jest ze
stroną 79 i 99. Wszystko jest takie same.
Vasantha:
Teraz rozumiem, napiszę.
Koniec
medytacji
Gdy
będziemy przebywać u Swamiego dziewięć dni, riszi odprawią yagi
naprzeciwko nas. Będzie to jak Navarathri Yaga. Swami dał udhi, aby
na to wskazać, wkładając to do parasola. Kiedy parasol został
otwarty, to wypadło. Cyfra 7 symbolizuje siedem czakr Stupy. Nasze
uczucia przechodzą przez siedem czakr i obdarzają Mukthi
wszystkich. Teraz naczynie Tathipandana również dostaje Mukthi!
Wszyscy otrzymują Mukthi poprzez Stupę.
W
południe poprosiłam Amara, aby poszukał Mangala Sutry. Szukał w
szufladzie, w moim pokoju. Tam, w torbie, gdzie są małe naklejki z
emalii ze zdjęciem połączenia w Jaskini Vashista, była nowa,
święta nić. Wszyscy zobaczyli.
9
październik 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, niczego nie chcę. Nie mogę dłużej żyć. Proszę, zabierz
to ciało.
Swami:
Nie mów w ten sposób. Przybędę. Nie płacz.
Vasantha:
Mówiłeś w taki sposób przez cały czas, jednak dwa i pół roku
minęło, a Ty nie przybyłeś. Dłużej nie mogę tego wytrzymać.
Weź moje ciało.
Swami:
Nie mów w ten sposób. Obiecuję, że przybędę.
Vasantha:
Swami, jaka jest to Mangala Sutra?
Swami:
Sama Mnie prosiłaś. Kiedy przybędę, będziesz ją nosić.
Vasantha:
Co mam zrobić z yagna udhi?
Swami:
Jest to dla ciebie. Nakładaj codziennie na czoło i trochę jedz.
Vasantha:
Dla mnie? Kto to zrobił?
Swami:
Viswamitra odprawił yagę, aby twoje ciało zostało wyleczone.
Wcześniej odprawił on yagę, aby unicestwić demony. Rama i
Lakszmana poszli ochraniać święte rytuały, gdy on je odprawiał.
Potem zabrał on Ramę do Mithili, gdzie odbyły się Jego zaślubiny
z Sitą. W taki sam sposób ty bierzesz na swoje ciało zło świata,
niszcząc je. Viswamitra zapytał Mnie, czy nie mógłby odprawić
yagi, aby usunąć złe efekty i zjednoczyć nas. Dałem mu
pozwolenie i zgodziłem się.
Vasantha:
Swami, czy wszystko to prawda?
Swami:
Tak, wszystko jest prawdą.
Koniec
medytacji
Poprosiłam,
aby Swami dał mi Mangala Sutrę, aby potwierdzić, że On przybywa.
Swami dał natychmiast i potwierdził. Viswamitra zapytał Swamiego,
czy może odprawić yagę, aby moje ciało zostało uzdrowione. Swami
dał pozwolenie. Udhi z tej yagi przybyło tu. Kiedy Viswamitra
odprawiał yagę w Treta Yudze, przyszło wiele demonów, aby
zakłócić mu życie w wyrzeczeniu. Stąd też wezwał on Ramę i
Lakszmanę, aby ochraniali yagę. Obaj unicestwili wszystkie demony i
ochraniali wszystko. Po zakończeniu wziął ich oboje do Mithili,
gdzie odbyły się zaślubiny Ramy i Sity.
Teraz
karma świata uniemożliwia zjednoczenie się Swamiego ze mną. Aby
to usunąć, on odprawił yagę. Kiedy wyczerpie się karma świata,
tylko wtedy będziemy mogli być razem i zjednoczyć się. Stąd też
Swami dał tu udhi z tamtej yagi. Wcześniej Viswamitra pokutował
pod wodami Gangesu, aby wyleczyć moje ciało. Nie chciałam jednak,
aby pokutował on w taki sposób dla mojego dobra. Wtenczas
wezwaliśmy go z powrotem. Teraz moje ciało zostanie wyleczone
wskutek yagi, którą on odprawia.
Swmai
dał mały rysunek z formą dużego serca, gdzie było w środku
mniejsze serce różowe. Widać białą różę wyłaniającą się z
niego. Róża miała siedem płatków, które były w kształcie
serca. Wokół róży były trzy zielone liście w kształcie serca.
Dwa duże serca symbolizują Vishwa Brahma Garbha Kottam, serce
Swamiego i moje. Róża, która się z niego wyłania, to Stupa. To
poprzez siedem czakr nasze uczucia wychodzą w świat. Trzy zielone
liście wskazują, że Szakthi Boga i Stworzenie stanowią jedno.
Wszystko jest w kształcie serca, zatem uczucia serca. Jest to Sathya
Yuga.
Rozdział
5
Advaithateetha
11
październik 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, czy poprawne jest to, co napisałam o Advaith`cie?
Swami:
Advaitha znaczy Jedność. Pokazujesz to poprzez Vasanthamayam.
Swoją sadhaną
pokazujesz, że całe stworzenie staje się Vasanthą. Dla Dvaithy
pokazujesz swoją sadhaną
zasadę Jeevatma i Paramatma. We wszystkim istnieje funkcjonująca
moc oraz moc, która sprawia, że ona działa. To pokazujesz dla
Dvaithy. Vashista Advaitham to Bóg i bhaktha, co pokazujesz poprzez
całkowite podporządkowanie się. Chcesz być pyłkiem u stóp Boga.
Pokazujesz, że nie istnieje nic innego prócz Boga i również
pokażesz to poprzez połączenie twojego fizycznego ciała z Bogiem.
Pokazujesz najwyższy stan wszystkiego.
Vasantha:
Swami, powiedziałam o Adi Shankarze. Ponieważ jednak chcę poślubić
Boga, robię cały świat takim jak Ty, a następnie poślubię
wszystko.
Swami:
Jest to dla Nowego Stworzenia. Pokazujemy jak ono przybywa. Również
wszystko się dzieje wskutek twojej Najwyższej Czystości.
Powiedziałaś, że nikt inny nie powinien widzieć ciebie prócz
Boga; nikt nie powinien rozmawiać z tobą. Ponieważ mówiłaś w
ten sposób, tylko my będziemy żyć w całym stworzeniu. Jest to
najwyższa Ostateczna Czystość.
Vasantha:
Teraz rozumiem. Napiszę.
Koniec
medytacji
Advaitha
oznacza Jedność, połączenie z Bogiem. Wszyscy stosują sadhanę
i łączą się z Bogiem. Tak samo jest z wielkimi świętymi i
mędrcami. Stosują oni sadhanę
i nauczają prawd, które zostały im ujawnione. Na koniec łączą
się z Bogiem. Istnieje tylko Jeden. Jest to wszech przenikająca
Atma. Tego oni nauczają. Ja jednak to pokazuję. Jak? Uświadomiłam
sobie, że w rzeczywistości jestem we wszystkich. Znam ból
wszystkich. Jeżeli ktoś mówi szorstkimi słowami albo zachowuje
się w przykry sposób wobec drugiej osoby, uświadamiam to sobie.
Dotyka mnie to i płaczę. Doświadczam bólu kubła na odpadki oraz
szczoteczki do zębów. Jeżeli ktoś ciągnie krzesło, stół albo
robi hałas, kładąc rzeczy głośno, to ma na mnie wpływ.
Napisałam o tym w wielu swoich książkach.
Cokolwiek
widzę, łączę z Bogiem. Napisałam o tym jako Yoga Sutra. Czym
jest Yoga? Oznacza to łączenie się czyli zjednoczenie. Łączenie
wszystkiego z Bogiem nazywa się ćwiczeniem Yogi. Tak więc
widziałam wszystko jako Vasanthamayam. Dlaczego ma wpływ na mnie,
kiedy inni postępują źle? Jest tak ponieważ uświadomiłam sobie,
że jestem we wszystkim. Yoga Sutra to Vasanthamayam. Wskutek tego
wzięłam karmiczny ból od wszystkich i sama cierpię. Ponieważ nie
jestem w stanie patrzeć, jak ludzie cierpią z powodu karmy,
przyjęłam ich grzechy. Następnie dałam światu amritę, która
wypływa z mojego ciała. Zatem wszyscy uzyskują Mukthi. Jest to
Advaitha. Trzeba poświęcić wszystko swoje dla dobra innych. Jest
to transmigracja. Wchodzę w każdy aspekt stworzenia z osobna, biorę
ich ból i obdarzam wszystkich radością. Wszystko staje się więc
Vasanthamayam z naturą Vasanthy. Jest to transmigracja Vasanthy.
Następnie
omówmy Dvaithę.
Pokazuje to jeevę (dżiwa, dusza – tłum.) i Boga. Pokazuję to
poprzez sadhanę.
Bóg i Jego Szakthi są w każdej rzeczy, wszędzie. Bóg jest
Mieszkańcem w każdej jeevie. Wszyscy muszą to sobie uświadomić
poprzez sadhanę.
Kiedy
najpierw stosujemy sadhanę, Dvaitha jest prawidłową ścieżką,
którą idziemy. Jednak po stosowaniu sadhany
przez długi czas trzeba osiągnąć stan Advaithy. Trzeba
kontrolować umysł, intelekt oraz zmysły i stosować sadhanę.
W tym czasie Mieszkaniec, który jest w nas, prowadzi nas.
Gdy
skończyła się moja sadhana,
Swami powiedział, że jestem Jego Szakthi. Od urodzenia domagałam
się usilnie tylko Boga. Płakałam, tęskniłam i stosowałam
sadhanę
przez wiele, wiele lat. Dopiero wtedy Swami powiedział, że jestem
Jego Szakthi. Swami poprosił mnie, abym napisała książkę
„Liberation Here Itself Roght Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz
Natychmiast!” - tłum.). W książce tej pokazałam, jak stosowałam
sadhanę
etapami, krok po kroku. Napisałam już ponad 150 książek. Cała
moja sadhana
jest dla zadania Awatara. Pokazuję, jak stosowałam sadhanę
i przekraczałam każdy stan. W końcu Swami, Bóg powiedział Swoimi
własnymi ustami, że jestem Jego Szakthi.
Funkcjonującą
mocą we wszystkich rzeczach jest Prakrithi. Ale Bóg jest mocą,
która sprawia, że jest ona aktywna i funkcjonuje. Jest to najwyższy
stan Dvaithy.
Vashista
Advaitha
- Pokazana jest poprzez całkowite podporządkowanie się.
Wielbiciel musi całkowicie podporządkować się Bogu. Pokazuję to,
ponieważ jestem pyłkiem u stóp Boga. Jest to całkowite
podporządkowanie się. Swami dał mi 108 imion. Mimo iż On Sam
powiedział te imiona, odmówiłam i byłam zadowolona, będąc tylko
pyłkiem u Jego stóp. Jest to całkowite podporządkowanie się.
Poprzez sadhanę
mój umysł, intelekt, ego, świadomość, zmysły – wszystko
połączyło się ze Swamim w Jaskini Vashista w 2002 r. Stosowałam
sadhanę
dla ciała myśląc, że ono również powinno być ofiarowane Bogu.
Następnie praktykowałam sadhanę,
aby ciało nie upadło na ziemię. Stąd też w ostatnich chwilach
życia moje ciało przemieni się w jyothi
(czyt. dżjoti, światło – tłum.) i połączy się z ciałem
Swamiego.
Chcę
również poślubić Boga. Jest to jedynie dla przybycia Nowego
Stworzenia. Dlaczego to? Dlatego, ponieważ powiedziałam, że nikt
inny prócz Boga nie powinien mnie widzieć ani rozmawiać ze mną.
Również nie słucham słów, które wypowiadają inni. Tylko Bóg
musi mnie widzieć. On musi słuchać mojej mowy. Jest to Najwyższa
Czystość. Na świecie nie ma nikogo takiego. Ci, którzy sprawują
pokutę w lasach i górach, też nigdy tak nie myślą. Żadni mędrcy
ani riszi nigdy nie myśleli w ten sposób. Wskutek tego przybywa
upragnione przeze mnie Nowe Stworzenie, gdzie tylko Swami i ja
istniejemy we wszystkim. Swami widzi mnie we wszystkim, a ja widzę
tylko Jego we wszystkim. Jest to Yath
Bhavam Tat Bhavathi
(Stajesz się taki, o czym myślisz – tłum.) . Stosownie do tego
myślałam tylko o Bogu przez ostanie 73 lata.
Od
piątego roku życia jak Andal chciałam poślubić Krysznę.
Chciałam połączyć się z Nim w tym ciele. Były to moje myśli.
Wskutek tego bhavana małego dziecka, wyobrażałam sobie swój ślub
z Kryszną. Wyobraźnia stała się rzeczywistością. Mam dziwną
myśl: 'Nikt inny prócz Boga nie powinien widzieć mojego ciała.'
Napisałam o tym. To przybywa jako Nowe Stworzenie. W nowym świecie
będziemy żyć tylko my oboje w całym stworzeniu. Jest to Pierwsze
Stworzenie, które przybywa bezpośrednio od Boga. Nikt na tym
świecie nie znał tego Pierwszego Stworzenia.
Swami
zrobił tak dużo, napisał tak wiele. Ale ponieważ nie przybył,
nie mogę niczego robić. Wczoraj, 9. październik 2013 r., czytałam
z książki „Women`s Role” („Rola kobiet” - tłum.) i
przewróciłam na stronę 223. Tam Swami opowiada opowieść:
„Kiedyś
król kraju zorganizował wielką wystawę wartościowych
dzieł
sztuki. Zaprosił wszystkich obywateli, aby ją odwiedzili.
Był
on tak szczodry, że powiedział nawet, iż każdy może
wziąć
sobie rzecz, która się podoba. W rezultacie każdy brał
rzecz
z tego miejsca. Młoda kobieta obejrzała
wystawę
i wychodziła, nie wziąwszy niczego. Widząc to,
król
zapytał: „Dziewczyno, czy żadna rzecz ci się nie
podoba?
Dlaczego nie wzięłaś niczego?”
Dziewczyna
odparła: „Cała wystawa jest rzeczywiście
wspaniała,
kiedy jednak zapragnę jednej rzeczy, moje pragnienia
mnożą
się i mogę mieć pokusę, aby brać coraz więcej.”
Usłyszawszy
to król pochwalił ją: „W porządku, dam ci specjalny
podarunek,
czego chcesz?” Dziewczyna powiedziała: „Chcę ciebie.
Nie
przyjmę niczego innego.” Bezzwłocznie król obwieścił
wszystkim
obecnym: „Ona jest moją królową.”
Gdy to
przeczytałam, zrozumiałam, że jest to mój stan.
10
październik 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, wczoraj czytałam opowieść o wystawie. Jest ona jak o mnie.
Swami:
Opowiedziałem tę opowieść, myśląc o tobie. Wkrótce pokażę,
kim jesteś.
Koniec
medytacji
Stworzenie
Boga jest jak wystawa. Miliony rodzą się w stworzeniu, wszyscy
gromadzą dla siebie wiele rzeczy. Dlatego stale rodzą się i
umierają. Jeżeli uchwycimy się Stwórcy, nigdy już się nie
narodzimy. Rzeczy tego świata są tylko przywiązaniem. Człowiek
złapany przez nie, stale się rodzi. Uczucia, które zbiera poprzez
'ja i moje', wpychają go w cykl narodzin i śmierci. Człowiek rodzi
się ciagle wskutek głębokich wrażeń. Na jak wiele sposobów
Swami tego nauczał, jednak człowiek nie zrozumiał.
Świat
jest Mayą. Aby uciec od tego, trzeba uchwycić się Stwórcy.
Dopiero wtedy będziemy mogli uciec z tej iluzji, Mayi. O tym Swami
mówi w opowieści o wystawie. Jeżeli uchwycimy się Boga, całe
stworzenie stanie się nasze. Zrobiłam to. Od urodzenia odepchnęłam
wszystko inne niż Bóg. Nie podoba mi się nic innego prócz
Swamiego. To Swami pokazał za pomocą opowiadania. W taki sam sposób
kiedy Swami przybędzie, On mnie wezwie i pokaże światu kim jestem.
Niczego nie wiem o świecie. Boję się widzieć go. Uchwyciłam się
tylko Boga.
12
październik 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, piszę teraz o wystawie.
Swami:
Wszyscy przychodzą na wystawę świata i gromadzą wiele rzeczy.
Nikomu nie podoba się Bóg. Ale ty od samych narodzin uchwyciłaś
się tylko Boga. To jest opowieść o tobie. Przybędę i oznajmię
światu, że tylko ty jesteś Moją królową.
Vasantha:
Swami, kiedy opublikowaliśmy moją pierwszą książkę, napisałeś:
„Sai Sai Rani” na banknocie dziesięciu rupii.
Swami:
Było to rozpoczęcie zadania. Teraz ono kończy się.
Koniec
medytacji
Na
wystawie tego świata wszyscy gromadzą nazwisko, sławę, rodzinę,
pozycję, pieniądze itd. Człowiek zbiera wszystko, nie
uświadamiając sobie, że rzeczy są magazynowane jako głębokie
wrażenia, które powodują, iż bierze on crores (crore – liczba z
siedmioma zerami – tłum.) żywotów. Ja od samych narodzin
uchwyciłam się tylko Boga!
Rozdział
6
Zamknąć
Drzwi Serca na klucz
Swami
dał następującą boską pocztę w dniu 10. października 2013 r.:
...Przybyliście,
większość z was, aby otrzymać ode Mnie
świecidełka
i taniznę, drobne, małe wyleczenia oraz awanse,
radości
i wygody; bardzo nieliczni pragną otrzymać ode Mnie
tę
jedną rzecz, którą przyszedłem dać, mianowicie samo
Wyzwolenie.
Nawet pośród tych nielicznych, ci, którzy
trzymają
się ścieżki sadhany i odnoszą sukces, stanowią
garstkę.
Prosicie
Mnie o tysiące rzeczy świata, jednak rzadko
prosicie
o 'Mnie'. Dlatego rzadko zwracam się do was bhakthowie,
wielbiciele;
zazwyczaj zwracam się do was Divyaathma
swaruupaulaara
(ucieleśnienia Boskości), ponieważ Diviathwam
(Boskość)
jest waszą prawdziwą swaruupą (naturą). Mimo iż
nie
wiecie o tym, jest to fakt. Zatem zwracam się do was z
zaufaniem.
Mogę nawet nazywać was Divya-divya
Swaruupalaara.
Jednakże w przypadku bhakthi jest to
cecha,
która sprawi, iż będziecie pragnąć Pana i
niczego
innego. Przekonuję się, że nie rościcie sobie
prawa
do tego.
Kiedy
to przeczytałam, zaczęłam bardziej płakać. Proszę Swamiego
tylko o Niego, ale On nie dał mi Siebie. On pyta innych: „Dlaczego
nie prosicie o Mnie?”
10
październik 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, czym jest ta wiadomość? Płakałam i szlochałam, że chcę
tylko Ciebie! Ale Ty nie dałeś Siebie mnie. Zamiast tego prosisz
cały świat: „Jestem gotowy, proście Mnie!” Prosisz wszystkich
na świecie, nie chcącym przyjąć, błagasz ich. A ja płaczę.
Swami:
Och, Mój skarbie, nie płacz. Jestem tylko dla ciebie. Mówię w
ten sposób, aby spróbować skorygować ludzi świata. Jest to Moje
zadanie Awatara. Nie płacz. Ukarz Mnie.
Vasantha:
Swami, czym są te słowa, które wypowiadasz?! Nigdy nie myślę
źle o innych, jak wobec tego myśleć tak o Tobie? Nie mów w taki
sposób.
Swami:
Zamknij Mnie w swoim sercu na klucz, nie pozwól,, abym zstąpił na
świat. Wystarczy przychodzenia na świat! Przybędę i zaakceptuję
ciebie.
Koniec
medytacji
Swami
mówi, jak wszyscy przychodzą do Niego i proszą o wiele różnych
rzeczy; jedni, aby wyleczyć chorobę, o awans w pracy, o tak wiele
drobnych spraw! Ale Bóg nie zstąpił, aby spełnić drobne życzenia
człowieka. Przybył On, aby obdarzyć wszystkich Mukthi. Jednak nikt
nie prosi Go o to. Mimo iż Bóg może stać przed nimi, oni proszą
tylko o małe sprawy. Jest tak ponieważ z wcielenia na wcielenie
zatopieni są oni w życiu świata, w pieniądzach, pozycji, wyższych
stanach, rodzinie – wszystko to są drobne sprawy. Jest tak,
ponieważ wszyscy przyszli na wystawę tego świata i tylko to
zarobili.
Wszyscy
pragną tylko stworzenia, a nie trzymają się Stwórcy. Wsiąkło to
w ich krew, z Ery na Erę, z czasu na czas. Jeśli nawet Bóg stoi
przed nimi, myśl o czym innym nie powstaje w nich. Swami pokazywał
to przez ostatnie 84 lata. Powiedział wszystkim, kim On jest i o
wszystkich aspektach życia. Czy żadna osoba nie uświadomiła
sobie: „O, Bóg tu przybył!” Czy nikt nie uświadomił sobie,
nie wyrzekł się wszystkiego i nie podporządkował się Jego
lotosowym stopom? Człowiek nie zna wartości Boga.
Człowiek
chodzi do świątyni, prosi bóstwo o wszystkie drobne sprawy, a
potem robi to samo, kiedy Bóg inkarnuje się w formie. Modlą się
oni w taki sam sposób, jak to robią w świątyni! To Swami wyjaśnia
za pomocą opowieści o wystawie. Człowiek przychodzi na świat,
gromadzi zniszczalne rzeczy, a potem umiera. Stale się rodzi.
Wszyscy proszą Swamiego o tysiące rzeczy tego świata. Nikt nie
prosi tylko o Niego. Stąd też Swami zwraca się jako Divyaathma
swaruupulaara.
W ten sposób On przypomina wszystkim, że są oni ucieleśnieniem
Atmy. 'Wy nie jesteście ciałem. Wszystko, co łączy się z ciałem,
jest zniszczalne. Wy jesteście ucieleśnieniem Atmy!'
W taki
sposób Swami zawsze przypomina nam. Jednak nikt nie uświadomił
sobie tego. Sam Bóg przybywa i stoi przed nami! Jakże wiele On
pokazał i powiedział! Gdyby Gauranga albo Jayadeva byli w naszej
sytuacji, śpiewaliby oni i tańczyli. Oni nigdy nie przebywali w
fizycznej obecności Boga, jednak mieli takie uczucia. Nie mogliby
oni pozostawiać w tym stanie i żyć 84 lata. Opuściliby oni ciało
w uczuciach o Bogu. Jakże kamienne serca mają ludzie Kali Yugi!
Stąd też Swami powiedział, że nikogo nie nazywa bhakthą. Jedynie
ci, którzy chcą tylko Boga i którzy nie pragną niczego, są
prawdziwymi bhakthami. Jeżeli jest to skala albo miara, której się
używa, widzimy, że nie ma bhakthów na świecie. Nie ma ani jednego
wielbiciela na świecie. Jednak wszyscy mówią: „Jestem
wielbicielem Swamiego.” Używajcie tej miary. Ktoś może
powiedzieć 'wielbiciel Swamiego', jednak nie ma prawdziwych
wielbicieli Sai.
Od
samych narodzin nie miałam upodobania do niczego innego na tym
świecie, tylko do Swamiego. Od urodzenia płakałam, aby osiągnąć
Boga. Nie chcę niczego z wystawy tego świata. Jednak Swami
powiedział, że to nie wystarczy i wziął mnie na wystawę
niebiańską. Wziął mnie On na wystawę świata niebiańskiego. Jak
król poprosił dziewczynę, tak samo Swami zabrał mnie do Nieba i
powiedział: „Ty jesteś Radha”. Odparłam: „Ja nie chcę” i
odepchnęłam to. Potem powiedział On: „Ty jesteś Durga”, a ja
to też odepchnęłam. Nie chcę tych rzeczy. Brał mnie On coraz
wyżej i powiedział: „Ty jesteś Saraswathi, Lakszmi”. Jednak
nie chcę tego i wszystko odepchnęłam.
W
końcu Swami powiedział, że jestem Awatarem. Odepchnęłam to i
powiedziałam: „Nie chcę Prakrithi, Adi Shakthi”. Znowu
powiedziałam 'nie' dla tych wszystkich rzeczy i rzekłam: „Swami,
tylko Ty mi wystarczysz”. Ale On odmówił dania Siebie mnie. On
nie dał Siebie mnie, ale zamiast tego prosi ludzi świata: „Jestem
gotowy! Proście Mnie, proście Mnie!” Najpotężniejszy Awatar
stoi jak żebrak: „Gotowy jestem dać Siebie, chodźcie, chodźcie!”
On woła wszystkich na świecie jak żebrak. Co za dziwna rzecz? Bóg
zstępuje na Ziemię i błaga ludzkość! Czy którykolwiek Awatar w
poprzedniej Erze zrobił tak jak On?
Ponieważ
ludzkość nie rozumie Jego chwały, nie jestem w stanie tego znieść
i stale płaczę: „Dlaczego On tu przybył? Awatar zazwyczaj nigdy
nie przybywa w Kali Yudze. Dlaczego On przybył? Ludzie Kali nie
znają chwały Boga. Dlaczego On tu przybył i cierpiał tak bardzo?”
Pytam o to i stale płaczę. Swami podjął ogromny wysiłek, aby
skorygować ludzi Kali. Jest to Jego zadanie awataryczne. Ale kto
sobie uświadomił? Dlatego Swami prosi, abym trzymała Go w sercu
zamkniętym na klucz i nie pozwoliła, aby On przybył na Ziemię.
Jakiś
czas temu Swami powiedział, jak On zstąpił na Ziemię. Kiedyś
kierując się współczuciem, Mahalakszmi poprosiła Mahawisznu, aby
zrobił coś dla świata. Ale On powiedział, że nie mogą oni
zrobić niczego, ponieważ wszystko jest z powodu karmy. Człowiek
musi doświadczyć owoców swoich działań. Mahalakszmi udała się
wówczas do Jaskini Lakszmi i sprawowała pokutę. Dopiero po tym
Swami zstąpił jako Awatar. To Swami powiedział, a ja napisałam o
tym wcześniej.
Teraz
Swami powiedział: „Zamknij mnie na klucz w swoim sercu i trzymaj
Mnie tam.” Jest to Jego Mistrzowski plan. To On podsycił
Mahalakszmi, która spokojnie wykonywała Pada Seva, aby poprosiła
Go, by zstąpił jako Awatar. Dopiero teraz uświadamiam sobie
prawdę! On Sam zstąpił jako Awatar i cierpiał. Teraz On już
nigdy ponownie nie przybędzie. Człowiek Kali Yugi dał dobrą
nauczkę Bogu!
Swami
określił prawdziwego bhakthę jako kogoś, kto nie pragnie niczego
innego prócz Boga. Tylko ktoś taki jest prawdziwym wielbicielem.
Jednakże pragnienia wypełniają wszystko. Kto jest więc prawdziwym
bhakthą? Czy istnieje ktoś, kto jest bez pragnień? Dlatego kiedy
Swami teraz przybędzie, będzie siedział na szczycie wzgórza w
Domu Wzgórza. Tam nikt do Niego się nie zbliży.
W tym
czasie żyjący prawdziwie w wyrzeczeniu oraz święci będą przy
Nim. Tylko dewy i riszi są z Nim. Szansa, która została dana
ludziom świata, skończyła się; nie ma jej. Zatem wszyscy mogą
teraz radośnie tonąć w Samsara Sagara oraz bawić się z
krokodylami i rekinami. Bóg już nie będzie wam przeszkadzać.
Teraz jesteście wolni. On nie będzie wam przeszkadzać.
Dlaczego
ten najpotężniejszy Awatar przybył tutaj? Przedtem Rama przybył w
Treta Yudze, aby zabić asury, ucinając im głowy. Ale cechy
asuryczne, które w nich istniały, znowu się narodziły jako
królowie w Dwapara Yudze. Kryszna przybył i wszyscy królowie
zostali zabici. Ich cechy asuryczne narodziły się jako ludzie w
Kali Yudze. Nie ma sensu unicestwiać całą ludzkości. To jej cechy
muszą się zmienić.
Dlatego
Swami zstąpił jako Awatar. To naszymi uczuciami głębokie wrażenia
w umyśle każdego człowieka są usuwane, a następnie wklejamy tam
nasze uczucia. Jest to transmigracja. Wszystkie ciała pozostaną
takie jakie są, tylko uczucia w środku wszystkich zmienią się.
Będzie to na tysiąc lat, Sathya Yuga w Kali. Potem Kali Yuga
zacznie się ponownie. Nasze uczucia znikną, a człowiek znowu
będzie mieć swoje demoniczne cechy. Uświadomcie więc to sobie
teraz! Stosujcie w praktyce to, czego Swami nauczał. Obudźcie się!
Powstańcie!
Rozdział
7
Najwyższa
Pokora
12
październik 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, dziś kontemplowałam:
'Dvaitha
jest Karma Yogą, Vashista Advaitham, Bhakthi Yoga i
Advaitham,
Jnana Yoga, owe trzy tworzą Purna Yogę'...
Swami:
Bardzo dobrze, napisz o tym. Nikt nigdy przedtem tego nie powiedział.
Tylko ty powiedziałaś. Wykopujesz z Mojej mądrości Adi Mulam i
dajesz światu.
Vasantha:
Swami, czy mam nosić nową Mangala Sutrę?
Swami:
Zmień w dniu Vijaya Dashami. Dowodzę tu, co się tam zdarzy przez
dziewięć nocy. Noś sari zwycięstwa.
Vasantha:
Tak Swami, ale musisz przybyć.
Swami:
Na pewno przybędę. Dosyć tego! Nigdy już nie przybędziemy na
świat. Jak wiele cierpienia? Ludzie nigdy nie poprawią się. Jednak
w pewien sposób nasze przybycie tutaj jest dobre. Gdyby nie to, nie
uświadomiłbym sobie twojej miłości. Jakże wielka Prema!
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Swami dal Mangala Sutrę i poprosił, abym
zmieniła ją w dniu Vijaya Dashami. Co się zdarzyło tutaj, jest
dowodem na ro co zdarzy się tam w Domu Wzgórza. Będziemy przebywać
tam dziewięć nocy; dewy i riszi przybędą. Swami zawiąże Mangala
Sutrę wokół mojej szyi w obecności wszystkich. Następnie wrócimy
tu dziesiątego dnia, dnia naszego zwycięstwa, Vijay Dashami. Jest
to dzień zwycięstwa mojej sadhany,
trwającej 72 lata.
Codziennie
piszę tu, co się zdarzy tam, w Domu Wzgórza. Ponieważ będziemy
przebywać w Domu Wzgórza, Swami poprosił mnie, abym zmieniła
Mangala Sutrę w dniu Vijaya Dashami. Ponieważ ludzie Kali nigdy się
nie zmienią, to wystarczy. Nigdy ponownie nie przybędziemy. Jednak
wskutek zstąpienia Swamiego, teraz Bóg wie o mojej Premie. Dopiero
jeżeli On się dowie, będzie On tęsknic za mną, gdy przybędzie
jako Prema Sai. Jak bardzo tęsknię za Jego miłością teraz, tak
samo On będzie tęsknić w przyszłości.
W
Bhagavad
Gicie
Kryszna mówi o Karma Yodze, W Karma Yodze istnieją oboje – Bóg i
jeeva. Ci, którzy idą na ścieżce ku Bogu, praktykują Karma Yogę.
Działania oraz karma tych, którzy są na świecie, różnią się.
Karma tych, którzy są na ścieżce duchowej, różni się. Różnica
jest wyraźnie pokazana przez wielbicieli Bhaktha Vijayam. Bez
względu na to, jakie zawody oni wykonywali, ofiarowali wszystko Bogu
jako Yogę, łącząc każde działanie z Nim. Zazwyczaj człowiek
jest zaangażowany w działanie. Jednak ta karma wiąże go i jest
powodem tego, że stale się rodzi.
Jednak
ci, którzy prowadzą życie duchowe, idą w inny sposób. Mimo iż
wykonują oni takie same czynności, z każdej robią Yogę. To daje
im wolność. Wykonywana jest ta sama czynność; jednym daje ona
wolność, innym niewolę. Jest to Karma Yoga, o której napisałam
szczegółowo w książkach o Gicie.
Senna, fryzjer, golił każdą osobę z uczuciem, że usuwa swoje złe
cechy i brud. Wskutek tego działania stał się on wielkim
wielbicielem Boga, Pana Pandurangi. Jego uczucia dały mu wolność,
jednak w przypadku zwykłego fryzjera, wykonującego taką samą
czynność, jest to zniewolenie. Tu jest Bóg i wielbiciel. Tu jest
stan dvaithy, Bóg i Bhatha.
Vashista
Advaitha
– Jest to Bhakthi Yoga, ścieżka całkowitego podporządkowania
się i oddania. W 12. rozdziale Gity
Kryszna wyjaśnia cechy Bhakthy. Trzeba się do tego stosować i
wykonywać tylko Bhakthi Yogę. Bhaktha to ten, który żyje z Bogiem
i kto nie ma nawet najmniejszego pragnienia. To Swami powiedział.
Advaitha
– Jest to Jnana Yoga. W Bhagavad
Gicie,
15. rozdział, wyjaśniona jest Purna i Purushottama Yoga. Tu Karma,
Bhakthi i Janana łączą się i idą razem. Jest to jak Triveri
Sungaman, połączenie trzech rzek. Karma Yogę ujawnia działanie,
jakie ktoś wykonuje. Widząc działanie człowieka, możemy
wiedzieć, czy jest to Karma Yogin, czy narodziny karmiczne.
Bhakthowie
– Możemy dowiedzieć się o oddaniu człowieka poprzez jego
uczucia oraz zwyczaje, jakie pokazuje.
Jnana
– Jest to coś, czego nie widać na zewnątrz jnani. Mądrość
biegnie w jego ciele; nie można jej poznać, jeżeli się go widzi.
Nie można jej zmierzyć, gdy widzi się jego formę zewnętrzną.
Przykładem jest wielki jnani Jadabaratha. Dlatego Swami porównał
wszystkie trzy do Triveni Sangaman. U bhakthy wymaga się czystości
Gangesu. Jnanę porównuje się do rzeki Saraswathi, która płynie
pod ziemią. Yamuna jest dla Karma Yogi, ponieważ jest to miejsce, w
którym żyły gopi i gopasy. Każda czynność, którą wykonywali,
była skupiona na Krysznie. Kiedy owe trzy łączą się, człowiek
staje się Purnam. Podróż duchowa, która zaczyna się w
Dwaith`cie, łączy się z Advaithą Vashisty i podróż ostatecznie
kończy się w Advaith`cie, nie dualizmie. W taki sposób łączą
się trzy yogi.
Swami
dał potem małą kartkę ze słowami:
Stan
Umysłu
Jeżeli
jesteś na szczycie góry, ale nie kontrolujesz, kim więc
jesteś?
Niczym. Jeżeli jesteś pokorny, na szczycie rzeczy,
wtenczas
masz to wszystko.
Ktoś
może mieć wysokie i ważne stanowisko. Człowiek może mieć
wszystko, sławę i dużą świtę. Ktoś inny może być wielkim
intelektualistą, który odkrył wiele nowych myśli. Wszyscy chwalą
go. Ktoś inny jest wielkim pundytą, pełnym wiedzy pism świętych,
z imieniem, sławą, pieniędzmi oraz tłumem wokół siebie. Każda
dziedzina ma ekspertów, którzy są na samym szczycie. Jednak bez
kontroli umysłu nic tam nie ma. Umysł zwodzi nas. Wskutek jego
wędrówek człowiek nigdy nie może osiągnąć Boga. Nie ma
znaczenia jak duże jest nazwisko i sława, będziesz musiał się
rodzić i umierać stale. To pokazuje Karma Yoga
Gity.
Wszystko
można osiągnąć ciężką pracą albo dzięki szczęściu. Ale
tylko jeżeli ofiarujecie wszystko Bogu, nie chcąc owoców, nie
będziecie się rodzić i umierać stale. Małe 'ja' jest tego
powodem. Jeżeli jesteście pokorni wobec wszystkich i kontrolujecie
się, wtenczas wszystko przyjdzie do was. Pokora jest bardzo ważną
cechą. Jeżeli macie pokorę, wtenczas wszystko przyjdzie do was
samo. Bez tej cechy, wszystko opuści was. Jeżeli macie tylko pokorę
i nic innego, wtenczas wszystko przyjdzie do was. Kiedy nie ma 'ja i
moje', wszystko przychodzi samo. To 'ja' jest powodem destrukcji
człowieka.
Moje
życie jest przykładem tego, o czym Swami napisał. Ponieważ
okazuję pokorę wobec wszystkich, traktując wszystkich jako swego
guru, poprosiłam o Mukthi dla każdego. Jeżeli ktoś na świecie
jest nawet na najwyższym stanowisku, jeżeli nie ma pokory, będzie
stale rodzić się i umierać. Tylko jeżeli 'ja' umrze, osiągnie on
Mukthi. Ponieważ mam pokorę „Ja bez ja”, mogę dać Mukthi
wszystkim. Jest to najwyższy stan pokory. Kiedy ktoś kontroluje
umysł, zmysły, intelekt oraz ego, wtenczas przychodzi pokora. Gdy
przychodzi pokora, zostaje usunięte 'ja'. Kiedy ktoś wykonuje swój
obowiązek jak yogę, wolną od przywiązania, jest to Karma Yoga.
Jest to Dvaitham. Jeżeli ktoś ofiaruje to Bogu, jest to Bhakthi
Yoga, Vashista Advaitham. Jeżeli ktoś okazuje pokorę wobec
wszystkich i zachowuje się jednakowo wobec wszystkich, jest to Jnana
Yoga. Jest to Advaitham.
Kiedyś
zaproszono Vidha Sagarę, aby wygłosił mowę. Podróżował on
pociągiem z oficerem, który jechał, aby posłuchać tej mowy. Gdy
dojechali do stacji, oficer wziął swoją małą walizkę i wysiadł
z pociągu. Następnie rozglądał się dokoła, aby znaleźć
tragarza, który poniósłby walizkę. Jednak nie mógł znaleźć
nikogo. Nagle podszedł Vidya Sagara i zaproponował, że poniesie
walizkę. Zapytał oficera dokąd idzie i obaj udali się do miejsca,
gdzie miała być wygłoszona mowa. Gdy dotarli na miejsce, oficer
zorientował się, że to Vidya Sagara niósł jego małą walizkę.
Był pełen wstydu i poprosił o wybaczenie. Jakże wiele pokory
okazał wielki człowiek! Nazywa się on Vidya Sagara, co znaczy
ocean wiedzy. Ten, który chciał go widzieć sprawił, że on niósł
jego walizkę. Jest to przykład na to, o czym powiedział Swami.
Mimo iż jesteś na szczycie góry, jeżeli nie będzie kontroli
umysłu, nie masz niczego. Oficer jest tego przykładem. Ale ten, kto
jest pokorny, ma wszystko, jest to Eshwara Chandra Vidya Sagara.
12
październik 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, musisz przybyć, nie chcę niczego innego prócz tego.
Dlaczego wciąż jestem tu bez Ciebie? Czy wszystko jest na próżno?
Swami:
Na pewno przybędę. Jeżeli nie, to jak dokonane zostanie zadanie
awataryczne? Twój pobyt tutaj nie jest stratą. Zmieniasz świat
swoim pisaniem.
Vasantha:
Czym jest ta moc, skoro nie mogę przyprowadzić Ciebie z powrotem?
Jaki jest pożytek?
Swami:
Przybędę tylko wskutek twojej mocy. Na pewno przybędę.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Myślę, że stratą jest dla mnie istnienie
tu bez Swamiego. Bez względu na to jak dużo piszę, umysłu mego
nic nie dotyka. Płaczę tylko, myśląc o Swamim. Swami powiedział,
że tylko moje pisanie zmienia świat.
Wczoraj
Swami dał kawałek kartki jako boską pocztę. W tym czasie pisałam
o Stwórcy i Stworzeniu. Nicola przyniosła zdjęcie, które spadło
z półki w jej pokoju. Widać na nim rękę Swamiego. Swami dał to
jako dowód na to, o czym napisałam dzisiaj.
Swami
napisał:
Człowiek
chce prezent, a nie Dającego. Stworzone,
ale
nie Stwórcę. Rzeczy z ręki, a nie rękę.
Sai
Baba
Jest
to jak w poprzednim rozdziale. Wszyscy proszą Swamiego o prezenty.
Człowiekowi wystarcza, gdy widzi Swamiego poruszającego ręką
ruchem kolistym; wszyscy patrzą tylko na to, co się ukazuje.
Wszyscy spodziewają się prezentu w pokoju interview,
ale nie podoba im się Ten, który jest dawcą. Bóg zstąpił jako
Awatar. On mówi i prowadzi nas, ale nikt nie prosi o Niego, ani o
ścieżkę osiągnięcia Go. Wszyscy proszą tylko o sprawy świata i
stworzenie. Mimo iż słuchają oni dyskursów Swamiego, nie są oni
odkupieni z cyklu narodzin i śmierci. Nikt nie pyta o powód. Jeśli
nawet pytają, nie stosują sadhany,
aby to osiągnąć. Swami pokazuje na wiele, wiele sposobów, jak
wszyscy chcą tylko prezentów z Jego ręki, ale nie Ręki. Jakże
prawidłową kalkulację podał Swami. Dlatego, że Bóg zna umysł
człowieka , pokazał w ten sposób. Swami powiedział, że tylko
nieliczni, którzy stosują sadhanę,
osiągają Boga. Swami nauczał 84 lata, jednak tylko nieliczni
odnieśli korzyść.
13
październik 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, chcę tylko Ciebie, ale Ty mi nie dajesz!
Swami:
Ponieważ chcesz tylko Stwórcę, całe stworzenie należy do ciebie.
Staje się ono Vasanthamayam.
Vasantha:
Ten piękny Pan stał się mój.
Swami:
Wskutek twojej miłości do tego jednego imienia i formy, nie chcesz
żadnego stanu ani bogów. Ta skupiona miłość robi Nowe
Stworzenie, Sathya Yugę. Jest to Tat
Twam Asi,
ty stajesz się Tamtym. Następnie Yath
Bhavam Tat Bhavathi
(jak myślisz, tak się staje).
Koniec
medytacji
Ponieważ
widzę tylko Swamiego, całe stworzenie staje się Vasanthamayam.
Wszystko jest Vasanthamayam. Moja miłość i oddanie jest tylko dla
tego jednego imienia i formy Boga. Nie chcę żadnego innego imienia
ani formy Boga. Nie chcę innego stanu. Wystarczy jeżeli jestem
pyłkiem u stóp Swamiego. Nie chcę również żadnego innego stanu
Boga. Staje się to Yath
Bhavam tat Bhavathi.
Ponieważ zawsze myślę o Swamim, Tat
Twam Asi,
staję się Swamim. To staje się Sathya Yugą.
Rozdział
8
Postna
Uczta
13
październik 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, czy mam zmienić Mangala Sutrę jutro?
Swami:
Zmień. Będziesz tam przebywać dziewięć nocy i wrócisz tu
zwycięska. Aby to pokazać, dałem Mangala Sutrę.
Vasantha:
Swami, sama wiązałam swoją Mangala Sutrę przez ostatnich
sześćdziesiąt lat.
Swami:
Kiedy tu przyjedziesz, na pewno zawiążę Mangala Sutrę Swoimi
własnymi rękoma. Ty jesteś Vratha Lakszmi. Nie ma nikogo takiego
jak ty. Do jak wielu wyrzeczeń stosowałaś się i ile praktykowałaś
w swoim życiu? Teraz wszystko się skończyło. Teraz spożyjesz
ogromną ucztę. Vratha Lakszmi staje się Vijaya Lakszmi.
Vasantha:
Swami, jutro dasz coś?
Swami:
Na pewno dam.
Vasantha:
Swami, powiedziałeś, że Mahariszi Aurobindo jest Trikala Jnani,
który zna przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. To samo
powiedziałeś o Adi Shankarze. Czy nie wiedział on, że źle jest
wejść w ciało króla?
Swami:
On wie, ale postąpił w ten sposób, abyśmy dokonali wszystkiego.
Dlatego on to zrobił.
Vasantha:
Czym to jest, o czym znowu mówisz ?
Koniec
medytacji
Czytałam
w książce Swamiego, że Adi Shankara jest Trikala Jnani. Następnie
zapytałam o to Swamiego w medytacji. Później Swami powiedział o
Vratha Lakszmi. Stosowałam wiele wyrzeczeń, aby osiągnąć Boga,
Swamiego. Praktykowałam wiele różnych
vrathas
od czasu, gdy byłam dzieckiem. Stosowałam w życiu wiele rodzajów
postu i wyrzeczeń. W czasie, gdy Swami wezwie mnie, post się
zakończy i przybędę jako Zwycięska Lakszmi.
Od
najmłodszego wieku praktykowałam wyrzeczenia. Czasami jadłam raz
dziennie, potem dwa razy dziennie. Czasem jadałam posiłek bez soli,
innym razem nie było słodyczy. Na jak wiele różnych sposobów
praktykowałam? Kiedy jednak teraz pojadę do Swamiego i będę Go
widzieć dziewięć dni, będzie to czas mojej uczty. To On
powiedział. Jakiej uczty? Czy Swami da mi kulki ragi i chutney z
orzechami ziemnymi? Nie! Nie! To nie jest uczta dla mnie.
Praktykowałam wyrzeczenia i stosowałam się do nich przez te
wszystkie dni dla Niego. Chcę widzieć, rozmawiać i dotknąć Boga.
Tylko to będzie moją ucztą. Będziemy przebywać ze Swamim
dziewięć dni oraz rozmawiać, dotykać i widzieć Go. To jest moja
największa uczta. Aby mieć tę ucztę, pościłam w różny sposób
i wiele razy.
Swami
za każdym razem mówi mi, abym zmieniła Mangala Sutrę. To ja sama
ją wiążę. Kiedy zatem zobaczymy się ze Swamim, tylko On zawiąże
Mangalyę Mahalakszmi wokół mnie.
14
październik 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Dziś nałożę nową Mangala Sutrę, proszę pobłogosław mnie.
Swami:
Nałóż, teraz twoje życie będzie zwycięskie. Wszystkie choroby
odejdą.
Vasantha:
Swami, co powiedziałeś o Adi Shankarze?
Swami:
Pokazujemy, że transmigracja Adi Shankary była zła i pokazujemy
ekspansję transmigracji. Wszystko tak robimy. Czy Rama nie wiedział
o czystości Sity? Dlaczego posłał ją do lasu? Było to po to,
abyś postanowiła, że stworzysz świat bez ludzi ignorantów. Jest
to wielkie zadanie awataryczne. Dla tego zadania pokazane zostały
niedociągnięcia poprzednich Awatarów. Zapytałaś: „Dlaczego
zaginęło dziecko Rukmini?” Dzięki temu my robimy kaamę naszym
dzieckiem. Kiedy ciężarna Sita została odesłana do lasu,
powiedziałaś, że tylko Ja powinienem widzieć twój poród.
Wszystko zostało pokazane po to, aby na świat przyszła Sathya
Yuga.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami, napiszę. Musisz przybyć.
Swami:
Przybędę. Tylko wtedy zadanie Awatara zostanie ukończone.
Koniec
medytacji
W
poprzednich erach widać niedociągnięcia w życiu Awatarów. Od
młodego wieku myślałam: „Dlaczego Rama posłał Matkę Sitę do
lasu?” To pytanie zawsze jest ze mną. „Czy Rama nie wiedział o
czystości Sity? Dlaczego wobec tego wysłał On ją ciężarną do
lasu, słuchając słów dhobi – ignoranta?' Ze względu na to
postanowiłam, że uwolnię świat od ludzi ignorantów. Jeżeli na
świecie są ignoranci, wchodzą oni w życie Boga i ingerują w nie.
To się zdarzyło w moim życiu także w taki sposób. Uniemożliwiono
mi widzenie Swamiego. Powstrzymano mnie przed ujrzeniem Go. Ignoranci
zawsze ingerują w życie Awatara. Stąd też postanowiłam zrobić
świat bez ludzi ignorantów.
W
czasach Awatara Kryszny zaginęło siedmiodniowe dziecko Rukmini. Ona
stale płakała. Tym dzieckiem był Pradyumna, aspekt Kaamadevy. Stąd
też postanowiłam, że zrobię świat wolny od kaamy. Nienawidzę
patrzeć na żądzę. Wszelkie niedociągnięcia Awatarów są
pokazywane w związku z nadejściem Sathya Yugi. Ponieważ Matkę
Sitę pozostawiono w lesie, powiedziałam, że nie chcę dziecka.
Swami oznajmił, że dziecko się narodzi. Wtenczas postawiłam
warunek. Jeżeli tak musi być, tylko On musi widzieć mój poród.
Wszelkie niedociągnięcia poprzednich Awatarów pokazane są z
związku z przybyciem Sathya Yugi. W taki sam sposób zawsze jestem
zaniepokojona: „Dlaczego Adi Shankara transmigrował w ciało
króla?” Jest on wielkim założycielem Advaithy, Guru Świata.
Dlaczego miał on wiedzieć o Zasadzie Kaama? Dlaczego postąpił w
ten sposób – martwiłam się.
Czym
jest transmigracja? Jak to jest? Wielki nauczyciel Advaithy uczynił
na oczach świata. W ten sposób świat teraz wie, co Swami i ja
robimy poprzez naszą transmigrację. On to pokazał, aby świat
dowiedział się o transmigracji. Dzięki temu świat teraz zrozumie
transmigrację Swamiego i moją. Adi Shankara transmigrował do
martwego ciała króla. Opuścił swoje ciało i wszedł w ciało
króla.
Teraz
uczucia Swamiego i moje wchodzą w tych, którzy żyją. Oni nie
muszą być martwi. Zabieramy ich uczucia oraz głębokie wrażenia,
a następnie wchodzą nasze uczucia. Ich stary umysł, intelekt oraz
zmysły umrą; nasze nowe uczucia wejdą w ich umysł, intelekt i
zmysły i będą funkcjonować. Ciało nie umiera. Nasze uczucia
funkcjonują w ich umyśle, intelekcie i zmysłach.
Aby
Sathya Yuga Nadeszła, pokazane zostało, że istniały małe wady u
poprzednich Awatarów. Za czasów Awatara Ramy ścięto ciała
demonów. Jednak ich demoniczne cechy krążyły w Przestrzeni. W
Dwapara Yudze te demoniczne uczucia weszły we wszystkich królów.
Potem czucia tych królów weszły we wszystkich ludzi Kali Yugi.
Jak zatem unicestwić wszystkich ludzi? Uczucia trzeba unicestwić.
To Swami pokazuje.
Adi
Shankara pokazał jak funkcjonują uczucia. Mimo iż wszedł on w
ciało króla, miał te same cechy jnani. Ujrzawszy to, jeden z
mądrych ministrów króla rozkazał, aby przeszukano cały kraj,
pieczary i lasy, aby przeszukano wszystko i znaleziono martwe ciało
króla, które następnie polecił skremować. Ale Adi Shankara znowu
wszedł w swoje ciało, opuszczając ciało króla. Eksperyment ten
był tylko czasowy. Zatem Swami i ja nie transmigrujemy, zmieniamy
tylko uczucia. Jest to ekspansja transmigracji. Na to wskazał
Aurobindo w swojej książce „Savithri”:
„Jeżeli
ludzie odmawiają zaakceptowania Awatara, tylko
nieliczni
zostają uratowani. Ten, kto spełni to ważne
zadania,
jeszcze nadejdzie.
Ten
najpotężniejszy Awatar wykonuje zadanie, moc,
która
jest uśpiona, usuwa tę ignorancję i nieświadomość
oraz
obdarza światłem mądrości.”
Takie
jest wewnętrzne znaczenie 'Savithri”, którą napisał Aurobindo.
Nie jest to zwykła opowieść o Savithri i Satyavanie. Jest to
opowieść o najpotężniejszym Awatarze Sathya Sai Babie. Mahariszi
Aurobindo ujrzał wszystko swoim Jnana Dristhi, okiem mądrości i
dopiero wówczas Swami pokazał, jak to jest, podając jako przykład
wiele motyli. Przed kilkoma laty motyl siedział na paduku Swamiego
od godziny 6.00 do 18.00. Potem usunęliśmy go.
Swami
powiedział, że był to Mahariszi Suka. Potem pojawił się inny i
Swami powiedział, że był to Mahariszi Veda Vana w formie motyla.
On również przybywał tu od godziny 6.00 do 18.00. Wszyscy to
widzieli, W tym czasie nie widziałam go. Ale gdy spojrzałam na
fotografię motyla, Swami powiedział, że czekał on na mnie, abym
go zobaczyła, a dopiero potem odfrunął. Potem poszłam go zobaczyć
i on odfrunął.
Znowu
inny motyl przybył i Swami powiedział, że był to Yama Dharmaraja.
Przyleciał on do mego pokoju i usiadł na podpórce do pisania, na
moim łóżku. Fruwał on po sali bhadząnów, gdy śpiewaliśmy
bhadżany. Codziennie przybywał i fruwał dokoła. Wszystko to
pokazuje transmigrację riszich. Przed wieloma laty Swami powiedział,
że fruwałam wokół Niego w Puttaparthi w formie motyla.
Powiedziałam wielu naszym posłańcom, którzy donieśli o tym, że
wdzieli motyla, okrążającego Swamiego. Potem oni poinformowali
mnie. Jest to transmigracja. Zawsze wypłakuję się Swamiemu:
„Mam
być piaskiem, abyś chodził po nim?
Mam
być drzewem w Puttaparthi?
Mam
być wodą, którą pijesz?”
Mówię
to Jemu i płaczę. Jest to transmigracja, gdy staję się całym
stworzeniem. Wcześniej napisaliśmy o czterech etapach Ahimsy. Wielu
eksperymentowało z Ahimsą. W taki sam sposób Adi Shankara
eksperymentował i transmigrował, kładąc fundament pod Sathya
Yugę. Jest ona także oparta na niedociągnięciach Awatarów.
Wskutek niedociągnięć Awatarów podjęłam wiele postanowień,
które teraz są powodem przybycia Sathya Yugi.
Dziś
w boskiej poczcie Swami napisał 99 w kwitariuszu, wskazując
na stronę z „Heart to Heart” („Z Serca do Serca” - tłum.),
która mówi o Adi Shankarze.
Akurat napisałam o jego transmigracji.
Ponieważ skończyłam rozdział, Swami pokazał OM na kwitariuszu.
Było również inne OM na pierwszej stronie kwitariusza. Zanim
przybędzie Sathya, rozbrzmiewa OM. Kwitariusz dotyczył sprzedaży
moich książek: Books Delivery Receipt Book (Kwitariusz dostawy
książek – tłum.). Poprzez moje książki uczucia idą do Stupy i
przynoszą Sathya Yugę. Jest to poród (delivery, ang. - tłum.)
dziecka Sathya Yuga. Wszystko przybywa przez uczucia.
Rozdział
9
Połamane
łóżko pokazuje połamaną Kaamę
14
październik 2013 r.
Dziś,
Vijaya Dashami, zmieniłam swoją Mangala Sutrę. Swami dał białą
kartkę z wyrazem 'Love', napisanym dużymi, różowymi literami. Pod
literą L była czerwona róża z dużą, zieloną łodygą,
wyłaniającą się z niej, z inną różą na górze. Wokół wyrazu
'Love' były dwadzieścia trzy różowe płatki. Pod literą E był
pięciopłatkowy, żółty kwiat. Na odwrocie kartki widać Swamiego
w żółtej szacie, młodszego. Przy Jego klatce piersiowej jest
biała wstążka, zawiązana na kokardę. Końce długiej wstążki
są przy każdym Jego boku.
14
październik 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, powiedziałeś, że dasz dziś coś szczególnego? Nie dałeś
niczego! Czym jest kartka?
Swami:
Twoja miłość wiąże Mnie i przyprowadza Mnie z powrotem.
Vasantha:
Swami, czym są dwie róże oraz dwadzieścia trzy płatki? Litera E
nieznacznie wystaje, żółty kwiat przy podstawie.
Swami:
Dwadzieścia trzy wskazuje na datę Moich urodzin. Pokazuję w ten
sposób. E* znaczy wieczna panna młoda, która przyprowadza Mnie z
powrotem.
(*
Eternal
bride – wieczna panna młoda – tłum.)
Koniec
medytacji
Dwadzieścia
trzy płatki wokół wyrazu 'Love' pokazują, że tylko moja miłość
przyprowadza Swamiego z powrotem. Widać, że litera E jest trochę
wysunięta do przodu niż inne litery, żółty kwiat u podstawy.
Pokazuje to, że jestem 'Nithya Kalyani', wieczną panną młodą. Na
odwrocie widać Swamiego, związanego białą wstążką. Pokazuje
to, że miłość mojej 'Czystej Świadomości' przyprowadza Go z
powrotem na Ziemię.
14
październik 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, powiedziałeś, że dasz dziś coś specjalnego? Ale
niczego!
Swami:
Czy to, co dałem, nie jest specjalne? Dziś nałożyłaś nową
Mangala Sutrę. Jesteś wieczną panną młodą, co pokazuje żółty
kwiat. Ja również jestem wiecznym panem młodym. Oboje jesteśmy
tacy sami, przybędę 23-go.
Vasantha:
Swami, jeżeli przybędziesz 23. października, jesteś zrodzony z
moich uczuć i Premy. To jest prawda. Wtenczas oboje będziemy mieli
takie same daty narodzin, 23. październik. Jeżeli przybędziesz 23.
listopada, powiedziałam, że byłyby to moje urodziny. To też jest
prawidłowe.
Swami:
Jak to jest, że mówisz w taki sposób? Tylko twoja czystość
ujawnia mądrość w tobie. Istnieją prawdy, o których nikt nie
potrafi myśleć!
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Ponieważ jestem wieczną panną młodą,
Swami umieścił żółty kwiat u podstawy E, która jest bardziej
widoczna niż inne litery. Jeżeli Swami przybędzie 23.
października, pokaże to, iż przybywa On tylko poprzez moje
uczucia. Swami i ja urodziliśmy się oboje w dniu 23. Jego urodziny
są 23 listopada, moje 23. października. Jeżeli Swami przybędzie
23. października, pokaże to wyraźnie, że powraca On wskutek
mojego szlochania i łez.
Wielu
przyjeżdża na moje urodziny teraz, 23. października. Jednak
powiedziałam wszystkim w Aszramie, że tylko dzień, w którym Swami
przybędzie, będzie dniem moich prawdziwych urodzin. Póki co nie
mam urodzin. Jeżeli przybędzie On 23. listopada, będą to moje
urodziny. To powiedziałam.
Urodziłam
się ze Swamiego. Narodziliśmy się oboje, przybywając z Jednego.
Nie wystarczy, że oboje urodziliśmy się w dniu 23., musimy również
urodzić się w tym samym miesiącu. Jest to dowód na to, że nie
mogę żyć oddzielona od Niego. Mówię w ten sposób wskutek łez,
które wypłakuję, ponieważ nie mogę żyć bez Niego. Swami
powiedział, że wszystko to pokazuje moją czystość. Ta czystość
powoduje tak wiele cierpienia. Zanim Swami nie przybędzie, wciąż
daje On wiele takich rzeczy, aby mnie pocieszyć.
Żółty
kwiat symbolizuje wieczną pannę młodą i jest powodem tego, że
noszę tylko żółte sari przez wiele, wiele lat. To ta Prema
wiecznej panny młodej przywiązała tego wiecznego pomyślnego pana
młodego, sprowadzając Go z powrotem. Nikt nigdy nie myślał o tej
prawdzie. Dlatego Swamiego widać również w żółtej szacie.
15
październik 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, mój Prabhu, czy naprawdę przybędziesz dwudziestego
trzeciego?
Swami:
Na pewno przybędę.
Vasantha:
Swami, jeżeli przybędziesz 23. października, będzie dobrze.
Dlatego, że 23. listopada to urodziny Boga Świadka. Jeżeli
przybędziesz 23. października, będą to urodziny Boga Premy. Bóg
Prema przybywa wskutek mojej Premy, łez i szlochania. Jeżeli
przybędziesz 23. października, będzie to najbardziej odpowiednie.
Swami:
Na pewno przybędę. Jak mądrze mówisz! Jak to jest? Twój umysł
zawsze skupiony jest na Moim przybyciu. Stąd też zawsze znajdujesz
nowe sposoby.
Vasantha:
Swami, proszę weź mnie do Swargi, chcę zapytać dewy i riszich.
Wizja
Swami
i ja udajemy się do Swargi...
Mówię:
„O Dewy, Riszi, kiedy Swami przybędzie? Czy choć
jeden
z was może mi powiedzieć? O, Mahariszi
Kakhabujandar!
Ty jesteś ochroną Mukthi Nilayam.
Proszę,
powiesz mi? O, Mahariszi Viswamitra, odprawiałeś
yagę
w intencji naszego zjednoczenia. Proszę, powiesz mi?
O,
Mahariszi Durvasa, zawsze recytuję mantrę, którą mi
dałeś,
nie możesz mi powiedzieć? Czy nikt z was nie może
mi
powiedzieć?”
(Płaczę
i szlocham, błagając wszystkich....)
Mówi
Yamadharma Raja: „Teraz ci powiem! Zdarzenie
będzie
miało miejsce na świecie 20-go i wszyscy będą
wiedzieć.
Następnie Swami przybędzie 23-go!
Wszyscy
znikają.
Koniec
wizji
Vasantha:
Wystarczy Swami, że przybędziesz.
Swami:
Nie martw się. Wszystko zdarzy się w dobry sposób.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. 23. listopada są urodziny Boga Świadka.
Swami zstąpił na świat tylko w stanie Świadka. Mimo iż obdarzył
On ludzkość tak ogromną miłością, wszystko to było w stanie
Świadka. Swami przybywa teraz wskutek moich łez i szlochania jako
Bóg Prema, jako Prema Swami. Zatem powiedziałam, że będzie to
bardzo stosowne, jeżeli przybędzie On 23. października. Swami
podał przyczynę, dlaczego tak mówię. Dlatego, że mój umysł
zawsze skupiony jest na Jego przybyciu. Moje myśli zawsze są:
„Kiedy Swami przybędzie?” Ponieważ zawsze mam takie same myśli,
umysł mój stale znajduje nowe sposoby.
Ponieważ
Swami nie podał dnia, w którym przybędzie, wypłakiwałam się
dewom i riszim: „Kiedy On przybędzie?! Czy nikt z was mi nie
powie?” Płakałam i błagałam ich. W końcu Yamadharma Raja
powiedział, że Swami przybędzie 23-go, ale nie powiedział,
którego 23-go! Powiedział również, że ważne zdarzenie będzie
mieć miejsce w dniu 20-go, trzy dni przed przybyciem Swamiego.
Dowiedzą się o nim wszyscy na świecie. Następnie Swami przybędzie
23- go.
15
październik 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, czym jest róża pod literą L oraz róża z długą, zieloną
łodygą?
Swami:
Ty jesteś Miłością. Urodziłem się z twojej miłości i
przybywam.
Vasantha:
Swami, czym są dwadzieścia trzy płatki?
Swami:
Pokazują, że przybywam 23-go dnia.
Vasantha:
Swami, mam to napisać?
Swami:
Tak, tylko dlatego to dałem.
Vasantha:
Swami, jak diabeł uchwycę się Ciebie! Nigdy nie zostawię
Ciebie. Teraz już nie mogę tego wytrzymać.
Swami:
Och! Jesteś Moim słodkim diabłem! Chwyć Mnie i nigdy nie pozwól,
abym wyślizgnął się z twojego uścisku. Ja też tego chcę.
Vasantha:
Swami, musisz przybyć.
Swami:
Na pewno przybędę 23-go.
Koniec
medytacji
Na
kartce widać różę pod literą L, z długą łodygą, wychodzącą
z niej. Na górze łodygi była druga róża. Pokazuje to, że Swami
teraz przybywa ze mnie poprzez moje uczucia.
Uczucia
i myśli wszystkich są przyczyna, że przychodzą formy. Uczucia
każdego stają się myślami. Myśli te przyjmują formę w
kolejnych narodzinach. Myśli oraz cechy, jakie ktoś ma teraz,
decydują o formie, rodzicach, rodzinie, miejscu narodzin oraz czasie
kolejnych narodzin. Napisałam o tym przedtem jako 'formy myśli.'
Moje
uczucia zawsze są tylko wokół Boga. One tworzą Boga, Swamiego,
który teraz przybywa. Przynosi to nowego Sathya Sai oraz nową
Sathya Yugę. Ponieważ Swami nie przybył, powiedziałam, że stanę
się diabłem i uchwycę się Niego! Nie jestem w stanie wytrzymać
rozdzielenia. Robię tak wiele. Pojechaliśmy zobaczyć Nadis (Liście
Palmowe – tłum.). Wszyscy powiedzieli, że On przybędzie, ale
nikt nie podaje prawidłowej daty. Teraz nawet nie możemy znaleźć
żadnych Nadis. Stąd też powiedziałam, że stanę się diabłem i
uchwycę się Swamiego. Gdybym była diabłem, gdziekolwiek by On
był, w którymkolwiek świecie, byłabym w stanie znaleźć i
uchwycić się Niego. W odpowiedzi na to Swami rzekł: „O Mój
słodki diable. Uchwyć się Mnie, nie zostawiaj Mnie.” Tego On
chce.
Jest
to funkcjonująca moc Boga, Iccha Szakthi, moc Jego woli, która
spełnia wszystkie Jego życzenia. Swami utworzył oddzielną formę
Swojej Hladini Szakthi, radującą lub błogą moc. On przywiódł
mnie tu w żeńskiej formie dla Swego zadania awatarycznego. Ponieważ
jestem Szakthi oddzieloną od Niego, zaiste On cierpi również.
Przykład:
człowiek traci wszelką siłę z powodu choroby. On bardzo cierpi.
Nie może chodzić, zawsze jest zmęczony. Jak wiele trudności
przyszło? Zatem Swami powiedział, że powinnam uchwycić się Go
mocno i nie pozwolić Mu się wyślizgnąć. Dziś, gdy pisałam,
Swami dał białą kartkę. Było tam napisane:
Miłość
jest więzią
Która
łączy nasze serca
Dziś,
jutro, na wieki
Pod
tym było serce w kolorze połączenia. Vishwa Brahma Garbha Kottam
jest miejscem, w którym jednoczą się nasze serca. To tylko stamtąd
przybywa Nowe Stworzenie Serca.
15
październik 2013 r.
Wieczorem,
o godzinie 19.00 zaczęliśmy satsang. Nagle usłyszeliśmy wielki
hałas z mojego pokoju. Wszyscy pobiegli, aby zobaczyć. Łóżko,
gdzie leżę i śpię, złamało się i przewróciło. Pomyślałam:
'Mój Boże! Gdybym tam leżała, spadłabym na podłogę!' Usunęli
je i postawili na jego miejscu nowe, czyste łóżko stalowe.
16
październik 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, dlaczego moje łóżko połamało się?
Swami:
Pokazuje to Kaamadahanę. Co napisałaś wczoraj? Napisałaś, że
spalamy karmę świata. Łóżko jest symbolem kaamy.
Vasantha:
Swami, przedtem napisałam o łóżku Vadakkampatti.
Swami:
Jest to łóżko tych obojga, którzy niczego nie wiedzieli o
kaamie, ich łóżko małżeńskie.
Vasantha:
Swami, teraz rozumiem.
Koniec
medytacji
Czytaliśmy
rozdział ósmy na satsangu. Piszę tam o zaginionym dziecku Rukmini.
Dziecko było aspektem Kaamadevy. Pan Sziwa spalił kaamę. Pan
Kryszna zrobił kaamę Swoim dzieckiem. W taki sam sposób Swami i ja
spaliliśmy wszelką żądzę. Napisałam, że jest to dla Nowego
Stworzenia, Kiedy to czytaliśmy, łóżko się połamało i
przewróciło, robiąc ogromny hałas. Łóżko jest symbolem kaamy.
Swami i ja unicestwiamy kaamę świata. Dowodem tego jest połamanie
się łóżka.
W jak
wielu miejscach Swami przebywał, pokazywał On łóżko takie, jak w
Vadakkampatti. Napisałam o tym przedtem. Dlatego zapytałam Swamiego
teraz o łóżko. Odpowiadając na moje pytanie, Swami powiedział:
„Jest to małżeńskie łóżko tych, którzy niczego nie wiedzieli
o żądzy.” Po naszym ślubie używaliśmy tego łóżka. Było to
małżeńskie łóżko Boga i Jego Szakthi, którzy niczego nie
wiedzą o żądzy. To Swami powiedział. Wszyscy dyskutowaliśmy o
tym.
17
październik 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, dlaczego łóżko się połamało? Proszę, powiedz o tym.
Swami:
Jest to dowód na to, o czym napisałaś. Pokazuje to Kaamadahanę.
Vasantha:
Swami, wcześniej powiedziałeś 'Święte łóżko'?
Swami:
Było to o łóżku, na którym leżysz. Ono oraz pokój, gdzie
byłaś, muszą być święte. Stąd też napisałem. Nikt nie
wchodzi do pokoju świętych ani mędrców, z wyjątkiem tego, kto im
pomaga. Powiedziałem o tym, ponieważ twoje Święte Uczucia idą do
Stupy. Teraz siła twoich uczuć unicestwia kaamę.
Vasantha:
Swami, wcześniej pokazałeś Kryształowe Łóżko.
Swami:
Pokazuje ono czystość. Zazwyczaj wszyscy sypiają na łóżku.
Jest to symbol powoływania do życia. Wszyscy stosują sadhanę
i
łączą się z Bogiem . Dlaczego od piątego roku życia tylko ty
chciałaś poślubić Boga? Jest to dla zadania Awatara. Aby przybyło
Nowe Stworzenie, unicestwiamy karmę i spalamy kaamę. Zgodnie z tym
przybywa Nowe Stworzenie.
Vasantha:
Swami, czy przybędziesz?
Swami:
Przybędę i pokażę światu kim jesteś. Nigdy nie pozwolę, aby
pojawiła się skaza na twojej czystości.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Swami powiedział, że połamanie się łóżka
pokazuje Kaamadahanę. Jest to dowód na to, o czym napisałam. W
2003 r. Swami powiedział, że będzie tylko tu, zatem kupiliśmy
duże łóżko z łabędziem. Umieściliśmy je w oddzielnym pokoju i
udekorowaliśmy kwiatami. Ale Swami nie przybył. Kwiaty spłaszczyły
się jakby ktoś leżał na łóżku, Wszyscy widzieli. A ja leżałam
na podłodze w tym samym pokoju, obok łóżka. Ponieważ było to
łóżko Swamiego, nie używałam go. Później wszyscy powiedzieli,
że powinnam korzystać z niego. Dopiero wtedy zaczęłam z niego
korzystać.
Gdy
zakończono budowę Stupy, Swami napisał wyraz 'Święte' na łóżku
i w całym pokoju. Powiedział On, że pokój i łóżko powinny
pozostawać święte. Po czym wszyscy przestali wchodzić do pokoju.
Wchodzą tylko nieliczni, którzy pomagają. W tamtym czasie Swami
tak postąpił, ponieważ moje uczucia muszą iść do Stupy. Teraz
siła moich uczuć niszczy wszelką żądzę na świecie. Łóżko,
które się połamało, to inne łóżko. Tamto było bardzo duże i
było ono dla Swamiego. Leżałam na nowym łóżku cztery lata.
Swami powiedział, że łóżko, na którym generalnie wszyscy
sypiają, jest symbolem żądzy, jednak to łóżko, moje łóżko,
jest symbolem powoływania do życia.
Wszyscy
stosują sadhanę
i osiągają Boga. Tylko ja chciałam poślubić Boga, będąc w
wieku pięciu lat; Swami powiedział, że to również jest dla
zadania Awatara. Zadaniem Swamiego jest dokonanie zmiany świata, a
nie unicestwianie kogokolwiek. Po to Swami i ja przyjęliśmy karmę
świata na nasze ciało i cierpimy. Następnie wzięliśmy wszelką
żądzę na nasze uczucia. Wskutek oddzielenia od Swamiego tęsknię,
płaczę i szlocham. To oraz rozmowy Swamiego ze mną niszczy żądzę
na świecie. Połamanie się łóżka pokazuje unicestwienie kaamy
oraz przybycie Nowego Stworzenia.
Swami
powiedział, że nasz syn Aravindan jest aspektem Kaamadevy,
Pradyumny. Zanim przybyliśmy do Aszramu, miał on poważny wypadek i
był operowany. Teraz nie jest on w stanie chodzić prawidłowo.
Kilka lat później miał drugi wypadek, ucierpiała ta sama noga i
została przeprowadzona druga operacja. Swami powiedział, że
ponieważ jest on aspektem Kaamadevy, jego noga ucierpiała. Jest to
dla naszego indywidualnego życia. Swami i ja wzięliśmy karmę
świata na nasze ciało i cierpieliśmy bardziej. Podobnie, kaamę
świata wziął on (Aravindan – tłum.) na swoje ciało i nie może
chodzić prawidłowo. Moja sadhana
teraz skończyła się. Kaama świata jest unicestwiona. Dowodem na
to są połamane nogi łóżka.
Według
wersu w 10. rozdziale Bhagavad Gity, Manmada jest
Panem
Prokreacji i Bóg jest w jego formie również. Jeżeli
pragnienie
nie jest w sprzeczności z zaletą lub nakazem
pisma
świętego, bez chęci przyjemności zmysłowych, jest ono
uzasadnione,
ponieważ jest tylko w celu prokreacji.
Wszystko
to jest zgodnie z dharmą, dharmą pana domu. Jest to również tym,
o czym Ghandhiji powiedział prawidłowo, że po narodzinach dwojga
dzieci, mąż i żona muszą żyć jak brat z siostrą. Ta dharma
teraz zanikła. Większość ludzi na świecie wypełnionych jest
żądzą. Swami przybył tu jako Awatar, aby to zmienić. Jego
zadanie teraz zostało zakończone. On przybędzie i Vishwa Brahma
Garbha Kottam oraz Stupa zaczną funkcjonować i rozpocznie się
Sathya Yuga.
Wskutek
nieporozumienia na świecie Swami nie pozwolił mi być blisko
Siebie, rozmawiać, ani dotykać Go. Może się to zdarzyć jedynie
wtedy, kiedy całkowicie wypalimy żądzę na świecie.
Rozdział
10
Nowe
Łóżko pokazuje Nowe Stworzenie
Dziś
SV i Yamini pojechali kupić nowe łóżko. Powiedziałam Swamiemu,
że musi On pokazać prawidłowe, nowe łóżko. Musi On napisać coś
na nim. Poszli do wielu sklepów i szukali; w końcu znaleźli i
kupili łóżko. Poprosili, aby łóżko przywieziono później.
17
październik 2013 r.
Łóżko
przybyło w odpowiednim czasie, w trakcie satsangu, gdy czytaliśmy o
połamaniu się łóżka. Następnie łóżko złożono. Rano, gdy
popatrzyliśmy na łóżko, liczba 46 była wyrzeźbiona w dwóch
miejscach na górze oraz liczba 47 na dole w dwóch miejscach.
Liczba 37 została namalowana białą farbą w trzech miejscach.
18
październik 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, czym są liczby 46, 47 i 37 na łóżku?
Swami:
To wskutek 46. chromosomów świat uzyskuje niezależność. 47
pokazuje niepodległość świata. 37 x 3 = 111: Bóg, Jego Szakthi
oraz Stworzenie. Te trzy są takie same.
Vasantha:
Swami, czy Kaamadahana naprawdę się skończyła?
Swami:
Tak, Kaamadahana jest już skończona. Teraz leż na tym łóżku.
Vasantha:
Dobrze, Swami, zrobię jak mówisz.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. To łóżko ma taką samą konstrukcję, jak
łóżko w Vadakkampatti z wyjątkiem tego, że tamto było podwójne;
tu jest tylko pojedyncze. 46 wyrzeźbione na jednym końcu łóżka
wskazuje na 46 chromosomów stworzenia. To poprzez chromosomy serca
Swamiego i mojego rodzi się Nowe Stworzenie. Swami i ja oboje
urodziliśmy się 23-go dnia miesiąca. 23 plus 23 równa się 46,
zatem 46 chromosomów.
Swami
narysował rysunek Domu Wzgórza, gdzie będziemy przebywać razem.
Na dachu była flaga narodowa Indii. Kiedy oboje zobaczymy się,
będziemy rozmawiać i dotkniemy siebie, będzie to oznaczać Dzień
Niepodległości dla całego świata. Takie jest znaczenie 47 na
łóżku. Indie uzyskały niepodległość w 1947 r., zatem Swami
wskazał ten rok. Miał On na myśli Dzień Niepodległości dla
świata. Napisałam o tym w rozdziale o domu i wyjaśniłam wszystko.
Swami napisał ten sam rok na łóżku. On również napisał liczbę
37 trzy razy, co ogółem wynosi 111. Wskazuje to Boga, Jego Szakthi
oraz Pierwsze Stworzenie; trzy stanowią Jedno. To Swami za pomocą
tego pokazuje.
Karmasamhara
i Kaamadahana świata teraz się skończyła. Nowe Stworzenie
przybywa poprzez nasze uczucia. Łóżko Vadakkampatti to łóżko
Kaamadahana. Nowe ma podobną konstrukcję, ale na desce, od strony
głowy, jest forma lotosu. Czakry mojej Kundalini stały się Stupą.
W końcu otworzyła się Sahasrara i wylała się amrita na świat.
Swami i ja jesteśmy obecni w każdej czakrze Kundalini. Dlatego
lotos został wyrzeźbiony na desce łóżka, od strony głowy.
Kiedy
to pisałam, Nicola poszła zobaczyć łóżko. Łóżko zostało
umieszczone na zewnątrz, aby wysechł werniks. Nicola wróciła i
powiedziała, że ujrzała formę Swamiego z jednej strony lotosu i
moją formę z drugiej. Wszyscy poszli zobaczyć. Zrobiła ona
zdjęcie, aby mi pokazać. Z jednej strony widać Swamiego,
schylającego się, aby coś dotknąć. Moją formę widać
naprzeciwko Niego, także schylającą się. Pokazuje to, że Nowe
Stworzenie przybywa poprzez nasze uczucia.
Na to
wskazał Swami w książce o Savithri, na stronie 104:
„Nie
ma nikogo, kto wstałby, był jej równy i jej
towarzyszem.
Musi ona schylać się ku wszystkim i
trzymać
ich dusze jak Matka. Musi we wnętrzu żyć sama.
Ona
często czuje się jednością ze światem
nie
człowieka, z naturą, która chętnie jej odpowiada.”
To
jest moje życie. Chcę, aby cały świat urodził się Swamiemu i
mnie. Wszystko dzieje się wskutek moich uczuć matczynych. To
poprzez moją miłość mogę wszystkich zwrócić ku Bogu. Mowa tu o
tym, że Ona często czuje jedność ze światem nie człowieka,
odpowiadającym jej chętnie. W moim życiu często czuję ból nie
ożywionych oraz innego stworzenia. To jest moje życie. Stąd też
muszę żyć sama.
16
październik 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, musisz przybyć. Jak się czujesz? Czy przybędziesz w pięknej
i młodej formie? Jaka jest Twoja twarz? Jaka jest Twoja głowa? Chcę
widzieć. Kiedy mogę przybyć do Ciebie? Czy mam przybyć jako Twoja
babcia?
Swami:
Nie mów w ten sposób. Bez względu na to, w jakim jestem wieku, ty
jesteś młodsza ode Mnie.
Vasantha:
Swami, musisz przybyć 23. października albo 23. listopada. Nie
jestem w stanie znieść tego dłużej.
Swami:
Na pewno przybędę. Nie płacz. Ukończymy nasze zadanie i tylko
wtedy odejdziemy.
Koniec
medytacji
Zawsze
myślę: „Jaki jest Swami? Czy przybędzie On w młodej i pięknej
formie?” Są to moje stałe myśli. Kiedy powiedziałam Mu w
medytacji, odparł On, że nie powinnam myśleć, iż będę starsza
od Niego. Powiedział On: „Bez względu na to w jakim wieku jesteś,
twoja forma zmieni się odpowiednio. Zawsze będziesz młodsza ode
Mnie.”
W dniu
17. października Swami dał dużą, srebrną literę E, zrobioną z
tektury, z czerwonym kamieniem, przyklejonym do niej. Następnie
pokazał On formę liścia Figowca ze słowami:
„Dla
tych, w których fałsz nie istnieje, nieprawda ani zła wiara,
którzy
żyją w stałości, czystości i prawdzie, istnieje promienisty
obszar
Słońca.”
-Prasna
Upanishad-
17
październik 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, czym jest litera 'E'
z różowym kamieniem?
Swami:
Teraz przybywam poprzez twoją Premę jako wieczny pan młody.
Vasantha:
Co napisałeś na liściu Figowca?
Swami:
Ty jesteś Prawdą. Ty jesteś czystą Prawdą. Cokolwiek piszesz,
jest czystą Prawdą. W czasie unicestwienia, istnieje tylko jeden
liść figowca. W taki sam sposób poprzez unicestwienie karmy
opuściłem ciało. Teraz przyprowadzasz Mnie z powrotem jako Słońce
Mądrości. To jest liść Figowca.
Koniec
medytacji
Swami
dał wielką literę E
z różowym kamieniem.
Napisałam o kartce, na której był wyraz
LOVE. Jest żółty kwiat u podstawy litery E.
Swami powiedział, że wskazuje to na wieczną pannę młodą, Nithya
Kalyani. W taki sam sposób teraz pokazuje ona Nitya Kalyan Sundara
Swamiego, Wiecznego Pięknego Pomyślnego Boga. Przyprowadzam Go z
powrotem na świat poprzez uczucia swojej Premy, co pokazuje różowy
kamień.
Swami
wzskazuje moje cechy za pomocą wersu z Upaniszady Prasna. Mowa tu o
braku
fałszu.
Czym jest fałsz? Jest to cecha, aby oszukiwać innych. Nie mam tej
cechy. Ona nie istnieje we mnie. Człowiek tylko siebie oszukuje.
Człowiek nie wie o swoich prawdziwych cechach; jego 'ja', ego
oszukuje go. Człowiek oszukuje siebie udając, że jest on kimś,
kim nie jest. On pokazuje coś w sobie, czego w rzeczywistości nie
ma.
Przykład:
Swami pyta: „Kto jest bhakthą?” Następnie mówi On, że jest to
ktoś, kto nie pragnie niczego prócz Boga. Tylko on jest prawdziwym
bhakthą. Jest to sutra czyli formuła bhakthy. Jednakże wszyscy
oświadczają, że są wielbicielami. Tak człowiek oszukuje samego
siebie oraz innych. Ta cecha nie istnieje we mnie i nigdy, nigdy jej
nie było.
Nieprawda,
czym jest kłamstwo? Prawdą jest mówienie o rzeczach tak, jakimi
one są. Jak wobec tego pojawiło się słowo kłamstwo?
Pytanie to istniało we mnie od kiedy byłam małym dzieckiem, gdy
powiedziano mi, abym nie kłamała. Kto pierwszy powiedział o tych
słowach? Zawsze kontempluję o tym. Ci ze strony Swamiego
powiedzieli, że nie powinnam pisać tego, o czym Swami mówi 'tak
jak to jest', lecz powinnam zmienić to, co piszę i ukryć pewne
rzeczy. Jak można to zrobić? Urodziłam się z Prawdy. Urodziłam
się ze Swamiego, Sathya Sai. W ostatnich chwilach swego życia moje
ciało stanie się jyothi
(czyt. dżjoti, światło – tłum.) i połączy się z ciałem
Swamiego. Jak mogę to zmienić, a potem napisać? Prawda jest samą
moją naturą. Prawda jest moim pożywieniem. Jest moim życiem, moją
krwią. Swami udowodnił to w mojej pierwszej książce o wyzwoleniu.
Zła
wiara-
Nie posiadam tej cechy. Ludzie wierzą, że ten świat jest
rzeczywisty i prawdziwy; że wszystko na tym świecie jest
prawdziwe. Wierzą oni w męża, żonę, rodzinę, pieniądze,
stanowisko, nazwisko, sławę, wierzą, że wszystko to jest
prawdziwe. Ponieważ oni łączą 'ja' z imieniem i ciałem, stale
rodzą się i umierają. Wszystko to jest złą wiarą. Wydaje się,
że jest to prawda, ale nie jest. Tylko Bóg jest Prawdą. Musimy
mieć pełną wiarę w to i wierzyć w to. Urodziliśmy się na tym
świecie, aby już więcej się nie rodzić. Miejcie wiarę w to.
Wierzyłam tylko w Boga od urodzenia.
Następnie
jest stałość
– Jestem stała w wierze. Nie interesuje mnie nic innego prócz
Boga. Sam Bóg przybył i dał mi wiele stanowisk: Radha, Rukmini,
Durga, Lakszmi, Awatar, Szakthi. Powiedział On wszystko, ale ja
powiedziałam, że nie chce niczego innego prócz Niego, Swamiego.
Jestem nieugięta, jeżeli chodzi o to.
Czystość
– Obserwuję swoją czystość uważnie w każdej minucie. Jestem w
pełni świadoma, aby żadna inna myśl prócz myśli o Swamim nie
przyszła do mnie. Swami powiedział o tych, którzy mają te cechy,
że do nich należy promienisty obszar Słońca. Przyprowadzę z
powrotem Swamiego, który jest światłością miliona Słońc
Mądrości.
18
październik 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, proszę, powiesz o liściu Figowca?
Swami:
Po Pralayi Kryszna leży na liściu Figowca. Następnie na początku
Stwarzania liść Figowca, Vinayaka przyłącza się do drzewa
Figowca, które pokazuje Moje przybycie.
Vasantha:
Rozumiem, Swami. Teraz napiszę.
Koniec
medytacji
W
czasie Pralayi (Potop, unicestwienie – tłum.) świat ulega
całkowitej destrukcji. Jednak na wodach unicestwienia pływa
maleńkie dzieciątko Kryszna, na jednym liściu Figowca. Gdy Pralaya
kończy się, przybywa Nowe Stworzenie. W taki sam sposób teraz
przybywa Swami. Swami wziął karmę Pralayi na Swoje ciało, a
następnie opuścił je. Wcześniej Swami dał 12 rysunków Vinayaki
i poprosił mnie, abym napisała, łącząc je z Jego życiem. Każdy
Vinayaka przedstawiał 7 lat Jego życia, zatem 7 x 12 = 84 lata. Tak
o tym napisałam. Ostatni Vinayaka był bardzo mały, jakby
zmniejszony, leżąc na liściu Bananowca. Napisałam o tym jak Swami
opuścił ciało, biorąc wszystką karmę.
Na
koniec, wskutek moich łez, szlochania i Premy, przyprowadzam Go z
powrotem na świat jako Słońce Mądrości. Kiedy rozpoczyna się
stwarzanie, najpierw słychać dźwięk OM. OM wskazuje Vinayakę i
łączy się z nim. Przed naszą świątynią Vinayaki jest drzewo
Neem (czyt. nim – tłum.). Oba wskazują na Sziwę i Szakthi.
Vinayaka urodził się Sziwie i Szakthi. Ponieważ Swami przybywa
teraz ponownie, pokazał On liść Figowca. Liść Figowca wskazuje
Pralayę. Widać Swamiego leżącego, w zmniejszonej formie.
Pokazuje to Pralayę Karmy. Swami teraz przybywa jako Vinayaka na
liściu Figowca, Słońce Mądrości. Pokazuje to początek
Stwarzania. Dokoła liścia Figowca jest po 12 liści z każdej
strony. Pokazuje to 24 tatwy ciała Nowego Stworzenia. Był inny
wzór, z trzema liśćmi razem, które wyglądały jak forma
trójzębu. Pokazuje to, że teraz karma kończy się. OM na liściu
Figowca pokazuje, że teraz Swami przybywa.
Rozdział
11
Promieniejące
Ciało
18
październik 2013 r.
Swami
dał przeźroczysty kawałek papieru z następującymi, różowymi
literami:
„Byłaś
tu, aby śmiać się ze Mną, płakać ze Mną.
być
dumna ze Mnie oraz uradowana wszystkimi
dobrymi
rzeczami w Moim życiu.”
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Ponieważ Swami nie przybył, zawsze płaczę.
Nie mogę tego dłużej znieść. Dlatego Swami dał tę wiadomość.
Zawsze jestem z Nim, rozmawiając, płacząc i wychwalając Go z
dumą. On przywiódł mnie tu po to. Kiedy On się śmieje, ja się
śmieję. Kiedy On płacze, ja płaczę. Kiedy On niósł karmę
świata, ja robiłam to samo. Tylko dlatego przywiódł mnie On
tutaj. Cokolwiek działo się z Nim tam, działo się ze mną tu.
W 2003
r. Swami miał operację biodra i oka. W tamtym czasie przyjęłam
całą karmę świata na swoje ciało i cierpiałam. Przybyliśmy tu
tylko po to, aby dzielić się cierpieniem. Piszę o Jego wielkości
i chwale. Jest to coś, o czym zwykły człowiek nie wie. Swami nie
jest zwyczajnym Awatarem, lecz przybył, aby usunąć karmę
wszystkich na świecie, wyzwalając ich. Mukthi jest czymś, czego
nie można osiągnąć łatwo. Można je osiągnąć po wielu
tysiącach narodzin. Swami daje teraz to wszystkim. On Sam bierze
karmę wszystkich i obdarza wszystkich wyzwoleniem. Stąd też pisze
o wszystkich dobrych rzeczach, które zdarzyły się w Jego życiu,
pokazując wszystko światu.
18
październik 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, dałeś to?
Swami:
Dlaczego wątpisz? Dałem.
Vasantha:
Jeżeli tak, wezwij mnie. Dlaczego pozostawiać tu bez Ciebie?
Swami:
Jestem tu w ciele niewidzialnym.
Koniec
medytacji
Swami
potem napisał 'Happy Birthday' (Wszystkiego Najlepszego z Okazji
Urodzin – tłum.) na przejrzystym, owalnym kawałku pleksiglasu
(przejrzysty plastyk).
19
październik 2013 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, dziś jest dzień otwarcia Aszramu, proszę obdarz
błogosławieństwami.
Swami:
Jest to miejsce Mojego zadania, jestem tylko tu.
Vasantha:
Swami, czytałam w Twojej książce, że Twoje fizyczne promienie
rozprzestrzeniają się w Prashanthi. Twoje subtelne promienie
rozprzestrzeniają się w świecie. Twoje promienie przyczynowe idą
do Paramahamsy. A jak tutaj?
Swami:
Tu jest Moje Najwyższe Ciało. Jestem w tym ciele. Wszystko jest tu.
Vasantha:
Jaka jest Najwyższa Siedziba? Proszę, powiesz Swami?
Swami:
Nikt nie może widzieć Najwyższej Siedziby Boga. Jest to tylko
Świetlistość. Rozprzestrzenia się ona w całym Uniwersum. Ci,
którzy są w stanie spożytkować ją, odnoszą korzyść.
Koniec
medytacji
Kiedy
czytałam „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai Mówi” - tłum.),
tom 2, otworzyłam książkę na stronie 260 i przeczytałam, co
następuje:
„Promienie,
które emanują ze Mnie, są trzech stopni: Sthuula
(fizyczne,
ogromne), wypełniają Prashanthi Nilayam; Suukshma
(subtelne),
przenikające Ziemię oraz Kaarana (przyczynowe),
okrywające
cały Wszechświat. Ludzie, którzy posiadają przywilej
życia
w Nilayam, mają zaiste szczęście, ponieważ są oni
najbliżej
Kirana (promieni).
Sthuulakirana
robią z człowieka Sadhakę; Suukshma robi
z
niego Mahaathmę (Wielką Duszę), a Kaarana przemienia
go
w Paramahamsę (ascetę najwyższego rzędu).”
Przeczytałam
o tym, co Swami napisał w książce. Fizyczne promienie wokół
Swamiego wypełniają Prashanthi Nilayam. Ci, którzy są tam obecni,
odnoszą korzyść. Promienie wchodzą w tych, którzy mają szczere
pragnienie i zmieniają ich. Subtelne promienie, wyłaniające się
ze Swamiego, rozprzestrzeniają się po świecie. Promienie z ciała
przyczynowego robią z wielkich dusz Paramahamsę. Gdziekolwiek
istnieją Paramahamsy, promienie przyczynowe idą do nich, a oni
odnoszą korzyść.
To
jest Mukthi Nilayam, Najwyższa siedziba Swamiego. Nikt nie może
widzieć Go w Jego Najwyższej Siedzibie. Dlatego Swami powiedział,
że jest teraz w Ciele Niewidzialnym. Swami jest w moim pokoju; ale
nie mogę widzieć Go. Nikt nie może Go widzieć. Najwyższa
Siedziba oznacza miejsce Swamiego. Tu istnieje tylko światłość.
Tu również dewy i bogowie nie mogą widzieć. Nazywa się to Param,
Pierwotny Stan Boga.
Następnie
jest Vyhuham.
Jest to Ocean Mleka. Bóg jest w Oceanie Mleka, gdzie niektóre dewy
i riszi mogą Go widzieć. W czasie, gdy zachodzi konieczność, mogą
oni pójść do Niego i rozmawiać.
Następnie
jest Vibavam.
Tu przybywają jedynie Awatarzy. Jest to stan Awatara. Swami tam jest
w Światłości. Nikt nie może Go widzieć. Stąd Światłość
rozprzestrzenia się na całe Uniwersum. On rozprzestrzenia tę
Światłość w całym Uniwersum, a dopiero potem przyjmuje formę.
Jest to stan Awatara. Jednak nie jest to zwyczajny Awatar. Jest On
potężniejszy. Ponieważ przybywa On, aby zmienić świat, pojawia
się On z większą mocą. Kiedy On tu przybywa, Vaikunta zstępuje
na Ziemię. Dopiero wtedy Stupa i Garbha Kottam funkcjonują.
Swami
napisał 'Happy Birthday' na pleksiglasie w dniu rocznicy Mukthi
Nilayam. Mukthi Nilayam jest miejscem, gdzie dokonuje się zadanie
Awatara. Nikt nie życzy budowli wszystkiego najlepszego z okazji
urodzin! Jednakże ten Aszram narodził się tylko dla zadania
Awatara. To sprowadza Vaikuntę na Ziemię, Najwyższą Siedzibę
Boga. Swami powiedział o promieniach fizycznych, subtelnych i
przyczynowych, ale nie powiedział On o promieniach, które wyłaniają
się z Jego Najwyższej Siedziby.
Kiedy
Swami był w Prashanthi Nilayam, fizyczne promienie dawały korzyść
jedynie tym, którzy tam byli. Ale Jego promienie przyczynowe
wchodziły w Paramahamsów. Gdziekolwiek są te wielkie dusze,
promienie te idą do nich. Ten, kto stosuje sadhanę, uzyskuje
stan Paramahamsy, wtenczas promienie te idą do niego. W taki sam
sposób Światłość Najwyższej Siedziby rozprzestrzenia się w
całym Uniwersum. Jego Szakthi jest tutaj. Wskutek jej łez i
szlochania przybywa On w nowej formie.
W
mojej pierwszej książce Swami powiedział, że rozmawiamy w 'Ciele
Światła'. Dopiero teraz rozumiem, że jestem w takim samym Ciele
Światła tutaj. W ten sposób jestem w stanie brać jaśniejącą
mądrość od Niego i dawać ją światu. Jest to mądrość miliona
Słońc. Mądrość ta jest ponad ciałem nad przyczynowym z
Najwyższej Siedziby Boga.
Jai
Sai Ram!
VS